• Nie Znaleziono Wyników

Wolny Związkowiec, 1989, nr 11

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wolny Związkowiec, 1989, nr 11"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

BIULETYN INFORMACYJNY KOMISJI ZAKŁADOWEJ NSZZ

Póki w narodzie myśl swobody żyje, Wola i godność i męstwo człowiecze, Póki sam w ręce nie odda się czyje I praw się swoich do życia nie zrzecze To ani łańcuch, co mu ściska szyję, Ani utkwione w jego piersiach miecze, Ani go przemoc żadna nie przebije I w noc dziejowej hańby nie zawlecze.

W Ł

K A T O W I C E

W O L N Y

ZWIĄZKOWIEC

D o u żyt k u wewnęt r zne g o isir 11/89 Październik 18S9r.

A. Asnyk.

KOLEŻANKI I KOLEDZY Z HUTY KATOWICE

Nie umiem pisać artykułów czy innych felietonów, lecz ostatnio zmusiła mnie do tego sytuacja. Sytuacja w jakiej znalazł się nasz Związek "S " w Hucie Katowice. Wiem, że w tej chwili działacie legalnie i odważnie, wiem też, że istnieją różne orientacje i przeciwnicy utrudniający działalność tego związku w Waszym, w moim zakładzie pracy jakim jest Huta Katowice. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, nie mogę zrozumieć dlaczego już teraz, u zarania wznowienia działalności związku jest źle. Czy my Polacy naprawdę odzwyczailiśmy się ze sobą normalnie rozmawiać.7 Czyżby teraz, w tak historycznych momentach życia w kraju nie zawsze przemyślane posunięcia niektórych kolegów miały nas dzielić. Praca teraz jest trudna, bardzo trudna, zwłaszcza kiedy ważą się losy nas wszystkich na najwyższych szczeblach rządu. Rozumiem, iż wiele spraw dotyczących bezpośrednio ludzi pracy w zakładach odsuwań?

jest jakby na drugi plan, wszyscy emocjonujemy się sejmem, senatem i innymi politycznymi sprawami. Jest to złudzenie, bo sprawy pracowników są zawsze pierwsze i nigdy nie wymykają się pracy Komisji Zakładowej, są rozpatrywane na bieżąco. Wszędzie te trudności na początku się powtarzają, w całym Kraju, teraz tylko od naszych rozważnych decyzji będzie zależeć, jak ten Związek będzie wyglądał, kogo reprezentował i co. Są trudności i jeszcze będą większe, ale jakże dużo zależy od nas samych, od chęci pomocy, pomocy konkretnej, a nie tylko ustnie deklarowanej. Wiemy, że Związek nasz nie jest już tym samym co w 80-81 roku, nie może nim być bo i czas - w którym przyszło nam pracować jest inny, inne jest'podłoże historyczne, wywalczone przez nas wszystkich. Nie możemy zniszczyć tego ,co z takim trudem i ofiarami zdobyliśmy.

Oczywiście ofiary będziemy ponosić teraz i długo jeszcze, bo któż zapłaci za to czterdzieści kilka lat jak nie my?.

Marzymy o pełnej demokracji. Mamy obecnie jej namiastkę ( tak ja uważam ) więc nie niszczmy tego, co już mamy i nie przekreślajmy szans na to co jeszcze mieć możemy.

Wzmacniajmy wszystkie siły dla pomnożenia naszych zdobyczy a nie rozbijajmy. Na to co mamy, poświęciło życie wielu Polaków w ciągu dziesięcioleci. Czyżbyśmy o tym zapomnieli?. Ginęli ludzie dorośli i młodzież, niejednokrotnie dzieci. I na nie. będzie stawianie pomników poległym bohaterom o godność i honor Polaka, jeśli swoimi czynami nie będziemy reprezentować tych wartości. Największą cenę , jaką jest życie, zapłaciło wielu, lecz my nie możemy dopuścić do takich sytuacji, by karty historii znowu trzeba było cofać i ciągle na nowo wspinać się na jej wyżyny.

