Bok ¥!.
fiależytość pocztowa uiszczona ryczałtem.
Katowice, piątek 27-go marca 1931 r.
Cena pojedynczego egzemplarza
REDAKCJA:Katowice, Kopernika 14 Telefon 303 Telefon red. nocne] 426 Rękopis, nie zwraca się
REPREZENTACJA
Królewska Huta pMca
Gimnazjalna nr.39
Telefon 608
15 groszy. Mr. 76
ADMINISTRACJA:
KATOWICE ulica Jagiellońska nr. 5>
Telefon 16-98 Abonament miesięczny;
przez pocztę oraz w Ad
ministracji 3.5® złote x doręczeniem do domu przez pocztę
P. K. O. nr. 303531
Dziennik poświęcony sprawom narodowym I społecznym na Kresach Zachodnich
Redaktor naczelny; Edward Rumun. Druk: Drukarnia Śląska $p. z ogr. odp. Katowice, narożnik Batorego 2 i Kościuszki 15, Telefon 878. Redaktor odpowiedzialny; Henryk Hause,
Dziś przybył Marsz. Piłsudski do Cherbourg
gdzie przyleli Go ambasador Chłapowski I admirał Berthelot
Paryż, 27. 3. (teł. wł.) Wczoraj
przy
był do Cherbourga o godz. 15-ej „Wi
cher“,
wiozący Marszałka Piłsudskiego.
Wyleciała
mu naprzeciw eskadra hy- droplanów francuskich, która mu towa
rzyszyła
ażdo portu. Gdy okręt stanął na
redzie,powitały go strzały armatnie okrętów francuskich. Pierwszy przybył
na pokład„Wichra“ specjalnie wysłany
oficerportowy i attache Błeszyński, a za
nimambasador polski Chłapowski.
Tuż za
nimi wszedł
napokład admirał
flotyfrancuskiej Berthelot, który powitał P. Marszałka imieniem floty francuskiej.
O godzinie 16-ej zademonstrowano Pa
nu Marszałkowi łódź podwodną, wybu
dowaną dla Polski „Wilka“. Odjazd .Wi
chru“ z
Cherbourga nie jest do tej chwi
li
wiadomy.Warszawa, 27. 3. (teł. wł.) Ambasa
da
polskaw Paryżu otrzymała drogą
radiowązawiadomienie, że
kontrtorpedowiec „Wicher“, na które
go pokładzie znajduje się Marszałek
---—XOX———-
Zakaz urządzania zbiórek wśród urzędników.
Warszawa, 27. 3. (teł. wł.) Mitifetenstwo Skar
bu .wystosowało.okólnik, przypominający zakaz urządzania zbiórek na cele społeczne, dobro
czynne i jakiekolwiek inne wśród urzędników.
Okólnik poleca wdrożenie postępowania dyscy
plinarnego za nieprzestrzeganie tych zarządzeń.
Wypłacanie zapomóg bezrobotnym.
Warszawa, 27. 3. (te1, wł.) Minister Pracy i Opieki Społecznej zarządził w porozumieniu z Ministrem Skarbu wypłacenie zapomóg bezro
botnym, którzy do dnia 30 kwietnia rb. wyczer
pią przysługujące im ustawowo zasiłki z fundu
szu bezrobocia.
Parowozy pociągów pośpiesznych.
Warszawa, 27. 3. (teł. wł.) Ministerstwo Ko
munikacji opracowało dwa projekty parowozów pociągów pośpiesznych z szybkością maksymal
ną 110 klometrów na godzinę. Budowa- trzech próbnych parowozów została już rozpoczęta.
--- X0X——---
Kto wygrali
Warszawa, 27. III. We wczorajszem ciągnię
ciu padły następujące wygrane:
Tabela nieurzędowa.
Przed przerwa.
Po 15.000 zl. wygrały nry: 13812 180998.
Po zł. 5.000 wygrały nry: 130981 146648.
Po zł. 3.000 wygrały nry: 83010 83574 129444 197947.
Po zł. 2.000 wygrały nry: 20134 22492 25248 41665 65240 77861 111199 166568 175394 179254.
Po zł. 1.000 wygrały nry: 4819 18411 19642 131927 132258 141372 176006 190663 197088.
Po przerwie.
Po 10.000 zł. 94932.
Po 2.000 zł. 5210 27973 34487 36061 88299 121131 165450 173637 175411 204253 204993.
Po 1.000 zł. 5078 8187 10020 36896 48044 73091 61999 86822 123248 129901 136104 155748 163036 165282 191021 197453.
W kolekturze
W. Kaftai i Ska
jeszcze do nabycia losy 5-ej klasy.
Ciągnienie trwa do dnia 18 kwietnia rb. Głó
wna wygrana: 1 000000 (Milion) złotych. Pełne ,z*enne tabele wygranych przejrzeć można tam Ze bezpłatnie.
Piłsudski, zawinie do portu w Cher- bourgu dziś wieczorem lub jutro rano, wobec tego ambasador Chłapowski wy
jechał wczoraj w towarzystwie attache wojskowego pułk. Błeszyńskiego do Cherbourga na spotkanie Marszałka Pił
sudskiego.
eMwutwimiiiiiiimmim
Marszałek Piłsudski zatrzyma się w Cherbourg« jeden dzień, poczem uda
się do Polski już drogą lądową.
W Warszawie oczekują przybycia Mar
szałka Piłsudskiego w czwartek przy
szłego tygodnia.
riiiimiiiiuiiiiiiiiilUlllllllillllllllll|||||||||||||||||||||||!||||I||||||j||||||||||llllilfllllinilliinmniiminiiiH<ii»nitii>.... ... .
M. STUDENCKI Królew$ka-Huta, - Katowicka 19
Nauka rano lub wieczór. Nowe 6-eio cylindrowe limuzyny. Wpisy codziennie. | W sezonie wiosennym opłaty zniżone, i
EW DŁUGO TERMINOWE RATY ~^S |
lllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllillll
Berlin „nie uznaje** kompetencji Rady Ligi
w zatargu © unie celna.
Francja odwoła się do Trybunału Haskiego.
Wiedeń,
,27.3. (PAT.) „Neue Freie Presse“ dowiaduje się z berlińskich kół dyplo
matycznych, że wobec demarche angielskie
go, rząd berliński zajmie stanowisko takie, iż
Rada Ligi Narodów nie jest kompetentną w tej sprawie (?).
Kompetencja Rady Ligi Narodów istniałaby, zdaniem Niemiec, tylko wtedy, gdyby naru
szono niezawisłość (!) Austrji.
Koła tamtejsze sadza, iż nie można prze
szkodzić innym państwom, by omawiały tę sprawę przed forum Ligi Narodów. Nie na
leży jednak liczyć się z tern, by powzięto jednomyślna uchwałę. -Sądzą, że mocar
stwa, które poruszyły tę sprawę, zażądają avis consultatif Międzynarodowego Try
bunału w Hadze. .
Niemcy nie przerwą swoich rokowań z Austrią.
„Neue Freie Presse“ donosi, iż w Berli
nie oczekują protestu Włoch.
Niemieckie koła polityczne spodziewają się, że akcja Francji będzie albo prawną, al
bo też polityczna. Prawne wystąpienie Francji polegać będzie na wytknięciu sprze
czności między układem a traktatami poko
jowemu protokółem genewskim. Ponadto
Francja odwoła się do Międzynarodo
wego Trybunału w Hadze.
Niemieccy politycy uważają, że jest Już (!) za późno na akcję prawnicza i dlatego należy oczekiwać - posunięć politycznych i presji fi
nansowej.
Anglja zaprotestowała w Berlinie.
. Berlin, 27; 3. (PAT.) Biuro Wolffa ko
munikuje: W związku ze sprawą niemiecko- austrjäckiej umowy o zawarciu unji celnej,
HuimiiiiiiimimimillHIIIIIIIIIIIiniiimmmimi»"
Szczęśliwa matka!
Od p. Genowefy Misko. Roździeń-Szopienice, Szkolna 25, otrzymaliśmy dla wszystkich rodzi
ców niezwykle ciekawy list, w. którym p. M. pi
sze nam m. in.: moje dzieci były zawsze słabo
wite i chorowite, i wyglądały bardzo mizernie.
