• Nie Znaleziono Wyników

Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2014, nr 25 (548).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2014, nr 25 (548)."

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

dl s. 3

ISSN 1731 - 9897 Indeks 381314 Nakład 6000 cena 2,50 zł (w tym 5%VAT) , 18 czerwca 2014 r. Gazeta jest członkiem ZKDP i SGL

OLESNO

BETON

transport pompa

46-300 Olesno ul. Leśna 3 tel. 034 359 84 08,603 889 021

www.wlodar.com.pl

PROGRAM TV NA 8 DNI

reklama

NOWO OTWARTA

reklama

Stacja Kontroli Pojazdów Warsztat samochodowy

DOSTARCZAMY CIEPŁO DO TWOJEGO DOMU

IMEX PIECHOTA

Sprawdzenie geometrii przód i tył 3D

zamiast 75zł V

Auto-Crew Krawczyk

Porąbki 32 46-325 Rudniki

Stacja Kontroli Pojazdów tel: 697 999 697

Serwis

tel: 697 977 697

AUTQ/CREW

Nowo otwarte CENTRUM OPAŁOWE

WĘGLOWA SJL

mi ii I Sp. zo-o. Sp. k

KLUCZBORK

Paweł szuka bliźniaka WOJCIECHÓW

s. 2 Królowa z tytułem szeryfa

KLUCZBORK

s. 5 Pospolite ruszenie dla Madzi

DOBRODZIEŃ

s.9 Walczyli jak w Brazylii

OLESNO

s.10 Znani czytali maluchom

reklama

s.23

- węgiel przesiewany

- sprzedaż węgla luzem i workach po 25 kg

- szeroki asortyment - ekologiczne paliwa - gwarancja wysokiej jakości - transport gratis do 30 km

R

eklama

? 660 745 013

■■■■

EXTRA MASŁA

smak z Olesna

(2)

2 KULISY POWIATU WOKÓŁ NAS

18

czerwca

2014

LICZBA

TYGODNIA

105

Tyle milionów dolarów w ciągu ostatniego roku zarobił 37-letni amerykański bokser Floyd Mayweather i został najlepiej zarabiającym sportowcem świata.

CYTAT TYGODNIA

- Mam do siebie żal o język rozmowy, który był niewłaściwy i obrażliwy dla wielu osób, a także o to, że nie wykryliśmy afery, której istotą jest nielegalne nagrywanie polityków, wcześniej.

Bartłomiej SIENKIEWICZ, szef MSW

Druhny z Kowali w wojewódzkich zawodach wywalczyły srebrne podium.

Górą Kowale i Łomnica

OLESNO

W niedzielę 15

czerwca na miejscowym stadionie rozegrane, a

w zasa

­ dzie to kontynuowane były

Wojewódzkie Za

­ wody

Sportowo-Pożarnicze. Spośród

naszych

drużyn najlepiej zaprezentowały

się

Kowale

i

Łomnica.

P

rzypomnijmy, że Wojewódzkich Zawodów Sportowo- Pożarniczych w sobotę 17 maja nie udało się rozegrać w całości. Przeszkodziła w tym pogoda. Bieżnia była cał­

kowicie zalana, boisko namokło, bezpieczeństwo uczestni­

ków było zagrożone. Wystartowały jedynie drużyny mło­

dzieżowe. Wśród chłopców wygrała OSP Gierałcice z powatu nyskiego-{5. OSP Olesno, 6. OSP Byczyna), wśród dziewcząt OSP Miejsce Odrzańskie (4. OSP Radłów, 5.

OSP Olesno).

W niedzielę 15 czerwca zawody były kontynuowane, a na starcie stanęli seniorzy. Pierwsze miejsce zarówno w katego­

rii kobiet i mężczyzn zajęli reprezentanci OSP Raszowa. Z naszych powiatów najlepiej zaprezentowali się seniorzy z OSP Łomnica (2. miejsce), OSP Chudoba (5. miejsce).

Wśród kobiet srebrne podium wywalczyły druhny z Kowali, piąte były strażaczki z Laskowic.

Tego samego dnia popołudniu rozegrano zawody sporto­

wo-pożarnicze gminy Olesno. Więcej o tych zawodach w kolejnym numerze „Kulis Powiatu”.

Tekst i zdjęcie MK

KALENDARZ

Środa, 18 czerwca

169. dzień roku. Do końca roku pozostaje 196 dni.

Imieniny: Elżbiety, Emila, Marka.

Czwartek, 19 czerwca

170. dzień roku. Do końca roku pozostaje 195 dni.

Imieniny: Juliana, Michaliny, Romualda.

Piątek, 20 czerwca

171. dzień roku. Do końca roku pozostaje 194 dni.

Imieniny: Franciszka, Jana, Michała, Rafała.

Sobota, 21 czerwca

172. dzień roku. Do końca roku pozostaje 193 dni.

Imieniny: Alicji, Marty, Rajmunda, Rudolfa.

Paweł potrzebuje pomocy

KLUCZBOR1 Paweł

Krzyżanowski,

uczeń Zespołu Szkół

Po

­ nadgimnazjalnych nr 2, zachorował na ostrą

białaczkę szpikową.

Szu­

ka dawcy.

aweł Krzyżanowski jeszcze do niedawna był zdrowym, młodym człowiekiem. Pasjo­

nował się jazdą na deskorolce, rysunkiem i projektowaniem. Marzył, by w przyszłości stu­

diować architekturę.

- Dlatego poszedł do technikum budowlane­

go w ZSP nr 2 - opowiada mama Katarzyna Krzyżanowska. - Ponadto systematycznie ćwi­

czył rękę i rysowanie, bo to podstawa w zawo­

dzie architekta.

Ale na razie Paweł musiał zawiesić swoje plany. Teraz walczy o zdrowie.

- Zaczęło się od zgrubienia na węźle chłon­

nym - mówi pani Katarzyna. - W szpitalu w Kluczborku lekarze zaczęli podejrzewać, że to może być objaw białaczki. Niestety, diagnoza się potwierdziła.

Teraz osiemnastolatek przebywa w klinice we Wrocławiu. Konieczny jest przeszczep szpi­

ku. Ale nie ma dawcy.

- Cała rodzina została przebadana i nikt się nie kwalifikuje - wyjaśnia Katarzyna Krzyża­

nowska. - Szpital nie znalazł również genetycz­

nego bliźniaka dla naszego syna w światowych rejestrach. Ale mamy nadzieję, że się znajdzie osoba, która będzie mogła podzielić się z Paw­

łem szpikiem. To jego jedyna nadzieja na zdrowie i życie.

Paweł się nie poddaj e i walczy. Podobnie jak rodzice nie traci nadziei, choć jak na osiem- nastolatka jest już dość mocno doświadczony.

- Kiedy Paweł był w szóstej klasie podsta­

wówki, lekarze musieli wyciąć mu guza

Niedziela, 22 czerwca

173. dzień roku. Do końca roku pozostaje 192 dni.

Imieniny: Jana, Tomasza.

Poniedziałek, 23 czerwca

174. dzień roku. Do końca roku pozostaje 191 dni.

Imieniny: Anny, Józefa, Marii, Wandy Dzień Ojca.

Wtorek, 24 czerwca

175. dzień roku. Do końca roku pozostaje 190 dni.

Imieniny: Danuty, Janiny, Longina.

Środa, 25 czerwca

176. dzień roku. Do końca roku pozostaje 189 dni.

Imieniny: Doroty, Łucji.

SZCZYPTA POLITYKI

Jestem optymistą

Przeszczep szpiku to jedyna nadzieja dla Pawła na zdrowie i życie.

mózgu - opowiada pani Katarzyna. - Wów­

czas wygrał, jesteśmy pewni, że teraz też tak będzie.

Pawła na duchu podtrzymują przyjaciele, koledzy z klasy i nauczyciele. W niedzielę 29 czerwca w ZSP nr 2 przy ul. Byczyńskiej od 10.00 do 16.00 każdy, kto nie jest jeszcze zare­

jestrowany w bazie dawców szpiku kostnego, będzie mógł to uczynić. Akcję, w którą włą­

czyły się Starostwo Powiatowe i Urząd Miej­

ski, a także wszystkie szkoły ponadgimnazjal- ne z Kluczborka organizuje Bianka Grybek i Fundacja DKMS Polska.

MZ/Zdjęcie DKMS

reklama

* Układanie kostki brukowej oraz galanterii betonowej Montaż odwodnień liniowych i studzienek kanalizacyjnych

STOPKA REDAKCYJNA

WYDAWCA: Centrum«KOLISKO” Krzysztof Świeykowski; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel. 34/3588774,fax.: 34359 19 21 Nakład:6000 Redaktornaczelny: Aleksander Świeykowski.

Zatępca redaktoranaczelnego - redaktor prowadzący: Andrzej Szatan tel. 3435886 21 lub60385 14 14 (a.szatan@wp.pl) Sekretarz redakcji i korekta:MilenaZatylna (milenazatylna_pro@o2.pl).

Redakcja:Andrzej Szatan (a.szalan@wp.pl1, Milena Zatylna (milenazalylna_pro@o2.pl), MałgorzataKuc (malgoizatakuc@interia.pl), AgnieszkaKozłowska(ramkozlowska@op.pl), Anna Paduszek(aniapaduszek@gmail.com), BartoszSzaraniec(kulisypowiatu@interia.pl).

