£ ~d rd
7$ bezpłatny miesięcznik lokalny
Duża czcionka Ważne tematy Nowiny z regionu
Rozrywka Porady
NUMER 2/2019 ZIEMIA GŁUBCZYCKA I PRUDNICKA
URODA
Zadbaj o skórę
Silne działanie promieni sło
necznych może przyspieszyć proces starzenia się skóry, dlatego skóradojrzała wyma
ga szczególnej pielęgnacji.
Podpowiadamy,jak zadbać o nią domowymisposobami!
s.5
PRAWO I FINANSE
Alimenty dla Seniora
Jesteś w trudnej sytuacji ma
terialnej? Sprawdź,czynależą Cisięalimenty.
s. 6
ZDROWIE
Nie daj się grypie!
Przeziębienie czy grypa?
Wyjaśniamy, czym różnią się te dwie choroby. Z nami dowiesz się, czy możnazapo biec jesiennym infekcjomoraz jak się przed nimi skutecznie
bronić. _ .
7. REGIONU
AKCJA REGIONALNA
Pomagamy Senio
rom i wspieramy lokalne firmy!
Ruszyła kampania społeczna pn. „Senior To Wyjątkowy Kli ent”. Wspieramy i promujemy miejsca przyjazne Seniorom.
Dzięki namjestich corazwię
cej! ' s. 12
Szukaj miejsc z tym znakiem
Tragiczny wrzesień 1938
80. Rocznicawybuchu dru giej wojnyświatowej skłania do refleksji:co wiemy ona szej historii i czy pamięć tra
gicznych wydarzeńwciąż żyje w naszymspołeczeń stwie? Okazujesię, że nie 1 a 17września, kiedyto do szło do napaści ZwiązkuSo
wieckiegona Polskę, budzi
większe emocje. Zapraszamy zatemdolektury felietonu historycznego„Sierp w ple cach” oraz relacji z badań nad pamięcią kulturową oII wojnie światowej.Tylko u nas poruszające relacje świadków wkroczeniaczer wonoarmistówna teren Kresów Wschodnich.
Rubrykę„Krwawahistoria”
poświęcamypamięciwal
czącychi poległych,ale także cywilom, którzy mu- sieli przejść tak bolesne doświadczenia. Dziś są oni ostatnimi żyjącymi świadka
mi historii w regionie...
Redakcja
PZERil z Białej
Seniorzy z Białej uwielbiają spędzać czas razem. Bialski Oddział Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwa
lidów należy do najprężniej działających organizacji tego typu w regionie. Przeczytaj
cie, cou nichsłychać!
s. 8
REKLAMA W NASZEJ GAZECIE dociera do tysięcy Seniorów!
nakład: 5 000 egzemplarzy!
REKLAMA
.MW MIEJSCU!
OFERUJEMY:
PROFESJONALNY SPRZĘT MEDYCZNY NAJWYŻSZEJ JAKOŚCI
FACHOWA POMOC I DORADZTWO
U NAS ZNAJDZIESZ:
WÓZKI INWALIDZKIE BALKONIKI PIELUCHOMAJTKI
ORTEZY
WKŁADKI ORTOPEDYCZNE I WIELE INNYCH
TEMAT NUMERU Super Senior
KRWAWA HISTORIA 1939
Tragiczny wrzesień Kalendarium
1 września
Napaść Niemiec na Polskę (ataki na Wieluń i Westerplatte), dokonana bez wypowiedzenia wojny.
3 września
Francja i Wielka Brytania (oraz Australia,NowaZelandiai Indie) wypowiedziaływojnęIII Rze szy.Konflikt z Polskąprze
kształcił się w wojnę światową.
9 września
Armie„Poznań”i„Pomorze”do
wodzone przez gen.T. Kutrzebę rozpoczęły ofensywę, która przeszła do historiijako bitwa nad Bzurą.
17 września
Napaść Związku Sowieckiego na Polskę.
28 września
Podpisano aktkapitulacji War
szawy.W Moskwie J.vonRib- bentropi W. Mołotow
podpisaliniemiecko-sowiecki układ„o granicy i przyjaźni”.
Sierp w plecach
Pierwsze godziny 17 września 1939 r.
Felieton historyczny I
[...] Armia Czerwona zaatako
wałapolskieposterunki gra niczne już o 3.00 nad ranem bez wypowiedzenia wojny. Oddzia łyKorpusuOchrony Pogranicza (KOP) zostałyzaskoczoneiczę
stonie wiedziałykto ich ataku je. Prowadzona od kilku dni
zmasowana koncentracjawojsk sowieckich niemogła ujśćich uwadze, ale meldunki na tente mat przesyłane do Sztabu Na
czelnego Wodza nie wzbudzały niepokoju. Władze RP uznałyza naturalne, że Sowieci zbierają wojska przygranicyzpańst
wem, które prowadzi wojnę. In formacjewywiadu oprzygoto
wywaniuinwazji zostały zlekce
ważoneprzezNaczelnego Wo
dza,marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza. Był to efekt skutecznej działalności sowie ckiej agenturywPolsce, która robiła wszystko, aby polski rząd nie brałpod uwagę możliwości atakuze strony Rosji [...].
O godz. 4.45 w sztabie Na czelnegoWodza odebrano mel
dunek mjr. Józefa Bieńkow
skiego z placówkiwywiadu Puł ku KOP „Podole” w Czortkowie:
„Ogodzinie 3.00w rejonie Pod- wołoczysk, Dziewicza, Trybu- chowiec, Husiatyna i Załucza jakieśnierozpoznane z powodu ciemności oddziałyusiłują prze
kroczyć granicę.Wchwili obec
nej trwa tam walka oddziałów KOP”. 10 minut później kpŁ Jerzy Fryzendorf alarmuje: „O godzinie 4.20 rozpoznano,że są to regularne oddziały bolszewi
ckie. Za nimisłychaćszummo
torów". Szef sztabu Naczelnego Wodza,gen. Wacław Stachie- wicz poleca zbudzić marszałka Śmigłego-Rydza, a sam telefo
nicznie uzgadnia zministrem spraw zagranicznychJózefem Beckiem wysłaniepariamenta- riusza z pułku KOP „Podole”do najbliższego dowództwa sowie
ckiego z pytaniemo intencje.
Litwa
wkroczenie wojsk sowieckich 17 - 24IX1939 najdalszy zasięg działania wojsk sowieckich granica niemiecko sowiecka z 28IX 1939 r
Węgry Protektorat
Crech
Późnym rankiem nikt już nie mawątpliwości, że to inwazja na wielką skalę, prowadzona podstępnie,podpozorem nie sienia pomocy. Po południu do Sztabu nadchodzi telegramod gen.PiotraSkuratowicza, do wódcy Grupy „Dubno”[...]:
„Dziś, dn. 17 wrześniao godz.
4.00 rano przekroczyły granicę trzykolumny bolszewickie.Jed napancernana Korzec, druga pancernapodmiejscowość Ostróg,trzeciazkawalerią i ar tylerią pod miejscowość Deder- kały. Bolszewicy jadą z otwar
tymi klapami. Uśmiechają się powiewającczapkami,alenie odpowiadają nażadnepytania oficerów KOP-u. Zapytuję, jak
zachować się w stosunku do bolszewików?”
Rosyjscyżołnierze w zorgani zowany sposób stosują dezin formację - udają sojuszników, obok czerwonych sztandarów
wywieszają na czołgachpolskie flagi i wołają dostrzelających do nichpolskich żołnierzy: „Rie- biata! W pieriod! NaGer- mańcówl”. Zdarzało się nawet, że maszerujące kolumnypolskie mieszały się z sowieckimi. [...].
