• Nie Znaleziono Wyników

Tygodnik Rybnicki. R. 3, nr 28 (87).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tygodnik Rybnicki. R. 3, nr 28 (87)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

CMYK CMYK

REKLAMA

nowiny.pl Wtorek 8 lipca 2008 r.

Nr 28 (87) rok III ISSN 1896-8163 Nr indeksu 22491X Cena 1 zł

w NUMERZE

Dyrektorzy się bawią

Dyrektorzy szkół pojechali w góry na konferencję. Zrobili- śmy im zdjęcia, jak tańczą i piją alkohol. Strona 5

GORĄCY TEMAT

ZAPROSZENIE

Wreszcie wygrali!

SPORT

RKM wygrał pierwszy mecz wyjazdowy w tym sezonie.

W Grudziądzu nasi zawod- nicy pokonali miejscowy GTŻ 48:41. Kluczem do suk- cesu była doskonała dyspo- zycja Piotra Świderskiego, Macieja Kuciapy i Antonio Lindbaecka. Niestety, nie popisał się Denis Gizatulin, który nie zdobył ani jednego punktu. Dużo nerwów za to stracił Lindbaeck (na zdję- ciu), który musiał wysłuchi- wać rasistowskich przyśpie- wek kibiców. Strona 26

Rock ma wiele twarzy

Kolejna gratka dla fanów rocka. W najbliższą sobotę, 12 czerwca, Dom Kultury w Niedobczycach zaprasza na Rock & Roll Fest. W trakcie muzycznej imprezy zaprezentują się zespoły wykonujące wszelkie odmiany muzyki rockowej, od zakorzenionego w tradycji blues rocka po ciężki death metal. Na scenie w parku im. Henryka Czempiela zagrają:

Moulded Flesh, Soul Collector, Trade Mark, Pro-Creation oraz Atack. Impreza rozpocznie się o godz. 16.30. Wstęp jest

bezpłatny. (r)

Nowiny.pl – nowe możliwości, nowe promocje

Zyskaj 360 zł! Teraz miesiąc publikacji banera w Internecie ZA DARMO!

Promocja wna do 31.12.2008 r.

tel. (032) 415 47 27 w.34, wostojski@nowiny.pl

NEWS

Prezes PiS-u w Rybniku

W tym tygodniu, w poniedziałek, gościł w Rybniku Jaro- sław Kaczyński, były premier i prezes partii Prawo i Spra- wiedliwość. Celem wizyty było spotkanie otwarte z miesz- kańcami naszego miasta, które odbyło się w auli Akademii Ekonomicznej Zespołu Szkół Wyższych w Rybniku, przy ul. Rudzkiej 13. Była to druga tego dnia okazja do spotka- nia Jarosława Kaczyńskiego w naszym regionie, gdyż wcze- śniej udał się do Jastrzębia Zdroju. (kies)

4) 17)

Japoński wachlarz

25. urodziny Klubu Kultury Japońskiej w Czerwionce-

-Leszczynach

13)

Rewelacyjny koncert

W Rybniku wystąpiła muzyczna legenda z Kuby, Septeto Nacional

Bardzo długi list

Takiego listu pre- zydent jeszcze nie

dostał

KTO TAK KTO TAK

hałasuje?

hałasuje? Mieszkańcy bloku Mieszkańcy bloku przy ulicy Kościuszki

przy ulicy Kościuszki 61 b nie śpią po 61 b nie śpią po nocach, gdyż nocach, gdyż z mieszkania na z mieszkania na drugim piętrze drugim piętrze wciąż dochodzą wciąż dochodzą dziwne odgłosy.

dziwne odgłosy.

Prawdopodobnie Prawdopodobnie trwa tam produkcja trwa tam produkcja filtrów powietrza.

filtrów powietrza.

Niestety drzwi Niestety drzwi

pozostają pozostają zamknięte. Nawet zamknięte. Nawet

dla policji.

dla policji.

WIĘCEJ NA STR. 11

WIĘCEJ NA STR. 11

(2)

2

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 8 lipca 2008 r.

REKLAMA

Z DRUGIEJ STRONY

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

n Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 421 05 10 e–mail: rybnik@nowiny.pl, nowiny.pl

n Redaktor naczelna: Iza Salamon, izis@nowiny.pl (600 081 663) n Dziennikarze: Adrian Czarnota, a.czarnota@nowiny.pl (666 023 153), Beata Mońka, bmonka@nowiny.pl (507 083 735)

n Reklama: Wojciech Ostojski, wostojski@nowiny.pl (600 081 664) n Redakcja techniczna: Jurek Oślizły, jo@nowiny.pl

n Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl n Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

n Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot n Druk: PRO MEDIA, Opole

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

TELEFON INTERWENCYJNY

0 600 081 663

TARTAK & MEBLE

EUROCLAS

Czyżowice, ul. Nowa 28 a, tel/fax. 032 451 33 38 lub 032 451 02 32 ww.euroclas.pl, euroclas@wb.pl

OFERUJEMY OFERUJEMY

Stal zbrojeniowa

Meble na wymiar

Więźba dachowa

Boazeria, podbitka, podłogi

Impregnacja ciśnieniowo-próżniowa

Rybnickie Centrum Stolarki Budowlanej

Tel. (032) 42–44–066, 42–44–067 Rybnik, ul. Zebrzydowicka 152

Okna PVC

i mnóstwo DRZWI

Okna PVC

i mnóstwo DRZWI

wewnętrzne i zewnętrzne

www.rcsb.pl

LETNIA PROMOCJA!

Pod kreską

Henryk Ryszka, rybnicki radny (BSR), na ostatniej se- sji Rady Miasta, o ciężkiej pracy w komisji lokalowej:

„Te wnioski są naprawdę podobne do siebie. Konkubent, konkubina. Ten z tym, ten z tamtym. Trudno się połapać”.

cytat tygodnia

Jak się okazało, nasza delegacja, mimo że dwu- osobowa, była największa.

Dzięki temu naszym repre- zentantom udało się zająć wysokie, drugie miejsce w klasyfikacji drużynowej.

Lepszym wynikiem w klasyfikacji indywidualnej może poszczycić się Michał Chmieliński (Blok Samorzą- dowy Rybnik), który uplaso- wał się o krok od podium, na miejscu czwartym. Dru- gi z rybniczan, Jerzy Lazar (Prawo i Sprawiedliwość), zajął dziewiąte miejsce. Do wzięcia udziału w zawodach zaproszeni zostali wszyscy politycy, także posłowie. Nie znaleźli jednak czasu, by na trzy dni (od 13 do 15 czerw- ca) przybyć do Jarnołtówka koło Głuchołaz (woj. opol- skie). Wśród zawodników, którzy stawili się w ośrodku wypoczynkowym „Potok”, konkurencji nie miał Rafał Zgadzaj reprezentujący Pol- skie Stronnictwo Ludowe z Opola, który zdobył presti- żową nagrodę ufundowaną

przez marszałka Bronisława Komorowskiego.

– Jestem bardzo zadowo- lony z tego turnieju, wysoko oceniam poziom przeciwni- ków, z którymi przyszło mi się zmierzyć. Graliśmy sys- temem „każdy z każdym”, więc mam pełen obraz umie- jętności, jakie prezentowali poszczególni gracze – rela- cjonuje Michał Chmieliński.

– Dla postronnego widza szachy mogą wydawać się nudną dyscypliną, jednak dla każdego, kto dobrze orientuje się w tej grze oraz dla samych zawodników rozgrywka jest niezwykle wciągająca. My- śli krążą niezwykle szybko, analizuje się w jednej chwi- li wiele różnych wariantów rozegrania danej sytuacji na szachownicy, trzeba odpo- wiednio reagować na zagra- nia przeciwnika. Dynamikę szachów mógłbym porów- nać do gry w hokeja na lodzie – kwituje rybnicki radny, zna- ny z zamiłowania do sportów zimowych.

Andrzej Kieś

Dwóch rybnickich radnych wzięło udział w VI Mistrzostwach Polski Polityków w Szachach

Politycy przy szachownicy

Jerzy Lazar i Michał Chmieliński z pucharem starosty nyskiego za zajęcie II miejsca w Drużynowych Mistrzostwach Polski w szachach

O obecności żółwi błot- nych na terenie akwenów na Ostrogu usłyszeliśmy już w grudniu od zaniepokojonych ich losem wędkarzy. Bali się, co z nimi będzie w związku z zamierzoną budową ośrodka wypoczynkowego. Okazuje się, że zwierzęta przetrwały zimę i nadal są obecne na żwirowniach w Raciborzu.

