• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2012, wrzesień, nr 225

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2012, wrzesień, nr 225"

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziś I Jak nie stracić dopłat do kredytu na mieszkanie - strona 15 • . *

*

w O

Raki giganty w rzece

pod specjalnym nadzorem

W rzece Wieprza w pobliskim Darłowie zostały złowione raki giganty. Są tak okazałe, że studenci ochrony srodowiska Politechniki Koszalińskiej obejmą je specjalnym programem monitoringu.

Radni zadecydują o osiedlu i wielkich pieniądzach

Dziś słupscy radni rozstrzygną, czy na osiedlu Batorego będzie mógł powstać plac zabaw i park miejski. Zadecydują też o cięciach w miejskim budżecie oraz wciąż budowanym parku wodnym, który rzutuje na budżet.

Piłkarze chcą pomóc koledze

Piłkarze Gryfa planują akcję mająą pomóc Mateuszowi Bieleckiemu. Na mecz przyjedzie Lechia.

Dziennik Pomorza Środkowego

środa 26 września 2012

www.gp24.pl Redaktor wydania: GizegeizHllaiedd ROK VI • ISSN 0137- 9526 Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 28.043 egz. nr 225 (1738) 1,80 zł <zs%VAT)

Tory bardzo zagrożone

KOMUNIKACA Firma, która na zlecienie PLK, badała rentowność linii kolejowych, postuluje zamknięcie ponad czterech tysięcy kilometrow torów. W tym ważnych w regionie.

Alek Radomski

aleksander.radomski@mediareqionalne.pl

M

iesięcznik „Rynek Kolejowy" ujawnił tajne dokumenty Polskich Linii Kolejowych.

Wynika z nich, że w całym kraju nawet cztery tysiące ki­

lometrów linii kolejowych może zostać zlikwidowa­

nych. Takie drastyczne cięcia postuluje firma konsultin­

gowa McKinsey, która prze­

prowadziła badania na zle­

cenie PLK Firma sprawdziła, które trasy regionalne oraz lokalne są najbardziej defi­

cytowe. Postuluje ich zam­

knięcie, przekazanie samo­

rządom lub likwidację czyli rozbiórkę.

Zdaniem ekspertów, ten pomysł to absurd. Wykaz za­

wiera też spis tras, na których codziennie jeżdżą pociągi.

Nie tylko towarowe, ale przede wszystkim pasażer­

skie. Wskazują, że niektóre tory kolejowe w zamyśle przeznaczone do rozbiórki zostały nie tak dawno i za wielkie pieniądze przy­

wrócone do życia często nie­

małym wysiłkiem samo­

rządów.

- Na Pomorzu takim przy­

kładem jest choćby linia Sławno - Darłowo, która zo­

stała ujęta w zestawieniu - mówi Patryk Skopiec, członkiem zarządu Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei.

- Przecież zmodernizowano ją za miliony. Tysiące kilome­

trów, o których mówi Mc­

Kinsey, to prawie jedna czwarta całości sieci.

Wszystko wskazuje na to, że specjaliści po prostu spraw­

dzili przychody na każdej z linii, a te które przynosi straty

zamieścili na liście. Z zało­

żenia to zła metoda. Pomi­

jając fakt, że sieć kolejowa to nasze dobro narodowe, wi­

dać, że autorzy listy nie rozu­

mieją, jak działa system transportowy. Przecież jest jak rzeka, odcinając od niej dopływy, na wyschnięcie skazujemy i główne koryta.

Na cenzurowanym zna­

lazła się też linia kolejowa Piła Główna - Ustka. Leżą przy niej Szczecinek, Miasto, Kępice i Słupsk. Kiedy po­

mysły firmy konsultingowej pracującej na zlecenie PLK streściliśmy Tomaszowi Bo­

rowskiemu, przewodniczą­

cemu Rady Miejskiej w

Miastku, skwitował j e jednym słowem - paranoja.

- Nie rozumiem, przecież kolej w tę linię wpakowała niemałe pieniądze - mówi.

- Wszędzie na świecie roz­

wija się transport publiczny, a u nas się go ogranicza.

Ale pomysł z likwidacją, zamknięciem lub przekaza­

niem samorządom deficyto­

wych tras kolejowych w całym kraju może mieć drugie dno. Patryk Skopiec zauważa, że PLK może teraz postawić samorządom ulti­

matum. Albo te dołożą się do ich utrzymania i moderni­

zacji, albo tory zostaną zde­

montowane.

- Wyobraźmy sobie hipo­

tetyczną sytuację. Burmistrz Kępic nie remontuje szkół, b o musi dać pieniądze na modernizację linii. Dzięki in­

westycji pociągi jeżdżą szyb­

ciej. Po remoncie PLK mówi, że parametry linii są lepsze, a więc droższe. W konsekwen­

cji PLK podnosi ceny za jej użytkowanie. Kępice znów muszą do mniej dopłacić - tłumaczy Skopiec

Jednak samorządy płacić nie chcą. I tak dokładają się do wojewódzkich czy powia­

towych dróg. Podkreślają za to, że torów tak łatko nie od­

dadzą.

- Nieprawdą jest, że Pol­

skie Linie Kolejowe planują rozbiórkę linii kolejowych.

Nigdy nie było i nie m a ta­

kich intencji. Żadne decyzje związane z likwidacją i rozbi­

órką linii kolejowych nie zo­

stały podjęte przez organa decyzyjne spółki - czytamy w oficjalnym dementi, jakie wystosował Krzysztof Ła­

ńcucki, rzecznik PLK. - In­

tencją było szczegółowe zba­

dania finansów spółki, choćby z uwagi na fakt, że koszty funkcjonowania po­

krywane są w części z pieni­

ędzy publicznych. •

PODYSKUTUJ NA FORUM M www gp24.pl/forum

POMOC

Wczoraj po południu w Stupsku z pociągu z Kępic wysiadało, jak widać, sporo pasażerów. Tymczasem linię uznano za niepotrzebną. FoLMNagM

Zawodnicy i muzycy dla chorej Julity

Na koncie 5-letnięj Julity cze­

kającej na operację serca jest 95 tys. zł. Potrzeba jeszcze 19.

Na rzecz dziewczynki odbywa się licytacja koszulki Arki Gdynia. Wesprzeć dziewczynkę będzie można też w piątek w filharmonii.

Termin operacji chorego ser­

duszka Julity Zganiacz z Czarnej Dąbrówki przesunięto na 15 października. Dziewczynka będzie operowana w Mona­

chium, bo w jej przypadku ważny jest czas, a na operacje w Polsce w tym roku nie została zakwalifikowana. Tyle tylko, że ta w Niemczech nie jest ona re­

fundowana. Trzeba za nią za­

płacić aż 1 14 tysięcy złotych. To kwota na zabieg i czterotygo­

dniowy pobyt dziewczynki po nim w klinice w Monachium.

Rodzina i przyjaciele dziew­

czynki prowadzą aukcje, licy­

tacje i zbiórki pieniędzy. Kwota na koncie Julity wzrosła po tur­

nieju koszykarskim w Hali Gryfia, gdzie zlicytowano na jej rzecz piłkę z podpisami zawod­

ników Energi Czarnych Słupsk i voucher na weekendowy pobyt w Kormoranie w Ro­

wach.

-Trwają też licytacje na por­

talu allegro - aukcja oryginalnej koszulki Arki Gdynia z podpi­

sami zawodników i prac pod­

opiecznych bytowskiego ośrodka szkol no-wychowaw­

czego - mówi Waldemar Zga­

niacz, tata Julity. Aukcje można znaleźć, wpisując w wyszuki­

warce hasło „dla chorej Julity".

Natomiast w piątek licytacja innych prac podopiecznych OSW odbędzie się w przerwie koncertu „Arcydzieła muzyki symfonicznej" w słupskiej fil­

harmonii. Można je też wpłacać na konto fundacji na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis: 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem Julita Zganiacz.

- Julita, jak to dziecko, boi się nawet dentysty, a co do­

piero szpitala. Jednak jesteśmy dobrej myśli - mówi tata dziew­

czynki.

(NIK)

8 Kraj

Pomylili ciała

Genetyka pomogła odkryć prawdę, pomylono dała dwóch ofiar kata­

strofy smoleńskiej.

9 7 7 0 1 3 7 9 5 2 1 3 8

. ? • S.r,

R E K L A M A

EnsKrii-tor eteryene

Studium j ę z y k ó w obcych

G Ł # B

Angielski dla dzieci, młodzieży, dorosłych Słupsk 3 Maja 77 Sławno Cieszkowskiego 4 www.gtob.cba.pl

j() 'MXI r,(')(",

dom 270 tys. zł z V A T ?