Dziś mamy szansę pokazać całemu światu co znaczy polski robotnik, jego mądrość i zdyscyplinowanie. Byłam razem z Wami w tych trudnych chwilach grudnia 81 roku i uważam, że było to dla mnie wielkie doświadczenie życiowe.

Uwierzyłam w Waszą mądrość, podziwiałam godność i odwagę, naśladowałam spokój. Będziecie teraz tacy sami. Pomagajmy sobie nawzajem, twórzmy podwaliny dla zdrowego i autentycznie naszego Związku, bez niedomówień i rozłamów, przecież umiemy myśleć mądrze, czego dowodem jest ta historyczna chwila tworzenia rządu przez naszego premiera.

Bierzmy udział w pracach nowego związku, wspomagajmy Komisję zakładową naszymi inicjatywami, niech będzie widać naszą autentyczną pracę. Swoją dojrzałością społeczną mamy możliwość tworzyć nowe jutro, jeśli już nie dla siebie, to dla naszych dzieci. A przecież chodzi nam o to, aby one w nowe, dorosłe życie wchodziły bez zakłamania, oderwania od rzeczywistości ale z nadzieją i perspektywami na przyszłość. Nauczmy nasze dzieci prawidłowego pojęcia godności i słowa Ojczyzna, nauczmy je wartości pracy i nauki, aby nasze dzieci pracą i osiągnięciami naukowymi się szczyciły a nie były nimi zniewolone. Możemy to osiągnąć poprzez pracę nad sobą i razem ze sobą. My tworzymy początek tego,co inni pociągną dalej. Dlatego tak ważne

zdrowe i mądre decyzje i posłania na dziś, aby jutro je wzbogacać i rozszerzać. Przecież nazwa naszego Związku do tego nas zobowiązuje, a Związek to nikt inny jak ja, ty , - my wszyscy. Mirka Strzelec.,

Krótka historia hutników

Na mocy IJchwały nr 46/YDz dn. 28.02.1975 r.w sprawie

"zapewnienia dopij v. u kadr kwalifikowanych dla Huty

"K -ce" w latach 1975-77" do Huty Katowice zgłasza się wielu fachowców z całej Polski. Po Polsce rozeszła się wiadomość radująca serce każdego hutnika - Polaka:

Budujemy Hutę nowszą niż Nowa!

to czasy Tworz(e)nia. Wielka epopeja przemysłowa. Jeszcze jedna świetna i trafiona decyzja w Polsce. Polska buduje jeszcze jeden stalowy filar! Można by powtórzyć za Wieszczem: "Lećmy, i odtąd nigdy nie zniżajmy lotu !" I oto słowo powoli staje się ciałem: "W tym miejscu - jak głosiła tablica pamiątkowa koło Zębca Nr 5" - w dniu 15 kwietnia 1972 r. budostalowiec wbił ( ! ) pierwszą łopatę w podwaliny ( ! ) polskiego hutnictwa.

Prorocze słowa pierwszego hasełkowicza! (teraz dopiero wiemy dlaczego hutnictwo nasze kuleje).

Budowlani hutnikom obiecują: "Zrobimy więcej niż nakazuje obowiązek". Ówczesny Główny Specjalista Kadr i Szkolenia w imieniu Huty Katowice obiecuje wszystko: wysokie zarobki dodatek "Katowicki", mieszkanie "od ręki” , dojazdówki, bezpłatne hotele i kwatery dla - pracowników przeniesionych z hutniczą ciągłością pracy,

- dla pracowników z innych gałęzi przemysłu przydatnych dla HK z zaliczeniem do Karty Hutnika zdobytej pr:icą w górnictwie Karty Górnika lub podobnej Karty Energetyka w energetyce zawodowej i innych przywilejów na podobnych zasadach,

- dla pracowników z resortów nieprzemysłowych jak np, MSW, wojsko czy milicja,

- oraz dla pracowników z wolnego naboru i absolwentów szkół technicznych. Chodzi o pracowników różnych bran;

i specjalizacji przydatnych w normalnej eksploatacji huty a przede wszystkim pracowników z kilkudziesięcioletnim stażem pracy, w hutnictwie podejmujących pracę po raz pierwszy w swoim życiu, Ale byli i tacy co do HK przyszli jako do najnowocześniejszej z hut na specjalizację zawodowa wyższego stopnia.