– Zaobserwowałem je, gdy łowiłem ryby, zaczęły mi podkradać żywca – mówi Edward Skonieczny, które- mu w czerwcu udało się wy- łowić dwa z nich, zmierzyć je i zrobić im zdjęcia. – Złapa- łem dwa, jeden miał brzuszek bardziej żółty, drugi bardziej beżowy. Pomierzyłem i wy-

puściłem. Czy jest ich więcej?

Nie wiem – opowiada racibo- rzanin. Okazuje się, że są to spore okazy. – Mają 20 cm szerokości, 23 cm długości i 1,60 kg wagi – stwierdza pan Edward, który od najmłod- szych lat interesuje się przy- rodą, obserwuje ją z kamerą i aparatem. Swego czasu miał pustułki za oknem, teraz uda- ło mu się przyjrzeć dokładnie raciborskim żółwiom.

Przypomnijmy, że żółwie błotne są rzadko spotykany- mi gadami i to nie tylko w naszym regionie. Stanowią jedyny rodzimy gatunek żół- wia żyjący w Polsce i są pod ochroną.

(JaGA)

NA ŻWIROWNIACH W RACIBORZU ŻYJĄ... ŻÓŁWIE NA ŻWIROWNIACH W RACIBORZU ŻYJĄ... ŻÓŁWIE

Rzadkie gady Rzadkie gady

Edward Skonieczny Edward Skonieczny i wyłowiony żółw i wyłowiony żółw błotny błotny

FOT. ANDRZEJ KIEŚ

(3)

3

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 8 lipca 2008 r.

AKTUALNOŚCI

REKLAMA

Uliarczyk, Rybnik, ul. Wodzisławska/Żwirowa, tel. 032 432 95 30

Jest porozumienie po- między miastem Rybnik a Hydrobudową 9. Choć obie firmy zasłaniają się tajem- nicą handlową, nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Ryb- nik wywalczył 7 milionów euro.

17 września ubiegłego roku rozpoczęły się mediacje po- między miastem Rybnik a Przedsiębiorstwem Produk- cyjno–Inżynieryjnym Hydro- budowa 9 S.A. w Poznaniu.

Mediacje były ostatnią szan- są na polubowne rozwiąza- nie problemu i uniknięcie postępowania przed sądem arbitrażowym przy Między- narodowej Izbie Handlowej w Paryżu. Mediacje dotyczy- ły rozliczeń i wzajemnych roszczeń z umowy o budowę kanalizacji w dzielnicach:

Niedobczyce, Niewiadom i Piaski–Paruszowiec. Przy- pomnijmy: miasto w 2004 roku podpisało umowę z Hy-

drobudową 9 na budowę ka- nalizacji we wspomnianych dzielnicach. Kontrakt opie- wał na ponad 13 milionów złotych. Od momentu rozpo- częcia robót poznańska firma miała problemy z dotrzyma- niem terminu. Mieszkańcy wszystkich dzielnic skarżyli się na uciążliwość budowy, rozkopane i nieprzejezdne ulice. Na początku 2006 roku miasto zerwało kontrakt z niesolidną firmą. Kontrakt na

104 kilometry kanalizacji fir- ma Hydrobudowa 9 wygrała na bardzo niskich stawkach, licząc na to, że kurs euro znacznie wzrośnie. Kontrakt zerwano, gdy firma opuściła plac budowy, pozostawiając rozkopane ulice. Rybnik od niesolidnego wykonawcy do- magał się 11 milionów euro.

– Mediacje zakończyły się sukcesem dla naszego mia- sta – poinformował w czwar- tek prezydent Adam Fudali.

Cała umowa została zawarta w formie aktu notarialnego.

Pieniądze nie zostaną jednak wykorzystane na inwesty- cje. – Kiedy konstruowałem budżety na rok 2007 i 2008, moim głównym założeniem było wykorzystanie ewentu- alnych nadwyżek na spłatę zadłużenia naszego miasta.

W ciągu kilku ostatnich lat nasze budżety były bardzo proinwestycyjne. Teraz czas na zmniejszenie deficytu

– tłumaczy prezydent. Adam Fudali nie chce podawać kon- kretnej kwoty, jaką udało się wywalczyć dla naszego mia- sta. Z kręgu osób, które spra- wowały opiekę prawną nad mediacjami wiemy, że chodzi o kwotę 7 milionów euro. – Je- steście państwo bardzo blisko – odpowiedział z uśmiechem pytany o kwotę prezydent Adam Fudali na konferencji prasowej.

(acz)

Parasol nad dziećmi

Rybnickie jednostki organizacyjne otrzymały 5 ministerialnych dotacji. 147,7 tys. zł otrzymał Rybnik w ramach otwartego konkursu ofert ogłoszonego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Większa część kwoty, czyli 100 tys. zł przypadła w udziale Zespołowi Ognisk Wychowawczych w Rybniku, gdzie zostaną przeznaczone na realizację projektu „Zostawmy ich w domu – rozwój systemu wspierania naturalnego środowiska dzieci i młodzieży zagrożonej wykluczeniem społecznym w oparciu o rozwój placówek wsparcia dziennego ZOW”. Pozostała część przyznanej Rybnikowi sumy została rozdysponowana między Ośrodek Pomocy Społecznej w Rybniku i Ośrodek Adopcyjno–Opiekuńczy w Rybniku. Celem konkursu było wsparcie finansowe projektów z zakresu opieki nad dzieckiem i rodziną. Fundusze na swe działania dostało 300 samorządów, na 534 złożone wnioski. Wybierając poszczególne samorządy, ministerstwo kierowało się innowacyjnością projektów, stopniem zaspokajania potrzeb środowiska lokalnego, zgodnością z programem budowania lokalnego systemu opieki nad dzieckiem i

rodziną oraz prawidłowością kalkulacji kosztów. Andrzej Kieś

Zamknięta droga

Od piątku 4 lipca kierowcy zmuszeni będą korzystać z objazdów, jadąc ulicą Rudz- ką. Z powodu przebudowy systemu kanalizacji zamknięty został odcinek ul. Rudzkiej w centrum miasta, pomiędzy ulicami Kotucza a Curie–Skłodowskiej. Plan zakłada wy- konywanie robót etapami, na odcinkach około 20-metrowych. Prace będą przeprowa- dzane na całej szerokości jezdni. Wykonawca przebudowy, firma Hydrobudowa Śląsk S.A. deklaruje przywrócenie przejezdności ul. Rudzkiej dnia 30 lipca. Wprowadzone zostały następujące objazdy: – do centrum: ul. Rudzka, ul. Kotucza, Rondo Wileńskie, ul. Dworek, Rondo Plaza, ul. Hallera, ul. Wiejska, ul. Raciborska, ul. Curie-Skłodowskiej, ul. Rudzka; – od centrum: ul. Rudzka, ul. Curie–Skłodowskiej, ul. Raciborska, Rondo Plaza, ul. Dworek, Rondo Wileńskie, ul. Kotucza, ul. Rudzka. Andrzj Kieś

Dogadali się z Hydrobudową 9

PIENIĄDZE WYWALCZONE PRZEZ RYBNIK PÓJDĄ NA SPŁATĘ ZADŁUŻENIA MIASTA

FOT. MATERIAŁY PRASOWE

(4)

4 AKTUALNOŚCI

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 8 lipca 2008 r.

PROMOCJA

ZADZWOŃ: tel. (032) 421 05 10 w. 39, 0600 081 664, wostojski@nowiny.pl

Zapewniamy najlepszą oglądalność w regionie: 200 tys. wizyt / miesiąc, 6660 wizyt dziennie

BANERY, PREZENTACJE, BAZA FIRM – JUŻ OD 70 ZŁ/TYDZIEŃ

Skuteczna reklama w Internecie NA PORTALU

List powstał podczas Jarmar- ku Śląskiego towarzyszącego Dniom Rybnika. Przez dwa dni mieszkańcy mieli możliwość zanotowania swoich opinii, pochwał czy pretensji. Wiele z pojawiających się w nim uwag ma bardzo rzeczowy i konkret- ny charakter. Nie brakuje też humorystycznych wpisów, jak i pozdrowień, gratulacji, a nawet zażaleń. – Ludzie bardzo fajnie reagowali. Wiele wpisów po- wstało kolektywnie, rodzinnie.

Jedna osoba pisała, a pozostałe doradzały, co napisać – opowia- da Emil Nagalewski, specjalista ds. promocji i informacji w Cen- trum Rozwoju Inicjatyw Spo- łecznych (CRIS). – Najbardziej zaskoczył mnie wpis: „Panie Prezydencie. Kocham Pana”.

Niestety, nie pamiętam, kto jest jego autorką czy autorem – dodaje z uśmiechem Adrian Grad, prezes Stowarzyszenia Inicjatyw Młodzieży (SIM).