6 0 8 5 7 2 2 9 6 www.nowedomy.slupsk.pl 6 0 8 5 7 2 2 9 6 www.nowedomy.slupsk.pl

(2)

kraj świat A Ubezpieczenie samochodu t r - sprawdź, jak zaoszczędzić

na OC i AC

środa 26 września 2012 r.

www.regioinato.pl

KATASTROFA SMOLEŃSKA Genetykafpomogła odkryć prawdę: w trumnach były pozamieniane ciała ofiar. - Być może trzeba będzie zrobić ekshumacje wszystkich, którzy zginęli - uważa pełnomocnik bliskich tragicznie zmarłych.

- Ekshumowane w ze­

szłym tygodniu ciała dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej zostały ze sobą wzajemnie zamienione - poinformowa­

ła wczoraj Naczelna Proku­

ratura Wojskowa.

W ubiegłym tygodniu pro­

kuratorzy przeprowadzili ekshumacje dwóch ofiar.

Jedną była Anna Walentyno­

wicz; drugą - według infor­

macji medialnych - Teresa Walewska-Przyjałkowska.

„Państwo zawiodło"

- Czuję rozgoryczenie, żal i złość do służb państwo­

wych, że doszło do takiej sy­

tuacji - powiedział wczoraj syn Anny Walentynowicz, Janusz.

Walentynowicz dodał, że podczas identyfikacji w Mo­

skwie rozpoznał swoją mat­

kę ze stuprocentową pew­

nością.

- Jej ciało zachowało się w niemal idealnym stanie, nie było w żaden sposób roz­

członkowane. Nie zauważy­

łem żadnych obrażeń, czy nawet siniaków - podkreślił.

Wnuk działaczki Solidar­

ności, Piotr Walentynowicz powiedział w TVN24, że w Moskwie „reszta już należa­

ła do strony rosyjskiej i pol­

skiego rządu, które praco­

wały ramię w ramię, jak je­

den mąż z drugim mężem i wszystko miało być podob­

no perfekcyjnie".

- To nie są moje słowa - to słowa pana premiera i pani Kopacz - powiedział Piotr Walentynowicz.

W trumnie z nazwiskiem Anny Walentynowicz (na zdjętiu warta honorowa w czasie uroaystdśa pogrzebowych w Gdańsku) pochowano prawdopodobnie - bo rodzina tego nie potwierdza - Teresę Walewską-Przyjałkowską, wiceprezes Fundacji Golgota Wschodu. Fot. PAP/Roman Jocher

„Nie wydawajmy wyroków"

- Jest to na pewno niezwy­

kle przykry błąd, który - szczególnie w kontekście ro­

dzin ofiar - może budzić bar­

dzo negatywne odczucia - co do tego nie ma wątpliwości - skomentował informację o pomyłce sekretarz klubu PO

Paweł Olszewski. - Nie po­

winniśmy formułować dale­

ko idących wniosków, dopó­

ki prokuratura nie ustali, po czyjej stronie była wina.

Tymczasem PiS chce, by na posiedzeniu Sejmu minister sprawiedliwości przedstawił informacje na temat zacho­

wania prokuratury i rządu po katastrofie. Szef klubu PiS

Mariusz Błaszczak zaznaczył, że jego partia będzie chciała przede wszystkim zapytać ministra sprawiedliwości, o to „kto zdecydował o zakazie otwierania trumien (z ciała­

mi ofiar katastrofy smoleń­

skiej - red.) w naszym kraju?".

- Mamy do czynienia z ol­

brzymim skandalem - za­

znaczył szef klubu PiS.

Więcej ekshumacji W ubiegłym tygodniu - po przeprowadzonych ekshu­

macjach - szef prowadzącej śledztwo w sprawie kata­

strofy smoleńskiej Wojsko­

wej Prokuratury Okręgowej w Warszawie płk Ireneusz Szeląg informował, że pro­

kuratorzy zdecydowali o ko­

nieczności dokonania jesz-

Mec. Rafał Rogalski, pełnomocnik bliskich części ofiar katastrofy

- Być może polska prokuratura będzie zmuszona do tego, aby pod­

jąć decyzję o masowych ekshuma­

cjach oraz sekcjach zwłok. Oczywi­

sty wyjątek stanowią tylko te dała, które w Polsce już ekshumowano i przeprowadzone sekcje zwłok oraz te, które skremowano. Choć z ludz­

kiego punktu widzenia są obiekcje, to od strony procesowej nie ma wątpliwość, że powinno dojść do ekshumacji. Po to, żeby po pierw­

sze upewnić się, czy z całą pewno śdą dana osoba została w tym gro­

bie, w którym miała być pochowa­

na. Po drugie, żeby rozwiać wszel­

kie wątpliwość już co do prawidło­

wości sekcji, które są w każdym protokole w mniejszym lub więk­

szym stopniu.

cze kolejnych czterech eks­

humacji ciał ofiar katastrofy.

W tych przypadkach też mogło dojść do zamienienia ciał.

Jak tłumaczyła tydzień te­

mu WPO Rosjanie przyzna­

ją, że jeśli doszło do pomyle­

nia ciał ofiar, to w dwóch przypadkach błąd leży po ich stronie - mogło dojść do wpisania do dokumentacji nieodpowiednich numerów zwłok. Jeżeli były inne po­

myłki to wynikają - zdaniem Rosjan - z błędnego rozpo­

znania przez bliskich lub przedstawiciela polskiej in­

stytucji. (oprać, pap)

,Kopernika" odwiedziło już dwa miliony zwiedzających Nie chcą rozmów o projektach w sprawie aborcji w tym samym czasie

Warszawskie Centrum Nauki Kopernik od listopada 2010 r. odwiedziło już dwa miliony osób. Gościa z numerem 2 000 000 - 15-latka z podwarszawskiego Konstancina - przywitał wczoraj uroczyście m.in. dyrektor placówki Robert Firm hofer. Kamil Syskowski odwiedzał „Kopernika" po raz pierwszy. IGedy stolica starała się o unijne środki na budowę centrum zakładano, że rocznie odwiedzi je 350 tys. osób, Tymczasem odwiedzających jest trzy razy więcej.

(pap) Fot. PAP/Tomasz Gzell

POLITYKA

Ruch Palikota za­

apeluje do marszałek Sej­

mu Ewy Kopacz, by zgodzi­

ła się na przeprowadzenie oddzielnych debat w Sej­

mie nad projektami ustaw dotyczącymi aborcji. Cho­

dzi o projekty Ruchu oraz Solidarnej Polski - zapo­

wiedziała wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka z Ruchu Palikota.

Zdaniem Nowickiej „nie można podczas jednej de­

baty dyskutować o tym, że­

by kobiety odzyskały prawo do decydowania i w tej sa­

mej debacie dyskutować o

tym, żeby kobiety pozbawić praw, które posiadają".

Projekt RP zakłada legalną aborcję do 12. tygodnia cią­

ży. Po tym terminie prze­

rwanie ciąży byłoby możli­

we w trzech określonych przypadkach: dla ratowania życia i zdrowia matki, jeśli płód byłby ciężko uszkodzo­

ny oraz jeśli ciąża byłaby wynikiem czynu zabronio­

nego. Zabieg byłby refundo­

wany przez NFZ.

Z kolei Solidarna Polska proponuje nowelizację usta­

wy z 1993 roku. Chodzi o wprowadzenie zakazu aborcji

ze względu na trwałe i nieod­

wracalne uszkodzenie płodu.

Zgodnie z obowiązującą ustawą, aborcja w Polsce jest legalna w trzech przypad­

kach: jeśli ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (np. gwałtu lub kazirodz­

twa); jeśli stanowi zagroże­

nie dla życia lub zdrowia ko­

biety lub jeśli badania pre­

natalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo cięż­

kiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby za­

grażającej jego życiu, (pap)

Po szokujących zdjęciach, nie będzie już zlizywania bitej śmietany z kolan ojca dyrektora

Nie będzie otrzęsin w salezjańskim gimnazjum w Lubinie - napisał in­

spektor Towarzystwa Salezjańskie­

go. Sprawę otrzęsin bada prokuratu­

ra. Zdjęcia z otrzęsin zamieszczono na stronie szkoły. Widać na nich sie­

dzącego księdza i klęczących przed nim pierwszoklasistów, których za­

daniem było zlizać albo dotknąć bia­

łej piany na jego kolanach. Obok wi­

dać pojemnik bitej śmietany. - Dy­

rektor szkoły nie jest autorem scena­

riusza tych otrzęsin - napisał inspek­

tor. - Powinien jednak zauważyć, że niektóre elementy scenariusza mogą powodować wrażenie przekroczenia granity dobrego smaku i nie zezwo­

lić na ich realizację. (pap)

Jak przeprowadzić wielką modemizaqę armii, w której brakuje tysięcy żołnierzy?

