• Nie Znaleziono Wyników

"Ceci est mon corps", André Manaranche, Paris 1975 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Ceci est mon corps", André Manaranche, Paris 1975 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Celestyn Napiórkowski

"Ceci est mon corps", André

Manaranche, Paris 1975 : [recenzja]

Collectanea Theologica 46/3, 205-207

(2)

R E C E N Z J E

205

w so b ie p ięk n o k o n str u k c ji m y ś lo w e j, o d p ow iad ającej n a w sp ó łc z e sn e p o trze­ by człow ieka. C ałość d zieła o w ia n a jest ry zy k iem i odw agą m y śli, k tórą pro­ w a d zi k o n se k w e n tn ie do k oń ca. T ak w ię c T e i l h a r d o d k ry ł jed n o ze źródeł, w k tó ry m b ije u k ry ta ta je m n ic a historii.

M im o, ż e autor w tra k cie a n a liz y i k reślen ia te ilh a r d o w sk ie j w iz ji ciągle n a w ią z u je do p ojęć te o lo g ii, m im o, że o sta tn i rozd ział n ieja k o sp in a całość w C h rystu sie, od czu w a s ię p ew ien b rak d ogłębnej o c e n y tw ó rczo ści T e i 1- h a r d a od stro n y te o lo g iczn ej. O by to p ra g n ien ie b yło ż y c zen iem sk ie r o w a ­ n ym w stro n ę a u to ra , b y p o d ją ł się tru d u o cen y teo lo g iczn ej tw ó rczo ści T e i l h a r d a.

N a k o ń cu k sią ż k i za m ieszcza autor p ełn ą b ib lio g ra fię T e i l h a r d a. Tak w ię c po raz p ierw szy c z y te ln ik p o lsk i m a p ełn y w y k a z tw ó r c z o śc i T e i 1 h a r- d a. Chodzi tu n ie ty lk o o jeg o e se je zebrane dotych czas w je d en a stu tom ach, k tóre s ię ju ż u k a za ły , ale ró w n ież p ra ce śc iśle n a u k o w e z za k resu a n trop o­ lo g ii, p a le o n to lo g ii i g e o lo g ii, k tóre są na ogół w c a le alb o te ż m ało znane.

ks. J ó z e f K u l i s z SJ, W a r s z a w a

A n d ré M A N A R A N C H E , Ceci e s t m o n corps, P a ris 1975, Éd. du S e u il, s. 189. A. M a n a r a n c h e z n a la zł w P o ls c e dobre p rzy jęcie. P rzetłu m a czo n o tu ju ż trzy jeg o k siążk i: C h r y s t u s n a s z y c h dn i, D roga w o ln o ś c i oraz B óg ż y w y

i r z e c z y w i s t y (w sz y stk ie w y d a ł In s ty tu t W y d a w n iczy „ P a x ”). R zadko który

w sp ó łczesn y autor z n a la zł u nas ty le uznania. N a le ż y to tłu m a czy ć, być m oże, ty m , że fr a n c u sk i jezu ita , czło n ek A ctio n P o p u la ire w P a r y ż u , u siłu je łączyć te o lo g ię z so cjo lo g ią , przy czym w y b ie r a z te o lo g ii p ro b lem y a k tu a ln e . U derza w ie lk a płodność autora; co rok u u k azu je się p rzyn ajm n iej jed n a je g o n ow a książk a; ty tu ły ch a ra k tery zu ją z a in tereso w a n ia A. M a n a r a n c h e ’ a:

L ’h o m m e d a n s son u n i v e r s (1966), P r ê t r e s à la m a n i è r e d e s a p o t r e (1967), J e cro is en Jé su s C h r is t a u j o u r d ’hui (1968), У a - t - i l u n e é th i q u e Sociale c h r é ­ tie n n e ? (1969), Q u el sa lut? (1969), F r a n c - p a r l e r p o u r n o t r e t e m p s (1970), Un c h e m i n d e la li b e r t é (1971), D ie u v i v a n t e t v r a i (1972), E x i s t e n c e c h r é t ie n n e

(1978), L ’E s p r it et la F e m m e (1974). T rzeba jed n a k p o w ie d z ie ć , że ten p łod n y p isa rz n ie w y p r a c o w a ł so b ie w te o lo g ii m ocn iejszej p ozycji; n ie w sz e d ł do p le ja d y zn an ych w sp ó łczesn y ch te o lo g ó w , k tórych się sz c z e g ó ln ie c en i i c y ­ tuje.

