• Nie Znaleziono Wyników

Przejawy populizmu penalnego w polskiej polityce kryminalnej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Przejawy populizmu penalnego w polskiej polityce kryminalnej"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Piotr Chlebowicz

Przejawy populizmu penalnego w

polskiej polityce kryminalnej

Studia Prawnoustrojowe nr 9, 497-505

(2)

2009

P iotr C hlebowicz

U n iw e r s y te t W a rm iń s k o -M a z u rs k i

Przejawy populizm u penalnego

w polskiej polityce kryminalnej

Z ja w isk o p o p u liz m u p e n a ln e g o s ta n o w i sto s u n k o w o n o w y t r e n d w p o lity ­ ce k r y m in a ln e j. W a n g lo s a s k ic h n a u k a c h p e n a ln y c h o k re ś le n ie p e n a l p o p u ­ lis m w ią z a ło się z k o n c e p c ją p u n ity w n o ś c i p e n a ln e j a u to r s tw a A. B o tto m s a 1 z 1995 r., n a t o m i a s t sa m o p o ję c ie z o s ta ło po r a z p ie r w s z y u ż y te p rz e z T. N e w b u r n a 2. W y m ie n ie n i a u to r z y w s k a z y w a li n a n o w e s y m p to m y w p o lity ­ k a c h k r y m in a ln y c h ś w ia ta z a c h o d n ie g o , k tó r e z a c z ęły sto p n io w o tw o rz y ć n o w ą , n ie z w y k le d y n a m ic z n ą d o k tr y n ę w p ły w a ją c ą c o ra z siln ie j z a ró w n o n a k rę g i d e c y z y jn e a g e n d fo rm a ln e j k o n tro li sp o łe c z n e j, j a k ró w n ie ż n a le g is la ­ ty w ę w p o szczeg ó ln y ch k ra ja c h . K o m p le k so w a d ia g n o z a te g o z ja w is k a z o s ta ła p rz e d s ta w io n a w lite r a tu r z e p rz e z n o w o z e la n d z k ieg o k ry m in o lo g a J . P r a t t a 3. C h a r a k te r y s ty c z n e , że z m e to d o lo g ic z n e g o p u n k t u w id z e n ia z ja w isk o o p isy ­ w a n e p rz e z te g o a u t o r a w ła śc iw ie n ie m ie ś c i się w r a m a c h k ry m in o lo g ii czy te ż n a u k p e n a ln y c h s e n s u la rg o . Z ja w isk o p o p u liz m u p e n a ln e g o n a le ż y ra c z e j lo k o w a ć w sfe rz e z a in te r e s o w a ń n a u k p o lity c z n y c h i o d n o sić je g o is to tę do e k s p a n s ji p o lity k i czy ra c z e j je j p o p u lis ty c z n e j i d e m a g o g ic z n ej w e rs ji n a te r e n p r a w a k a r n e g o 4. Co w ięcej, z d a n ie m J . P r a t t a , p e n a l p o p u lis m n ie

1 Według A. Bottomsa „punitywność penalna” oznacza grupę przekonań społecznych, które charakteryzują się punitywnym nastawieniem do przestępczości i towarzyszącym jej mniejszym współczuciem wobec sprawców, a także z przekonaniem polityków o potrzebie reagowania na opisane zapotrzebowanie społeczne. Zob. szerzej A. Bottoms, The Philosophy and Politics of Punishment and Sentencing, [w:] C. Clarkson, R. Morgan (eds.), The Politics of Sentencing Reform, Oxford 1995, s. 23 i n.

2 Zob. szerzej J. Czapska, S. Waltoś, O polskim populizmie penalnym w związku z książką J. Pratta „Penal populism" uwag kilka, [w:] K. Krajewski (red.), Nauki penalne wobec proble­ mów współczesnej przestępczości. Księga jubileuszowa z okazji 70. rocznicy urodzin Profesora Andrzeja Gaberle, Warszawa 2007, s. 397 wraz z cytowaną tam literaturą.

3 J. Pratt, Penal populism, London - New York 2007.

4 Jest to interesująca kwestia dotycząca wzajemnych zależności prawa karnego, które jako ius publicum stanowi emanację państwa i jest postrzegane jako ważki atrybut suwerenności, a polity­ ką. W naukach kryminologicznych niestety obserwuje się postępujący proces polityzacji dyskursu kryminologicznego. Wątek ten zostanie rozwinięty w kolejnych częściach ninijszego artykułu.

(3)

498

Piotr Chlebowicz

o g ra n ic z a się ty lk o do d z ia ła ń p o lity czn y c h , k tó ry c h tr e ś ć p o le g a n a k re o w a n iu ro z w ią z a ń w z a k re s ie p o lity k i k ry m in a ln e j z n a jd u ją c y c h p o p a rc ie w yborców 5. C h o d zi b o w ie m tu ta j o b a rd z ie j sk o m p lik o w a n y p ro c es sp o łeczn y z w ią z a n y ze s t r u k t u r a l n y m p rz e s u n ię c ie m w o b s z a rz e w ła d z y k a r a n ia . P o p u lis ty c z n e h a ­ s ła k ie ro w a n e s ą p rz e d e w s z y s tk im do w yborców , k tó rz y w y k a z u ją w y so k i s to p ie ń a lie n a c ji i w y o b c o w a n ia . Ł ą c z y się to z w y r a ź n ą m a r g in a liz a c ją e k s ­ p e r tó w i ś ro d o w is k n a u k o w y c h , g d y ż a r g u m e n ty r a c jo n a ln e p rz e g r y w a ją w k o n fro n ta c ji z k o n c e p c ja m i q u a s i- p o lity c z n o k ry m in a ln y m i, o p a r ty m i w y ­ łą c z n ie n a e m o c ja c h i fałsz y w e j w izji rz e c z y w isto śc i. J a k tr a f n ie z a u w a ż y ł T. K a c z m a re k , p a r a d y g m a t ra c jo n a ln e g o u s ta w o d a w c y u s tę p u je m ie js c a o p i­ n ii sp o łe c z n e j, k tó r a w y z n a c z a ć m a w ła śc iw e m ia r y d o b reg o p r a w a 6.

W z w ią z k u z p o w y ż sz y m tr z e b a z a u w a ż ć , że do is to tn y c h e le m e n tó w k s z ta łtu ją c y c h p o szc z e g ó ln e s k ła d n ik i p e n a liz m u p e n a ln e g o n a le ż ą n ie w ą t­ p liw ie m e d ia (w sz cze g ó ln o ści tzw . ta b lo id y ). B io rą c p o d u w a g ę z n a c z e n ie i m ie jsc e m a s s m e d ió w w e w sp ó łc z e sn y c h s p o łe c z e ń s tw a p o s tin d u s tr ia ln y c h , n a le ż y s tw ie rd z ić , że s ą o n e w s p ó ło d p o w ie d z ia ln e 7 z a p o s tę p y p o p u liz m u p e n a ln e g o . J a k tr a f n ie w s k a z u je J . W id a c k i, z ja w isk o p rz e s tę p c z o ś c i j e s t je d n o , lecz ró ż n e s ą je g o o b ra z y w z a le ż n o śc i od te g o , j a k ą m e to d ę p o z n a n ia się z a s to s u je . T a k się b o w ie m s k ła d a , że m e d ia ln y ś w ia t z b ro d n i ró ż n i się d ia m e tr a ln ie od teg o , k tó r y o p is u ją s ta ty s ty k i k r y m in a ln e i r e z u l t a t y b a d a ń k ry m in o lo g ic z n y c h 8. W e d łu g H . J . S c h n e id e r a p o p rz e z m e d ia d o c h o d zi do k s z ta łto w a n ia s p o łe c z n e j p e rc e p c ji p r z e s tę p c z o ś c i (z w ła s z c z a a g re s y w n e j) z g o d n ie z p o tr z e b a m i p u b lik a to ró w , p r z y czy m w ię k sz o ść a u d y c ji i se rw isó w

5 Innymi słowy J. Pratt (op. cit., s. 2 i n.) zauważył, że w istocie chodzi o polityczny oportunizm, który zapewnia sobie poparcie elektoratu poprzez zwiększanie surowości kar w całkowitym oderwaniu od faktycznego stanu poziomu przestępczości.

6 T. Kaczmarek, Racjonalny ustawodawca wobec opinii społecznej a populizm penalny, referat wygłoszony podczas Ogólnopolskiego Zjazdu Katedr Prawa Karnego, Szklarska Poręba 24-27 września 2008 r.

7 Rolę mediów w zakresie rozprzestrzeniania populistycznych idei w interesujący sposób przedstawił M. Filar. Według niego swoista „technologia straszenia” najczęściej posługuje się następującym schematem: najpierw wybiera się „wrażliwe” dobro prawne (np. ochronę dzieci przed pedofilią), następnie szeroko i hałaśliwie nagłaśnia indywidualną sprawę karną, sugeru­ jąc opinii publicznej, że dotychczasowe uregulowania nie zapewniają wystarczającej ochrony (M. Filar podniósł tutaj casus rzekomego pedofila spod Siemiatycz, podczas gdy sprawa ta nie miała jakiegokolwiek prawnokarnego czy kryminologicznego związku z pedofilią). Kolejny etap to medialna akcja polityków, którzy chętnie reklamują swoje pomysły zaostrzania kar w stosun­ ku do poszczególnych typów przestępstw i podejmują w tym zakresie stosowne inicjatywy legislacyjne, co spotyka się z aplauzem opinii publicznej i dziennikarzy. Zazwyczaj przepisy uchwalane w opisanej powyżej atmosferze cechują się niską jakością. Zob szerzej: M. Filar, Rola mediów w kreowaniu zagrożeń i sprzyjaniu populizmowi, referat wygłoszony podczas Ogólnopol­ skiego Zjazdu Katedr Prawa Karnego, Szklarska Poręba 24-27 września 2008 r.

8 J. Widacki (Rozważania o prawie i sprawiedliwości, Kraków 2007, s. 19) zauważa, że „struktura przestępstw układa się w miarę regularną piramidę: najmniej jest przestępstw najcięższych, najwięcej najdrobniejszych. Struktura przestępczości wyłaniająca się z telewizyj­ nego ekranu jest dokładnie odwrotna”.

(4)

in fo rm a c y jn y c h „dotyczy w y łą c z n ie p r z e s tę p s tw z w ią z a n y c h z u ż y c ie m p r z e ­ mocy, w y s tę p u ją c y c h p o m ię d z y o s o b a m i o b c y m i so b ie [...]. P rz e m o c j e s t p r z e d s ta w ia n a w w y id e a liz o w a n y , e s te ty c z n ie p o c ią g a ją c y sp o só b [...]. P o je ­ d y n c z y a k t p r z e s tę p c z y j e s t o d d z ie lo n y od je g o sp o łeczn eg o i o so b iste g o k o n ­ t e k s t u o ra z u m ie s z c z o n y w r a m a c h p o ję cio w y ch s t r u k t u r o d g ry w a ją c y c h i w y a lie n o w u ją c y c h go z rz e c z y w is to ś c i”9. P o n a d to z a u w a ż a się, że s a m a fo rm a p r z e k a z u m e d ia ln e g o n ie ja k o w y ­ m u s z a k u m u la c ję d u ż y c h ilo śc i in fo rm a c ji w k r ó tk im c z a s ie , co s p rz y ja u p ro sz c z e n io m . P r z e c ię tn y w id z p r z y s w a ja p r o s te o b razy , a z a te m n ie t o le r u ­ je a n a liz y zło żo n y c h z ja w isk . N o w o cz esn e te c h n o lo g ie cyfrow e p r z e k s z ta łc a ją

in fo rm a c y jn e „n e w sy ” w fo rm y lo k u ją c e się m ię d z y r e k la m ą , s e rw is e m i t e l e ­ d y sk ie m . D la te g o te ż n ie d z iw i o p in ia J . P r a t t a , k tó r y w p ro s t s tw ie rd z ił, że „liczą się n ie k o m p e te n c je , lecz w y g lą d ”10.

W y d aje się je d n a k , że „ s lo g a n iz a c ja ” d e b a ty p u b lic z n e j p o s ia d a z n a c z n ie g łę b sz e p rzy czy n y , k tó r e z w ią z a n e s ą b e z p o ś re d n io ze s tr a te g ia m i p o lity c z n y ­ m i p o sz c z e g ó ln y c h p a r t i i 11. P a r a d o k s a ln ie b o w ie m rozw ój p o p u liz m u p e n a l- n eg o p r z y p a d a n a l a t a d z ie w ię ć d z ie s ią te , g d y p o zio m p rz e s tę p c z o ś c i albo z m a la ł, alb o w n a jg o rs z y m p r z y p a d k u z o s ta ł u s ta b iliz o w a n y . B yć m o że z a ­ d z ia ła t u t a j te z a C h e s te r to n a : „to n ie ś w ia t j e s t gorszy, to s e rw is in fo rm a c y j­ n y j e s t le p s z y ”12. W a rto je d n a k p a m ię ta ć , że is tn ie je s p rz ę ż e n ie z w ro tn e p o m ię d z y ś w ia te m p o lity k i a m e d ia m i. Z te g o te ż p o w o d u J . P r a t t z a rz u c a p o lity k o m , że k r e u j ą z a g ro ż e n ia w m y ś l z a s a d y „ p u b lic z n o ść n ie m a in n e j o p in ii n iż ta , k t ó r ą się d la n ie j s k o n s tr u u je ”13.

J a k ju ż w c z e śn ie j z a z n a c z o n o , u p o lity c z n ie n ie p r z e s tę p s tw a o z n a c z a , że po p ie rw s z e - k s z ta łto w a n ie p o lity k i k r y m in a ln e j z a le ż n e j e s t w z n a c z n ej m ie rz e od o p in ii p u b lic z n e j, po d ru g ie - k w e s tie p o lity c z n o k r y m in a ln e s t a j ą

9 G. F. Kirchoff, E. Kosovski, H. J. Schneider (eds.), International Debates of Victymology. World Society of Victymology, Moenchengladbach 1994, cyt. za recenzją autorstwa B. Hołysta w: „Prokuratura i Prawo” 1995, nr 10, s. 92.

10 Zob. szerzej: W. Zalewski, Populizm penalny - próba zdefiniowania zjawiska, referat wygłoszony podczas Ogólnopolskiego Zjazdu Katedr Prawa Karnego, Szklarska Poręba 24-27 września 2008 r.

11 Niestety dotyczy to także ugrupowań liberalnych: „Analitycy marketingu politycznego już wcześniej podpowiadali przedstawicielom partii, że nie wygrają wyborów, jeśli nie przekona­ ją opinii publicznej o swojej, nawet większej niż ich konserwatywnych konkurentów, bezwzględ­ ności wobec przestępców. Największe zaostrzenie polityki kryminalnej nastąpiło więc w USA i Wielkiej Brytanii w czasie, gdy wg badań wiktymizacyjnych w krajach tych, podobnie jak w większości społeczeństw Zachodu prowadzących liberalną politykę kryminalną, przestępczość z użyciem przemocy, a więc najbardziej nagłośniona medialnie, lekko spadała. Nie tylko nie zmieniło to stanowiska tych sił politycznych, ale zostało ogłoszone jako sukces represyjnej polityki”. J. Utrat-Milecki, Podstawy penologii. Teoria kary, Warszawa 2006, s. 162.

12 J. Widacki, Polscy politycy o bezpieczeństwie (międy demokracją a demagogią), [w:] J. Czapska, H. Kury (red.), Mit represyjności albo o znaczeniu prewencji kryminalnej, Kraków 2002, s. 98.

13 Por. recenzję książki J. Pratta autorstwa W. Zalewskiego w: „Państwo i Prawo” 2008, nr 3, s. 128-132.

(5)

500

Piotr Chlebowicz się in te g r a ln y m i e le m e n ta m i k a m p a n ii p o lity c z n y c h 14. W ta k i m z a ś u ję c iu p o p u liz m p e n a ln y o z n a c z a łb y so c jo te c h n ic z n e , i n s t r u m e n t a l n e tr a k to w a n ie p r a w a k a rn e g o ja k o n a r z ę d z ia re a liz a c ji d o k tr y n i in te r e s ó w p o lity c z n y c h 15. S tą d te ż w y n ik a ją in n e cec h y te g o z ja w is k a : w y m ie n ia n a ju ż p o g a r d a w obec e lit i s ta n o w is k a n a u k i, p r o p o n o w a n ie k o n k r e tn y c h r o z w ią z a ń z a m ia s t b u d o ­ w y d łu g o fa lo w y c h p ro g ra m ó w z a p o b ie g a n ia p rz e s tę p c z o ś c i, a b s o lu ty z a c ja ro li ofiary, a k c e n to w a n ie s tr a t e g i i d e s tru k c y jn y c h . U b o c z n y m e fe k te m p o lity z a c ji p r z e s tę p s tw a j e s t p s u c ie p r a w a k a rn e g o . W ty m m ie js c u w a r to z a u w a ż y ć , że „ w ia ra w s k u te c z n o ś ć p r a w a k a rn e g o w cią ż ro ś n ie , choć p o w in n a m a le ć [...]. S tw a r z a m y w cią ż now e ty p y czy n ó w z a b ro n io n y c h , p o d w y ż sz a m y z a g ro ż e n ie k a r ą , z a o s tr z a m y in s t r u m e n t y p o s tę p o w a n ia p rz y g o to w a w c z eg o , k ró tk o m ó ­ w ią c p re w e n c ję n o r m a ty w n ą , co o z n a c z a in g e re n c ję w w o ln o ść o b y w a te la . P re w e n c ję u p r a w ia m y z a p o m o c ą p r a w a k a rn e g o , a w ięc o g ra n ic z a n ia w o ln o ­ ści. I n a p e w n o p o n ie s ie m y k lę s k ę , p o n ie w a ż p ra w o k a r n e ta k ic h p re w e n c y j­ n y c h s k u tk ó w n ie g w a r a n tu je ”16.

Z a p re z e n to w a n y pow yżej o p is p o p u liz m u p e n a ln e g o n ie j e s t oczyw iście o p is e m w y c z e rp u ją c y m i k o m p le tn y m . Z a ry s o w a n ie p o d s ta w o w y c h k o n tu ró w te g o z ja w is k a było k o n ie c z n y m w a r u n k ie m do s fo rm u ło w a n ia p y ta n ia d o ty ­ czącego p o lsk ie j p o lity k i k r y m in a ln e j. I n n y m i sło w y - czy m o ż n a m ów ić o p o lsk ie j o d m ia n ie p o p u liz m u p e n a ln e g o ?

W 1994 r. L G a rd o c k i o d n o to w a ł, że „ z a g a d n ie n ie z w a lc z a n ia p r z e s tę p ­ czości w e jd z ie n a s ta le do k a ta lo g u p ro g ra m ó w p o lity c z n y c h i k a m p a n ii w y ­ b o rc zy ch . T a k j e s t w p a ń s tw a c h z a c h o d n ie j E u ro p y i z a p e w n e ró w n ie ż u n a s p o lity c y n ie z r e z y g n u ją z p r z y c ią g a n ia w y b o rcó w p r o g r a m a m i i w y p o w ie d z ia ­ m i d o ty c z ą c y m i te j d z ie d z in y ”17. J a k się sz y b k o o k a z a ło , p ro g n o z a L. G ard o c- k ieg o b y ła n ie s te ty tr a f n a . Z a p o c z ą te k p o lsk ie g o p o p u liz m u p e n a ln e g o m o ż ­ n a p rz y ją ć ro k 1997, tj. ro k u c h w a le n ia k o d e k s u k a rn e g o , k tó r y s t a ł się p r z e d m io te m o s tre j k r y ty k i ja k o n a d m ie r n ie lib e r a ln y 18. W c z e rw c u 20 0 1 r., g d y L e c h K a c z y ń s k i z o s ta ł m in is tr e m sp ra w ie d liw o ś c i, p r z e d s ta w io n o p ro je k t u s ta w y n a d z w y c z a jn e j, k tó r y p rz e w id y w a ł b a r d z o d r a s ty c z n e s a n k c je , k a r ę ś m ie rc i i su ro w e k a r y w o b ec n ie le tn ic h w w y p a d k u z a s to s o w a n ia t r y b u d o ­ ra ź n e g o n a p o d s ta w ie d ecy zji p r o k u r a t o r a 19. P o w s ta n ie now ej siły p o lity c z n e j (P IS ) z d y n a m iz o w a ło rozw ój p o lsk ie j o d m ia n y p o p u liz m u p e n a ln e g o . N ow e

14 K. Krajewski, Zasada humanizmu a współczesne tendencje polityki kryminalnej, [w:] Przestępstwo - kara - polityka kryminalna. Problemy tworzenia i funkcjonowania prawa. Księga jubileuszowa z okazji 70. rocznicy urodzin Profesora Tomasza Kaczmarka, Kraków 2006, s. 402.

15 J. Utrat-Milecki, op. cit., s. 146.

16 H. Kury, Postawy punitywne i ich znaczenie, [w:] J. Czapska, H. Kury (red.), op. cit., s. 151 i n.

17 L. Gardocki, Czy karać nieletnich?, „Palestra” 1994, nr 11, s. 74. 18 J. Czapska, S. Waltoś, op. cit., s. 404.

19 Kwestia ta została szczegółowo zrelacjonowana przez A. Marka podczas Ogólnopolskie­ go Zjazdu Katedr Prawa Karnego w Szklarskiej Porębie w dniach 24-27 września 2008 r.

(6)

u g r u p o w a n ie o d w o ły w ało się b o w ie m w p ro s t do h a s ł a la w a n d o rd er, zaś g łó w n e p u n k ty p r o g r a m u p o lity c z n e g o p rz e w id y w a ły z a o s tr z a n ie k a r i z a s a d o d p o w ie d z ia ln o śc i k a r n e j, w p ro w a d z e n ie szczeg ó ln eg o t r y b u p o s tę p o w a n ia . W a rto je d n a k z a u w a ż y ć , że w r o k u p o w s ta n ia te j p a r t i i p o zio m p rz e s tę p c z o ­ ści b y ł ju ż u s ta b iliz o w a n y , a od d w ó ch l a t w id o c z n y b y ł s p a d e k p rz e s tę p c z o ś c i s tw ie rd z o n e j20. P o m im o to o fic ja ln a d ia g n o z a s t a n u p rz e s tę p c z o ś c i w 2 0 0 6 r. s p ro w a d z a ła się do n a s tę p u ją c y c h tez:

1) p rz e s tę p c z o ś ć w P o lsc e ro ś n ie i j e s t j e d n ą z n a jw y ż s z y c h w E u ro p ie , 2) p o czu cie z a g ro ż e n ia p rz e s tę p c z o ś c ią ro ś n ie ,

3) lu d z ie d o m a g a ją się z a o s tr z a n ia k a r 21 ,

4) w z r a s ta lic z b a w ięźniów , bo c o ra z częściej d o ch o d zi do n a jc ię ż s z y c h p r z e s tę p s tw p rz e c iw k o życiu,

5) z a k ła d y k a r n e s ą p r z e lu d n io n e , p o n ie w a ż ro ś n ie p rz e s tę p c z o ś ć 22. P r z e d s ta w io n y o b ra z , p o m im o d a n y c h e m p iry c z n y c h czy m o że ra c z e j w b re w n im , n ie w y k a z y w a ł je d n a k ż e z w ią z k ó w z rz e c z y w is tą s y tu a c ją (w y ­ s ta r c z y w s k a z a ć , że w s k a ź n ik z a b ó js tw w P o lsc e j e s t je d n y m z n a jn iż s z y c h w E u ro p ie ).

A n a lo g ic z n ie do a n g lo s a s k ie j w e rs ji p o p u liz m u ta k ż e je g o p o ls k a o d m ia ­ n a p o d k r e ś la ro lę o fia ry i z a r a z e m fo rm u łu je fa łsz y w y d y le m a t p o lity czn o - k ry m in a ln y . Z a k ła d a o n , że o p o w ie d z e n ie się po s tr o n ie o fia r j e s t ró w n o ­ z n a c z n e z p rz y ję c ie m b e z w z g lę d n e j p o s ta w y w o b ec p rz e stę p c ó w . J e s t to sz c z e g ó ln ie w id o c zn e n a p rz y k ła d z ie w ie lo k ro tn ie 23 p o n a w ia n y c h p ró b z m ia ­ n y a r t. 3 k .k .24 W y n ik a to z p r z e k o n a n ia p o p u listó w , że d o ty c h c z a so w a z a s a ­ d a h u m a n iz m u z a k o tw ic z o n a w a r t. 3 k .k . s ta n o w i p rz e s z k o d ę n a le ż y te g o z a b e z p ie c z e n ia in te r e s ó w o fia r i re a liz a c ji p o d sta w o w e j w ic h m n ie m a n iu

20 J. Czapska, S. Waltoś, op. cit., s. 404.

21 Wydaje się, że pomimo tradycyjnych już postaw punitywnych, polskie społeczeństwo wykazuje tolerancję w stopniu większym, niż się powszechnie sądzi. Wyniki badań wskazują, że np. jedynie w przypadku dwóch przestępstw zdecydowana większość badanych opowiada się za karą bezwzględnego pozbawienia wolności - 81% w przypadku zabójstwa i 78% w przypadku zgwałcenia. Natomiast w stosunku do 17 przestępstw znaczna większość respondentów wskazy­ wała na inne kary niż pozbawienie wolności, przy czym poparcie uzyskała również mediacja. Odnotowano także akceptację w zakresie depenalizacji w odniesieniu do aborcji na życzenie (28%) i eutanazji (25%). Zob. szerzej T. Szymanowski, Opinia społeczna w Polsce o zmianach prawa karnego, „Państwo i Prawo” 2000, nr 5, s. 14 i n.

22 M. Płatek, Granice racjonalnej polityki karnej i penitencjarnej, „Państwo i Prawo” 2006, nr 9, s. 35.

23 Jak zauważył J. Warylewski: „Powszechnie wiadomo, że swoista walka z art. 3 k.k. trwa od dawna i prowadzi się ją, o czym jestem przekonany, bez podawania rzeczywistego uzasadnienia dla uchylenia tego przepisu. Pomysł ten wpisuje się bowiem w strategię zaostrza­ nia odpowiedzialności karnej [...]”. J. Warylewski, Nowelizacja kodeksu karnego po siedmiu latach obowiązywania - prezentacja i próba oceny, [w:] Przestępstwo - kara - polityka kryminal­ na..., s. 629.

24 Projekt nowelizacji kodeksu z 2000 r zakładał następujące brzmienie art. 3: „Przepisy tego kodeksu stosuje się z uwzględnieniem zarówno godności człowieka, jak i potrzeby uczynie­ nia zadość ofierze przestępstwa oraz społecznemu poczuciu sprawiedliwości”.

(7)

502

Piotr Chlebowicz

z a s a d y sp o łec zn eg o p o c z u c ia sp ra w ie d liw o ś c i. To z a ś o zn aczało b y , że z a s a d a h u m a n iz m u o s ła n ia in te r e s y p rz e stę p c y , a n ie o fia ry 25 ( h u m a n iz m v e rsu s sp ra w ie d liw o ś ć )26. P o m ija ją je d n a k o n i ró w n o c z e śn ie a r g u m e n t, że k o n s e ­ k w e n c ją z a s a d y h u m a n iz m u j e s t p o d m io to w e u jm o w a n ie sp raw cy , k tó r y ja k o j e d n o s tk a lu d z k a j e s t o d p o w ie d z ia ln y z a sw oje d z ia ła n ia 27.

Z p o w y ż sz y m k o re s p o n d u je w iz ja p rz e s tę p c y ja k o je d n o s tk i obcej lu b w y a lie n o w a n e j ze s p o łe c z e ń s tw a . P rz y p o m in a to s p o s tr z e ż e n ie w y b itn e g o p o lsk ie g o k ry m in o lo g a L. R a d z in o w ic z a , k tó r y p r z y o k a z ji a n a liz y a u t o r y t a r ­ n y c h sy te m ó w p r a w a k a r n e g o z a u w a ż y ł, iż „ p r z e s tę p c a j e s t p o s tr z e g a n y p rz e d e w s z y s tk im ja k o j e d n o s tk a a n ty s p o łe c z n a , z b u n to w a n a p rz e c iw k o p r a ­ w o m p a ń s tw a , zło w ro g a s iła , k t ó r ą n a le ż y z ła m a ć i u n ic e s tw ić ”28. Z a p o m in a się p r z y ty m , że e tio lo g ia p rz e s tę p c z o ś c i j e s t w y ją tk o w o s k o m p lik o w a n a , a r e p r e s y jn a p o lity k a k a r n a m o że s ta ć się s a m o is tn y m c z y n n ik ie m k r y m in o ­ g e n n y m , k tó r y sp o w o d u je z n a c z n y w z ro s t recydyw y.