Co komu leży na sercu W organizację akcji włączyli się również rybniccy studenci, w imieniu których list wręczy- li przedstawiciel samorządu studenckiego – Wojciech Kil- jańczyk oraz Szymon Koło- dziej, redaktor naczelny pisma

„Kampus”. Wspólne pisanie miało zachęcić mieszkańców do zastanowienia się nad tym, co dobre w ich mieście, jak i nad problemami, które wyma- gają rozwiązania. Akcja miała pokazać, że każdy może zgła- szać uwagi dotyczące działań ich przedstawicieli w samorzą- dzie. Zarazem miała uzmysło- wić rybniczanom, że nie każdy problem wymaga interwencji prezydenta. Ten z kolei, dzięki

listowi będzie miał szansę po- znania opinii mieszkańców.

Nie zasypujcie basenu A opinie były bardzo różne.

Pomysłodawcy akcji podzielili je na cztery grupy. Pierwsza dotyczyła sportu i rekreacji.

„W Rybniku jest za mało ośrod- ków sportowych”, „Dostęp do publicznych ośrodków sporto- wych i kulturalnych powinien być darmowy” – oto przykłado- we wpisy. Mieszkańcy chcie- liby, żeby powstały aquapark i lodowisko, plac zabaw dla dzieci w Rybniku–Boguszowi- cach. Pojawiły się także zdania, żeby nie zasypywać basenu w Kamieniu. Nie zabrakło też skarg, ale i pomysłów na roz- wiązanie problemów komuni- kacyjnych.

Świętujmy cały rok Kolejna grupa wpisów była związana z kulturą. Rybni- czanie życzyli sobie m.in.

„więcej ciekawych imprez i koncertów”. Były też prośby o dofinansowania wejściówek do kina, wsparcie szkoły mu- zycznej, a nawet wpisy typu:

„Dni Rybnika 365 (366) dni w roku”. Mieszkańcy wyraża- li też zaniepokojenie stanem rybnickich rzek, postulowali, żeby pojawiło się więcej koszy do segregacji odpadów. Nie za- brakło apeli, by poświęcać wię- cej uwagi dzielnicom miasta.

– Co z listem? Najpierw muszę go przeczytać, a potem trafi do muzeum albo w inne miejsce, gdzie będzie przypominał, że w 2008 młodzi ludzie zorganizo- wali taką akcję – podsumował jego adresat, prezydent Adam Fudali. Beata Mońka

Do prezydenta trafił dziesięciometrowy list z opiniami mieszkańców

To będzie dłuuuugie czytanie

„Rybnik to piękne miasto”, „Prosimy o nowe ką- pielisko „Ruda”, „Rybniczanki są najpiękniejsze na świecie”, „Chcę współpracy z Sosnowcem”, czy „Adaś!

Chyć się roboty!” – to tylko niektóre z wpisów, jakie znalazły się w najdłuższym, bo dziesięciometrowym liście do prezydenta Rybnika.

Najdłuższy list wręczyli prezydentowi (od lewej): Szymon Kołodziej, Emil Nagalewski, Wojciech Kiljańczyk oraz Adrian Grad

FOT. BEATA MOŃKA

(5)

5

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 8 lipca 2008 r.

GORĄCY TEMAT

KONKURS

44–290 Jejkowice, ul. Dworcowa 33, tel./fax (032) 430 21 20

www.tartak.algrim.pl

OFERUJEMY:

OFERUJEMY:

tarcicę, krawędziaki, łaty, listwy i deskę tarcicę, krawędziaki, łaty, listwy i deskę czołową, impregnacja i suszenie drewna czołową, impregnacja i suszenie drewna

usługi w zakresie przetarcia i transportu drewna usługi w zakresie przetarcia i transportu drewna

Hajduczek

TRADYCJI

70

LAT 70

LAT

HOLANDIA

ZWROT PODATKU

- zwrot podatku z Holandii i Niemiec 100 zł - „rozłąkowe” do 2045 euro dla partnera - korekty rozliczeń do 5 lat wstecz!

- u nas wyrobisz sofii numer

- zasiłki rodzinne z Holandii i Niemiec - prywatne renty (lata składkowe) - zasiłki dla bezrobotnych

szybka obsługa korespondencyjna

ZAPRASZAMY

KANCELARIA PODATKOWA MGR ANNA KŁOSOWSKA

Racibórz, ul. Mickiewicza 20 lok. 16 (bud. Telekomunikacji), tel./fax 032 / 415 21 71 Opole, ul. Konopnickiej 6, tel./fax 0 453 16 45, 077/ 453 94 56 Gliwice, ul. Zwycięstwa 14, lok. 48, II p. (Proximus), tel./fax 032/230 13 38

S O L I D N I E I U C Z C I W I E W W W . R O Z L I C Z S I E . P L

DO WYGRANIA KARNET OBEJMUJĄCY 4

WEJŚCIA NA BASEN, SIŁOWNIĘ,

GROTĘ SOLNĄ I VACUMED Aby wygrać wyśl?

SMS-a o treści TAK lub NIE na numer 7101

(koszt 1,22 zł brutto) z prefiksem NRX i odpowiedz na pytanie:

czy w Wieliczce jest kopalnia soli?

Wejściówka do odbioru Fundacja Elektrowni Rybnik,

ul. Podmiejska, 44-207 Rybnik, tel. 0327391898

REKLAMA

Rybnik ul. Powstańców Śl. 1

tel. 032 42 23 973

Dyrektorzy szkół ponadgimnazjalnych powiatu wodzisławskiego pili, tańczyli i jedli. Gdzie? W Brennej. Kto płacił? Szkoły.

Dyrektorzy się bawią Dyrektorzy się bawią

Alkoholu nikomu nie zabrakło W ubiegłym tygodniu

Centralna Komisja Egza- minacyjna ogłosiła wyniki matur. Natychmiast poja- wiły się dane ogólnopolskie.

Postanowiliśmy sprawdzić, jak z egzaminem dojrzałości poradzili sobie uczniowie szkół ponadgimnazjalnych powiatu wodzisławskiego.

Zadzwoniliśmy do każdej z placówek. To był czwartek, 3 lipca. – Niestety, nie mamy wyników matur, a dyrekcja jest na konferencji podsu- mowującej rok szkolny – to najczęstsze wytłumaczenie.

– Kiedy się kończy konfe- rencja? – pytamy. – Jutro – brzmi odpowiedź.

W tej sytuacji prosimy o kontakt z wicedyrektora- mi. Okazuje się jednak, że w szkole nikogo nie ma. Do Brennej pojechała cała ka- dra kierownicza – 28 osób.

W godzinach popołudnio- wych w górach pedagogów odwiedził także starosta Je- rzy Rosół i wicestarosta Ta- deusz Skatuła.

Bez zaproszenia

Wcześniej o konferencji nic nie wiedzieliśmy. Na próżno szukać informacji o wyjeździe chociażby na stronie internetowej staro- stwa. Ustaliliśmy, że owa konferencja odbywa się w pensjonacie Hawana w Brennej, więc udaliśmy się na miejsce, oczywiście bez zaproszenia.

Na miejscu byliśmy pierw- szego dnia imprezy około godz. 22.30. Udało nam się wejść do środka. Niezau- ważeni usiedliśmy przy stoliku. Obok nas rozba- wieni dyrektorzy szkół i ich zastępcy. Trwała kola- cja. Spożywaniu posiłków i piciu alkoholu towarzy- szyła niezła zabawa. Raz po raz na parkiecie pojawiały

się roztańczone pary. Po kilkunastu minutach po- stanowiliśmy się ujawnić.

Gdy wykonywaliśmy ostat- nie zdjęcia, doskoczył do nas dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych. Grzecznie się przedstawiliśmy i opu- ściliśmy lokal.

Starosta oburzony Wyjazdowe konferencje podsumowujące rok szkol- ny odbywają się na wyjeź- dzie już od 2004 r. Ta w Brennej kosztowała szkoły 5380 zł. – Za alkohol płacił każdy ze swojej kieszeni – zapewnia organizatorka wypadów w góry, Edyta Glenc, naczelnik Wydziału Oświaty Starostwa Powia- towego w Wodzisławiu.

Nieco inaczej sprawę przedstawia pracownik pensjonatu Hawana, z któ- rym rozmawialiśmy 4 lip- ca przed południem, już po opuszczeniu pensjonatu przez wodzisławskich pe- dagogów.

– Z każdą szkołą rozlicza- liśmy się indywidualnie i z tego, co wiem, alkohol też tam się pojawił. Być może tego alkoholu było niewiele, a potem w trakcje bankietu był dobierany – powiedział nam mężczyzna.

– Trudno mi w to uwierzyć.