Brak wyraźnych rozkazów, jak traktowaćwkraczające jednost
ki sowieckie spowodował chaos i dezorientację w polskich od działach.O ile żołnierze linio wychjednostek KOP-u podejmowali walkę, o tylepo
zostaliz oddziałów tyłowych i rezerwowych nie wiedzieli co robić i często byli brani przez Sowietów do niewoli bezjedne
go wystrzału. Zdarzało się, że trafiali tam prosto z kolejowych
transportów. Gen. Wacław Sta- chiewicz, Szef SztabuNaczelne go Wodza wspominał: „Dez orientacja w terenie była zupeł
nanaskutek zachowania się żołnierzysowieckich,którzy- jakbrzmiały meldunki-naogół nie strzelają, do naszychodno
szą się z demonstracyjną przy
chylnością, częstują papiero samiitp., mówiąc, że przycho dzą namna pomoc przeciwko Niemcom. Jedne oddziały mel
dują, że się bronią, inne odcho dzą pod naciskiem ostrzeliwu- jąc sowieciarzy, innenie wiedzą w ogóle corobići jaksię od nieść do Sowietów.Awszyscy urgują ojak najszybsze rozka
zy”-
Śmigły-Rydz ze swoimi szta
bowcamiw przygnębiającej at
mosferze zastanawiałsię, jak reagować na wkroczenie So wietów. Pierwszyodruch- bić się! Wydał nawet rozkaz obrony rzekiSeret w celu osłonięcia ziemi lwowskiej, tarnopolskiej i KarpatWschodnich. Potem przychodzi refleksja, żenasze słabouzbrojone ugrupowania niemają żadnych szans. Naj
ważniejsze zadanietoratować ludzi.Ocalałe oddziały muszą przejść do Rumunii lub na Wę
gry, skąd mogłyby być prze
transportowane do Francji. Tam można będzieodtworzyćwoj sko i u bokuFrancuzów dalej walczyć z Niemcami.
Śmigły-Rydz po konsultacjach zpremierem Felicjanem Sławoj- Składkowskim i ministremJó zefem Beckiem wydaje tużpo południu rozkaz: „Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie się na Węgry iRu
munięnajkrótszymi drogami.
Z bolszewikami niewalczyć, chyba że w razie natarcia z ich strony albo prób rozbrojenia od
działów [...]”. RozkazMarszałka zakazujący walki z Sowietami okazał się fatalny.Jego skut kiem był coraz większy zamęt w polskichszeregach [...]. Wal kę z najeźdźcą podjęło m.in.25 batalionów Korpusu Obrony Pogranicza, Brygada Rezerwo
wa Kawalerii Wołkowysk, Sa modzielnaGrupa Operacyjna
„Polesie”. Polskie ugrupowania stoczyłyponad 40potyczek idwieduże bitwy (pod Sza- ckiem iWytycznym). Do cięż szychstarć doszło pod Wilnem, Suwałkami, Brześciem, Białym- stokiem oraz Lwowem i Grod nem. Samego Grodna, oprócz nielicznych oddziałów Wojska Polskiego, bronilirównież har cerze. W Kodziowcach rozegrał sięzwycięski bój polskich ułanówz oddziałem czołgów Armii Czerwonej. Pojedyncze sukcesy nie były w stanie zapo biec klęsce.Potężne oddziały ArmiiCzerwonej nie mogłybyć powstrzymaneprzezpułki KOP oraz słabe oddziałyrezerwowe i improwizowane. Ściągnięcie jakiejkolwiek dywizjiz frontu niemieckiego nie wchodziło w grę.Marszałekirząd RPbyli jużświadomi, że agresja z 17 wrześniaprzekreśliłasensdal
szej walki. Zapadła decyzja o ewakuacji władz i ocalałych jednostek[_.].■
Robert Galara
Przeczytajcałytekst:
https://galmet.com.pl/pl/
aktualnosci/ekspert- ogrzewnictwa-nr-10
Nr 2/2019
w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej
Nadejście „przyjaciela”
17 września 1939 r. oczami dziecka.
Opowieści wspomnieniowe ostatnich świadków historii.
Badania pamięci kulturowej
Utarłosię,żeII wojna świato
watoprzedmiot badańhisto
ryków,tymczasem obecnie temat ten zajmujetakże badaczyinnych dyscyplin, na przykładbadaczy kultury.Nie ulega bowiem wątpliwości fakt, źe bolesne przeżycia wojenne odcisnęłyznaczące piętno w życiu społeczności, której dotknęły i w kulturze jej nosicieli. Dlatego, kiedy prowadziłam badania nad dziedzictwem kulturowym Kresowian, temat wojny nie uszedł mojej uwadze. Intere sowałamnie nie tyle treść, ale sposób opowiadania
Pamiętneprzywitanie
Byłam ja w Hoszczy [pow. ko- stopolski, woj. wołyńskie- B.G.-N.j. Już wszyscy wiedzieli, że wojna. 17 września to była niedziela.Głośniki ogłaszajg:
„Wszyscy do szosyna paradę!
Idą żołnierze - Armia Czerwo
na - napomocdla Polski”. Całe miastowyszłoi jateż.Stanęliś-
my pojednej stronie, a przyje chało dwóchpolskich oficerów.
Była młodzież z kwiatami. Już żołnierzeidg ażsię drogatrzę
sie. Za chwilę duży wózpancer
ny zdużą lufą do przodu. Za nim szara piechota czwórkami, całg szosą...Wielka, rosłaaż pod niebo, niebyło widaćkoń ca. Dwóch zeskoczyło imówi do oficerów: „Ruki wierch,od dajoruzjo! Nastaw karabiny!”
- ręcedo góry,oddaj broń! Co toznaczy? Zbladli,skamienieli.
Jeszcze raz krzyknęli. Już nasi
o wojennych przeżyciach ostatnich świadkówhistorii, żywotność tego toposu w przekazie rodzinnym, me
dialnymispołecznym.Zana- liźy setek wywiadów, zebra
nychprzeze mnie podczas wieloletnichbadań tereno wych, wynika, źewieśćo na padzie Niemców na Polskę - jakzapewniali informatorzy - rozeszła siębardzoszybko.
Donosiłyo tym media(prasa, radio), informacje naten te mat przekazywano sobie na
wzajem. Chociaż 1 września 1939 roku atmosfera w Pol
sce byłabardzo napięta,to
odpinająpasy, oddajg broń, popędziliichdo wozu. Wszyscy stoją jak wryci... Padł strach.
Kwiaty na ziemię i wszyscy bie giem.Takie tobyło przywita nie.
[Kob.,ur. w 1921 r. wSie- niachówce, pow. Zbaraż,woj.
tarnopolskie;zapis.: Bogda- nowice, 2013]
Ręcedo
kartofli
Armia Czerwona szłanam niby na pomoc, tak się mówiło. Ros janie zrobilina polanie
przeglgd wojska.Kazali wszystkim pokazaćręce, po rę kach oceniali wszystkich.Mo jego ojca też po rękach.
Zobaczyli, że ręce zniszczone, to znaczy nie oficer (a oni ofice
rówszukali)i mówią mu:
Kresowianieczuli się w miarę bezpiecznie. Informatorzy po dawaliwszak tę datę jako his toryczny początek wojny, niezwiązany z bezpośrednim zagrożeniem, co więcej, łą czony z nadzieją szybkiego zakończenia działań wojen nych. W wielu opowieściach tadata w ogóle nie byławy
mieniana bądź opatrywanoją wyłącznie lakonicznymko mentarzem.Dopierodata 17 września, kiedy Armia Czerwona wkroczyła na teren Kresów Wschodnich,stanowi dla opowiadających biogra
ficznerozpoczęcie wojny.
