• Nie Znaleziono Wyników

Dzieciństwo w Puławach przed II wojną światową - Zofia Kuś - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dzieciństwo w Puławach przed II wojną światową - Zofia Kuś - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOFIA KUŚ

ur. 1919; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, dzieciństwo, czas wolny, zabawy dziecięce, kino, odpusty

Dzieciństwo w Puławach przed II wojną światową

Bardzo lubiłam park, tam naukowcy mieli ten kort tenisowy, grali sobie w tenisa, myśmy tam jako dzieci latali. W piłkę tam graliśmy. Chodziło się na odpusty.

Chodziłam do Gniewoszowa na odpust z mamusią, do Góry Puławskiej, na Włostowice, to tam na świętego Józefa był ten odpust, do Kazimierza. Na piasku babki się kleiło, wody się lało, narobiło błota i się tak bawił człowiek. Często do kina chodziliśmy, mamusia nas puszczała i bilety kupowała.

Data i miejsce nagrania 2003-11-22, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mojego tatę Żyd, czy może wielu Żydów uświadamiali, mówili: „Tak się gódź, targuj, wychodź, a jeszcze nie chciej wychodzić, tylko daj dwa – trzy kroki.”, bo

Tu gdzie jest taki skwerek przed domem handlowym to była taka uliczka, w pole szła i tam było mnóstwo chałupek, takich maleńkich chałupek, i tam mieszkało mnóstwo

Oni te różne sklepy mieli, tam z polskich sklepów to tylko państwo Sobańscy mieli sklep z materiałami i był pan Katlewicz, reszta handlu właściwie

[Na ulicy Kazimierskiej] Korzeniowski miał sklep i miał magiel w podwórku, i naftę w bekach, bo kiedyś nie było przecież prądu tylko na naftę się lampy paliło. Dobrze

Potem na dole, jak się idzie na most, po prawej stronie, był taki Żyd, nazywał się Herbatka, też odstąpił dwie klasy na szkołę, żeby tam dzieci się mogły uczyć.. Potem był

Koło nas mieszkał [Żyd], był szewcem, Suchar się nazywał, miał dwie córki, ja się brzydziła tam coś wziąć od nich żeby zjeść.. Jedna córka nazywała się Dobra, a ta

Dużo wojska było, to pamiętam jak tymi kwiatami te rodziny obrzucały tych wojskowych, jak wracali ci żołnierze z tych manewrów. Data i miejsce nagrania

Dopiero się zaczęło jak zaczęli budować Azoty, często jeździłam, uczyłam się więc miałam pociąg o 12 w nocy i raz mąż mówi: „To cię odprowadzę.”.. To ja mówię: