łłlBIIBI
Rozwój miast i zarządzanie gospodarką miejską
pod redakcją
Janusza Słodczyka
UNIWERSYTET OPOLSKI
miejską
Rozwój miast i zarządzanie gospodarką miejską
pod redakcją naukową Janusza Słodczyka
O PO LE 2004
Andrzej Matczak, Marian Noga
OPRACOWANIE REDAKCYJNE I KOREKTA Halina Łangowska-Reiner
REDAKCJA TECHNICZNA Halina Szczegół
PROJEKT OKŁADKI Janusz Młynarski
SKŁAD KOMPUTEROWY Henryk Kobiela
ISBN 83-7395-069-9
Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego, 45-037 Opole, ul.- H. Sienkiewicza 33, Składanie zamówień: tel. (077) 441 08 78, e-mail: wydawnictwo@uni.opole.pl Druk: Drukarnia Wydawnictwa Świętego Krzyża, 45-007 Opole, ul. Katedralna 4.
W p ro w a d z e n ie ... 9 I. ROZWÓJ I TRANSFORMACJA GOSPODARCZA MIAST
R yszard D O M A Ń S K I, R o la o rganizacji sieciow ych w go sp o d arce m iast
i r e g io n ó w ... 13 Jerzy J. P A R Y S E K , T ran sfo rm acja sp o łeczn o -g o sp o d arcza i je j k o n se k w e n cje
w m iastach p o ls k i c h ... 29 W iesław M A IK , M a ria P R Z Y B E C K A -M A IK , W ybrane p ro b lem y p o zn a w cz e
i ap likacyjne stu d ió w n ad p rzem ian am i m iast p o lsk ich w w aru n k ach
tr a n s fo rm a c ji... 57 F ranciszek K Ł O S O W S K I, R e stru k tu ry za cja gosp o d ark i m ia st reg io n u
g ó r n o ś lą s k ie g o ...67 K rystyna H A N U S IK , U rszu la Ł A N G O W S K A -S Z C Z Ę Ś N IA K , M o d e le ekono-
m etry czn e ro zw o ju m ia st O p o lsz c z y z n y ...81 A ndrzej R Ą C Z A S Z E K , R ozw ój p o lsk ich m iast średniej w ielk o ści w okresie
m ię d z y s p iso w y m ...9 9 R yszard B R O L , Z g o rz elec / G ó rlitz - m iasto tran sg ran iczn e w U n ii E uropejskiej ...115 M ałgorzata L E Ś N IA K , E u ro p a -m iasta n a polskiej gran icy zachodniej
- u w aru n k o w an ia i w iz je r o z w o ju ... 125 Jerzy K O C IS Z E W S K I, T endencje ro zw o ju oraz restru k tu ry za cja m iast
regionalnych w P o lsce w w arunkach integracji i g lobalizacji n a p rzy k ła d zie
W r o c ła w ia ...1 3 9 M irosław S TR U Ś, F u n k cja se k to ra p ublicznego w ro zw o ju reg io n u po 1989 r.
n a p rzy k ład zie D o ln eg o Ś l ą s k a ...161 P rzem ysław M A L IN O W S K I, P erspektyw y rozw oju m iast - sied zib p o w ia t ó w ...167 B eata N Y T K O -W O Ł O S Z C Z U K , M ałe m iasta O p o lszczy zn y w ok resie
transform acji s y s te m o w e j...173 A g nieszka B E C L A , A g n ieszk a C IE C H E L SK A , S tanisław C Z A JA ,
P o dstaw ow e d ete rm in a n ty ro zw o ju m ałych m iast reg io n u w ałb rz y sk ieg o
n a p o cz ątk u X X I s t u l e c i a ...193
A n n a B IS A G A , M ałe i średnie m iasta ja k o lokalne ce n tra ro zw o ju
re g io n a ln e g o ... 225 M aciej P O P Ł A W S K I, W pływ kapitału zagranicznego n a rozw ój W rocław ia
w ok resie tran sfo rm ac ji system ow ej do gospodarki rynkow ej ... 235 B a rb a ra K O N E C K A -S Z Y D Ł O W S K A , W pływ in w esty cji zagranicznych
n a rozw ój sp o łecz n o -g o sp o d arczy m ałego m i a s t a ... 247 E lż b ieta B R A N D Y S , M o n ik a G Ó R SK A , W pływ inw estycji zagran iczn y ch
n a za só b k ap itału lu d z k ie g o ... 259 T om asz S O W IŃ S K I, W p ły w aglom eracji m iejskich na ko n k u ren cy jn o ść
reg io n ó w w P o l s c e ... 269 I I . M I E J S K I R Y N E K P R A C Y I B E Z R O B O C IE
Jerzy R U N G E , R y n ek pracy w m iastach w o jew ó d ztw a ś lą s k ie g o ... 281 G rz eg o rz M A S IK , Z m iany ry n k u pracy w dobie transform acji system ow ej
- p rz y k ła d T ró jm ia s ta ... 299 H an n a M IC H N IE W IC Z , P o zio m serw icyzacji m iast w o jew ó d z tw a kujaw sko-
-p o m o rsk ieg o w św ietle struktury pracu jący ch w la tac h 1 9 8 7 -2 0 0 0 ... 305 Iw o n a W IC H R O W S K A , R ynek p rac y chronionej n a p rzy k ła d zie B y d g o s z c z y ...313 A n eta K U L A W IK , A g n ieszk a M A L IC K A , S tefan W Ł U D Y K A ,
S k ala b e z ro b o c ia w C zęsto ch o w ie - m ło d zież i ab solw enci ...325 M a g d a le n a F IL IP E K , Jaw o rzn o w obec p ro b lem u b e z r o b o c ia ... 333 Ja ce k P IE C Z O N K A , A n aliza zależności p om iędzy w skaźnikam i
p rze d sięb io rc zo śc i, b e z ro b o cia oraz saldem m igracji zagran iczn y ch
w m ia sta ch w o jew ó d z tw a o polskiego w latach 1998-2001 ... 341 Ire n a K O C IS Z E W S K A , M ałg o rzata Ł U S Z K IE W IC Z , B ezro b o cie w śród
m ło d z ie ży - m e to d y p o m n ie jsz an ia (na p rzy k ład zie Ś w id n ic y ) ...353 I I I . Z A S A D Y Z R Ó W N O W A Ż O N E G O R O Z W O J U
W G O S P O D A R C E M I E J S K I E J
B ogusław F IE D O R , Z bigniew JA K U B C Z Y K , E d y ta S Z A FR A N E K ,
F inansow e aspekty inw estycji ekologicznych n a O p o ls z c z y ź n ie ...371 L id ia M IE R Z E JE W S K A , P odejścia do p lanow ania rozw oju zrów now ażonego
m i a s t ... 389 Joost P LA TJE, D ostęp do inform acji dotyczących ochrony środow iska
n a Ś ląsku O p o ls k im ... 403 D o m in ik D R Z A Z G A , P roekologiczny m odel zarządzania zintegrow aną
g o sp o d a rk ą en e rg ety c zn ą m ia s t...409 Jacek R A C Z Y Ń S K I, W ybrane p roblem y ekologiczne w zarządzaniu
g o sp o d a rk ą m ie jsk ą w Ł o d z i... 429 A ndrzej R Ą C Z A S Z E K , P atry cja S A B A H , M ile n a W IE C Z O R E K ,
P ro b lem y ek o lo g icz n e w zarząd zan iu g o sp o d a rk ą m ie jsk ą n a przykładzie
w o jew ó d z tw a śląskiego i m ia sta C z ę sto c h o w y ...437
N a p rzy k ład zie w y b ra n e g o zak ład u kapitału z a g r a n ic z n e g o ... 447 IV. EKONOMICZNE I PRAWNE INSTRUMENTY
ZARZĄDZANIA MIASTEM
R om an S O W IŃ S K I, E u ro p e jsk a K o nstytucja m ie js k a ... 457 K rystyna D U B E L , S trateg ia ro zw o ju - narzędziem racjonalnego
zarządzania m ia s te m ... 475 Sabina K A U F , S trategia m a rk etin g o w a a m ożliw ości w zro stu reg io n ó w