Jeśli okaże się to prawdą, to rachunki szkół nie będą przeze mnie zaakceptowa- ne. Ustaliliśmy kwotę na każdego uczestnika konfe- rencji i tego szkoły powinny się trzymać. Jeśli ktoś chciał napić się alkoholu, powi- nien sam sobie go kupić – odpowiada Edyta Glenc.

Starosta twierdzi, że alko- hol na konferencji nigdy nie powinien się pojawić.

Jest oburzony. – To niedo- puszczalne – mówi krótko Jerzy Rosół.

Można taniej

Naczelnik Edyta Glenc twierdzi, że konferencje wy- jazdowe to świetny sposób na integrację środowiska i w przyszłości nie zamierza z nich rezygnować. Jej zda- niem dyrektorzy w czasie roku szkolnego wykonali świetną pracę i taki wyjazd im się należy.

Innego zdania jest Maria Tkocz, prezes Związku Na- uczycielstwa Polskiego Od- dział Wodzisław.

– W szkolnictwie każdy pie- niądz jest ważny. Przecież co rusz jako związkowcy walczymy o większy budżet dla oświaty. Uważam, że tego typu konferencje moż- na organizować na miejscu i oczywiście znacznie taniej – mówi Maria Tkocz.

Ważny jest klimat Wyjazd do Brennej może także dziwić w kontekście wcześniejszych działań starosty. Przypomnijmy, że

kilka lat temu, w pierwszej kadencji powiatu, Jerzy Ro- sół wybudował Powiatowe Centrum Konferencyjne.

Sprowadzana z zagranicy wykładzina, wygodne krze- sła i stoły, klimatyzacja. In- westycja kosztowała ponad 200 tys. zł. Pieniądze wyda- no przecież, by konferencje mogły odbywać się w Wo- dzisławiu. Po co wyjeżdżać w góry?

– Ważny jest także klimat – mówi Edyta Glenc. – Konfe- rencja trwała kilka godzin.

Przyswajalność informacji przez człowieka jest ogra- niczona. W atmosferze rozluźnienia i relaksu wię- cej można się dowiedzieć – tłumaczy pani naczelnik.

Pewnie ma rację. Warto jed- nak dodać, że druga część konferencji odbyła się rano drugiego dnia, po rozryw- kowej nocy. Co do kondy- cji słuchaczy można mieć więc spore wątpliwości.

Rafał Jabłoński,

PODSUMOWANIE ROKU

Podczas konferencji podsumowano m.in. działalność Wy- działu Oświaty i wysłuchano sprawozdania dyrektorów z funkcjonowania szkół w mijającym roku szkolnym. Omó- wiono także wnioski ze spotkań środowiskowych z rodzica- mi, nauczycielami, uczniami, pracodawcami, wizytatorami.

Jednym z punktów było opracowanie priorytetów w poli- tyce oświatowej na lata 2009– 2015. Łącznie zajęcia trwały ok. 8 godzin.

Czwartek 3 lipca, godz. 22.31

FOT. JANUSZ BALLARIN (2)

(6)

6 AKTUALNOŚCI

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 8 lipca 2008 r.

PROMOCJA

Reklama w prasie

BUDUJE WIARYGODNOŚĆ!*

Z PEWNOŚCIĄ DZIĘKI TYGODNIKOWI RYBNICKIEMU

Kup 4 edycje ogłoszenia modułowego – 5 edycję otrzymasz GRATIS

Promocja wna do 26 sierpnia 2008 r. * Relacje, jakie budują gazety i czasopisma z czytelnikami są o wiele silniejsze n relacje budowane przez inne media. W opinii czytelników prasa doradza i umliwia dokonywanie wyboru. Czytelnicy darzą znacznie wkszym zaufaniem informacje zawarte w ich ulubionych pismach. I właśnie to zaufanie i wiarygodnć wzmacniają przekaz reklamowy. Konsumenci zwraca znacznie wks uwagę na reklamę w ich ulubionym czasopmie, gazecie n na przyad na reklamę telewizyj lub radiową.

ZAPYTAJ O SZCZEGÓŁY:

Tel. 032 421 05 10 w. 39, 0600 081 664, wostojski@nowiny.pl

Projekt „Odziedzicz pra- cę” wyróżniono nagrodą

„ Jaskółki Rynku Pracy ” – dla najbardziej perspek- tywicznych innowacji spo- łecznych na rynku pracy.

Nagrodę przyznały: Mini- sterstwo Rozwoju Regional- nego, pełniące rolę Instytucji Zarządzającej Programu Ini- cjatywy Wspólnotowej EQU- AL w Polsce, oraz Krajowa Struktura Wsparcia – Funda- cja „Fundusz Współpracy”.

Wyróżnienie dla projektu

zostało przyznane w kate- gorii „Budowanie kapitału społecznego”. Tym samym doceniono starania na rzecz ożywienia społeczności lo- kalnych oraz kształtowania postaw prospołecznych. Przy- pomnijmy, że projekt „Odzie- dzicz pracę” skierowany był do osób długotrwale bezro- botnych z Rybnika i gminy Czerwionka–Leszczyny. W jego realizacji uczestniczyło 15 instytucji. Ich zadaniem było przywrócenie na rynek

pracy stu osób uczestniczą- cych w projekcie, a także wypracowanie metod dzia- łania, które pozwolą zaha- mować proces dziedziczenia bezrobocia wśród członków rodzin. Drugim z celów była aktywizacja społeczności lokalnych, w których żyją i funkcjonują osoby bezrobot- ne. Projekt stał się także plat- formą współpracy instytucji zajmujących się integracją społeczną i zawodową osób bezrobotnych. Udało się też

stworzyć „Dualny model szkolenia zawodowo–ak- tywizującego dla osób dłu- gotrwale bezrobotnych i członków ich rodzin”. Nagro- da „Jaskółki Rynku Pracy” to już kolejne wyróżnienie dla rybnickiego projektu. W ubiegłym roku zyskał on ty- tuł „Najlepszej Inwestycji w Człowieka 2007” w ramach konkursu „Dobre Praktyki EFS” organizowanego przez Ministra Rozwoju Regional-

nego. (bea)

Rozstrzygnięto konkurs grantowy „Działaj Lokalnie”

W Boguszowicach poszukają korzeni

Dziesięć organizacji, w tym dwie z Rybnika, otrzymały pieniądze na realizację swoich projek- tów. W sumie do podziału były 43 tys. zł. Oficjalne rozstrzygnięcie tej edycji „Działaj Lokalnie” odbyło się w Żorach.

Laureaci tegorocznej edycji konkursu „Działaj Lokalnie”

„Działaj Lokalnie” uczy współpracy i pomaga w re- alizacji małych inicjatyw na rzecz najbliższego otoczenia.

Konkurs skierowany jest do osób, które podejmują wy- siłek, aby w ich społeczno- ściach żyło się lepiej. W tym roku na konkurs wpłynęło 27 wniosków. Pięć z nich nie uzyskało pozytywnej oceny merytorycznej. Spo- śród pozostałych wybrano 10 finalistów. W gronie tym znalazło się Stowarzyszenie Miłośników Muzyki Dawnej II Sospiro, które ma swoją siedzibę w rybnickim mu- zeum. Stowarzyszenie otrzy- mało grant na realizację projektu: „Widowiska mu- zyczno-taneczne: argentyń- skie tango”. Przedsięwzięcie to muzycy zamierzają pre- zentować w sąsiednich gmi- nach. Konkursowa komisja postanowiła także dofinan- sować projekt działającego w Boguszowicach Stowarzy- szenia Korzenie.pl Rybnik –

„W poszukiwaniu korzeni...

– interdyscyplinarny projekt działania lokalnego”. – Chce-

my stworzyć ścieżkę dydak- tyczną, na której znajdzie się 11–12 najważniejszych punktów dawnej i dzisiej- szej dzielnicy Boguszowi- ce–Osiedle. Mam na myśli m.in.: szkołę, familoki, kopal- nię, działki – wymienia Ma- ria Stachowicz-Polak, prezes Stowarzyszenia Korzenie.pl Rybnik. Podkreśla zarazem, że Boguszowice–Osiedle to miejsce, którego mieszkańcy to w dużej części ludność na- pływowa. – Wielu młodych ludzi szuka swoich korzeni i nasz projekt, przypomina- jący także początki tej dziel- nicy, ma im w tym pomóc – wyjaśnia Stachowicz-Po- lak. Ścieżka powinna być go- towa w pierwszym kwartale przyszłego roku. Ogólnopol- ska akcja „Działaj Lokalnie”

realizowana jest przez Pol- sko–Amerykańską Funda- cję Wolności we współpracy z Akademią Rozwoju Filan- tropii w Polsce. W progra- mie od trzech lat uczestniczy Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych (CRIS) jako Lokalna Organizacja Gran-

towa, która działa w zachod- niej części województwa śląskiego, a którą wspiera Związek Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego. Te- goroczny konkurs odbył się także dzięki zaangażowaniu starostw powiatu rybnickie- go i raciborskiego. – Niestety, nie potrafimy zaintereso- wać tym programem firm prywatnych. Zdaje się, że wspieranie aktywizacji spo- łeczeństwa obywatelskiego jest zbyt abstrakcyjne dla

ewentualnych darczyńców.