„idź kartofle kopać” ipuścili.
Takpowiedzieli, boto jesień wtedy byłaina wykopkiszli.
Jego puścili, ale oficerówzab
rali.Dzisiaj już wiadomogdzie - Katyń,Ostaszków i tak dalej.
[Męźcz., ur.w 1941r.
w Zbarażu, pow. Zbaraż, woj.
tarnopolskie; zapis.:Głubczy ce,2011]
Potargany
ruskidiabeł
JakteRuskie wyglądali (jeszcze niewidziałemNiemców ani Ruskich)?Czy on ma oczytak [źrenice pionowejak kot -B.
G.-N.] (jak to dziecko myśli)?
I się tak kręciłem, bopatrol ma wkroczyć do wioski.
I krzyczą: już jedzie! [...] Kara bin miał naplecachna sznurku.
Ja jak tozobaczył... A to wPo lsce tak nie było, przy broni pa skibyłyskórzane, a to na zwykłym sznurku, a płaszcz miał na sobie i troki tak wisiały naokoło.
[Mężcz., ur. w1928r.
w Hłuboczku Wielkim, pow.
tarnopolski, woj. tarnopol
skie; zapis.:Debrzyca, 2010]
Kresowianie zaczęli przeży wać wojennydramat,doznali silnegowstrząsu, tym bar
dziej,że uważali Rosjan zaso
juszników na podstawie obowiązującego wówczas paktu o nieagresji między Polską a ZSRR.
Przedstawiam poniżej kilka narracji wspomnieniowych, którepoddaję analizie w swo jej książce (zob.obok).
Wszystkieteksty łączy wspólnymianownik - infor matorzy prezentowali uczucie rozczarowania wynikające z naiwnościpierwszych pozy
tywnych reakcji na wkrocze
Dwóch durniów
[...] A ludzie czekaliwitać ich i kwiaty będg dawać, inawet przemawiał ktoś doniego.Aon tylko:
- Zdrastwujcie, co się tu stało?
- Czekamyna was.
AUkraińcypowiesilina poste
runku ukraińskg flagęniebie
sko-żółtą.
-Atoszto?
■ Tonasze - ukraińska flaga.
On tak popatrzył. A gdzieś tam stała polskaflaga(na święta państwowesię dekorowało)
iUkraińcy wrzucili jądo ogródka i ta flaga leży, a on:
-Anozdejm to.
A jedenz Polaków to zdjął i daje jemu, a on:
-Rzuć!
A Ukraińcypatrzgna to.
-A ta?
-Ato polska.
-Atodawaj.
On białyoderwał,on sobie schował, boto wojna, to się może przydać (naopatrunki, nabandaże) a to czerwoneka
zał powiesić.I ten sam Polak powiesił imówido Ukraińca:
- Widzisz durniu, naszegocho
ciaż połowę powiesili!
Byławielka obraza to dla nich.
[Męźcz., ur. w 1928 r.
wHłuboczku Wielkim, pow.
nie Rosjan oraz szybką utratę złudzeń,co do ich dobrych za
miarów. Co istotne,opisy 17 września naznaczonesą pracą umysłudziecka, akcentowana jest „obcość” postaci wroga.
Jeszcze i dziś, pomimoupły wu czasu, prezentowane są ztrudem iwielkimiemocja
mi."
B. Górnicka-Naszkiewicz
Fragmenty wywiadów pochodząz książki:
B. Górnicka-Naszkiewicz, Pamięć pokoleń. Tradycja
kulturowaKresowian subregionu głubczyckiego,
Wrocław 2018.
tarnopolski, woj. tarnopol skie;zapis.: Debrzyca, 2010]
Ostatnie pożegnanie
To była sobota, wujek przysze
dł zposterunku imówi: „mam nie opuszczać posterunku, bo wojna wybuchła”.Zjadł ko lację, pożegnał się iposzedł.
Nazywał się PawełRybacki. Już nigdy nie wrócił... Ciociaszu kała go po więzieniach, ale nig
dzie go nie było. Aż raz taki Ruski do niej mówi:„Tykobieto nie chodź, nigdzienieszukaj, boszkoda twego czasu, boich nie ma. Zanim ich <tam> do
prowadzili, toonijuż mieli krew w butach”.
[Kob.,ur. w1921 r. w Sie- niachówce,pow. Zbaraż, woj.
tarnopolskie; zapis.: Bogda- nowice, 2013]
4 ZDROWIE I URODA Super Senior
Grypa przeziębieniu nierówna
Jak odróżnić przeziębienie od grypy, dlaczego grypa jest szczególnie niebezpieczna dla Seniorów i czy warto się szczepić?
Okres jesienno-zimowy to czas zwiększonej zachoro walności na przeziębienie i grypę- Obiechoroby powo
dowane są przezwirusy (grypa - wirusami grypy, przeziębienie - ponad 200 gatunkamiinnychwirusów).
Pojęcie grypy bywaczęsto błędnie stosowane,jako synonim zwykłego przezię bienia, którejestna ogół ła godną, niegroźnąinfekcją górnych dróg oddechowych.
W odróżnieniu odprzeziębie nia, grypa jest chorobą o ciężkim przebiegu,obarczo ną dużym ryzykiempowi kłań. Światowa Organizacja
Zdrowia (WHO) szacuje, że rocznienagrypę zapada około 5- 10%populacji ogólnej. W ostatnim sezonie epidemicznym grypyw Pol
sce,tj.od września 2018 do marca 2019roku, odnotowa
no ponad3 minprzypadków zachorowań, z czego108 osóbzmarło.
Obiawy grypy
i przeziębienia
Z pozoru objawy obu chorób wydają się podobne. Istnieje jednak kilka ważnych różnic:
• objawy grypy mają ostry
początek,natomiast objawy przeziębienia rozwijają się stopniowo,
• grypieczęściej towarzyszy wysokagorączką (nawet 40°C), dreszcze, ból głowy ibóle stawowo - mięśniowe,
• katar,będący głównym ob jawem przeziębienia,
w grypie jest słabonasilony.
Czy
Seniorzypowinnisię
szczepić?Grypamoże być przyczyną poważnychpowikłań, takich jak: zapalenie ucha środko wego,zapalenie płuc, zapale
nie mięśniasercowego, zawał mięśnia sercowego czy udar.
Ryzyko powikłań,hospitali
zacji i zgonu zpowodu grypy rośnie wrazz wiekiem(głów nie po 50. roku życia), przede wszystkim zewzględu na częstsze wtej grupiewieko
wej występowanie przewle
kłych choróbpłuc, cukrzycy, chorób układu sercowo- naczyniowego. Podstawową metodę profilaktykigrypy
stanowią szczepienia ochron
ne. Są onebezpiecznei sku
teczne włagodzeniuprze biegu choroby. Szczepienie nie daje bowiem 100% gwa
rancji, że niezachorujemy, ale chroniprzed groźnymi dla zdrowiai życiapowikłaniami.
Zdaniem ekspertów, corocz
ne szczepienieprzeciw grypie u Seniorównie tylko minimalizuje ryzyko infekcji, alerównież pobudza układ odpornościowy doskutecz
niejszego działania.Od 2018 roku szczepionkaprzeciw grypie podlega refundacji przez NFZ z odpłatnością
50% limitu dla osóbpowyżej 65. roku życia.
