• Nie Znaleziono Wyników

Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2014, nr 36 (559).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2014, nr 36 (559)."

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

reklama

OLESNO

BETON

transport pompa

46-300 Olesno ul. Leśna 3 - tel. 034 359 84 08,803 689 021

www.wlodar.com.pl

PROGRAM TV NA 7 DNI

reklama

i

_________________

IMEX PIECHOTA

I Sp.z o.o. Sp. k DOSTARCZAMY CIEPŁO DO TWOJEGO DOMU

Nowo otwarte CENTRUM OPAŁOWE

MsterAfllłW

GOŁA

W budynku gospodarczym połączonym z zabudowaniami mieszkalnymi wybuchł pożar.

Strażacy ewakuowali zwierzęta, a gospoda­

rze wymagali pomocy medycznej.

s.2

BYCZYNA

Kilkanaście kolejnych szkieletów ludzkich zna­

leźli archeolodzy podczas badań towarzyszą­

cych przebudowie rynku. Niektóre z pochów­

ków są bardzo tajemnicze.

s.3

ŁOWOSZÓW

Mieszkańcy osiem lat walczyli o przebudo­

wę drogi wojewódzkiej nr 494 przebiegającej przez ich wieś. Marszałek obiecał, że remont rozpocznie się lada dzień.

s.8

SMARDY GÓRNE

Pięćdziesiąt cztery okna w budynku hospi­

cjum stacjonarnego czekają na fundatorów.

Tak można wesprzeć największą społeczną inwestycję na terenie powiatu.

s.9

OLESNO

Miasto odwiedzili potomkowie Siegmunda Bagińskiego, żydowskiego przedsiębiorcy, który w okresie międzywojennym był właści­

cielem znanego hotelu.

s. 11

KOCURY - MALICHÓW

Stowarzyszenie "Brzozowa Dolina" jest lide­

rem w pozyskiwaniu unijnych środków. Obec­

nie realizuje dwa projekty. Dzięki nim miesz­

kańcy zdobywają nowe umiejętności.

s.17

JAWORZNO

Drużyna z Julianpola zwyciężyła w IV Parafial­

nym Turnieju Sołectw o puchar proboszcza Pio­

tra Smugorzewskiego. Pokonała dotychczaso­

wego trzykrotnego mistrza.

s. 29

PRASZKA

Ponad czterystu seniorów z powiatów ole­

skiego i kluczborskiego wzięło udział w I Spotkaniu Integracyjnym Emerytów, Renci­

stów i Inwalidów.

. s.30 R

eklama

?

660 745 013

kO EXTRA MASŁA

smak z Olesna

(2)

2 KULISY POWIATU WOKOŁ NAS 4 września 2014

LICZBA TYGODNIA

63 KALENDARZ SZCZYPTA POLITYKI

Tyle tysięcy kibiców oglądało na Stadionie Narodowym w Warsza­

wie mecz inauguracyjny siatkarskich mistrzostw świata. To rekord w historii tej dyscypliny i najwyższa Sekwencja na tym obiekcie.

CYTAT TYGODNIA

- Wfbór Donalda Tuska na przewodniczą­

cego Rady Europejskiej to gigantyczny sukces Polski na arenie międzynarodowej.

Bronisław KOMOROWSKI, prezydent RP

Czwartek, 4 września

247. dzień roku. Do końca pozostaje 118 dni.

Imieniny: Daniela, Iwony, Juliana,

Katarzyny, Marii, Przemysława, Rajmunda.

Piątek, 5 września

248. dzień roku. Do końca pozostaje 117 dni.

Imieniny: Doroty, Justyny, Teodora.

Sobota, 6 września

249. dzień roku. Do końca pozostaje 116 dni.

Imieniny: Beaty, Bogdana, Eugeniusza, Ewy, Michała, Tomasza.

Niedziela, 7 września

250. dzień roku. Do końca pozostaje 115 dni.

Imieniny: Reginy, Ryszarda.

Poniedziałek, 8 września

251. dzień roku. Do końca pozostaje 114 dni.

Imieniny: Adama, Adriana, Radosława, Zenona.

Międzynarodowy Dzień Alfabetyzacji.

Dzień Dobrej Wiadomości.

Wtorek, 9 września

252. dzień roku. Do końca pozostaje 113 dni.

Imieniny: Anieli, Franciszka, Jacka, Jakuba, Piotra.

Środa, 10 września

253. dzień roku. Do końca pozostaje 112 dni.

Imieniny: Aldony, Antoniego, Feliksa, Izabelli, Karola, Leona, Łukasza, Mikołąja, Moniki.

Ślepy to

r

Groźny pożar w wiosce Śmierć w lesie

GOŁA W poniedziałek 1 września w budynku gospodarczym połą­

czonym z pomieszczeniami mieszkalnymi wybuchł pożar. Strażacy ewa­

kuowali zwierzęta, a właścicielom posesji udzielona została pomoc me­

dyczna.

P

ożar wybuchł w godzinach Straży Pożarnej w Opolu, popołudniowych. Tuż po Druhom w działaniach poma-

POWIAT OLESKI W lesie koło zbior­

nika Żabiniec grzybiarz z Mikołowa znalazł zwłoki mężczyzny.

ożar wybuchł w godzinach popołudniowych. Tuż po godzinie 16.00 do walki z żywiołem stanęło sześć zastę­

pów ochotniczych straży pożar­

nych oraz Jednostka Ratowni­

czo-Gaśnicza Państwowej Stra­

ży Pożarnej w Oleśnie.

W pierwszej fazie działań strażacy ewakuowali zwierzęta z budynku gospodarczego,

gali również gospodarze obiektu.

W trakcie działań dwoje miesz­

kańców źle się poczuło. Najpierw pierwszej pomocy udzielili im strażacy, a następnie poszkodo­

wanymi zajęli się przybyli na miejsce ratownicy medyczni.

Przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej na strychu budynku gospodar­

czego. Straty poniesione przez gospodarzy w wyniku zdarze­

nia wstępnie oszacowano na 80 tysięcy złotych.

AK/Zdjęcie OSP Gorzów Śląski

zabezpieczali też budynek mieszkalny przylegający do gospodarczego, by ogień nie rozprzestrzenił się.

- Strażacy podali prądy wody na palący się strych oraz w obronie na budynek miesz­

kalny - informuje starszy kapi­

tan Jarosław Larski z Komen­

dy Wojewódzkiej Państwowej Pożar wybuchł na strychu budynku gospodarczego.

W

piątek 29 września dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Ole­

śnie odebrał zgłoszenie, że w kompleksie leśnym w Boro- szowie, niepodal zbiornika wodnego Żabiniec leżą zwłoki mężczyzny.

Informację tę przekazał nam grzybiarz z Mikołowa - informuje młodszy inspek­

tor Zbigniew Kmieć, zastęp­

ca komendanta powiatowe­

go policji w Oleśnie.

Przybyli na miejsce zda­

rzenia policjanci znaleźli nagie, rozkładające się zwło­

ki mężczyzny w wieku

40-60 lat.

Przy denacie nie znale­

ziono żadnego dokumentu tożsamości, w pobliżu leżała jedynie część jego garderoby - mówi mł. insp. Zbigniew Kmieć.

Śledztwo wykazało, że znaleziony w lesie mężczy­

zna był mieszkańcem Prasz­

ki. Dwa tygodnie wcześniej pięćdziesięciopięciolatek uciekł z oleskiego szpitala.

Zarządzona przez proku­

ratora sekcja zwłok nie wykazała śladów udziału osób trzecich.

MK

reklama

ROBOTY ZIEMNE, ROZBIÓRKI, BUDOWY USŁUGI ŁADOWARKĄ

TELESKOPOWĄ 12M TRANSPORT AUT

MGR INŻ. MAREK JURCZOK TEL. 888 010 696

KREDYT BEZ

ZAŚWIADCZEŃ 77 456 31 99.

POWIATU

TANIEJ!

SZYBCIEJ!

WYGODNIEJ!

■ VAT

reklama

Kgotograflka Mirek DEDYK

Układanie

kostki brukowej

oraz galanterii betonowej

Montaż

odwodnień liniowych

i studzienek

kanalizacyjnych

info@dedyk.pl

WYŚLIJ TREŚĆ OGŁOSZENIA NA NUMER 79567. NA POCZĄTKU SMS-a WPISZ "Kulisy."(Z KROPKĄ).

OFERTA DOTYCZY OSÓB FIZYCZNYCH (NIE FIRM).

