Norbert Mendecki
Autentyczność Mi 4, 6-7
Collectanea Theologica 52/2, 85-88ks. NORBERT MENDECKI, WIEDEŃ
AUTENTYCZNOŚĆ Mi 4, 6— 7
Rozdziały 4 i 5 K sięgi M icheasza są zbiorem p e ry k o p połączo ny ch w g ru p y tem aty czn e.1 Mi 4, 1— 4 rozpoczyna serię obietnic dla n a ro d u w ybranego. Jeszcze w poprzedzającym tekście (Mi 3, 9— 12) rozbrzm iew a n u ta groźby: „Jeru z a le m ru m o w isk iem się s ta nie, a góra św iąty n i — szczytem zalesionym .” A le ju ż n astęp n e wiersze (4, 1 nn) zapow iadają św ietlan ą przyszłość Jerozolim y: ona to stan ie się c e n tru m całego św iata; w szystkie n a ro d y p rzy jd ą w p ro cesji do św iętego m iasta i naw rócą się do Boga Jah w e. W iersz 5 zam yka p ery k o p ę słow am i: „Choćby w szystkie lu d y chodziły, k aż dy w im ię boga swego, m y jed n a k chodzić będziem y w im ię Boga naszego, Jah w e, zawsze i na w iek i.” Przypuszcza się, że w iersz ten sto jący niejako w opozycji do 4, 1— 4 został w trąco n y przez re d a k to ra K sięgi M icheasza.2 N astęp n e w iersze (4, 6— 7) są znow u ob iet nicą prorocką: rozproszony n aró d zostanie zebrany w jedno. Za tą obietnicą k ry je się sm u tn a rzeczyw istość: n a ró d u tra c ił wolność. Rozproszenie m a zasięg u n iw ersaln y . K rólestw o izraelskie przestało istnieć. B ardzo dobitnie i plastycznie m ów i w iersz 8 o sam otnej w ieży p astersk iej na w zgórzu św iąty n ny m . Tam , gdzie daw niej stała budow la św ięta, te ra z w ypasa się owce.
Z jakiego o kresu pochodzą owe w iersze? Czy m ożna je jedno znacznie uznać za M icheaszow e? N iniejsza an aliza języ k ow o-treś- ciowa je s t p ró b ą odpow iedzi na te p y tan ia. O graniczym y się p rzy ty m do w ierszy 6— 7, gdyż w iersz 8 stanow i sam odzielny fra g m en t.3 P e ry k o p ę 4, 6— 7 rozpoczynają dw a w y rażen ia: „Owego d n ia ” i „w yrocznia J a h w e ”, k tó re m ają fu n k cję w p row adzającą. S fo rm u łow anie „O dtąd i aż na zaw sze” zam yka p erykopę. T ak więc 4, 6— 7 stanow i jed n o litą całość, ze w stępem i zakończeniem . P o d w zględem treści pery k o pa zbliżona jest do M i 2, 12— 13. N iektó rzy egzegeci
1 W. R u d o l p h , Micha, Nahum, Habak.uk, Zephanja (K om m entar zum
A lten Testam ent 13, 3), G ütersloh 1975, 24. C ytaty biblijne wg ВТ (Poznań
1965).
г T. R o b i n s o n — F. H o r s t , Die zw ölf K leinen Propheten (Hand
buch zu m A lten Testam ent 1, 14), Tübingen 31964, 141; W. R u d o l p h ,
dz. cyt. 81.