Dawałam im różne środki odżywcze, lecz nieste
ty bez skutku. Wypróbowałam także tran lecz
niczy, jednakże dzieci czuły do tranu nieprze
zwyciężony wstręt. Szczęśliwym przypadkiem zwrócono mi uwagę na Emulsję Scotta i natych
miast kupiłam jedną flaszkę. Nie można sobie wprost wyobrazić jak chętnie dzieci piły tę Emulsję. Skutek zaś był doprawdy nadspodzie
wany! Moja mała Aleksandra, licząc 19 mie
sięcy jeszcze nie mogła sama chodzić. Po za
życiu zaś trzech flaszek Emulsji Scotta sama już chodzić poczęła, nabrała wilczego wprost ape
tytu i wyglądała świeżo i zdrowo. Zaiste za
dziwiającą jest skuteczność działania Emulsji Scotta, która jest najlepszą odżywką witamino
wą, zawierającą wszystkie w naturalnym stanie składniki potrzebne dla rozwoju i wzrostu ciała.
Emulsja Scotta wzmaga odporność organizmu i jest szczególnie zalecana, jako. środek zapobie
gawczy przeciwko chorobie angielskiej, skrofu
łom, chorobom zakaźnym, jak koklusz, suchoty itp. Żądajcie więc we własnym interesie za
wsze tylko oryginalnej Emulsji Scotta — dla na
szych dzieci niema nic lepszego! We wszyst
kich aptekach i drogeriach. 6572
iimimiimimilllllllinillllllllllllllllhllHIllilimiMiiHiiiim
Wycieczka przemysłowców polskich do Moskwy
w związku z dużemi zamówieniami sowieckiemi.
Warszawa,
27. 3. (te!, wł.) Polskie koła przemysłowe przygotowują się do wycieczki do Rosji sowieckiej. Wycieczkę urządza sowieckie przedstawiciel
stwo handlowe w Warszawie w ścisłem porozumieniu z Centralnym Związkiem polskiego przemysłu, handlu, górnictwa i finansów. Na czele wycieczki stanąć ma
p. Andrzej Wierzbicki,
dyrektor tego Związku.
Wczoraj wiceminister Przemysłu i Handlu p. Kożuchowski od-
byt dłuższą naradę z posłem sowieckim w Warszawie p. Owsiejenko i sowiec
kim przedstawicielem handlowym na te
mat możliwości dalszych zamówień so
wieckich w Polsce.
Według pogłosek za mówienia te mają być rzeczywiście u- dzielone i sięgać będą do bardzopowa
żnych sum. Największa część zamówień sowieckich dotyczyć będzie przemysłu hutniczego na Górnym Śląsku.
Przed dymisja Mac Donalda i wyborami w Anglii?
Londyn, 27. 3.
(Pat.) Na posiedzeniu Izby GminMac Donald zaproponował omówienie wniosku konserwatystów o votum zaufania dla rządu w najbliższą środę.
Baldwin- jednakże nie zgodził się na tę propozycję, twierdząc, że będzie się domagał omówienia tego wniosku po ferjach wielkanocnych. Partja liberalna
zadecyduje swoje stanowisko wobecwniosku konserwatystów dopiero po przemówieniu Mac Donalda.
Premier dał do zrozumienia, że o ile głosowanie nad wnioskiem konserwatystów nie zostanie poparte, rząd prawdopodobnie poda się do dymisji. Możliwe też jest, że premier wystąpi z propozycją przeprowadzenia powszechnych wyborów.
ambasador brytyjski w Berlinie odwiedził wczoraj kanclerza Rzeszy, zawiadamiając go, że Henderson w interesie ogólnym uwa
ża za pożądane, ażeby z uwagi na protokół genewski z 4 października 1922 r. sprawa ta została wspólnie omówiona i ażeby Niemcy i Austria do nastepnei sesji Rady Ligi Naro
dów nie podejmowały ostatecznych posta
nowień. W odpowiedzi swej kanclerz Rze
szy wskazał, że umowa niemiecko-austrjac- ka utrzymana jest w całości w ramach (?) protokółu genewskiego i że wobec tego zgo
dnie z zapatrywaniami rządów Rzeszy i-Au
strii nie ma podstawy, dlaczegoby Rada Li
gi Narodów miałaby się tą sprawa zajmo
wać. Jeżeli rządy innych państw domagają się zbadania kwestii prawnej, to rządy nie
miecki i austriacki nie mają powodu oba
wiać się tego. Rząd Rzeszy uważa jednak za niedopuszczalne (!), ażeby Rada Ligi ze stanowiska politycznego miała badać umo
wę, ponieważ umowa ta posiada charakter czysto (?) gospodarczy. Kanclerz udzielił następnie wyjaśnień o celach rokowań pol
sko-austriackich, które oczywista będą mu
siały być kontynuowane, jednakże zgóry było przewidzane, że ze względu na cały szereg szczegółów technicznych, wymaga
jących uregulowania, przed 2 względnie
3
miesiącami nie mogą być ukończone.Benesz przeciw Anschlussowi.
Praga, 27. III. PAT. Na wczorajszem posie
dzeniu komisji spraw zagranicznych Izby mini
ster Benesz złożył oświadczenie co do stanowi
ska Czechosłowacji wobec projektowanego ukła
du celnego austrjacko-nlemiecklego. Układ ten — mówił minister — stanowiłby wypadek wielkiej doniosłości politycznej, gdyby miał być zrea
lizowany. Zagadnienie jest bardzo złożone i nie
możliwe jest oddzielenie jego strony gospodar
czej od politycznej. Z punktu widzenia ekonomi
cznego zarysy planu nadawałyby się do przyję
cia, gdyby zostały urzeczywistnione w ramach ogólnoeuropejskich i odpowiednio zmodyfikowa
ne celem uwzględnienia interesów innych państw Lecz obecne ściśle ograniczone zarysy planu nie odpowiadałyby ani sile politycznej ani też go
spodarczej Czechosłowacji, byłyby szkodliwe dla jej potrzeb życiowych i mogłyby pozatem stwo
rzyć w Europie środkowej trudności niebezpie
czne sprawie pokoju. Nasuwa się zresztą zagad
nienie anschlussu, co do którego stanowisko Cze
chosłowacji jest znane. Nie możemy zaakcepto
wać tego anschlussu. Zdaniem Czechosłowacji urzeczywistnienie tego planu byłoby pogwałce
niem zobowiązań traktatowych a więc traktatu w St. Germain i protokołu z 1922 r. Dalej mi
nister Benesz podkreślił jednomyślność istnieją
ca w tej sprawie między rządami państw Małej Ententy, oraz solidarność ich ze satnowlskiem Francji, która działa w porozumieniu z Wielką Brytanią.
Król Belgji w Paryżu.
Paryż, 27. III. PAT. Przybył tu w charakte
rze prywatnym król belgijski w celu złożenia wizyty kurtuazyjnej prezydentowi Doumergue'o- wi w związku ze zbliżającą się 70-tą rocznicą jego urodzin.
Sfr. 2 t,Polska Zachodnia“ z dnia 27 marca 1931 r. m. 76
Polityka kredytowa
Komunalnych Kas Oszczędności.
Zagadnienie polityki kredytowej Komu
nalnych Kas Oszczędności nie jest sprawą nową, gdyż debatował już nad nią II Ogól- no-Polski Zjazd Komunalnych Kas Oszczęd
ności we Lwowie, a ostatnio była ona te
matem obrad Rady Związków Kom. Kas Oszczędności w Warszawie.
Społeczeństwo śląskie tak jak niemieckie wychowane było w pewnej karności gospo
darczej oraz przyzwyczajone do oszczędza
nia i ciułania grosza. Oszczędności swoich jednak nie składało w niemieckich Kasach Oszczędności, lecz — ze względów narodo
wych — przeważnie w polskich instytucjach finansowych, jak Bankach Ludowych syste
mu ks. Wawrzyniaka i innych. Natomiast niemieckie Kasy Oszczędności w dobie przedwojennej nastawione były zasadniczo dla celów państwowych i stanowiły właści
wie dogodny i najtańszy rezerwoar pienięż
ny państwa niemieckiego. To też rząd nie
miecki otaczał Kasy drobiazgową opieką, która ograniczała zupełnie samodzielność Kas, hamując temsamem ich rozwój w od
powiednim kierunku gospodarczym. System ten stwarzał z Kas poniekąd agentury finan
sowe niemieckiego ministerstwa skarbu przy równoczesnem zupełnem uzależnieniu ich od komun.