Pamiętajmy!W celuzmniej szeniaryzykazakażenia wiru
semgrypy, zaleca się także unikaniezatłoczonych miejsc, częste mycie rąk iprowadzenie higienicznego trybu życia, na który składa się m.in. zdrowa dieta, wypo czynek iruch naświeżym po wietrzu.-
MariaSchmidt mgr farmacji
Domowe sposoby na pierwsze objawy przeziębienia
Jeśli od razu zadziałamy, szybko zażegnamy infekcję
Gdy dopadają nas pierwsze objawy przeziębienia, nie musimy od razubiec do apte ki. W swojej kuchni znajdzie- my wiele produktów, które doskonaleradzą sobie z in
fekcjami. Napierwszym miejscu jest oczywiście czos
nek, ale pamiętajmy,że
smażony traci wszystkie cen ne właściwości. Potarcie grzanki ząbkiem czosnku po może uporać nam się np.
z katarem. Innym, znanym zleczniczychwłaściwości produktem, jest miód,najle
piejlipowy. Łagodzi on dra
panie iból gardłaoraz kaszel.
Wartotakże wspomóc się cytryną, która dzięki dużej dawce wit. Cpozwoli szybko stanąćna nogi. Napotnie za
działatakże gorącą herbata z sokiem malinowym, mio demi cytryną.a
Red.
REKLAMA
Kultowe smaki, nowy lokal Głogówek, ul. Dworcowa 7
Trzy oddzielne sale Nowe menu Organizacja imprez
okolicznościowych Catering Profesjonalny bar
Poleca się na lato!
Nr 2/2019
Zadbaj o swoją skórę
Koniec lata to moment, kiedy warto zatroszczyć się o kondycję naszej skóry.
Podpowiadamy, jak zadbać o nią domowymi sposobami i jake kosmetyki wybrać.
Silne działaniepromieni sło
necznychmoże przyspieszyć proces starzenia sięskóry, dlategoskóra dojrzała wyma gaszczególnejpielęgnacji.
Suchość, pogłębienie zmar szczek, przebarwienia i brak nawilżenia szczególniewi
doczne są na twarzy. Jeśli do tego palimy papierosy inie używaliśmy kremów doopa
lania to wygląd cery doda nam sporolat.
Z pomocąmogąprzyjść natu
ralne produkty, które znajdu
ją się każdej kuchni. Na przykład olej rzepakowy ła
Odbudowa skóry u kosmetyczki
Co warto wiedzieć o mezoterapii mikroigłowej
godzi podrażnienia i nawilża skórę. Możemy wykorzystać gojako kompres dla dłoni,
wystarczy zanurzyć ręce w lekkopodgrzanymoleju
(1 szklanka)na 15minut,
apo tym czasie nałożyć ba wełnianerękawiczki. Olej można wlać także do wanny, dzięki czemukąpiel będzie miała właściwości nawilżają
ce. Inny składnik stale obecnywnaszej kuchni o właściwościachnawilżają cych i odżywczych to miód.
Często jest wykorzystywany do nawilżenia ustoraz pee- lingów. Zmieszany z kawą i cukrem złuszczymartwy naskórek i pobudzi skórę do odbudowy. Warto sięgnąć także po kremyosilniena
wilżającym działaniu np.
z kwasem hialuronowym.Od powiednie będą także te z witaminami: witaminaA stymulujeproces odnowy komórek, witamina B chroni przed fotostarzeniem, czyli procesem wywołanymprzez promieniowanie UV, witami
na C pobudza produkcjęko lagenu a witamina E nawilża skórę i zapobieganadmierne mu wysuszeniu.■
Red.
Mezoterapia mikroigłowa to zabieg, który prowokuje skórę do intensywnej odbu dowy.Polega ón naodpo wiednio intensywnym ibardzo gęstym nakłuwaniu skóry twarzy (lub szyi, dekol
tu, ramion, grzbietów dłoni, brzucha, pośladków- w za leżności na jaki zabieg sięza- piszemy). Tysiące drobniu
tkich nakłuć pobudza skórę do intensywnego procesuna
prawczego a mikrourazy tworzą mikrokanaliki,które przezkrótkiczas pozostają otwarte,dającmożliwość głębokiego wprowadzenia wybranegopreparatu.W ten sposób zaaplikowanywchła nia się nawet do90%! Zabieg jest całkowiciebezbolesny
dzięki zastosowaniu prepara tu znieczulającego.
Dla
kogo?Mezoterapiamikroigłowa może być stosowanaprzy każdymtypie skóry, nawet, gdy skóra jest bardzo cienka i delikatna. Wykonanie serii zabiegówpozwala na uzyska
niepoprawy strukturalnej i funkcjonalnej skóry. Rezul
tatem jest m.in. pogrubienie naskórka i poprawa jego funkcji oraz zwiększenie na
pięcia orazelastyczności skóry.
Efekty
Efektymezoterapii mikro igłowejpojawiają się po kilku zabiegach.Najlepsze rezulta
typrzynosi seria 4-6 zabiegówpowtarzanych w odstępach co2-4 tygodnie.
Gołym okiem zauważymy zniknięcie drobnych zmar
szczek, poprawęelastycz
ności inapięcia skóry oraz wyrównanie jejkolorytu.Na
sza twarz po zabiegu stanie się nawilżona, pełna blasku i gładka,poprawi siętakże jej owal.Dodatkowo, mezotera pia mikroigłowa pomoże przy redukcji blizni rozstępów, zniweluje blizny potrądziko- we. Pogrubienieskóryi nas
kórkawprocesie odbudowy pozwala nie tylko zreduko wać istniejące zmarszczki, ale także zmniejszyć widoczność rozszerzonych naczynek.
Po zabiegu
Bezpośredniopo zabieguwy
stępuje dość intensywne, ale bezbolesne zaczerwienienie skóry. Poddanazabiegowi skóramoże być opuchnięta, co jest naturalnym procesem, który zazwyczaj ustępuje już po pierwszymdniu.
Przeciwskazania
• Aktywne stanyzapalne skóry, infekcje.
• Zakażenia wirusowe, grzy
bicze, bakteryjne.
• Zmniejszenie krzepliwości krwi iprzyjmowanie leków zmniejszających krzepliwość krwi.
• Terapia pochodnymiwit. A.
• Skłonnośćdopowstawania bliznowców.
• Zabiegi chirurgiczne wyko nane w obrębie miejsca za
biegu (do 3miesięcy).
• Choroby nowotworowe i autoimmunologiczne (np.
SM, łuszczyca, bielactwo).
• Alergia na składniki prepa
ratu. ■
Red.
REKLAMA
stroił
komplety
duży wybór dobra cena
WeseL0VEnia Bondanowice fi
ul. Gtubczycka 8 tel.7^O-81^-7OZ
6
6 BEZPIECZNY SENIOR Super Senior
Zdrowie pod specjalną ochroną
Często zadajemy sobie pytanie, jak poradzimy sobie finansowo, kiedy zachoruje ktoś z rodziny. Poczucie bezpieczeństwa może nam dać ubezpieczenie medyczne.
W Polsce istniejądwa sposo by korzystaniazopieki me
dycznej - państwowy iprywatny. Leczeniepańst wowe wiąże się najczęściej zdłuższym czekaniem w ko
lejce na wizytę, zabieg czy operację, dlategowiele osób decyduje sięnaprywatne wi
zyty lub leczenie. Wiąże się to z dużymi kosztami,zwłasz cza, kiedy chorujemy przew
lekle iwizyty są częste.
Pomostem między tymi wa riantami sąubezpieczenia medyczne, oferowane przez agentówubezpieczeniowych.
Jakie korzyści płyną z takiej polisyi w jaki sposób wyglądaleczenie
ubezpieczonego zdrowia przeczytacie w tymartykule.
Cozyskujemy?