Wojsko planuje wielką modernizację, a nie jest w stanie przeprowadzić sprawnej rekrutacji - informuje

„Rzeczpospolita". Prezydent Broni­

sław Komorowski skierował do Sej­

mu projekt ustawy o modernizacji armii, który zakłada budowę tzw.

polskiej tarczy antyrakietowej. Ma powstać za kilkanaście miliardów

złotych. Tymczasem siły zbrojne nie potrafią poradzić sobie z zapewnie­

niem pełnego stanu kadrowego. Do­

tyczy to armii czynnej i Narodowych Sił Rezerwowych. Ze służby odcho­

dzą doświadczeni żołnierze zawodo­

wi. Od zaraz wojsko mogłoby przyjąć 2 tys. szeregowych. Brakuje jednak chętnych. Także do NSR. (pap)

Sanktuarium maryjne na Jasnej Górze otrzymało relikwie świętego Marka Ewangelisty

Podarował je klasztorowi Koptyjski Kościół Ortodoksyjny. W zamian pau­

lini przekazali relikwie swojego pa­

triarchy, św. Pawła I Pustelnika.

Głównym ośrodkiem Koptyjskiego Ko­

ścioła Ortodoksyjnego jest egipski Ka­

ir. Tam, w katedrze koptyjskiej, znaj­

duje się sarkofag św. Marka. Święty to autor najstarszej i najkrótszej z ewan­

gelii. Częstochowscy paulini przekaza­

li w sumie trzy relikwiarze ze szcząt­

kami św. Pawła I Pustelnika. Trafią one do koptyjskiego kościoła św. Mi- nasa Męczennika w Kairze, klasztoru św. Pawła na Pustyni Arabskiej (gdzie żył św. Paweł) oraz koptyjskiego ko­

ścioła św. Michała Archanioła w Buda­

peszcie. (pap)

(3)

Zostań dziennikarzem obywatelskim.*

Publikuj artykuły i zdjęcia na portalu Słupska i Ustki

mm2miasto.pl

Napisz lub zadzwoń do nas Monika Zadiarzewska

monikaacharzewska@mediareqionalne.pl

59 8488124 w godz. 9.00-17.00

wydarzenia

www.gp24.pl Głos Pomorza środa 26 września 2012 r.

Uczelnia wręczyła studentce dyplom z wielkim błędem

EDUKACJA Społeczna Akademia Nauki mnie oszukała. Płaciłam dużo pieniędzy za coś, co nie jest niewarte i nie daje mi uprawnień do zawodu nauczyciela - skarży się mieszkanka Kobylnicy.

Zbigniew Marecki

zbiqniew.maredQ@mediareqionalne.pl

Pani Dorota (nazwisko do wiadomości redakcji) z Ko­

bylnicy trzy lata temu wy­

brała w Słupsku studia peda­

gogiczne na wydziale zamiejscowym Społecznej Wyższej Szkole Przedsiębior­

czości i Zarządzania z Łodzi, która od 2011 roku nazywa się Społeczną Akademią Nauk. Na dodatek uczelnię musiała kończyć w Szcze­

cinku, bo tam przeniesiono zajęcia z pedagogiki. Wybrała

tę uczelnię, bo chciała być nauczycielem, a uczelnia oferowała tanie studia na specjalizacji edukacja wcze- snoszkolna i przedszkolna.

Była zadowolona z tych stu­

diów, dopóki niedawno, po odebraniu dyplomu licen­

cjata, nie zaczęła się starać o przyjęcie na niestacjonarne studia magisterskie o tej sa- mejspeqalnosci wAkademii Pomorskiej w Słupsku.

-Wtedy dowiedziałam się, że mój dyplom nie uprawnia mnie do kontynuowania nauki na studiach drugiego

stopnia, b o nie zawiera informacji, które by potwier­

dzały, że na pewno ukoń­

czyłam edukację wczesnosz- kolną i przedszkolną. Wyszło na to, że wydałam ponad 10 tysięcy złotych i zostałam bez zawodu i możliwości konty­

nuowania studiów, b o we­

dług pracowników AP stu­

diowałam pedagogikę ogól­

n ą - n i e ukrywa oburzenia pani Dorota.

I rzeczywiście, sądząc po dokumentach, którymi dys­

ponuje pani Dorota, nie wy­

nika z nich wprost, jakie

studia ukończyła. W indeksie jest wbita pieczątka, która in­

formuje, że jej specjalizacja to edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna. W dyplomie natomiast czytamy, że ukoń­

czyła pedagogikę wczesno- szkolną z pedagogiką przed­

szkolną. A w suplemencie do dyplomu, na który zwracają uwagę uczelnie i praco­

dawcy, nie ma w ogóle mowy o jednym ani o drugim, a tylko o samej pedagogice.

Co w tej sytuacji może zrobić pani Dorota? Dr Zbi­

gniew Meger, dziekan Wy­

działu Zamiejscowego SAN, nie chce oficjalnie się wypo­

wiadać na ten temat, bo nie m a takich uprawnień. Od­

syła do rektoratu, który funk­

cjonuje w Łodzi. Tam dowie­

dzieliśmy się, że w akademii już podjęto decyzję o wy­

mianie błędnie wypisanych dyplomów.

- Mieliśmy już kilka sy­

gnałów w tej sprawie od stu­

dentów. Rzeczywiście osoba jąca dyplomy nie zwróciła uwagi na błąd w opisie specjalizacji. Dlatego będziemy wymieniali dy­

plomy na nowe, gdy absol­

wenci zwrócą nam stare - poinformowała nas Joanna Hołys, pracownik admini­

stracyjny rektoratu SAN w Łodzi. Jednocześnie dodała, że wkrótce z wyjaśnieniami w tej sprawie zadzwoni do nas pani Jadwiga Gawryś, kanclerz tej uczelni.

- To bardzo dobra infor­

macja - powiedziała nam pani Dorota, gdy ją poinfor­

mowaliśmy o decyzji uczelni.

- Sprawdzę, czy rzeczywiście dojdzie do wymiany dy­

plomów. *

Wielkie raki żyją blisko nas, w Wieprzy

CIEKAWOSTKA W rzece Wieprza w Darłowie zostały złowione raki. Są tak okazałe, że studenci ochrony środowiska Politechniki Koszalińskiej obejmą je specjalnym programem monitoringu.

tych dzor

Raki giganty to przedsta­

wiciele gatunku określanego jako rak sygnałowy, nazywa­

nego też czasem szwedzkim lub kalifornijskim. Zostały złowione w wodach rzeki Wieprza, w pobliżu bazy Pol­

skiego Związku Wędkarskie­

go w Darłowie.

Wiatach siedemdziesią- rch te raki zostały sprowa-

>ne do Polski w celach ho­

dowlanych - wyjaśnia prof.

Tomasz Heese, szef Katedry Biologii Środowiskowej PK.

- Pochodzą z Ameryki Pół­

nocnej, trafiły do nas ze Szwecji, jednak do tej pory wydawało się, że nie stwo­

rzyły w naszych wodach sta­

bilnej populacji. Te okazy

po kondycji, czują się bardzo dobrze.

Biorąc pod uwagę walory

-

-Te raki są duże, agresywne i mają wielkie szczypce, którymi mogą nawet przeciąć skórę - prof. Tomasz Heese prezentuje okazy złowione przez wędkarzy w Darłowie.

konsumpcyjne raki, sygna­

łowe są bardzo atrakcyjne.

Hodowlane okazy są cenione przez smakoszy, w smaku przypominają nasze trady­

cyjne raki, są jednak większe.

Niestety, raki sygnałowe są uznawane za gatunek inwa­

zyjny i mogą stanowić zagro­

żenie dla innych gatunków raków, ponieważ są nosicie­

lami dżumy raczej. I żeby było wszystko jasne, ta grzy­

bicza choroba w żadnym razie nie zagraża ludziom spożywającym mięso, jest jednak groźna dla innych ga­

tunków raków, które nie są odporne n a dżumę raczą.

Szkopuł jednak wtym, że na­

szych polskich raków w rze­

kach już prawie nie ma.

Popularne niegdyś raki szla­

chetne czy błotne (nazywane też krawcami ze względu na Fot Radosław Bnostek szczypce) prawie wyginęły,

obecnie są objęte częściową ochroną.

Czy zatem raki sygnałowe mogłyby zastąpić inne ga­

tunki i rozgościć się na dobre w naszych rzekach?

- Aby odpowiedzieć na to pytanie, rozpoczynamy stały program monitoringu raków sygnałowych - odpowiada Anna Pustelnik, studentka czwartego roku ochrony śro­

dowiska. - Naszym celem będzie określenie siedlisk, ocena liczebności, przeży- walności, płodności, a także wpływu, jaki ten gatunek wy­

wiera na stan rzek. Dziś można już powiedzieć, że te raki dzięki sposobowi odży­

wiania mogą przyspieszyć obieg materii w środowisku.