Jak się to odbiło na Kasach, świadczą | tiajwymowniej cyfry statystyczne tak z ro-
Nie można również autorytatywnie zgó- ry ustalać, jaki procent udzielony na weksle lub hipoteki jest w zdrowym stosunku do warunków finansowych Kas, gdyż sprawy te regulują miejscowe stosunki gospodarcze, które są najwłaściwszym wskaźnikiem, czy polityka danej Kasy jest zdrowa lub nie.
Biorąc pod uwagę stosunki zasobności społeczeństwa poszczególnych dzielnic, za
uważymy już z samych cyfr, że w dzielni
cach zasobniejszych przeważają w Kasach kredyty hipoteczne, podczas gdy dzielnice gospodarczo słabsze wykazują w Kasach większość pożyczek wekslowych. Stosunek ten przedstawia się cyfrowo tak, że na ogól
ną sumę udzielonych kredytów wykazuje Śląsk 70% pożyczek hipotecznych, Poznań
skie i Pomorze 50—60%, Małopolska 25 do 30%, b. Kongresówka przeważnie poniżej 25%.I tu właśnie leży niebezpieczeństwo uni
fikacji polityki kredytowej Kas. Gdy bo
wiem dzielnice zachodnie, posiadające li
czebnie silniej wyrobiony i zasobniejszy stan średni, który może i przeważnie zaofia- rowuje tę wyższą formę zabezpieczenia, ja
kiem jest zabezpieczenie hipoteczne, to Ka
sy innych dzielnic Polski, mając do czynie
nia zazwyczaj z mniej zasobnym stanem
średnim, zastosowywać muszą formę kre
dytów do możności majątkowych swoich klientów, a więc w danych wypadkach for
mę kredytu wekslowego.
Naturalnie nie jestem zdania, ażeby Ka
sy Oszczędności lokowały możliwie wolne kapitały w hipotekach. Musi tu być odpo- wiedne ustosunkowanie się kapitałów, jakie- mi dana Kasa dysponuje, zwłaszcza na jakie terminy wypowiedzenia są one złożone.
Poza tern musi być też dokładnie ustalony procent zdolności likwidacyjnej Kasy, aby jej płynność utrzymać na odpowiednim po
ziomie. Uważam, że zdolność likwidacyjna Kas w wysokości 10%, jak to Ogólno-Polski Zjazd Kas we Lwowie ustalił, jest jak na na
sze stosunki stanowczo za niska. Przy naj- skrupulatniejszem bowiem stosowaniu zasad polityki płynności Kas zachodzi tu trudność, że Kasy lokując swoje rezerwy w papierach wartościowych, wobec braku popytu na nie na giełdach jak i ograniczonej możliwości lombardowania ich, nie mogą należycie u-, płynnić swych rezerw na wypadek silniej
szego przesilenia na rynku pieniężnym. Naj
właściwszą więc i najracjonalniejszą rezer
wą dla naszych Kas, byłaby możność lom
bardowania przez Kasy swych listów hipo
tecznych.
Kasy śląskie nie osiągnęłyby nigdy tak poważnych rezultatów, gdyby nie skutecz
nie rozwinięta akcja budowlana, która dając zajęcie i pracę, daje równocześnie możność oszczędzania, stwarzając temsamem dla Kas popularny teren działania. Gdyby więc Ka
sy śląskie krępowały się hasłami zbyt nor- malistycznej polityki kredytowej, nie mo
głyby nigdy osiągnąć takich rezultatów fi
nansowych.
Łącznie z polityką kredytowa winna
iść
równolegle polityka procentowa Kas. Kasy bowiem winny płacie możliwie najwyższe odsetki, o ile naturalnie rynek pieniężny na to pozwala, z drugiej zaś strony nie powinny obciążać zbyt klienta wygórowanemi od
setkami, pobieranemi od pożyczek. Jak już zaznaczyłem, kardynalna dewizą Kas jest odbudowa stanu średniego, który jednak obarczony jest wysokiemi odsetkami, nie zdołałby osiągnąć zdrowego rozwoju. Zyski Kas Oszczędności winny osiągnąć tylko ta
kie rozmiary, aby ryzyko Kasy znalazło od
powiednie pokrycie, a Kasa miała możli
wość zebrania odpowiedniego funduszu re
zerwowego.
Co do technicznej sprawności Kas, na
leży mieć na oku przedewszystkiem abso
lutne wykluczenie czynnika spekulacyjnego, a ograniczenie się jedynie do interesów da
jących bezwzględnie papilarną pewność.
Czynnik bowiem spekulacyjny uprawiany przez Kasy zdolny byłby zniszczyć cały do
tychczasowy moralno - społeczny dorobek
Kas. K. Namysł.
ku 1913 jak i 1923. Gdy bowiem w r. 1913 wkłady oszczędnościowe w Kasach Oszczę
dności państwa niemieckiego wynosiły o- krągło 21 miijardów złotych marek, to w roku 1923 — po katastrofie wojny, inflacji a przedewszystkiem zbankrutowanego sy
stemu lokacyjnego niemieckich Kas Oszczę
dności — spadły one do zaledwie 25 milio
nów marek. Wprawdzie upadek Kas za
znaczył się mniej lub więcej we wszystkich państwach we wojnie światowej, lecz nig
dzie tak silnie, jak właśnie w Niemczech.
Przykład powyższy ilustruje najjaskra
wiej, że nawet w państwie tak bogatem, la
kierni były przedwojenne Niemcy, podobny system polityki Kas przy najbliższym wstrząsie gospodarczym załamać się mu
siał, gdyż był nastawiony wyłącznie jedno
stronnie bez właściwych podstaw zdrowo pojętej ekonomii społecznej.
Śląsk, przelawszy w spadku po Niem
cach zrujnowane złym systemem oraz po
życzkami wojennemi Kasy Oszczędności, doczekał się dobrego i postępowego usta
wodawstwa polskiego, które coprawda nie we wszystkich jeszcze Kasach śląskich mo
gło być dotychczas zastosowane.
Pracując na terenie pod względem nasta
wienia gospodarczego zbliżonym do Nie
miec, stosują Kasy Śląskie siłą rzeczy po
dobną politykę kredytową, która nawet cy
frowo pokrywa się najzupełniej z cyframi niemieckich Kas Oszczędności. Tak u nas jak i w Niemczech stosunek pożyczek krót
koterminowych do długoterminowych przedstawia się jak 30 :70 w stosunku do ogólnej sumy udzielonych pożyczek przy zbliżonym rozkładzie terminowości wkła
dów i lokat.
Mimo, iż niemieckie Kasy Oszczędności udzielają* w tak znacznym procencie długo
terminowych pożyczek, powstał tam jednak zatarg między niemieckiemi bankami a Ka
sami Oszczędności na tle polityki kredyto
wej Kas, w którym banki domagają się, aby Kasy Oszczędności ograniczyły się wyłącz
nie do kredytów długoterminowych.
U nas, zwłaszcza na Śląsku, kwestia tę uregulowało samo życie, które przeprowa
dziło poprostu selekcję interesów tak ban
ków jak i Kas Oszczędności. Banki w myśl zasady bankowej „szybki obrót zwiększa zysk“ poszły raczej w kierunku lukratyw- ności interesów, Kasy natomiast wierne ha
słu i tradycji poszły i ida po linii interesów społecznych. Siła więc rzeczy dopływają do Kas Oszczędności kredyty o charakterze zazwyczaj długoterminowym, względnie kredyty nie przedstawiające dla banków właściwego zainteresowania. Ponieważ za
potrzebowanie na takie kredyty jest właści
wością gospodarcza stanu średniego, więc następuje tutaj automatycznie segregacja społeczno-gospodarcza środków gotówko
wych, płynących przez banki do przemysłu i wielkiego handlu, a przez Kasy Oszczęd
ności i Spółdzielnie do źródeł zapotrzebo
wania stanu średniego.