Przedewszystkim zakres usług zależy od wariantu i ce
ny ubezpieczenia, a tazaczy nasię już od 50 zł mie sięcznie. Wykupując polisę należy dokładnie sprawdzić, co ona obejmuje. Największą jej zaletąjest szybkiczas umawiania wizytlekarskich, diagnostykiobrazowej oraz zabiegów ambulatoryjnych ipielęgniarskich. Cowięcej, mamywybór między wieloma punktami opieki medycznej i tylko od nas zależy, czy chcemyumówić się z leka rzemspecjalistą blisko swoje
go miejsca zamieszkania czy np. w Warszawie, Wrocła wiu... Wybór placówekme dycznych jest ogromny, skupiony wokół dużegoope
ratoramedycznego.
Aktualnie,ubezpieczenia zdrowotne oraz pakiety me
dyczneoferują Allianz,Aviva, AXA,CentrumDamiana, Compensa, EnelMed, Falek, Generali, InterUbezpiecze
nia, InterRisk, Link4, Medico- ver, Medycyna Rodzinna, Provident, PZU, S7Health, Signal Iduna, Skan Med, Swissmed, TU Zdrowie, Uni- qa oraz Warta. W zależności odwybranegowariantu, w składpolisy wchodzi rów nież rehabilitacja po nie
szczęśliwym wypadku, organizacja leczenia szpital
nego czy zasiłek szpitalny.
Jak to działa?
Kiedy mamy potrzebępójścia do lekarzawystarczy, że zadzwonimy nanumertelefo nu umieszczony na naszejpo lisie. Wprzypadku wizyty uspecjalisty nie musimy od
wiedzać najpierw lekarza ro
dzinnego,nie potrzebujemy bowiem skierowania. Wykaz placówek, w których możemy
zrealizować naszą wizytę jest ogólnodostępny. Czas od konsultacji do badań czy zabiegu jest maksymalnie skrócony.
Uwaga!
Pamiętajmy
ouczciwości!Kiedy zdecydujemy się na za
kup takiej polisy, otrzymamy najczęściej formularz doty
czący naszegostanu zdrowia.
Ważne,aby wypełnićgo zgodnie z prawdą, bo w przy
padku, kiedy ubezpieczyciel wykryjenasz fałsz, nie dosta niemyz polisy anigrosza. Jeś
li liczymy nazasiłek szpitalny, todokładniesprawdźmy, czy jest on zapisany w umowie.
Byćmoże jest onjużwpisany w naszejpolisieNNW inie
REKLAMA
ma potrzeby płacić za niego drugi raz.
Red.
Ważne!
Nie wstydźmy się pytać,jeśli coś nie do końca jest dla nas zrozumiałe.Jeślimamy wątpliwości, skonsultujmy je zubezpieczycielem.Chętnie odpowie na wszystkie pytaniai dostosuje ofertę do naszychpotrzeb.
REKLAMA
Ubezpieczenia
pełen zakres na każdą kieszeń z dojazdem do klienta
<.697-497-454
PRAWO I FINANSE
Alimenty dla Seniora
Sprawdź, czy w świetle obowiązującego w Polsce prawa, możesz oczekiwać od dzieci wsparcia finansowego.
acjach, także
Członkowie rodzinny mu szą sięwspie
rać w trud
nychsytu- finansowych - jest to powinność nie tylko
moralna, ale iprawna. Jeśli któryś z członkówrodziny nie jest w stanie zapewnićsobie godziwych warunków życia
z przyczyn odsiebie nieza
leżnych to obowiązek alimen tacyjnyobciąża krewnych w linii prostej. Oznacza to, że dostarczanieśrodków finan sowych dotyczynietylko ro
dziców na rzecz swoich dzieci, ale i naodwrót- dzie ci narzecz swoich rodziców lub wnuków względem dziad
ków.Warto wiedzieć, w jakiej sytuacji możemy skorzystać z tegoprawa.
Dlakogo?
Jeślistantwoichfinansów uległ znacznemu pogorsze niu,możesz oczekiwać ali
mentówod swojego
małżonka, dopiero potem od swoich dorosłychdzieci.
Ustawa określa kilkaprzesła
nek, które muszą być speł nione, aby takie alimenty otrzymać. Przede wszystkim
należy udokumentować swój niedostatek.Sądrozpatrzy, czymożliwości finansowe wystarczają na zaspokojenie wszystkich lubnawet części uzasadnionychpotrzeb.Musi onjednoznacznieorzec, że właśnie dzięki alimentom uda się te potrzebyzaspokoić.Nie bez znaczenia są także możli
wościzarobkowe dzieci. Sąd, badając sprawę, musi orzec,
że dzieci są w staniewypła
caćnałożonena nie alimenty.
Dopierote dwie kwestie łącznie - niedostatek rodzi
cówi możliwości finansowe dzieci- sąpodstawą dotego, byubiegać się o alimenty.
Trudne
przypadkiNależy przede wszystkim podkreślić, że dzieci mają
Nr 2/2019 STYL ŻYCIA I SPORT
Ludzie i ich pasje
O pożytkach z dawnych kart
Wioletta Boberska kieruje Prudnickim Uniwersytetem Trzeciego Wieku. Tym razem opowiada jednak o innej dziedzinie swojej aktywności - tej sprzed lat, kolekcjonerskiej.
Pod koniec lat 90. popularne byłykartydo automatów te lefonicznych - na 25,50,75 lub 100 impulsów.Poza funkcją użytkową miały też kolekcjonerską, a przy okazji estetyczną i edukacyjną. Na ich odwrocie znajdowałysię zdjęcia lub grafikiorozmaitej treści. Podobnie jakw przy padku znaczków pocztowych - kolekcjonerzykartwymie
niali się nimi, handlowali lub przekazywali sobie za darmo.
Wzrost popularności telefo nówkomórkowych po 2000 rokuodbył siękosztem kart telefonicznych. Zbiory, które dawniej stanowiły realną wartość, dziś sąraczej pa
miątką pohobby sprzed lat.
Wioletta Boberskazebrała około dwóch tysięcy kart te
lefonicznych,obecnie znaj
dują się one w kilku
albumach.Choćdominują karty polskojęzyczne, nie brakuje niemieckich, szwedz
kich, włoskich, anawetja pońskich. Spora część
kolekcjiprzedstawia chronio
ne gatunki zwierząt, wido kówki z różnych części kraju (Niepokalanów, LądekZdrój, Sandomierz, Łowicz,
Wąchock), postacie histo
ryczne (Łokietek,Penderecki) oraz rozmaite przedmioty (np. aparaty telefoniczne, które wyszły jużz użycia). Na niektórych z nich pojawiają się piłkarze, na innych rekla my znanych marek (typu Wi- niary,Jacobs, Orno, Nestle, Big Star, Smecta). Częśćdoty
czy Wielkiej OrkiestryŚwią tecznej Pomocy iinnych wydarzeń ocharakterze cy klicznym (jakŚwiatowy
Dzień Telekomunikacji czy poszczególne Olimpiady, Mistrzostwa Świata wPiłce Nożnej itd.).Jeszcze innekar ty stanowiłypromocjędla sa
mej Telekomunikacji Polskiej, informując o różnychjej ofer tach i zmianach w funkcjono waniu.
Kartyłączyłysię w serie - po osiem, dziesięć, dwanaś
cie - takiejak: „Szlakiem Or lich Gniazd”, „Poczet królów Polski”, „Piece secesyjne”,
„Zbroje rycerskie”, „Mine
rały”.Jedna z serii stanowiła rozpiskę kroków tanecznych do poszczególnych stylów tańca,np.salsy, samby.Inna miałacharakter puzzli - z wielu obrazków tworzył się jeden (w tym przypadku:Pa noramy Racławickiej).Nie zabrakłoteżserii zOjcem
Świętym Geszczewtedyżyją- cym papieżem-Polakiem).