Trzeba jednak zbadać, czy ich obecność nie pogorszy warunków tarła ryb.

AUNA KONIECZNA

GŁOS

Dziennik Pomorza

Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, drnkamia^mediaregionalnefl

IZBA WYDAWCÓW

PRASY HIŁII mniHIHT

A

Gtos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakqa.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl GtePomoiza-www.gp24.pl ul. Heniyka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Gtos Szczeciński - www.gs24fl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 914334 864 tel. reklama 914813392 redakqa.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

tono @

KOLIZJA

Multi Mułti z 25.09 godz. 14 1,6,7,10,13,21,23,25,32, 37,42,48,50,56,59,63,65,72, 76,77

Plus 23 Multi Multi z 24.09 godz.

22.15

6,8,12,16,22,26,31,40,41, 42,48,50,56,58,64,68,69,70,

75,76 Plus 50

Kaskada z 24.09

3,5,6,8,9,10,11,12,15,16, 20,22

KURSY WALUT

Na podstawie ait 25 ust. 1 pktl b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawadi pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w .Glosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

kurs średni zmiana EUR 4,1475 -0,13 • USD 3,2136 -0,14 • CHF 3,4301 -0,16 • G6P 5,2167 +0,07 A

Wjechał do rowu i poszedł wężykiem

W poniedziałek po godz. 15 policjanci zatrzymali idącego drogą kierowcę, który wcześniej prowadząc po pijanemu samo­

chód, wjechał do rowu. Tłuma­

czył im, że szedł po pomoc.

46-latek jechał renault clio z

Dorocie Marciuch

wyrazy szczerego współczucia z p o w o d u

śmierci

MAMY

składają pracownicy i sędziowie VI Wydziału

Gospodarczego Sądu Rejonowego w Słupsku

Siemionie w stronę Bukówki.

Stracił panowanie nad samo­

chodem i wpadł do rowu. Nic mu się nie stało, więc wysiadł, zamknął auto i poszedł w stronę wsi.

- Najpierw dostaliśmy infor­

mację o samochodzie w rowie, a potem namierzyliśmy jego

kierowcę. Szedł drogą, gdy po­

licjanci podjechali do niego przyznał, że to on prowadził sa­

mochód i tłumaczył, że idzie po pomoc do domu - powiedzał nam dyżurny słupskiej policji.

Kierowca wydmuchał 2,5 pro­

mila alkoholu.

(NIK)

0 N D 0 L E N C J E

Wyrazy serdecznego współczucia

Urszuli Szewczyk

z powodu śmierci Matki

składają

Zarząd i Pracownicy SM „Kolejarz" w Stupsku

622112K03A

(4)

środa 26 września 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Widzisz nietypowe zdarzenie, ciekawą sytuację, pisz i wysyłaj zdjęcia do redakcji na

abim@gp24fl

Plan, pieniądze i akwapark

SAMORZĄD Dzisiaj słupscy rajcy rozstrzygną, czy na osiedlu Batorego będzie mógł powstać plac zabaw i park miejski.

Zdecydują także o zmianach w budżecie i będą dyskutować o parku wodnym.

Zbigniew Marecki

zbiqniew.marecki@mediareqionalne.pl

Mieszkańcy osiedla Bato­

rego już od kilku tygodni za­

biegają o stworzenia na te­

renie nieużytku pomiędzy ulicami Konarskiego - Wia­

traczna parku osiedlowego wraz z placem zabaw dla dzieci.

Teren ten znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie boisk sportowych orlik, przedszkola i kościoła. Ich pomysł zakłada budowę zie­

lonego parku z alejkami i ławkami oraz bezpiecznego, atrakcyjnego placu zabaw dla dzieci. Mieszkańcy chcą dokonać realizacji w czynie społecznym, własną pracą.

Pozyskali też sponsorów do wykonania niwelacji terenu, zagospodarowania terenu, małej architektury oraz wy­

konania urządzeń na plac zabaw.

Petycja w tej sprawie wraz z 300 podpisami poparcia już trafiła do prezydenta Słup­

ska.

- Od Urzędu Miasta Słup­

ska oczekujemy udostęp­

nienia i wydzielenia terenu, zgody i przychylności w re­

alizacji przedsięwzięcia słu­

żącego ogółowi mieszkań­

c a •

* • •

Budowa partu wodnego w zawieszeniu, a już inwestycja odbija się na budżecie miasta.

ców - mówi Katarzyna Bo­

gusławska, liderka grupy ini­

cjatywnej.

Ten projekt będzie mo­

żliwy do realizacji, jeśli radni zmienią zapisy w projekcie miejscowego planu zagospo­

darowania terenu „Rejtana", nad którym będą głosować

dzisiaj. Na razie ten teren jest przeznaczony pod handel wielkopowierzchniowy.

- Radni wybrani zostali w demokratycznych wyborach i ich celem jest reprezento­

wanie wyborców - mie­

szkańców Słupska. Wnosimy więc o zagłosowanie zgodnie

z wolą mieszkańców i ujęcie wskazanego terenu w planie zagospodarowania prze­

strzennego jako w całości ogólnie dostępny teren zie­

lony - mówi Bogusławska.

Radni są jednak podziele­

ni, bo do części z nich z kolei docierają głosy zwolenników

FoŁMNagórek budowy w tym rejonie mias­

ta sklepu wielkopowierzch- niowego.

Jednocześnie dzisiaj miej­

scy radni zdecydują o cię­

ciach budżetowych miasta po stronie dochodów i wy­

datków.

Dochody majątkowe mają

być obcięte o ponad 8 mi­

lionów zł (skutek niewyko­

nania na czas parku wod­

nego), a z kolei wydatki majątkowe, dotyczące kilku inwestycji, mają być ograni­

czone o blisko 4 miliony zł.

Tymczasem znacząco rosną koszty obsługi kredytów i wiele wskazuje na to, że trze­

ba będzie dołożyć pieniędzy m.in. do funkcjonowania MZK i PGM.

- Jeśli sytuacja się nie po­

prawi, to mimo cięć budże­

towych i tak rok zakończymy z dziurą budżetową w wyso­

kości około 6 milionów zł, z którą pewnie będziemy wal­

czyć podobnymi metodami jak w ubiegłym roku. A to spowoduje, że nie da się osi­

ągnąć przewidywanych w przyszłym roku wydatków, które mają być niższe o 12 milionów zł od tegorocznych - uważa Robert Kujawski, radny PiS.

Gorąca dyskusja może także towarzyszyć sprawoz­

daniu Komisji Rewizyjnej, która dzisiaj przedstawi wy­

niki swojego badania reali­

zacji budowy parku wod­

nego. m

PODYSKUTUJ NA FORUM w w w gp24.pl/forum

W drugim liceum rusza Politechnika Młodzieżowa

OŚWIATA Przy IILO w Słupsku w październiku rozpocznie działalność Politechnika Młodzieżowa. To szansa na rozwój gimnazjalistów zainteresowanych przedmiotami matematyczno-przyrodniczymi.

- Zadaniem Politechniki Młodzieżowej będzie pro­

mocja nauki, a w szczegól­

ności kierunków technicz­

nych, matematycznych i przyrodniczych. Projekt skie­

rowany jest do uczniów gim­

nazjów z klas 2 i 3, którzy przejawiają zainteresowanie tego rodzaju wiedzą. Chce-

TEATR

Zbrodnia i Bulvfer

W tej sztuce wpływ na roz­

wiązanie zagadki kryminalnej będą mieli przede wszystkim widzowie. Tego, kto okaże się mordercą, nie wiedzą jeszcze nawet sami aktorzy.

Mateusz Jordan-Młodzia- nowski i Julian Swift-Speed za­

grają w czwartek na sceniu klubu Bulvar 29 przy ul. Szcze­

cińskiej w Słupsku. Sztuka ma tytuł „Zbrodnia w Bulvarze". - Aktorzy zaproszą do udziału w zabawie widzów - mówi Seba­

stian Chiniewicz z klubu Bulvar 29. - To widzowie będą za­

dawać pytania, wcielać się w rolę rekrutów policyjnych.

„Zbrodnia w Bulvarze" za­

cznie się jutro o godz. 19. Bilety po 30 zł można kupić w barze.

Rezerwacje pod nr tel. 888156 821.

(NIK)

my zaspokajać ich dziecięcą ciekawość i zachęcać do od­

krywania świata oraz udzie­

lać im pomocy w rozwijaniu potencjału twórczego i inte­

lektualnego - tłumaczy Ma­

riusz Domański, dyrektor II LO w Słupsku.

W ramach tego projektu jego uczestnicy będą brali

ZDROWIE

Zbadaj dziecko

Słupskie Centrum Zdrowia Salus proponuje bezpłatne ba­

dania i diagnostykę celiakii dla dzieci do 15. roku życia.