STOPKA REDAKCYJNA

WYDAWCA: Centrum KOLISKO” Krzysztof Świeykowski;46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel.34/3588774, fax.: 34359 19 21 Nakład:6000 Redaktor naczelny: Aleksander Świeykowski.

Zatępcaredaktora naczelnego - redaktor prowadzący: Andrzej Szatan tel. 34 35886 21lub 603 8514 14 (a.szatan@wp.pl) Sekretarzredakcji i korekta:Milena Zatylna (milenazatylna_pro@o2.pl).

Redakcja: Andrzej Szatan(a.szatan@wp.pl). Milena Zatylna (milenazalylna_pro@o2.pl), Małgorzata Kuc (malgoizatakuc@interia.pl), AgnieszkaKozłowska(tamkozlowska@op.pl),Anna Paduszek (amapaduszek@gmail.com), Martin Huć (kulisypowiatu@interia.pl).

Współpraca: Stanisław Banaśkiewicz,Agnieszka Jasiniak, Marcin Szecel, Edward Tomenko, Elżbieta Wodecka.

Marketing: MartinHuć, tel. 663 932 314,Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zaręba.

Skład komputerowy: MartinHuć, tel. 663932314, (redakcja_pro@o2.pl)

PrenumerataKulis Powiatu”: Nasz numer konta bankowego BS Namysłów 468890 0001 0000 596220000001, Księgowość: Biuro Rachunkowe - Kordian Poniatowski, tel. 34/35-91-310.

Druk: Druk:Polskapresse Sp. zo.o., OddziałPoligrafia,drukarnia wŁodzi

Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów. Nie zamówionych tekstów niezwracamy. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam.

zauważy

Donald Tusk prezydentem Europy. Otwarcie mistrzostw świata na Stadionie Narodowym to wielki sukces organizacyjny Polaków. Sukces wzbogacony zwycięstwem polskich siatkarzy nad Serbami. Lewandowski strzela swojego pierwszego gola dla Bayemu Monachium. Anita Włodarczyk ustanawia rekord świata w rzucie młotem. Każda z tych wiadomości zasługuje na odrębny komentarz. Każde z tych wydarzeń jest godne, by wypełnić czołówki gazet.

Musiały jednak ustcpić miejsca najważniejszemu z wydarzeń, czyli politycznemu sukcesowi Donalda Tuska, Polski, Polaków i Platformy Obywatelskiej.

Pamiętajmy, że to wszystko wydarzyło się w ciągu kilkudziesię­

ciu godzin Niemal w ciągu jednego dnia my Polacy, nawet ci najbar­

dziej zgorzkniali mogjiśmy zapo­

mnieć o kompleksach Te wydarze­

nia przywracają nam dumę wiarę w siebie, przekonanie, że swoimi umiejętnościami i pracowitością niesiemy taki potencjał wartości pozytywnych iż pozostali uczestni­

cy gry na forum europejskim, a może i światowym czują koniecz­

ność korzystania z räch

W masie tych fantastycznych informacji została pominięta kto wie czy nie równie sensacyjna Okazuje się, że w. Polsce mamy niższe bezrobocie niż jego średnia stopa w az&y Unii Europejskiej.

Według Eurostatn, czyli Europejskiego Urzędu Statystycznego

w

lipcuwPolsce było 1.551 tys. osób bez pracy

w

wieku od 15 do 74 lat, tj. 9.1% W czerwcu było ich 1.576tys. Wcałej UE wskaźnik ten wyniósł 10.2 % Tendencję spadkową odczuwają już zakłady pracy, mające kłopoty

ze znalezieniem ludzi do pracy’.

W ciągu kilku zaledwie dni legły wgruzach zarzuty w sto­

sunku do Donalda Tuska i rzą­

dów koalicji PO z PSL.

Czy te efekty oraz to, co wszy­

scy widzimy

w

swoich miastach miasteczkach, zakładach pracy i w domach to suma błędów i indolencji premiera oraz jego rządów, jak o tym przekonuje PiS, czy też potwierdzenie umie­

jętności, zdolności i poprawno­

ści wkierowaniu i zarządzaniu państwem i jego agendami?

Aleksander ŚWIEYKOWSKI

(3)

4 września 2014 W ieści gminne KULISY POWIATU3

Ziemia skrywa skarby

BYCZYNA Kilkanaście kolejnych szkieletów ludzkich znaleźli archeolodzy podczas badań.

T

rwa przebudowa tynku w Byczynie, której towarzyszą badania archeolo­

giczne w sąsiedztwie kościoła ewange­

lickiego.

- Natrafiliśmy na kolejne szczątki ludzkie - mówi doktor Magdalena Przysiężna - Pizarska z Instytutu Histo­

rii Uniwersytetu Opolskiego, która kie­

ruje badaniami. - Nie jest to żadne zaskoczenie, bo w tym miejscu od jede­

nastego do dziewiętnastego wieku był cmentarz. Jednakże niektóre z pochów­

ków są tajemnicze i zaskakujące.

Prace trwają zaledwie trzy tygodnie.

Archeolodzy znaleźli do tej pory sie­

demnaście szkieletów.

- Najbardziej dziwne jest ostatnie odkrycie - tłumaczy dr Przysiężna - Pizarska. - W jednym miejscu, bez jamy grobowej i trumny, zostały pochowane aż cztery osoby. Trudno nawet odróżnić jaka była kolejność tego pochówku. Dla­

czego? To jest zagadką. Na pewno musiały to być ofiary jakiegoś drama­

tycznego wydarzenia, wypadku. Może morderstwa? Pewnie się tego już nie dowiemy, ale zaistniało coś, co sprawiło, że zostali pochowani razem. Pewnie ci, którzy zajęli się pogrzebem tej czwórki, doszli do wniosku, że skoro razem poże­

gnali się z życiem, nie należy rozdzielać ich także po śmierci.

Najcenniejszym tegorocznym odkry­

ciem jest pochówek dziecięcy datowany na XV - XVII wiek.

- Na razie natrafiliśmy na fragment drewnianej trumny, pięknie zdobionej zie­

lonymi, drucianymi listkami - opowiada archeolożka. - Na coś takiego mogła sobie pozwolić tylko osoba bogata. Czy uda nam się coś więcej ustalić na temat tego pochówku, tego jeszcze nie wiem.

Badania wokół świątyni ewangelic­

kiej prowadzone są od 2009 roku przy okazji realizowanych w pobliżu inwesty­

cji. Rozpoczęły się w związku z remon­

tem ulic.

- Dotąd odkryliśmy ponad pięćdzie­

siąt pochówków - wylicza dr Przysiężna - Pizarska. - Niby teren ten był wcze­

śniej przebadany, ale okazuje się, że nie­

dokładnie. Uważam, że byczyńska zie­

mia skrywa skarby. Nie są to ani złoto, ani cenne kamienie, ale ślady po tych, którzy tu kiedyś żyli. Dzięki tym śladom możemy powiedzieć jakie niegdyś w Byczynie panowały obyczaje, jakie cho­

roby przechodzili tutejsi mieszkańcy. Ze zdrowiem nie było u nich najlepiej. To można poznać po kościach i uzębieniu.

Chorowali na gruźlicę, krzywicę, próch­

nicę, a także doskwierał im głód.

Byczyńska ziemia to skarbnica wiedzy i nie można tego zmarnować.

Naukowcy natrafili podczas swoich badań na kilka pochówków, w których zmarli mieli w żuchwie umieszczone kamienie.

- To dziwny zwyczaj, który może mieć dwa wytłumaczenia - wyjaśnia dr Przysiężna - Pizarska. - Albo zmarła osoba była posądzona o kradzież, albo za życia szkodziła innym i w ten sposób chciano „udaremnić’’ jej powrót z zaświatów i dalszą szkodliwą działal­

ność. Kamienie umieszczane w ten spo­

sób spotykamy jeszcze tylko w kilku miejscach w Polsce, ale jest to raczej

Włamywali się do altan

KLUCZBORK Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o szereg wła­

mań do altan na terenie ogródków działkowych.

I

ch łupem padały najczęściej elektronarzędzia i dekodery do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej.

- Od połowy sierpnia- funkcjonariusze otrzymywali zgło­

szenia o włamaniach do altan ogrodowych na terenie miasta

— mówi młodszy aspirant Mariusz Trejten, rzecznik praso­

wy Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku. - Z budyn­

ków ginęły między innymi elektronarzędzia, dekodery tele­

wizyjne, sekatory i obcinaki do przewodów.

Śledczy, którzy pracowali nad sprawą, wytypowali i zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o te przestępstwa.