m ie js k ic h ... 485 Stanisław M A L A R S K I, M arketing i prom ocja m iast ja k o jed n o ste k
adm inistracji publicznej i sam orządu te ry to ria ln e g o ... 497 Jacek K A C Z M A R E K , Z arządzanie p rze strzen ią m iasta, czyli „butelka
m arketingow a” ... 515 M ateusz K. P S Z C Z Y Ń S K I, P raw ne aspekty lokalizacji w ielkopow ierz-
chniow ych obiektów h a n d lo w y c h ... 527 K azim ierz P E R E C H U D A , D yfuzja w iedzy w aglom eracjach m ie jsk ic h ... 535 R obert G U Z IK , P olskie m ia sta i gm in y w iejskie w in tem ecie
- g eografia sp o łe cz eń stw a in fo rm a c y jn e g o ...543 M ałgorzata C Z O R N IK , P ostrzeg an ie ro zw o ju m ia sta w opiniach w ład z
p ow iatow ych m iast w o jew ó d ztw a ś lą s k ie g o ... 555 A gnieszka L IPE R T O W S K A , P atrycja SA B A H , W iesław W A S Z K IE L E W IC Z ,
M ilena W IE C Z O R E K , T w orzenie w izerunku m iasta n a p rzykładzie
C z ę sto c h o w y ... 561 Jan K A Z M IE R S K I, L ogistyka ja k o narzędzie uspraw niania p rocesów
gospodarczych w obszarze regionu i m ia s ta ...569 Elżbieta W E ISS , M ożliw ości w sp arcia infrastrukturalnych projektów
inw estycyjnych środkam i U nii Europejskiej (m .in. w ośrodkach m iejsk ich
regionu w a łb rz y sk ie g o )... 581 Em il A N T O N IS Z Y N , F in an so w e instrum enty o graniczania b e z ro b o c ia ...597 M aria B U C K A , D ziałalność instytucji okołobiznesow ych O pola
i ich w spółpraca z U rzęd em M ia s ta ... 613 D aniel W A C IN K IE W IC Z , N ad zó r nad pow iatem grodzkim ja k o d eterm inanta
je g o sa m o d z ie ln o śc i... 625 W ojciech C IE Ś L IŃ SK I, W ojciech PO D E M SK I, Z bigniew SIEJA ,
P rogram jak o ści. S am orządy terytorialne w procesie transform acji system ow ej .... 641
Prezentowany tom stanowi kontynuację zapoczątkowanego w 2000 r. cyklu wydawnictw, poświęconego przemianom zachodzącym w miastach. W poprze
dnich latach ukazało się pięć tomów, w których znalazły się artykuły zawierające wyniki badań i przemyśleń z zakresu problematyki miejskiej autorów reprezentu
jących większość ośrodków badawczych w Polsce, a także przedstawicieli ośrod
ków czeskich i niemieckich. Znaczna część artykułów, które znalazły się w niniej
szej publikacji, była wcześniej prezentowana na trzeciej już konferencji pt. Mia
sta w okresie przemian, zorganizowanej przez Katedrę Geografii Ekonomicznej i Gospodarki Przestrzennej Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Opolskiego.
Obok prezentowanego wydawnictwa oddzielnie opublikowane zostały tomy do
tyczące problematyki przestrzennej i społeczno-ekonomicznej miast.
Wielu badaczy podkreśla znaczenie miast - szczególnie miast dużych - jako ośrodków innowacji i konkurencyjności, decydujących o rozwoju regionów i państw. Sytuacja gospodarcza miast, możliwości przyśpieszenia procesów wzros
tu, czy też zasady sprawnego i skutecznego zarządzania miastami znalazły się w centrum zainteresowania przedstawicieli różnych dyscyplin nauki. Prezento
wany zbiór artykułów, poświęcony generalnie rozwojowi miast i zarządzaniu ich gospodarką, podzielony został na cztery bloki zagadnień. Część pierwsza zbioru dotyczy rozwoju miast, ze szczególnym uwzględnieniem procesów restruktury
zacji postępujących w warunkach transformującej się polskiej gospodarki. Po
trzeba identyfikacji zjawisk i procesów zachodzących w zmieniających się uwa
runkowaniach wiąże się z poszukiwaniem nowych ujęć teoretycznych, które po
zwalają lepiej wyjaśniać mechanizmy wpływające na rozwój i funkcjonowanie miast. W artykule otwierającym prezentowany zbiór R. Domański wskazuje, że w organizowaniu badań i w polityce innowacyjnej, a także w aktywizacji miast coraz większą rolę odgrywają koncepcje sieciowe. Na znaczenie powiązań siecio
wych miast zwracają też uwagę W. Maik i M. Przybecka-Maik, którzy podkreśla- jąkonieczność zastosowania nowych ujęć określających istotę miasta. Istnieje m.in.
potrzeba znacznie szerszego niż dotąd rozumienia pojęcia „funkcje miasta”.
Transformacja społeczna i gospodarcza dotyczy całego kraju, ale - jak zazna
cza J. Parysek - efekty przemian ustrojowych najbardziej widoczne są w mia
stach. W poszczególnych artykułach zaprezentowano wielorakie aspekty rezulta
tów transformacji w miastach. Analizy mają różny zakres i dotyczą: miast całej Polski, miast górnośląskich, miast Opolszczyzny, miast w rejonie Wałbrzycha, miast średnich oraz pojedynczych ośrodków, takich jak Wrocław czy Jelenia Góra.
Niewątpliwie w szczególnych uwarunkowaniach rozwijają się miasta transgra- niczne, co uwypuklają w swoich artykułach R. Broi oraz M. Leśniak.
W warunkach polskich bardzo istotny czynnik rozwoju gospodarczego stano
wią inwestycje zagraniczne. Badania zaprezentowane w publikacji pozwalają oce
nić wpływ kapitału zagranicznego na rozwój zarówno dużej aglomeracji, jak i małego ośrodka, a także ukazać relacje między inwestycjami zagranicznymi a rozwojem zasobów ludzkich.
Do zagadnień o ważkim znaczeniu należy miejski rynek pracy i bezrobocie. Pro
blematyce tej poświęcono drugą część tomu. W poszczególnych artykułach auto
rzy omawiają sytuację na rynku pracy w różnych regionach kraju. Przedmiotem analizy są zbiory miast województw: śląskiego, opolskiego, kujawsko-pomorskiego, a także jednostkowo: Trójmiasto, Częstochowa, Jaworzno, Świdnica.
Podobnie jak w wydawnictwach z poprzednich lat, wyraźnie zaznacza się w tym tomie grupa prac poświęconych realizacji zasad zrównoważonego rozwoju w gos
podarce miejskiej. Jest to ważny nurt badań nad gospodarką miast, czego wyrazem jest rosnąca liczba publikacji na ten temat. Przedmiotem prezentowanych tu rozwa
żań jest istota zrównoważonego rozwoju miast, a także warunki i możliwości wdro
żenia proekologicznego modelu zarządzania miastem w wybranych przypadkach.