K la s y c z n y m p rz e ja w e m p o p u liz m u — s p o ty k a n y m ró w n ie ż w n a s z y m k r a j u - s ą ro z lic z n e in ic ja ty w y le g is la c y jn e 29, k tó r e p o le g a ją p rz e d e w s z y s t­ k im n a z w ię k s z a n iu r e p re s y jn o ś c i i s ta ły m p o s z e r z a n iu k ry m in a liz a c ji k o le j­ n y c h o b s z a ró w ż y cia sp o łe c z n e g o 30. W e d łu g S. W a lto sia , p ro p o n o w a n y p r y ­ m a t k a r iz o la c y jn y c h g ro z i z a s tą p ie n ie m id e i re s o c ja liz a c ji id e ą o d w e tu , n a to m ia s t in d y w id u a liz a c ja k a r y m a z o sta ć z a s tą p io n a id e ą o d s tr a s z a n ia 31. W tej s y tu a c ji z a s a d a s u b s y d ia rn o ś c i p r a w a k a rn e g o s ta je się p u s t ą d e k la ra c ją .

C a łk o w itą p o r a ż k ą zak o ń cz y ło się w p ro w a d z e n ie in s ty tu c ji c h u lig a ń s k ie ­ go c h a r a k t e r u w y s tę p k u i są d ó w 2 4 -g o d z in n y c h . M o ż n a n a w e t p o w ied zie ć, że p rz y w ró c e n ie te j in s ty tu c ji s ta n o w iło e se n c ję p o lsk ie j w e rs ji p o p u liz m u pe- n a ln e g o . W ą tp liw o śc i p o ja w ia ły się n ie m a l od sa m e g o p o c z ą tk u . W z w ią z k u z ty m tr z e b a p o d k re ś lić , że ju ż u z a s a d n ie n ie p r o je k tu by ło w e w n ę trz n ie

25 Ilustruje to fragment wywiadu prasowego, którego udzielił Jarosław Kaczyński: „Ten stan rzeczy, który dziś mamy - stan, w którym przestępca ma zdecydowaną przewagę nad ofiarą - po prostu mnie denerwuje, jest absurdalny, niezwykle drażniący intelektualnie. To taki humanizm, który skupia się nie na bitym, ale na tym, który bije”. Wywiad A. Kublik, M. Olejnik z J. Kaczyńskim, To moja prywatka, „Gazeta Wyborcza” z 16 czerwca 2000.

26 Zob. szerzej K. Krajewski, Zasada humanizmu..., s. 392. 27 Ibidem, s. 393.

28 L. Radzinowicz, Penal regression, “Cambrigde Journal of Law” 1991, nr 3(50), s. 422 i n. 29 Jak zauważa J. Widacki (Rozważania o prawie..., s. 39): „[...] dla załatwienia każdej konkretnej, politycznie uzasadnionej sprawy można dowolnie zmienić prawo. Takie podejście manifestuje prymat polityki nad prawem. Tymczasem zasady państwa prawa wymagają czegoś akurat przeciwnego: prymatu prawa nad polityką”.

30 W tym kontekście warto wskazać argument, którym posługuje się J. Utrat-Milecki (op. cit., s. 135): „[...] zawłaszczanie przez politykę kryminalną całych obszarów problemów społecznych, które powinny być rozwiązywane w ramach połączonych sił wspólnot lokalnych i rozumnej polityki społecznej państwa. Decyzja o rozwiązywaniu tych kwestii metodami prawa karnego, a więc kryminalizacja i penalizacja nowych obszarów, stanowi wybór cywilizacyjny (czy raczej antycywilizacyjny)”.

31 S. Waltoś, Między odpłatą a racjonalizmem prawa karnego. Refleksje na tle polityki karnej w Polsce, [w:] J. Czapska, H. Kury (red.), op. cit., s. 75.

(8)

s p rz e c z n e , g d y ż je g o a u to r z y z je d n e j s tr o n y tw ie rd z ili, iż w z r a s ta lic z b a p r z e s tę p s tw o c h a r a k te r z e c h u lig a ń s k im , z d ru g ie j z a ś s tr o n y w s k a z y w a li n a b r a k d a n y c h s ta ty s ty c z n y c h d o ty c z ą c y ch ty c h w ła ś n ie p r z e s tę p s tw 32. A u to rz y p r o je k tu p rz e o c z y li je d n a k f a k t, że K o m e n d a G łó w n a P o licji p ro w a d z i s t a t y ­ s ty k i e k sc e só w c h u lig a ń s k ic h i m a so w y c h z a k łó c e ń p o r z ą d k u p u b lic z n e g o p o d c z a s im p re z m a so w y c h , z k tó r y c h w y n ik a ło , że lic z b a ty c h z d a r z e ń sp a - d a 33. N a m a r g in e s ie n a le ż y o d n o to w a ć , że p o d c z a s p r a c le g is la c y jn y c h n ie u w z g lę d n io n o o p in ii K o m isji K o d y fik a cy jn e j, k tó r a tr a f n ie w s k a z y w a ła p o d s ta ­ w ow e w a d y p la n o w a n y c h ro z w ią z a ń , a ta k ż e re a k ty w o w a n o in s ty tu c je n o r m a ­ ty w n e , k tó re po p r o s tu się n ie s p ra w d z iły 34. R ó w n ież a r g u m e n ty dotyczące ra tio legis b y ły fałszy w e, gdyż u re g u lo w a n ia k o n s tru o w a n o b ez w cześn iejszeg o p rz e p ro w a d z e n ia b a d a ń k ry m in o lo g ic z n y c h , k tó re o k re śliły b y rz e c z y w iste z a ­ g ro ż e n ia - w P olsce o b se rw u je się b o w iem zjaw isk o p r z e s u w a n ia się c h u lig a ń ­ s tw a po za te r e n o b ie k tó w sp o rto w y c h . P r a k ty k a fu n k c jo n o w a n ia o p isy w a n y c h w yżej in s tr u m e n tó w p ra w n y c h p o tw ie rd z iła o b aw y ś ro d o w isk a n au k o w eg o . T ry b p rzy śp ie sz o n y , m a ją c y być s k u te c z n y m n a rz ę d z ie m z w a lc z a n ia c h u lig a ń ­ s tw a , j e s t obecnie sto so w a n y n ie m a l w y łącz n ie do w a lk i z p ija n y m i k ie ro w c a - m i35. P o n a d to o k a z a ło się, że z ek o n o m ic z n e g o p u n k t u w id z e n ia o m a w ia n e p r z e p is y s ą n ie e fe k ty w n e , g d y ż s to s o w a n ie te j in s ty tu c ji z n a c z n ie o b c ią ż a b u d ż e t z a ró w n o o rg a n ó w ś c ig a n ia , j a k i w y m ia r u sp ra w ie d liw o śc i.