Okazali się nimi dwaj mieszkańcy Kluczborka w wieku 31 i 50 lat. Kryminalni, przeszukując mieszkanie jednego z nich, odnaleźli część skradzionych przedmiotów.

Mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem.

Grozi im teraz nawet 10 lat więzienia.

- Odzyskane przedmioty wkrótce trafią do właścicieli - informuje mł. asp. Mariusz Trejten. - Śledczy przewidują dalszy rozwój sprawy.

Badacze muszą pracować niezwykle ostrożnie, bo szkielety zachowały się MZ w bardzo złym stanie.

Ostatnie odkrycie naukowców to cztery pochówki w jednym miejscu.

Mogą to być ofiary wypadku lub morderstwa.

To jeden z mężczyzn, który został zatrzymany przez policję za włamania do altan.

Panu

LESZKOWI KORZENIOWSKIEMU

zwyczaj typowy dla obszarów Niemiec.

W sumie w Byczynie odkryliśmy osiem takich pochówków, w tym roku jeden, ale też niezwykły, bo w grobie spoczy­

wała młoda kobieta w ciąży i młody mężczyzna. Oboje mieli w żuchwach kamienie. Czy byli złodziejami, nie wia­

domo, ale gdyby tak, to raczej nie zosta­

liby pochowani na terenie cmentarza.

Z kolei podczas wcześniejszych badań archeolodzy natknęli się na szcząt­

ki mężczyzny, który miał odrąbany frag­

ment szczęki i żuchwy.

- Zmarły miał przy sobie monetę wybitą w 1500 roku, więc mógł to być uczestnik bitwy pod Byczyną z 1588 roku - mówi badaczka. - Co ciekawe, udało się ustalić, że z takim urazem żył jeszcze około trzydziestu lat. Trudno sobie wyobrazić, jak strasznie musiał wyglądać. Jak go odbierała miejscowa społeczność? Czy ludzie się go nie bali?

A może był bohaterem miejscowych legend i opowieści? Takie pytania może­

my sobie dziś zadawać.

Odkryte szczątki przebadają antropolo­

dzy. Być może w przyszłym roku uda się je pochować w kryptach, które zostaną wybudowane przy kościele ewangelickim.

- Są to mieszkańcy Byczyny i tu jest ich miejsce - wyjaśnia Przemysław Mączka, kierownik referatu promocji Urzędu Miejskiego w Byczynie.

Natomiast wyniki badań archeolo­

gicznych zostaną opracowane do końca

tego roku. Podczas tegorocznych badań

Tekst i zdjęcia archeolodzy odnaleźli kilkanaście Milena ZATYLNA kolejnych grobów.

Wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci

OJCA

Składa Jarosław Tkaczyński Burmistrz Praszki

usługi cięcia laserem

Wycinanie laserem dowolnychkształtów Max.formatblachy1500 mmx3000 mm Stal konstrukcyjna(węglowa) do grubości: 20 mm Stal nierdzewna do grubości: 15 mm

Aluminium do grubości: 10 mm

gięcie na prasie krawędziowej CNC

Dł.gięciado3200mm,nacisk2000kN.

info@nestro.pl www.nestro.pl

Redakcja "Kulis Powiatu" przyjmuje zlecenia na ogłoszenia wyborcze od kandydatów i komitetów wyborczych, startujących w najbliższych wyborach samorządowych. Tel.: 663 932 314.

N estrct

NESTRO PPHU Sp.zoo ul Kolejowa 2 46-300 Stare Olesno tel. + 48 34 350 53 10

(4)

4 KULISY POWIATU W ieści gminne 4 września 2014

Pomóż zdobyć minielektrownię

POWIAT KLUCZBORSKI Ekolog Adam Ulbrych walczy w konkursie organizowanym przez Greenpeace o mikroelektrownię produkującą prąd z odnawialnych źródeł energii. Można mu pomóc, oddając glos w internetowym głosowaniu.

K

onkurs pt. „Uwolnij energię”

organizuje Greenpeace z okazji 10 - lecia działalności w Polsce.

„Jednym z najważniejszych celów naszych działań jest zastąpie­

nie brudnych paliw kopalnych ener­

getyką opartą na energii słońca, wia­

tru, wody i innych źródeł odnawial­

nych przyjaznych ludziom i środo­

wisku. Chcemy tę energię podaro­

wać osobom i instytucjom, które swoimi działaniami sprawiają, że świat jest lepszym miejscem”.' Tak na stronie internetowej piszą twórcy przedsięwzięcia i chcą za darmo zamontować trzy minielektrownie w miejscach, w których najbardziej się przydadzą i będą najlepszą reklamą odnawialnych źródeł energii.

O nagrodę - jako jedyny z Opolszczyzny - ubiega się Adam Ulbrych, ekolog, założyciel i wła­

ściciel użytku ekologicznego Roza­

lia w Komorznie, wolontariusz wie­

lu organizacji pozarządowych, a także pomysłodawca i opiekun eko- klubu, który swoją energią i pasją przyciąga wielu ludzi.

Do udziału w konkursie Adama Ulbrycha zgłosiło Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Dolina Stobrawy”.

- Montaż takiej mikroelektrowni na terenie Rozalii jest jak najbardziej

wskazane - mówi Adam Ulbrych. - To miejsce służące edukacji ekolo­

gicznej, przez które przewija się wiele szkolnych wycieczek i studen­

tów. Jeśli mają się przekonać do odnawialnych źródeł energii, to wła­

śnie tam.

Ekolog od trzech lat korzysta z instalacji solamo - wiatrowej, która sprawdza się bez zastrzeżeń.

- Kiedy dziesięć lat temu kupo­

wałem Rozalię, była tam zdemonto­

wana linia energetyczna i zakład energetyczny za przyłącz prądu oraz wybudowanie transformatora zaży­

czył sobie stu tysięcy złotych - opo­

wiada Adam Ulbrych. - Na taką inwestycję musiałbym wziąć kredyt i spłacać go przez co najmniej dwa­

dzieścia lat. Doszedłem do wniosku, że nie będę wkładał pieniędzy w przestarzałe technologie, czyli linie przesyłowe, które -jak liczyłem - za dziesięć lat odejdą do lamusa, a zastąpią je odnawialne źródła ener­

gii. Moje przewidywania były trochę zbyt optymistyczne, ale można powie­

dzieć, że miałem rację. W Polsce jeszcze nie są w powszechnym użytku instalacje solame, fotowoltaiczne czy wiatrowe, ale idziemy w dobrym kie­

runku i jeśli będziemy chcieli, to za dziesięć lat nasza energetyka będzie się opierać na „zielonych” źródłach.

Adam Ulbrych zajmuje się edukacją ekologiczną na terenie Rozalii.

Instalację tworzą panel solamy i miniwiatrak, które są połączone jed­

ną przetwornicą.

- To samoróbka, zrobiona z ele­

mentów kupionych w markecie budowlanym - tłumaczy Adam

Ulbrych. - Kosztowała mnie nie wię­

cej niż dwa tysiące złotych. Nie spełnia wprawdzie parametrów, ale jest na tyle wydajna, że mam oświe­

tlenie, można naładować komórkę czy laptop, a także skorzystać z nie­

dużych urządzeń, na przykład z wiertarki. I dzięki niej już od trzech lat nie płacę rachunków za prąd.

Profesjonalna minielektrownia w Rozalii by się przydała nie tylko ze względów edukacyjnych, ale także praktycznych.

- Choćby po to, żeby podłączyć projektor czy zrobić prezentację mul­

timedialną w przypadku, gdyby słoń­

ce nie dopisywało - dodaje ekolog.

Ale żeby w Rozalii instalacja została zamontowana, potrzebne są głosy internautów. Aby zagłosować, trzeba wejść na stronę www.green- peace.pl i kliknąć w zakładkę kon­

kursu, następnie zaznaczyć wybraną inicjatywę, podać swój adres mailo­

wy, na który przyjdzie wiadomość dotycząca oddanego głosu i poprzez kliknięcie, potwierdzić swój wybór.

Głosować można tylko do wtorku 9 września. Wyniki konkursu zosta­

ną ogłoszone 12 września, a jeszcze jesienią troje zwycięzców będzie mogło korzystać z nowej, ekologicz­

nej instalacji.

Tekst i zdjęcie MZ

Gminne święto

GORZÓW ŚLĄSKI

W niedzielę 7 września gospodarze podsumują tegoroczne zbiory, obcho­

dzić bowiem będą gmin­

ne święto plonów

U

roczystości roz- poczną się mszą świętą dziękczynną, która odprawiona zo­

stanie w kościele pa­

rafialnym w Gorzo­

wie Śląskim (począ­

tek godz. 13.00 Następnie korowód dożynkowy przema­

szeruje ulicami mia­

sta do amfiteatru, gdzie odbywać bę­

dzie się dalsza część święta plonów. Naj­

pierw rozstrzygnięty zostanie konkurs na najpiękniejszą koro­

nę żniwną.

