Bohdan Rymaszewski
Przygotowanie zabytkowych
ośrodków miejskich dla potrzeb
turystycznych na przykładzie miasta
Torunia
Ochrona Zabytków 20/4 (79), 19-30
1967
BOHDAN RYMASZEWSKI
PRZYGOTOWANIE ZABYTKOWYCH OŚRODKÓW MIEJSKICH
DLA POTRZEB TURYSTYCZNYCH NA PRZYKŁADZIE MIASTA TORUNIA
Współczesna tu rystyka ma, niezależnie od zna czenia społeczno-wychowawczego, poważną rolę gospodarczą. N ajlepiej chyba ilu stru je to przykład Włoch — gdzie narastanie tłum ów na Forum Romanum stanowi taki sam sygnał pro sperity interesu narodowego, jak na przykład rozprzestrzenianie się agend Fiata. Nic więc dziwnego, że Rada Ekonomiczna UNESCO, uchwalając 1967 rok M iędzynarodowym Ro kiem T urystyki w yraźnie zaakcentowała mo m ent oceniania zabytków nie tylko z pozycji ich niewym iernych w artości kulturalnych, lecz także jako potencjału konkretnej przydatności gospodarczej. Uważa się 'bowiem inw estow anie w ochronę pomników przeszłości, połączone z nakładam i na inine przygotowania turystycz ne, za w ydatki szybko ren tu jące się i przyno szące poważne zyski. Stąd też w takich krajach
jak Iran, Peru ozy Turcja program y opraco w ane przy udziale, ekspertów UNESCO — do tyczące zagospodarowania turystycznego dla regionów o dużym nasyceniu zabytków i ośrod ków historycznych —■ tra k tu je się jako metodę popraw y sytuacji ekonomicznej.
Pom ysł uzyskiwania pieniędzy drogą eksploa tacji turystycznej pomników k u ltu ry narodo wej ma wielu orędowników i na polskim grun cie. Chociaż w naszym w ypadku nie może to być jedynym celem, to jednak możliwość u ru chomienia strużki, przede wszystkim dewizo wej, w arta jest uwagi. W jakiej skali ma być ona realna — to już kw estia ekonomistów. Na nas natom iast ciąży obowiązek zastanowienia się nad kierunkiem niezbędnych przygotow ań zespołów zabytkowych do potrzeb tu ry sty k i, głównie zaś m iast — jako najliczniej odwie
dzanych ośrodków. W wielu z nich ilość zwie dzających przekracza w ielokrotnie liczbę sta łych mieszkańców, co musi znajdować odbicie w całej gospodarce miejskiej.
Toruń niew ątpliw ie ma wszelkie szanse, aby zaliczać się do tego typu miejscowości. Poza K rakowem — po zniszczeniach ostatniej woj ny — stanow i on najcenniejszy w k raju zes pół przede wszystkim średniowiecznego bu downictwa mieszczańskiego i uchodzi za jeden z czołowych ośrodków architek tury i sztuki gotyckiej w północnej Europie. W wiekach średnich słynął jako żywy ośrodek handlu mię dzynarodowego, czerpiący z niego poważne zy ski — o czym świadczy chociażby fakt, że był on wówczas w ielokrotnie bogatszy od innych m iast Polski, na przykład od Krakowa. Do wodem może być wydatkowana przez torunian w latach 1454—66 suma przeznaczona na woj nę przeciwko Krzyżakom, a stanowiąca tylko jedną z pozycji budżetowych miasta. Jest ona 80-krotnie wyższa niż cały budżet ówczesnej stolicy K rólestw a Polskiego l.
Dobrobyt m iasta zapewniał rozkw it architek tury i sztuki. Nic więc dziwnego, że w XV stuleciu Toruń uznawano za jedno z najpięk niejszych i najwspanialszych m iast Polski. Wy raźnie stw ierdza to D ługosz2. Podóbne m usia ło być ogólne mniemanie, skoro powszechny w czasach nowożytnych i jeszcze na początku XIX w ieku slogan brzmiał: Gdańsk bogaty,
Królewiec wielki, Toruń piękny, Elbląg obron ny. W łaśnie w tym czasie, gdy w Toruniu
w pełni kw itło życie umysłowe i wszelkie sztu ki, urodził się tu Mikołaj Kopernik. Do dziś przetrw ały świadectwa atm osfery tam tych czasów — są to liczne zabytki często mało znane, albo naw et dotąd nie odsłonięte spod późniejszych, bezwartościowych naw arstw ień. W ydobywanie z roku na rok nowych, niezna nych elem entów — głównie średniowiecz nych — ustaw icznie wzbogaca n atu raln ą eks pozycję pam iątek, które tow arzyszyły dzieciń stwu K opernika. Cały zresztą zespół możemy
1 L. K o c z y , Dzieje w e w n ę tr z n e T orunia do r o k u * J. D ł u g o s z , D ziejó w Polskich Ksiąg Dwanaście,
1793. W pracy zbiorow ej „D zieje T o ru n ia ” pod red. wyd. M eherzyżskiego 1887.
K. T ym ienieckiego, T o ru ń 1933.
1. Toruń, r u in y z a m k u krzyżackiego po zagospodarowaniu (fot. C. K uchta )
1. Toruń, ruines d u château des Chevaliers T eutonique s après leur am é n a g e m e n t
nazwać pom nikiem średniowiecznej kultu ry mieszczańskiej. Nie znaczy to wcale, że może być on eksponowany bez nalotu współczes ności — tak jak wydobyta spod lawy Pompeja, czy odkopany Biskupin, albo naw et częścio wo tylko zamieszkały syryjski „szlak m a rt wych m iast”. W Toruniu nigdy nie zamarło życie. Co pew ien czas miasto przybierało in ny kształt, zm ieniając się w m iarę możliwoś ci, zgodnie z duchem epoki. I dziś powinno ono ulec przeobrażeniom , przy czym znamieniem współczesności może stać się wydobycie mak simum zachowanych w artości pomników prze szłości i włączenie ich w n u rt służby dnia dzisiejszego. W yrazem tego będzie między in nym i eksploatacja turystyczna miasta.