Nie tracimy jednak nadziei i już dziś szukamy partnerów gotowych wesprzeć „Dzia- łaj Lokalnie” w 2009 roku – podsumowuje Arkadiusz Skowron, koordynator pro- jektu. W latach 2005–2008 w czterech edycjach kon- kursu z dotacji w wysokości prawie 170 tys. zł skorzysta- ło w sumie 40 organizacji pozarządowych i instytucji publicznych.

(bea)

NAGRODZONE PROJEKTY W KONKURSIE „DZIAŁAJ LOKALNIE” VI:

Przedszkole w Krzyżanowicach – „Uczymy mówić poprawnie i pięknie przez terapię logopedyczną”, Zespół Szkół w Pietrowi- cach Wielkich – „Nasza Gmina – nasze dziedzictwo”, Zespół Szkół Ogólnokształcących w Bieńkowicach – „Ocalmy od zapomnienia – utrwalmy słowem i obrazem”, nauczyciele i uczniowie ZSO Bieńkowice Stowarzyszenie na Rzecz Odtworzenia i Rozwoju Wsi Nieboczowy – „Nasza wieś silna jest, nie pozwólmy by znikła z naszych serc!”, Stowarzyszenie Miłośników Muzyki Dawnej Il Sospiro Rybnik – „Widowiska muzyczno–taneczne: argentyńskie tango”Stowarzyszenie Korzenie.pl Rybnik – „W poszukiwaniu ko- rzeni... – interdyscyplinarny projekt działania lokalnego”, gminny Ośrodek Kultury w Lubomi (Grupa taneczna „Flesz” z Lubomi) – „Razem pomożemy Helence!”, stowarzyszenie Moje Miasto w Rydułtowach – „Kontrol Alt Dilejt to jeszcze nie koniec to dalsza edukacja komputerowa seniorów w Rydułtowach”, rzymskokato- licka Parafia Św. Anny w Świerklanach – „Z komputerem za pan brat”, Ognisko Pracy Pozaszkolnej w Rydułtowach – „Myśl jak ar- cymistrz”, dzieci i młodzież – uczestnicy koła szachowego działa- jącego w OPP oraz ich rodzice.

TE JASKÓŁKI DOBRZE WRÓŻĄ – projekt „Odziedzicz pracę” został ponownie doceniony

FOT. ARCHIWUM CRIS FOT. BEATA MOŃKA

(7)

7

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 8 lipca 2008 r.

NA SŁUŻBIE

PROMOCJA

PRENUMERATA

PRENUMERATA

PRENUMERATA

PRENUMERATA

PRENUMERATA

PRENUMERATA

PRENUMERATA

SZCZEGÓŁOWY REGULAMIN NA

PRENUMERATA PRENUMERATA

Tygodniki także w sprzedaży w każdym urzędzie pocztowym Cena miesięcznej prenumeraty 4 zł

TERAZ MOŻNA ZAMÓWIĆ PRENUMERATĘ

TYGODNIKA RYBNICKIEGO NA POCZCIE LUB U LISTONOSZA

Mężczyzna zaginął w nocy, 2 lipca nad zbiorni- kiem Horniok. Mieszkaniec powiatu wodzisławskiego wybrał się nad wodę ze swoim bratem, siostrą oraz szwagrem z Niemiec. Nad wodą urządzili sobie praw- dziwe obozowisko. Była przyczepa kempingowa, ła- weczki i parasol, który miał chronić przed słońcem.

Główny celem wyprawy było łowienie ryb, ale męż- czyźni korzystając z okazji

postanowili uczcić rodzin- ne spotkanie. – Uczestnicy wyprawy przyznali, że w noc poprzedzającą zaginię- cie, wspólnie pili alkohol – mówi Mirosław Wolszczak z raciborskiej komendy.

Nad ranem rodzina zauwa- żyła nieobecność Francisz- ka M. Nie było również jego psa, który zazwyczaj nie odstępował swojego pana na krok. – Rodzina zaczę- ła szukać 43–latka. Na pla- ży znaleziono jego ubranie

oraz psa. Mężczyzna naj- prawdopodobniej posta- nowił popływać. Wszystko wskazuje na to, że się utopił – mówi policjant. Rozpoczę- to intensywne poszukiwa- nia wędkarza. Nad wodę skierowano kilkudziesię- ciu policjantów, również z Katowic. Przeczesywali oni brzegi oraz zarośla. Do akcji wkroczyli również rybniccy strażacy, specjalizujący się w ratownictwie wodnym.

Pięciu płetwonurków przez

kilka dni przeczesywało dno zbiornika. Bezskutecznie.

– Horniok jest bardzo nie- bezpiecznym zbiornikiem.

Miejscami jego głębokość dochodzi do 16 metrów. To nie jedyny staw na tym tere- nie. Zalanych wyrobisk po- żwirowych jest tu kilka. Tak naprawdę nie wiemy gdzie mógł utonąć wodzisławia- nin. Cały teren jest tak zaro- śnięty, że trawa jest wyższa od policjantów poszukują- cych ciała. W takich warun-

kach bardzo trudno nam działać – mówi Wolszczak.

W weekend płetwonurko- wie ostatni raz zanurkowa- li w głębiny zbiornika. Nie natrafili na żaden ślad po topielcu. W chwili obecnej większość grup wycofało się z poszukiwań. Teren zbiornika będzie w dalszej części patrolowany, na wy- padek pojawienia się ciała na powierzchni. To już dru- gi przypadek utonięcia w tym tygodniu w zbiorniku

Horniok. Dzień przed zagi- nięciem mężczyzny, z tego samego zbiornika wyłowio- no ciało 63–letniego Jerzego U., obywatela Niemiec. Poli- cję o zaginięciu powiadomi- li jego dwaj koledzy, którzy pili z nim wcześniej na brze- gu wódkę. W nocy jeden z nich zauważył, że namiot Jerzego U. jest pusty. Po 11 godzinach poszukiwań cia- ło topielca odnaleziono czte- ry metry od brzegu.

(acz)

Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą z wojewódzkiej komendy w Katowi- cach rozbili zorganizowaną grupę przestępczą. Członkom grupy za- rzuca się wprowadzanie do obrotu nielegalnie wyprodukowanego pa- liwa, wyłudzenia obniżki podatku VAT, prania brudnych pieniędzy pochodzących z nielegalnego han- dlu podrabianym paliwem i wyłu- dzenie kredytu. Aktem oskarżenia objęto 35 osób w wieku od 20 do 60 lat. Grupą kierował 53–letni obywatel Niemiec, zatrudniony jako przedstawiciel handlowy jed- nej z tamtejszych firm. Przestęp- cy dzierżawili bazę paliwową w Katowicach – Szopienicach. Wy-

korzystując jej zbiorniki i osprzęt mieszali oleje bazowe, opałowe i ciężkie, olej do form ceramicznych, rozpuszczalniki do farb olejnych, farbasol, ksylen, toluen i inne sub- stancje. Jeden z członków gangu, mieszkaniec Rybnika, zajmował się tylko pośredniczeniem w obiegu faktur. Obsługiwał zarówno firmy macierzyste, jak i nowo powstałe.

Przez niego przechodziły wszyst- kie faktury sprzedażowe z firm dys- trybucyjnych, jak również faktury zakupowe z firm „słupów” do pod- miotów dystrybucyjnych, opisujące zakup pełnowartościowych paliw.

Rybniczanin był również zlecenio- dawcą i inicjatorem powstawania nowych firm „słupów”, niektóre z

nich po kilkunastu transakcjach nie były już przez niego wykorzy- stywane. To on decydował, przez które firmy dokona legalizacji przestępczych interesów. Firmy

„słupy” były wykorzystywane do fakturowania końcowych odbior- ców hurtowych, a na ich rachunki bankowe były przelewane należno- ści. Nadzorujący te firmy polecali im wypłacanie pieniędzy i koordy- nowali ich przekazywanie do firm dystrybucyjnych. Oszustom zarzu- ca się także wyłudzenie kredytu w wysokości 3,6 mln zł. Policjanci na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczyli mienie oskarżonych o łącznej wartości ponad 2 mln zło-

tych. (acz)

Nurkowie z rybnickiej jednostki ratownictwa wodnego aż dwa razy w ubiegłym tygodniu szukali ciał raciborskich wędkarzy. Nierozsądni letnicy za każdym razem przed kąpielą pili alkohol.