Celiakia to schorzenia pole­

gające na występowaniu zabu­

rzeń trawienia i wchłaniania jelitowego związanych z nieto­

lerancją glutenu zawartego w zbożach.

Aby skorzystać z badań, na­

leży zgłosić się z dzieckiem do swojego lekśrza pediatry i wypełnić druk wywiadu lekar­

skiego, informacji dla pacjen­

tów oraz oświadczenie bada­

nego dziecka, które można pobrać ze strony www.klinika- salus.pl.Trzeba zgłosić się na pobranie krwi oraz próbki śliny w przychodni Salus w Słupsku przy ul. Piłsudskiego 2 lub Sza- franka 10.

(NIK)

udział w wykładach nauczy­

cieli szkoły, zaproszonych gości oraz absolwentów II LO, którzy już mogą się po­

chwalić różnymi osiągni­

ęciami. Ponadto przewiduje się wyprawy do ciekawych miejsc i zakładów pracy. Stu­

denci PM będą mogli wziąć udziałw korikursach z fizyki,

JULBILEUSZ

Ta szkoła ma 65 lat Słupski drzewniak organi­

zuje spotkanie absolwentów szkoły.

Słupski Zespół Szkół Tech­

nicznych, popularny drzewniak, przygotowuje się do obcho­

dów 65-lecia szkoły. Uroczy­

stość odbędzie się 26 paździer­

nika.

Organizatorzy zapraszają na nie wszystkich absolwentów szkoły.

Dla byłych uczniów przygo­

towano spotkania z kolegami i dawnymi nauczycielami, zwie­

dzanie szkoły: dawnych klas i nowych pracowni, a wieczorem bal w gościńcu Młyn Słupski.

Absolwenci chętni do udzia­

łu w obchodach mogą kontak­

tować się z sekretariatem Ze­

społu Szkół Technicznych przy ul. Szymanowskiego 5.

(NIK)

matematyki, informatyki oraz interdyscyplinarnych.

Przewidziano również e-konsultacje z wykładow­

cami PM. Pierwszy wykład odbędzie się 6 października.

Wygłosi go Krzysztof Kaługa, a poświęci go zabawkom w fizyce i prawom fizyki wokół nas.

Udział w zajęciach organi­

zowanych przez PM będzie bezpłatny. Uczestnictwo w zajęciach jest dobrowolne.

Wszyscy studenci otrzymają indeksy. Maksymalna liczba uczestników PM będzie określana, co semestr, przed rozpoczęciem rekrutacji. Za­

pisy uczestników prowa­

dzone będą wyłącznie przez sekretariat szkoły. O przy­

jęciu w poczet studentów de­

cydować będzie kolejność zgłoszeń, które należy prze­

słać na adres e mail: poli- technikamlodziezowa@vvp.p 1. Można też zgłosić się oso­

biście w sekretariacie LO II.

(MAZ)

Słupsk, wtorek,j^odz, 17*30, róg ul* Lutosławskiego i Chopina

2 £

Kolizja na sygnale

Wóz gaśniczy słupskiej straży pożarnej właśnie jediał do wezwania. Na sygnale przecinał skrzyżowanie ulicy Lutosławskiego z Chopina. Z Chopina na zielonym świetle wyjeżdżał samodiód osobowy. Jego kie­

rowa nie ustąp* pierwszeństwa uprzywilejowanym w tym momencie strażakom. Doszło do zderzenia.

Kierowca osobówki z drobnymi obrażeniami trafił na SOR słupskiego szpitala, (OLO) FoŁfntemaeta

(5)

Zostań dziennikarzem obywatel­

skim. Publikuj artykuły i zdjęcia na portalu społecznościowym

mm2miasto.pl

H

www.gp24.pl Głos Pomorza środa 26 września 2012 r.

Uczmy się języków obcych,

bo w Słupsku wybór jest wielki

TEMAT DNIA Dzisiaj obchodzimy Międzynarodowy Dzień Języków Obcych. Postanowiliśmy sprawdzić, jakich języków można się w Słupsku nauczyć.

Dorota Aleksandrowicz

dorota.aleksandrowicz@mediareqionalne.pl

W Słupsku jest wiele szkół językowych. Najwięcej z nich proponuje zajęcia z języka angielskiego i niemieckiego.

W ofercie co niektórych zna­

leźć można także kursy języka francuskiego, hiszpa­

ńskiego, włoskiego czy rosyj­

skiego, Tak jest m.in. w szkole Globo przy ul. Wojska Pol­

skiego w Słupsku.

- U nas mogą się uczyć osoby w każdym wieku, od 7 do 99 lat. Posiadamy także specjalne grupy dla osób starszych powyżej 45. roku życia - stwierdza Marta Ka- sicka, lektor języka angiel­

skiego ze szkoły Globo.

Ponadto można liczyć na indywidualne konsultacje i spotkania językowe przy kawie, a wszystko to z udzia­

łem doświadczonej kadry lektorskiej i native speake­

rów.

- Spotkania odbywają się dwa razy w miesiącu w jednej ze słupskich kawiarni.

Kursanci i lektor rozmawiają wtedy cały czas w języku an­

gielskim, miło spędzając czas przy kawie. Podczas spo­

tkania pilnujemy, by wszyscy mówili właśnie w tym j ęzyku.

Panie z kawiarni także się wciągnęły i kiedy się u nich pojawiamy, mówią do nas po angielsku - stwierdza Marta Kasicka.

Pracownicy British School z kolei podkreślają, że zawsze starają się robić wszystko dla kursanta, by ten czuł się do­

brze w ich szkole.

- Mamy dobrą, wykwalifi­

kowaną kadrę i tablice multi­

medialne. Każde zajęcia roz­

poczynają się sprawdzeniem

wiedzy z poprzednich zajęć - dodaje pracownica British School.

Szkoła językowa Oxford w Słupsku proponuje swoim słuchaczom kursy języka an­

gielskiego, niemieckiego, francuskiego i włoskiego. W swojej ofercie ma także kursy maturalne z języka angiel­

skiego, niemieckiego i fran­

cuskiego.

O szkole bardzo dobrze wypowiadają się sami kur­

sanci.

- Zaczynałam od podstaw, ale dzięki systematyczności, wspaniałym lektorom oraz atmosferze, jaka panuje w tej szkole, szybko opanowałam materiał grupy rozszerzonej, do której trafiłam w pierw­

szej klasie liceum. Dużo ćwi­

czeń i wymagania, jakie usta­

nowili lektorzy, sprawiły, że się bardziej otworzyłam, a

języki obce fascynują mnie coraz bardziej - wypowiada się na stronie Oxfordu jedna z kursantek tej szkoły.

Propozycje nauczania języka obcego dla młodzieży i dorosłych są bogate, a jak jest jednak w przypadku dzieci?

- Chciałem zapisać swoją 7-letnią córkę na kurs języka francuskiego. Obdzwoniłem różne szkoły i nie znalazłem żadnej, która taką naukę by jej umożliwiła. W Słupsku francuskiego, owszem, moż­

na się uczyć, ale nie w tym przedziale wiekowym - mó­

wi pan Jacek ze Słupska.

Propozycje nauki języka obcego dla kilkuletnich dzi­

eci w Słupsku są do siebie po - dobne, wyjątkiem szkoła me­

todą Helen Doron. Każda szkoła językowa uczy angiel­

skiego, większość ma w

swojej ofercie także naukę niemieckiego. Innych propo­

zycji językowych dla kilku­

latków nie ma. Dlaczego?

Wielu rodziców nie wie o możliwości stworzenia ta­

kich grup bądź nie wyraża chęci zapisania dziecka na takie zajęcia. Ihidno jest też taką grupę zebrać, by kurs mógł się odbyć.

- W zeszłym roku nie mie­

liśmy żadnej grupy dla kilku­

letnich dzieci, jeśli chodzi o naukę języków innych niż angielski. W tym roku została zgłoszona dwójka dzieci na włoski w przedziale 5-6 lat oraz trójka dzieci na hiszpa­

ński w wieku 5,6, i 7 lat. Aby powstała grupa, musi być przynajmniej pięciu uczest­

ników zajęć. Do końca wrze­

śnia okaże się, czy zbierze się wymagana

-

liczba osób - mówi pracownik szkoły

językowej British School przy ul. Łukasiewicza w Słupsku.

Nauka języków jest bardzo ważna. Wiedzą o tym zwła­

szcza ci, którym z powodu pewnych niuansów języko­

wych przydarzyły się różne śmieszne sytuacje.

- W wieku 18 lat pojecha­

łam do Niemiec opiekować się dziećmi pewnej arabskiej rodziny tam mieszkającej.

Któregoś dnia poszłam z nimi do restauracji. Siedzie­

liśmy na zewnątrz i zrobiło się trochę chłodniej. Kelner, który do nas podszedł, za­

proponował nam koce.

