• Nie Znaleziono Wyników

Ulica Wiejska w Puławach przed II wojną światową - Kazimiera Junkuszew - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ulica Wiejska w Puławach przed II wojną światową - Kazimiera Junkuszew - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KAZIMIERA JUNKUSZEW

ur. 1913; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, ulica Wiejska, sklepy, sklep żydowski

Ulica Wiejska w Puławach przed II wojną światową

Ulica Wiejska jest niezmieniona, tylko są bloki, na naszym placu stoi blok. Na rogu drugi blok, to był tam sklep żydowski. Naprzeciwko [mieszkała] pani Bączkowska, ona miała sklepik taki, to restauracja taka była [bardziej], ludzie przychodzili wypić, coś zjeść. Wiem, że tam wody w domach nie było trzeba było nosić, na rogu była studnia [albo] z Wisły, a ja brzydziłam się strasznie tej wiślanej wody, bo się topili [w rzece] często. To chodziłam do parku, po wodę. W stajniach instytuckich były krany, też tam chodziłam. Później już zrobili na ulicy Izabeli kran, to tam chodziłam.

Pierwszy [nasz dom] się spalił, był piętrowy kiedyś, jeszcze mama studentów rosyjskich tam stołowała. Później postawili mniejszy, to mieszkała siostra z jednej strony, a z drugiej my. Był sklep na rogu Wiejskiej, to tam Żyd miał. [Tam] było bardzo niehigienicznie. Te worki stały takie z mąką, z kaszami, z cukrem. Człowiek się brzydził, ale trzeba było chodzić, bo nie było gdzie. Córka [jego handlowała], Dyńcia, była taka jak Polka zupełnie i brata [miała]. Po drugiej stronie Łukasiki pobudowali dom i tam był też spożywczy. To już tam się chodziło, do Łukasików. [Tam] też tak nie było nic paczkowane, tylko w workach stało. Nawet zawsze wspominałam, że było mleko, to tam przychodziły niektóre kobiety, bułkę sobie kupiły i litrówkę tego naczynia, co się mierzyło mleko. Brały mleko, popijały i odstawiały później. Dalej był Konklowej sklepik polski, na Kołłątaja. Tam wzdłuż [Kołłątaja] to były jatki żydowskie, przeważnie z wołowiną i na rogu apteka.

Data i miejsce nagrania 2003-11-18, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, dzieciństwo, czas wolny, zabawy dziecięce, kino, odpusty.. Dzieciństwo w Puławach przed II

[Na ulicy Kazimierskiej] Korzeniowski miał sklep i miał magiel w podwórku, i naftę w bekach, bo kiedyś nie było przecież prądu tylko na naftę się lampy paliło. Dobrze

Potem na dole, jak się idzie na most, po prawej stronie, był taki Żyd, nazywał się Herbatka, też odstąpił dwie klasy na szkołę, żeby tam dzieci się mogły uczyć.. Potem był

Po wodę to się chodziło, były wtedy wiadra drewniane, to jak babcia powiadała, były drewniane i ciężkie, bo to samo drewno to już było ciężkie, [a] jeszcze namoknięte..

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, Żydzi, synagoga, handel żydowski, sklepy żydowskie, profesje Żydów, ubiór żydowski, święta żydowskie, Kuczki, Jom

Latem chodziliśmy z ulicy Zielonej przez ulicę Głęboką do ulicy Szpitalnej i tam do szkoły Tarbut na ulicy Piaskowej albo do szkoły Adlera przez Lubelską..

Po szkole moja siostra pracowała w Górze Puławskiej w sklepie, a ja kiedy wracałam ze szkoły [to] mama zawsze [mówiła]: „Idź zanieś obiad [siostrze].”.. To musiałam nieść,

Tylko już wolno było, to już zaraz ludzie poniszczyli, ciągnikami te pomniki były pozrzucane i budowali się tam. Mieszkają przecież tam ludzie i zakłady