Szukali

zwłok

W ubiegłym tygodniu rybniccy nurkowie dwukrotnie szukali ciał w zbiorniku Horniok

Wyłudzony przez przestępców podatek VAT oszacowano na ponad 30 milionów złotych. Pieniądze pomagał prać mieszkaniec Rybnika

Obracał fałszywymi fakturami

Uszkodził bak

We wtorek, 1 lipca, na ulicy Mikołow- skiej doszło do zderzenia opla corsy z ciężarową scanią. Kierowca ciężarówki odjechał z cieknącym bakiem.

Około godziny 17.20, kierujący oplem corsą, 41-letni mieszkaniec Radlina, zderzył się ze scanią, a następnie zje- chał z drogi i uderzył w drzewo. Kierow- ca opla z urazem głowy trafił do ryb- nickiego szpitala. Przybyli na miejsce strażacy, po zabezpiczeniu corsy, za- uważyli plamę oleju napędowego, któ- ra ciągnęła się w kierunku Przegędzy.

Policjanci i strażacy ruszyli „tropem”

drugiego pojazdu, który brał udział w kolizji. Okazało się, że kierowca cięża- rówki w porę zauważył uszkodzenie baku i zjechał w jedną z bocznych ulic.

W baku znajdowało się jeszcze około 100 litrów oleju napędowego. Straża- cy przepompowali resztki paliwa oraz zneutralizowali olej na jezdni. Kierow- cy opla, który jest odpowiedzialny za stłuczkę pobrano krew do badań pod kątem zawartości alkoholu.

(acz)

FOT. MATERIAŁY PRASOWEFOT. ADRIAN CZARNOTA

(8)

8 HISTORIA

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 8 lipca 2008 r.

Dom ten był jednym z najbardziej nowoczesnych w tamtych czasach. Budo- wany był – jak to często bywało i bywa do dziś – z myślą o własnym, specjali- stycznym biznesie z lokum dla właściciela, jak również z myślą o wynajmie miesz- kań.

Z mego rozeznania wiado- mo, że czynsze w przedwo- jennym Rybniku były mocno zróżnicowane. Wahały się od kilku złotych w suterenach przez 10 do 20 zł w mieszka- niach od podwórza po 100 i 200 zł w reprezentacyjnych, obszernych apartamentach.

Te ekskluzywne mieszkania mieściły się prawie zawsze na pierwszym, czasem na drugim piętrze. Okna były w nich wielkie, wpuszczały do wnętrza dużo światła. Im jednak wyżej, okna były co- raz mniejsze.

Jak fotograf kupił parcelę

O ciekawym domu opo- wiadał pan Stanisław Jarosz mieszkający tu od urodzenia, a będący w drugim pokole- niu współwłaścicielem ka- mienicy. Bohaterami naszego tekstu są dziadkowie ze stro- ny jego matki, Augustyn Pi- tlok z żoną Jadwigą z domu Harupa, bowiem to oni zaku- pili dom. Ich daty urodzenia sięgają lat osiemdziesiątych XIX w.

Augustyn Pitlok był do I wojny światowej nauczy- cielem w Skrońsku k/Olesna.

Później uczył w Ćwiklicach k/Pszczyny skąd w 1922 roku trafił do Pawłowic. Pi- tlokowie zakupili opisywa- ną tu kamienicę w 1930 roku – po połowie udziału dla oboj- ga, jak zapisano w księdze wieczystej. Jak doszło do jego budowy? W 1907 roku Otto Schwittay – znany w mie- ście fotograf, kupił w pobliżu Neuer Ring, czyli dzisiejsze- go Placu Wolności, parcelę od Antoniego Pawlaszczyka.

W 1913 dokupił przylegające do niej parcelki. I w latach 1907–1913 powstała duża, wolno stojąca kamienica.

Wybudowała ją znana ryb- nicka firma P. Martiny & Co.

Ten nowoczesny, jak na owe czasy budynek, był dość nie- fortunnie położony , bowiem wbudowany został w skarpę na terenie przylegającym do brzegu zasypanego stawu, na którym później przed II woj- ną postawiono bank KKO, a po wojnie, w sąsiedztwie, SDH „Hermes”. Spływające od strony skarpy wody powo- dowały zawilgocenie murów.

Aby temu zaradzić, budowni- czowie zainstalowali system kanalików odpływowych, który grawitacyjnie odpro- wadzał wodę z kamienicy do kanalizacji.

Kiedyś wystarczyło powiedzieć: Spotkajmy się przy „Sanitasie” i każdy wiedział, gdzie to jest

Pitlokowie i ich rybnicki dom

Unikalne zdjęcie tematyczne z przełomu lat 20/30 ub. stulecia ze zbiorów pana Stanisława Jarosza przedstawia też (z prawej) budynek , w którym jakiś czas mieścił się Czerwony Krzyż, a który został wyburzony w połowie lat 30-tych. W każdym razie, gdy budowano bank KKO w II połowie lat 30-tych, już go nie było. Za budynkiem z prawej od strony 3 Maja mieściła się sławna restauracja „Polonia”. Budynek ze zdjęcia prawdopodobnie wyburzono – tak myślę – gdy podjęto decyzję o budowie stojącego do dziś gmachu Czerwonego Krzyża przy Chrobrego. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż przedwojenna Gimnazjalna (dziś Chrobrego) była przed wyburzeniem dawnego Czerwonego Krzyża o połowę węższa.

Wysokie pokoje Jeśli chodzi o okna, to cha- rakterystyczną ich cechą były zmienne kształty ram okien- nych. Prostokątne w różnych wielkościach i konfigura- cjach, z półkolistymi łukami bądź skosami. Od strony za- chodniej widoczne były ni- sze, gdzie były lub miały być okna. Dom, którego pokoje na parterze miały 3.80 m wy- sokości (!) pomyślany był, jak wspomniałem, na luksusowe mieszkania pod wynajem.

Każde z nich miało własną łazienkę. Dom ogrzewany był częściowo w układzie CO (co później zlikwidowano), poza tym piecami kaflowy- mi, doprowadzony był także gaz i prąd. Na strychu znaj- dowała się pralnia. Budynek był skanalizowany. Koszty eksploatacyjne były bardzo wysokie, stąd i czynsze mu- siały być tutaj wysokie. W konsekwencji doprowadziło to później do podziału miesz- kań, z których każde zajmo- wało całą kondygnację, na dwa mniejsze. Inwestor i właściciel, Otto Schwittay, postanowił pod koniec lat dwudziestych ubiegłego stu- lecia przenieść się z Polski do Niemiec i sprzedał dom. I tak w 1930 roku właścicielami stali się Augustyn i Jadwiga Pitlokowie.

Zakład za ścianą ze szkła

Schwittay był jednym z najstarszych rybnickich foto- grafów. Urządził sobie w pię- trowej oficynie nowoczesne,

samowystarczalne atelier.

Mieściło się ono przy ówcze- snej ulicy Gimnazjalnej (obec- nie Bolesława Chrobrego), po prawej stronie budynku.

Wchodziło się doń przez sień główną. Wejście było na pra- wo. Na parterze mieściło się laboratorium z poczekalnią, a na piętrze właściwe studio.

Miało ono od strony północnej wielką przeszkloną ścianę, co dawało wiele światła, które było potrzebne przy ówcze- snej technice fotograficznej.

Stojąc u szczytu schodów za domem można wyobrazić so- bie, jak to wygladało kiedyś.

Po Schwittayu studio przejął Otto Liebeck, bardzo znany przedwojenny fotograf, który najprawdopodobniej przeniósł się tu wprost z ul. św. Jana. Po II wojnie usługi świadczył tu znany fotograf – pan Kojzar.

Oficyny budynku ze studiem foto w pierwotnej formie już dziś nie ma. Na przełomie lat 1950/60 została przebudo- wana. Do części parterowej zostały dobudowane dwa pię- tra i przez lata eksploatowała go WSS Społem prowadząc w nim ośrodek „Praktyczna Pani”. Przy okazji warto od- notować cenną uwagę pana Stanisława Jarosza, że jeszcze kilka lat po wojnie dzisiejsza ulica Chrobrego nosiła nazwę Gimnazjalna. Nazwa ta pocho- dziła od pierwszego rybnickie- go gimnazjum na Kościuszki.