Chciałam grzecznie podzi­

ękować i w moim rozu­

mieniu powiedziałam, że nie potrzebuję koca, bo jest mi ciepło. Chłopak się zaczer­

wienił, gdyż stwierdziłam, że jestem napalona - stwierdza Monika ze Słupska. B

Dlaczego warto uczyć się języków obcych?

: ~W JEr

PA

Justyna Piskorska, uczennica

Myślę, że znajomość języków jest przydatna. Warto znać chociaż pod­

stawowe słowa i zwroty kraju, do którego się wybieramy. Ja na pewno przed takim wyjazdem przypom­

niałabym sobie najważniejsze słow­

nictwo.

Alina Bartelik, uczennica Warto się uczyć języków, bo potrzebne są do pracy zarówno za granicą, jak i tutaj w Polsce. Dobra znajomość języka obcego umożliwia swobodną komu­

nikację z obcokrajowcem. Ja uczę się języka angielskiego i niemieckiego w szkole. Wcześniej chodziłam do (Mor­

du.

Izabela Drozdowska, uczennica Znajomość języków jest ważna. Mia­

łam okazję przekonać o tym na wła­

snej skórze. Kiedy byłam na warszta­

tach tanecznych w Macedonii, wszyscy komunikowali się ze sobą po angielsku.

Niezbyt się dogadywałam. Mniej wię­

cej rozumiałam, co do mnie mówią, ale nie były to swobodne rozmowy.

Małgorzata, opiekun w DPS w Madiowinku Języków trzeba i warto się uczyć, bo są potrzebne. Ja uczyłam się niemiec­

kiego i rosyjskiego. Dogadać się do­

gadam,jednak biegle w tych językach nie mówię. Kilka razy byłam świad­

kiem, jak osoby nieznające języka ob­

cego pomagają sobie, gestykulując.

Danuta Zielonka, rolnik No pewnie, że warto się uczyć języków.

W dzisiejszych czasach ich znajomość jest bardzo ważna. Jeżeli wyjeżdża się się zagranicę do pracy lub na wakacje, jest po prostu lżej jeśli potrafimy się tam dogadać. Mnie uczyli tylko rosyj­

skiego, obecnie to znajomość języka angielskiego jest niezbędna.

Wiktoria, uczennica W dorosłym życiu można gdzieś wy­

jechać i nie martwić się, że nikt cię nie zrozumie. Ja uczę się niemieckiego i angielskiego. Lubię oba ale niemiecki bardziej mi odpowiada. Czasem roz­

mawiam z ciocią, która mieszka w Niemczech w tym jeżyku.

(NOT. DA, FOT. KN)

Studia można zacząć na różnych kierunkach

UCZELNIE W Słupsku funkcjonuje 6 uczelni wyższych, z czego 5 jest niepublicznych. Czego można się nauczyć w Słupsku? Czy można znaleźć kierunek ciekawy i pożądany na rynku pracy?

Do nowości można śmiało zaliczyć kierunek promo­

wany przez Społeczną Aka­

demię Nauk, czyli informa­

tykę dla humanistów. Nie

różni się ona

programem od zwykłej in­

formatyki, jest po prostu do­

stosowana do umysłu huma­

nisty. Studenci będą mogli nieodpłatnie uczestniczyć w konsultacjach z wykładow­

cami, którzy postarają się przybliżyć im tę dyscyplinę nauki, niekoniecznie zare­

zerwowaną dla umysłów ści­

słych. Co prawda nasza ro­

dzima Akademia Pomorska od lat kojarzona jest z Insty­

tutem Pedagogiki, ale nie ma w swojej palecie kierunków,

którym szczyci się SAN - oli- gofrenopedagogiki (studia podyplomowe). Kierunkiem mającym duże powodzenie jest także administracja sieci komputerowych.

Wyższa Szkoła Inżynierii Gospodarki na swojej stronie zapewnia, że jej absolwenci nie muszą szukać pracy, gdyż takiej jakości specjalistów szuka cały rynek zjedno­

czonej Europy. Tu za najbar­

dziej przyszłościowy kieru­

nek uważana jest geodezja i kartografia. Zupełnie na miejscu zdaje się także być kierunek zagospodarowanie zasobów energii odnawial­

nej.

Wyższa Hanzeatycka

Szkoła Zarządzania trady­

cyjnie zaprasza studentów do studiowania zarządzania.

W związku z tym otwarto nowe specjalizacje: mene­

dżer handlu, usług i e-biz- nesu; administracja publi­

czna i organizacje pozarzą­

dowe oraz rozwój obszarów wiejskich i ekobiznesu. W tym roku zapowiedziano także trzy nowe kierunki na studiach podyplomowych - komunikacja i negocjacja w administracji i biznesie, menedżer e-biznesu, ra­

chunkowość budżetowa w jednostkach sektora fi­

nansów publicznych.

Gdańska Wyższa Szkoła Administracji prowadzi na­

bór na kierunek admini­

stracja publiczna, ze specjal­

nościami administracja pu­

bliczna, polityka społeczna i ludnościowa, socjologia ad­

ministracji, finanse i rachun­

kowość oraz bezpieczeństwo publiczne. GWSA zachęca również na studia podyplo­

mowe zarządzanie w admi­

nistracji publicznej, bezpie­

czeństwo i higiena pracy oraz rachunkowość i analiza fi­

nansowa.

Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy oferuje zain­

teresowanym słupszczanom studia licencjackie, tzw. ob­

szar transport i logistyka, utworzony w oparciu o tury­

stykę i rekreację. Oprócz

tego, WSG ma bogatą ofertę studiów podyplomowych, dla przykładu filozofia, kul­

tura i etyka; fotografia i tech­

niki multimedialne czy po­

średnictwo w obrocie nieruchomościami. Najwię­

kszym zainteresowaniem cieszy się administracja pu­

bliczna i kierunki pedago­

giczne.

Akademia Pomorska ma w swojej ofercie 25 kierunków i ponad 100 specjalności po­

dyplomowych. Niestety, wię­

kszość to tylko studia I stop­

nia, dla przykładu tyczy się to fizyki, kierunku zamawia­

nego, nanotechnologii, politologii, socjologii, kultu- roznawstwa czy bezpiecze­

ństwa narodowego. Z drugiej strony, nasza rodzima uczel­

nia oferuje dwa kierunki m stopnia (doktoranckie) z hi­

storii i literaturoznawstwa.

Zgodnie z planami, wmie­

ście miała funkcjonować jeszcze jedna szkoła-Wyższa Szkoła Bankowa (Gdańsk), jednakże nie utworzono żad­

nego z proponowanych kie­

runków, co związane jest z niżem demograficznym. Jak zgodnie twierdzi większość z osób, które opowiadały o ofertach szkół, rocznik, który rozpoczyna naukę w szko­

łach wyzszych, jest roczni­

kiem niżu demograficznego, stąd słabe wyniki rekrutacji.

MARTYNA MORA

(6)

a k c j ^ f r e d a k c j a środa 26 września 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

tertafctzredłfajii Daniel Klusek

daniel.l(ltisek@mediareqionalne.pl

598468121 Gadu-Gadu: 10246970

ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk

Prawie półtora roku walczyła słupszczanka o naprawę telefonu komórkowego. Opinie na stronie

www.gp24.pl/fonim

Piece będą naprawione

INTERWENCJA - Trzeci kwartał już się kończy, a nic nie wskazuje na to, aby administracja zleciła przestawienie pieców w moim mieszkaniu, co obiecała dawno temu - martwi się Bogusław Szmytkiewicz ze Słupska.

Daniel Klusek

daniel.klusek@mediareqionalne.pl

O problemie pana Bogu­

sława, mieszkańca kamie­

nicy w starej części Słupska, pisaliśmy na początku lipca.

Wówczas poprosił nas o pomoc w doprowadzeniu do tego, aby Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej przestawiło jego piece. Te od miesięcy są niesprawne.

- Całą ostatnią zimę bardzo marzliśmy. Jeden z pieców strasznie kopcił i cały dym wlatywał do miesz­

kania. A to przecież może być niebezpieczne dla naszego zdrowia lub nawet życia - mówił nasz czytelnik. - W drugim piecu w ogóle nie ma cugu, nie da się go używać.

Ruszta są powyginane, a ze środka odpadają cegły. Przez ostatnią zimę całą rodziną mieszkaliśmy w jednym po­

koju, w którym piec był letni.

Do drugiego, z powodu zimna, nie dało się wejść.

Słupszczanin jeszcze w ubiegłym roku napisał do PGM wniosek o przesta­

wienie pieców. Dostał wó­

wczas odpowiedź, że prace zaplanowano na drugi kwartał roku. W mieszkaniu naszego czytelnika nie po­

jawił się nikt z administracji.