8 6 k s . N O R B E R T M E N D E C K I
w idzieli najodpow iedniejsze m iejsce dla 2, 12— 13 w łaśnie za w ie r szam i 4, 6— 7, jako k o n ty n u ację treścio w ą.4
O bietnica (4, 6— 7) zapow iada zebranie rozproszonego narodu. Dwa paralelne czasowniki ’sp. Q— qbs Pi, wyrażające ideę zebrania, są najpraw d o p od ob n iej dziełem Ezechiela albo jego szkoły.5
N astęp ne w yrażenie „chrom i i w y g nańcy” zn ajd u je się także u Sof 3, 19: Oba te k sty (Mi 4, 6— 7 i Sof 3, 19) spokrew nione są ze sobą pod w zględem treści i słow nictw a. Oba niosą obraz w zięty z życia pasterskiego. J a k p a ste rz zbiera zagubione owieczki, ta k J a h w e grom adzi rozproszony naród. Przen o śn ię tą z n ajd u jem y n a j w cześniej u Ezechiela.6 C ały rozdział 34 K sięgi Ezechiela pośw ięco n y jest te m u tem atow i. N a uw agę zasługuje w iersz 16, p rzed staw ia jący w p lasty czny sposób tro sk liw ą opiekę Ja h w e nad chorym i i skaleczonym i owcam i: „Z agubioną odszukam , zabłąk aną sprow adzę z pow rotem , skaleczoną opatrzę, chorą um ocnię, a tłu s tą i m ocną będę ochraniał. Będę pasł spraw iedliw ie.” To samo sform ułow anie z n a jd u je się w w. 4 w odniesieniu do niesp raw ied liw ych pasterzy. Zbliżenie treściow e pom iędzy M i 4,6 — Sof 3, 19 z jed n ej stron y a Ez 34, 4. 16 z d ru g iej zostaje jeszcze b ard ziej potw ierdzone przez użycie w w ym ienionych tek sta ch czasow nika ndh NI.
O statn ie zdanie w w ierszu 6 m ów i o w yrządzonej krzyw dzie, k tó rą Ja h w e osobiście dopuścił n a n a ró d jako k a rę za popełnione przestęp stw a. W zdaniu ty m u ż y ty je s t czasow nik raa HI. Jahwe jest podm iotem w n astęp u jący ch tek sta ch : W j 5, 22; Ib 11, 11; Joz 24, 20; 1 Sm 17, 20; J e r 25, 6.29; 31, 28; Sof 1, 21; Zch 8, 14: P s 44, 3; R t 1, 21.7 Z te j całej serii na uw agę zasługują J e r 31, 28 i Zch 8, 14. W w ierszach ty ch k a ra Boża na naród należy do p rze szłości, podobnie jak u Mi 4, 6. O bydw a fra g m en ty pochodzą jednak z okresu po niew oli babilońskiej.8 W in n y ch tek stach, ja k Joz 24, 20 i J e r 25,. 6. 29, k a ra Boża dla n a ro d u zostaje dopiero przepow iedziana.
O statn ie sform ułow anie w w ierszu 6 „i tych, k tó ry c h u tra p i- łem ” jest zdaniem w zględnym (ze słów kiem aszer). W obrębie te k stów m ów iących o zeb ran iu rozproszonego naro d u 9 zdania w
zględ-4 T. W i l l i s , ZAW 1968, 53, przyp. 37.
5 N. M e n d e c k i , Die Sam m lung des zerstreuten Volkes, Wien 1980, 72 (rozprawa doktorska).
• Dwa inne teksty (Iz 40, 11 i Je r 31, 10) trak tu jące ten sam tem at są młodsze od Ezechielowego. Iz 40, 11 pochodzi z końca okresu niewoli babi lońskiej, por. C. W e s t e r m a n n , Das Buch Jesaja. K apitel 40—66 (Das
Alte T estam ent deutsch 21), G öttingen 1970, 7 nn. Z tego samego okresu, lub
nieco później pochodzi Je r 31, 10, por. S. B ö h m e r , H eim kehr und neuer
Bund. S tudien zu Jeremia 30—31, G öttingen 1976, 68—70.