Drogeria Świętego Walentego

Pitlokowie mieli ośmioro dzieci. Jednym z ich synów

był Otmar, dyplomowany drogista. Za jego przyczyną od 1936 roku funkcjonowa- ła w kamienicy drogeria pod wezwaniem „Świętego Wa- lentego”. Tu kupowało się wszystko, co wtedy wchodzi- ło w szeroki wówczas zakres artykułów drogeryjnych:

pachnidła, środki sanitarne, zioła, przyprawy do potraw, farby, lakiery itp., itd. Otmar Pitlok był nie tylko świetnym fachowcem, ale i handlow- cem. Po II wojnie władza ludowa konsekwentnie li- kwidowała prywatny handel i usługi poprzez politykę po- datków i zmusiła zdecydowa- ną większość właścicieli do oddania swoich placówek w gestię handlu i usług sektora państwowego i spółdzielcze- go. Przed wojną byli też w Rybniku inni znani droge- rzyści jak: Jan Sroczyński, Regina Borysowa, Maksy-

milian Piechota, Emil Darda czy Wojciech Bysiek.

Sanitas, czyli zdrowie To samo musiał uczynić Otmar Pitlok, który później prowadził drogerię przy ul.

Kościelnej. Nazwa drogerii przy Bolesława Chrobrego czyli „Świętego Walentego”

musiała ze względów tak zwanych ideowych zniknąć.

Jednak placówka miała szczę- ście. Jednym z jej kolejnych kierowników był dyplomo- wany drogista, Herman Siw- czyk. On to dla prowadzonej przez siebie drogerii wymy- ślił łacińską nazwę „Sanitas”, czyli „Zdrowie”. Jak ciekawie napomknął pan Stanisław, w jednym z kazań biskupich u naszego św. Antoniego przy- pomniane zostało, że św.

Walenty to nie tylko patron owładniętych miłoscią, ale też opiekun naszego zdro-

wia. Najprawdopodobniej pan Siwczyk wiedział o tym.

Był znakomitym drogistą z nieprzeciętną żyłką do han- dlu. Drogeria jak na ówcze- sne, siermiężne czasy PRL-u była doskonale zaopatrzona.

Szef zdobywał towar poza dostarczanym według roz- dzielników zaopatrzenio- wych. Stąd placówka znana była także poza Rybnikiem.

Dla wielu osób chcących dawniej określić miejsce spotkania, zamieszkania itp.

wystarczyło powiedzieć: koło

„Sanitasu” i od razu wiedzia- ło się gdzie. Jeszcze dziś pan Stanisław Jarosz spotyka lu- dzi, którzy pamiętają, że kie- dyś w „Sanitasie” kupili np.

świetne przyprawy do po- traw! Jak widać – podkreśla – dom Pitloków miał szczę- ście do działających w nim placówek i ludzi.

Michał Palica

Augustyn i Jadwiga Pitlokowie

(9)

9

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 8 lipca 2008 r.

WYDARZENIA

Teraz reklama już od

PROJEKT GR ATIS! 70

DODATEK BUDOWLANY

w co drugi wtorek w Tygodniku Rybnickim, Nowinach Raciborskich i Wodzisławskich

B U D O W N I C T W O * A R C H I T E K T U R A * W N Ę T R Z A * P O R A D Y

MASZ FIRMĘ W BRANŻY BUDOWLANEJ? SKORZYSTAJ Z LETNIEJ PROMOCJI!

KOLEJNE WYD

ANIE DOD ATKU JUŻ 22 LIPCA 2008 ROK

U

Zadzwoń i zapytaj

o szczegóły:

Tygodnik Rybnicki Wojciech Ostojski, 0600 081 664, wostojski@nowiny.pl

Nowiny Raciborskie Marek Kuder, 0608 678 209, mk@nowiny.pl Nowiny Wodzisławskie Grzegorz Zimałka, 0606 698 903, gz@nowiny.pl PROMOCJA

Zmagania ochotników w Czerwionce - Leszczynach obejrzało kilkuset widzów

Memoriał kapitana Byczka

Drużyna OSP Bełk - zwycięzcy w kategorii samochodów ciężkich - GCBA Puchar Przechodni Komendanta Miejskiego PSP w Rybniku – główne trofeum memoriału

22 drużyny strażackie z historycznego powiatu rybnickiego wzięły udział w największych zawodach sportowo–pożarniczych w regionie. Zwyciężyło OSP Kłokocin.

Regionalne zawody po- żarnicze odbyły się na stadionie „Górnika” w C z e r w i o n c e – L e s z c z y - nach. Był to V Memoriał Kapitana Adama Byczka – pochodzącego z Jankowic organizatora ochotniczego

pożarnictwa na ziemi ryb- nickiej po drugiej wojnie światowej, jednocześnie zawodowego funkcjonariu- sza pożarnictwa. Pomysło- dawcą tego przedsięwzięcia jest Edward Ostroch, dłu- goletni komendant gminny OSP z Leszczyn. Zawody odbywają się co dwa lata, a ich gospodarzem jest zwy- cięzca poprzednich. Pierw- szą potyczkę wygrała OSP Stanowice, a kolejne trzy – OSP Leszczyny. W zmaga-

niach uczestniczyli ochot- nicy z Bełku, Czerwionki, Dębieńska Wielkiego, Dę- bieńska Starego, Książenic, Leszczyn (2 sekcje), Palowic (2 sekcje), Przegędzy, Sta- nowic i Szczejkowic z gmi- ny Czerwionka–Leszczyny, Jankowic z gminy Świerkla- ny, Gaszowic i Szczerbic z gminy Gaszowice oraz Jej- kowic.

Żory reprezentowały Kleszczów oraz Rój, miasto Rybnik – Boguszowice, Go-

lejow, Gotartowice i Kłoko- cin. Zawodnicy startowali w trzech kategoriach wozów bojowych – lekkich, średnich i ciężkich. Zwycięzcy po- szczególnych kategorii wal- czyli o Puchar Przechodni Komendanta Miejskiego PSP w Rybniku – główne trofeum memoriału. W finale zwycię- żyli strażacy z Kłokocina i to oni będą gospodarzami kolej- nych zawodów za dwa lata.

Organizatorem tegorocz- nych zawodów pożarniczych

jest Zarząd Miejsko–Gminny Związku OSP Czerwion- ka–Leszczyny przy współ- udziale Komendy Miejskiej PSP w Rybniku. Patronat nad tegorocznymi zmaganiami ochotników objęło Starostwo Powiatowe w Rybniku. Patro- nat ten był częścią obchodów

WYNIKI STRAŻACKICH ZMAGAŃ

Samochody lekkie GLM – 1. Kłokocin 2. Przegędza 3. Leszczyny Samochody średnie GBA – 1. Palowice 2. Jankowice 3. Książenice Samochody ciężkie – GCBA – 1. Bełk 2. Jejkowice 3. Szczejkowice Finał – 1. Kłokocin 2. Palowice 3. Bełk

190-lecia utworzenia Powia- tu Rybnickiego i 10-lecia jego reaktywowania. Starostwo ufundowało także puchary, upominki oraz poczęstunek.

W komisji sędziowskiej zasia- dał mł. bryg. Rafał Stenclik z PSP Rybnik.

(r)

ŻOŁNIERZE I WIWATY – 86 lat temu Rybnik został włączony do Polski

3 lipca o godzinie 11.00 osiemdzie- siąt sześć lat temu wojska sojusznicze przekazały Rybnik w polskie ręce. Z tej okazji, tego samego dnia i o tej sa- mej godzinie przedstawiciele miasta złożyli kwiaty pod tablicą upamięt- niającą włączenie Ziemi Rybnickiej do odrodzonej II Rzeczpospolitej.

Tablica ta znajduje się na ścianie ryb- nickiego ratusza. Uroczystość z okazji 86 rocznicy zainaugurował dyrektor rybnickiego muzeum Bogdan Kloch.

Przypomniał, że znajdująca się na pa- miątkowej tablicy czerwcowa data dotyczy przejęcia władzy w Katowi- cach, natomiast w Rybniku podpisa-

nie dokumentów potwierdzających przejęcie miasta od międzynarodo- wej komisji sojuszniczej miało miejsce właśnie 3 lipca o godzinie 11.00.

W imieniu prezydenta kwiaty pod tablicą złożyła jego zastępca, Ewa Ryszka. Obecni byli także przedsta- wiciele m.in. straży pożarnej, policji oraz rady miasta. Po części oficjalnej uczestnicy udali się do ratusza, gdzie mogli zobaczyć wystawę ze zdjęciami upamiętniającymi tamto wydarzenie.

Na fotografiach można było zobaczyć m.in. przemarsz polskich żołnierzy przez Rybnik i wiwatujące tłumy na

ulicach. Andrzej Kieś Uczestnicy tegorocznej uroczystości na rynku Wystawa w rybnickim muzeum

FOT. ANDRZEJ KIEŚ (2)FOT. MATERIAŁY PRASOWE (2)

(10)

10 WYDARZENIA

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 8 lipca 2008 r.