W ś w ie tle teg o , co nam dotąd a u to r p od arow ał, tru d n o za k w a lifik o w a ć go na „ lew icy ” czy „p ra w icy ” teo lo g iczn ej. Z jed n ej stro n y ch ę tn ie czerpie z te o r ii języ k a , so c jo lo g ii, ek o n o m ii, p sy ch o lo g ii ( M a r k s , F r e u d , E l i a d e , J u n g , R i c o e u r , L é v i n a s ) , z drugiej stron y ciętą k r y ty k ę k ie r u je prze­ ciw k o w ie lu n o w szy m próbom od n o w y teo lo g iczn ej. Z daje s ię p rzy ty m tru ­ dzić nad od n a lezien iem te g o , co a u ten ty czn ie w a r to śc io w e w „ n o w y m ”, by ty lk o to d ołączyć do te o lo g ii k la sy czn ej.

W stęp ostatn iej k sią ż k i M a n a r a n c h e ’ a słu sz n ie stw ierd za , że każda ep ok a od k ryw a w E u ch a ry stii sw o je w ła sn e a sp ek ty , a n a sze cza sy u w raż­ liw iły się na w ie le ujęć: n a a n a lo g ię istn ie ją c ą m ięd zy E u ch a ry stią i K o ścio ­ łem ; n a tr iu m fa listy c z n ą k o n te s ta c ję , n a E u ch a ry stię ja k o cen tru m ży cia du ­ ch ow ego, p okarm i zew n ętrzn ą k e b o t h J a h w e , na zw ią zek E u ch a ry stii z k u l­ tu rą i pracą, ja k te ż z esch a to lo g ią i h isto rią (cen tru m h isto rii), na ch a ra k ­ ter w sp ó ln o to w y , sy m b o lizm , fu n k cję p ojed n an ia, ch arak ter ra d o sn eg o św ięta i u czty w e se ln e j oraz n a zw ią z e k z sy m b o lik ą m a łżeń stw a . P rzy p o m n ien ie ty ch a sp e k tó w w y p e łn iło w stę p , w k tórym autor jed n a k zap om n iał n apisać o c e lu sw e j k sią ż k i i o ty m , dla k ogo przed e w sz y stk im ją pisze. W sp om n iał ty lk o , że chce „trak tow ać E u c h a r y stię ” w e w sp o m n ia n y ch w yżej asp ek tach (s. 23).

Rozdz. I (E u c h a r y s t ia ja k o s a k r a m e n t , s. 25— 69) autor o k reśla ja k o p r e ­

(3)

rzęści-206

R E C E N Z J E

ja ń stw a (su b iek ty w izm , fa sc y n a c ja n ie w id z ia ln y m ), n a stę p n ie rzuca k ilk a u w a g o te o lo g ii sło w a , w o ln o ści, h isto r ii i w y d a rzen ia , b y zak oń czyć n a s y m ­ b o lizm ie sa k ra m en tó w . R ozdz. II (To j e s t ciało m o j e z a w a s w y d a n e , s. 73— 111) s ta n o w i n ie ty le b ib lijn ą czy teo lo g iczn ą a n a lizę słó w u sta n o w ie n ia , co raczej su m ę r e fle k s ji o b ardzo zró żn ico w a n y m ch arak terze. Z eb rał je autor w o k ó ł p ytań , co znaczą sło w a „To je s t cia ło m o je ” w u sta ch C h rystu sa, k a ­ p łan a i c z ło w ie k a św ie c k ie g o , oraz co znaczą sło w a „za w a s w y d a n e ”. Rodz. III (To c z y ń c i e n a m o j ą p a m ią tk ę, s. 115— 176) sta n o w i, w e d łu g au tora, „re­ zonans e ty c z n y ” słó w u sta n o w ien ia (s. 115). R ozw aża w n im zw iązek , ja k i is t­ n ie je m ięd zy E u ch a ry stią a d zia ła n iem ch rześcija ń sk im , sp o łe c z e ń stw e m , p o ­ lity k ą , ek on om ią i K ościołem .

W za k o ń czen iu n ie zn a jd u jem y p o d su m o w a n ia czy w n io sk ó w , a le o ry g i­ n aln ą m o d litw ę -r o z m y śla n ie z a a d reso w a n e do a te isty c z n e g o i p o g ań sk iego sp o łeczeń stw a . K siążk ę u zu p ełn ia in d ek s osob ow y. B rak b ib lio g ra fii.