P o ls k i p o p u liz m p e n a ln y , p o d o b n ie j a k je g o z a c h o d n io e u ro p e js k ie o d p o ­ w ie d n ik i, c h ę tn ie p o s łu g u je się te c h n ik a m i m e d ia ln y m i36. D u ż ą ro lę o d g ry ­ w a ją z w ła sz c z a k o n fe re n c je p ra s o w e . „Im w ięcej k o n ta k tó w z p r a s ą ty m

32 W. Wróbel, Spór o „dostateczny poziom represyjności’’ prawa karnego w płaszczyźnie legsislacyjnej, [w:] A. Szwarc (red.), Represyjność polskiego prawa karnego, Poznań 2008, s. 17.

33 Ibidem, s. 17.

34 Zob. szerzej Opinia Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego o projekcie zmiany prawa karnego, „Państwo i Prawo” 2006, z. 2, s. 95-108.

35 P. Wiliński, Postępowanie przyśpieszone - tzw. sądy 24-godzinne, [w:] H. Kołecki (red.), Kryminalistyka i nauki penalne wobec przestępczości. Księga pamiątkowa dedykowana Profeso­ rowi Mirosławowowi Owocowi, s. 92. Ponadto autor ten zauważa (s. 95), iż wbrew oczekiwa­ niom społecznym „postępowanie to trwać może znacznie dłużej niż zapowiadane i obiecane 24 godziny. Analiza przepisów wskazuje, iż w skrajnych przypadkach całość może trwać nawet do 2 miesięcy (48 godzin do wniesienia wniosku do sądu, 14 dnia na postępowanie w pierwszej instancji, ewentualna 14-dniowa przerwa, trzy dni na złożenie wniosku o uzasadnienie, kolejne trzy dni na jego sporządzenie, siedem dni na wniesienie apelacji, wreszcie do 30 dni dla wydania wyroku przez sąd drugiej instancji. Tym samym z równym powodzeniem sądy 24-godzinne określać możemy mianem sądów 60-dniowych albo 1440-godzinnych”.

36 W związku z powyższym J. Widacki trafnie określił takie działania jako „administrowa­ nie strachem”. Według niego (Rozważania o prawie..., s. 180): „styl prowadzenia przez ministra [Lecha Kaczyńskiego - P.Ch.] tej kampanii, konflikt ze środowiskiem naukowym prawniczym, sama częstość publicznych wystąpień ministra i jego doradców, komentowanie przez niego w mediach każdego pojedynczego przypadku drastycznego przestępstwa, które zostało popełnio­ ne w liczącej blisko 40 milionów mieszkańców Polsce (co zapewnia dostateczną liczbę pojedyn­ czych drastycznych przypadków), jego spektakularne decyzje kadrowe w prokuraturach - wszystko to spowodowało, że zagrożenie przestępczością i rzekoma konieczność drastycznego zaostrzania kar dla jej zapobieżenia [...] stała się jednym z ważniejszych tematów w mediach”.

(9)

504

Piotr Chlebowicz

le p ie j. A n a jle p ie j, g d y n a k o n fe re n c ja c h p ra s o w y c h , z lu b o ś c ią o rg a n iz o w a ­ n y c h co c h w ila , w y ta c z a się z a r z u ty s z o k u ją c e n ie z w y k ło śc ią , j a k p o tę p ia n ie w c z a m b u ł sę d z ió w n a p rz y k ła d z ie w y ro k u S ą d u O k ręg o w eg o w G liw ic a c h w s p ra w ie o d ś n ie ż a n ia h a li ta rg o w e j w K a to w ic a c h lu b o b w in ia n ie k a r d io c h i­ r u r g a , że p o p e łn ił p r z e s tę p s tw o z a r t. 148 § 1 k .k . [...] W y d a w a n e s ą w y ro k i m e d ia ln e , k tó r e g łęb o k o z a p a d a ją w św ia d o m o ść s p o łe c z n ą ”37 .

P r a k t y k a do w o d zi p o n a d to , że p o ls k ą „ s p e c ja ln o ś c ią ” s ta ły się w id o w isk o ­ w e z a tr z y m a n ia osób p u b lic z n y c h w ś w ie tle te le w iz y jn y c h k a m e r z u ż y c ie m śro d k ó w p r z y m u s u b e z p o ś re d n ie g o , co n a r u s z a a r t. 16 u s ta w y o P o lic ji3 8 . Ł ą c z y się to z o ż y w io n ą d y s k u s ją d o ty c z ą c ą s to p n ia u p o lity c z n ie n ia p r o k u r a ­ tu ry , k tó r a o d p o w ia d a z a o c h ro n ę p ra w o rz ą d n o ś c i w Polsce.