Zespół zabytkow y Torunia zamyka się w za sadzie w granicach Starego Miasta (1233 r.), Nowego M iasta (1264 r.) oraz terenu zamku pokrzyżackiego. Poza tym obrębem, prócz drobnych, m ałej klasy zabytków, znajdują się X lX -wieczne fortyfikacje, ruiny zamku dy bowskiego i daw ny zespół poklasztam y refor matorów na Podgórzu. Obecnie turyści b a r dzo rzadko docierają do tych obiektów. P ra k tyczna strefa ich zainteresow ań koncentruje się na dzielnicy starom iejskiej, stanowiącej zresz tą centrum współczesnego Torunia. Tu skupia się zarówno gros zabytków jak i 70°/o wszel
* B. R y m a s z e w s k i , Założenia k o nserw atorsk ie —
przy szłość dzielnicy Sta rom iejskiej, Rocznik T o ru ń
ski 1966; t e n ż e , Ada p ta c ja dzielnicy S ta ro m ie jsk iej
kich instytucji, placówek handlowych i gastro nomicznych, usługowych i noclegow ych3. Jed nocześnie jest to także dzielnica mieszkaniowa, w której żyje Ok. 22 tys. osób tj. blisko 1/6 ludności Torunia. Takie zagęszczenie stanowi, mimo istnienia w tej strefie znacznej ilości lokali użyteczności publicznej, przeludnienie praw ie dw ukrotne w stosunku do dotychczaso wych — historycznych szczytów. W planach perspektyw icznych nie zamierza się zmienić funkcji tej dzielnicy, ale w yraźnie rozwinie się jej przystosowanie do potrzeb turystycznych. Dokona się także znacznego odciążenia ośrod ka zabytkowego przez przeniesienie ok. 9 tys. mieszkańców do now ych dzielnic i budowę nowego centrum handlowo-usługowego, które lokalizuje się kilkaset m etrów na północ od strefy zabytkowej. Pomieści ono przede wszy stkim domy towarowe, gdyż w obrębie śred niowiecznej zabudowy nie sposób byłoby je zlokalizować bez uszczerbku dla niej. Podob nie w niewielkiej odległości od zespołu za bytkowego lokalizuje się hotele turystyczne i orbisowski. Tym samym uzyska się ok. 600 nowych miejsc noclegowych. Gmachy te u sta wia się na zew nętrznej kraw ędzi pasa zieleni, oddzielającego nowe dzielnice od strefy za bytkowej. A rchitektonicznie rozw iązuje się je w ten sposób, że większość pomieszczeń bę
dzie miała w spaniałą widoczność na panoram ę
Torunia do potrzeb współczesnych, „O chrona Z a b y t
k ów ” X V III (1965), n r 4, s. 3—17.
Starego Miasta i Wisłę. Podobną lokalizację mają zespoły dwu pływ alni, wyposażonych w zakłady gastronomiczne i kilkadziesiąt miejsc noclegowych. Te obiekty sportowe są przeznaczone głównie dla stałych mieszkań ców, ale zaliczyć je 'trzeba również do nie zbędnych urządzeń turystycznych.
Do chwili obecnej strefa zabytkowa oddziela się w yraźnie od nowych dzielnic. Tę odręb ność — korzystną dla eksponowania ch arak te ru zespołu — zamierza się utrzym ać nadal i to zarówno drogą pielęgnowania istniejącego tu pierścienia zieleni, jak też przez odpowied nie ukształtow anie siatki kom unikacyjnej. Do kona się usunięcia z średniowiecznej części miasta przelotów międzydzielnicowych przez przesunięcie ich na zew nętrzny obwód. Rea lizować się będzie także stopniowe ogranicza nie w strefie zabytkowej wszelkiego ruchu ko łowego. Urbaniści zajm ujący się dzielnicami zabytkowymi w olbrzymiej większości lansu ją właśnie takie rozw iązania4. W praktyce
dokonać tego na pewno niełatwo. Jak dotąd w Polsce nigdzie nie przeprowadzono takiej operacji do końca. N atom iast w wielu krajach zachodnich, daleko bardziej od nas zmotoryzo wanych, stało się wręcz odw rotnie — samo chód okazał się motywem naczelnym w ukształ tow aniu' miasta. W ystarczy wymienić Holan dię, gdzie pod pojęciem sanacji zespołów sta romiejskich rozumie się głównie zabiegi zmie rzające do uspraw nienia kom unikacji tej dziel nicy 5. Najczęściej polega to na zasypyw aniu pełnych uroku kanałów dla stw orzenia odpo wiednich warunków dla ruchu kołowego. Tkwi w tym tragiczny paradoks. Rzecz dzieje się między innym i z myślą o turystach — ułatw ia
się im poruszanie samochodem i jego zapar kowanie, a jednocześnie odziera się z piękna fragm enty miasta, które przybyli podziwiać. W naszym wypadku jesteśm y przekonani o możliwości uniknięcia podobnie drastycz nych pociągnięć, a naw et więcej — o szansie nadania dzielnicy zabytkowej spokojnej
at-4 A rty k u ły w „K w artaln ik u A rch itek tu ry i U rb an i sty k i” 1960 t. V, z. 1— 2: E. H r u ś к a, Z a g a d n ie n i e k o m u n i k a c j i w m i a s t a c h ś r e d n i e j w i e l k o ś c i z o ś r o d k a m i h i s t o r y c z n y m i , W. B a u n g e r t , S k a l a c z ł o w i e k a i r u c h p i e s z y c h w m ie ś c i e , T. T o m a s z e w s k i , Z a g a d n ie n ie k o m u n i k a c j i w r e j o n a c h m i e j s k i c h o w a r tości z a b y t k o w e j o raz E. H r u ś к a, O re g e n e r a c i h is -to r i c k y c h j a d e r m e s t , P am âtk ovâ p éce X X V (1965), nr 10, s. 307— 311. 5 R. H o t к e, R. M e i s с h к e, O p r o j e k t a c h p r z e b u d o w y u r b a n i s t y c z n e j m i a s t h o le n d e r s k i c h , „ K w a rta l
nik A rch itek tu ry i U rb a n isty k i” 1960, t. V , z. 1—2.
2. T o r u ń , f r a g m e n t p a n o r a m y S ta r e g o M iasta, na p r a w o D w ó r M i e s z c z a ń s k i p r z e z n a c z o n y na s z k o l n e s c h r o n i s k o m ł o d z i e ż o w e (fot. J. G ar d zie le w ska)
2. T o r u ń , v u e f r a g m e n t a i r e d u p a n o r a m a de la V ie ille Ville , d droite, m a i s o n bourg eo ise d e s t i n é e à s e r v i r d ’abri p o u r la j e u n e s s e scolaire
mosfery, przesączonej skłaniającym do zadu m y nastrojem , pozbawionym samochodowego
zgiełku. Nie sposób oczywiście zlikwidować, ze względu na konieczność dowozu towarów, całego ruchu kołowego. Można go natom iast ograniczyć do pewnych godzin i ulic. W takim układzie turyści nie będą wjeżdżać do w nę trza dzielnicy i tarasować przejść przez p a r kowanie na placach i ulicach. Swoje pojazdy będą m usieli oni pozostawić na zew nętrznym obwodzie strefy zabytkowej, gdzie przew iduje się odpowiednią ilość parkingów, między in nym i także wielopoziomowych. Wielkość stre fy zabytkowej w pełni na to pozwala. P rzeciw nikom takiej koncepcji możemy przypomnieć, że — kilkakrotnie większa od Torunia — W enecja z racji naturalnych w arunków nie ma w ogóle ruchu kołowego, a mimo to tu ry ś ci nie narzekają tam na przebyte pieszo p rze strzenie; w praktyce tylko niewielka ich ilość korzysta z przejazdów gondolą lub „vaporet- tem ”. Zresztą postulat zamykania dla sam o chodów pew nych przestrzeni, a ściślej mówiąc rozdzielania ruchu pieszego od kołowego wy suw a się również w stosunku do nowych dziel
nic np. w USA, Sziwecji lub NRF 6.
Podobnie planuje się w naszym nowym cen trum , gdzie główny pas kom unikacyjny s ta nowić będzie jedynie tra k t pieszy, prow adzą cy z północy na południe do dzielnicy staro m iejskiej 7. Przedłużeniem jego będzie ulica Podm urna; w przyszłości ma ona spełniać rolę deptaku, ciągnącego się wzdłuż plant, zagospo darow anych jako place zabaw. Pow staną one na miejscu zabudowy wschodniej jej części tj. na obszarze pasa średniowiecznych fo rty fi kacji. Oprócz fragm entów gotyckich — baszt i m urów obronnych — istnieje tutaj szereg bezwartościowych, z punktu widzenia tech nicznego i historycznego, obiektów. Chcemy je wyburzyć, a na ich m iejsce wprowadzić zie leń. Dokonano już pierw szych kroków w re a lizacji tego zamierzenia. Pow stał plac zabaw p a północnym krańcu ulicy Podm urnej, w obrębie tzw. fosy dom inikańskiej oraz na m ię- dzym urzu zachodnim, przylegającym do tere nu zamku krzyżackiego. Pas zieleni wzdłuż tej ulicy podkreśli daw ny rozdział na dwa od
dzielne średniowieczne organizmy — S tare i Nowe Miasto i łączyć się będzie, poprzez te ren zamku, z bulw arem nadwiślańskim. Prace
nad nim weszły już w stadium realizacji, co
e E. H r u ś к a, P roblem y suiasnehi u rbanizm u, B ra ty sław a 1966.
7 Z ag a d n ien ie to zostało rozp raco w an e w stu d iu m
zleconym przez M iejskiego K o n serw ato ra Z ab y tk ó w w T o ru n iu , a opracow ane w 1965—66 przez Zespół K a te d ry Z estaw B udow y M iast W ydz. A rc h ite k tu ry PW pod k ie ru n k ie m prof. dr. W. O strow skiego.
3. Toruń, R a tu sz Starom iejski, siedziba M u z e u m O kręgow ego (fot. J. Gardzielewska)
4. Toruń, kam ienica pod Gwiazdą, R y n e k S ta ro m ie j sk i 35 (fot. J. G ar dziele w ska)
4. Toruń, maison bourgeoise dite „la Maison sous l’Etoile”, Place du M arché de la Vieille Ville 35
5. Toruń, dom K o p e rn ik a (fot. J. G ar dziele w ska) 5. Toruń, maison de Nicolas Copernic
przyczyni się do jeszcze większego uatrak cy j nienia dzielnicy starom iejskiej. Do chw ili obec nej zyskała ona znacznie na zagospodarowaniu terenu zamku krzyżackiego, związanego ściśle z nadw iślańską prom enadą. Zamek najlepiej ilu stru je kierunek przygotow ań turystycznych m iasta podjętych z myślą, aby ruch ten słu żył nie tylko celom m erkantylnym , lecz rów nież rekreacyjnym i dydaktycznym. Toruński zamek krzyżacki stanow i w ym ow ny doku m ent historyczny. Był on jedną z pierwszych tw ierdz Zakonu na ziemiach polskich. Pow stał na miejscu — poprzedzającego przybycie Krzyżaków — grodu, na terenie, gdzie już około 11 GO— 700 p.n.e. istniało osadnictwo p ra polskie. W r. 1454 torunianie atakiem na za m ek krzyżacki dali hasło do ogólnego pow stania skierowanego przeciw ko Zakonowi. iPo poddaniu się załogi Rada Miejska nakazała zburzyć krzyżacką twierdzę, a potem kon sekw entnie nie dopuszczała do jej odbudowy i zabudowy. W roku 1966 — w ram ach ogól nopolskich uroczystości związanych z 1000- -leciem Państw a Polskiego — teren zamku zagospodarowano i oddano do użytku społecz nego jako pomnik '500-lecia II Pokoju Toruń sk ieg o 8 i(il. 1). W ten sposób upam iętniło się akt historyczny, stanow iący międzynarodową akceptację pow rotu m iast pruskich do Polski, pow rotu dokonanego z woli ich mieszkańców. T ra k ta t ten zakończył również na kilkaset lat ekspansję germańską, gdyż zamienił Zakon krzyżacki w lennika króla polskiego9.
Na terenie, odkopanych spod kilkum etrow ych w arstw gruzu i ziemi, ruin odnaleźć można dziś ślady w ydarzeń historycznych sprzed p ię ciu wieków. Zwały zwalonej wieży lub pociski
tkw iące w m urach przetrw ały n ietknięte ręką ludzką ponad pięć stuleci! Odnalezione narzę dzia — którym i burzono zamek — i inne przedm ioty zostały umieszczone na wystawie, stanowiąc sugestyw ne świadectwa przełomo wych dla Torunia chwil. Na cele ekspozycyjne przeznaczono piw nice i gdanisko, ale rolę tę spełniają także architektoniczne zwaliska zam ku głównego, którego teren traktu je się w ca łości jako zam kniętą część muzealną. Zaplecze dla niej umieszczone zostało w budynku tzw. Generałówki, gdzie pomieściła się między in nym i ap ara tu ra sterująca dla organizowanych
8 P ro je k t opracow ał zespół P K Z Z ak ład w T o ru n iu : in w e n ta ry z a c ja i a rc h ite k tu ra m g r inż. arch. F. P o lak o w sk i, m g r I. S ław iński, u rb a n isty k a m gr inż. arch. F. P olakow ski, k o n stru k c ja inż. St. M iklaszew ski, in sta la c je sa n ita rn e m g r inż. K. Pobłocki, e le k try c z n e L. K asprzew ski, p ro je k t zieleni m g r inż. B. P o raziń sk a.
9 M. B i s k u p , Drugi p o kó j toruński, T o ru ń 1966. 10 A p a r a tu ra w y k o n an a została w czynie społecznym w P o m o rsk ich Z a k ład ac h W ytw órczych A p a ra tu ry N iskiego N apięcia w T o ru n iu w edług p ro je k tu i n a d zoru m gr. inż E. C h ry stk e ’go.
w ruinach zamku seansów „światła i dźwię ku ” 10. Zanim zagospodarowano ostatecznie cały teren daw nej krzyżackiej twierdzy, doko nać trzeba było w yburzeń wielu istniejących tu budynków gospodarczych, płotów, szop i wszelkiego rodzaju ru d er o łącznej k u b atu rze 8,5 tys. m3. W w yniku prac wykopalisko wych i porządkowych z obszaru tego usunię to ponad 35 tys. m3 gruzu i ziemi, które na stępnie przewieziono na nadbrzeże i użyto do przygotowywania terenu pod bulw ar. Ro boty te, podobnie jak cały program zagospo darowania, prowadzono w ramach czynu spo łecznego. W artość jego wyniosła ponad 10 min. złotych. Poprzedziły go prace archeolo giczno-konserwatorskie, realizowane od 1958 r. najpierw ze środków P rezydium MRN w To runiu, potem M inisterstwa K u ltury i Szituki n . Program urządzenia terenu zamku (4 ha) — stanowiącego centralny punkt miasta — prze widywał zorganizowanie tu miejsca spacerów torunian oraz licznych wycieczek turystycz nych. Stąd też przewidziano potrzebę budowy kaw iarni z tarasem , który stał się rodzajem trybuny widowiskowej dla oglądania zarówno ruin zamku, jak i atrakcyjnej panoram y m ia sta. Pod parterow ym pawilonem kaw iarnia nym, rozwiązanym w formach współczesnych, umieszczono dwie kondygnacje piwniczne, wy konane przy w ykorzystaniu gotyckich elem en tów, a przeznaczone na zaplecze kaw iarniane, w iniarnię oraz pomieszczenia służące jako za plecze teatru letniego, umiejscowionego w przyległej fosie. W arto podkreślić, że tworze nie miejsc dla organizowania imprez plenero wych mieści się 'także w koncepcji tu ry stycznego przystosowania miasta, gdyż wszel kiego rodzaju festiw ale i im prezy artystycz ne stanow ią niezbędny elem ent zaspokajania potrzeb takiego program u.
N ajistotniejszy — poza uporządkowaniem ca łego miasta — problem to oczywiście stw orze nie odpowiedniej bazy gastronomicznej i noc legowej. P rzew iduje się między iinnymi adap tację na cele młodzieżowego schroniska tu rystycznego XV-wiecznego Dworu Mieszczań skiego, przylegającego bezpośrednio do zamku (il. 2). Z obiektu tego w przyszłości będzie można przechodzić poprzez tzw. tamę do
zam-11 E kipa w ykopaliskow a, zorganizow ana przez M iej skiego K o n serw ato ra Z ab y tk ó w w T oru n iu i Woj. K o n serw ato ra Z ab y tk ó w w Bydgoszczy w 1958 r., sk ła d ała się z archeologów i konserw atorów . W la ta c h 1958—59 kiero w n ik iem był m gr A. M ichałow ski, w 1960 r. m gr J. C hudziakow a, w 1961—1966 m gr R. Dom agała. P rzez cały czas n adzór archeologiczny p ełn iła m gr J. C hudziakow a przy w spółpracy m gr. J. K uszew skiego, m g r H. G oław skiej i m gr. J. G rz eś kow iaka, k o n su lta n ta m i byli doc. d r K. Ż urow ski w zak resie archeologii i m gr J. F rycz w zakresie b ad a ń a rc h ite k tu ry .
24
к-owego paw ilonu kawiarnianego. W perspek tywie przeznacza się także na cele noclegowe kilka innych zabytkowych kamienic miesz czańskich, posiadających ciekawy w ystrój we w nętrzny i zewnętrzny, co pozwala na stwo rzenie w nich „stylow ych” i luksusowo u rzą dzonych pensjonatów, przesączonych k lim a tem „starości“. Na taki cel przeznacza się między innym i późnogotycką kamienicę przy Rynku Starom iejskim 20. Przylega ona bezpo średnio do hotelu pod Trzema K oronam i — związanego z tradycją historyczną — miejsca noclegowego wielu koronowanych głów. Bez pośrednie sąsiedztwo ułatw i znacznie kwestie
adaptacyjne — pomieszczenie tzw. zaplecza hotelowego itp. Kamienica ta jest przykładem ilustrującym również inne zagadnienia zwią
zane z omawianym planem. Podobnie jak większość toruńskich domów mieszczańskich uległa ona w XIX w. przebudowie, w wyniku której u kryte zostały pod nowymi tynkam i jej w alory zabytkowe. Dopiero w naszych cza sach, w ram ach prac konserw atorskich, odsło nięto piękną fasadę późnogotycką.
To, że w wymienionym budynku przetrw ały do dziś zarówno elem enty zabytkowego w y stroju wewnętrznego, jak i efektowna fasada upoważnia do wym ieniania go jako typowego przykładu zabytku, przeznaczonego na cele użyteczności publicznej, związanej głównie z obsługą turystyczną. W innych, podobnych do mach oprócz pensjonatów chcemy pomieścić biblioteki, kluby, specjalne sklepy jak CEPE LIA czy antykw ariaty, w kilku innych znaj dą m iejsce lokale gastronomiczne. Z w ykona nych już prac przykładem może być kaw iar nia umieszczona w daw nej Gospodzie pod Mo drym Fartuchem . O trzym ała ona naw iązują cy do baroku w ystrój wnętrza, dający swoisty, osnuty historyczną mgiełką, ch arak ter lokalu zawsze mile widzianego przez turystów . Już w najbliższym czasie przybędzie jeszcze jeden zakład o podobnym charakterze. Znajdzie się on w dawnej wieży mieszkalnej (XIII/XIV w.) przy ulicy Szczytnej 2, gdzie pod pięknym i gotyckimi sklepieniam i w piwnicach i na p a r terze zlokalizuje się sale konsum pcyjne „sty low ej” restauracji i winiarni. W ydaje się, że właśnie typ niewielkich, ale o specjalnym cha rakterze, w iniarni lub kaw iarenek um ieszcza nych w piwnicach jest szczególnie atrak cyjny
dla 'turystów. Dlatego przew idujem y oprócz kilku zakładów gastronomicznych urządzenie szeregu gotyckich „piwniczek” między innym i pod Ratuszem Starom iejskim.