Zamiar wprowadzenia w dzisiejszych warunkach gospodarczych' Polski, jednolitej polityki kredytowej Kas dla całego Pań
stwa, jak to początkowo podniesiono na Zje
ździć we Lwowie, uważam z podanych wy
żej względów conajmniej za przedwczesny.
Celowa bowiem polityka Kas Oszczędności powinna i musi iść wobec naszych warun
ków gospodarczych po linii decentralistycz- nej, dostosowanej do warunków i wymagań życia gospodarczego poszczególnych dziel
nic.
WIIIMIIMIMtfłliromiiMiiimmimiiiiimiimimiiiiiiiillll! Illllllllllllllllllllliinmiiiiiimmmiiiiiii...iimHimimw
U* Polaka na awłoneke Londyn — Rzym — Bagdad Tokio — SI. Francisko — Nowy fork.
Warszawa, 27. 3. Do Warszawy nade
szła wiadomość o wielkim sukcesie młodego pilota cywilnego, dr. Czarkowskiego-Gole- iewskiego, który wystartował niedawno z Londynu na zakupionej tam awionetce typu Moth i dotarł #a niej obecnie do stolicy Me
zopotamii — Bagdadu. Dr. Czarkowski po
konał już na swym maleńkim Moth eie prze
strzeń około 5.000 kim. Leciał z Londynu na
Rzym, wybrzeżami morza Śródziemnego, przez Azję Mniejszą do Mossulu, a później nad Tygrysem i linją kolejową Mossul — Bagdad do stolicy Mezopotamii.
Dalszy szlak dzielnego pilota wiedzie z Bagdadu wybrzeżami zatoki Perskiej, mo
rza Arabskiego, przez Ind je Angielskie, Chi
ny do Tokio. W stolicy Japonii dr. Czar
kowski zamierza zrobić dłuższą przerwę,
eie.MOMfuememiMWłlmiimtiiwMimWWlIllłllllłllll!
Nunquw papieski wśród Brzęków.
Warszawa, 26 marca.
Związek Strzelecki wystawił' na scenie Domu Żołnierza na Pradze w dniu 24 b. m.
przy udziale sił amatorskich sztukę J. Wi
śniewskiego p. t. „Leci liście-z drzewa.,.“, odtwarzająca pieśń z 1863 roku.
Na przedstawienie, dochód z którego przeznaczony był na pomoc dla głodnych, przybył nuncjusz papieski mgr. Marmaggi
otoczeniu przedstawicieli władz pań
stwowych i wojska. Po wykonaniu przez- orkiestrę hymnu papieskiego, powitano do
stojnego gościa, który z uwagą przyglądał się i przysłuchiwał przedstawieniu.
Opuszczając teatr, mgr. Marmaggi wy- głosił przemówienie, kończąc je okrzykiem na cześć Polski. (Iskra.)
•uMiiniiHltiliimillłllimiiiiMiimmmmiiiilllllllllll llllllllllllliliiiniiimmiiiinmiiiiiim
Układ polsko-czeski w sprawach cieszyńskich.
Warszawa, 27. 3. (PAT.) Dnia 26 bm.
nastąpiła w Warszawie wymiana dokumen
tów ratyfikacyjnych układu między Polską a Czechosłowacją, dotyczącego używania obiektów miejskich dawnej gminy Cieszyn, podpisanego w Ołomuńcu. Powyższej wy-
lniany dokonał ze strony Polski p. Józef Bech, podsekretarz stanu M. S. Z., ze stro
ny Czechosłowacji p. Wasław Girsa, poseł nadzwyczajny i min. pełnomocny republiki czechosłowackiej w Warszawie.
Budżet Rzeszy przyjęty — Reichtag odracza sie do października.
Berlin, 27. III. PAT. Reichstag w głosowaniu koncowem przyjął dziś 277 głosami przeciwko 64 budżet na rok 1931. Przeciwko budżetowi głosowali komuniści. Frakcja gospodarcza wstrzymała się od głosowania. Wniosek komuni
stów o odrzucenie programu Slotowego odrzuco
ny został 284 przeciwko 65 głosom. Wniosek o skreślenie 4-ej raty na budowę pancernika „A"
uzyskał tylko 74 komunistów oraz grupy posłów socjalistycznych. Przeciwko wnioskowi głoso-
stał 176 przeciwko 73 głosom. Od głosowania wstrzymało się 106 posłów. W drugiem czytaniu przyjęty został projekt ustawy o pomocy wscho
dniej oraz związane z nim projekty ustaw o po
pieraniu kolonizacji rolnej. W dyskusji minister Treviranus oświadczył, że w okreśie lat 1931 — 1938 na cele pomocy wschodniej rząd wyasy
gnuje 950 milj. marek, oprócz tego tytułem kre
dytu na cele odłużenia rolnictwa przeznaczono z funduszów budżetowych 1.140 milj. marek.
wało 176 posłów. Również wniosek o skreślenie j Reichstag odroczy się prawdopodobnie do paź- pierwszej raty na pancernik „B“ odrzucony zo-
j
dzlernika.poczem załaduje swój aparat na okręt i po- prynie do St. Francisco. Stąd zamierza znów lecieć aż do Nowego Jorku.
Dr. Czarkowski - Golejewski, oficer re
zerwy, jest synem znanego i zamożnego o- bywatela ziemskiego z pod Lwowa. Przed kilku tygodniami wyjechał do Anglji, nabył w Londynie aw.onetke Moth'a i zaczął ją oblatywać. Maszyna podobała mu się bar
dzo, wobec czego zdecydował się rozpocząć na niej raid na drugą półkulę. Dr, Czarkow
ski podróżuje na koszt własny. Śmiały pi
lot ukończył naukę latania w r. 1929 w Ae
roklubie „Akademickim we Lwowie, którego jest członkiem.
—---ZOX---
Zmiany konsularne w polskim korpusie konsularnem.
Warszawa, 27. 3. W ostatnich dniach ufcaiza- ly się w ki&u dziennikach opoizycyinych wiado
mości o .rogach“ urzędniczych w ministerstwie spraw zagramiczinychu Donoszono o masowe#
zwalnianiu konsulów polskich ze służby. Powo
łane źródła korounifcuiją nam, że wszystkie wia
domości te są nieprawdziwe. W ostatnich cza
sach zdecydowane zostały tylko następujące przesunięcia na placówkach konsularnych: do
tychczasowy konsuil w Lii’e —, dr. Tadeusz Brzeziński — przechodzi na stanowisko konsu
la w Lipsku; zastępca naczelnika wydziału W departamencie konsularnym min, spraw zagr,
— p. Roman Mazurkiewicz — przechodzi na stanowisko konsula w Lille; zastępca konsula w Lyonie — p. Adam Mikucki — mianowany zo
staję konsulem w Lyonie; wicekotusu! w Elk« — p. Zygmunt Liezbińisfci — przechodzi. na stano
wisko wicekomsMila w Lyonie; urzędnik konsu
latu w Pile (a nie konsul, jak donoszono) — P- Grendysizyński — powołany został do centrali i
•wioekomsui' w Antwerp# — p. Jachimowicz — powołany został również do centrali.
—---XOX---
... miimiiilllllllllllllllllllllllllllllllilllllllllimiiiiimiiiimillllllliiiiimmmiimmwe
tóditiimr własne zacisze domowe.
Doniosła inicjatywa zorganizowania Sp. „Zacisza“ w celu budowy tanich mieszkań.
Wśród wielu palących spraw socjal
no-gospodarczych na czoło wysuwa się przedewszystkiem kwestia budowy ta
nich mieszkań. Rozwiązanie jej zrzuca jednocześnie z bark sfer rządowych i społeczeństwa troskę głodu mieszkanio
wego i częściowo bezrobocia.