7 Według H. J. S t о e b e (THAT II) 803. s Por. S. B ö h m e r , dz. cyt., 72.
8 Do tekstów tych należą: Pp 30,3—4; Iz 11,11—12; 40,11; 43,5—6; 54,7—8; 56,8; Je r 23,3; 29,14b; 32,37; 31,7—8a; Ez 11,17; 20,34.41; 28,25; 29,13; 34,13; 36,24; 37,21; 39,27; Mi 2,12; 4,6—7; Sof 3,18—20; Zch 10,8.10; Ps 106,47 = 1 K m 16,35;
né są typow e dla języka Ezechiela i jego szkoły, oraz dla m iejsc, k tó re są zależne od K sięgi Ezechiela, np. J e r 23, 3; 29, 14; 32, 37 itp .10 S chem at obietnica 4~ zdanie w zględne zn ajd u je się u Ez 11, 17; 20, 34.41; 28, 25; 29, 13. Różnica pom iędzy ty m i tek sta m i a Mi 4, 6 polega na tym , że w zdaniu w zględnym u Ez u ży ty jest czasow nik pus H I (rozproszyć), podczas gdy w naszym tekście m am y czasow nik raa Hi. P od w zględem tre śc i Mi 4, 6 w y raża tę sam ą ideę, co tek sty Ezechielow e. Ezechielow e „rozproszenie” zostaje tu ta j zrozum iane jako k a ra Boża. P onad to w iersz 6 (Mi 4, 6) zaw iera czasow nik ndh NI (rozproszyć), będący synonim em innego czasow nika pus Hi
(rozproszyć).
Z powyższego w y n ik a jednoznacznie, że Mi 4, 6 w yrósł z k rę gu słow no-literackiego K sięgi Ezechiela. A że m iędzy Ezechielem a Mi 4, 6 leży d y stan s czasowy, w sku zje na to in te rp re ta c ja rozpro szenia n a ro d u jako k a ry Bożej. K o m en tarz jest późniejszy od fak tu . O ile w iersz 6 zapow iada zebranie rozproszonego naro d u, o tyle w iersz n a stę p n y sięga m yślą w przyszłość. Ja k ie znaczenie m a to zebranie rozproszonych? W jakim celu zbiera Ja h w e w ygnańców ? Na te p y ta n ia odpow iada w iersz 7: „C hrom ych uczynię R esztą” . Jak k o lw iek w okresie przed niew olą babilońską owo sform ułow anie było jednoznacznie zrozum iane jako groźba, od czasów D euteroiza- jasza pojęcie R eszty n a ro d u uległo ra d y k a ln e j zm ianie.11 W m iejsce gróźb dla Reszty, m am y te ra z obietnice. D latego to pozytyw n e zna czenie R eszty zdradza pochodzenie treściow e od Izajasza niew oli babilońskiej. Dla niego „R eszta” n aro d u jest nośnikiem sta ro te sta - m entow y ch obietnic, początkiem no w ej g eneracji. Z tego duchow e go k lim a tu w yrósł nasz tek st. Nic więc dziwnego, że w następn ym zdaniu m ow a jest o narodzie w ielkim . Ta obietnica dana p a tria r chom 12 będzie te ra z zaktualizow ana. Ze zdziesiątkow anej „R eszty” w yrośnie liczebnie m ocny naród. A stanie się to dzięki Jah w e, k tó ry odtąd będzie królow ał na w ieki na Syjonie.
T y tu ł k rólew ski dla Ja h w e spo ty kam y dosyć często na k a rta c h S tarego T estam en tu . Ale tylk o u D euteroizajasza i w tek sta ch po k rew n y ch D euteroizajaszow i p rzy b iera te n ty tu ł znaczenie soterio- logiczne.13 Ja h w e jest nie ty lko k ró lem Izraela, ale rów nocześnie jego w ybaw icielem .