Zarządzanie rozwojem miasta i realizacja celów strategicznych wymaga zna
jomości i umiejętności stosowania szeregu instrumentów planistycznych i pra
wnych. Instrumentom tym poświęcono artykuły zgromadzone w czwartej części prezentowanego wydawnictwa. Ich autorzy wskazują na możliwości wykorzy
stania marketingu i promocji w zarządzaniu miastem. Badacze dążą do określenia tego, w jaki sposób postrzegane jest miasto i jak świadomie kształtować jego wizerunek. Niezwykle istotne staje się wykorzystanie logistyki jako narzędzia usprawniania zarządzania gospodarką miejską, a także skuteczne zastosowanie instrumentów finansowych w realizacji projektów infrastrukturalnych.
Zarówno opolskie konferencje na temat miast, jak i prezentowane wydawnic
twa z tego zakresu mają służyć interdyscyplinarnej dyskusji nad problematyką rozwoju i funkcjonowania miast. Należy wyrazić przekonanie, iż taka właśnie wymiana poglądów pomiędzy przedstawicielami różnych dyscyplin, różnych ośrodków i różnych pokoleń badaczy daje szersze i pełniejsze spojrzenie na skom
plikowany i niezwykle dynamiczny organizm, jakim jest miasto.
Janusz Słodczyk
OPOLE 2004
Ryszard DOMAŃSKI
Akademia Ekonomiczna w Poznaniu
ROLA ORGANIZACJI SIECIOWYCH W GOSPODARCE MIAST I REGIONÓW Wstęp
Na temat teorii organizacji nagromadziła się rozległa literatura. Jeden z jej głów
nych działów, dotyczący organizacji przedsiębiorstw, rozwinął się pod wpływem łącznego rozważania dwóch zagadnień: źródeł i rozwoju organizacji oraz konku
rencji między przedsiębiorstwami. Dział ten jest zasilany przez cztery nurty my
śli ekonomicznej i organizacyjnej koncentrujące się na nieco odmiennych, ale spokrewnionych kwestiach badawczych. Te cztery nurty i związane z nimi głów
ne kwestie badawcze są następujące (Bamey, Hesterly 1997): 1. ekonomika ko
sztów transakcyjnych (dlaczego organizacje istnieją?), 2. teoria agencji (czy podmioty związane z firmą są zgodne co do tego, jak ona powinna być zarządza
na?), 3. teoria zarządzania strategicznego (dlaczego pewne organizacje przewyż
szają inne?), 4. ekonomika organizacji kooperacyjnej (w jaki sposób organizacje mogą współpracować?).
Podstawowym założeniem neoklasycznej teorii ekonomii jest idea, że gospo
darka może być koordynowana przez zdecentralizowany system cen (tzw. niewi
dzialną rękę rynku). Krytycy tej teorii zadają pytanie: dlaczego, mimo że system rynkowy jest tak skuteczny w koordynowaniu gospodarki, nie wszystkie transak
cje gospodarcze są regulowane przez rynek. Niemożność ogarnięcia całości obrotu gospodarczego przez rynek stworzyła potrzebę powstania innego sposobu koor
dynacji, mianowicie organizacji hierarchicznej. Te dwa sposoby koordynacji uważane są za alternatywne instrumenty koordynowania obrotu gospodarczego.
Oprócz nich istnieją sposoby mieszane, zwane hybrydami.
W największym skrócie, rynkowe formy regulacji opierają się na cenach, kon
kurencji i kontraktach, które informują kontrahentów o ich prawach i obowiąz
kach. W systemie hierarchicznym z kolei kontrahenci zawierają transakcje pod bezpośrednią kontrolą trzeciej strony (zwierzchnika). Ta autorytatywna trzecia strona informuje strony zawierające transakcje o ich prawach i obowiązkach.
Ponadto ma ona uprawnienia do bezpośredniego rozstrzygania konfliktów, które mogą pojawiać się w obrocie gospodarczym.
Gospodarka sieciowa
Komplikowanie się życia społeczno-gospodarczego na wszystkich poziomach przestrzennych, od przedsiębiorstwa i miasta po korporacje transnarodowe i go
spodarkę globalną, wymagało nowych form organizacji podmiotów działających.
Wystąpiła potrzeba tworzenia takich form między przedsiębiorstwami, admini
stracją publiczną i instytucjami badawczo-rozwojowymi. Naturalną cechą orga
nizacji łączących różnorodne podmioty o wielorakich celach musiała być ela
styczność. Cecha ta jest powszechną właściwością rozwijających się współcze
śnie złożonych systemów organizacyjnych.
Tendencja włączania się firm do organizacji zewnętrznych opiera się na zało
żeniu, że relacje międzyorganizacyjne, do których firmy te wchodzą mogą być ważniejszym źródłem wzrostu i postępu niż cechy wewnętrzne, takie jak wiel
kość i stosowane technologie. Współpraca między organizacjami nabiera coraz większego znaczenia jako instrument rozwiązywania trudnych problemów eko
nomicznych i społecznych. Współpraca ta może przybierać różne formy - od wspólnych strategii opartych na umowach o współdziałaniu, takich jak np. joint ventures i sojusze strategiczne, przez organizacje sieciowe i korporacje modular
ne, w których wszystkie działalności niebędące rdzeniem porozumienia są zleca
ne podmiotom zewnętrznym na zasadzie subkontraktu (np. utrzymanie porządku, prowadzenie bufetu, a nawet gromadzenie i przetwarzanie informacji), do korpo
racji wirtualnych, które istnieją tylko jako chwilowy zbiór porozumień między jednostkami efemerycznymi udostępniającymi swoje główne kompetencje dla przejściowej współpracy (rys. 1).
U podstaw formowania i rozprzestrzeniania się nowych form organizacji są na
rastające stopniowo i okresowo przyspieszane przekształcenia struktury przemysłu i całej gospodarki. Prowadzą one do rosnącego zróżnicowania produktów i usług.
Różnicowanie wzmaga chłonność przemysłu i gospodarki na informacje i jest sty
mulowane przez technologie informatyczne. Inne nowe technologie, w tym inży
nieria materiałowa i biotechnologia, są kolejnymi składnikami wiązki innowacyj
nej przekształcającej współczesną gospodarkę.
W stosunku do wcześniejszych faz postępu techniczno-gospodarczego, nowe technologie, w tym technologie informacyjne (Zuscovitch, Justman 1995), cha
rakteryzują się tym, że umożliwiają przedsiębiorstwom elastyczne reagowanie na
Gospodarka usieciowiona : Innovationnetworks: Conceptsand challengesin the Europeanperspective,Heidelberg2001, s. 247.
zmiany w otoczeniu, w którym prowadzona jest ich działalność gospodarcza.
Przedsiębiorstwa łatwiej dostosowują się do różnicujących się potrzeb i popytu przez różnicowanie swoich produktów i usług.
Różnicująca się produkcja wymaga jednak zróżnicowanych umiejętności. Gdy zamiast produkcji towarów masowej konsumpcji dąży się do zaspokojenia bar
dziej zróżnicowanych, specyficznych potrzeb, przedsiębiorstwa muszą koopero
wać z innymi producentami, a także z konsumentami po to, aby określić specy
ficzne cechy użytkowe produktów. Następuje eksplozja różnorodności i złożono
ści, która wchłania różne typy wiedzy i przedsiębiorstwa nie są w stanie tworzyć we własnym zakresie wszystkich jej ingredientów. Mnożą się więc mikrorynki, na których spotykają się te ingredienty i specyficzne, bardzo złożone produkty i usługi. Jednocześnie gospodarka globalizuje się i to narzuca na mikrorynki wie
lorakie systemy norm. Każdy mikrorynek staje się światem szczegółowych regu
lacji handlowych, norm technicznych i środowiskowych, w których trzeba się orientować, i które muszą być uwzględniane w strategiach dotyczących konku
rencji na makrorynkach. Z kolei wzrost znaczenia informacji i wiedzy oraz chłon
ności na nie jest siłą napędową rozwoju porozumień o kooperacji między przed
siębiorstwami i jednostkami badawczo-rozwojowymi.