W sprawie tej odbyło się wczoraj w Magistracie rru Katowic posiedzenie przedstawicieli władz rządowych, woje
wódzkich, komunalnych, miejskich, sfer gospodarczych, bankowych itd. pod przewodnictwem prezydenta m. Kato
wic dr. Kocura. Na zebraniu bardzo ob
szerny i szczegółowo opracowany refe
rat wygłosił p. inż, arch. Namysł. Po referacie wywiązała się dyskusja w któ
rej zabrali głos pp.: starosta dr. Szaliń
ski, dr. Kotas, dr. Kuśnierz, dr. Ponia-
Gosp. Krajowego Jarnutowski i inni, po*
wzięto rezolucję treści następującej:
„Zebrani na zaproszenie Zw. Komu- nalnych Kas Oszczędności Woj. Śl. » dniu 26 bm. w sali Rady Miejskiej w Ka- towicach delegaci i członkowie władz i instytucyj państwowych, samorządo
wych, spółdzielczych, gospodarczych po wysłuchaniu referatu p. inż. Namysła.
oświadczają, że zagadnienie celowego oszczędzania kolektywnego dla budo
wnictwa mieszkaniowego jest jedną * najdonioślejszych kwestyj doby obec
nej do rozwiązania, której winne si<
przyczynić wszystkie miarodajne czyn*
niki. . i |
Zebrani, uważając akcję przedsię
wziętą przez „Zacisze“, oparta na kom**"
nalnych Kasach Oszczędności względnie samorządach za praktyczne rozwiążą*
nie zagadnienia celowego oszczędzany | dla budownictwa mieszkaniowego
Oivi) ULI • iVUldO) Ui • i\UciUlvl 4.} VIA« X vUKA IU,M uuuu u iuvu?m iujwłumimu w «
rzowski, nacz. Dworzański. dvr. Banku, dzielają jej
pełnio
moralnegopoparć
Nr. 76 „Polska Zachodnia“ z dnia 27 marca 1931 r. Str. 3
Polska tradycja prudnickiej ziemi.
Opole, 26 marca.
Od ks. prob. Wł. Roboty z Gierałtowic otrzymujemy następujące uwagi:
W artykule: „Plebiscyt z 20 marca 1921 r.
w cyfrach“ („Polska Zachodnia“ z dnia 22.
III. 1931) znajduje się wzmianka o powiecie prudnickim, jakoby był „niemal całkowicie zniemczony“. Jest to wielka omyłka, bo część wschodnia powiatu prudnickiego do
puszczona do plebiscytu jest niemal zupełnie polską. Zniemczone w niej jest tylko miasto Głogówek i zupełnie niemiecka jest miejsco
wość Niemieckie Rasławice. Wszystkie in
ne miejscowości są tak lub nawet więcej pol
skie jak miejscowości Górnego Śląska przy
łączone do Polski, bo w nich często tylko nauczyciel, ksiądz i dziedzic są Niemcami.
Że ta część powiatu prudnickiego jest pol
ską, można wnioskować z faktu, że posta
wiła kandydaturę gospodarza polskiego
■..."iiiiiiimiiiiiiiimimiiiilllllllllllllllll
przeciwko kandydaturze niemieckiego dzie
dzica Delocha i to Franciszka Strzody z Wierzchu do centrum już na końcu przeszłe
go wieku, wiec rychlej niż na G. Śląsku wy
płynęła kandydatura do Koła Polskiego, i dalej z tego, że przeszło 60 zastępców inte
ligencji polskiej pochodzącej z powiatu prud
nickiego znajduje się na polskim G. Śląsku.
Zresztą pozostały jeszcze niektóre polskie miejscowości powiatu prudnickiego nie ob
jęte plebiscytem, jak Szenowice, Stare Mia
sta przy Białe (Ziilz), Preżyna, Józafów, Śmiacz, Wasiłowice i Grabina, gdzie urzę
duje ks. proboszcz Koziołek, kandydat polski do parlamentu niemieckiego. Że wynik ple
biscytu nie był pomyślny, ponoszą winę na
der wielka liczba emigrantów właśnie z tych okolic pochodzących i poniekąd zaniedbanie powiatu tego przez nasze władze plebiscy
towe. Ks. Wł. Robota, proboszcz.
lllllllllllilllllllllllllllllllllllllilllimHiimiiiiiiiiiiiiiiiiitiM...,.™..-
Zapomoga świąteczną w Król. Hucie.
Z posiedzenia Rady Miejskiej w Królewskiej Hucie.
Sprawozdanie z publicznego posiedzenia Ra
dy Miejskie! Posiedzenie zagai! o godz. 17-ej przewodniczący p. Stróżyk, po uchwaleniu na
głości trzech wniosków nieobjętych porządkiem obrad przekazano je na koniec porządku dzien
nego. Przedstawiciele korporacyj pp. I. burmi- ipstrz Spaitenstein w imieniu Magistratu i prze
wodniczący Stróżyk w imieniu Rady Miejskiej powitali na sali przedstawiciela Urzędu Woje
wódzkiego p. dra Trzeciaka, który obecnie prze
prowadza lustrację administracji miejskiej w Król Hucie.
Po przyjęciu do wiadomości protokółów re-
•---XOX---- ——
Teatr i estrada.
Koncert Egona Petri i J. Strokowskiej- Faryaszewskiej w P. K. M.
Wieczór o jednolitym programie, poświęco
nym twórczości R. Schumanna i J. Brahmsa, wy
warł na słuchaczach dodatnie wrażenie już ze względu na starannie dobrany repertuar.
Stereotypowe schematy programowe z obo- wiązującem uwzględnieniem Bacha, klasyków
wizyjnych kas miejskich wybrano na naczelni
ka obwodowego dla obwodów VI. i VII. p. Józefa Wyleżoła zamieszkałego przy ni. Górniczej nr. 3.
Komisję do badania i usta'ania cen uzupełnio
no przez wybór p. Klemensa Dubiela, z am. przy ul. 3 Maja 11 w charakterze przedstawiciela konsumentów ze strony pracowników umysło
wych. Następnie rozpatrywano wniosek radnych pip. Skowronka, Goiozyka i dra Tempki o znie
sienie przymusu zgłaszania procederu i opłat za zgłoszenie, podatku reklamowego oraz po
datku od samochodów osobowych używanych w celach prywaitno-służbowych. Po dyskusji zgo
dzono się na zniesienie obowiązku ponownego zgłaszania procederu oraz podatku reklamowe
go od reklam dla tych, którzy reklamują się w tych miejscach, gdzie posiadają składy wzgl.
warsztaty. — Przyznano dodatkowy kredyt w wysokości 56 000 zł. na pokrycie kosztów za
kupu samochodu do bezpylmego wywozu śmie
ci. — Na udzielenie bezrobotnym, rentobiorcom, inwalidom i miejscowym ubogim oraz dzieciom przystępującym do I. Komunji św. wsparć na Święta Wielkanocne przyznano kredyt w wy
sokości 97 544 zł„ podział tej kwoty nastąpił wzgk nastąpi według propozyeyj Magistratu.
VIM czyści gruntownie rondle i patelnie
Szczyptą proszku Vim na zwilżonej szmatce można z łatwością i szyb
ko oczyścić wszelkie naczy
nia kuchenne. Vim jest śród- kiem niezawodnym: czyści if nie rysuje przedmiotów. Vim jest również skuteczny przy czyszczeniu metali, szkła i innych przedmiotów. - Jest przytem bardzo wydajny, a więc ekonomiczny,
VIMCZyW52VStkO
■ IIIIIIIIIMIIItllllilllliiiiniiiNiiNiwiiniiniiiiiiiiiinj III!l!l!ll!lillllllillii!mmimmmMiMiiiii,iii...
szej pomocy lekarskiej dila bezrobotnych i wy
datniejszej pomocy dla ludności w ogóle, oraz wzywającą Magistrat do ogłaszania urządzeń socjalnych, z których pomocy ludność uboga mo
że korzystać i do podwyższenia w miarę po
trzeby wydatków na te urządzenia. — Po u- cbwaleniu drobnych zmian w umowie ze Skar
bem Państwa w sprawie budowy koszar uchwa
lono zatopić grunt pod ulicę dra Rostka od p.
Bartla oraz grunt pod budowę pływalni przy ul.