Współpraca:Stanisław Banaśkiewicz,MartinHuć,Agnieszka Jasiniak, Marcin Szecel, Edward Tomenko, Elżbieta Wodecka.

Marketing:BartoszSzaraniec,tel. 660 745 013, Zdzisław Pochorecki, Kazimierz Zaręba.

Skład komputerowy: Bartosz Szaraniec,tel. 660745 013, (redakcja_pro@o2.pl)

PrenumerataKulisPowiatu”: Nasz numer konta bankowego BS Namysłów 46.8890 00010000 59622000 0001, Księgowość: Biuro Rachunkowe-KordianPoniatowski,tel. 34/35-91-310.

Druk: Druk: Polskapresse Sp. zó.o., Oddział Poligrafia,drukarnia w Łodzi

Redakcja zastrzegasobie prawo skracania materiałów. Niezamówionych tekstów nie zwracamy. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam.

Znani krzykacze, opozy­

cja, każdy komu spieszno do władzy taką okazję wykorzystu­

je. W tej sprawie na szczęście nie chodzi o prywatną korzyść, o korupcję, o miliony dla kogoś.

Ujawnione taśmy nie pokazują niczego nowego. Rozmowy polityków poszukujących spo­

sobów lepszego junkcjonowa- nia państwa w celu zabezpie­

czenia interesów społeczeństwa to podstawowa materia pracy polityka. Jakość takich rozmów też nie powinna dziwić. Używa się różnych, często dalekich od prawdy i rzeczywistości argu­

mentów. I mimo iż są to wyda­

rzenia niemal każdego dnia mające swe miejsce, tym razem wzbudzają taką sensację.

Wzbudzają, bo ktoś nagrał ważną dla bytu państwa roz­

mowę. Nagrał, by zdobytą, konkretną wiedzę o strategicz­

nych działaniach osób podej­

mujących decyzje, wykorzystać.

Można ją wykorzystać w różny sposób i dla różnych celów. Dla pieniędzy, dla osią­

gnięcia awansu, w celu pogrą­

żenia rywala. W polityce może to być tylko jeden cel, za wszel­

ką cenę przekonać społeczeń­

stwo, że trzeba zmienić władzę.

Jeśli to się udaje, to oznacza, że posiadacze wiedzy, w tym przy­

padku taśm, ich zleceniodawcy w sposób bandycki, łajdacki, jako zwykli oszuści mają szansę

sięgnąć po władzę.

Jesteśmy na tym etapie, w tym właśniemiejscu. Premier Tusk, jego ministrowie i Platforma Obywatelska zdali sobie sprawę z tego co się dzieje. Przetrwają ten atak. Państwo pozostanie w bezpiecznych rękach.

Posiadacze taśm czyli wie­

dzy oferowali ją wcześniej wielu innym redakcjom, dopiero wydawca „ Wprost” się zdecy­

dował z tej wiedzy skorzystać wbrew interesom państwa, by zachwiać jego stabilność.

Mamy zatem jeszcze w kraju rozsądnych wydawców i dzien­

nikarzy. Smutne, że znalazł się jeden, który ponad wszelkie ;

wartości postawił ewentualny I wzrost sprzedaży i dodatkowe zyski w złotówkach. Może zaro­

bi, może uratuje bankrutujące pismo i wydawnictwo. Taki inte­

res ma jednak bardzo krótkie nogi. Mimo powagi sytuacji jestem optymistą. Aleksander ŚWIEYKOWSKI

(3)

18 czerwca 2014____________________________________________ WIEŚCI GMINNE ________________ KULISY POWIATU 3

Tak zarządził komendant główny

POWIAT OLESKI - Czy hasło

„zero tolerancji dla

piratów drogowych

” oznacza, że każda

kolizja

zakończy

się

teraz

odebraniem

prawa

jazdy?

-pyta

kierowca Norbert Nieslony,

któremu

policjanci

zatrzymalije.

W

minioną środę 11 czerwca mieszkający w Pruskowie fotografik Norbert Nieslony w Zębo­

wicach wyjeżdżał z drogi podporządkowanej. Zagapił się, nie zauważył busa, wymusił pierwszeństwo, doszło do stłuczki, drzwi bmw do wyklepania.

- To była moja wina, choć jeszcze dzisiaj są widoczne przynajmniej dziesięciome­

trowe ślady hamowania busa, pewnie jechał za szyb­

ko - mówi kierowca. - To była drobna, niegroźna stłuczka, która zdarzyć się mogła każdemu. Instrukto­

rowi szkoły jazdy, gospody­

ni wiejskiej czy najlepszemu na świecre kierowcy formu­

ły jeden.

Fotografik był trzeźwy, nie przekroczył dozwolonej prędkości.

- Spodziewałem się, co najwyżej mandatu, a zabrano mi prawo jazdy - mówi Nor­

bert Nieslony, który ma upraw­

nienia na wszystkie kategorie, z wyjątkiem autobusów. Kie­

rowcą jest od 34 lat.

- Policjant powiedział mi, że takie są teraz wytyczne, że każdemu sprawcy kolizji zatrzymuje się prawo jazdy, a sąd zdecyduje, czy otrzyma je z powrotem - kontynuuje Norbert Nieslony, który ma niemieckie prawo jazdy.

Wytyczne wydał komen­

dant główny policji Marek Działoszyński. Polecił poli­

cjantom w przypadkach rażącego zagrożenia bezpie­

czeństwa na drodze zatrzy­

mywać kierowcom prawo jazdy i kierować wniosek do sądu o odebranie uprawnień.

- W Niemczech, czy w każdym innym kraju euro­

pejskim taka sytuacja jest nie do przyjęcia - mówi kie­

rowca. - Tam nie zabiera się dokumentów za tak niegroź­

ną stłuczkę. Tylko w Polsce takie dumoty do kwadratu mają rację bytu.

W poniedziałek 16 czerw­

ca Norbert Nieslony miał być w Stutgardzie.

- Nie pojechałem, bo nie mam prawa jazdy, tylko napisany przez policjanta dokument, że przez tydzień mogę poruszać się samocho­

dem po drogach - mówi fotografik. — Tylko jak ja

Spodziewałem się co najwyżej mandatu, a zabrano mi prawo jazdy - mówi Norbert Nieslony (z prawej).

mam się takim „drobnym maczkiem” wylegitymować na niemieckiej autostradzie?

Prawo o ruchu drogowym reguluje procedurę: policja przekazuje w czasie do 7 dni sądowi zatrzymane prawo

jazdy. Sąd wydaje postano­

wienie o zatrzymaniu lub zwróceniu prawa jazdy w terminie 14 dni. Na postano­

wienie o zatrzymaniu prawa jazdy przysługuje zażalenie.

Z doniesień medialnych

wiem, że tylko w trzynastu procentach sądy podtrzy­

mują decyzje policjantów - podsumowuje Norbert Nieslony.

MK / Zdjęcie FOTO POWNUK

Policja odzyskała skradzione zbiory

DOBRODZIEŃ

Policjanci odzy

­

skali skradzione

numizmaty i znaczki pocz

­

towe.

Wartość

zbiorów

to blisko

50

tysięcy

złotych.

I

nformację o włamaniu do domu jednorodzinnego i kra­

dzieży zbiorów numizmatycznych oraz kolekcji znacz­

ków pocztowych olescy policjanci otrzymali na początku tego roku.

- Pracujący wtedy na miejscu zdarzenia śledczy ustalili, że wartość skradzionych zbiorów to niemal pięćdziesiąt tysięcy złotych - mówi młodszy aspirant Stanisław Filak, oficer prasowy oleskiej policji.

Łupem włamywaczy padło m.in. około 3 500 monet i blisko 1000 banknotów. Pracujący nad sprawą kryminalni kilka dni temu zatrzymali 22-latka, którego wcześniej wytypowali jako osobę mogącą mieć związek z kradzieżą.

- Śledczy odzyskali część skradzionych zbiorów i odda­

li je właścicielowi - kontynuuje młodszy aspirant Stani­

sław Filak. - Ustalili również czterdziestoośmioletnią kobietę, która pomagała sprzedać skradzione numizmaty.

Funkcjonariusze podejrzewają, że to nie jedyne włama­

nie, za którym stoi mieszkaniec gminy Dobrodzień. Zda­

niem śledczych, mężczyzna na przełomie 2012 i 2013 roku miał dopuścić się trzech innych włamań na terenie powiatu.

Za kradzieże z włamaniem 22-latkowi grozi teraz nawet do 10 lat więzienia. Jego 48-letnia znajoma musi liczyć się z karą do 5 lat pozbawienia wolności.

MK

reklama

Debiut przed kamerami

KLUCZBORK Dominika Rettinger, uczennica Publicznej Szkoły

Podstawowej nr

5,

zagrała

w profesjonalnym

filmie.

D

ominika Rettinger jest uczennicą piątej klasy PSP nr 5 w Kluczborku. Nie­

dawno znalazła się na praw­

dziwym filmowym planie.