- W PGM dowiedziałem, że wcale tego nie zrobią, bo nie mają pieniędzy. A ten je­

dyny piec, który daje choć odrobinę ciepła, kolejnej zimy już nie wytrzyma.

Okaże się, że będziemy mu­

sieli siedzieć w mieszkaniu w kufajkach i kozakach - de­

nerwuje się pan Bogusław.

Aleksandra Podsiadły, rzecznik prasowy Przedsię­

biorstwa Gospodarki Miesz­

kaniowej, przyznała, że do­

szło do opóźnień w przesta­

wianiu pieców.

- Wszystkie prace tego typu, które były przewi­

dziane na drugi kwartał tego roku, przenieśliśmy na trzeci kwartał - mówi Aleksandra

Moje piece nie nadają się już do użytku. Jeśli administracja idi nie przestawi, zimą nie będziemy się mieli jak ogrzewać - martwi się Bogusław Szmytkiewkz.

Podsiadły. - Do mieszkania tego pana pójdzie inspektor nadzoru i sprawdzi stan techniczny pieców. Jeśli okaże się, że jest on bardzo zły i piece zagrażają bezpie­

czeństwu mieszkańców, zo­

staną przestawione.

Zdun faktycznie pojawił się w mieszkaniu pana Bo­

gusława i sprawdził stan techniczny pieców. Stwier­

FoŁKaalNagórek

dził, że oba nadają się tylko do przestawienia.

Czas płynie, tymczasem nasz czytelnik nie wie nic o terminie przeprowadzenia prac.

- Napisałem w tej sprawie do prezesa PGM, ale do dziś nie otrzymaliśmy żadnej od­

powiedzi - mówi słupsz- czanin. - Wydeptaliśmy już ścieżki w administracji, ale bez skutku. Wychodzi na to, że kolejną zimę będziemy musieli marznąć. Zdun po­

wiedział, że na te prace nie m a pieniędzy. Ale przecież my płacimy za mieszkanie i chcemy, żeby administracja zrobiła coś dla nas.

Aleksandra Podsiadły twierdzi, że pan Bogusław doczeka się przestawienia obu pieców.

- Zdun cały czas wykonuje prace konserwatorskie, re­

montuje i przestawia piece w mieszkaniach komunal­

nych - zapewnia rzecznik PGM.-W najbliższym czasie skontaktuje się on z panem Bogusławem, aby umówić się na konkretny termin wy­

konania prac. Będzie to jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grzewczego. B

Przyszli do nas, bo są ciekawi świata

ODWIEDZINY W redakcji „Głosu Pomorza" gościliśmy wczoraj uczestników Warsztatu Terapii Zajęciowej Polskiego Związku Niewidomych.

Uczestnicy warsztatów, osoby niepełnosprawne ru­

chowo i intelektualnie z te­

renu Słupska i powiatu, co­

dziennie spotykają się na kilkugodzinnych zajęciach.

Podczas nich uczestniczą w zajęciach komputerowych, poligraficznych, plastycz­

nych, muzycznych, teatral­

nych i ruchowych, wykonują też rękodzieło i uczą się pod­

stawowych czynności przy prowadzeniu gospodarstwa domowego.

Wczoraj kilkuosobowa grupa warsztatowiczów od­

wiedziła redakcję „Głosu Po­

morza". Nasi goście zwiedzili redakcję, poznali dzienni­

karzy, zobaczyli stanowisko oniine, biuro ogłoszeń i dział składu. Potem odpowiada­

liśmy na pytania dotyczące tajników pracy w gazecie.

Wielu naszych gości jest regularnymi czytelnikami za­

równo gazet, jak i portalu in­

ternetowego.

- Ja czytam „Głos Po­

morza", tygodnik „Teraz Słupsk" i portal gp24 - mówiła Sylwia Kwiat­

kowska. - Najbardziej intere­

sują mnie informacje o im­

prezach, na które można się wybrać, a także najwa­

żniejsze wydarzenia w na­

szym regionie.

Wizyta w naszej redakcji była dla uczestników warsz­

tatów dużym przeżyciem.

- Te warsztaty to całe ich życie, tutaj są naprawdę szczęśliwi - przyznaje Aneta Sobczak, terapeutka. - Mają

Zapraszamy

Zachęcamy grupy zorganizowane do odwiedzin w słupskiej redakcji

„Głosu Pomorza". Na zgłoszenia wychowawców i opiekunów cze­

kamy codziennie w redakcji

„Głosu Pomorza" przy ul. Henryka Pobożnego w Słupsku, tel. nr 59 8488121.

Uczestnicy warsztatów dowiedzieli się wczoraj, jak wygląda praca w „Głosie Pomorza". Fot Kamfl Nagórek

tu kontakt z rówieśnikami, tu zawiązują się przyjaźnie.

Uczą się podstawowych rzeczy, które przydadzą im się w życiu, a nawet w pracy.

Dzięki temu poziom ich za­

radności wzrasta. W ciągu 15 lat istnienia warsztatów kil­

koro naszych podopiecz­

nych znalazło zatrudnienie.

DANIEL KLUSEK

Komunlkaqa

Nie widać, że jest przejście

Pan Michał ze Słupska poinformował nas, że drzewo, które rośnie na przej­

ściu dla pieszych przy ul. Braci Gie­

rymskich, zasłania znaki informujące o przejściu dla pieszych.

- To przejście znajduje się naprze­

ciwko Słupskiego Ośrodka Kultury i siedziby Spółdzielni Mieszkaniowej Kolejarz. Jest bardzo uczęszczane, bo tędy przechodzą osoby, które chcą na przykład załatwić sprawę w spółdzielni, ale również dzieci idące na zajęcia do ośrodka kultury czy do szkoły - mówi pan Michał. - Tym­

czasem kierowcy, którzy jadą tą ulicą, niemal nie widzą znaków, bo są one zasłonięte gałęziami drzew.

Zdaniem czytelnika, taka sytuacja trwa od kilku tygodni. - Drogowcy powinni zainterweniować jak naj­

szybciej, bo przecież tu chodzi o bez-

B w m Rzeczy Znalezkmych

Czekają na właściciela

m pęk kluczy znaleziony przy ul. Sta rzyńskiego, obok Podkowy,

Gałęzie, które zasłaniają znaki, mają zostać przycięte. FoL Kamil Nagórek

pieczeństwo dzieci - twierdzi.

Tak też się stanie. - Nasza ekipa po­

jedzie na miejsce i sprawdzi, czy drzewo faktycznie utrudnia kie­

rowcom dostrzeżenie znaku. Jeśli

okaże się, że tak, gałęzie zostaną przycięte w taki sposób, aby znak był widoczny - zapowiada Michał Żuber, inżynier ruchu w ZIM.

DANIEL KLUSEK

• dowód osobisty Adriana Hetma­

ńskiego z Żegodna,

• paszport Roberta Zacharskiego,

• pęk kluczy w czarnym etui znale­

ziony w autobusie linii nr 18 w Słupsku,

• dyktafon znaleziony na przystanku przy ul. Racławickiej w Słupsku,

• pęk MuaywMetowym etui zna­

leziony w autobusie miejskim w Słupsku,

• dowód osobisty Anny Piwońskiej ze Słupska,

* klucz na smyczy znaleziony obok sklepu Netto przy ul. Dąbrówki,

• legitymacja szkolna mateusza Kępy ze Słupska,

• legitymacja szkolna Saiy Sitko z Kobylnicy,

* dowód osobisty Kamila Żaczka ze Słupska,

• legitymacja studencka Cezarego Olszonowkza z Redzikowa,

• klucze w brązowym etui znale­

zione przy ul. kołłątaja w Słupsku,

• dowód osobisty Sylwii Kołuddej z Lęborka,

• klucz do mieszkania znaleziony przy al. 3 Maja w Słupsku przy Kredyt Banku,

• tablica rejestracyjna GS 58486,

* pęk kluczy z brelokiem i w etui znaleziony przy ul. Piotra Skargi w Słupsku,

• dziewczęce okulary przeciwsło­

neczne znalezione w autobusie miej­

skim w Słupsku,

• legitymacja szkolna Klaudii Szmidt ze Słupska znaleziona w autobusie MZK,

• nauszniki dziewczęce znalezione w autobusie miejskim w Słupsku,

• Iducze na czerwonej smyczy znale­

zione na ul. Paderewskiego w Słupsku,

• zegarek damski znaleziony koło Reala,

• gadżety Polskiego Radia Kamila Sulikowskiego znalezione podczas imprezy na placu Zwycięstwa w Słupsku,

• dwa klucze znalezione na drodze między Luleminem a Kuleszewem,

* dowód osobisty na nazwisko Grze­

gorza Gortata znaleziony na ulicy Ko­

łłątaja w Słupsku,

* bagażnik ze skutera, znaleziony na ulicy Grottgera w Słupsku,

* trzy klucze znalezione na parkingu przy ul. Mochnackiego w Słupsku.