I chwała im że p r z y t ii., że porzucili komfort pracy w swoich dawnych zakładach: HK ruszyła gładko dc przodu. Duże zarobki, mieszkania, ciekawa praca w zawodzie, stabilizacja dla wielu to odpowiadało. Inaczej mówiąc na swój sposób zostali "kupieni", połknęli haczyk,

przynęta zadziałała... Ale powoli ku

przeznaczeniu... "Każdy dostanie co mu pisane"

Tempus fu git; - Jest rok 1078 Huta K cc rozwija się, przeszedł chwalebnie I i II etap budowy, produkcja rośnie Według dyrekcji i mass-mediów jesteśmy na dobrej drodze d o ...

W euforii radosnej twórczości kolejne miliony ton produkcji śmigaja jak słupy telefoniczne na drodze szybkiego ruchu.

Z okazji Święta Odrodzenia posypały się ordery i k rzyże, zwykłe i "chlebowe", specjalne i szczególne jak np. Budowniczy Huty, Budowniczy PRL czy Zasłużony dla woj. Katowickiego.

Niektórzy z ówczesnej dyrekcji otrzymali prestiżową Nagrodę Państwową za budowę Huty K-ce.

Dawcy i biorcy wszelkich dóbr osiągali szczyty formy.

Talony, które obecnie zwą się asygnatami rozdawano często i gęsto wg uznania.,bez rozliczeń i skrupułów.

Ale czas płynie nadal. Niespostrzeżenie przyszedł przez nikogo nie zapraszany rok 1980, a nieco potem 1981 rok.

Powoli niektóre przepisy, które były siłą sprawczą

cięg dalszy na str.2

(2)

KRÓTKA H IS T O R I A H U T N I K Ó W .. . ci^ g dals.-y ze str.1

przyspieszenia budowy huty powoli traciły moc prawną.

I dyrektorzy zmienili swe miejsca pracy. Zaczyna się cofanie przez dyrekcję Huty K-ce ręki z marchewka. Ale nie jednakowo dla wszystkich.

W 1989 r. "zmodernizowano" Kartę Hutnika, z której wykluczono pracowników branży przemysłowej gdzie była Karta Górnika, Karta Energetyka itd. Ale uznano do Karty Hutnika staż pracy w milicji, wojsku i dla matek urlopowanych Czyni pierwsi gorsi od drugich?. Doceniam oddzielnie tych wszystkich "szczęśliwców" których uznano za hutników jako klasę niepowtarzalna w swoim rodzaju. Ale odrzucić przywileje zdobyte długotrwałą pracą w gałęziach przemysłowych a uznać "branże i re s o rty ", które nic nie mają wspólnego z hutnictwem ani w ogóle z przemysłem - tego nikt nie uzna za sprawiedliwe.

Rodzi się pytanie - dlaczego akurat w hutnictwie ma się zaliczać staż pracy do hutnictwa dla pracowników z resortów nieprzemysłowych skoro np.

WOSPRiTV nie uznaje stażu w naszej orkiestrze zakładowej, Polikliniki nawet ta rządowa, której pacjenci zasłynęli z tak wybiorczej i liberaiatj uchwały o "znowelizowaniu"

Karty Hutnika, nie zaliczają stażu u weterynarza czy rzeźnika z zakładów mięsnych,

- sztaby resortów MSW czy MON nie uznają stażu w kółku myśliwskim itp.

Niech więc ktoś o dużym autorytecie i dużej sile argumentacji przekona hutników dlaczego hutnictwo ma być takie "uniwersalne", bez głębokiej specjalizacji zawodowej.

Być może dlatego "zdarza się" jak grom z jasnego nieb*

nietrafiony wytop czy reklamacja kosztująca wielkie pieniądze np z Japonii o (przybliżonym ) brzmieniu: "przyjeżdżajcie i zabierajcie swoją stal. Nie taką zam awialiśm y...".

Czas najwyższy docenić staż pracy w zawodzie dla pracowników którzy odrzucili przejściowe koniunktury i pozostali wierni swemu zawodowi od skoczków szachowych co często zmieniają branżę.