Współczesny wzrost zróżnicowania produktów i usług oznacza bezpreceden
sowe zróżnicowanie podziału pracy. Proces ten ma jednak granice. Wyznacza je rynek. Różnorodność musi się opłacać. Każdy postęp techniczny i organizacyjny sprzyja wzrostowi podtrzymywalnemu tylko wtedy, gdy przez rynek może two
rzyć nadwyżkę ekonomiczną. Postęp techniczny i organizacyjny, który do paliwa rozwojowego nie dodaje składnika wzmacniającego, wcześniej czy później do
prowadza do zmniejszania się dochodów. W systemie produkcji masowej standa
ryzacja i powiększanie skali działalności generowało wzrost dochodu. W syste
mie nowoczesnej produkcji chłonącej intensywnie wiedzę i opartej na większej różnorodności nadwyżka ekonomiczna musi być wytwarzana przez inny rodzaj mechanizmu. Ten inny rodzaj mechanizmu wymaga kooperacji, która przybiera formę sieci gospodarczych. Sieci są nową formą organizacji i kooperacji w go
spodarce, która musi sprostać trudnemu wyzwaniu: jednoczesnemu wzrostowi różnorodności i efektywności. Nadwyżki uzyskiwane dzięki sieciom należą do kategorii efektów synergicznych.
Sieci organizacyjne są luźną strukturą, złożoną z jednostek, które pomnażają wartości i wprowadzają ciągle nowe materiały i inne elementy (Clegg, Hardy 1997). Wykształciły się różne formy sieci. Mogą być one formalne lub nieformal
ne, mogą powstawać tylko w celu wymiany informacji lub dla wspólnej produk
cji i obrotu, mogą być inspirowane przez pośrednika lub wynikać z inicjatywy samych firm. Sieci wykazują wiele zalet jako formy organizacji. Należą do nich:
rozłożenie ryzyka na wielu partnerów, unikanie dublowania nakładów przez po
szczególne jednostki dzięki wnoszeniu różnorodnych zasobów przez inne jednost
ki, większa elastyczność w porównaniu z innymi formami integracji, takimi jak przejmowanie lub fuzja przedsiębiorstw (zwłaszcza gdy cykl życiowy produktu jest krótki), szybszy dostęp do nowych informacji i technologii dzięki wzajemnym
relacjom przed fazą nadania wiedzy skodyfikowanej postaci.
Nowoczesne organizacje sieciowe różnią się zasadniczo od tradycyjnych struk
tur biurokratycznych. Po pierwsze, są podatne na przestrzenną dekoncentrację. Dążą do zbliżania się do odbiorców i procesów produkcyjnych. Zbliżenie to wymusza konkurencja, potrzeba kompleksowego zarządzania jakością, wzrost współpracy z regionalnymi ośrodkami naukowymi, konieczność wygrywania konkurencji w czasie. Trudniejszym zadaniom łatwiej jest sprostać, gdy podejmowanie decyzji i kadry przedsiębiorstw są zlokalizowane bliżej klientów i produkcji wyrobów, które są im oferowane. Przedsiębiorstwa nie są już skoncentrowane w jednym ośrodku, lecz działają w wielu ośrodkach. Zespoły specjalistów pracujących w różnych ośrod
kach, będąc bliżej konsumentów mogą podejmować trafniejsze decyzje dotyczące procesów technologicznych i produktów odpowiadających popytowi.
Po wtóre, organizacje sieciowe są projektowane i budowane na zasadzie podziału uprawnień decyzyjnych i odpowiedzialności za nie. W przeciwieństwie do organiza
cji starego typu, w których decyzje są scentralizowane w zarządach głównych, w nowych organizacjach działalności są rozdzielone między oddziały, które tworzą sieć powiązaną przy pomocy elektronicznych form komunikowania się. Sieć musi się opierać na zasadzie wzajemnych korzyści oddziałów. Kierownictwo nowej orga
nizacji musi funkcjonować kolegialnie i posiadać umiejętność budowania zespołów ludzkich, łagodzenia i zapobiegania konfliktom oraz rozwiązywania problemów.
Trzecia różnica dotyczy natury hierarchii. Nowe organizacje nie eliminują hie
rarchii, nadają jej jednak inny charakter. Usuwają mianowicie ze swej struktury stanowiska i przywileje, które utrudniają przepływy informacji, kooperację, podej
mowanie decyzji i uczenie się. Nowe hierarchie stają się jednym ze sposobów koordynacji i kontroli działań, np. w zakresie podnoszenia jakości pracy, przy
swajania i stosowania wiedzy oraz czasowego i przestrzennego przebiegu proce
sów produkcyjnych i usługowych. Kontynuowanie współpracy wytwarza w orga
nizacji zaufanie i otwartość, opartą na określonych uprawnieniach i zobowiąza
niach. Gdy dobre praktyki utrwalą się, zalety i skuteczność nowej organizacji stwarzają efekty mnożnikowe: wartości tkwiące w działaniach zespołowych oraz poprawę jakości decyzji przez eliminację ujemnych cech właściwych dawnym układom hierarchicznym, takich jak: daleko posunięta niejawność, pochlebstwo i donosicielstwo, sabotowanie działania ogniw konkurujących o pozycję w orga
nizacji. Eliminacja tych cech umożliwia podejmowanie decyzji na podstawie kom
petencji i zasad zdefiniowanych i ujawnionych w organizacji. Sprzyja to wydaj
ności pracy i sprawności organizacji.
2 — Rozwój..
Organizacje sieciowe szybko stają się formami kooperacji przyswajanymi przez przedsiębiorstwa. Teoretycy organizacji podnoszą kwestię, czy duża skala przed
siębiorstw i produkcji jest teraz konieczna i pożądana. Sieci bowiem, dzięki koo
peracji, organizują potencjały, które są duże i małe jednocześnie1.
Sieci innowacyjne
Koncepcje sieciowe odgrywają coraz większą rolę w organizowaniu badań i w polityce innowacyjnej oraz w aktywizacji gospodarczej miast i regionów. Mają bo
wiem wiele właściwości użytecznych w tych działaniach. Tódtling (według Innova- tion networks... 2001, s. 7-9) zauważa, że regionalne sieci innowacyjne działają jak katalizatory w wykorzystywaniu regionalnego potencjału innowacyjnego. Na tym poziomie występują szczególne warunki sprzyjające formowaniu się powiązań. Za
wiązują się one jako sieci rynkowych i nierynkowych interakcji polegających na kontaktach, wymianie informacji oraz formalnej i nieformalnej współpracy.
Powiązania sieciowe umożliwiają przedsiębiorstwom obniżanie kosztów trans
akcyjnych i pozyskiwanie potencjału badawczego, którym same nie dysponują.
Możliwości te realizują się szczególnie korzystnie tam, gdzie zakres ofert badaw
czych jest znany i odpowiada potrzebom przedsiębiorstwa, gdzie liczba partne
rów przekracza minimum niezbędne do zawiązania współpracy i gdzie podział i powiązania kompetencji sprzyjają powstawaniu wysokich efektów synergicz- nych dla obu stron.