Niedurnego od p. Mateusza Zwonka. — Po dłuż-
Łajdactwo „Polonii1
romantyków bezwzględnem wyeksploatowaniem
U«zta 1 z dodatkiem szczypty nowel muzyki dla.^#™ uchwalono rezolucję, zawierającą aW smaku - zostawiają po sobie zawsze pewien nie- do władz wojewódzkich w sprawie wydatniej- smak.
O ile milej słuchać koncertu o wyrazistej fizjo- gnomji artystycznej.
Schumann i Brahms — to jeden z najbardziej interesujących odcinków dziejów muzycznych XIX st.
Idee, pielęgnowane przez jednego z najwięk
szych twórców romantycznego stylu R. Schu
manna, podchwytuje genialny noworomantyk j Brahms i doprowadza do realizacji zamysły twórcze swego poprzednika.
Faktura fortepianowa Brahmsa zdradza wy
raźnie swój przyczynowy związek z techniką krtepianową Schumanna; modulacyjne pomysły Brahmsa przypominają również częstokroć mo- óulacyjny przebieg utworów Schumanna; jako pieśniarza łączą Brahmsa z Schumannem też liczne więzy powinowactwa.
Omawiany koncert zawierał w swym progra
mie cykl pieśniowy „Miłość poety" Schumanna (16 pieśni) i kilka pieśpi Brahmsa, oraz cykl utworów fortepianowych op. 12 Schumanna, 3 in
termedia na fortepian op. 117 Brahmsa oraz ra
psodię g-moll tegoż kompozytora.
Pieśni wykonała p. J. Strokowska-Faryaszew- ska, wykazując wiele kultury duchowej, objawia
jącej się w subtelnem wyczuciu stylu obydwu kompozytorów. W piano głos p. Faryaszewskiej zdolny jest do oddania wyrazu poetycznego słów tekstu, natomiast w forte daje się zauważyć pe
wien niemiły przydźwięk, mający swą przyczy
nę w warunkach techniki głosowej śpiewaczki.
szeg dysIk'UisS .wyrażono zgodę na sprzedaż p.
KI mie placu Wagnera pod budowę domu mie
szkalnego i kina po cenie nie niższej jak 100 zł.
za metr kwadratowy z tern, że dopuszczono w terminie 14-diniowym wnoszenie ewanti. konku
rencyjnych ofert oraz, że kontrakt sprzedaży zostanie uprzednio przedłożony Radzie Miej
skiej. — Zgodzono się zasadniczo na wydzier
żawienie placu miejskiego, położonego obok dworca towarowego, z tern, że plany projekto
wanych budynków zostaną przedłożone do za
twierdzenia korporacjom miejskim oraz, że po upływie 12-tu łat budynki magazynowe tam wzniesione przejdą na własność gminy. — Lo
kale restauracyjne Rzeźni Miejskiej wydzierża
wiono na jeden rok p. Janowi Rudzkiemu za czynszem 6 600 zł. rocznie. — Nagłe wnioski o zwiększenie kontroli wzgl. obostrzenie w spra
wie zatrudnienia robotników przez pracodaw
ców, o ustalenie dalszych lekarzy dla bezro
botnych przekazano po przedyskutowaniu Ma
gistratowi do uwzględnienia.
1 e8eala.
Katowice, 26 marca.
We wczorajszym numerze „Polonii“ uka
zał się artykuł przeznaczony dla osłabienia wrażenia, jakie wywołało ponowne skazanie p. Palędzkiego przez instancję odwoławczą na 6 tygodni więzienia. Cała zdrowa opinja publiczna, nawet w obozie Chrześcijańskiej Demokracji, potępiła niegodziwe metody walki, stosowane przez „Polonie“. W pro
cesach o krzywoprzysięstwo, które z konie
czności będzie następstwem poniedziałko
wej rozprawy, wyjdzie na jaw w całej swo
jej okazałości ohydna intryga inspiratorów oszczerstwa, rzuconego na p. sędziego Wit
czaka. Dlatego też daremne są wysiłki, by przez ogłaszanie „dokumentów", których
„wartość“ zdemaskowano w ubiegłym pro
cesie, mącić w opinji publicznej i próbować wywołać wrażenie, że Sąd widocznie nie zbadał wszystkiego. Próbę taką po drugim wyroku można tylko zakwalifikować jako łajdactwo, a redaktor odpowiedzialny zasią
dzie za to nowe łajdactwo „Polonii“ nie
wątpliwie na ławie oskarżonych.
imiiiilllimiiiriiimillllllllllllllllllllilllllMIIIIlimilimiiiiiiiIIIIIIIIIIIIMIII
Walka hitlerowców z policja zabrska.
Ostatnio odbyło się w Zabrzu zebranie hitlerowców z udziałem ich posła do Reichs- , , , . . tagu, Briicknera. Kiedy poseł Brückner za- Wymowa p. Faryaszewskiej — jedna z stany en ^ ustawę o ochronie republiki, po- stron wykonawczych zdolności artystki szwan ]jcja zebranie rozwiązała. W odpowiedzi kuje w forte wyraźniej, niż w piano. Wspomnia
ne braki wykonawcze obniżają temwięcej cenne Produkcje artystyczne p. Faryaszewskiej, że krępują artystkę w najefektowniejszych momen
tach gradacyj i stopniować. Technika śpiewacz
ki nie dosięga jeszcze wysokiego poziomu jej duchowego pogłębienia.
Odczuwa się rozdźwięk między ideałem od
twórczym, wypieszczonym w subtelnej fantazji śpiewaczki, a między niedoborami, ginącemi — wśród niedomagać krtani.
Egon Petrif, jako pianista światowej klasy, deł nam kreację, obfitującą w najprzedniejsze Walory wykonawcze. Tak pogłębionego i udu
chowionego wykonania intermezza cis-moll
°P" 117 nie usłyszymy chyba prędko.
F. Sachse.
na to kilkuset hitlerowców obrzuciło policję krzesłami, szklankami od piwa i kamie
niami. Kilku z pośród policjantów jest ran
nych. W związku z powyższem dokonano szeregu aresztowań wśród hitler, w Zabrzu.
...mimmillll||||||||l|H|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||l|ll||||milllllllliiiimiM.»i
Nagromadzone brudy w Magistracie Król. Huty
potrzeba wyczyścić.
Gospodarką Magistratu
resowaliśmy się bardzo często na lamach na
szego pisma, zajmując krytyczne stanowisko do pewnych poczynać i stosunków wewnętrznych.
Czyniliśmy to jeszcze w ab. roku w okresie przedwyborczym. Zarzucano nam wówczas, iż nie czynimy tego dla dobra obywateli, lecz z ' racji propagowania swych interesów partyj- Snych. Ilekroć pisaliśmy szereg spraw spotkaliś
my się z taklemi zarzutami, mimo, iż nasze
Król. Huta, 26. 3. | wystąpienia miały zarówno miejsce w okresie m. Król. Huty Irite- powyborczym jak i przedwyborczym.
Dziś w tej sprawie zmuszeni jesteśmy za
brać ponownie głos, ze względu na liczne skar
gi o których nas coraz to częściej informują osoby bliżej obznajomione ze stosunkami w Ma
gistracie Król. Huty.
Nie chcąc narazić się na zarzut, iż atakujemy w celach złośliwych czy tendencyjnych Magi
strat, stawiamy dziś kilka konkretnych zapytać!
Jak załatwiono sprawę p. W., który podobno
Gdzie się źrą, a gdzie są jednomyślni...
Wiadomość nasza o wyjeździć p. Ulitza do Berlina „po natchnienie“ wywołała natychmia
stowy oddźwięk w jego ieiborganie. Bardzo cie
kawe echo. Z początku są, oczywiście, gesty im- peratorskie, frazesy, że p. Uiitzowi wolno chyba jechać, gdzie chce, że jest chyba wolny i nie pod nadzorem policji, coby się może „pewnym ko
łom“ podobało!. Po tych wyniosłych gestach sa jednak — gęste tłumaczenia się: a więc wy
jechał do Berlina istotnie w sprawach pomniej
szej wagi itd. itp...