- Było świetnie, bo musiałam się przebierać w kostiumy, zajmowały się mną panie charakteryzatęr- ki i fryzjerki i ogólnie pra­

ca przed kamerami bardzo mi się podobała - relacjo­

nuje Dominika. - Chciała­

bym ją jeszcze kiedyś powtórzyć.

Filmowy występ umoż­

liwiła uczennicy Aleksan­

dra Lignarska, psycholog w PSP nr 5.

Psycholog Aleksandra Lignarska zasugerowała filmow­

com, by na plan zaprosili Dominikę Rettinger.

- Mój znajomy Edwin Bażański, który prowadzi we Wrocławiu agencję fil­

mową, poszukiwał aktorów i zwrócił się w tej sprawie między innymi do mnie -

tłumaczy Aleksandra Lignarska. - A ja od razu pomyślałam o Dominice, bo znam ją na tyle dobrze, że wiedziałam, iż jest otwarta, nie boi się wyzwań i kon­

taktów z nowymi ludźmi, więc z filmową przygodą na pewno sobie poradzi.

I faktycznie Dominika poradziła sobie doskonale.

- Nawet nie śmiałam marzyć o tym, by wystąpić w filmie, bo wydawało mi się to zupełnie nierealne - mówi Dominika. - To było jedno z najpiękniejszych

wydarzeń w moim życiu.

Tekst i zdjęcie MZ

FHU Bolek -Hurt

(WHWAIV BUOOVWLANE

Brygida Chuć

46-324 KflscteUsMa 32 c tel: 693 406 009

605 735558 531535144

Hubert Chuć

8SM6IMSWUAM TH.: 605 235 658

Pmmtmmmmi;: 46-325 Kaseiaism

»• »"»«

reklama

usłags dęda bserem

\B|

Wycinanielaseremdowolnych kształtów

• Max.format Wachy 1500 mm x 3000 mm

Stal konstrukcyjna (węglowa) do grubości: 20mm

B•

Stal nierdzewna dogrubości: 15 mm

B •

Aluminium do grubości: 10 mm

gięcie na prasie krawędziowej CNC

• Dł. gięcia do 3200 mm, nacisk 2000kN.

reklama __________i________

NZOZ „MEGA-DENT”

Przychodnia Specjalistyczna dr n. med. Jacek Drab

• Olesno, ul. M. Konopnickiej 11, tel. 343582390. 608462811 ŚWIADCZY USŁUGI W ZAKRESIE:

stomatologia estetyczna - korekta kształtu i koloru zębów

stomatologia zachowawcza - dzieci i dorosłych

chirurgia stomatologiczna - implanty zębowe

endodoncja - leczenie kanałowe zębów

ortodoncja - aparaty stałe i ruchome

protetyka stomatologiczna - pełny zakres - mosty, korony

RTG - zdjęcia pantomosraficzne oraz.przvlesaiace zębów NASI PACJENCI DO PRAC PROTETYCZNYCH

OTRZYMUJĄ CERTYFIKATY WYSTAWIAMY TAKŻE KOSZTORYSY

DLA PACJENTÓW Z EU POSIADAMY WŁASNĄ PRACOWNIĘ PROTETYKI STOMATOLOGICZNEJ pracownia czynna codziennie od poniedziałku do

piątku w godzinach od 8-16

EKPRESOWA NAPRAWA PROTEZ - na miejscu w ciągu 1 godziny

(4)

4 KULISY POWIATU W ieści gminne

18

czerwca

2014

W czasie sesji burmistrz Jarosław Tkaczyński przed­

stawił sprawozdanie finansowe za poprzedni rok.

Kolej ny, udany, z atrakcj ami

r

Absolutorium dla burmistrza

3ZKA

Podczas

sesji rady

miej-

która odbyła się

17 czerwca, radni

jednogłośnie

udzielili

absolutorium burmi­

strzowi Jarosławowi Tkaczyńskiemu za wy

­ konanie

budżetuzroku 2013.

P

odczas sesji włodarz przedstawił sprawozdanie finansowe dotyczące inwestycji i finansów za poprzedni rok. Podkreślił, iż budżet 2013 roku był nie­

zwykle ważny, gdyż realizował on program naprawczy na lata 2011-2013. Udało się też wykonać kilka dużych inwestycji, takich jak budowa kanalizacji w Ganię i Rozterku oraz remont dróg w Kowalach (ulica Ożarow­

ska) i na odcinku Aleksandrów-Kozieł-Przedmość.

- Realizując budżet dokonaliśmy naprawy finansów publicznych oraz reformy oświaty w gminie - wyjaśnił burmistrz Jarosław Tkaczyński. - Dzięki temu uzyska­

liśmy nadwyżkę budżetową, która jest wykorzystywana w roku dwa tysiące czternastym na zadania bieżące.

Nadwyżka i wolne środki pozwoliły gminie na realizację w tym roku inwestycji drogowych w Prasz­

ce, np. remont ulicy Niemcewicza oraz remonty dróg wiejskich.

- W planach mamy też budowę parkingu przed halą sportową Kotwica oraz położenie podłogi w samej hali - dodał burmistrz.

Tekst i zdjęcie AP

KR A SKO W

W

niedzielne popołudnie 15

czerwca w ogrodach parafii

pw. św. Jadwigi Śląskiej odbył

się

kolejny

festyn,

w

którym

uczestniczyli mieszkańcy

Kraskowa

i Ligoty Dolnej,

a także

przyjezdni.

F

estyn to już parafialna tradycja i wydarzenie, na które co roku czekają miesz­

kańcy Kraskowa i Ligoty Dolnej. Ale nic w tym dziw­

nego, bo atrakcji i niespo­

dzianek nigdy nie brakuje.

Nie inaczej było i w minioną niedzielę. W ogro­

dach przy parafii zgromadził się tłum festynowiczów.

Młodzież przygotowana pod okiem Krystyny Sikory zaprezentowała współczesną i humorystyczną wersję

„Kopciuszka”. Kumple księ­

cia w trakcie poszukiwań piękności, która czmychnęła z balu o północy, ze znale­

zionym pantofelkiem zapę­

dzili się nawet w kierunku publiczności. Bucika obo­

wiązkowo musiały mierzyć panie siedzące na widowni, a nawet ksiądz proboszcz Piotr Glinka.

Najmłodsi prezentowali się również w układach cho­

reograficznych.

Akurat w niedzielę do Kraskowa zawitał oddział rzymski, który poszukiwał rekrutów do Legionu XIII walczącego w Afiyce Pół­

nocnej. Nie zabrakło śmiał­

ków, którzy toczyli zacięte boje z rosłymi legionistami.

Publiczność bawił też zespół śpiewaczy Echo - to seniorzy, którzy kochają muzykę i aby wspólnie pośpiewać, spotykają się regularnie w Kluczborskim Domu Kultury.

Były też atrakcje kulinar­

ne - kilkadziesiąt rodzajów ciasta upieczonego przez

Sprawdzony punkt programu festynu parafialnego to występy dzieci i młodzieży.

Aktorzy mieli spektakl przygotowany w najdrob­

niejszych szczegółach.

parafianki, domowy bigos i kiełbasa z grilla.

Jak zwykle sporym zain­

teresowaniem cieszyła się loteria fantowa, w której każdy los wygrywał. Można było wylosować m.in. drób czy prosiaka.

Tekst i zdjęcia MZ

Holandia

Kiedy holenderski na­

pastnik popłynął w powie­

trzu i w cyrkowy wręcz sposób wbił główką gola Hiszpanom, papieros wy­

pad/ mi z ust, więc na długo ta bramka udokumentowa­

na będzie dziurą w fotelu i słowami partnerki, których nie przytoczę ze względu na obyczajność.

Holandia, moja piłkar­

ska miłość od zawsze... Z lat licealnych pamiętam skąpe, ale jednak, relacje telewi­

zyjne meczów Ajaxu Amster­

dam, gdy Cruyjf wkręcał w murawę obrońców, a Piet Keizer strzelał bramki, które do dziś stanowią ozdobę na YouTube.

Co takiego jest w Holan­

dii, że wydaje kolejne gene­

racje artystów futbolu? Cze­

mu ten akurat mały kraj pro­

dukuje seryjnie geniuszy?

Znawcy futbolu, jego teo­

retycy odpowiedzą pewnie, że to efekt szkolenia, ilości boisk, a i tego, że ta akurat nacja upodobała sobie jeż­

dżenie rowerami. I będzie to słuszne. Gdy jest wiele boisk, to młodzież choćby z nudów kopie na nich piłkę. Gdy jeź­

dzi rowerami, wyrabia sobie wytrzymałość i kondycję. Po­

tem wystarczy mądry trener, który przed meczem powie jak gramy i reszta przycho­

dzi sama z siebie. W czasach swojej świetności ich kadra spotykała się na lotnisku, trener mówił kilka słów, bo

Legioniści rzymscy szukali w Kraskowie rekrutów do oddziałów w Afryce Północnej.

- moja miłość

więcej nie było trzeba.

Gdy Ajax Amsterdam gromił cały świat w klubo­

wej piłce zwyczajem było, że jego piłkarze trenowali w parku miejskim. Ekipa zja­

wiała się o określonej godzi­

nie w umówionym miejscu i biegała alejkami, koniecznie każdy z piłką przy nodze.