WiolettaBoberska od lat pracuje wprudnickiej biblio tece miejskiej, w oddzialedla dzieci. Jakwspomina - pasją zaraził ją dziadek jednego z małychczytelników.Póź niejtowłaśnie z dziećmiwy
mieniała się kartami, nieraz dostawała je za darmo,cza sem obdarowywała kogoś („narozmnożenie”). Bibliote
ka mieściłasię wówczas w pobliżu szkoły podstawo wej -wizyty dzieci były więc tym łatwiejsze. W niektórych spośródnich zaszczepiła też zainteresowanietego rodzaju kolekcjonerstwem. Syna Ma
riusza zarazić niestety sięnie udało. Karty, w posiadanie których wchodziła, naogół byłyjuż zużyte(choć czasem
okazywało się,że kilka im
pulsów na nich pozostało).
Znajomi wiedzieli, do kogo przynosić karty,zamiast wy
rzucać je kosza. Dziś - poza innymizaletami -kolekcja jest świadectwem końca przełomu stuleci. Przypomi na różne wydarzenia, idee, estetykę tamtegookresu - czasujeszcze przed
rozpowszechnieniemtelefo nówkomórkowych,
smartfonów iInternetu."
Poniżejkilka okazów zalbumówWioletty
Boberskiej: kolekcja ptaków, słynni kompozytorzy,motyle, kolekcja kart japońskich.
Bartosz Sadliński
prawo uchylenia się od obo
wiązku wsparcia finansowe
go najbliższych,np. w przy padku, gdy jest to sprzeczne z zasadami współżyciaspo łecznego. Co to właściwie oz
nacza?Otóż, gdy rodzicnie byłw stanie zaspokoić pod stawowych potrzeb finanso wychswojego dziecka, trudno, aby samterazżądał wsparcia finansowego. Jeśli zustaleńsądu okażesię, że rodzicnp.nie płaciłalimen tów, celowo unikał zatrudnie nia,nie był w najlepszej relacji z dzieckiem, nieutrzy
mywałkontaktu przezwiele lat itp. to istnieje dużepraw dopodobieństwo, że sąd od
dali wniosek zewzględu na doznane przezdziecikrzyw dy. Niejest tojednak przesą dzone izależy od indywi
dualnej sytuacji rodzinnej.
Spójrzmy
na
siebie krytyczniePamiętajmy, że sąd dokładnie przyjrzy się przyczynom na szego niedostatku. Nie otrzy mamyalimentów,gdy
jesteśmy w trudnej sytuacji finansowej z własnej winy, np. nie podejmujemy pracy, mimoże mamy taką możli wość, nie ubiegamy się oświadczenia,które nam się należą. Obowiązek alimenta cyjnynie powstanie także wobecosoby, która jestuza leżniona od alkoholu i nie po
djęła leczenia.
Ważne!
Jeśliźyjesz w niedostatku dzieci musza wspomócCię, zapewniając wyżywienie,
odzież, mieszkanie, dostęp do podstawowej opieki lekars
kiej. Ale to nie wszystko!
Wmiarę możliwościpowinny wspieraćcię, dbająco Twój rozwój fizycznyi duchowy.
Nie bójsięmówić o swoich potrzebachi trudnościach finansowych.Szczera rozmo
wa powinna byćpodstawą waszychwzajemnych relacji.
Dopiero kiedy uznasz, że trudności finansowe sąigno rowane,pomyślosądowym rozwiązaniu sprawy."
Red.
Konsultacja merytoryczna Krystyna de Sternberg- Stojałowska, magister prawa.
AUTOPROMOCJA
Reklama w rzetelnej
gazecie
cenniejsza niż złoto
Sprawdź nas!
tel. 795-057-295
8 NOWINY Z REGIONU Super Senior
Z miłości do śpiewania i Kresów
Juź prawie 10 lat Seniorzy z zespołu chóralnego „Feniks” pilnie ćwiczą i doskonalą swoje wokalne umiejętności pod okiem Józefa Kaniowskiego.
Zespółdziała przy Miejskim OśrodkuKulturyw Głubczy cach. Powstałw 2010 roku z inicjatywy MariiBernackiej, ówczesnej prezes Głubczy- ckiego Oddziału Polskiego Związku Emerytów, Rencis tówi Inwalidów oraz Józefa Kaniowskiego, głubczyckiego instruktoramuzycznego ikompozytora. To właśnie zPZERil pochodząwszyscy członkowiechóru. Zespół dziśliczy 18 osób. Dominują Panie, najstarsza z nich ma 82 lata i jest pełna wigoru! Dla
czegozapisałysię do chóru?
Ponieważ kochająśpiewanie i wspólne spotkania wtym
wspaniałym towarzystwie- zapewniają jednogłośnie.
Prowadzący chór Józef Ka niowski również stanowijego skład, przygrywa bowiem na akordeonie lub keyboardzie.
Repertuar zespołu chóral
nego „Feniks” jest bardzo bo
gaty i wyjątkowy. Większość utworów prezentowanych na scenie jest opracowana mu
zycznie przez Józefa Kaniow skiego, zaaranżował onm.in.
wiele pieśni kresowych.Uni kalnearanżacje pieśniludo wych (i nietylko) mieszkańcy gminy mogli usłyszeć nado żynkach wiejskichLisięcicach i dożynkachgminno-powia-
towych w Głubczycach.
Watododać, że Józef Ka niowskijest autorem hejnału Głubczyc, odgrywanego co
dzienniez głubczyckiegora tusza. Opracował on„Śpie wnik rodzinny”,wydany w Głubczycach w1999 roku, dzięki czemu wiele piosenek ocalił odzapomnienia,np. te, które usłyszał odmatkijako małe dziecko. Możnaoce niać, żeJózefKaniowski jest jednym z niewielu propagato
rówi spadkobierców kreso
wego dziedzictwa kulturo wego w gminieGłubczyce.
Praca z grupą Seniorów nie jest łatwa, ale zato niezwy
kle satysfakcjonującai owoc Dziękizespołowi chóralnemu na, czego przykłademsą
liczne wyróżnienia chóru.
-Moi chórzyścisą bardzo obowiązkowi,przychodzą re
gularnie na próby, angażują
„Feniks”tradycyjnyfolklor ustny, zaadaptowany na folk
lor sceniczny, otrzymał nowe życie."
1
i »
Kia
u
isię - zapewniaJózefKaniów ski.
B. Górnicka-Naszkiewicz
Najważniejszy jest czas spędzony razem
Bialskie koło Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów należy do najbardziej ♦ prężnych tego rodzaju organizacji w regionie.
Oprócz wycieczek, spotkań integracyjnych i edukacyj
nych Seniorzypostarali się oplac przeznaczonydo rekre acji. - Mamy już zrobioną wiatę, pozostajeprzykryć
— dachblachą, jestjuż zrobiona
kostka brukowa, grill też już mamyukończony - mówi GrażynaKoszmaniuk-Kroch- ta, kierująca bialskim kołem Związku Emerytów, Ren cistów iInwalidów.- Cały plac jest już zrobiony. Pow
stała siłownia naświeżym
Zgłoś wydarzenie
tel. 791-015-382
powietrzu,zagospodarowano skwer.
Jeśli chodzi o źródła finanso wania- bialscySeniorzy zaw dzięczają wiele projektowi
„Zakorzenieni” (prowadzone mu przez Fundację„W roz
woju” zOpola). Pozatym:
gmina Białanależydo Lokal
nej Grupy Działania Part
nerstwo Borów Niemo dlińskich (to też otwiera pole do pozyskiwania środków).