Koschatzky, Kulicke i Zenker (Innovation networks... 2001, s. 7-9) wymienia
ją m.in. następujące właściwości sieci innowacyjnych użyteczne w budowaniu potencjału innowacyjnego przedsiębiorstw: 1. sieci ułatwiają dostęp do wiedzy komplementarnej, uzupełniającej, 2. proces uczenia się przedsiębiorstwa może dokonywać się dzięki współpracy i wykorzystywaniu wiedzy zewnętrznej, 3.
w obrębie sieci mogą być wymieniane wiedza i informacje służące różnym ty
pom innowacji, przy czym wymiana może rozciągać się od nieformalnego udo
stępniania informacji do wspólnej realizacji projektów innowacyjnych, 4. insty
tuty badawcze wchodzące w skład sieci stanowią nie tylko źródło wiedzy i infor
macji, ale także - dzięki rozgałęzionym powiązaniom - pomost do innych sieci, 5. zdecentralizowana wiedza i koordynacja innowacji zmniejsza ryzyko przypad
kowego przyswajania wiedzy zewnętrznej i sprzyja identyfikacji i zastosowaniu wiedzy właściwej, 6. przestrzenna bliskość ma znaczenie w transferze wiedzy cichej, nieskodyfikowanej. Byłoby jednak błędnym założenie, że tylko sieci ogra
niczone przestrzennie są korzystne. Szeroki dostęp do wiedzy może być realizo
1 Artykuł ten jest fragmentem wieloletniego projektu badawczego na temat koncepcji sieciowych w gospodarce miast i regionów.
wany przez sieci innowacyjne o różnym zasięgu przestrzennym - wewnątrzre- gionalnym, międzyregionalnym i międzynarodowym (rys. 2).
Wymiana informacji
---uniwersytety
— publiczne placówki badawczo-rozwojowe ... inne placówki badawczo-rozwojowe
Rys. 2. Rodzaje kooperacji z firmami według typu instytucjonalnego (udział instytucji w %).
ERIS. Doświadczenia Słowenii Źródło: Innovation networks..., s. 145.
Koncepcja regionalnych sieci innowacyjnych jest stosunkowo nowa, ma już jednak sporą literaturę. Prawdopodobnie największy rozgłos zyskały doświad
czenia organizacji sieciowych zdobyte w Dolinie Krzemowej w Kalifornii i w okręgach przemysłowych północno-wschodnich Włoch, zwanych Trzecią Italią.
Dalsza część tego rozdziału jest zwięzłym streszczeniem doświadczeń włoskich i innych doświadczeń europejskich (Bramanti, Maggioni 1997) zdobytych przez grupę badawczą zwaną w skrócie GREMI (od słów francuskich: Groupe de Re- cherche Europeen sur les Milieux Innovateurs). W jej badaniach można wyróżnić cztery fazy (Bramanti, Ratti 1997). W pierwszej fazie skoncentrowano się na re
lacjach pomiędzy firmą i jej otoczeniem lokalnym, uwypuklając oddziaływanie terytorialnej organizacji i polityki na dynamikę firmy. W fazie drugiej zbadano proces innowacyjny i wykazano, jak może on wzmacniać lub przekształcać go
spodarkę terytorium. Celem badań w fazie trzeciej było wyartykułowanie sieci środowiskowej, w tym wyodrębnienie elementów składowych procesu innowa
cyjnego. W fazie czwartej, zważywszy na jednoczesne oddziaływanie wymiarów lokalnych i globalnych, przyjęto za cel zbadanie dynamiki środowisk innowacyj
nych, ich terytorialnych trajektorii i ewentualne pojawienie się ich prawa ruchu (rys. 3).
Rys. 3. Model dynamiki środowiska innowacyjnego.
Źródło: A. Bramanti, R. Ratti, The multi-facet dimensions o f local development, w: The dynamics o f innovative regions, Aldershot 1997, s. 38.
Podejście zastosowane przez GREMI dobrze odpowiada współczesnym wy
zwaniom (Bramanti, Maggioni 1997). Środowisko innowacyjne jest bowiem z natury rzeczy pojęciem dynamicznym, uwypuklającym rolę środowiska lokal
nego jako generatora zachowań innowacyjnych. Nie jest ono obiektem, lecz pro
cesem, który ma początek, fazę rozwoju i fazę zanikania.
Aby zarówno poszczególne przedsiębiorstwa, jak i całe regiony mogły uczest
niczyć w kumulatywnym procesie uczenia się, muszą być one otwarte na rady
kalne zmiany. Parafrazując Schumpeteriańskie wyrażenie „twórczej destrukcji” - muszą być one gotowe do nowego procesu „kreatywnego zapominania” o pro
duktach i technologiach, które przestają być konkurencyjne. Potrzeba otwarcia na radykalne zmiany wystąpiła w warunkach konkurencyjnych, jakie zaistniały w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Przedsiębiorstwa zostały zmuszone do rozwijania nowych strategii opartych głównie na podwyższaniu jakości i udziału usług w ich produktach. Jednocześnie zmieniał się charakter innowacji. Nie wy
starczało już unowocześnianie kapitału trwałego. Innowacje musiały być nakie
rowane na zyskowne przyswajanie nowych zdolności produkcyjnych.
Zorganizowane środowiska lokalne okazały się efektywną formą przystoso
wania gospodarki do zachodzących zmian. Mimo progów finansowych, handlo
wych i technologicznych występujących na współczesnych międzynarodowych rynkach globalnych, małe przedsiębiorstwa włoskie zdołały oprzeć się wielkim korporacjom ponadnarodowym i zyskiwały przewagę konkurencyjną. Zorgani
zowane środowiska lokalne sprzyjały temu, mogły bowiem odgrywać strategicz
ną rolę przez sterowanie wejściami na rynki oraz organiczne powiązanie wzno
szących się i opadających faz produkcji, finansów, technologii, reklamy i kontroli sieci handlowych.
Interakcje w modelach rozwoju ekologicznie podtrzymywalnego
Definicje rozwoju podtrzymywalnego przyjmują za punkt wyjścia koncepcję zawartą w raporcie Światowej Komisji do Spraw Środowiska i Rozwoju kiero
wanej przez Gro Harlem Brundtland. Według tego raportu rozwój jest podtrzy- mywalny, jeśli zaspokaja potrzeby żyjącego pokolenia bez ograniczania możli
wości przyszłych pokoleń do zaspokojenia ich własnych potrzeb. Koncepcja ta obejmuje ważne elementy, mianowicie: zachowanie równowagi ekologicznej, spra
wiedliwość wewnątrz- i międzypokoleniową zmienność i ewolucję dróg rozwo
ju gospodarczego. W modelach rozwoju podtrzymywalnego nadawano tym ele
mentom postać różnych kryteriów. Kryteria mają charakter ekonomiczny i ekolo
giczny. Pierwsze dotyczą dobrobytu ludności i mogą mieć postać ograniczeń na
kładanych na tempo wzrostu gospodarczego przy założeniu, że użyteczność lub konsumpcja na głowę nie obniża się. W innej postaci wymagają, aby dla każdego pokolenia ustawić górny pułap użyteczności lub konsumpcji. Drugie nakładają ograniczenia na wielkość przepływów i zużycie zasobów środowiskowych.
Wpływ degradacji środowiska na gospodarkę materializuje się w efektach ze
wnętrznych w stosunku do producenta i konsumenta. Efekty te uwzględnia się w definiowaniu ich funkcji produkcji i funkcji użyteczności. W modelach uwzglę
dniających zasoby naturalne, kryterium podtrzymywalności wyraża wymaganie, by utrzymywane były zasoby kapitałowe odpowiedniego typu. W przypadku za
sobów wyczerpywalnych zmniejszanie się kapitału naturalnego powinno być kompensowane przez wzrost kapitału technicznego. Z kolei zużycie zasobów odnawialnych powinno być zgodne z rytmem odnowy.