A może tak m. in. w sprawie nieobsadzone- go wciąż jeszcze miejsca generalnego konsula w Katowicach po osieroceniu tego miejsca przez
„tak zasłużonego“ Freiherra v. Grünau'a? Rzu
camy to przypuszczenie tylko tak, nawiasowo, w związku z artykułem „Ostdeutsche Morden- post" z 24 hm. pod nagłówkiem „Handel um Kattowitz!“, gdzie piorunuje się na zakulisowe konszachty co do osoby następcy p. Grünau'a, którego centrum chce znaleść wśród własnych szeregów i zwleka — utrącając kandydatów in
nych z — „wielką szkodą dla niemczyzny“. —•
Czyżby interwencja? Nie wysiarczyż i to Volks
bund, który, — jak wykazały volksbundowe procesy, w tak ścisłym stoi stosunku do konsu
latu niemieckiego?
Może więc jednak najistotniejszym powodem wyjazdu jest — zbliżająca się sesja majowa, o której złośliwie napomyka „Kattowitzer Zei
tung“ we wspomnianej notatce, i gdzie już wszy
scy Niemcy czy to z cenrimi, czy z prawicy, czy... z zagranicy są jednomyślni i nie żrą się między sobą jak o posady w rodzaju generalne
go konsulatu w Katowicach—
--- XOX---
miał sprzeniewierzyć 2 000 złotych? A na jakiej podstawie umorzono pewne pieniądze pobrane tytułem podatków przez p. K. D. Suma ta wy
nosi ponoć 5 000 złotych. Dlaczego urzęduje na
dal p. F. T., karany sądownie za kradzież, pod
czas gdy nadmistrza p. D., który swego czasu uległ w rzeźni wypadkowi usunięto.
Nowy sufit w bekoniarni przy rzeźni miej
skiej, którego budowa kosztowała około 20 000 złotych zawalił się. Któż zawinił i czy sprawcę ukarano! ? Zrobiono nowy dźwig w rzeźni. Stoi on bezczynny! Dlaczego? A. S. zwolniony był za pijaństwo i niedbalstwo służbowe. Przyjęto go zpowrotem. Czyja to protekcyjna rączka działała!? W czasie rozprawy sądowej pomię
dzy p. Frajera a Rudzkim wyszło na jaw, iż p.
Fraj uprawiał w lokalach rzeźni niesłychane rzeczy.
Tyle narazie!
Jest to zapowiedź do oczyszczenia „augia szowej stajni" przystąpimy w sposób szczegóło
wy i gruntowny.
J
Sfr,
A„Polska Zachodnia** z dnia 27 marca 1931 r. Nr. 76
Jdtpumc na Święta wódki i LUcięra
doda/ J&SZOZ&« dwa. sCowa,: ^
(ftddyfUecucji IDatszcuuskw/“
lak Żyli ludzie pierwotni — mieszkańcy
pńlnocnel Europy?
, i5"x8*
W miejscowości Siadane obok Goten- borga w Szwecji, natrafiono przy robotach ziemnych na doskonale zachowane resztki osiedla przedhistorycznego — którego wiek.
według zdania szwedzkiej akademii nauk, wynosi mniej więcej 10.000 lat, a zatem się
ga jeszcze końcowego okresu t. zw. „epoki lodowej“. Znalezisko w Siadane stanowi więc jeden z najdawniejszych śladów ist
nienia człowieka na ziemiach Europy i po
zwala na dość dokładne odtworzenie sobie jego ówczesnych sposobów życia.
Życie to stało oczywiście na niezmier
nie niskim stopniu kultury, w każdym je
dnak razie posiadało już wyraźne formy życia gromadnego. Człowiek z owego okresu nie uprawiał jeszcze rolnictwa, trud
niąc się wyłącznie myśliwstwem i rybołó- stwem i posługując się przytem prymityw- nemi narzędziami z drzewa i kości, — prze- dewszystkiem zaś z krzemienia, — którego okazy w różnych postaciach znaleziono w Siadane w wielkiej obfitości. W przeci
wieństwie do późniejszej t. zw. „epoki ka
miennej“, z której ślady zachowały się w różnych krajów Europy, m. in. w Polsce, w dość licznych zabytkach — ludzie z okresu'
*stadańskiego“ nie umieli jeszcze gładzić kamienia, lecz zadawalali się zwykłem „łu
paniem“ go. t. j. obtłukiwaniem kawałków w odpowiedni kształt. Dochodzili przytem jednak już do pewnej, prymitywnej oczy
wiście doskonałości.
Niektóre n. p ze znalezionych w Siada
ne krzemiennych młotów, siekier, grotów do włóczni, ostrzy do strzał i t. p„ mimo iswej niezdarności, zadziwiają starannością wykonania, świadczącą, że „sztuka“ wy
rabiania tych przedmiotów kamiennych by
ła już widocznie wówczas oddawna znana i na swój sposób udoskonalona. Jeszcze osobliwsze krzemienne haki różnej wielko
ści, służące jako narzędzia przy połowie ryb, — wreszcie również kamienne nożyki
ft. j. „skrobacze“), służące prawdopodobnie do zdejmowania skóry z upolowanego zwierza i wyprawiania jej, dalej krzemienne szydła, iglice bez ucha i t. p.
Charakterystyczne jest, że człowiek z owej epoki nie używał i prawdopodobnie nie znał jeszcze używania naczyń glinia
nych, których śladu nie znaleziono w Sia
dane wcale. Upolowaną zwierzynę piekł bezpośrednio na węglach, posługując się przytem specjalnie urządzonemi ogniskami, których pięć dochowało się w Siadane w doskonałym stanie. Są to obszerne, okrą
głego kształtu wydrążenia ziemne, wysypa
ne na dnie grubą warstwą ubitego piasku, a następnie wylepione gliną, która pod wpływem długiego wypalania stwardniała prawie na kamień. Ogniska te, w których — ze względu na trudność krzesania ognia lub wydobywania go pocieraniem o siebie kawałków drzewa — utrzymywano praw
dopodobnie bezustanny żar, służyły nie- tylko do przygotowywania żywności, ale
i ogrzewania samych ludzi. Z faktu bo
wiem, iż w Stanade nie natrafiono na żaden siad jakiejś choćby najprymitywniejszej bu
dowli lub ziemianki wnioskować należy, że ówczesny człowiek nie znał jeszcze innego sposobu mieszkania, jak gnieżdżenie się bezpośrednio przy życiodajnym ogniu, eo
na j wyżej pod osłona niezdarnego szałasu z gałęzi lub skór zwierzęcych. Za odzia
nie służyły mu również skóry, zczepiane z sobą żyłami zwierzęcemi lub włóknami roślinnemi za pomocą krzemiennych szydeł.
Dochowanie się resztek przedhistorycz
nego osiedla w tak dobrym stanie, zawdzię
czać należy temu, iż zostało ono w swoim czasie prawdopodobnie nagle zalane wo
dami, leżących w pobliżu jezior Waettern i Waenern, które w dobie zanikania ów
czesnych lodowców zmieniały kilkakrotnie swój kształt i rozmiar. Stąd też znalazło się ono pod grubą warstwą naniesionego wówczas przez wodę piasku i żwiru, który uchronił je do dzisiejszego dnia.
imuiimnnii
Wyniki zjazdu profesorów stojących na gruncie Ideologjl Hanz. Płhudtkiego.
W dniach 22 i 23 bm. obradował w Warsza
wie, jak już donosiliśmy, zjazd profesorów wyż
szych uczelni, stojących na gruncie ideologii Marszałka Piłsudskiego.
Po zakończeniu dyskusji zebrani profesoro
wie uchwalili jednomyślnie rezolucję w następu- jącem brzmieniu:
— Profesorowie Uczelni Akademickich, sto
jący na gruncie ideologii Marszałka Piłsudskiego stwierdzają potrzebę czynnej współpracy, by zrealizować ideały wychowawcze w duchu pol
skich państwowych i kulturalnych konieczności.
Współpraca ta powinna się wyrazić w takiej organizacji życia akademickiego, która, dając mu właściwe warunki rozwoju, zapewni czynnikom akademickim równocześnie Istotny wpływ na państwo i społeczeństwo.
Szkoły akademickie oparte na autonomii i sa
morządzie, na wolności nauki, nauczania i na wolności akademickiej powinny wychowywać młodzież w duchu wysiłku pracy, by społeczeń
stwo i państwo otrzymywały obywatela o cno
tach publicznych odpowiadających dostojnej tre
ści dyplomu.
