• Nie Znaleziono Wyników

Chada - Nie będziemy płakać (ft. Sobota) tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Chada - Nie będziemy płakać (ft. Sobota) tekst piosenki"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Chada, Nie będziemy płakać (ft. Sobota)

Nie będziemy płakać Ha, nie będziemy płakać Życie kopie nas po jajcach Czuję znów przypału zapach Zaciskam mocno pięści

Nie zamierzam, bracie, płakać Cel już dawno mam obrany Weź potraktuj to jak napad

Zrywam właśnie i opluwam twojego idola plakat Ja mam w łapach ten mikrofon

Gamoniom wyprawiam pogrzeb Ty weź sobie tu odpowiedz Czy to dobrze czy nie dobrze Ostrze zęby na zwycięstwo We mnie tego już nie zmienisz W sumie trochę niepotrzebnie Bo wygraną mam w kieszeni

Wstaję rano, robię trening i nie biorę już tych prochów Dziś zakładam nowe nuty i zatankuję samochód Wiem, w tym roku pójdę siedzieć

Moje życie jest jak hazard

Ale biorę to na klatę i nie zamierzam się mazać Możesz śmiało na mnie stawiać

Chociaż zdarza się ze zbłądzę Możesz śmiało na mnie stawiać Nawet ostatnie pieniądze

Mam się dobrze, idę dalej Cały czas koleżko z fartem

Zamiast 0,7 wódki, wybieram Studio 3/4 My tu Nie będziemy płakać

Znowu przekaz puszczam w eter

Dajemy radę bez alko i tych cholernych tabletek Nigdy więcej w samotności

Dobrze znamy życia prozę

Żeby pójść się i załamać, jakoś jest nam nie po drodze /2x

Nie raz odbyłem ziomuś długi spacer po dnie Nie żalę się nikomu, ale czasem ciągnie tam mnie Pytasz mnie czy tego chcę?

Ze nie, chyba się wie

Lecz skurwysynu z słów do czynów jeszcze daleka rzecz Złej passie mówimy precz

Przechodzimy do rzeczy

Zaparcie walczymy wręcz z losem Gdy ty jeszcze beczysz

Jak chcesz się możesz powiesić Niby na chuj się męczyć

Chłopaku, z dachu do piachu na pewno mnie w to nie wkręcisz Powoli to się rozkręci

Póki co raz w górę raz w dół Zawsze se znajdę patencik Nie będę płakać i chuj!

A ty tu sobie podaruj Nic tu do mnie nie smaruj

I tak Nie mam czasu na przydupasów, Groupie męskiego różnego rodzaju Ciężko jest w tym kraju

Bo chcę mieć status ..

Koleżko przez to żyję pod kreską Często komornik puka do moich drzwi Co zrąbie gdy pogorszy się mój byt?

(2)

Podejmę prace w pełnym etacie Po prostu bracie, wrócę na street My tu Nie będziemy płakać Znowu przekaz puszczam w eter

Dajemy radę bez alko i tych cholernych tabletek Nigdy więcej w samotności

Dobrze znamy życia prozę

Żeby pójść się i załamać, jakoś jest nam nie po drodze /2x

Idę prosty, nie zgarbiony I nie bujam już w obłokach

Moje życie koncentruje się na tych cholernych blokach Już mówiłem że to kocham

Kiedyś na schodowych klatkach Już mówiłem że to kocham Tak bezwarunkowo, matka Mam się dobrze, robię hip hop Który wciąga cię jak nałóg Już nie boje się spowiedzi I kratek konfesjonału Paru gości Chadę wspiera Słali paczki do więzienia To nie bez powodu tytuł

"Efekt Porozumienia”

Przetrzyj oczy ze zdziwienia Ciągle kocham moich ludzi Każdy wers dopięty bratku Niemal na ostatni guzik Kto się studzi zimny prysznic Na głośnikach nadal Chada Dobrze umiem czytać bajki Nie, nie umiem ich opowiadać Moja rada: weź uważaj

No i nie waż się tu płakać

W tym temacie zawsze biorę przykład z Rafała Stasiaka Mam w nim brata, no i tyle

Nie pasuje Ci? – to spadaj My na wieki wieków amen Będziemy sobie pomagać My tu Nie będziemy płakać Znowu przekaz puszczam w eter

Dajemy radę bez alko i tych cholernych tabletek Nigdy więcej w samotności

Dobrze znamy życia prozę

Żeby pójść się i załamać, jakoś jest nam nie po drodze /2x

Chada - Nie będziemy płakać (ft. Sobota) w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

UMIEJĘTNOŚCI ŁATWEGO CZYTANIA I INTERPRETOWANIA MOWY CIAŁA ORAZ WERBALNYCH SYGNAŁÓW WYSYŁANYCH PRZEZ KAŻDEGO Z KIM ROZMAWIASZ.. NA NASZYM SZKOLENIU “NIE

Na razi żyjemy fajnie Ziomki, hang out i kluby Duża presja wisi na mnie Ale biorę ja na kark, ej O nie, ja tu urodzony fighter Kilku z nich tego nie lubi Się nie przejmuję, o nie

Ale w oknie poświaty z lampy brak, damn Zapalam światło i nagły strach mnie mdli Jakbym miał od zapaści paść!. Nie, co tak pusto jest,

kłótnie słyszałem każej nocy choc wiem ze wielu kumpli miało ten start znacznie

wracam do wspomnień jak było dobrze, ale razem wiemy, Że to sensu kur*a już tu nie ma w ogóle więc. Nie pisz do mnie, nie pisz do mnie

Spoglądam w nieba abecadło, wstyd zostawiłam na posłaniu, czemu nie przeszły mi przez gardło te proste słowa o kochaniu. Nie wprowadzajcie się z rzeczami między wieczorem

Z pajacami nie chce mi się nawet gadać Kto bez winy niechaj cios pierwszy zada Upadam, powstaje z moją bandą – idę dalej Koneksja NON nieoszlifowany diament Nie dostałem nic na

Nie, nie, nie bój się, możesz sobie iść kiedy chcesz, dokąd chcesz i z kim chcesz.. I nie rób takiej