Potem rozpoczną się sceniczne popisy, a o 18.00 dla gości zaśpiewa śląska gru­

pa Kamraty. Wieczo­

rem zaś dla amatorów tanecznych swawoli zagra zespół Vacant.

AK

reklama

Zadzwoń za darmo 800 802 808,

bo łatwiej spłacać dług, niż z nim żyć.

(5)

4 wjprśnia 2014 W ieści gminne KULISY POWIATU 5

Śmierdząca sprawa

WOŁC Z N Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Budżetu i Gospodarki Samorządowej Rady Miejskiej radni - mając na uwadze środowisko i komfort życia mieszkańców - przyjrzeli się sprawie nieprzyjemnych zapachów.

O

d wielu lat przypadłością Wołczyna jest specyficz­

ny zapach, ale ostatnio staje się on nie do zniesienia. Coraz częściej mieszkańcy skarżą się na uciążliwość smrodu, emitowanego szczególnie w godzinach wieczornych i noc­

nych. U wielu wywołuje on przykre odruchy, bóle głowy.

W sierpniu do wołczyń- skiego magistratu wpłynęła petycja mieszkańców. Pod prośbą podjęcia działań, któ­

re doprowadzą do usunięcia uciążliwości podpisało się

115 osób.

- Sprawy nie trzeba było nagłaśniać - mówi Krzysz­

tof Staszewski, inicjator działania. - Mieszkańcy sami zgłaszali się, aby zło­

żyć swój podpis.

- W ostatnim czasie fak­

tycznie zwiększyła się liczba skarg i telefonicz­

nych zgłoszeń - przyznaje Marcin Dłubak z UM Wołczyn. - Sygnały o uciążliwym smrodzie

odbieramy z różnych stron gminy.

Na listę ypodejrzanych”

trafiły wołczyńska drożdżow­

nia, oczyszczalnia ścieków oraz fermy z Wierzbicy Gór­

nej, Brzezinek i Brynicy.

Po wstępnych analizach główne podejrzenia skierowa­

no na okoliczne fermy. Tropy prowadzą do Brynicy.

Na posiedzenie komisji zaproszono przedstawicieli wszystkich „podejrzanych”

firm. Wyjaśnienia i zaprezen­

towane dowody świadczą o znikomej winie Lesaffre i oczyszczalni ścieków, które monitorują emisję zapachów.

- Wprowadziliśmy dwa­

dzieścia osiem procedur w zakresie ochrony środowiska - wskazuje Ryszard Błasz- ków, dyrektor Lesaffre Pol­

ska. - Dla minimalizacji zapa­

chów przy lagunach stosuje­

my bariery antyodorowe. Nie możemy pozwolić sobie na przekroczenie wskaźników.

O sytuacji i normach na

Uciążliwy smród pochodzi prawdopodobnie z ferm hodowlanych,

fermach w Brzezinkach i Wierzbicy radni także zostali poinformowani. Zabrakło wyjaśnień dotyczących Bry­

nicy - na komisji nie pojawił się żaden przedstawiciel z pię­

ciu działających tam firm.

W Brynicy działa ferma trzody chlewnej. Przed rokiem utytułowany nagrodami i wyróżnieniami przedsiębiorca spoza regionu odkupił niewy­

korzystywane budynki świ­

niami, po czym uruchomił tam hodowlę około 10 tysięcy

sztuk tuczników. W każdym z pięciu budynków zarejestro­

wał inną, choć z nazwy bliź­

niaczą, firmę. Taki zabieg pozwala na omijanie przepi­

sów prawa i konieczność uzy­

skania pozwoleń.

- To sztuczny podział - przyznaje Artur Nowak z Wydziału Rolnictwa, Ochro­

ny Środowiska i Leśnictwa kluczborskiego starostwa. - Z jednej „matki” wydzielono pięć firm. To jednak wciąż jedna instalacja.

Początki korespondencji wołczyńskiego magistratu w sprawie Brynicy sięgają lute­

go zeszłego roku. Niczego nowego nie wnoszą jednak do sprawy.

- Odpowiedzi są dość lako­

niczne - śtwierdza Marcin Dłubak. - My nie jesteśmy przeciwni, aby chów tam się odbywał, ale wymagamy dotrzymania spraw formal­

nych.

Funkcjonowanie wielko­

przemysłowych ferm trzody chlewnej nakłada obowiązek m.in. przygotowania raportu oddziaływania inwestycji na środowisko i uzyskanie pozwolenia środowiskowego.

Przedsiębiorca ominął taki obowiązek, rejestrując kilka firm i tym samym wykazując niską uciążliwość.

Palącym problemem jest także utylizacja gnojowicy.

Pada podejrzenie, że jest ona wylewana na nieużytki i łąki, a także rozlewana w zakaza­

nym okresie. Szczególnie

wieczorami i przy zmianach ciśnienia zapach jest nie do zniesienia.

- Każda firma nastawiona jest na zysk, ale musi też prze­

strzegać prawa - stwierdza burmistrz Jan Leszek Wią- cek. - Problem intensywnych zapachów istnieje u nas od wielu lat. Z przyzwyczajenia oskarżamy drożdżownię, a jak się okazuje, docierają one do nas z zupełnie innej strony.

Skoncentrowanie tak wielkiej ilości trzody chlewnej w jed­

nym miejscu, to jeden pro­

blem. Drugi dotyczy transpor­

tu i utylizacji gnojowicy.

Zaproponowanych wniosków jest kilka. Radni rozpatrują nawet skiero­

wanie sprawy do prokura­

tury. Będą wnioskować o zwiększenie kontroli dro­

gowych beczkowozów. Co do zasad nawożenia pól, uświadomieni zostaną tak­

że rolnicy.

AJ/Zdjęcie archiwum redakcji

1 <

• -4p

kl V "Ti %_____ -ki

ULTiMO

Dogadajmy się

(6)

6 KULISYPOWIATU_____________ WIEŚCI GMINNE

Pani Zofia ma sto lat

4 września 2014

GANA W czwartek 28 sierpnia pani Zofia Mieszkalska świętowała setne urodziny. Kobieta od pracy nigdy nie stroniła i to jej zdaniem jest najlepsza recepta na długowieczność.

Z

ofia Mieszkalska (z domu Janus) urodziła się w Brzezinach.

- Wioska wyglądała wtedy zupełnie inaczej - wspomina stulatka.

Mieszkaliśmy w domu krytym strzechą, słoma sięgała do samej ziemi. Po ślubie przeprowadziłam się do Gany. Najpierw też do podobnego domu jak w Brzezinach, dopiero po latach wzięliśmy się za budowę. Teraz wszystko jest nowe, domy wkoło piękne, czasy zupełnie się zmieniły. '

Pani Zofia wiele w życiu doświadczyła. Urodziła się tuż po wybuchu pierwszej wojny światowej.

- Pamiętam jak przyszli do domu szukać ojca, mamę chcieli zastrzelić, nosiła' mnie na rękach i szczypała, żebym głośno płakała, dopiero wtedy nas zostawili - opowiada jubi­

latka. - Jakiegoś mężczy­

znę konno gonili po wio­

sce. Dopadli go, przywią­

zali do koni i wlekli po drodze tak długo, aż padł.

To był okropny widok.

Wojenne czasy minęły, nastały i te szczęśliwe chwile, jak chociażby ślub i wesele.

- Nie takie jak dziś -

zastrzega pani Zofia. - Gościliśmy się w jednym mieszkaniu z paroma sto­

łami po bokach, ale za to jak wszyscy się wytańco- wali, nikt smutny nie stał.

Jubilatka wychowała czwórkę dzieci: Irenę, Halinę i Stanisława. Ma dziewięcioro wnuków oraz dziewięcioro prawnuków.

- I swoje największe hobby - króliki - zdradza Roman Gaik, jeden z wnuków jubilatki. - Babcia wstaje rano i idzie prosto na-dwór, najpierw opatrzy króliki, czasem jeszcze pozamiata, dopiero około dziesiątej przychodzi na śniadanie.

Jubilatka uwielbia chleb, sery, dżem i słody­

cze. Nigdy nie jadła nato­

miast pomidorów, ogór­

ków czy też tak zaleca­

nych przez dietetyków ryb.

- Mama nie pije też kawy i nie znosi procento­

wych napojów - dodaje Irena Gaik. - Kiedyś kupi­

liśmy jej lek wzmacniają­

cy pracę serca, był na alkoholu, więc go nie ruszyła.

Stulatka za najlepszą receptę na długowieczność uznaje ciężką pracę. Ma

Jubilatce w dniu urodzin towarzyszyli domownicy a także przedstawiciele władz i pro­

boszcz Mieczysław Papiernik.

Pani Zofia Mieszkalska setne urodziny obchodziła też w gronie najbliższych. Na zdjęciu z wnukami i prawnukami.

doskonałą pamięć i ciągle jeszcze potrafi zarządzić w domu. Na zdrowie nie narzeka, przed dwoma laty przeszła co prawda opera­

cję woreczka żółciowego, ale na tyle dobrze ją znio­

sła,. że niemal zaraz po przebudzeniu chciała wra­

cać do domu.

Zofia Mieszkalska okrągły jubileusz zaczęła świętować już na kilka tygodni przed 28 sierpnia.

Wtedy była uroczysta msza święta z życzeniami nawet od biskupa i wielki rodzinny bal w remizie. W dniu urodzin stulatkę odwiedzili natomiast przedstawiciele władz i urzędów. Z kwiatami, życzeniami i prezentami dotarli Jarosław Tka- czyński, burmistrz gminy Praszka, Katarzyna Łyczyńska i Ewa Budzicz z Urzędu Wojewódzkiego w Opólu, Bożena Dubas, kierownik Kasy Rolnicze­

go Ubezpieczenia Spo­

łecznego w Oleśnie, Hen­

ryk Jachymski, sołtys z Gany, Arkadiusz Kościel­

ny, radny z Gany oraz proboszcz ksiądz dziekan Mieczysław Papiernik.

AK/Zdjęcia AK/

archiwum prywatne

Policyjne statystki i... auto-gogle

POWIAT OLESKI Tylko w ostatni wakacyjny weekend policjanci zatrzymali jednego pijanego kierowcę i aż siedmioro rowerzystów bę­

dących pod wpływem alkoholu.

- Cyklicznie organizuje­

my akcje mające poprawić bezpieczeństwo na drogach powiatu oleskiego - infor­

muje starszy aspirant Seba­

stian Wąsiński, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowe­

go w Komendzie Powiato­

wej Policji w Oleśnie.

Tylko w ostatni wakacyj­

ny weekend na drogach powiatu oleskiego pracowa­

ło 83 policjantów, w tym 22 z ruchu drogowego.

- Skontrolowanych zosta­

ło sto siedemdziesiąt osiem pojazdów - zaznacza st.

asp. Sebastian Wąsiński.

Funkcjonariusze zatrzy­

mali jednego kierowcę i dwóch rowerzystów w stanie nietrzeźwości (powyżej pół promila w wydychanym powietrzu), pięciu kolejnych będących po użyciu alkoholu (poniżej pół promila).

Sierpniowe statystki też

nie przedstawiają się najle­

piej. Na drogi powiatu ole­

skiego zdecydowało się wyjechać aż 40 pijanych kierowców i rowerzystów.

Policja nie tylko kontro­

luje stan trzeźwości kierow­

ców, ale też prowadzi akcje profilaktyczne. Można było się o tym przekonać w cza­

sie dożynek w Wygiełdowie (gm. Praszka ) i Bzinicy Starej (gm. Dobrodzień), zakładając auto-gogle.

- To okulary, które zmie­

niają i zniekształcają rze­

czywistość, symulują stan nietrzeźwości - mówi aspi­

rant Mariusz Cer, kierow­

nik rewiru dzielnicowych w Komendzie Powiatowej Policji w Oleśnie. - Każdy może je założyć i uzmysło­

wić sobie jak niebezpieczne jest wsiadanie za kierowni­

cę po spożyciu nawet nie­

wielkiej ilości alkoholu.

- Faktycznie, równowaga jest zachwiana - mówi Piotr Kazior z Szemrowic.

- Nie tak łatwo jest prosto przejść nawet kilka metrów.

A co dopiero pomiędzy słupkami albo z jajkiem na łyżce, a takie konkursy odbyły się. Ich organizato­

rami byli: Komenda Powia­

towa Policji w Oleśnie, Sta­

cja Sanitarno- Epidemiolo­

giczna w Oleśnie i Ośrodek Szkolenia i Wychowania Ochotniczych Hufców Pra­

cy w Oleśnie.

- Ochotnicy, którzy w auto-goglach najpewniej i najprościej pokonali drogę między słupkami i z jajkiem na łyżce, w nagrodę otrzy­

mali drobne gadżety - mówi Ewa Korzeniewska z Mło­

dzieżowego Centrum Karie­

ry w Oleśnie.

MK/Zdjęcia archiwum prywatne

Nagrody zwyciężcom nietypowego konkursu wręczali asp. Mariusz Cer z KPP w Oleśnie i Ewa Korzeniewska z MCK w Oleśnie.

Spacer w auto-goglach to nie lada wyzwanie, ale chętnych nie brakowało.

(7)

4 września 2014 W ieści gminne KULISY POWIATU 7

Przyjechali, gdzie są wspomnienia

KLUCZBORK Stowarzyszenie Byłych Kluczborczan systematycznie organizuje podró­

że z Niemiec do Polski. Niedawno kolejna grupa gościła na Ziemi Kluczborskiej i Oleskiej.

P

rzyjeżdżają z różnych powodów. Bo tęsknią za dzieciństwem, chcą zweryfikować wspomnie­

nia z rzeczywistością, jesz­

cze raz zobaczyć ulubioną ścieżkę w parku lub usiąść w kościelnej ławce, albo zobaczyć na własne oczy to, o czym przez wiele lat opowiadały mamy czy babcie...

Podróże do Polski już od ponad 10 lat organizuje Peter Klotz, prezes Stowa­

rzyszenia Byłych Klucz­

borczan. I nie brakuje chęt­

nych, by wziąć w nich udział. Niektórzy przyjeż­

dżają jeden jedyny raz.

Inni nie wyobrażają sobie, by przynajmniej raz w roku nie odwiedzić miejsc bli­

skich sercu.

Kolejna grupa podróż­

nych z Niemiec gościła na Ziemi Kluczborskiej i Ole­

skiej od 20 do 23 sierpnia.

Stowarzyszenie Byłych Kluczborczan corocznie organizuje wyprawy na Ziemię Kluczborską i Oleską.

1 «*» 9

■ * * J' T W

' ■ «•* J

Nie daj szansy złodziejowi

POWIAT OLESKI „Nie daj szansy złodziejowi — oznakuj swój rower” — w powiecie rusza policyjna akcja znakowania rowerów.

- Głównym celem akcji jest możliwość identyfika­

cji właściciela w przypadku odzyskania skradzionego roweru, a tym samym ogra­

niczenie kradzieży rowe­

rów - informuje młodszy aspirant Stanisław Filak, oficer prasowy oleskiej policji.

Procedura znakowania polega na wygrawerowaniu w co najmniej dwóch miej­

scach na ramie roweru oznaczenia składającego się z liter i cyfr.

- Następnie jednoślad jest rejestrowany w elek­

tronicznym rejestrze przedmiotów oznakowa­

nych - kontynuuje mł.

asp. Stanisław Filak. - Dzięki temu systemowi

Goście zakwaterowani byli w pałacu w Pawłowicach.

Oprócz zwiedzania Klucz­

borka, mieli także okazję zobaczyć Wołczyn i kościół w Brzezinkach - ich prze­

wodnikiem był Jerzy Kuras, znawca historii lokalnej.

- Chciałam zobaczyć miasto, w którym urodziła się moja mama - opowiada Cornelia Kratz. - Po woj­

nie jako jedyna z rodziny zamieszkała w NRD. Nie za wiele mogła mówić o rodzinnych stronach. W Niemczech Wschodnich panował terror, strach.

Nigdy nie było wiadomo, za co można wylądować w więzieniu. Więc mama na wszelki wypadek nie wta­

jemniczała nas w swoje życie. Ale kiedy runął Mur Berliński, pierwsze, co zro­

biła, to wybrała się właśnie do Kluczborka. Przyjecha­

każdy rower będzie miał indywidualny numer, po którym można ustalić jego prawowitego właści­

ciela.

Rowery będą znakować tylko wyznaczeni do tego funkcjonariusze.