S y jo n od p rad aw n y ch czasów uchodził za m ieszkanie Ja h w e .14 T u ta j z n a jd u je się jego tro n królew ski. D latego Jerozolim a jest m iastem chronionym przez Boga, niezdobytą tw ierdzą. T radycja zw iązana ze S yjonem jako górą św iętą przeżyła okres kry zysu po zb u rzen iu Jerozolim y w r. 857. J a k Ja h w e m ógł dopuścić do tak ie j
10 N. M e n d e c k i , dz. cyt., 24—48. 11 H. W i l d b e r g e r (THAT II) 852—854. 38 Por. Rdz 12,2; 17,20; 21,18; 46,3; Wj 32,10 itp. ’* J. A. S o g g i n (THAT I) 915—919. 34 Por. Iz 8,18; Ps 74,2; 132,13; 135,21 itp.
8 8 k s . N O R B E R T M E N D E C K I
k a ta stro fy ? Czyż Ja h w e jest Bogiem słabszym od in ny ch bogów? Dzięki D euteriozajaszow i ożyły znów nadzieje na lepszą przy sz łość: Ja h w e powróci na S yjon a jego królestw o będzie trw ało w iecz nie.15 W ątek te j nadziei p rzew ija się przez cały okres po niew oli babilońskiej. Z tego k lim atu oczekiw ania w yrósł nasz w iersz. Szcze gólnie blisko stoi w. 7 pro ro ctw u D rugiego Izajasza 40, 9— 11. T u ta j Ja h w e w raca triu m fa ln ie na S y jo n a rozproszonem u narodow i przepow iada zebranie. Te dw a elem en ty spoty k am y w w ierszu 7.
Z pow yższych w yw odów w ynika, że nasz te k s t (Mi 4, 6— 7) w y rósł z k ręg u teologii Ezechiela i D euteroizajasza. M ożna przyjąć, że cały w iersz 6 n asiąk n ięty jest term in o lo gią Ezechielową, zaś w iersz 7 w ykazu je ten d en cje zbliżeniow e do D rugiego Izajasza. Chociaż początek w iersza naw iązuje jeszcze do Ezechiela, k olejn e w y raże nia należą jed n ak już do spuścizny deuterioizajaszow ej. D latego też „ch ro m i” i „ w y rz u tk i” z w iersza 7 stanow ią pom ost pom iędzy tym i dw om a tra d y c ja m i. G raficznie m ożna b y to przedstaw ić w n a stę p u jący sposób:
Owego dnia — w yrocznia Ja h w e — zbiorę chrom ych,
zgrom adzę w ygnańców i tych, k tó ry c h u trapiłem . ( C h r o m y c h uczynię Resztą,
|a w y r z u t k ó w narodem m ocnym , li będzie k rólow ał Jah w e n ad nim i (n a górze Syjon, odtąd i aż na zawsze
AUTHENTIZITÄT VON Mich 4,6—7
In Mich 4.6—7 w erden von Ezechiel und D euterojesaja stam m ende T ra ditionen verarbeitet. Das W ortpaar ’sp Q — qbs PI könnte von Ezechiel stam men. Das Bild der versprengten Schafe m it dem Verb ndh NI sowie der Re lativsatz m it der Anspielung auf die Zerstreuung w urde von Ezechiel über nommen. So dürfte der ganze V. 6 nach dem Vorbild Ezechiels sprachlich geform t worden sein. Der Übergang von der ezechielischen T radition zur deuterojesajanischen w ird dann in V. 7a deutlich sichtbar. V. 7a greift zwar das ezechielische Bild der versprengten Schafe von V. 6 auf. Die folgenden Term ini gehen aber bereits auf D euterojesaja zurück, so der Restgedanke, die Erhöhung Israels — das W erden zum starken Volk m it Jahw e als König auf dem Berge Zion. V. 7 ist somit u n ter dem Einfluß der deuterojesajani schen Tradition entstanden.
15 Por. Iz 40,9; 41,27; 46,13; 51,11.16; 52,7—8 itp. w. 6 Ez w. 7 D eutiz ( , Ez)