Wraz z nimi biegła spora część mieszkańców stolicy, bo to było w dobrym tonie.

Zresztą - sam bym pobiegł...

Reszta była już tylko pro­

stą konsekwencją. Pamiętam taki mecz Ajaxu z Realem sprzed wielu lat. Holendrzy wyszli na boisko pół godziny wcześniej i po rozgrzewce ich koszulki były przepoco- ne. W kilka minut rozstrzela­

li „ białe damy ” z Hiszpanii, a potem już tylko bawili się grą. Chyba nie było wtedy jeszcze efektownego pojęcia

„futbol totalny ”.

Skąd te moje zachwyty nad Holandią i jej piłka­

rzami?

Ze złości.

Nie mam komu (prócz Holandii) kibicować na tych mistrzostwach. Nie ma na nich naszych piłkarzy. W zamian słyszę w telewizji zapewnienia, że ludzie w studio są ekspertami, czyli tymi, którzy żywią się odci­

naniem kuponów od daw­

nych przewag. Słyszę ana­

lizy, po których mam ocho­

tę wywrzeszczeć — czemuś człowieku nie zrobił tego

wszystkiego o czym mówisz wcześniej?

Równolegle z mundia­

lem leciała siatkówka. Dzię­

ki umowie z sąsiadem oglą­

daliśmy nakładające się me­

cze równolegle, informując o wynikach krzykiem przez balkony.

Nie znam się na siatków­

ce. Ze wstydem przyznaję, że nie wiem o co chodzi w Li­

dze Światowej, ani o co oni właściwie grają i dlaczego zwycięstwo nad Włochami jest ważne. Przyznaję się do tego jak do zdrady narodo­

wej, bowiem słyszałem, że w trakcie meczów grany jest motyw z „ małego rycerza ”.

Jest dla mnie jednak czymś zdumiewającym, że

w siatkówce możemy być prymusami, a w piłce nożnej nie, choć zasady wydają się być bardzo podobne,, jeśli wręcz nie identyczne.

Ten felieton jest ze zło­

ści, że wciąż muszę drzeć się przed telewizorem kibicując Holandii, a nie Polsce, któ­

ra mogłaby przecież powal­

czyć w mundialu.

Intryguje mnie wszak­

że, czemu trenerzy - i siat­

kówki, i piłki nożnej - gdy wymieniają ze sobą uwagi, zasłaniają usta dłońmi?

Czy „ afera podsłucho­

wa” połączona z umiejęt­

nościami czytania z ruchów warg zatoczyła już taki krąg?

Marek MARTYNIAK

(5)

18 czerwca

2014 W ieści gminne KULISY POWIATU 5

Droga gruntowa, na mapie oznaczona jako ul. Kołłątaja, już wkrótce zostanie przebudowana.

Królowa z tytułem szeryfa

WOJCIECHÓW

Królowa

Duadze odwiedziła uczniów

Publicznej

Szkoły

Podstawowej.

Nadali

jej

onitytuł

„Szeryfa

Praw

Dziecka

UNICEF

”.

Przebudują ulicę Kołłątaja

WOŁCZYN Już pod

koniec

czerwca

mają

ruszyćprace

remontowe przy ulicy Kołłątaja.

Ta

długo

wyczekiwana przebudowa drogi

gminnej ma usprawnić

komunikacjęw

zachodniej części miasta.

M

ieszkańcy Wołczyna na poprawę infrastruktury w tym miejscu czekali od dawna. Droga gruntowa stanowiąca ulicę Kołłątaja jest co prawda na pewnym odcinku utwardzo­

na, ale w drugiej części istnieje tylko na mapie i od strony ulicy Kościuszki mieszkańcy nie mają możliwości dojazdu do swoich posesji. W ramach zaplanowanego zadania ma powstać jezdnia o szerokości ponad 5 metrów.

- Pod koniec maja podpisaliśmy umowę na przebudowę wspomnianej drogi, a dziesiątego czerwca nastąpiło przeka­

zanie wykonawcy placu budowy i dokumentacji związanej z inwestycją - informuje Leon Chabraszewski, kierownik Referatu Zamówień Publicznych, Budownictwa i Funduszy Europejskich .Urzędu Miejskiego w Wołczynie. - Firma Remost z Olesna do prac przy ulicy Kołłątaja ma przystąpić pod koniec czerwca.

Przewidywany termin zakończenia remontu to połowa października bieżącego roku. Do tego czasu mają również zostać wykonane prace, których celem jest poprawa bezpie­

czeństwa przy ulicy Kościuszki, łączącej się z Kołłątaja.

- Na odcinku siedemdziesięciu metrów zamontowane tam zostaną barierki łańcuchowe, które mają uniemożliwić prze­

kraczanie pieszym jezdni w niedozwolonych miejscach - wyjaśnia Leon Chabraszewski. - Chodzi o zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa szczególnie dzieci i pensjo­

nariuszy Zakładu Opiekuńczo-Leczniczo, znajdującego się"

w tej okolicy.

Ulica Kościuszki jest jedynym połączeniem wspomniane­

go obszaru z drogą krajową nr 42 i pozostałą częścią miasta, co oznacza, że przedsiębiorcy, mieszkańcy oraz pacjenci ZOL-u nie mają innej możliwości wyjazdu czy wyjścia ze wspomnianego obszaru.

Długość drogi, która zostanie zmodernizowana w czasie remontu, to ponad 300 metrów. W ramach przebudowy ulicy Kołłątaja i prac przy ulicy Kościuszki powstanie też ponad 800 metrów chodników oraz cztery oznakowane przejścia dla pieszych.

Całkowity koszt zadania to 486 tysięcy złotych. Pieniądze na ten cel pochodzą z budżetu gminy Wołczyn oraz Narodo­

wego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych - tzw. schety- nówek. AP / Zdjęcie archiwum UM Wołczyn

D

uadze to jedńa z ghańskich wio­

sek. A królowa to wywodząca się z Częstochowy Monika Kaczmarzyk, wolontariuszka i misjonarka w Ghanie.

- Nim pani Monice nadano królew­

ski tytuł, rozpoczęliśmy projekt eduka­

cyjny „List do przyjaciela” - mówi nauczyciel Waldemar Szydło, który wspólnie z anglistką Joanną Osiak koordynuje projekt.

Uczniowie Wojciechowskiej podsta­

wówki przez cały rok pisali listy w języku angielskim do swoich rówieśni­

ków w Afryce. Ci młodsi wysłali prace plastyczne.

- Wysłaliśmy też paczkę z artykuła­

mi szkolnymi - mówi Denis Jagoda.

- Były w niej zeszyty, długopisy, kred­

ki, ołówki...

- W Ghanie jak dziecko ma ołówek, to już się cieszy - kontynuuje Julia Klemens. - Pani Monika mówiła nam, że jedna dziewczynka zjadła nawet kredkę - świecówkę, bo nie wiedziała, co to jest.

- Szkoła to dach i kilka ścian - dodaje Grzegorz Schwalkowski. - Uczniowie, by mieć na czym siedzieć, przynoszą ze sobą krzesełka.

- A przed lekcjami, o piątej rano idą jeszcze do pracy - mówi Zosia Jelo­

nek. - Nasi nowi koledzy i koleżanki mają sto razy gorzej niż my, dlatego nadal będziemy im pomagać.

-1 pewnie znów wyślemy zdjęcie ze śniegiem, bo oni nigdy go nie widzieli - dopowiada Kamil Gurasch.

Dzięki projektowi i zaangażowaniu nauczycieli uczniowie poznali zwycza­

je i kulturę swoich krajów oraz konty­

nentów.

- Powoli zaczęły zacierać się grani­

ce pomiędzy Wojciechowem a Man- kessim, Polską a Ghaną, bariery języ-

Monika Kaczmarzyk otrzymała odznakę „Szeryfa Praw Dziecka UNICEF”.

kowe, kulturowe, rasowe czy religijne - dodaje Waldemar Szydło.

- Pani Monika, będąc u nas, opowia­

dała o tym dlaczego i jak znalazła się na misji w Ghanie, jak wygląda życie dzieci w Afryce - dodaje Gabrysia Dwornicka.

A przede wszystkim dokonała „nie­

możliwego” - przy zerowym sumpcie wybudowała przedszkole, które nosi imię Janusza Korczaka i mieści się w Duadze.

- Dlatego otrzymała tytuł królewski

— tłumaczą uczniowie, którzy nadali jej także własną odznakę „Szeryfa Praw Dziecka UNICEF” za szczególny wkład w walkę o prawa dziecka na terenie Ghany.

- Odznaczenia te są elementem działań w ramach ogólnopolskiej akcji

„Szkoła z Prawami Dziecka”, w której jako jedyna szkoła z powiatu bierzemy

udział - dodaje koordynator.

Uczniowie Wojciechowskiej podsta­

wówki starannie przygotowali się do spotkania z Moniką Kaczmarzyk.

Zatańczyli „Waka waka” Shakiry oraz piosenki „Wszystkie dzieci nasze są”

oraz „Kolorowe dzieci” Majki Jeżow­

skiej. Szóstoklasiści przedstawili pra­

wa oraz obowiązki przysługujące dzie­

ciom i uczniom w świetle Konwencji Praw Dziecka, statutu i regulaminów szkolnych.