(DMK)

(7)

Kierowcom łatwiej będzie

przejechać z Kobylnicy do Słupska.

Opinie na stronie

www.gp24.pl/fonim

Daniel Klusek

ifaniel Jdusek@roediareqionalne.pl

598488121 Gadu-Gadu: 10246970

ul. Heniyka Pobożnego 19,76-200 Słupsk

Słupsk

akcj^reSJakcja

www.gp24.pl Głos Pomorza środa 26 września 2012 r.

Będzie wiata jak ta lala

KOMUNIKACA Ruch zabrał skorodowaną wiatę przystankową z ulicy Wolności w Słupsku.

Daniel Klusek

danieLklusek@mediareqionalne.pl

Pasażerowie, którzy wsia­

dają do autobusów na przy­

stanku przy ul. Wolności, na­

przeciwko targowiska, zobaczyli wczoraj, że nie ma wiaty, która od lat stała przy kiosku. Była ona własnością spółki Ruch S A

- Wiata została zlikwido­

wana, bo była już w złym stanie technicznym - po­

twierdza Izabela Cicha-Be- renda, rzecznik prasowy spółki Ruch. - Tę decyzję podjęliśmy wspólnie z Za­

rządem Infrastruktury Miej­

skiej. My nie planujemy montażu w tym miejscu innej wiaty.

Brak zadaszenia zaniepo­

koił naszych czytelników, którzy wczoraj rano skontak­

towali się z redakcją.

- Coraz więcej jest desz­

czowych dni, a my zosta­

liśmy bez wiaty-mówi pani Barbara ze Słupska. -Faktem jest, że ta stara była już bardzo zniszczona. Ale teraz pasażerowie wcale nie mają lepiej. Trzeba się mocno schylić, żeby zobaczyć, o której godzinie odjeżdżają autobusy, bo rozkłady jazdy leżą wprost na chodniku.

Zdaniem kobiety, ten przystanek powinien po­

nownie mieć wiatę.

- Z pobliskiego targowiska korzysta wiele starszych osób, które z zakupami wra­

cają do domów autobusami.

Dla nich wygodne by było, gdyby czekając na autobus, mogły sobie usiąść. Poza tym wszyscy pasażerowie mo­

gliby się chronić przed desz­

czem - twierdzi nasza czytel­

niczka.

W Zarządzie Infrastruk­

tury Miejskiej dowiedzie-

Mojego Pluta wezwała natura.

Dlatego uciekł właścicielce aż do Trzebielina

Z naszą redakcją skontakto­

wała się Urszula Homernikz Ju­

trzenki. Za pośrednictwem

„Głosu Pomorza" chce podzi­

ękować Igorowi Tarnowskiemu, czytelnikowi z Trzebielina. To on przez ponad tydzień opie­

kował się jej psem. Pisaliśmy o tym, ponieważ mężczyzna zgłosił się do nas z prośbą o opublikowanie ogłoszenia, w którym szukał właściciela zwie­

rzaka.

Okazało się, że Pluto, bo tak nazywa się pies pani Urszuli, uciekł z domu już nie pierwszy raz.

-Kilka lat temu nie było go w domu pięć dni. Wtedy poczuł zew natury i uciekł na dziew­

czyny-opowiada pani Urszula.

- Wrócił bardzo pobity. Ktoś najprawdopodobniej go złapał i trzymał na krótkim sznurku.

Tym razem miał więcej szczęścia, bo zajął się nim pan Igor. Dodajmy, że Trzebielino oddalone jest od Jutrzenki o kil­

kanaście kilometrów.

- Wydaje mi się, że ktoś go od nas wywiózł. To aż niemo­

żliwe, żeby Pluto sam przebył tak długą drogę - twierdzi opie­

kunka zwierzaka. - Domyślam

się, że tym razem pies też uciekł na dziewczyny. Bardzo dziękuję panu Igorowi za to, że zaopie­

kował się moim Plutem. To wspaniały i bardzo przyjacielski pies. Jest z nami od szczeniaka, kilkanaście lat. Ja wraz z siostrą oczy już za nim wypłakałam.

Ogłoszenie w „Głosie Po­

morza" zobaczyła właśnie sio­

stra pani Urszuli.

- Gdy tylko zobaczyła Plucia na zdjęciu, natychmiast za­

dzwoniła do mnie z dobrą wia­

domością, że się znalazł. A pan Igor był tak dobry, że jeszcze nam go przyniósł. Dziękuję mu

za to - mówi kobieta. - Ja już wykupiłam prenumeratę

„Głosu" do końca roku, żeby być na bieżąco z tym, co dzieje się w naszym regionie.

Opiekunka psa już teraz pla­

nuje takie zabezpieczenie ogro­

dzenia na swojej posesji, aby pies nie mógł po pokonać ko­

lejny raz. Pani Urszula nie ma bowiem wątpliwości, że wiosną przyszłego roku w jej psie po­

nownie odezwie się natura...

DANIEL KLUSEK

PODYSKUTUJ NA FORUM www.gpŹtpl/forum

Wczoraj rano pasażerowie musieli się mocno schylać aby zobaczyć, o której godzinie odjeżdżają ich autobusy. fol Kamii n***

liśmy się, że urzędnicy wiele razy prosili Ruch o zajęcie się problemem.

-Wiata, która stała tam kil­

kanaście lat, była w katastro­

falnym stanie technicznym i stwarzała zagrożenie dla pa­

sażerów. Wiele razy wysyła­

liśmy monity do Ruchu z prośbą, aby spółka naprawiła ją lub usunęła - mówi Hu­

bert Tosik, kierownik Działu Rozwoju, Marketingu i Kon­

troli Transportu ZIM w Słupsku. - Ruch twierdził jednak, że nie jest zaintere­

sowany remontem wiaty.

Miał ją więc usunąć już wiele miesięcy temu, przy okazji demontażu wiaty przy ulicy Grodzkiej. Nie zrobił tego jednak.

Przy ul. Wolności w naj­

bliższym czasie pojawi się jednak nowa wiata przystan­

kowa.

- Przeniesiemy ją z innej lokalizacji - zapowiada Hu­

bert Tosik. - Pizy ulicy Arci­

szewskiego jest wiata, z której niemal nikt nie ko­

rzysta. To jedna z najnow­

szych wiat w mieście, stanęła około roku temu. Pojawiła się tam przy okazji przebudowy ulicy Arciszewskiego w ra­

mach rządowego programu schetynówek. Jeśli dosta­

niemy zgodę wojewódzkich urzędników, przeniesiemy wiatę na ulicę Wolności. Do tego czasu będzie tam stał słupek przystankowy.

To nie jedyny przystanek, który w ostatnim czasie po­

zbawiony został wiaty przy­

stankowej. Kilkanaście dni temu pisaliśmy o innym przystanku, również przy ul.

Wolności, obok Biedronki.

Tam wiata też była w fa­

talnym stanie technicznym.

Docelowo m a się tam po­

jawić inna. •

Rodzinne

27.09.-1.10.2012

wszystko

O A

www.c-and-a.pl

Oferta ważna 27.09.-T.10.2012 we wszystkich sklepach stacjonarnych i w sklepie internetowym.

Rabat nie łączy się z innymi rabatami i nie obowiązuje przy zakupie kart podarunkowych C&A.

295312S01A

Cytaty

Powiązane dokumenty

Już jutro w Poznaniu startuje III Poznański Bieg Kelnerów. Kelnerzy pobiegną z mostu Jordana przez brukowane uliczki poznańskiej Środki. Panowie muszą być ubrani w białe

KREDYTY Gdy potrzebny jest remont, psuje się sprzęt RTV i AGD albo posłuszeństwa odmawia samochód - w takich sytuacjach Polakom najczęściej brakuje gotówki i przydałaby się

I przetarg nieograniczony odbył się w dniu 16 września 2011 roku, II przetarg nieograniczony odbył się w dniu 27 stycznia 2012 roku, I rokowania odbyły się 30 maja 2012

Wczoraj jednak nie udało się nam do­.. wiedzieć w centrali tej firmy, czy się

Jednak także wtedy, gdy choroba już się zaczęła, wczesne jej wykrycie jest bardzo istotne. Im szybciej lekarz o tym wie, a

Bardzo mu się to spodobało, więc stwierdził, że to będzie jego sposób na życie. Tak zaczęło się jego podróżowanie po kraju, które trwa już

Słupszczanom nie podobają się ulotki, które coraz częściej są wkła­.. dane za wycieraczki parkujących w mieście

w Kancelarii Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Lęborku mającego siedzibę przy ul. Licytant przystępujący do przetargu zobowiązany jest złożyć rękojmię