-Idziezima, będziemy więc mieli ostatniąwycieczkę:
Kłodzko, Duszniki,Polanica...
- kontynuuje Grażyna Kosz- maniuk-Krochta. - Wlistopa dziekolej na andrzejki i będziemy mieli podsumo
wanie roku. Zaczniemy nowy, trzebawięcodpocząć.
W sierpniu bialscyemeryci jechali do oddalonego o 113 km od Białej MestaAlbrech- tice, w ramach spotkania zczeskim partnerem. Senio
rzy zwiedzali kościoły,zoba
czylizamek, porobili zdjęcia.
W sezonie ogniskowym nie obyło się bez... ognisk:
w Chrzelicach i w Gostomi.
KołoZwiązku Emerytów, Rencistówi Inwalidów doty
czynie tylkomiasta, ale całej gminy Biała. Nie wszyscySe
niorzysą zmotoryzowani, spotkania odbywają się więc także w poszczególnych wsiach - miejscowości są coraz lepiejwyposażone, ma
ją wiaty, siłownie.
Na chwilę obecną do bials
kiegokołanależy około dwu
stu osób, dominują kobiety.
Zdarzasię, że w życiu spo
łeczności uczestniczą mał żeństwa; bywa też,żewnuki.
Dla tych ostatnich przygoto
wanyzostał plac zabaw - obokwspomnianej na po czątku wiatyi siłowni (awięc tuż za budynkiemOśrodka
Pomocy Społecznej, gdzie znajduje się biuro Związku).
Poza tym: w ramachprojektu Senioromiich wnukom zor ganizowany został wyjazd do Jarnołtówka.
- Mamy duże wsparcie zUrzęduMiejskiego - pod kreśla Grażyna Koszmaniuk- Krochta. - Burmistrz jest pozytywnie nastawiony na
Seniorów. Zostanieprzezna czone dlanich pomieszczenie w kościelepoewangelickim, niedawno wyremontowanym.
Oprócz biblioteki, będzietam funkcjonować miejsce na większe imprezy, dla nas Se
niorów, atakże kącik kuli narny.Będzie można korzystać zniego w ciągu dnia,a także zintegrować się, pograć w coś.Jestdużo ludzi samotnych,ważne, żeby mieli zajęcie - dodaje przewod
nicząca koła.
Nazdjęciach:Seniorzy na konferencji o mieszkaniach wspomaganych, warsztaty komputerowe, spotkanie pod wiatą?
Bartosz Sadliński
Nr 2/2019 9
Zatopiony w średniowiecznej historii
W sierpniu Józef Muller uroczyście obchodził swoje sześćdziesiąte urodziny a także dziesięciolecie Bractwa Rycerskiego Maltus, które założył w Solcu.
„Nie poddał się w realizacji swych marzeń, mimo scepty cznie nastawionego otocze nia” -możnabyłoprzeczytać wśród życzeń ipodziękowań, który wy- brzmiałyze strony Sołectwai Stowarzyszenia OdnowyWsi Solec. To właś nie drugiej z wymienionych organizacji podlega obecnie bractwo.
Inicjatorem wszelkich działań bractwa jest pan Józef, który na własną rękę skupia fanów historii. Przez dekadę soleccy joannici (bo taka była potoczna nazwate gohistorycznego zakonu ry
cerskiego) zrealizowali jednak sporozamierzeń, czyniąc So lecmiejscowością rozpozna
walnąnaOpolszczyźnie i nie tylko.
Odbyło się kilka festynów rycerskich(we współpracy zzaprzyjaźnionymi bractwa mi), przyjechały liczne wy cieczki (ostatnio zCzech - z Albrechtic) oraz - przede wszystkim- dokonałosię
sporo w zakresie historycznej rekonstrukcji.
Dwabyłe pomieszczenia gospodarcze przy swoim do mu (i częściowoteż trzecie) JózefMuller stopniowo ada ptował na zbrojownię. Wra mach recyklingu wykonał liczne miecze, tarcze, trony, kielichy,atakże klimatyczne meble nawiązującedo śred niowiecza.Niedawnozrobił nawet węże z wierzbowych gałązek, naturalnie krętych (wziął na warsztat różneod
miany tegozwierzęcia: kobrę indyjską, boa dusiciela,węża wodnego, węża zbożowe
go...).Mieszkaniec Solcałą
czy zacięcie„złotej
rączki” (murarsko-stolarsko- kowalskie) ze zdolnościami plastycznymi. -Jak w każdej dziedzinie: gdypojawia się natchnienie, biorę się dopra
cyiczasem zapominam, że do domu trzebawrócić-uśmie
chasię Józef Muller. Obecnie pracuje nadtablicą przedsta wiającąkolejnych joan- nickich zwierzchników w Solcu. Zaczęło się od Ge
rarda. Okołorycerskie zainte
resowania mieszkańca Solca obejmują także alfabetru
nicznyoraz gotyckiepismo.
Niedawno Józef Muller wszedłteż w posiadanie li
czącego sobie 350 lat kufra ze sprężynowymzamkiem.
Cały czas nad czymś pracuje.
Niekiedy pomaga mu syn- stworzył np.ścienne malowi
dło o tematyce rycerskiej w jednym z pomieszczeń.
W planach -wykonanie obrazu z otworami natwarze, aby turyści mogli robićsobie wesołezdjęcia.
Osoby odwiedzające Ko mandorię Joannitów w Solcu mogądotknąć historii(przed stawionej w przystępny sposób przez panaJózefa- stuprocentowegopasjonata swojej dziedziny) orazzdobyć odznakę turystyczną. PanJó
zef wszystko przedstawia
konkretnie inamacalnie, zero Bartosz Sadliński suchej teorii.
Warto przy tej okazji do dać, że zakon joannitów poją
wił się w Solcu w 1265 roku ibył tam do początku XIX wieku. Joannici dostali ziemię i mieli jąutrzymywać- zbie rali daninyi przekazywali je dowyższychstruktur zakonu.
"Głową w chmurach, noga
mi na ziemi,a sercem w Sol
cu" -tej maksymytrzyma się pan Józef. Życzymy mu dal
szych jubileuszów - osobis
tychirycerskich.■
Bądź na bieżąco!
poiuD naszą stronę
na facebooku
Książka dla wnuczka...
...w ramach projektu Mała książka - wielki człowiek.
MiejskaiGminnaBiblioteka Publiczna w Głubczycach zapraszaMałych Czytelni ków(dzieciw wieku 3-6 lat) iichrodziców oraz dziadków dowzięcia udziału
w projekcie"Mała książka - wielki człowiek".
Każde dziecko z roczników 2013-2016, które odwiedzi bibliotekę, otrzyma
w prezencie specjalną
wyprawkę czytelniczą zawierającą wyjątkową książkę i KartęMałego Czytelnika oraz poradnik dla rodziców.
Serdeczniezapraszamy!
Przekazać dożynkową tradycję
8 sierpnia w Bogdanowicach odbyły się warsztaty plecenia i zdobienia koron żniwnych.
To kolejne spotkanie w ramach projektu „Senioralny wehikuł czasu”.
Projekt„Senioralny wehikuł czasu” pre zentowaliśmy Pań stwu w poprzednim wydaniu „Super Se niora” (1/2019). Tym razem ParafialnyZes
pół Caritas zaprosił panią Halinę Jaku
bowską, znanątwór
czynięludową zTuło
wic (zdj. obok),która zdradzałatajniki pra
cyprzykoronie do
żynkowej.