Problemy ochrony środowiska przez długi czas nie były eksponowane w teo
riach wzrostu gospodarczego. Co prawda występowały w nich, oprócz kapitału, grunty, ale tylko jako czynnik produkcji. Do współczesnej postaci teorii rozwoju społeczno-gospodarczego ekologicznie podtrzymywalnego ekonomia doszła w czterech następujących krokach (Gastoldo, Ragot 1996):
1. Najpierw ekonomiści zajmowali się warunkami, w których możliwy jest wzrost zrównoważony. Modele, w jakich ujmowali wyniki badań prowadziły jed
nak początkowo do wzrostu, który nie był stabilny. W późniejszych modelach dopuszczono występowanie elastyczności procesu produkcji. Umożliwiło to wy
kazanie, że występować może wzrost zrównoważony i stabilny jednocześnie.
2. W drugim kroku wykazano, że istnieją różne ścieżki wzrostu zrównoważo
nego. Powstał więc problem wyboru spośród nich ścieżki optymalnej. Za cel przyj
mowano maksymalizację użyteczności konsumentów. Nie poprzestawano jednak na maksymalizacji jednopunktowej, tj. na koniec modelowanego okresu, lecz su
mowano użyteczności w kolejnych odcinkach czasu uwzględniając zmiany zaso
bów, technologii oraz rozmiarów konsumpcji i inwestycji. W ten sposób optyma
lizacji nadano charakter dynamiczny.
3. Kryzys naftowy lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku zahamował badania nad wzrostem gospodarczym. Zainteresowanie ekonomistów przesunęło się ku za
gadnieniom recesji, nowych technologii oszczędzających energię i czynników oży
wiających gospodarkę. Ale już w latach osiemdziesiątych teorie wzrostu gospodar
czego znalazły się ponownie w centrum uwagi badaczy. Odrodziły się w postaci tzw. teorii wzrostu endogennego. Poprzednie teorie wzrostu opierały się na mode
lach neoklasycznych, które jednak miały pewną słabość. Mianowicie, istnienie trwa
łego wzrostu na głowę ludności w długim okresie uzależniały głównie od postępu technicznego produkcji wprowadzanego jako czynnik zewnętrzny. Taka formuła nie wyjaśniała dostatecznie źródeł i mechanizmu wzrostu. Lukę tę wypełniła teoria wzrostu endogennego przez uwzględnienie czynników i zachowań prowadzących do postępu technicznego. Polegało ono na formalizacji procesu akumulacji nakła
dów, tych mianowicie, których akumulacja jest możliwa. Wzrastające, lub przynaj
mniej stałe, przychody z tych nakładów oraz korzyści zewnętrzne w procesie aku
mulacji umożliwiają dodatnią krańcową produktywność, co jest niezbędnym i wy
starczającym warunkiem wzrostu podtrzymywalnego.
4. Czwarty krok dokonuje się współcześnie pod wpływem nowego zaintereso
wania się ekonomistów zagadnieniami środowiska (rys. 4).
Rys. 4. Zintegrowane modelowanie ekologiczno-ekonomiczne i schemat oceny
Źródło: S. Faucheux, D. Pearce, J. Proops, Models o f sustainable development, Cheltenham 1996 s. 260.
Nowe badania kwestionują zdolność endogennych i optymalizacyjnych mode
li wzrostu do generowania wzrostu podtrzymywalnego. Nie uwzględniają one bowiem środowiska przyrodniczego jako integralnego składnika życia społecz
no-gospodarczego. W konsekwencji rozpoczęły się próby modelowania relacji między wzrostem gospodarczym i jakością środowiska. W ich toku wyłoniły się trzy kwestie: 1. Czy istnieje dodatnia stopa wzrostu gospodarczego zbieżna z poprawą jakości środowiska? 2. Jak stopa wzrostu zmienia się, gdy za cel przyj
muje się wyższą jakość środowiska? Jeśli stopa spada, pojawia się dylemat: wzrost gospodarczy czy poprawa jakości środowiska? 3. Czy poprawa jakości środowi
ska wynika z naturalnego zachowania się podmiotów działających, czy też z ce
lowej polityki? A jeśli z celowej polityki, to jakiej?
W tym czwartym kroku trzeba było określić nie tylko siły napędowe wzrostu, ale i sposób, w jaki do modelu włączona jest problematyka środowiskowa. Umoż
liwiało to zdefiniowanie relacji między wzrostem gospodarczym i wskaźnikiem środowiska oraz podjęcie prób odpowiedzi na postawione wyżej pytania. Gastol- do i Ragot (1996) wybrali trzy modele z rodziny modeli wzrostu endogennego
i zanalizowali je z punktu widzenia ich zdolności do wyjaśnienia wzrostu pod
trzymywalnego. Były to: modele, w których siłą napędową jest uczenie się przez działanie, modele, w których wzrost jest napędzany początkowo przez wydatki publiczne i modele, w których siłą napędową są innowacje techniczne.
Czwarty krok nie jest krokiem ostatnim. Współcześnie rozszerza się zakres pojęcia rozwoju podtrzymywalnego, a wraz z tym zakres dyscyplin naukowych badających tę dziedzinę. Wysunięto koncepcję wyodrębnienia rozległego obsza
ru nauki pod nazwą sustainomics. Munasinghe (2001) określa ją jak o metastruk- turę nauki, która jesttransdyscyplinama, integrująca, zrównoważona, heurystyczna i praktyczna, a jej celem jest tworzenie naukowych podstaw rozwoju podtrzymy
walnego. Podejście wielodyscyplinowe jest już stosowane w tej złożonej dziedzi
nie rzeczywistości i praktyka badawcza doszła do przełamania barier oddzielają
cych różne dyscypliny. Obecnie potrzebny jest dalszy krok prowadzący od udzia
łu niezależnych dyscyplin w rozwiązywaniu wspólnych problemów społeczno- -ekonomiczno-ekologicznych do stworzenia nowego zbioru pojęć i metod wy
prowadzonych z różnych dyscyplin, usystematyzowanych i rozwiniętych w nową metastrukturę, zdolną do sprostania zadaniom badawczym i praktycznym wystę
pującym w procesie rozwoju podtrzymywalnego (rys. 5).
Środowisko
Gospodarka
Społeczeństwo
Rys. 5. Baza wiedzy sustainomiki wspiera podtrzymywalny rozwój
Źródło: M. Munasinghe, Towards sustainomics: A transdyscyplinary meta-framework fo r making development andgrowth more sustainable, w: The sustainability oflong-term growth: Socio-econo- mic and ecological perspectives, Chaltenham 2001, s. 21.
Pozycje podmiotów w organizacjach sieciowych
W sieciowym modelu gospodarki lokalnej jej rozwój zależy w dużym stopniu od udziału jednostek i grup w sprawowaniu kontroli lub szerzej - od ich pozycji w strukturze zarządzania (Bramanti, Maggioni 1997). Udział ten jest rozłożony nierówno między jednostkami i grupami. W opisie nierówności stosuje się dwa pojęcia: centralność i gęstość. Wskaźnik centralności odnosi się do sieci jako całości i mierzy różnicę między pozycją węzła centralnego i węzłów pozosta
łych. Wysoka wartość wskaźnika oznacza strukturę hierarchiczną i maksymalną nierówność sił. Pojęcie gęstości jest niezależne od skali sieci. Oznacza zapełnie
nie potencjału powiązań i jest wyrażane jako stosunek między całkowitą wielko
ścią istniejących połączeń w sieci i wielkością maksymalną, jaką sieć o danych wymiarach może przyjmować.