MK / Zdjęcia PSP w Wojciechowie

!l>«j

Uczniowie Wojciechowskiej podstawówki specjalnie dla wolontariuszki zatańczyli' Wakę Wakę Shakiry.

reklama

lendön

TANIEJ!

SZYBCIEJ!

iWYGODŃIEJ!

TYLKO ZŁ™

WYŚUJ TREŚĆ OGŁOSZENIA NA NUMER 79567. NA POCZĄTKU SMS-a WPISZ “kulisy.“ (Z KROPKĄ).

OFERTADOTYCZYOSÓBHZYCZNYCM {MERRW>

Zarejestrujsięna stronie: www.lendon.pl i podaj kod: GAZETA

Nf?

Masz pytania? INFOLINIA: 22 122 18 90 EMAIL: kontakt@lendon.pl WWW: www.lendon.pl

Bez ukrytych kosztów i prowizji

Weź pożyczkę!

Zaufało nam już tysiqce

Klientów!

(6)

6 KULISY POWIATU WIEŚCI GMINNE 18 czerwca 2014

Obroniły ich Smerfy

BYCZYNA

Julia Łuszęzyńska,

Nina

ThomanniFilip

Cebula,

uczniowieklasyVI

szkoły

podstawowej

udowodnili,

żewodę można

zagotować

bez użycia

prądu i

zamrozić niewkładając jej do

zamrażalnika.

T

akie eksperymenty wykonali- w Spalę, na festiwalu projektu „Zrozu­

mieć świat”, w którym pla­

cówka brała udział. Zapre­

zentowali je w formie bajki o smerfach. „Mądrala”, „Pra­

cuś” i „Ciamajda” wybrali się na spacer po lesie. Nagle bumm!!! Ten ostatni potknął się i upadł. Tamci nie za bar­

dzo wiedzieli jak mu udzielić pierwszej pomocy, ale w końcu wymyślili, że trzeba zaparzyć ziółka przeciwbólo­

we. Jednak potrzebny był wrzątek, a znajdowali się przecież w lesie. Ale na wszystko jest sposób - napeł­

nili wodą jedną trzecią obję­

tości strzykawki, palcem zatkali wylot i odciągnęli tłok, wytwarzając w ten spo­

sób próżnię nad znajdującą się w strzykawce cieczą.

-1 ona zagotowała się, bo w obniżonym ciśnieniu wrze w temperaturze pokojowej - tłumaczy Katarzyna Busko, zastępca dyrektora Publicz­

Ptasie paradoksy

NASZE POWIATY

Areszt

lub grzywna

za

hodowlanego ptaka!

W

związku

z

wątpliwo­

ściami wyrażanymi

przez

hodowców

ptaków egzotycznych,

związanymiz rejestracją

nowo naby­

tych

ptaków,

sprawdziliśmy

jak

wygląda praktyka.

J

uż w 2010 roku porusza­

liśmy problemy na jakie napotykali hodowcy chcą­

cy zarejestrować egzotycz­

ne ptaki. Wiesław Kinas z Kluczborka twierdził wów­

czas, że hodowla egzotycz­

nych ptaków jest prostsza niż urzędnicze procedury.

Po naszej interwencji spra­

wa została pozytywnie roz­

wiązana. Wydawać by się mogło, że po tylu latach wszystko w sprawie hodowli ptaków egzotycz­

nych powinno być jasne.

Problemy powtórzyły się.

- Martwił mnie brak zaufania ze strony urzędni­

ków do petenta - podkreśla Irmagrd Egemann z Nowej Bogacicy. - Papugi hodowa­

liśmy już w Niemczech. Z zarejestrowaniem ich w Pol­

sce mieliśmy problemy.

Po naszej tegorocznej kwietniowej publikacji kluczborskie starostwo powiatowe poinformowało państwa Egemannów, że wszystko jest w porządku i mogą prowadzić swoją hodowlę. Po bliższe infor­

macje dotyczące zasad

nej Szkoły Podstawowej w Byczynie, która pracowała z uczniami nad prezentacją.

Ale „Mądrala” uznał, że ziółka nie pomogą i koniecz­

nie trzeba zrobić okład z lodu. Ale skąd go wziąć w lesie i kiedy żar leje się z nieba?

-1 na to znaleźliśmy spo­

sób - zapewniają Julia Łuszczyńska, Nina Tho­

mann i Filip Cebula. - Do woreczka nalaliśmy trochę wody i psikaliśmy na niego dezodorantem, ale z bardzo małej odległości. Wtedy wypuszczany z pojemnika strumień był mniejszy, a w związku z tym niższa była też temperatura.

W ten sposób powstał lód. Ostatecznie smerfy dotarły do swojej wioski, a eksperyment, w którym cho­

dziło nie tylko o to, by zakończył się sukcesem, ale też, by fajnie go sprzedać, zapewnił uczniom 1. miejsce w konkursie, który miał

hodowli urzędniczka odsy­

łała do innych hodowców.

Świadectwo pochodze­

nia ptaka wystawia powia­

towy lekarz weterynarii, choć czasami widzi go w naturze po raz pierwszy.

Nowo nabytego należy zarejestrować w starostwie powiatowym w ciągu czter­

nastu dni. Zdarzały się trudności.

- Kiedyś zmarł hodowca papug - wspomina Piotr Kansy, hodowca z Gorzo­

wa Śląskiego. - W czasie gdy kupował ptaki nie wymagały one rejestracji.

Prawo zmieniło się. Spad­

kobiercy nie byli zaintere­

sowani dalszą hodowlą.

Chcieli papugi sprzedać.

Byłem zainteresowany kupnem, lecz nikt nie chciał wystawić świadec­

twa pochodzenia, a to unie­

możliwiało rejestrację.

Ptaki sprzedawane w sklepach zoologicznych także muszą posiadać świa­

dectwo pochodzenia.

Bywa, że sprzedawcy nie chcą dodatkowych utrud­

nień i nie handlują takimi

Od prawej: Filip Cebula, Julia Łuszczyńska i Nina Thomann odkrywali tajemnice wody wykorzystując bajkę o smerfach. To był genialny pomysł, bo zapewnił tej trójce 1.

miejsce w konkursie o zasięgu ponadregionalnym.

zasięg ponadregionalny, bo walczyły w nim drużyny z czterech województw - opolskiego, wielkopol­

skiego, dolnośląskiego i świętokrzyskiego.

- Cieszymy się, bo to nasi uczniowie reprezento­

wali w Spalę wojewódz­

two - zauważa Artur Oślizlo, dyrektor Publicz­

nej Szkoły Podstawowej w

okazami. Albo ryzykują i sprzedają je bez dokumentów.

- Wiele problemów przy­

sparza też zarejestrowanie ptaka pochodzącego z wła­

snej hodowli —, twierdzi Bonifacy Kalinowski z Praszki. - Najpierw muszę zgłosić w weterynarii fakt zniesienia jaj, później wylęgu. Weterynarz wszystko liczy i wystawia zaświadczenie. Za jego wydanie muszę zapłacić oddzielnie dla każdego gatunku. Są też obiekcje, gdy jest więcej niż pięć piskląt.

Ptaki egzotyczne bywają bardzo płochliwe. W przy­

padku niektórych gatun­

ków nie jest możliwe okre­

ślenie dokładnej liczby potomstwa w ciągu czter­

nastu dni, bo w tak krótkim czasie od urodzenia nie należy niepokoić ptaków w ich kryjówce. Hodowca może jednak złożyć wnio­

sek o przywrócenie termi­

nu. W przypadku tak pło­

chliwych par trudno też zaobrączkować ich młode.

Znakowanie niektórych

Byczynie i szkolny koor­

dynator projektu.

I jak co roku festiwal połączono z olimpiadą.

Przeprowadzony został test wiedzy matematyczno - przyrodniczej i informa­

tycznej. Na pytania odpo­

wiadali Piotr Urbański, Kamil Kochan i Jakub Jarczewski.

Projekt „Zrozumieć

gatunków nie jest obowiąz­

kowe.

- Za dokonanie wpisu do rejestru pobiera się opłatę skarbową w wysokości 26 zł, oddzielnie dla każdego gatunku - informuje Izolda Kalus - Pisula, inspektor ze Starostwa Powiatowego w Oleśnie. - Podstawą dokona­

nia wpisu jest okazanie dokumentu wydanego przez powiatowego lekarza wete­

rynarii, potwierdzającego urodzenie , zwierzęcia w hodowli albo innego doku­

mentu stwierdzającego legalność jego pochodzenia.

Kto umyślnie nie zgłasza do rejestru posiadanych lub hodowlanych zwierząt popełnia wykroczenie i pod­

lega karze aresztu albo grzywny.

Pojęcie „urodzenie zwierzęcia w hodowli” jest jednoznaczne. Jeżeli jest pisklę, musiało być jajo.

Nie z każdego jaja są nato­

miast pisklęta, ich liczenie traci więc sens - zgodnie podkreślają hodowcy.