N ajbardziej wartościowe, z p u nk tu widzenia historii arch itek tu ry i k ultu ry , obiekty zabyt kowe oczywiście najłatw iej wyeksponować i udostępnić turystom poprzez przeznaczenie ich na cele muzealne. W Toruniu, oprócz wspomnianego już zamku, w spaniałym przy kładem takiego zabytku je st Ratusz S
taro-С. Toruń, kam ienica p rzy ul. K o p e r n ik a 15
(fot. J. G ar dziele w ska)
6. Toruń, m aison bourgeoise, rue Copernic 15
m iejski (il. 3). Do rzędu udanych rozwiązań zaliczyć możemy także daw ny arsenał a rty le ryjski, użytkow any przez M uzeum E tnogra ficzne i dawną Gospodę M urarską przez naczoną na galerię plastyki dziecięcej. Na cele muzealne adaptuje się również kam ienicę pod
Gwiazdą przy Rynku Starom iejskim 35 (il. 4), posiadającą — oprócz efektownej barokow ej fasady z końca XVII w. — bogato rzeźbioną klatkę schodową, polichromowane stropy, in- tarsjow ane XVIII-wieczne drzwi, polichrom ie ścienne itp. Po remoncie w obiekcie tym u rzą
dzi się ekspozycję S ztuki Dalekiego Wschodu. Przypuszczać należy, że będzie ona cieszyć się nie m niejszym zainteresow aniem turystów niż od kilku lat użytkow any na cele muzealne Dom K opernika (il. 5). Jego fasada do I960 r. nie mówiła nic o średniowiecznym pochodzeniu o biektu. Dopiero po zbiciu tynków ukazały się gotyckie elem enty w znacznej części uszko dzone; w bardzo złym stanie była m.in. dekora cja m alarska fasady. Z uwagi na znaczenie hi- * storyczne tego budynku zostały one rek o n stru owane w oparciu o odkryte fragm enty, które w ystarczały zupełnie dla odtworzenia pierw ot nego rozczłonkowania architektonicznego i w y stroju m alarskiego 12. W kam ienicy tej dzięki funkcji m uzealnej można było pozwolić na wprowadzenie na II piętrze i poddaszu okien nic drew nianych, stale zam kniętych, tak jak to miało miejsce w średniowieczu. To w yraź nie podkreśliło dawną funkcję domu miesz czańskiego, łączącego pomieszczenia m ieszkal ne i magazynowe. Dom K opernika n ie ma nie stety zachowanych w nętrz zabytkowych. Stąd też budynek sąsiedni — p rzy ul. K opernika 15 (il. 6), w ramach przygotow ań do 500 rocz nicy urodzin wielkiego astronom a, przeznaczy się na cele muzealne. Ta X lV-wieczna kam ie nica posiada zarówno elewację frontow ą, jak i podwórzową oraz stropy, urządzenia ognio we i większość innych elementów z czasów średniow iecza13. Jest chyba ona przykładem najlepiej zachowanej gotyckiej kam ienicy w Polsce. Po dokonaniu niezbędnej sanacji jej w nętrza i przeprow adzeniu zabiegów konser w atorskich w yeksponuje się ją jako przykład toruńskiego domu mieszczańskiego, oddające go atm osferę środowiska z czasów dzieciństwa Kopernika. Do budynku tego przylegają dwie oficyny gotyckie, w których pomieści się nie zbędne zaplecza dla muzeum.
Program przygotowań kopernikańskich nie ogranicza się jedynie do uporządkowania, adaptacji i remontów poszczególnych domów. Zakładam y konieczność prac w całych zespo łach, a więc z jednej strony dokonanie robót
elewacyjnyeh na terenie całego śródmieścia zabytkowego i pełnej adaptacji oraz sanacji całych kw ater. W pierw szym rzucie zam ierza my przystąpić do robót na terenie trzech blo ków — między innym i na terenie kw atery, w której mieści się Dom K opernika (il. 7) oraz przyrynkow ej, gdzie znajduje się kam ienica pod Gwiazdą (il. 8). Tu, podobnie jak w in nych częściach zespołu zabytkowego Torunia, w końcu XIX w. i na początku XX w. pow stał szereg oficyn zniekształcających pierw otny u kład przestrzenny bloku. Jednocześnie pogor
12 B. R y m a s z e w s k i , Prace k o n s e rw a to rsk ie —
mia sto T o ru ń 1958—1964, „O chrona Z ab y tk ó w ” X V III
(1965), n r 3, s. 58—70.
szyło to sytuację funkcjonalną i sanitarną. Czynszówki i oficyny z tego czasu nie m ają godnej uwagi wartości historycznej. Są też na ogół w złym stanie technicznym, a poza ty m tworzą ciasne, źle nasłonecznione „podwórza- -studnie” (il. 9). W opracowanych projektach zakłada się w yburzanie tego typu zabudowy oraz wprowadzanie na jej miejsce zieleni i p la ców zabaw dziecięcych. Taka sanacja kw ater
dzielnicy starom iejskiej przede wszystkim przyniesie ulgę mieszkańcom, ale stanowi rów nież część program u zagospodarowania tu ry stycznego miasta.