Mieszkańcy osiedla Dą- brówki mają dość pijackich burd. Rozgoryczeni są także rodzice dzieci, którzy cho- dzą tą drogą do jedynego w mieście żłobka. A wszystko przez bary, których w tej okolicy jest w yjątkowo dużo.

Dokładnie 22 czerwca mi- nął rok, odkąd prezydent Adam Fudali wysłał pismo do Jerzego Kurpińskiego, repre- zentującego Radę Osiedla. W piśmie chodziło o działalność barów „Rolo Pub” oraz „U Omy”, które dawały się moc- no we znaki mieszkańcom osiedla Dąbrówki. Zgodnie z obowiązującym prawem, pre- zydent miasta ma możliwość cofnięcia lokalowi gastrono- micznemu koncesji na sprze- daż alkoholu, jeśli w okresie

W miniony czwartek w naszej redakcji rozdzwoniły się telefony. Dzwonili zbul- wersowani mieszkańcy ulic Floriańskiej i Wandy, skar- żąc się na bałagan wokół pojemników na segregowa- ne odpady.

– Tyle się mówi w dzisiej- szych czasach o ekologii, a parking pod pawilonem Wanda wygląda jak wysypi- sko. Niedługo szczury będą tu biegać – denerwuje się jedna z czytelniczek. Gdy w piątkowy ranek nasz dzien- nikarz pojawił się pod pawi- lonem Wanda, bez problemu znalazł górę śmieci w rogu parkingu. Wszystkie pojem- niki były przepełnione, a lo- katorzy zostawili śmieci pod kontenerami. – Najczęściej

chodzę tu z reklamówką, do której odkładam plastik, papier i szkło. Segreguję już przy kubłach, wrzucając do odpowiednich pojemników.

Ale od tygodnia nie da się nawet podejść do pojemni- ków, taki tu bałagan – mówi Mariola Fros, lokatorka blo- ku przy ulicy Floriańskiej.

Na pojemnikach nie sposób znaleźć informację o tym, do kogo należą przepełnio- ne kontenery. Na jednym z nich widnieje logo Zakładu Gospodarki Mieszkanio- wej, ten jednak wypiera się pojemników. – Nie admini- strujemy budynkami przy tej ulicy, to więc najpraw- dopodobniej nie nasze ku- bły – usłyszeliśmy w dziale zamówień publicznych ryb-

nickiego ZGM. Okazuje się, za kubły odpowiedzialna jest Rybnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Nie umiesz- cza ona jednak na nich swo- jego logo. – Śmieci wywozi firma Eko Rybnik – wyjaśnia Teresa Pasieka, administra- tor pawilonu Wanda. W fir- mie Eko dowiedzieliśmy się, że nic nie wiedzą o dzikim wysypisku, jakie zaczyna powstawać pod osiedlowym pawilonem. – Uporządkuje- my teren wokół kontenerów.

Do tej pory nie mieliśmy żad- nych sygnałów, że pojemniki się przepełniają. Opróżnia- my je regularnie dwa razy w tygodniu – zapewniła nas miła pani w sekretariacie fir- my.

(acz)

– Alkoholowe wybryki uchodzą płazem, a my czujemy się bezsilni – żalą się mieszkańcy osiedla Dąbrówki

Dzieci na to patrzą Dzieci na to patrzą

sześciu miesięcy w miejscu sprzedaży lub jego najbliż- szej okolicy, co najmniej dwukrotnie powtórzy się za- kłócanie porządku publicz- nego związane ze sprzedażą alkoholu w danym punkcie.

W przypadku, gdyby tak się stało, właściciel lokalu dopiero po trzech latach od wydania takiej decyzji może ubiegać się o ponowne wy- danie zezwolenia na sprze- daż napojów alkoholowych.

Rok temu prezydent Fudali stwierdził, że przeprowa- dzone kontrole nie wykazały żadnych nieprawidłowości w funkcjonowaniu barów „Rolo Pub” oraz „U Omy”. Obiecał, że zobowiąże odpowiednie służby porządkowe do sys- tematycznych kontroli tych barów.

Dzieci patrzą na pijanych

– Od tamtego czasu niewie- le się zmieniło. W dalszym ciągu często nie możemy spać po nocach, gdy imprezy w barze trwają do późnych godzin nocnych – ubolewa mieszkanka bloku nr 3 osie- dla Dąbrówki. – Ulica Mo- niuszki, przy której stoją oba bary, nie jest oświetlona, co sprzyja chuligańskim wybry- kom. Pijący śpią w krzakach, strach chodzić tamtędy po zmierzchu. Nie wspomina- jąc już o tym, ile śmieci zo- staje po każdym weekendzie – dodaje ze zrezygnowaniem w głosie.

Najwięcej emocji budzi jednak niefortunne sąsiedz- two barów ze żłobkiem

„Skrzat”. Jest to jedyny żło-

bek w Rybniku. Od naj- bliższego baru dzieli go kilkadziesiąt metrów. – W naszej placówce opiekuje- my się około setką dzieci, które zmuszone są codzien- nie przechodzić obok tych barów. A są one otwarte już od wczesnych godzin poran- nych. Niektórzy klienci za- chowują się skandalicznie.

Leżą na ziemi, załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne, zaczepiają rodziców dzieci prosząc o drobne na alkohol – wylicza Irena Zasada, dy- rektorka żłobka. Jak mówi, wystarczyłoby, aby lokale te otwierano o godz. 17.00, kiedy żłobek jest zamykany.

Przydałoby się też oświetlić w końcu tę okolicę. Ciemno- ści dają się we znaki zwłasz- cza zimą.

Czujemy się bezsilni Dlaczego miasto nie reagu- je? – Bary kontroluje Straż Miejska. Często spory rodzą się za sprawą konfliktów sąsiedzkich, a nie z powo- du głośnego baru – kwituje Prezydent Adam Fudali. A mieszkańcy coraz bardziej niechętnie wzywają na po-

CO NA TEN TEMAT MÓWIĄ POLICYJNE PROTOKOŁY?

nadkom. Aleksandra Nowara, rzecznik rybnickiej policji

W ciągu ostatnich 6 miesięcy odnotowaliśmy jedynie pięć interwencji. W większości sytuacji, po przybyciu na miejsce patrolu, okazywało się, że problem jest już zażegnany i nie istnieje żadne bezpośrednie nie- bezpieczeństwo. Dwukrotnie wystarczyło pouczenie, które odniosło pożądany skutek. Bary te nie przyspa- rzają większych kłopotów, niż inne lokale tego typu w Rybniku.

moc policję czy strażników.

– Interwencje ograniczają się do pouczeń, a problem pozo- staje. Niektóre nasze wezwa- nia pozostają bez odpowiedzi, więc często odpuszczamy, czując się bezsilni w takiej sytuacji – wyznaje lokatorka bloku nr 3.

Andrzej Kieś

Rybnik chce być europejski i ekologiczny, ale chyba jeszcze długo taki nie będzie

Brakuje tylko szczurów

FOT. ADRIAN CZARNOTA

FOT. ANDRZEJ KIEŚ

Cytaty

Powiązane dokumenty

Samotność to stan, kiedy rzeczywiste kontakty z drugim człowiekiem zdarzają się rzadziej lub są bardziej powierzchowne, niż sobie tego ży- czy dana osoba.. Dlatego poczucie

Grupa Ady odwdzięczyła się przedstawieniem teatralnym dla maluchów o misiu, który trafił do przedszkola i niczego nie potrafił robić samodzielnie: nie umiał sam jeść,

(0-6) Na podstawie podanego zdarzenia rozpoznaj bohatera (imię, tytuł utworu, autor) oraz napisz, czego dzięki tej przygodzie dowiedział się o sobie. nazwa zdarzenia /.. przygoda

Załącznik nr 2 – schemat dla nauczyciela – Czym bracia Lwie Serce zasłużyli sobie na miano człowieka. walczą o

Zachwiała się więc na nóżkach, które wydawały się zbyt sztywne, by kiedy- kolwiek mogła się naturalnie poruszać.. Nie wiem, czy powinnam się cieszyć z tego, że nowo

Innym przykładem może być zachowanie się terapeuty pracującego z pacjentem.. Dobry terapeuta potrafi się dokładnie upodobnić em ocjonalnie do klienta, by spojrzeć na

Do badania motywów podejmowania działalności przedsiębiorczych przez indy- widualnych właścicieli gospodarstw rolnych i aktywizacji zawodowej w kontekście

„Ateneum” było trybuną młodych (drukowało między innymi Miłosza, Jastruna i Piętaka), ale było też pismem autorskim, na którym bardzo wyraźny ślad odciskała