- Obowiązek zgłoszenia do rejestru następuje w

świat” trwał cztery lata i były one dla placówki cią­

giem sukcesów. Każdego roku to uczniowie z Byczy­

ny wygrywali w wojewódz­

twie festiwal prezentacji i dostawali_ przepustkę do rywalizacji w etapie ponadregionalnym. A tu wypadali równie dobrze - w pierwszym roku otrzymali wyróżnienie, w kolejnym -

Irmgard i Reinhold Egemannowiez Nowej Bogacicy od lat hodująegzotyczne papugi. Niezrażają ich trudnościi urzędowe absurdy.

momencie nabycia, zbycia, wwozu do kraju lub wywo­

zu za granicę państwa, wej­

ścia w posiadanie zwierzę­

cia, jego utraty lub śmierci - pisze w odpowiedzi Sebastian Konwant, PIW w Oleśnie. - Potwierdzają­

cy fakt urodzenia zwierzę­

cia w hodowli dokument wydaj e powiatowy lekarza weterynarii. Wydanie zaświadczenia podlega tyl­

ko opłacie skarbowej w wysokości siedemnastu złotych.

Weterynarze domagają się opłaty skarbowej oddzielnie od każdego gatunku. Hodowcy, którzy mają więcej gatunków pta­

ków oburzają się, wskazują przepis, który mówi, że 17

znaleźli się w pierwszej trój­

ce, w ubiegłym - uzyskali najwyższy tytuł, a teraz go obronili.

- To napawa nas dumą - dodaje Artur Oslizło. - Ale to była ciężka praca i nauczy­

cieli, i wszystkich dzieci, które angażowały się w realizację projektu.

Dzięki udziałowi w pro­

jekcie szkoła zyskała też przedmioty niezbędne do przeprowadzania doświad­

czeń. Są to sprzęty biurowe i laboratoryjne, a także lapto­

py i interfejsy.

- To nie jest sprzęt za dziesięć tysięcy, a pieniądze dużo większe - kończy dyrektor Oślizło.

Zajęcia projektowe pro­

wadzili nauczyciele - Kata­

rzyna Buśko, Grażyna Mączka, Bronisława Masiarz - Spoida, Joanna Rudzka i Krzysztof Stę­

pień.

Elżbieta WODECKA Zdjęcie PSP Byczyna

zł opłaty skarbowej pobiera się za przeprowadzenie kontroli ptaków w miejscu ich pochodzenia wraz z wystawieniem wymaga­

nych świadectw zdrowia w liczbie od 6 do 20, bez rozróżnień gatunkowych.

- Egzotyczne papugi bywają piękne, ale też kapryśne - podsumowuje Reinhold Egemann, Przed dwoma laty żona pokazała budkę z jajami wysiadywanymi przez rozellę czerwoną swojej koleżance. Ptaki zniszczyły siedem jaj i do chwili obec­

nej nie gniazdują. Ich uro­

da oraz możliwość podglą­

dania rekompensują wszel­

kie trudności.

Tekst i zdjęcie BaS si

(7)

18

czerwca

2014 WIEŚCI GMINNE KULISY POWIATU 7

Uczestnicy konkursu i publiczność mogli podziwać występy zespołu Agat z KDK.

Annie Jurksztowicz podczas występu towarzyszyły młode kluczborskie wokalistki.

Trele przez dwa dni

KLUCZBORI

Ósmy Międzynarodowy

Festiwal

Piosenki „Kluczborskie Trele

zgro­

madził na

scenie pięćdziesięcioro wykonawców

z

Polski, Ukrainy i Litwy. Poziom wokalnych prezentacji był

bardzo

wysoki.

- Już Kabaret Starszych Panów śpiewał, że piosenka może być dobra na wszystko i nic w tej kwestii się nie zmieniło - mówiła podczas otwarcia festiwalu Bożena Kędzia, dyrektor Kluczbor- skiego Domu Kultury. - Organizując przedsięwzię­

cie, chcieliśmy dać pretekst mieszkańcom Kluczborka do wyjścia z domów, spotkań i przeżycia wspaniałej muzycznej przygody.

Przed publicznością i jurorami przez dwa dni (6 i 7 czerwca) prezentowało się 50 wykonawców w czterech kategoriach wiekowych.

Wokalne występy ocenia­

ło jury w składzie: Lidia Stanisławska (przewodni­

cząca), Anna Jurkszto­

wicz, Danuta Błażejczyk, Aleksandra Czysta i Lester Kidson.

Nie mieli oni łatwego zadania, gdyż poziom pre­

zentacji był bardzo wysoki, a na scenie objawiło się kil­

ka obiecujących talentów.

W kategorii wiekowej do 10 lat zwyciężyła Adrian­

na Włodarczyk z MDK Wieluń, na drugim miejscu uplasowała się Natalia Michalska, a na trzecim Oliwia Niemczura - obie ze Studia Wokalnego

„Talent” z Tamowa. Nato­

miast wyróżnienia otrzyma­

ły Oliwia Zalewska (MOK Kędzierzyn - Koź­

le), Angelika Liśkiewicz (KDK Kluczbork) i Marichka Sapishchuk (Brzeżany Ukraina).

W kategorii od 11 do 13 lat pierwsze miejsce wyśpiewała Olimpia Ziembaczewska (Centrum Kultury 105 Koszalin), któ­

ra wyprzedziła Anastasię Androshchuk (Brzeżany Ukraina) i Maję Ciach (MDK Wieluń). Wyróżnie­

nia powędrowały do Woj­

ciecha Stefanowskiego (MDK Fabryczna Wro­

cław) i Patrycji Pączkow- skiej (CK 105 Koszalin).

W kategorii od 14 do 17 lat jury najwyżej oceniło prezentację Mariusa Kijauskasa z Litwy, a rów­

norzędne drugie miejsca zajęły Paulina Szlachcic (KDK Kluczbork) i Emilia Finagejevaite (również z Litwy). Wyróżnieni zostali Natalia Szczoczarz (PG nr 3 Oleśnica), Aleksandra Radzioch i Edyta Bro­

dzińska (obie KDK Klucz­

bork).

W najstarszej kategorii od 18 lat wzwyż niepoko­

nana okazała się Anna

Kluczbork reprezentowały m.in. Aleksandra Radzioch (z lewej) i Angelika Liśkiewicz.

Kędzierzyn - Koźle).

Wyróżnienia otrzymały Olesya Khlopas (Brze­

żany Ukraina) i Beata Brodzińska (KDK Kluczbork).

MZ Zdjęcia MZ/KDK

Plac budowy przekazany KLUCZBORK

Wpiątek

13 czerwca

gmi

­

na

podpisała z firmą

WiktoraPoloczka

z

Łowkowic umowęnaremontirozbudowęKinaBajka.

- A już w poniedziałek 16 czerwca przekazaliśmy wyko­

nawcy plac budowy - mówi burmistrz Jarosław Kielar. - Prace rozpoczną się od dachu, bo budynek trzeba zabezpie­

czyć przed deszczem. Zakres robót jest bardzo duży, bo pla­

nujemy nie tylko remont, ale i rozbudowę. Inwestycja ma się zakończyć w sierpniu 2016 roku.

Firma Wiktora Poloczka wygrała przetarg na inwestycję i wykonają za 4,1 min zł.

Gmina wyremontuje kino za własne pieniądze. Natomiast będzie się starać o Zdobycie dotacji na jego wyposażenie ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

MZ / Zdiecie UM Kluczbork

Dyrektor kawalerem

WOŁCZYK

Rafał Neugebauer, dyrektor Wołczyóskiego Ośrodka Kultury

został jednym

z

kawalerów

medalu „Serce

Dziecku”

.

Co roku w Kluczborskich Trelach udział biorą mieszkańcy ukraińskich Brzeżan.

Bon (MOK Kędzierzyn - Koźle). Na drugim miejscu uplasował się Robert Kli­

mek (Samorządowy Ośro­

dek Kultury Komprach­

cic), a na trzecim Miriam Hammoudeh (MOK

W

yróżnienie to od 1987 roku przy­

znawane jest przez kapi­

tułę złożoną z dzieci i młodzieży wojewódz­

twa opolskiego osobom, które w swej pracy spo­

łecznej lub zawodowej w szczególny sposób angażują się w działania na rzecz najmłodszych.

Gala wręczenia tego­

rocznych medali odbyła się w niedzielę 8 czerw­

ca w Opolu podczas XX festynu Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym. Laureatami zostali: druhna Zenobia Dobrosiewicz-Pełka, instruktor Hufca ZHP z Opola oraz Rafał Neu­

gebauer, dyrektor Woł- czyńskiego Ośrodka Kultury.

- Nie ukrywam, że przyznanie tego medalu było dla mnie sporą nie­

spodzianką, ale tym bardziej sprawiło mi to wiele radości, bo wyróżnienia przyznawane przez dzieci są najcenniejsze - mówi dyrektor Neugebauer. — Satysfakcja jest tym większa, iż nominowanych było siedem osób, a medal otrzymały tyl­

ko dwie.

Rafał Neugebauer odebrał go z rąk Barbary Kamińskiej, wicemarszałka województwa oraz Stanisława Łągiewki, dyrektora departamentu zdrowia Urzędu Marszałkowskiego w Opolu.