W ramach uporządkowania bloków pozostawi się oczywiście daw ne m ury graniczne i zabyt kowe oficyny. Jest ich dosłownie kilka, tym samym nie powodują większego zagęszczenia. Będą one, podobnie jak stosunkowo dobrze zachowane zabytkowe elewacje podwórzowe, tworzyć intym ne podwóreczka i placyki, do których dotrą turyści poprzez planowane w ej ścia do środka bloku. I nie ma chyba przesady, jeśli powiemy, że takie podwórza staną się nie mniejszą atrakcją turystyczną niż nieje den m onum entalny pomnik architektury. Oczy wiście osiągnie się to jedynie przy pełnym poszanowaniu wszystkich elementów zabytko wych, rozdzielających w nętrze bloku na sze reg małych dziedzińców. Odpowiada to w peł ni intencjom wysuwanym w końcu XIX w. przez Camillo S itte g o 14, k tó ry zwraca uwagę na proporcje placów, w yraźnie podkreślając, że zbyt duży doprowadza do. dezintegracji kon cepcji przestrzennej. Tak stało się między in nym i w Gdańsku i w niektórych miastach śląskich, gdzie sanacja odbudowywanych dziel nic wytworzyła sztywne i nieprzytulne place
wewnętrzne.
Program sanacji na terenie Torunia dotąd przeprowadzono jedynie wycinkowo. Doku m entacyjnie jest już on przygotow any do re alizacji na wiele lat. N ajbardziej zaawansowa ne są roboty w bloku przy Rynku Starom iej skim, Szerokiej, Szczytnej i Szewśkiej, gdzie w ramach robót konserw atorskich i sanacji od kry to interesujące dekoracje gotyckie na ele w acji podwórzowej w budynku przy ul. Szczy tnej 13 (il. 10). W bloku tym mieści się kamie nica pod Gwiazdą. Była ona w końcu XV w. własnością Filipa Kallimacha, a sąsiadowała z domem ojca Kopernika, w którym w dzie ciństwie przez kilka lat mieszkał słynny astro nom. Tego typu inform acje historyczne chce m y w yraźnie zaakcentować poprzez specjalnie zakomponowane tablice, które umieścimy na budynkach nie tyle ciekawych
architektonicz-13 J. F r y c z , Dom K o p e rn ik a w Toruniu, Rocznik M u zealny 1963, t. I, z. 3.
14 C. S i t t e , Der S tädte bau nach seinen K ü n s tle
reichen G rundsätzen, W iedeń—L ipsk 1884.
7. P r o je k t uporządkow ania bloku przy ul. K o p e rn ik a w T oruniu wg mgr. inż. F. P ola kowskiego (fot. J. G ar dziele w ska)
7. Toruń, proje t du réam énagem ent d’u n ilôt de maisons, rue Copernic (auteur du proje t ing. arch. F. Po la k ow sk i)
8. P r o je k t uporządkow ania bloku
p o m ię d z y ulicam i Szeroką, Szc zytną, S z e w s k ą i R y n k i e m S ta ro m ie jsk im w T o ru n iu opracowany przez K a tedrę P odstaw B u d o w y Miast W y
działu A r c h i t e k t u r y Politechniki
W a rsza w s k ie j mgr. inż. arch. К. Eibl i J. M a ty ja szk ie w ic z
8. T oruń, proje t du réam énagem ent d’u n ilôt de maisons entre les rues: Szeroka, Szc zytna, S ze w sk a et la Place d u M arché de la Vieile Ville, projet élaboré par la Chaire des Principes de la Construction U r baine de la Faculté de l’Architecture de l’Ecole P olytechnique de V a r sovie
nie, ile łączących się z istotnym i w ydarzeniam i historycznymi, jak np. na domu Bażyńskich przy Rynku Starom iejskim 16, gdzie w 1454 r. obradująca Rada Związku Pruskiego podjęła decyzję powstania antykrzyżackiego; na daw nej szkole parafialnej, w której Kopernik po bierał pierwsze nauki itp. P rzew idujem y także ilum inację ciekawych zabytków, a przede wszystkim panoram y od strony Wisły.
Przygotowań turystycznych Torunia nie może my w przyszłości zamknąć do obrębu dziel nicy starom iejskiej i jej najbliższego otocze
nia, mimo że jest to niew ątpliw ie główny m a gnes. Mamy nadzieję, że dla zwiedzających, posiadających własne samochody, niem ałą a trakcją staną się odpowiednio zagospodarowa ne XIX-wieczne forty. Dla nich już można
przew idyw ać potencjalnych inwestorów. Na przykład zespół forteczny przy ulicy Lubic- kiej, użytkow any przez C entralną Rozlewnię Win Eksportowanych, powinien oprócz funkcji składowych pomieścić probiernię win, a może naw et pomieszczenia motelowe. Podobnie fortow i przy szosie poznańskiej zajmowanemu obecnie przez Motozbyt należy nadać tu ry
-9. Toruń, o fic yn y p r z y b u d y n k u R y n e k
S ta r o m ie js k i 35, któ re w ram ach sanacji zostaną w y b u rzo n e (fot. J. Gardzielewska)
9. Toruń, les c o m m u n s du b â tim e n t № 35
de la Place du M arché de la Vieille Ville qui seront abattus dans le cadre des tr a v a u x d ’assainissement
10. Toruń, elewacja podwórzowa b u d y n k ó w p r z y ul. S zc zy tn e j 11 i 13 odsłonięta podczas sanacji blo ku (fot. J. G ardzie lewsk a)
10. Toruń, élévation du côté de la cour des b â tim e n ts № 11 et 13 de la rue S zc zytna, m ise à jour au cours des tr a v a u x d ’assainissement
11. S z k ic o w y p ro je kt (mgr inż. arch. J. Jerka)
zagospodarowania fosy fo rtu V I I w T o ru n iu (fot. C. Kuchta ) 11. Toruń, esquisse du projet d’am én a g e m e n t du fossé atte n a n t au
fort V I I (auteur du pro jet: ing. arch. J. Jerka)
styczną funkcję przez urządzenie również mo telu, stacji obsługi, salonu samochodowego. W arto tam także zainstalować jakiś p u n k t ga stronomiczny.
Proponując adaptację zabytków arch itek tu ry m ilitarnej na cele turystyczne, m am y na uw a dze między innym i i to, że są one przykładem m ilitarnej sztuki budowlanej na najwyższym poziomie w skali ówczesnych stosunków. Łą czą się z nimi także dzieje ostatniego okresu.
F ort VII jesit dziś pomnikiem m artyrologii. Tu bowiem w 1939 :r. hitlerow cy zamordowali po nad 2000 Polaków. Jego fosa — teren kaźni — jest obecnie porządkowana (il. 11) 15. O rgani zuje się do niej odpowiedni dojazd, parking,
oświetlenie; przygotow uje się ją do ruchu w y cieczkowego.