Rozróżnia się trzy główne struktury zarządzania sieciami. Zestawione według stopnia zhierarchizowania są to: struktura pierścieniowa, struktura pierścieniowa z firmą koordynującą i struktura pierścieniowa z firmą przewodzącą. W pierw
szej strukturze nie ma firmy przewodzącej ani hierarchii. Rolę sterującą pełni lider rotacyjny, który łączy firmy w celu realizacji określonego projektu i ustępu
je miejsca innemu liderowi, wybranemu do realizacji innego projektu. W struktu
rze tej możliwe jest uruchamianie wszystkich uzgodnionych połączeń. W drugiej istnieje pewien podstawowy poziom systematycznej i stabilnej koordynacji i sto
sunkowa asymetria pozycji i ról. Działa też podmiot, który może wpływać na operacje innych firm, ale nie może on funkcjonować bez nich, ani decydować 0 ich istnieniu. W trzeciej strukturze istnieje firma przewodząca, niezależna od jej kręgu dostawców i subkontraktorów. Może ona przekształcać ten krąg. Władza jest asymetryczna i zhierarchizowana.
Sheppard (2002) zauważa, że akcentowanie w dyskusjach na temat sieci głów
nie elastyczności i rozluźnienia hierarchii spowodowało osłabienie zainteresowa
nia ich wewnętrznym przestrzennym zróżnicowaniem oraz nierównością pozycji jednostek i grup. Słabnące zainteresowanie tłumaczy się tym, że powiązania mię
dzy miejscami we współczesnym społeczeństwie globalnym są tak rozgałęzione 1 zagęszczone, że trudno jest zidentyfikować struktury przestrzenne o jasnym wyrazie. Autor postuluje poświęcenie zagadnieniu pozycyjności w sieciach wię
cej uwagi. Postulat ten uzasadnia on istotnością tego zagadnienia w sposób nastę
pujący:
1. Zainteresowanie pozycyjnością pociąga za sobą wzrost zainteresowania tym, jak powiązania między miejscami wpływają na pojawianie się geograficznych
nierówności w gospodarce globalnej. Nierówności te wykazują znaczą trwałość i zależność od wcześniejszych procesów rozwojowych, mimo nowych możliwo
ści, jakie globalizacja upowszechnia i udostępnia. Przykładem są nowoczesne
sieci telekomunikacyjne i informatyczne, które są uznawane za katalizatory no
wej przestrzeni przepływów, ale formują się w układach przestrzennych podob
nych do tych, które charakteryzowały wcześniejsze rodzaje transportu i łączno
ści. Inercja struktur przestrzennych utrudnia ich przełamywanie i rozwój miejsc 0 słabej pozycji.
2. Analiza pozycyjności ujawnia, że możliwość rozwoju miejsca zależy głów
nie nie tylko od lokalnych interakcji i inicjatyw rozprzestrzeniających się stop
niowo na wzór fali wzbudzonej przez kamień wrzucony do wody, lecz w równym stopniu od bezpośrednich interakcji z odległymi miejscami.
3. Analiza ta naświetla także stosunki sił, które wynikają z asymetrii interakcji lokalnych i globalnych.
4. Pozycyjność wymaga zwrócenia uwagi na skalę (nie tylko geograficzną, ale również społeczną). Pozycyjność jest cechą podmiotów o bardzo różnej skali, od jednostek ludzkich do regionów światowych. Pozycja jednostki zmienia się w czasoprzestrzeni, przesuwając się (np. od pozycji żony do pozycji dyrektora zarządu i z powrotem) w różnych porach dnia, zależnie od skali, w której jest rozpatrywana (skala rodziny, firmy). Autor posługuje się przykładem wskazują
cym na taką możliwość, że mąż wywodzący się z klasy robotniczej i żyjący w północnej Anglii może doświadczać uprzywilejowanej pozycji ze względu na płeć i narodowość, a marginalnej pozycji ze względu na przynależność klasową 1 położenie regionu.
Pozycyjność w ujęciu Shepparda może być opisywana przez odwzorowanie relacji między różnymi podmiotami, w różnych miejscach i w różnych skalach.
Jest to jednak zadanie trudne ze względu na jakościową odmienność tych relacji i wskutek tego odmienność ich układów współrzędnych. Autor sugeruje, że w opisywaniu tak skomplikowanych relacji pożyteczną metaforą jest otwór wy
drążony przez robaki (wormhole). Gdy dwa względnie izolowane miejsca stają się ściśle powiązane, tzn. gdy ich pozycyjność staje się ściśle współzależna, wów
czas powstaje między nimi coś na kształt owego otworu. Termin ten jest stosowa
ny w ogólnej teorii względności i wyraża relatywistyczne podejście do czaso
przestrzeni. Otwór robakowaty oznacza nieciągłość zakrzywionej czasoprzestrzeni, tzn. bramę, przez którą możliwa jest natychmiastowa, wirtualna podróż do naj
bardziej odległych miejsc.
Literatura
Ba r n e y J. B ., He s t e r l y W ., Organizational economics: Understanding the relationship between organizations and economic analysis, w: Handbook o f organization studies, red. S. R. Clegg, C. Hardy, W. R. Nord, London 1997, s. 115-147.
Br a m a n t i A ., Ma g g io n i M . A ., The dynamics o f milieux: The network analysis approach, w:
The dynamics o f innovative regions, red. R. Ratti, A . Bramanti, R. Gordon, Aldershot 1997, s. 321-341.
Br a m a n t i A., Ra t t i R , The multi-facet dimensions o f local developmenł, w: The dynamics o f innovative regions, red. R. Ratti, A. Bramanti, R. Gordon, Aldershot 1997, s. 3-44.
CLEGG S. R., HARDY C., Introduction: Organizations, organization and organizing, w: Handbook o f organization studies, red. S. R. Clegg, C. Hardy, W. R. Nord, London 1997, s. 1-28.
FAUCHEUX S., PEARCE D ., PROOPS J., Models o f sustainable development, C h e lte n h a m 1996.
Ga st o l d oS., Ra g o t L ., Sustainable development through endogeneous growth models,-w. S. Fau- cheux, D. Pearce, J. Proops, Models o f sustainable development, Cheltenham 1996.
Innovation networks: Concepts and challenges in the European perspective, red. K. Koschatzky, M. Kulicke, A. Zenker, Heidelberg 2001.
MUNASINGHE M ., Towards sustainomics: A transdyscyplinary meta-framework fo r making deve- lopment and growth more sustainable, w: The sustainability oflong-term growth: Socio-econo- mic and ecological perspectives, red. M. Munasinghe, O. Sunkel, C. de Miguel, Chaltenham 2001.
SHEPPARD E., The spaces and times o f globalization: Place, scalę, networks, and positionality,
„Economic Geography” 2002, nr 3, s. 307-330.
ZUSCOYITCH E., JUSTMAN M ., Networks, sustainable dijferentiation and economic development, w: NetWork in action. Communication, economics and human knowledge, red. D. Batten, J. Casti, R. Thord, Berlin 1995, s. 269-285.
'
OPOLE 2004
Jerzy J. PARYSEK
Uniwersytet im. A. Mickiewicza w Poznaniu
TRANSFORMACJA SPOŁECZNO-GOSPODARCZA I JEJ KONSEKWENCJE W MIASTACH POLSKICH Wstęp
Każdy, kto bada czy śledzi procesy rozwoju i przemian przestrzenno-struktural- nych miast, dojść musi do wniosku, że duże miasta świata są tymi jednostkami osadniczymi, w których w największym stopniu znajdują swoje odbicie efekty prze
mian okresu poindustrialnego i procesów globalizacji oraz że największe miasta polskie są miejscami, gdzie najbardziej widoczne są efekty transformacji społecz
no-gospodarczej, i to zarówno te korzystne jak i niekorzystne.