- Rejestracja w kompu­

terowej bazie danych odbywa się na podstawie dokumentu tożsamości właściciela - zaznacza oficer prasowy. - Osoby niepełnoletnie również mogą oznakować swój rower, ale wyłącznie w obecności jednego z rodziców lub opiekunów prawnych.

Terminy znakowania rowerów w powiecie ole­

skim: Olesno, 8-10 wrze­

łam, by zobaczyć rodzinne miasto mamy. Wiem, że uwielbiała park - lekcje czę­

sto odrabiała właśnie tam. A w glorietcie odnalazłam nazwisko wujka, który poległ w pierwsżej wojnie światowej.

Heinrich Buchwald gościł w Kluczborku już dwunasty raz.

- I jeśli będę żył, za rok przyj adę znów - zapowiada.

- Mam osiemdziesiąt osiem lat i często myślę o dzieciń­

stwie i wczesnej młodości, których przez wojnę zosta­

łem pozbawiony. Teraz to nadrabiam. Każdy przyjazd do Kluczborka jest dla mnie ogromnie wzruszający, czę­

sto nie mogę powstrzymać łez, kiedy przypominam sobie tego chłopaka, którego już dziś nie ma. Przyjeż­

dżam tym chętniej, że Kluczbork jest piękny i z roku na rok jeszcze bardziej

śnia, godz. 12.00 - 16.00, Komenda Powiatowa Poli­

cji przy ul. Klonowej la, Dobrodzień: 5-17 wrze­

śnia, godz. 12.00 - 16.00, Komisariat Policji przy ul.

Urządzenie do znakowania rowerów prezentuje sierżant Paweł Grajnert.

pięknieje. Nawet osiemdzie­

siąte urodziny obchodziłem w Kluczborku - ściągnąłem tu z Niemiec całą moją rodzinę.

Norbert Lange przyje­

chał do Kluczborka po raz pierwszy, ale zarzeka się, że na pewno nie ostami.

- Moja mama karmiła mnie wieloma opowieścia­

mi o Śląsku, chciałem je porównać z rzeczywisto­

ścią - mówi. - Nie zawio­

dłem się. Ten region mnie urzekł.

Stowarzyszenie Byłych Kluczborczan oprócz wycieczek organizuje tak­

że spotkania na terenie Niemiec, wydaje miesięcz­

nik poświęcony historii regionu i sprawom bieżą­

cym, a także corocznie w okolicy adwentu przyjeż­

dża z pomocą materialną.

MZ/Zdjęcie archiwum prywatne

Grzybiarz noc

spędził na ambonie

Edyty Stein 5 b, Praszka:

22 - 24 września, godz.

12.00 - 16.00, Komisariat Policji przy ul. Piłsudskie­

go 35.

Tekst i zdjęcie MK

BAZANY Policyjne patrole, przewodnicy z psami tropiącymi, a także przedstawiciele innych służb przez kilka godzin poszukiwali 72 - letniego grzybiarza.

W

czwartek 28 sierpnia tuż po 17.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 72 - letniego mężczyzny.

- Natychmiast zorganizowano działania poszukiwawcze - informuje młodszy aspirant Mariusz Trejten, rzecznik prasowy policji. - Funkcjonariusze ustalili, że mieszkaniec Kluczborka wyjechał rano na grzyby w okolice Bażan i Osi.

Na miejsce zostały wysłane policyjne patrole, przewodnik z psem tropiącym oraz jednostki ochotniczych straży pożar­

nych z: Bażan, Kuniowa, Lasowic Wielkich i Jasienia. Dołą­

czyli do nich także ratownicy z Sekcji Poszukiwawczo - Ratowniczej OSP Lipki z czterema psami tropiącymi. W poszukiwaniach brali udział także pracownicy Nadleśnictwa Kluczbork oraz członkowie rodziny zaginionego.

- Siedemdziesięciodwulatka przez kilka godzin szukało pra­

wie sto osób - wyjaśnia oficer prasowy.

Mężczyzna cały i zdrowy został odnaleziony następnego dnia, czyli w piątek 29 sierpnia. Noc spędził na ambonie myśliwskiej.

- Rozpoczął się sezon grzybobrań, więc apelujemy o rozwa­

gę, by takich przypadków było jak najmniej - tłumaczy mł.

aspirant Mariusz Trejten. - Bądź rozważny - to podstawa każde­

go grzybobrania. Nie należy chodzić do lasu w pojedynkę. Nale­

ży realnie ocenić swoje możliwości i czas, jaki mamy spędzić w lesie. Pamiętajmy, że jeśli nie znamy terenu, nie oddalajmy się zbyt daleko od miejsca, z którego wyruszyliśmy. Bardzo ważne jest także, aby zabrać ze sobą telefon komórkowy z naładowaną

baterią.

Aby zapobiec podobnym zdarzeniom, należy pamiętać o podstawowych zasadach, które gwarantują bezpieczeństwo podczas grzybobrania.

Oto one:

- przed wyjściem do lasu, należy poinformować bliskich o wyprawie oraz wskazać okolicę, w której będziemy przebywać - ważne, aby poinformować rodzinę o wszelkich zmianach trasy oraz o planowanym czasie powrotu do domu

- zapewnijmy sobie możliwość kontaktu ze służbami ratow­

nictwa, zabierając do lasu telefon komórkowy

- jeśli nie znamy terenu, postarajmy się nie oddalać od szla­

ków komunikacyjnych oraz miejsca, gdzie pozostawiliśmy pojazd

- w przypadku zbłądzenia, starajmy się przekazać informacje osobom, które mogą nas szukać

- postarajmy się dodać do stroju elementy odblaskowe — w czasie zmiennej pogody lub zapadającego zmierzchu, będziemy bardziej widoczni

- jeśli w grzybobraniu biorą udział dzieci lub osoby starsze, schorowane, nie należy tracić ich z pola widzenia - chwila nie­

uwagi może się zakończyć dla nich tragicznie

- dobrze jest znaleźć i zapamiętać elementy charakterystycz­

ne na danym terenie, które ułatwią odnalezienie drogi powrotnej - gdy nasi bliscy lub znajomi zabłądzili w lesie, niezwłocznie zaalarmujmy policję, pamiętajmy, że szczególnie jesienią szyb­

ko zapadający zmrok stanowi poważną przeszkodę w prowa­

dzeniu poszukiwań.

MZ/Zdjęcie archiwum prywatne

(8)

8 KULISY POWIATU WIEŚCI GMINNE 4 września 2014

Walczyli o drogę osiem lat

POWIAT OLESKI Ponad dziesięć milionów złotych kosztować będzie rozbudowa wyczekiwany przez mieszkańców Łowoszowa remont drogi nr 494.

P

rzez powiat oleski prze­

biegają drogi krajowe nr 11, 42, 43, 45 i 46 oraz dro­

gi wojewódzkie nr 487,494 i 901, które wraz z drogą krajową nr 11, łączą się w Oleśnie.

- Tak gęsta siatka połą­

czeń drogowych z jednej strony pozwala na właści­

wy rozdział ruchu we wszystkich kierunkach - mówi Tomasz Kostuś, wicemarszałek wojewódz­

twa opolskiego. - Z drugiej wymaga bardzo dużych nakładów finansowych na utrzymanie właściwego stanu technicznego.

W tym roku odbędą się remonty i rozbudowy dróg wojewódzkich na odcinku Olesno - Boroszów o łącz­

nej długości 4,450 km (koszt 6,1 min zł) i na odcinku Szu- mirad - Chudoba oraz przed miejscowością Łowoszów o łącznej długości 2,9 km (koszt 43 min zł).

- Obie inwestycje będą realizowane przez firmę SKANSKA - mówi wice­

marszałek. - Obejmują roz­

biórkę starej i wykonanie nowej konstrukcji drogi, przebudowę jezdni, wyko­

nanie poboczy utwardzo­

nych, pogłębienie istnieją­

cych rowów wraz, z nada­

niem właściwych spadków, przebudowę skrzyżowań oraz istniejącego uzbrojenia terenu kolidującego z pro­

Wicemarszałek Tomasz Kostuś (z lewej) spotkał się z mieszkańcami Łowoszowa w sprawie remontu drogi przebiegającej przez ich wieś.

jektowanymi przebudowa­

mi dróg.

W połowie sierpnia Zarząd Dróg Wojewódzkich przekazał wykonawcy plac budowy.

- Termin zakończenia prac przypada na listopad tego roku, a obie inwestycje są dofinansowane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego na lata 2007- 2014 - zaznacza Tomasz Kostuś.

To dobra wiadomość dla mieszkańców Łowoszowa, którzy od ośmiu lat walczą o przebudowę drogi woje­

wódzkiej nr 494 przebiega­

jącej przez ich wieś i budo­

wę chodnika.