- To wyróżnienie jeszcze bardziej zobowiązuje mnie do pracy na rzecz dzieci — mówi dyrektor WOK. — Dedykuję go swoim współpracownikom oraz rodzinie. Moje dzieci Kubuś, Dominika i Kaja są dla mnie akumulatorem do działania i podpowiadają co można jeszcze zrobić ku zadowoleniu naj­

młodszych.

Wołczyński Ośrodek Kultury ma dla dzieci bogatą ofertę zajęć - od integracyjnych poprzez edukację kulturalną i wychowanie przez sztukę.

- To między innymi młodzi uczestnicy mojego autorskie­

go programu „Wieś kulturą bogata” zgłosili mnie jako kan­

dydata do tego medalu - tłumaczy laureat.

Bo WOK ma pod swoją opieką także szesnaście świetlic wiejskich, w zdecydowanej większości w ostatnich latach wyremontowanych i wyposażonych w sprzęt.

- Przeprowadzamy w tych świetlicach różnorodne warsz­

taty, w dużej mierze przeznaczone dla dzieci i młodzieży - mówi Rafał Neugebauer.

Rekomendacji dyrektorowi Neugebauerowi udzieliła tak­

że Julia Mendel z Rożnowa, dla której Stowarzyszenie

„Dwa Serca” zbierało środki na leczenie.

Stowarzyszenie „Dwa Serca”, którego laureat jest wice­

prezesem, wspiera najbardziej potrzebujących, w tym szcze­

gólnie dzieci.

- Nie ma nic piękniejszego jak uśmiech i radość w oczach dziecka - mówi Rafał Neugebauer. - Dla takich chwil naprawdę warto pracować i poświęcać każdą wolną chwilę.

Nim jednak medal zawisł na piersi odznaczonych, musie- li oni przejść regulaminową próbę.

- Trzeba było wypić sporą szklankę soku z cytryny - tłu­

maczy Rafał Neugebauer. - Przyznam, iż to „ciekawe uczu­

cie”, ale warto było dla późniejszych, radosnych chwil.

Wcześniej - w 2008 roku - kawalerem medalu „Serce Dziecku” był Jan Leszek Wiącek, burmistrz Wołczyna.

AS / Zdjęcie archiwum prywatne

(8)

8 KULISY POWIATU WIEŚCI GMINNE 18 czerwca 2014

Rodzinnie, radośnie i bez kosztów

JAWORZNC W sobotę

14

czerwca nauczyciele

orazuczniowie

i

ichrodzice

zorganizowali

rodzinnyfestynzdarmowymiatrakcjami

dla

dzieci.

P

ołączone dni mamy, ojca i dziecka w jaworzniań- skiej szkole organizowane są od lat. Zazwyczaj jednak były to imprezy z minika- wiarenką i występami przy­

gotowywane w sali gimna­

stycznej bądź na szkolnym boisku.

- Tym razem pomyśleli­

śmy o imprezie otwartej - dla wszystkich chcących w niej uczestniczyć i połączo­

W sportowo - rekreacyjne zabawy włączyli się również dorośli.

nej również z wieczorną zabawą, dlatego też zorgani­

zowaliśmy ją na placu przy strażnicy - wyjaśnia Barba­

ra Kubik, dyrektor PSP w Jaworznie.

Obawy o to czy zabawa wypali i owszem były, bo na kilkadziesiąt godzin przed festynem pogoda zaczęła się psuć. Na szczęście, choć słoń­

ce nie grzało za mocno, deszcz nie padał i przygotowany pro­

gram artystyczny zaprezento­

wany został w pełni. Scenicz­

ne popisy rozpoczęli najmłod­

si - przedszkolacy - przygo­

towani przez Mirosławę Bobrzecką i Beatę Belkę. Po nich publikę bawili pierwszo­

klasiści (Grażyna Dzierżak), a o kabaretową oprawę impre­

zy zadbali młodzi aktorzy ze szkolnego Teatrzyku X (Mał­

gorzata Wiśniewska i Jolan­

ta Panek).

W kabaretowej odsłonie wystąpili aktorzy Teatrzyku X.

Festyn wsparli: Orzełek i Markisz, Feks Ewa i Franciszek Wączkowie, Anna Wilk, Anna i Michał Chrzanowie, Anna i Adrian Sapetowie, Anna i Jarosław Lachowie, Teresa i Karol Strugałowie, Ewelina i Paweł Kisielowie, Anna i Marcin Kosow­

scy, Kamila i Mariusz Sosnowscy, Agnieszka Zaremba, Grażyna i Jacek Jurowie, Aneta Kotala, Kinga i Damian Drosiowie, szkoła językowa Katarzyny Mikołajczyk, Iwona i Mirosław Merykowie, Ramiarstwo Dorota i Grzegorz Śleziakowie, sklepy państwa Kubotów, Topołów, Urlychów, Lewiatan Jaworzno, Maria i Roman Klimińscy, Anna Panek, kwiaciarnie Marzeny Bąk i Justy­

ny Pinkosz, Żaneta i Michał Rychlowie, Mońkowie Meble Kuchenne, Mirosław Kołodziejczak, ABX Busy, Aleksandra Lewandowska, sklep dziecięcy Kubuś Rudniki, Grażyna i Jan Kluskowie, Barbara i Mariusz Ladrowie oraz państwo Owczarko- wie, Smugowscy, Sosnowscy, a także: Etre Belle - Instytut Piękna w Częstochowie, Stolze Częstochowa, Cemex Polska, Hotel Ibis Warszawa, Hotel Ibis Częstochowa, Agnieszka Borecka - Gabinet Urody i Ukojenia w Praszce.

- Ponadto wszystkie dzieci do woli mogły sza­

leć na zjeżdżalniach i dmu- chańcach - to prezent od babć i dziadków, którzy po występach przygotowa­

nych właśnie z myślą o nich złożyli się na opłace­

nie takiej atrakcji - dodaje dyrektor. - Rodzice nato­

miast ufundowali najmłod­

szym darmową watę cukro­

wą i popcorn.

Mamy przygotowały też stoisko z ciastem i różnymi przysmakami, panie ze szkolnej stołówki ugotowa- - ły pyszny żurek, a przybyli goście ponadto mogli liczyć na bardzo ciekawe nagrody, jak karnet na dar­

mową wizytę u kosmetycz­

ki czy voucher do hotelu, a to za sprawą licznej grupy sponsorów, którzy wsparli organizację imprezy.

- W organizacji pomogły nam też panie z Koła Gospodyń Wiejskich, soł­

tys Zdzisława Pawlaczyk oraz strażacy z Jaworzna - wylicza Barbara Kubik. - Natomiast dzięki uprzej­

mości strażaków z Żytnio- wa i Grupy Odnowy Wsi Młyny mieliśmy parasole i namioty.

AK/Zdjęcia archiwum szkoły

Bezdomniaki otrzymały dary

PRZEDMOŚĆ Świetlica wiejska zorganizowała

akcję na

rzecz bezdomnych

zwierząt

ze

schroniska w

Szczytach. Zebrane dary już zostały przekazane.

Z

biórka trwała kilkana­

ście tygodni, a włączyli się w nią nie tylko najmłodsi uczęszczający do świetlicy wiejskiej, ale i dorośli miesz­

kańcy wioski, a także zaprzyjaźnione placówki.

- W sumie zebraliśmy kil­

kanaście worków suchej karmy, karmy w puszkach, miski, materace, koce ... - wylicza Donata Pawelczyk, świetlicowa z Przedmościa.

- Wszystkie dary zostały już przekazane bezdomnym zwierzętom.

Natomiast w ramach podziękowania za przepro­

wadzoną zbiórkę został zor­

ganizowany konkurs pla­

styczny zatytułowany „Mój Pies Przyjaciel”. Odbył się on w dwóch grupach wieko­

wych. Wśród młodszych na pierwsze miejsce zapraco­

wał Paweł Niedźwiecki, drugie otrzymał Kuba Mateusiak. W starszej laury zebrało czworo laureatów.

Pierwszą lokatę zajęła Aga­

ta Janicka, drugą Martyna Jachymczyk, trzeci był Michał Janicki, a czwarty Dawid Niedźwiecki.

- W piątek 6 czerwca odwiedziła nas pani Roma Czyż, wolontariuszka ze schroniska w Szczytach i wrę­

czyła nagrody za drugie, trze­

cie i czwarte miejsca, nato­

miast nagrody dla zwycięzców wręczone zostały podczas hap­

peningu „Nie kupuj. Adoptuj”

zorganizowanego 14 czerwca w Wieluniu, gdzie podziwiać można było też prace naszych podopiecznych - tłumaczy Donata Pawelczyk.

Przy okazji tego spotka­

nia odbyła się również poga­

Do Przedmościa przyjechała wolontariuszka Roma Czyż - wręczyła nagrody laureatom konkursu.

Bezdomne psy ze schroniska w Szczytach na jakiś czas będą miały zapewniony byt.

danka na temat jak ważna jest opieka i dbanie o zwie­

rzęta, które decydujemy się wziąć do domu.