Wymiana myśli i ustalenie wspólnych dyrek tyw staje się tern konieczniejsze, że daleko posu
nięta przebudowa szkolnictwa i bliska już refor
ma konstytucji nakazuje uzgodnienie z powy*»
szemi postulatami niektórych przepisów doty
czących ustroju szkół akademickich.
Profesorowie zebrani w Warszawie na kon
ferencji 22 marca postanawiają na jesieni zwo
łać ponownie zjazd kolegów podzielających po.
wyższe zapatrywania. Celem przygotowaniaia następnego zjazdu powołuje się stałą delegację zjazdu, która zajmie się równocześnie koordyno
waniem pracy organizacyjnej w ośrodkach aka
demickich, zostawiając wybór formy organizacji decyzji samych ośrodków.
Po uchwaleniu rezolucji przystąpiono do wy
boru stałej delegacji zjazdu. Prezydium dele*
gacji wybrano w składzie: prof. prof. Stanisław Zakrzewski, Ehrenkreutz i Rydzewski. Ponadto w skład delegacji weszli prof, prof.: Roupert, Bystroń, Stanisław Skoczylas, Stefko, Niem
czycki, Czerny, Chyliński, Czubalski, Święto*
sławski, Ujejski, Wacław Dąbrowski, Jakubski, Ohanowicz, Jasiński, Bronisław Wróblewski, Wiktor Staniewicz, Białkowski.
Po wyborze delegacji zjazd został zamknię
ty. Zaznaczyć należy, że prócz wymienionych już w prasie sześciodziesięciu kilku profesorów, w zjeździe wzięli również udział prof. prof. Za- łęski (Kraków), Prawocheński, B. Hrynlowieck!
(Warszawa), S. Szeber (Warszawa), j. Szeruda (Warszawa), M. Handelsman (Warszawa), L Śieńdziński (Wilno), oraz H. Wilga (Warszawa^
--- XOX---
Ogłoszenie.
.Z powodu zamknięcia rachunków za rok 1930/31 biura Głównej Kasy Miejskiej i Kasy Po
datkowej będą zamknięte dla publiczności W dniach 27-, 28., 30. i 31. miairca 1931 r.
Katowice, dlnia 23. marca 1931 MAGISTRAT.
(—) Maciejczyk.
Chrońcie niemowlęcia przed kofeina.
Wprawdzie nikt nie da niemowlętom kawy, zawierającej kofeinę, jednakże wiele matek nie wie o tern, że kofeina, zawarta w kawie ziarnistej, przechodzi dopokarmu i może wywołać zaburzenia w organizmie dziecka. Niebezpieczeństwo to zostaje usunięte przez
spożywanie bezkofelnowej i całkowicie nieszkodliwej
KAWY HAG
Gdy pacjent
przemówi...
(While the Patient slept...) Przekład autoryzowany z angielskiego.
59) (Ciąg dalszy.)
— Coś niecoś wykryłem — odpowie
dział powoli. Mówił serdecznym przy
jacielskim tonem, jakim posługiwał się zwykle w stosunku do mnie, tak jakbyś
my byli starymi przyjaciółmi. I rzeczy
wiście byliśmy. — Cośniecoś. To dziw
na sprawa, panno Saro-, bardzo dziwna.
Jestem moralnie przekonany, że Adolf Federie i Grondal zginęli z jednakowego powodu i przypuszczalnie z jednej ręki.
A Grondal został zabity — dwa razy.
— Dwa razy! Co pan mówi?
— Dwa razy — powtórzył. — Oglę
dziny lekarskiej wykazały, że otrzymał uderzenie w serce, od którego mógł zgi
nąć na miejscu. A jednak widocznie w ciągu owych dziesięciu minut został udu
szony struną od skrzypiec. Czy więc dwie osoby dybały na jego życie? Czy też człowiek, który zadał mu cios, ze
szedł za nim i dodusii dla wszelkiej pe
wności struną od skrzypiec? Bo przy
puszczalnie Grondal zdołał jeszcze zejść
nadół o własnych siłach i runął na sofę, na której skonał.
— Mówi pan: człowiek, który zadał cios?
— Tak, chociaż mogła to być kobie
ta. Eustachy ma wrażenie, że słyszał głos kobiecy! Cios mógł być zadany — rozejrzał się naokoło — ciężkiemi szczypcami, albo żelazkiem do prasowa
nia. Ale Grondal mógł się również za
toczyć i uderzyć piersiami o jakiś twar
dy kant. Stało się to prawdopodobnie w trakcie bójki, o której mówił Eustachy.
Naturalnie lekarz nie miał czasu zbadać ciała bardzo dokładnie. Następne oglę
dziny mogą wykazać co innego. A pro
pos, kto gra na skrzypcach?
— Eustachy. To jest nie słyszałam, żeby kto inny grał.
O'Leary podszedł do stołu i popatrzył uważnie na stare skrzypce.
— Brak jednej struny.
Przypomniałem sobie wieczór kon
certu.
— Wtedy, kiedy on na nich grał, by
ły cztery struny. Pamiętam, jak je stroił.
Odróżniłam cztery dźwięki. Nie mógł sobie długo dać rady.
— Więc nie jest wykluczone, że tam
ta struna pochodzi z tych skrzypiec — zauważył O'Leary. — Żerwano ją nagle
w gwałtownej potrzebie. Jeżeli mi pani powie, kto ją zerwał — ale naturalnie pani nie wie.
— To znaczy, że niema pan dotąd żadnych poszlak? — zapytałam z roz
paczą.
— Owszem, mam — odparł z bladym uśmiechem. — Pani mi jich dostarczyła.
— Ale czy nas one gdzie zaprowadzą?...
Niech mi pani znajdzie posiadacza klu
cza od tego pokoju na górze i niech mi pani znajdzie... urwał jakby uderzony nagłą myślą, poczem ciągnął dalej — Ciężka sprawa. Muszę ją jakoś rozwią
zać. Przecież motyw zbrodni musi się gdzieś kryć. — Zmarszczył brwi. — Pa
mięta pani, że Mittie Enisling podsłu
chała Grondala, gdy opowiadał nam o spotkaniu z nią na schodach w noc śmierci Adolfa. Ale nie sądzę, żeby go miała zabijać z takiego powodu.
— Chociaż stropił się, gdy spostrzegł, ze został przez nią podsłuchany — wtrą
ciłam. — I Eustachemu zdawało się, że słyszał głos kobiecy.
— Eustachy zeznał również, że oso
ba, która była z Grondalem, powiedzia
ła: „Ja wezmę pieniądze". Czy pani nie uderzył związek tego zdania z telefo
nem Lonergana?
— Ale naturalnie. O'Leary był
byt spostrzegawczy. Pomimo stałego asępienia Lonergana miałam do niego ympatję.
— Warto się nad tern zastanowić — zekł O'Leary. — Niech się paninie rzejmuje śledztwem. To będzie tylko rrmalność. — Skinął głową i opuścił po*
ój. Zauważyłam, że jego żywe ruchy taty się jakby ociężałe. Widocznie rzykra sprawa działała na niego przy nębiająco.
Poranek minął szybko.
Przyjeżdżały i odjeżdżały auta —- P°‘
cyjne, reporterskie i prywatne — z ga
jami, którzy przybywali również pie"
zo, pomimo okropnej drogi i patrzyli na om przez pręty bramy z chorobliwą cie- awością. Ośmiu czy dziesięcu uliczni- , ów i roznosicieli gazet, podobnych o°
rzemokłych, zabłoconych wróbli, wdra- ało się na mur ogrodzenia, ale policjan
;h przepędził. / x
Eustachy rzucił się niczem furja na
;ilku reporterów. Uciekli w popłoch >
adając kłam swej zawodowej ntewitra- zoności, gdyż Eustachy spuścił z a :ucha Konrada. Tylko idjota naraża
;ię na zęby bestji w rodzaju K°r',ra 1 J i reporterzy nie są idjotami. Na o-zgniewała się za to na Eustachego
(Ciąg dalszy nastąpi.)