- W tej sprawie już kilka­

krotnie z panią sołtys Renatą Glomb i mieszkańcami jeź­

dziłem do Opola - mówi

radny Henryk Kucharczyk.

- Z panem marszałkiem na ten temat niejednokrotnie rozmawiał też pan burmistrz Sylwester Lewicki.

W ostatnim tygodniu wicemarszałek Tomasz Kostuś przyjechał do Łowo­

szowa. - To droga bardzo niebezpieczna dla ruchu pie­

szego oraz rowerowego - argumentowali konieczność remontu „494” mieszkańcy Łowoszowa. - Przy niej znajduje się przedszkole, kościół, jedyny sklep oraz jednostka Ochotniczej Stra­

ży Pożarnej. Brak pobocza powoduje, że zmuszeni jesteśmy chodzić jezdnią.

Liczne wypadki oraz kolizje potwierdzają panujące tu zagrożenie.

Marszałek zapewnił mieszkańców, że pierwszy odcinek drogi już został

przekazany wykonawcy. A lada dzień rozpoczną się prace.

Kolejne odcinki mają być realizowane w dwóch eta­

pach. Pierwszy, który ma kosztować 12 min zł, w przyszłym roku. Drugi za 8 min zł w 2016 roku. W kosz­

tach partycypować będzie gmina Olesno, finansując wykonanie dokumentacji projektowej.

- Odczucia po spotkaniu były mieszane - mówi radny Henryk Kucharczyk. - Z jednej strony ludzie byli zadowoleni, że pan marsza­

łek zapewnił ich o rozpoczę­

ciu inwestycji. Z drugiej wciąż jest niepewność, czy rzeczywiście przebudowa zostanie zrealizowana w ter­

minach przedstawionych podczas zebrania. Mam nadzieję, że tak. To kosztow­

dróg wojewódzkich. Lada dzień rozpocznie się długo

zją środowiskową, a następ­

nie rozpocząć starania zwią­

zane z zabezpieczeniem środków finansowych na wykonanie tej inwestycji

***

na, ale niezmiernie potrzeb­

na inwestycja, która poprawi bezpieczeństwo mieszkań­

ców Łowoszowa.

Gmina Olesno nie tylko przy tym zadaniu będzie partycypować w kosztach.

Zgłosiła też chęć współfi­

nansowania przedsięwzię­

cia polegającego na rozbu­

dowie skrzyżowania drogi wojewódzkiej 494 z ul.

Studnitza i Wygodzką w Świerczu.

- W tej sprawie spotyka­

łem się zarówno z przedsta­

wicielami gminy Olesno, jak i powiatu oleskiego - mówi wicemarszałek. - Będę starał się, aby to zada­

nie zostało przyjęte przez Zarząd Województwa Opol­

skiego. Tak, aby w przy­

szłym roku przygotować koncepcję przebudowy tego skrzyżowania wraz z decy-

W ramach programu RPO WO na lata 2014- 2020 zaplanowano realiza­

cję kolejnych inwestycji w powiecie oleskim. Na dro­

dze wojewódzkiej nr 901 wyremontowane zostaną odcinki Olesno - Nowy Wachów i Pietraszów - Zawadzkie. Planowana jest też dalsza rozbudowa drogi Olesno - Boroszów i budowa obwodnicy Dobro­

dzienia.

- Przedsięwzięcia te są elementami projektu stra­

tegicznego „Poprawa dostępności do węzłów autostrady A4 Gogolin i Olszowa” - wyjaśnia wice­

marszałek.

W ostatnich latach roz­

budowano i wyremonto­

wano odcinki dróg woje­

wódzkich w Biznicy Starej (koszt 4,6 min zł), Nowy Wachów - Dobrodzień - Pietraszów (8,9 min zł, długość 5,81 km), Olesno- Bodzanowice (koszt 4,48 min zł, dł. 1,9 km). W Ole­

śnie wyremontowana została też kładka dla pie­

szych nad torami linii kolejowej (440 tys.).

MK/Zdjęcia archiwum prywatne

Staże dla młodych bezrobotnych

POWIAT OLESKI Realizowany jest projekt „Równi na rynku pracy”. - W naszym powiecie płatny staż odbędzie piętnaścioro młodych

>ezrobotnych, są jeszcze dwa wolne miejsca - mówi Ewa Korzeniewska z Młodzieżowego Centrum Kariery.

P

rojekt „Równi na rynku pracy” w ramach progra­

mu „Gwarancje dla młodzie­

ży” realizuje Opolska Woje­

wódzka Komenda Ochotni­

czych Hufców Pracy.

- W naszym powiecie bez­

płatne kursy zawodowe z płat­

nym sześciomiesięcznym sta­

żem odbędzie piętnaścioro młodych bezrobotnych - mówi Ewa Korzeniewska z Młodzieżowego Centrum Kariery w Oleśnie.

Do wyboru są kursy, kosmetyczny, wizażu, obsłu­

gi kasy fiskalnej i terminali płatniczych, florystyczny, pracownik administracyjno- biurowy, opiekunka osób starszych i niepełnospraw­

nych, opiekunka dziecięca, operator wózków jezdnio-

W czasie dożynek w Bzinicy Starej, tydzień wcześniej w Wygiełdowie Ośrodek Szkolenia i Wychowania OHP promowała kierownik Iwona Kukowka (z lewej), Młodzieżowe Centrum Kariery - Danuta Sigmund (w środku) i Ewa Korzeniewska.

wych z napędem silnikowym dwa wolne miejsca - zazna- i wymianą butli gazowej, cza Ewa Korzeniewska. - operator koparko-ładowarki,

przedstawiciel handlowy, kelnerski i barmański.

- Wybór kursów jest bar­

dzo duży i wciąż są jeszcze

Osobom biorącym udział w projekcie dodatkowo ofe­

rowane są zajęcia z przedsię­

biorczości, kurs prawa jazdy, kurs językowy (do wyboru

angielski i niemiecki), kurs komputerowy (podstawowy i rozszerzony), trening umie­

jętności społecznych, warsz­

taty aktywnego poszukiwa­

nia pracy.

- Zapewnione jest też

wsparcie specjalistów — doda- je Ewa Korzeniewska. - Rad­

cy prawnego, psychologa, doradcy zawodowego, specja­

listy do spraw uzależnień, seksuologa, pośrednika pracy.

Kursantom dofinansowane zostaną koszty dojazdu.

Zagwarantowane mają też wyżywienie w trakcie zajęć, refundację kosztów opieki nad dziećmi do lat siedmiu lub osobą zależną oraz ubez­

pieczenie NNW.

- Osoby chcące wziąć udział w projekcie, muszą być pełnoletnie, ale nie mogą mieć więcej niż dwadzieścia pięć lat - wyjaśnia Ewa Korze­

niewska. - Muszą to być bez­

robotni, nieaktywni zawodo­

wo i nieuczący się.

A na co mogą liczyć w

ramach projektu? Na mie­

sięczne wynagrodzenie w wysokości 988,40 zł.

- Zachęcamy też firmy oraz pracodawców do naboru uczestników projektu - dopo­

wiada Ewa Korzeniewska. - Mogą oni liczyć na odpo­

wiednio przeszkolonych pra­

cowników, dodatek dla każde­

go opiekuna stażysty w wyso­

kości 350 złotych miesięcznie oraz możliwość otrzymania 4000 złotych za zatrudnienie pracownika po odbyciu stażu na minimum pół roku na pełen etat.

Zainteresowani projektem szczegółowe informacje uzyskają w Młodzieżowym Centrum Kariery w Oleśnie, uL Wielkie Przedmieście 41, teL: 34 350 2171. '

Tekst i zdjęcie MK

(9)

4 września 2014 W ieści gminne KULISY POWIATU 9

Podaruj okno dla hospicjum

SMARDY GÓRNE Pięćdziesiąt cztery okna w hospicjum stacjonarnym czekają na fundatorów. Tak można wesprzeć największą społecz­

ną inwestycję na terenie powiatu kluczborskiego,

Otowarzyszenie Hospi- wane są płyty gipsowo - Ocjum św. Ojca Pio trzy

lata temu rozpoczęło budo­

wę hospicjum stacjonarnego w Smardach Górnych, w budynku po byłej szkole podstawowej.