- Serdecznie dziękuję wszystkim dzieciom, rodzi­

com, świetlicom wiejskim oraz Publicznemu Przed­

szkolu nr 2 w Praszce za

udział w naszej zbiórce - dodaje pani Donata. - Swo­

im zaangażowaniem i miło­

ścią do zwierząt przyczynili się oni, choć na jakiś czas, do polepszenia ich warun­

ków bytowych. Czynienie dobra zmienia świat na lep­

sze -jesteście wielcy.

Świetlica w Przedmościu działa i to prężnie, 'bo poza akcjami charytatywnymi organizuje też moc zajęć dla najmłodszych. Współpracu­

je też z miejscowymi organi­

zacjami. W ostatnim czasie wraz z sołtys Moniką Mateusiak i Stowarzysze­

niem Odnowy i Rozwoju * Wsi Przedmość przygotowa­

ła plenerową imprezę dla dzieci - z konkursami, nagrodami oraz słodkim poczęstunkiem i potrawami • z grilla dla wszystkich.

AK/Zdjęcia archiwum prywatne

(9)

18 czerwca

2014

____________________________________________ WIEŚCI GMINNE _________________ KULISY POWIATU 9

To było pospolite ruszenie

KLUCZBORK

33 tysiącezebrano

podczas

trzydniowej akcji

na rzecz Madzi

Jurowicz,

u

której

lekarze

zdiagnozowali

guza

mózgu.

M

adzia Jurowicz ma 8 lat i jest uczennicą pierw­

szej klasy Publicznej Szkoły Podstawowej nr 5 w Klucz­

borku. W marcu lekarze zdia­

gnozowali u niej guza mózgu.

Okazało się, że jest on złośli­

wy. Dziewczynka jest podda­

wana chemioterapii i niemal nieprzerwanie przebywa w szpitalu.

W ubiegły weekend (6, 7 i 8 czerwca) na kluczborskich błoniach zorganizowano imprezę, podczas której zbie­

rano pieniądze na leczenie ośmiolatki.

- Pomysł rzuciła młodzież - mówi Joanna Kozioł, kate­

chetka w Publicznym Gimna­

zjum nr 5 w Kluczborku i opiekunka Szkolnego Koła Caritas. - Brat Madzi, Kacper, jest uczniem naszej szkoły.

Wspólnie z kolegami posta­

nowił zorganizować festyn i zbiórkę funduszy. Uczniowie., zwrócili się z tym do mnie.

Ponieważ ja nigdy żadnego

festynu nie organizowałam, szukałam w myślach osoby, która się na tym zna. A jedyną osobą, którą znałam, był Sta­

nisław Konarski. I tak zapro­

siłam go do „sztabu”.

Oprócz Joanny Kozioł, Stanisława Konarskiego i Kacpra Juro wieża w gronie wolontariuszy znaleźli się tak­

że Julia Kozioł, Wiktor Piranik, Patryk Gąsiorow- ski, Bartek Czechowski i Miłosz Świątek.

- Po burzy mózgów i wielu naradach zdecydowaliśmy, że naszą akcję zatytułujemy

„Błonia dla Madzi” - opowia­

dają wolontariusze. - Postano­

wiliśmy, że będzie trzydniowa - coś dla młodzieży, rodzin z dziećmi i dorosłych. Zakasali­

śmy rękawy i ruszyliśmy do pracy, ale na pewno nie odnie­

ślibyśmy sukcesu, gdyby nie pomoc bardzo wielu osób.

Spośród tych, do których zwróciliśmy się o pomoc, nikt nam nie odmówił.

Zaczęło się od uczniów, rodziców i nauczycieli PG nr 5.

- Napisałam informację w dzienniku elektronicznym, że potrzebujemy fantów na lote­

rię - opowiada Joanna Kozioł.

- Odzew był ogromny. Nie zawiodły nas również miej­

scowe firmy. Jeśli ktoś nie mógł dać pieniędzy, to ofiaro­

wał po prostu to, czym mógł się podzielić. Dostaliśmy na przykład karnet do fiyzjera, talon na pizzę czy bukiet róż.

Ale nim wybiła godzina zero, akcję trzeba było odpo­

wiednio nagłośnić, rozdać 16 tysięcy ulotek, powiesić bane- ry, poobjeżdżać wioski z tubą.

- Ulotkami w większości zajęli się gimnazjaliści z

„Piątki” - relacjonuje Joanna"

Kozioł. - Wystarczyło, ze poprosiłam dyrektora Bogda­

na Palucha o wsparcie. Dosta­

łam całą klasę do pomocy.

Ulotki były rozdawane na uli­

cach, wkładane pod wycie­

raczki samochodowe, kolpor­

towane razem z gazetkami parafialnymi. Nie było chyba w gminie osoby, która nie dowiedziałaby się o naszym festynie.

Nie zawiedli również mieszkańcy Kuniowa. To dzięki nim na błoniach został rozłożony podest do tańców, garderoby dla artystów, namioty i całe zaplecze, nie­

zbędne do dowodzenia impre­

zą.

Ciasta na festyn upiekły nauczycielki z PG nr 5, które zaangażowały się także w pra­

cę przy stoiskach. A Piekarnia Kłos z Kujakowic zapewniła kołocz i specjalny samochód do sprzedaży ciasta.

- Aż szesnaście osób z gro­

na pedagogicznego pracowało na błoniach przez całe trzy dni - mówi Joanna Kozioł. - Jestem im bardzo wdzięczna.

A Jarosław Przybył, który uczy w „Piątce” wuefu, poda­

rował na aukcję piłkę z nie­

dawnego finału Pucharu Pol­

ski. Za 2,7 tys. zł futbolówkę kupił kluczborski Hydrokom.

- Ale Jarek razem z żoną i dwoma synkami kwestował podczas meczu MKS - u na trybunach - wyjaśnia nauczy­

cielka. - Kibice wrzucili do puszek tysiąc osiemset osiem­

dziesiąt złotych.

Sprawdziły się też gwiaz­

dy. Bo gdy została uszkodzo­

na scena i trzeba było ją roze­

brać, wystąpiły, choć było to sprzeczne z warunkami zawartymi w umowach - w takiej sytuacji miały prawo odmówić.

Na Madzię i festynową publiczność czekała niespo­

dzianka. Na błoniach wyświe­

tlane było nagranie, które spe­

cjalnie dla ośmioletniej klucz- borczanki zagrali bracia Gol- cowie. A to dzięki Sławomiro­

wi Czańskiemu, który pracuje w zespole braci z Milówki.

Atrakcje zapewniali też strażacy z OSP w Bogacicy i Kuniowie.

W sumie podczas trzech dni na błoniach zebrano 33 tys. zł na rzecz Madzi. Dodat­

kowo motocykl, który wysta­

wił na aukcję jej tato, Rafał Jurowicz, poszedł za 15 tys. zł (wartość rynkowa wynosi 13,5 tys.).

- Efekt przeszedł nasze oczekiwania - mówią organi­

zatorzy. - Nie spodziewaliśmy się, że mieszkańcy Kluczbor­

ka są tak hojni. Aby przepro­

wadzić imprezę, wszystkiego dopilnować, nie spaliśmy trzydzieści sześć godzin z rzę­

du, ale warto było. Teraz naj­

ważniejsze, by Madzia wróci­

ła do zdrowia.

Można cały czas wpłacać pieniądze na rzecz chorej ośmiolatki na konto Opolskie­

go Stowarzyszenia Rehabili­

tacji Neurologicznej i Funk­

cjonalnej, nr 34 1680 1235 0000 3000 1461 2426 z dopi­

skiem: „Dla Magdaleny Juro­

wicz”. MZ / Zdjęcia archiwum prywatne

■«r-

i kocham

■ S magać

Cytaty

Powiązane dokumenty

ny jest już drugi, który odbędzie się w sobotę 6 września. Chętni mogą zapisywać się

Tegoroczna Stolica ruszyła w piątek 8 sierpnia i trwała do niedzieli 10 sierpnia. Na scenie zaprezentowali się m.in. Marika, Jafia Namuel, a także brytyjska kapela Dub Pistols,

- Doświadczenie w organizacji dużych imprez mamy, bo przecież co roku jest u nas festyn świętojański, ale dożynki to jednak zupełnie inna sprawa, dlatego też już w

Młodzi radłowianie do woli wyszaleć mogli się m.in.. 28 sierpnia 2014 W ieści gminne KULISY POWIATU 9.. Do Madejowa na coroczne miodu smakowanie licznie przybyli rowerzyści z

Uczestnicy projektu uczyli się także jak oznakowana jest zdrowa żywność, byli uświadamiani, że podczas zakupów warto sprawdzić termin ważności produktów, które

- Oj, ciężko było poskromić tę złośnicę, ale udało mi się - mówi z uśmiechem Patryk Poremba, który wcielił się w rolę Petruchio... 26 czerwca 2014 W ieści gminne

KLUCZBORK Szesnasty już raz w sobotę i niedzielę 28 i 29 czerwca na terenie ogrodu przy plebanii kościoła pod wezwaniem Matki Bożej Wspomożenia Wiernych odbył się parafialny

nie ogrodu do zimy jest bardzo ważne i przekłada się na to, jak w kolejnych porach roku nam się on będzie odwdzięczać - w postaci kwiatów, soczy­. stych owoców albo też