• Nie Znaleziono Wyników

Szkoły muzyczne i gra na instrumentach - Dariusz Machnicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szkoły muzyczne i gra na instrumentach - Dariusz Machnicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

DARIUSZ MACHNICKI

ur. 1932; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, szkoły muzyczne, muzyka, grana instrumentach

Szkoły muzyczne i gra na instrumentach

Po iluś tam latach, zaczęli budować i wybudowali szkołę muzyczną. No to automatycznie szkoły muzyczne poszły. A tutaj zostały szkoły takie, które nie miały budynku. Bo również szkoła muzyczna była na Krakowskim Przedmieściu, róg Wieniawskiej. Olbrzymi dom i tam była szkoła muzyczna, róg Krakowskiego Przedmieścia i Wieniawskiej. Olbrzymi, wysoki dom. Tam jest chyba biurowiec. Ale w każdym bądź razie w pewnym okresie czasu tam była szkoła muzyczna. Szkoła muzyczna również była w budynku, który został wybudowany na osiedlu FSC.

Niedaleko Hutniczej, Hutnicza – Mełgiewska. Tam szkoła muzyczna chyba jest do tej pory. Prywatna szkoła muzyczna, chyba Lipińskiego

Przeważnie lekcje były w godzinach popołudniowych. Jeżeli było dużo młodzieży, która uczyła się w szkołach ogólnokształcących, czy jakichś innych zawodowych, no to mieli lekcje rano albo po południu. I wtedy szkoła muzyczna musiała prowadzić zajęcia po południu. Ja na przykład chodziłem do szkoły, później, wieczorowej, to musiałem mieć zajęcia przed południem. I część zajęć szkoła muzyczna musiała również zorganizować i przed południem. Tak że jeżeli było dużo salek, to się wszysto ładnie organizowało.

Nie ma muzyka, chyba, że to jest wirtuoz na jednym instrumencie, który nie potrzebuje grać na kilku instrumentach, żeby się utrzymać. Natomiast szary, zwykły szeregowy muzyk musi, z naciskiem na "musi", grać na kilku instrumentach. Musi! To jest być albo nie być. Bo na przykład ma się chałturę gdzieś na wsi czy w małej salce.

Nie ma fortepianu, nie ma pianina. Jeżeli nie gra się na akordeonie, to już wypada się z zespołu. Perkusista gra wszędzie, bo ma własną perkusję, tylko ma kłopot z noszeniem. "Dęciak" nosi pod rączką prawda, obojętnie na jakim dęciaku gra, skrzypek tak samo. Klarnecista, saksofonista to samo.

(2)

Data i miejsce nagrania 2016-03-08, Lublin

Rozmawiał/a Joanna Majdanik

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, Zamek Lubelski, Majdanek, Niemcy, ulica Grodzka, dzieciństwo, wygląd miasta, Krężnica Okrągła.. Chciałabym, żeby nigdy na świecie

W czasach PRLu były dwa rodzaje sklepów, w których można było dostać wszystko - Pewex i Baltona, był tylko jeden warunek – trzeba było mieć dolary.. Dolary posiadali

Ksiądz miał również swoje dziwne zachowania, metody – na każdej lekcji religii trzeba było mieć kartkę poświadczającą o tym, że było się na porannej mszy

To był taki kulawy woźny, wchodzi blady jak trup, podchodzi do profesora i coś mu szepcze, a profesor mówi: „Czy na sali jest kolega Machnicki?” Ja wstaje, myślę sobie co

W czasie okupacji było bardzo ciężko o jedzenie, jadło się wtedy wszystko - wróbla, wronę, gołębia, nutrie, koninę. Wtedy konina była źle widziana na stołach, ale matka

Było coś takiego że od pierwszego dnia już się nie lubiliśmy, ale on miał nade mną małą przewagę - mógł mnie pytać, ja jego nie, on mnie oceniał, ja jego nie mogłem

Ojciec trafił jednak do więzienia na ulicę Szopena 18, to było więzienie NKWD.. Żeby ojciec stał się bardziej rozmowny wybili mu większość zębów i złamali

Mam zdolności lingwistyczne i chciałem uczyć się francuskiego, ale niestety uległem sugestiom otoczenia, rodziny i wybrałem to durne prawo, czego po dziś dzień