- Inwestycję realizujemy od tego czasu nieprzerwanie, choć bazujemy tylko na dat­

kach drobnych ofiarodaw­

ców, jednym procencie, sponsorach i firmach, które wykonują prace, a na zapłatę zgadzają się czekać nawet rok — mówi Sławomir Kołecki, prezes Stowarzy­

szenia. - Nie mamy dużego sponsora, ale budowa cały czas posuwa się naprzód, wbrew obawom sceptyków, którzy mówili, że bez kon­

kretnych, zagwarantowa­

nych pieniędzy nie damy rady.

Hospicjum stacjonarne nabiera kształtów. W budynku są już instalacje elektryczna i hydrauliczna, na piętrze obecnie monto-

kartonowe.

- Mamy już wstawione wszystkie okna - wyjaśnia Sławomir Kołecki. - Koszt ich zakupu to ponad czter­

dzieści tysięcy złotych.

Mamy pieniądze, aby za nie zapłacić, ale przy budowie jest wiele innych kosztów, na które bez problemu moż­

na by przeznaczyć te fundu­

sze. Tym bardziej, że chce- my zakończyć inwestycję za dwa lata, bo właśnie wów­

czas Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosi nowy kon­

trakt na hospicyjną opiekę stacjonarną. Nie będziemy się mogli o niego ubiegać, jeśli placówka nie będzie gotowa na przyjęcie pacjen­

tów. Jeśli zmarnujemy tę szansę, to kolejna taka zda­

rzy się dopiero za pięć lat.

Dlatego Stowarzyszenie rozpoczęło akcję „Podaruj okno dla hospicjum”.

- Każdy chętny może sobie wybrać okno, za które

zapłaci - tłumaczy prezes Kołecki. - Rozpiętość ceno­

wa jest duża. Okna kosztują w przedziale od dwustu pięćdziesięciu złotych do trzech tysięcy trzystu.

Przy każdym oknie znaj­

dzie się tabliczka pamiąt­

kowa z wygrawerowanym imieniem i nazwiskiem darczyńcy.

- Chcemy, aby ta forma pomocy była też pewnym symbolem - mówi Sławomir Kołecki. - Okno, to nie tylko element wyposażenia wnę­

trza, ale także dla umierają­

cych przecież ludzi jest oknem na życie, na świat. To chyba najpiękniejsze, co możemy im dać.

Osoby, które chcą poda­

rować okno dla hospicjum, ' mogą się w tej sprawie kon­

taktować telefonicznie, dzwoniąc na numery 600 453 032 lub 785 556 676 lub mailowo, pisząc na adres:

hospicjumswpio@wp.pl.

Zainteresowanym

wyślemy zestawienie ceno­

we i będą mogli sobie wybrać takie okno, na jakie ich stać - wyjaśnia Sławo­

mir Kołecki.

Wśród prac budowla­

nych, które Stowarzyszenie zaplanowało w Smardach na ten rok, jest jeszcze dokoń­

czenie tynkowania wnętrza i rozpoczęcie tynkowania ele­

wacji zewnętrznej, montaż klimatyzacji na piętrze - ta inwestycja nie była plano­

kluczborski

| I W I MI ■ ■ wt fTB ■- J - J--- ---

Zakład Karny podarował samochód. Teraz stowarzyszenie liczy na osoby, które zechca zaDłacić za okna do placówki.

wana, ale po tegorocznych upałach okazała się jak naj­

bardziej uzasadniona, a tak­

że montaż paneli słonecz­

nych na dachu.

- Ale wiele zależy od tego, jakimi będziemy dys­

ponować funduszami - mówi Sławomir Kołecki. - Dlatego tak ważna jest dla nas każda złotówka. Tempo inwestycji, mimo iż nie mamy sponsora, jest i tak bardzo duże. Kiedy rozpo­

czynaliśmy prace, nie brako­

wało sceptyków, którzy mówili, że sami nie damy rady, wróżyli nam klapę. A jednak się udało i jestem pewien, że wkrótce hospi­

cjum będzie gotowe na przy­

jęcie chorych.

Stowarzyszenie od jede­

nastu lat prowadzi hospi­

cjum domowe. Przez ten czas objęło opieką ponad 900 pacjentów.

Tekst i zdjęcie MZ

Tak wygląda odzyskany rower. Jego właściciel proszony jest o

Święto pszczelarzy

JAWORZN! Odbywające się w niedzielę 31 sierpnia gminne święto plonów połączone zostało z III Spotkaniem Pszczelarskim. Do wioski zjechali hodowcy nie tylko z gminy Rudniki, ale z całego regionu.

S

potkania pszcze­

larskie ze świętem plonów połączone są nieprzypadkowo.

Dbałość o te owady i ich fachowa hodowla kontakt z policją.

Czyj to rower?

OLESNO Policja odzyskała skradziony rower. Te­

raz szuka jego właściciela.

T

rzydziestego pierwszego lipca mieszkanka gminy Olesno zgłosiła na policji kra­

dzież roweru.

- Policjanci odzyskali skra­

dziony rower i oddali go właści­

cielce - mówi młodszy aspirant Stanisław Filak, oficer prasowy oleskiej policji.

' Okazało się, że ten sam zło­

dziej dzień później - 1 sierpnia

około godz. 12.00 spod oleskiego okrąglaka ukradł kolejny jedno­

ślad.

- Niestety, nie wiemy, do kogo on należy - mówi mł. asp. Stani­

sław Filak. - Właściciel roweru proszony jest o kontakt z policją.

Osoby mogące pomóc w jego ustaleniu również.

MK Zdjęcie KPP w Oleśnie

Redakcja "Kulis Powiatu" przyjmuje zlecenia na ogłoszenia wyborcze od kandydatów i komitetów wyborczych, startujących w najbliższych wyborach samorządowych. Tel.: 663 932 314.

na bowiem ogromny vpływ na zbiory.

’szczoły miodne są )becnie niemal jedy- lym zapylaczem Irzew i krzewów, dla- ego tak ważna jest viedza związana z wprawianiem efek- ywności prowadzenia nasiek amatorskich :zy walką z pszczeli- ni chorobami.

- Wykłady, które cieszyły się ogrom­

nym zainteresowa­

niem wśród hodow­

ców, poprowadził pro­

fesor doktor habilito­

wany Jerzy Wilde z Uniwersytetu War­

mińsko-Mazurskiego w Olsztynie - wyja­

śnia Janina Pawla­

czyk, dyrektor Gmin­

nego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Rudnikach, który zajął się realizacją

rtrni plrtu

Goście mogli ponadto popróbować miodu i zaopatrzyć się w pszczele wytwory, bowiem hodowcy wystawili swoje pro­

dukty. Słoik lipowego przysmaku z jaworz- niańskich dożynek dostał też Andrzej Buła, marszałek woje­

wództwa opolskiego.

Taki prezent wręczył mu Andrzej Pyziak, wójt gminy Rudniki.

Tekst i zdjęcia AK

Marszałek Andrzej Buła (z lewej) otrzymał od wójta Andrzeja Pyziaka słoik miodu lipowego.

Mindnuuvr-h nrzusmakńw 7 rhpria nróbowali i najmłodsi, i dorośli.

Cytaty

Powiązane dokumenty

ny jest już drugi, który odbędzie się w sobotę 6 września. Chętni mogą zapisywać się

Tegoroczna Stolica ruszyła w piątek 8 sierpnia i trwała do niedzieli 10 sierpnia. Na scenie zaprezentowali się m.in. Marika, Jafia Namuel, a także brytyjska kapela Dub Pistols,

Młodzi radłowianie do woli wyszaleć mogli się m.in.. 28 sierpnia 2014 W ieści gminne KULISY POWIATU 9.. Do Madejowa na coroczne miodu smakowanie licznie przybyli rowerzyści z

- Już Kabaret Starszych Panów śpiewał, że piosenka może być dobra na wszystko i nic w tej kwestii się nie zmieniło - mówiła podczas otwarcia festiwalu Bożena

Uczestnicy projektu uczyli się także jak oznakowana jest zdrowa żywność, byli uświadamiani, że podczas zakupów warto sprawdzić termin ważności produktów, które

- Oj, ciężko było poskromić tę złośnicę, ale udało mi się - mówi z uśmiechem Patryk Poremba, który wcielił się w rolę Petruchio... 26 czerwca 2014 W ieści gminne

KLUCZBORK Szesnasty już raz w sobotę i niedzielę 28 i 29 czerwca na terenie ogrodu przy plebanii kościoła pod wezwaniem Matki Bożej Wspomożenia Wiernych odbył się parafialny

nie ogrodu do zimy jest bardzo ważne i przekłada się na to, jak w kolejnych porach roku nam się on będzie odwdzięczać - w postaci kwiatów, soczy­. stych owoców albo też