Praca nadtym dziełem sztuki ludowej przebiega przez wieleetapów - od zbierania zboża, przygotowy
waniaziaren,suszenia kwiatóważ po plecenie na stelażu z metalowych prętów i ozdabianie.Dawniej do tej czasochłonnej czynności an
gażowała się całąspołecz
ność wiejska, dla której wspólnepodziękowanie Bo
gu zaplony było czymśnatu
ralnym,tak jak wspólna praca w polu. Dziśjuż - z racji osłabieniawięzilokalnych oraz mechanizacji rolnictwa - wiele umiejętnościprzekazy
wanychzpokoleniana poko
lenie uległozapomnieniu arolę strażników kultury przyjmują twórcy ludowi.
HalinaJakubowska, która gościła wBogdanowicach, pleceniem koron zajmujesię od lat, ale to nie jedyna jej pasja.- Zawszebyłam taka
dokładna, lubiętakie pre
cyzyjne prace. To trzeba lu
bić! Szczególnie haft, choć czasochłonny, sprawia mi ra dość - mówiz uśmiechemJa
kubowska.
Wato dodać,że twórczyni ludowa stale współpracuje zMuzeum Wsi Opolskiej w Opolu."
B. Górnicka-Naszkiewicz
"10 KĄCIK SENIORA Super Senior
Kącik Seniora to miejsce dla Was, kochani Czytelni
cy! Czy w Waszych szufla
dach nie zalegają przy
padkiem wiersze, które nigdy nie ujrzały światła dziennego? A może chcieli- byście się podzielić swoimi
Wasze wiersze
wspomnieniami - tymi ra
dosnymi, ale i tymi smut
nymi? Być może coś Was bulwersuje w Waszym śro
dowisku i chcielibyście, by ten problem został przez nas rozwiązany? Piszcie do nas, czekamy na Wasze lis
ty (adres redakcji w stopce na dole) i maile (super.se- nior@op.pl).
Autora najlepszego listu
nagrodzimy bukietem kwiatów!Nagrodę
sponsoruje WeseLOVEniaBogdanowice
Perspektywy
Sekunda szczęścia Tu
Na tej ziemi Bo dziś Bo jutro A potemco?
Gdzieś każdy patrzy Szukaswojego Bo dziś
Bojutro Tożycie jest
Idziemy sobie Do swego celu Czyto film?
Czyto sztuka?
BezInternetu?
Łono przyrody Woła wokoło Chodźmy więc sobie Do swojego celu A jest naswielu Magiczna moc Każdy przeżywa Coś przecież czuje
Sekunda szczęścia Dzień, miesiąc, rok
Może idziemy W jednymkierunku Dlategopytam Gdzieidziesz dziś Chodźmypójdziemy Wnaszym kierunku To przecież jest Naszwspólnykrok
Rondo skrzyżowań Życie rodziciela
Każdy wybiera Swój krok Swój los Wiek
Przeznaczenie Mgiełka kosmosu To pokolenie
Sekunda szczęścia Dzień
Miesiąc Rok
Ryszard Baranowski
Dać szansę wspomnieniom
Felieton dla ostatniego pokolenia świadków historii
80. rocznica wybuchu II woj ny światowej skłoniłamnie do refleksji. Patriotyzm, miłośćdo ojczyznytodla mnie -również jako matki - niesamowicie ważna sprawa.
Tak wychować dzieci, by właściwie tęmiłośćrozumia ły, by znały historię i wycią gały zniej wnioski - to nie lada wyzwanie.
Co my możemy opowie dzieć dzieciom? To,coprze czytaliśmy, czego nauczy
liśmysię w szkole? To Wy, dziadkowiejesteście jedynym
„łącznikiem” naszychdzieci z tak odległą przeszłością.
Wy umiecieporuszyćichser ca, nawet najprostszymi his toriami zWaszej młodości dużo bardziej,niż najmądrzej
sze historyczne książki. Wy jesteście żywą historią.Nie dajcie sobie wmówić,żemło
dzieżyto nie interesuje, pró
bujcie,próbujcie,próbujcie.
Nie możecie siępoddawać, nie w sytuacji, gdy jesteście ostatnim pokoleniem, które pamięta wojnę.Skądmłodzi ludzie mają wiedzieć, jak
ważne jest by zachowaćpo kój, jeśli nie dowiedzą się od naocznychświadków, jak straszna jest wojna?Z ksią żek,filmów, reportaży - owszem. Nic jednak nie działa na serce i umysł tak mocno, jakwspomnienia blis
kiejosoby, która sama do
świadczyła grozy tamtych czasów. A jeśli macie wraże nie,że niktWas niesłucha,to piszcie albo choć nagrywajcie swoje najbanalniejszenawet wspomnienia z młodości, zdzieciństwa, nie tylko te
związane z wielkimi history
cznymi wydarzeniami.Oni kiedyśzrozumieją -kiedy zaczną zadawać sobie pyta nia o swoją tożsamość, ko
rzenie,o to, skąd pochodzą ijakie są ich fundamenty.
Wasz głosbędziedla nich wtedy na wagę złota. A dla nas, ichrodziców,którzy już rozumieją trochę więcej niż parę lat temu - jestna wagę złota jużteraz.Tylko nieraz trudnonamzagadnąć Was o przeżycia, które zapewne nie należałydo najprzyjem
niejszych albo zwyczajnieza
pominamy otymwco
dziennym pędzie. Zróbcieto więcza nas, zainicjujcie takie tematy na rodzinnych spotka niach, niech słyszą małe pra
wnuki, niech słysządorosłe wnuki, czasem zapatrzone w ekrany telefonów. Dajcie szansę swoim wspomnieniom - jestem pewna, żewarto ocalić je od zapomnienia! ■
Matka wnucząt
W bezpłatny miesięcznik lokalny
Redaktor naczelny: dr Barbara Gómicka-Naszkiewicz tel. 791-015-382
Adres redakcji ul.T. Kościuszki8 48-100 Głubczyce
Redaktorregionalny(pow.
prudnicki) Bartosz Sadliński, tel. 606-143-362
Partnerzy merytoryczni
Maria Schmidt - mgr farmacji Lek. TomaszSchmidt
Łukasz Krzemiński-pielęg
niarz
EwelinaBłażków-Kowalska - magister fizjoterapii Agnieszka Sikora-Balicka - doktorantka gerontopeda- gogiki
Annalluk - pracownik socjalny
Krystyna de Stemberg-Sto- jałowska - magister prawa Agnieszka Bezpalko-Kosz - trener fitness
Redakcjazastrzega sobie pra wodoadjustacjii skracania tekstów oraz odmowy publi kacji.
Redakcja nie odpowiada zatreść reklam umieszczanych na jej łamach.
Biuro Reklamy tel.795-057-295
e-mail: ssenior.reklama@op.pl Oferta reklamowa icennikna www.supersenior.net.pl Korekta iskład: StudioB
Materiałyzamawiane i teksty prasowe prosimywysyłać do 10. każdegomiesiąca na adres mailowy: supersenior@op.pl
Redakcja zaprasza do współpracy organizacje senioralne, Seniorów-kore- spondentów orazludzizpasją.
Zgłoś wydarzenieskierowane do Seniorów a obejmiemy je patronatem medialnym!
Źródłafot:StudioB,Pixabay, Zbiory prywatne.
Druk: SilesiaPresse
Wydawca:StudioB ul. T. Kościuszki 8 48-100 Głubczyce NIP 748-152-98-57 REGON 383404380
Wszelkie prawa zastrzeżone, kopiowanie, cytowanie i roz powszechnianie bez zgody wy
dawcyzabronione.