W koncepcji ożywienia turystycznego Torunia uwzględnia się także potrzeby stw orzenia od powiedniego zaplecza dla wodniaków. Tę rolę ma spełniać w przyszłości ruina XV-wiecznego zamku dybowskiego z najbliższym jej otocze niem 16. Prace są tu jednak uzależnione od re gulacji Wisły, która w pewnym stopniu nastąpi po ukończeniu progu we Włocławku. Dotąd nie można odkopać i odgruzować piwnic n adają cych się do adaptacji na wspomniane cele, gdyż byłyby one wiosną i jesienią zalewane, co w konsekwencji powodowałoby niszczenie obiek tu. Zakładamy, że gdy to niebezpieczeństwo zostanie usunięte, całość zabezpieczy się w for
15. P ro je k t w y k o n an y przez P K Z Z akład w T o ru n iu — m g r inż. arch. J. J e rk a .
mie trw ałej ruiny, a jedynie wieżę bram ną i piwnice zaadaptuje się na zaplecze dla wod niaków, którzy na łąkach wokół zamku będą mogli zakładać pola namiotowe.
Nie opodal tego zabytku arch itektu ry rozciąga się inny pomnik przeszłości. Je st to rezerw at przyrody — tzw. las łęgowy, porastający wy spę zwaną Kępą Bazarową. Znajduje się ona
dosłownie w samym centrum m iasta i tworzy jedyne w swoim rodzaju miejsce o naturalnej, puszczańskiej oprawie, skąd można podziwiać panoram ę Starego Miasta. Teren te n nie wy
maga przygotowań, czeka tylko na odwiedza jących i to dla jego dobra niezbyt licznych. Obecnie sezony turystyczne mogą trw ać p rak tycznie cały rok. Poszczególne m iasta m ają jednak swój okres, w którym p rezentują się szczególnie korzystnie. I tak A m sterdam wczes ną wiosną pełen rozkw itających tulipanów, P raga — jesienią, Leningrad —■ zimą w śniegu. Toruń zaprasza turystów specjalnie w pełni lata, proponując udział w juw enaliach stu denckich, Festiw alu Teatrów Polski Północ nej lub wystawie plastyki. Wówczas najpełniej mienią się barw y tego miasta, w splocie daw nej sztuki z współczesną, w opraw ie kwiatów i zieleni.
m gr. B ohdan R ym aszew ski
M iejski K o n serw ato r Z abytków T o ru n ia i PK Z w T oru n iu
ie. P ro je k t zabezpieczenia i zagospodarow ania w y k o n an y p rze z PKZ Z akład w T o ru n iu — m g r I. S ław iński.
ADAPTATION DES M ONUM ENTS HISTORIQUES DES CENTRES URBAINS AUX BESOINS D U TOURISME, SUR L’EXEMPLE DE LA VILLE DE TORUŃ
Le C onseil E conom ique de l’UNESCO a y a n t proclam é l’an n ée co u ra n te „a n n ée du to u rism e ”, ą m is en lu m iè re les v a le u rs économ iques réelles que p rése n te un m o n u m e n t h isto riq u e en dehors de ses v aleu rs c u ltu relle s in co m m en su rab les. Ce fa c te u r est p ris en con sid ératio n a c tu e lle m e n t dans n o tre pays. Il y a des sites h isto riq u e s où le no m b re de to u riste s v isita n t la localité en qu estio n dépasse p arfois le n om bre de ses h ab itan ts. Ceci concerne s u rto u t les villes e t ne p e u t n e pas av o ir en fin de com pte, un asce n d an t su r la vie économ ique de la cité. T o ru ń p a r ex., a to u tes les chances d ’ê tre com pté au ra n g des villes con s titu a n t un ce n tre d’a ttra c tio n to u ristiq u e. A près les d e stru c tio n s de la d e rn iè re g u erre, il constitue, en dehors de C racovie, l’ensem ble h isto riq u e le plus p réc ieu x de n o tre pays, un site d ’a rc h ite c tu re b o u r geoise m édiévale. Il passe p o u r l’un des cen tres d’a rc h ite c tu re e t d ’a r t g othique les plu s ém inents de l’E u ro p e se p ten trio n a le . En ta n t que lieu de n aissan ce de N icolas C opernic, il c o n stitu e une so rte de m usée v iv a n t de son époque. L ’ensem ble h isto riq u e de T o ru ń se groupe, en principe, dans les v ieux q u a rtie rs (la V ieille et la N ouvelle V ille, le te rra in de l’ancien château). Il co n stitu e n éan m o in s le ce n tre de la ville co ntem poraine. A ucun c h a n g em en t au po in t de vue fon ctio n n el n ’est p ré v u p o u r ce q u a rtie r dans les p la n s perspectifs. L ’on v o u d ra it sim plem ent d é c h a r ger ces q u a rtie rs en c ré a n t un n o u v eau ce n tre u rb ain , au nord de la v ieille ville, qui g ro u p e ra it e n tre a u tre s les g ran d e s m aisons de com m erce de T oruń.