Proces rozwoju i przemian przestrzenno-strukturalnych miast polskich w ostat
nich latach XX w. miał jednak do tego stopnia złożony charakter, że trudno jest jednoznacznie wskazać, które z zaobserwowanych lub stwierdzonych zmian są efek
tami czy konsekwencjami procesów transformacyjnych, a które wynikają z prze
mian okresu poindustrialnego lub są wynikiem włączania miast polskich w procesy globalizacji. Prawdąjest bowiem to, że o przemianach zachodzących w miastach polskich w ostatnich latach decyduje nie tylko proces przebudowy państwa, społe
czeństwa i gospodarki, różnie zresztą sytuowany w czasie i w przestrzeni, ale także wiele innych przyczyn czy powodów, w tym zwłaszcza wspomniane uprzednio przemiany poindustrialne oraz globalizacja. Transformacja ustrojowa oraz prze
miany poindustrialne i globalne są zresztą w Polsce, podobnie jak i w innych pań
stwach postkomunistycznych, dość wyraźnie ze sobą powiązane, zwłaszcza kiedy weźmie się pod uwagę ten fakt, że zmiana ustroju państwa usunęła bariery izola- cjonizmu i tym samym otwarła drogę procesom czy trendom globalnym, skutecz
nie uprzednio hamowanym w różny dostępny sposób.
Celem niniejszego opracowania jest ukazanie konsekwencji transformacji spo- łeczno-ustrojowej, jakie uwidoczniły się w miastach polskich w ostatniej dekadzie
XX w. Konsekwencje te ukazane zostaną na przykładzie największych miast pol
skich, albowiem właśnie tam są one najbardziej wyraźne i znaczące. Odniesione zaś zostaną do tych przemian ustrojowych, które w branym pod uwagę okresie i w uwzględnianym zakresie analizy odegrały — jak się wydaje — zasadniczą i do tego sprawczą rolę.
Brak odpowiednich danych liczbowych w odniesieniu do 1990 r., w zasadzie początkowego dla polskiej transformacji sprawił, że podstawą odniesienia prowa
dzonych badań będzie 1992 r. Jest to o tyle korzystne, że właśnie w tymże roku uwidoczniły się pierwsze efekty transformacji (Chojnicki, Czyż, Parysek 1995, 1999). Ograniczona dostępność danych liczbowych wyznaczyła zaś rzeczowy za
kres analizy, co praktycznie oznacza jego poważne zubożenie. Nie w każdym przy
padku analizy porównawczej dysponowano też takim samym zestawem danych, co jest przede wszystkim efektem zmian w klasyfikacji gospodarki narodowej, jakich
dokonano w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.
Przemiany ustrojowe jako podstawa transformacji społeczno- -gospodarczej
Przemiany ustrojowe odnosić trzeba do trzech podstawowych podsystemów systemu państwa, tj. politycznego (władza), społecznego (społeczeństwo) i eko
nomicznego (gospodarka), przy czym szczególnie ważna jest ocena zmian w trzech podstawowych kategoriach, w jakich przejawia się otaczająca nas rzeczywistość, czyli w kategorii organizacji, struktury i funkcjonowania (państwa). Przemiany w podsystemie politycznym miały zasadnicze znaczenie, warunkowały bowiem pozostałe przemiany dokonujące się w gospodarce i życiu społecznym, doprowa
dziły do zaistnienia zupełnie nowych warunków, w których zaczęły funkcjono
wać i gospodarka, i społeczeństwo.
Podsystem polityczny Polski zmienił się w zasadniczych swych rysach niemal z dnia na dzień. Ustrój tzw. demokracji socjalistycznej (demokracji ludowej, real
nego socjalizmu) zastąpiony został ustrojem demokratycznym w jego klasycz
nym modelu (demokracja parlamentarna, pluralizm polityczny, społeczeństwo oby
watelskie). Wprowadzenie rynkowych zasad funkcjonowania gospodarki zajęło kilka miesięcy. Krystalizacja zaś systemu ekonomicznego państwa jest - jak się wydaje - ciągle procesem trwającym. Najwięcej czasu zajmie prawdopodobnie prze
kształcanie się podsystemu społecznego. Zmiany w mentalności Polaków, jakie dokonały się w warunkach ciągłej walki o wolność i niepodległość są głębokie i zasadnicze (homo sovieticus, mentalność destrukcyjna), dlatego też odrodzenie się prawdziwie wolnego, twórczego, przedsiębiorczego, odpowiedzialnego i samo
organizującego się społeczeństwa obywatelskiego będzie - jak można sądzić - za
daniem nie dla jednego, lecz co najmniej dla dwóch pokoleń. Niemniej jednak po
wstały, rozwijają się i funkcjonują struktury społeczeństwa obywatelskiego, a ich wpływ na życie społeczne jest coraz bardziej widoczny Nie ulega żadnej wątpli
wości, że Polska stała się po 1989 r. państwem demokratycznym, w którym go
spodarka funkcjonuje według zasad rynkowych, a efekty przemian - mimo że nie zawsze są odczuwane przez społeczeństwo - są bezsporne.
W kraju obowiązuje demokratyczny, choć z całą pewnością daleki od dosko
nałego, system prawny. Odbywają się wolne wybory: prezydenckie, parlamentar
ne i samorządowe, a partie polityczne, organizacje społeczne, związki zawodo
we, kościoły, stowarzyszenia posiadają swobodę działania i prezentacji swoich poglądów. Funkcjonuje trójstopniowy system samorządu terytorialnego. Sektory państwowy, komunalny i prywatny są równoprawne. Zostało zagwarantowane prawo własności prywatnej i wielu właścicieli (nie wszyscy) odzyskało swój utra
cony (w okresie stalinowskim) majątek (budynki, ziemia). Postępuje, aczkolwiek w różnym tempie, proces prywatyzacji gospodarki, która funkcjonuje na zasa
dach rynkowych i posiada otwarty charakter. Powstają (ale i upadają) liczne nowe, drobne i średniej wielkości przedsiębiorstwa produkcyjne i usługowe. Nowe pro- środowiskowe i ekonomicznie efektywne technologie wypierają stare. Efektem tych zmian są przekształcenia struktury gospodarczej kraju i jego regionów. Poja
wił się znaczący kapitał zagraniczny, skłonny do poważnego inwestowania. Roz
wija się tzw. otoczenie biznesu, zwłaszcza sfera bankowa. Politykę walutową pań
stwa prowadzi niezależny bank centralny (NBP). Polski złoty jest walutą wymie
nialną. Powstały liczne banki komercyjne, zajmujące się obsługą ludności i pod
miotów gospodarczych (ponad 70 banków komercyjnych). Emitowane są obliga
cje Skarbu Państwa. Od 1990 r. funkcjonuje Warszawska Giełda Papierów Wartościowych notująca akcje sporej liczby sprywatyzowanych przedsiębiorstw.
Powstały liczne giełdy towarowe. Rozwija się, choć nie bez problemów, handel zagraniczny. Gospodarka i struktury społeczne stopniowo dostosowują się do wymagań wynikających z wejścia Polski w 2004 r. w skład członków Unii Euro
pejskiej (Chojnicki, Czyż, Parysek 1995, 1999; Parysek 1998).
Proces przekształceń systemowych ciągle boleśnie odczuwa większość miesz
kańców kraju, zwłaszcza emerytów i rencistów oraz pracowników sfery budże
towej. Postępuje proces pauperyzacji, któremu podlega także najbardziej twórcza i społecznie pożądana część społeczeństwa, tj. inteligencja. Jednocześnie rosną for
tuny wcale nie tak nielicznej grupy ludzi bogatych, zdobyte w efekcie nie tylko własnej przedsiębiorczości, zaradności i pracy, ale także wykorzystywania dla wła
snego celu luk w przepisach prawnych, układów zależności personalnej, starych, partyjnych koneksji, korupcji oraz działalności przestępczej, ze strukturami mafij
nymi włącznie. Coraz silniej dająznać o sobie zjawiska patologiczne, w tym zorga
nizowana przestępczość kryminalna, narkomania, prostytucja, włóczęgostwo i bez
domność.