P ro g n o z y d o ty c z ą c e ro z w o ju p o p u liz m u p e n a ln e g o n a le ż y o cen ić ja k o p e s y m is ty c z n e . W iele d a n y c h w s k a z u je n a to , że a n a liz o w a n e z ja w isk o w y k a ­ zu je, n ie s te ty , te n d e n c ję w z ro sto w ą . W n a s z y m k r a j u w y s tę p u je b o w ie m k o n ­ s te la c ja c z y n n ik ó w 3 9 , k tó r e n ie w ą tp liw ie s p r z y ja ją r o z p r z e s tr z e n ia n iu się p o p u lis ty c z n e j id eo lo g ii. P o rz u c e n ie p rz e z p a ń s tw o fu n k c ji o p ie k u ń c z e j g e n e ­ ru je p o czu cie z a g r o ż e n ia , lę k u i n ie p e w n o śc i, k tó r e ła tw o m o ż n a z a g o s p o d a ­ ro w a ć n a b ie ż ą c e p o trz e b y p o lity c z n e . P o w y ż sz y c z y n n ik p o z o s ta je w śc isły m z w ią z k u z n is k im p o z io m e m k u l t u r y p o lity c z n e j, co u n ie m o ż liw ia p ro w a d z e ­ n ie ra c jo n a ln e j d e b a ty d o ty czą cej p o d s ta w o w y c h k ie r u n k ó w p o lity k i k r y m i­ n a ln e j. S y tu a c ja k o m p lik u je się, je ś li u w z g lę d n ić p o w sz e c h n e w y s tę p o w a n ie p o s ta w p u n ity w n y c h , m a r g in a liz o w a n ie śro d o w is k n a u k o w y c h , a ta k ż e n ie u f ­ n o ść w obec w y m ia r u s p ra w ie d liw o śc i.

Sum m ary

T h is a r tic le t r e a t s o f a n e w t r e n d in c r im in a l p o licy d e s c rib e d a s p e n a l p o p u lism . I ts e s s e n c e c o n s is ts i n u s in g a p e n a l la w fo r c u r r e n t p o litic a l p u r p o s e s s u c h a s c rim e p r e v e n tio n , w h ic h is a n im p o r t a n t a n d p e r m a n e n t e le m e n t o f p o litic a l c a m p a ig n s a n d p a r t i e s ’ p ro g r a m m e s . T h e m o s t im p o r ta n t f e a tu r e s a r e a s follow s: t r e a t i n g d e lin q u e n c y a s o n e o f th e m a in so c ia l p r o ­ b le m s , p r e s e n tin g a f a ls e im a g e o f th e c rim e p h e n o m e n o n , m a r g in a liz a tio n of r e s e a r c h g ro u p s /s o c ie tie s , fo c u sin g o n th e v ic tim ’s ro le , a p p e a lin g to h u m a n s e m o tio n s only.

37 J. Czapska, S. Waltoś, op. cit., s. 409.

38 Ibidem, s. 409: „[...] bez kajdanek nie może się obyć - nawet wobec byłego ministra skarbu, przeciwko któremu prowadzi się postępowanie karne od dwóch lat, nieraz przesłuchi­ wanego do tej pory, wożonego przez pół Polski na przesłuchanie”.

39 Zdaniem W. Zalewskiego (op. cit., s. 20) do czynników, które hamują rozwój populizmu penalnego, należą: prawo międzynarodowe, które ogranicza pole manewru populistów (np. zakaz wprowadzania kary śmierci), niezależna służba publiczna, niezależne media, docenianie roli specjalistów, państwo dobrobytu, poszukiwanie własnych dróg rozwo

(10)

D e fo rm in g a r e a l im a g e o f c r im in a ls a n d d e lin q u e n c y , th e m a s s m e d ia p la y a n i m p o r ta n t ro le in d is s e m in a tio n o f p e n a l p o p u lis m ideology. P u b lic o p in io n in f lu e n c e s to a c o n s id e ra b le d e g re e t h e c r im in a l p o licy o f th e s ta te , w h a t le a d s to in c r e a s e d r e s tr ic tio n s i n p e n a l la w a n d g r e a t e m p h a s is o n th e r e t a l i a t o r y f u n c tio n o f p e n a l policy. I n t h a t s itu a tio n , t h e p e n a l la w g r a d u a lly g iv e s u p th e f u n d a m e n ta l r u le o f s u b s id ia r ity ( u ltim a ratio).

P e n a l p o p u lis m d e v e lo p s r a p id ly n o t o n ly in th e c o u n tr ie s o f W e s te rn E u r o p e b u t a lso in P o la n d . W e c a n s u p p o se , t h a t th e v e r y f ir s t s ig n s o f th is id eo lo g y c a m e o u t in 1997. A m o n g c la s s ic e x a m p le s o f p o lis h p e n a l p o p u lis m a re : m a k in g p e n a l la w m o re r e s tr ic tiv e , in tr o d u c in g th e c o n s tr u c tio n o f a h o o lig a n n a t u r e o f th e a c t, s p e c ta c u la r d e te n tio n s o f r e p r e s e n ta tiv e s a n d m e m b e rs o f th e p o litic a l a n d e co n o m ic e lite .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dorysuj wektor pędu zgodnie z wartościami podanymi na rysunku. Wyjaśnij różnicę pomiędzy potocznym i naukowym znaczeniem słowa

Materiał edukacyjny wytworzony w ramach projektu „Scholaris – portal wiedzy dla nauczycieli”.. współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego

„– Spodnie nie dotyczą kota, messer – niezmiernie godnie odpowiedział kocur, – Może polecisz mi, messer, włożyć jeszcze buty? Koty w butach występują jedynie

1  Włodzimierz Galewicz wyróżnia trzy aspekty statusu moralnego: agatologiczny — troska o dobro, o interesy jakiejś istoty; aksjologiczny — w centrum zainteresowania

1) posługuje się pojęciem pracy mechanicznej wraz z jej jednostką; stosuje do obliczeń związek pracy z siłą i drogą, na jakiej została wykonana;. 2) posługuje się pojęciem

1) posługuje się pojęciem pracy mechanicznej wraz z jej jednostką; stosuje do obliczeń związek pracy z siłą i drogą, na jakiej została wykonana;. 2) posługuje się pojęciem

Mam tutaj przede wszystkim na myśli sposób, w jaki autor Die Traum- deutung ujmuje w swoich pracach związek między sensem i popędem w obrębie ludzkich zjawisk psychicznych. Na

Wiek XX stał się świadkiem wielkich rewolucji społecznych i politycznych, które radykalnie zmieniły styl życia ludzi i możliwość realizowania wspólnego dobra (jako