En m êm e tem ps, une d ég lo m ératio n des h ab ita n ts de la zone h isto riq u e e st p ré v u e du f a it q u ’une p a rtie de la popu latio n (env. 2.000 h ab itan ts) se ra it tra n sp o rté e dans le n o u v eau q u a r tie r (actu ellem en t, le nom bre d’h a b ita n ts de l’ancien ce n tre de la ville s’élève à 22.000 personnes). L ’h ôtel to u ristiq u e „O rbis” a été c o n s tru it non loin de la vieille ville, en b o rd u re e x té rie u re du cercle de v e rd u re qui e n to u re le q u a r tie r h istorique. Les b â tim e n ts de cet hôtel sont o rie n tés de façon à d o n n e r au x locaux une larg e vue en p ersp e ctiv e du p a n o ra m a de la vieille ville et de la V istule. U ne lo calisation sim ila ire a été donnée aux ensem bles de d eu x piscines p o u rv u e s de n o m b reu x services g astro n o m iq u es et d ’un certain n om bre de places po u r l’h éb e rg e m e n t des touristes. J u s q u ’à ce jo u r, la zone h isto riq u e est séparée d istin ctem e n t des n o u v ea u x q u a rtie rs. L ’on a voulu e n tre te n ir ces c a ra c tè re s d istin c tifs en a p p o rta n t b eau co u p de soins à la p ro tec tio n des te rra in s de v e rd u re et en a m é n a g ea n t de façon convenable le ré se a u de la com m uni cation. E n tre a u tre s, on p a r t du p rin cip e q u ’il fa u d r a it éloigner du ce n tre de la v ille la circu latio n des v é h i cules en la tr a n s f é ra n t d an s la zone e x té rie u re a ffé ren te. L a lim ita tio n de la circ u latio n des véh icu les s’im pose dans la zone h isto riq u e en tière. L ’on p ro je tte de cré e r p lu sieu rs passages d estin és u n iq u e m en t aux p iétons en tre a u tre s le long de la ru e P o d m u rn a où, à l’em p lac em en t des an cien n es fo rtificatio n s m é d ié vales, l’on am én a g era, a p rè s av o ir procédé à l’a ssai n issem e n t de ces lieux, des te rra in s de ré c ré a tio n et des ja rd in s des p la n tes. U ne p a rtie de ces plans a é té déjà réalisée, e n tre au tre s, su r le te rra in de l’an cien C h â te au des C h e v aliers T eutoniques. Des v estiges de ce b â tim e n t o n t été d éco u v erts sous une couche de te rr e de p lu sie u rs m è tre s d’ép a isse u r et son proche en to u ra g e d éb a rassé des reste s de b â ti m e n ts d ’ex p lo ita tio n ne p ré s e n ta n t aucu n e v a le u r au p o in t de v u e h isto riq u e . T o u t ce te rra in f u t co u v e rt de v e rd u re et réa m é n a g é à des fin s to u ristiq u es. E n tre a u tre s, on y a c o n s tru it un café avec te rra s se d ’où
la vue, très belle, s’éten d su r les ru in e s du C h â te au , su r le p a n o ra m a de la V ieille V ille e t d’où Ton p e u t a d m ire r les rep ré se n ta tio n s des sons et des lum ières. D ans l’ancien fossé un th é â tre d ’é té a été in sta llé et un a u tre th é â tre public so u te rra in dans l ’a v a n t-c o u r (Przedzam cze). L ’ex p lo itatio n de la ru in e elle-m ê m e consiste à l’am én ag em en t d an s les sous-sols e t dans la to u r a u x la trin e s d’un m usée dont l’ex p osition concerne l’h isto ire des agglom érations, e x ista n t su r ce te rra in a v a n t l’a rriv é e des C hev aliers T eutoniques, et l’h isto ire du château. L’on p ro je tte d an s un proche a v e n ir l’ad a p ta tio n de la m aison bourgeoise du X V -e siècle a tte n a n te po u r un ab ri to u ristiq u e de la je u n e sse. P lu sie u rs m aisons b o u rg eo ises in té re ssa n te s au p o in t de v u e h isto riq u e se ro n t aussi d estinées à l’h é b e rg e m e n t des to u riste s et am énagées lu x u e u sem en t. Dans les m aisons anciennes dotées d ’un in té re ssa n t décor Ton p ro je tte d’o u v rir des „e n trep rise s g a stro n o m iq u e s” conform es au style de l’époque. Les m o n u m ents les plu s p récieu x de l’a rc h ite c tu re civile so n t d estinés à des fins m uséologiques. A insi l’ancien H ôtel de V ille ab rite le M usée R égional, l’a rse n a l d’a rtille rie le M usée E th n o g rap h iq u e , l’an c ie n n e A u berge des T ailleu rs de p ie rre — la G alerie de l’A rt P la stiq u e e n fa n tin . D ans la m aison bourgeoise dite „La m aison sous l’é to ile ” su r la P lace du M arché de la V ieille V ille N° 35, se ra am énagée la G alerie de l’a r t de l’E x trêm e -O rie n t.
La m aison de C opernic qui co n stitu e un m u sée con sacré au so u v en ir de ce G ra n d A stro n o m e, se ra ag ra n d ie p a r la m aison contig u e (ru e C opernic № 15) — ancienne m aison bourgeoise du M oyen Age fo rt bien conservée.
L a p re m iè re étap e des tra v a u x de p ré p a ra tio n to u ri stiq u e se ra te rm in é e en 1973 — d ate à la q u elle échoue le 500-ème a n n iv e rsa ire de la naissan ce de N icolas Copernic. J u s q u ’à cette date on p ré v o it le n ettoyage de to u te s les façades des m o n u m e n ts de l’ensem ble h isto riq u e, l’assain issem en t e t l’ad a p ta tio n des trois ilôts de m aisons. Ceci re h a u s s e ra sen sib lem en t le u r v a le u r u tilita ire et en m êm e tem ps co n stitu e ra un re to u r très m a rq u é à l’am én a g em e n t in itia l de l’es pace. Les tra v a u x de p re p a ra tio n su sm en tio n n és ne se lim ite n t p o in t au q u a rtie r de l’an cien n e ville. P o u r des fins to u ristiq u e s Ton p rév o it d ’a d a p te r les locaux se tr o u v a n t dans les anciens fo rts du X lX -e siècle près de la ru e L ubicka, exploités ju s q u ’alors p a r la C e n trale des V ins d’E x p o rtatio n , ainsi que d’a u tre s fo rts p rès de la ru e P o zn an sk a — a c tu e lle m e n t en gestion p a r „M otozbyt”. Les b â tim e n ts su s m en tio n n és sont peu éloignés des gran d es voies to u ri stiq u es e t ju sq u ’alors ils so n t exploités p a r des in stitu tio n s qui a u ra ie n t elles-m êm es in té rê t d’en tre p re n d re des tra v a u x d ’a d a p ta tio n e t de m e ttre en v a le u r p o u r des fins to u ristiq u e s les b âtim e n ts q u ’el les ex p lo iten t. Ces m o n u m e n ts h isto riq u e s co n stitu e ra ie n t d’in té re ssa n ts exem ples d ’a rc h ite c tu re m ilita ire e t ce rtain s de le u rs fra g m e n ts jo u e ra ie n t le rôle de tém oins h isto riq u e s tels que le fo rt V II où les h itlé riens e n 1939 o n t assassiné 2.000 Polonais, dans cette p a rtie du f o r t c’e s t-à -d ire dans le fossé qui a servi de lieu d’exécution, s e ra it érigé u n m o n u m e n t de m a rty rologie. D ans la conception de la réa n im atio n to u ri stiq u e de T o ru ń a é té p rise en consid ératio n la n éc e ssité de c o n stru ire une b ase p o u r les pêcheurs. La localisation de cette base e n c ercle le C h âteau D ybow ski du X V -e siècle ac tu e lle m e n t en ru in es, n o n loin de la ré se rv e n a tu re lle , d ite „K ępa B azaro w a” — Ilôt des B ouleaux.