C e c i e s t m o n c o r p s p ró b u je p o szerzyć tem a ty k ę tra d y cy jn y ch tra k ta tó w

0 E u ch a ry stii u w zg lęd n ia ją c rozw ój n auk o język u , zw łaszcza sym b oliczn ym . T aką próbę n a leży o cen ić ja k o p otrzeb n ą d la całej sa k r a m e n to lo g ii, a szcze­ g ó ln ie dla n au k i o E u ch arystii. K ażdy, k to w y k ła d a dzisiaj o E u ch arystii, m usi p o d ejm o w a ć ta k ą próbę. U za sa d n io n a je s t ró w n ież ch ęć u w y r a ź n ie n ia w e ­ w n ętrzn y ch zw ią z k ó w E u ch a ry stii z ży cie m czło w ie k a na je g o różn ych p ła sz ­ czyzn ach . A utor n a zy w a to rezo n a n sem etyczn ym ; m ożn a b y o k reślić ten za­ b ie g ja k o próbę „ u h o ry zo n ta ln ien ia ” w y k ła d u o E u ch a ry stii, tr a d y c y jn y b o ­ w ie m sp osób u jęcia n a u k i o n a jg o d n iejszy m sa k ra m en cie p r e fe r o w a ł w e r ty - k a lizm (obecność, adoracja, k u lt, środ ek u św ięcen ia ). K sią żk ę M a n a r a n - c h e ’ a m am y p raw o tra k to w a ć ja k o d o p ełn ia n ie h o ry zo n ta lizm e m tr a d y c y j­ n eg o w e r ty k a liz m u , co jest p o trzeb n e i cen n e. A u tor w y k o r z y s ta ł in teresu ją cą lite r a tu r ę , którą w a rto w ty m m ie jsc u p rzytoczyć, za in te r e su je b o w ie m k a ż ­ dego, k to w y k ła d a o E u ch a ry stii:

L. В o u y e r, E ucharis tie. T h é o lo g ie e t s p i r i t u a l i t é d e la p r i è r e e u c h a r i ­

s t iq u e , P a ris 1966, D esclée; A. C h a p e l l e , L e s y m b o l e , t. I: L a n g a g e et C o r p s , B r u x e lle s 1972, In s titu t d ’Ê tudes T h éologiq u es; J. P. D e J ο n g, L ’E u ­ charistie' c o m m e r é a l it é s y m b o l i q u e , P a ris 1972, C erf; F. X . D u r w e 11, L ’E u­ c h a r i s t i e , p résen ce du C h rist, P a r is 1971, E d itio n s O u vrières; L. D u s s a u t, L ’E u c h a ris tie , P â q u e d e t o u t e la v ie , P a r is 1972, Cerf; A. H a m m a n, V ie li­ tu r g i q u e e t v i e sociale . R epas des p a u v r e s, d iacon ie e t r e p a s d e ch arité. O f ­ f r a n d e d a n s l’a n t i q u i t é c h r é t ie n n e , P a r is 1968, D esclée; J. M. H e η n a u x , L ’E u c h a r is ti e d e J ésus, f o n d e m e n t d e Vagir c h r é t ié n , B r u x e lle s 1972— 73, In ­

stitu t d ’É tudes T h éo lo g iq u es; R. J о h a η n y, L ’E u ch a ris tie, c h e m i n d e r é s u r ­

r e c tio n , P a ris 1974, D esclée; P . L e b e a u, L e v i n n o u v e a u d u R o y a u m e , P a ris

1966, D esclée; F. J. L e e n h a r d t , C eci e s t m o n corp s. E x p li c a ti o n de ces

p a r o l e s de J é s u s - C h r is t, N e u c h â te l 1955, D ela ch a u x e t N ie stlé ; J. P. M a-

n i g n e , P o u r u n e p o é t i q u e d e la foi. E ssai sur le m y s t è r e s y m b o li q u e , Paris 1969, C erf; G. M a r t e l e t , R ésu rr e c tio n , E uch aris tie e t ge n è se de l’h o m ­

m e . C h e m i n s th e o lo g iq u e s d ’un r e n o u v e a u ch ré tie n , P a ris 1972, D esclée;

E. P o u s s e t , L ’ E u c h a r is ti e : s a c r e m e n t e t e x is te n c e , N o u v e lle r e v u e th é o - lo g iq u e 38/1966/943— 965; T. S c h ü r m a n n , L e r é c i t d e la d e r n i è r e C èn e, Luc

22, 1—38. U ne r è g l e d e c é lé b r a ti o n e u c h a r i s ti q u e . U n e r è g l e d e vie· c o m m u ­ n a u ta i r e . U n e r è g l e d e v i e , L y o n 1966, X a v ie r M appus; A. V e g о t e, D i m e n ­ si o n s a n th r o p o l o g i q u e s d e l ’E u ch a ris tie, w : L ’E u ch a ris tie, s y m b o l e e t r é a lité ,

G em b lo u x 1970, D uculot; L. V i 11 e 11 e, Foi e t s a c r e m e n t, P a ris 1964, B loud e t G ay.

Jak w y p a d ła p od jęta p rzez M a n a r a n c h e ’ a próba? R aczej słab o. A u ­ tor zg ro m a d ził p otrzeb n e e le m e n ty (in fo rm a cje o sy m b o lu , je d zen iu i piciu, z n a czen iu „ciała”, pracy, od p oczyn k u , za ślu b in a ch , p otrzeb ie b e z in te r e so w ­ n o ści i ob ow iązk u za p ła ty za p racę, k rzy w d zie i s p r a w ie d liw o śc i, egoizm ie 1 p otrzeb ie b ezin tereso w n ej p om ocy, rod zin ie, polityce...) i — trzeb a p rzy ­ znać — dość sw o b o d n ie poru sza się m ięd zy n im i. K ied y jed n a k p rzy stęp u je

(4)

R E C E N Z J E

207

do w ią z a n ia tych e le m e n tó w z E u ch arystią, czy li do za sa d n iczeg o zadania, zaw odzi. O trzym u jem y z w ią zk i zb yt często n iep rzek o n u ją ce, n a cią g a n e, opar­ te na d a lek ich a n a lo g ia ch i p rzen ośn iach . O sta teczn ie, n a w e t ch rześcija n ie n ajm ocn iej w ierzą cy w E u ch a ry stię św ię tu ją n ie d latego, że w n iej zaw iera się ja k iś asp ek t ra d o sn eg o św ięta , c h r z e śc ija n ie -p o lity c y n ie d la teg o an g a ­ żu ją się w p o lity k ę, że w zy w a ich do teg o E u ch a ry stia , a n a leży w ątp ić, czy ch rześcija ń scy p o k u tn icy d la te g o poszczą, że d ostrzegają w E u ch a ry stii n au ­ k ę o p oście w e se ln ik ó w oczek u ją cy ch n a p ana m łodego. W o p ra w ie b ły sk o ­ tliw e g o języ k a i w sp ó łc z e sn e g o s ło w n ic tw a od n ajd u jem y sp osób uzasadnień, k tóry n a s zn iech ęc a i żen u je w starej litera tu r ze d ew o cy jn ej. N a u sp ra w ie­ d liw ie n ie au tora trzeb a p rzyzn ać, że te g o ty p u u z a sa d n ie n ia d om in u ją w p o ­ zy cja ch , na k tórych s ię oparł. U leg a ją c u zasad n ion ej te n d e n c ji do u b ogace­ nia tra d y cy jn eg o w y k ła d u e le m e n ta m i h oryzon talizm u , p ra g n ie „ u ety czn ić” rzeczy w isto ść eu ch a ry sty czn ą , o w oc jed n a k teg o ek sp e r y m e n tu zb yt w ie le po­ z o sta w ia do życzenia.

N ie k o r z y stn ie w y p a d ło zm iesza n ie języ k a n a u k o w eg o z języ k iem potocz­ nym . N a w e t w ty tu ła c h sp o ty k a m y ten błąd (por. np. ta k ie ty tu ły , k tó re n a ­ dają się raczej do p o w ie śc i, n iż do p racy n a u k o w ej: L e seu l c h if r e d e l ’h i­

sto ire — s. 147; La d ia l e c ti q u e en m i e t t e — s. 155).

M im o w sp o m n ia n y ch p ow ażn ych b rak ów , m ożn a p o lecić tę k sią żk ę p ro­ feso ro m do p rzejrzen ia, b y zo rie n to w a li się w ten d en cja ch w sp ó łczesn eg o w y ­ kład u n a u k i o E u ch arystii.

o. S t a n i s ł a w C e l e s t y n N a p i ó r k o w s k i O FM Con v., Lublin

Y v es L A B B É , H u m a n i s m e e t th éologie . P o u r u n p réam b u le de la foi, P aris 1975, Ed. du C erf, s. 377.

T y tu ł H u m a n i z m a te o lo g ia d ezin form u je o treści k sią żk i. N ie chodzi w n iej b o w iem o ro zw a ża n ie rela c ji m ięd zy h u m an izm em a te o lo g ią , a n i też o u w r a ż liw ie n ie te o lo g ó w n a w sp ó łc z e sn e id ee h u m a n isty czn e, czy też o po­ stu la t d o w a rto ścio w a n ia a n tro p o lo g ii w r e fle k sji teo lo g iczn ej. Co w ię c e j, a u ­ tor, w b rew ty tu ło w i, n ie za jm u je s ię w ła śc iw ie teo lo g ią w se n s ie ścisłym . M ów iąc „ teo lo g ia ” n a jczęściej m a na m y ś li teo d y ceę. P o d e jm u je w ie lk i pro­ b lem k o n flik tu m ięd zy w sp ó łc z e s n y m i filo z o fia m i a teisty czn y m i a teizm em .

T e i z m i a t e i z m czy te ż H u m a n i z m ja k o p u n k t w y j ś c i a „ d ro g i” d o Boga, albo J a k p o g o d z i ć h u m a n i z m z a f i r m a c j ą Boga? — to sfo r m u ło w a n ia , k tó re w m ia ­

rę a d e k w a tn ie od d a ją to , czym n a p r a w d ę je s t k sią żk a Y v e sa L a b b é, p r o fe ­ so ra In sty tu tu K a to lic k ie g o w P a ry żu , filo z o fa o o r ie n t a c ji ra czej k la sy c z n e j (ogrom na sy m p a tia d la tom izm u , ch ociaż autor, u w zg lęd n ia ją c m odę na odw rót od T om asza, rezygn u je z p rop on ow an ych przez niego „dróg” , k tóre zresztą m n iej n ad ają się do r e a liz a c ji c elu o b r a n e g o przez autora). L a b b é n ie n a ­ le ż y do uzn an ych , w y b itn y ch a u to r y te tó w w p o d jęty m p rzed m io cie. W łaściw ie po raz p ie r w sz y w y stą p ił z p o w a żn y m o p ra co w a n iem te ą o tem a tu (jeśli p o ­ m in ie m y jed en a rty k u ł o p r o b le m ie B oga w filo z o fii r e lig ii H. D u m é r y ’ e g o w Revu e des scien ces philoso phiques e t theologiques, 55, 1971, 393— 431).

O k reślając cel sw o je j p racy autor n a p isa ł, że ch ce n a sz k ic o w a ć d rogę do B oga w e d łu g dróg ro zu m ow ych , k tó re n ie o d w racają od p o stu la tó w h u m a­ n izm u , o w szem , z a p ew n ia ją id en ty czn o ść z hum an izm em ; ja k o p unkt w y jśc ia o b iera c z ło w ie k a , ta k jak go w id zą w sp ó łc z e sn e h u m a n izm y , ta k że a te isty c z ­ ne (s. 14); od r e sty tu c ji czło w ie k a ch ce d op row ad zić do u zn a n ia B oga; chce zap rop on ow ać itin era riu m m a ją c e n a c elu afirm a cję B oga (s. 186). „P ream -

b u lu m w ia r y ” u m ieszczo n e w p o d ty tu le to w ła śn ie m a oznaczać: od k rycie

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kościańska, Irena

I stają się tym bardziej źli, im bardziej ich odsuwasz, a im bardziej przedstawiasz ich sobie jako orszak lemurów, które pragną two- jego nieszczęścia, tym bardziej będą

Tajemnice te stają się zrozumiałe tylko wtedy, gdy czas nieczystej krwi mija, krew przemienia się w mleko poprzez zjednoczenie z męskim pierwiast- kiem-nasieniem, następstwem tego

Ponadto System Informacyjny Schengen jest chroniony w Polsce przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, który sprawuje kon­ trolę nad tym, czy

4) Hoshin Kanri: it refers to the strategy of a company and to quality management. It is a very comprehensive and consistent method that encompasses all levels of the

Sesja popularnonaukowa, która odbyła się w Lublinie w dniu 25 XI 1966 roku spotkała się z dużym zainteresowaniem centralnych i wojewódzkich władz

Połączenie zagadnień rodziny i niepełnosprawności najczęściej determinuje rozważania wokół rodziny z dzieckiem z niepełnosprawnością - obszarom przy­ stosowania

Nach der Erweiterung der Beziehung (1) mit dx ergibt sich dann tinter Beaehtung obiger Annahme die Quer..