Eduard Kuczyński

Ceny oszalały - DLACZEGO ?

(k ) Te ceny nie są dziełem rynku. Są dziełem biurokratów, którzy sprawdzają, ile da się wycisnąć z ludzi na swoje utrzymanie. Spółdzielczość, chciałbym to wyjaśnić panom biurokratom, nie wywodzi swej nazwy z tego, że WSPÓLNIE mamy na nich pracować, zaś oni będą DZIELIĆ to, co wypracujemy. Tajemnica spółdzielczości polega na zdolności współdziałania, tyle, że nie chodziło w tym przypadku o współdziałanie biurokratów w imię tajnego planu "im gorzej, tym lepiej".

Nowa formacja ekonomiczna, liberalizm biurokratyczny, jest dokładnie takim samym potworkiem, jak biurokratyczny socjalizm. Zmienia się tylko ideologiczne opakowanie. Zostają te same instytucje, nawyki i ludzie. Dlatego jest, jak jest.

Stefan Bratkowski

(GAZETA WYBORCZA NR 105)

ZNOWU MIODOMOWA !

W Kraju żyje nam się bardzo ciężko, to wiadomo,bo każdy z nas tego doświadcza. Płace nie za duże, ceny zwariowane, ale przecież z pustego i Salomon nie naleje. Musimy więc to przeżyć z nadzieją na lepsze jutro. Solidarność działa legalnie od 17 kwietnia br. a nowy rząd trzeci tydzień.

Ile więc można naprawić przez ten czas? Ile wyczyścić z 45 letniego bagna? OPZZ działa od 1983 roku, a wiec 6 lat.

Nigdy przedtem związkowcy OPZZ nie mieli tak dużo do krytykowania , jak obecnie. Można się domyślać, że do tej pory Związkowcy z OPZZ mieli spuchnięte ręce od klaskania, a teraz żądają, krytykują i takim postępowaniem podjudzają naród. IV ostatnich dniach niemal w każdej gazecie wypowiadają się związkowcy z OPZZ na różne tematy i tak:

Trybuna Robotnicza z 2 października zamieściła stanowisko Komitetu Wykonawczego OPZZ w sprawie zmian w ustawie o indeksacji. Komitet Wykonawczy ujął w 5 punktach swoje stanowisko w sprawie zmian w ustawie o indeksacji, w którym wszystko jest na - NIE. Natomiast Trybuna Ludu z 29 września br. zamieszcza artykuł "Najpilniejsze z pilnych".

Artykuł podaje, że OPZZ przekazało Ministrowi Kin’on53v/i 12pkt

wykaz problemów pilnych zadań OPZZ (tak jakby Minister Kuroń ich nie zn a ł). Pozwolę sobie przytoczyć kilka fragmentów omawianego artykułu:

^Konieczne jest też wypracowanie systemu chroniącego świadczenia społeczne przed rosnącą inflacją".

Tak jakby inflacja była u nas dopiero od tygodnia, a OPZZ działał od wczoraj.

Następny fragment artykułu:

. . . "Związkowcy wskazują na potrzebę nowelizacji ustawy o pomocy społecznej - obecna pochodzi z 1923 r , " .

C zyżby do związkowców z OPZZ działających "prężnie" od 6 lat w PRL dopiero teraz - w październiku 1989 dotarło, że mamy ustawy pochodzące z lat 20-tych. Przedtem tego nie wiedzieli?. Karpow pozazdrościłby im refleksu. A gdzie był dotychczas Pan Miodowicz - Szef OPZZ i członek Biura Politycznego?. No i ostatnie żądanie - iście rozrywkowe.

. . . "Rekompensaty powinny wzrosnąć co najmniej do 40 ty? zł. na osobę".

A dlaczego nie 50 tys. albo 75 tys. A może Pan Miodowicz wskazałby miejsce, gdzie to można zarobić ?

Jeżeli oni mogą sobie życzyć, to my życzmy sobie też:

- bardzo niskich cen - pełnych półek sklepowych - bardzo wysokich płac itd. itd.

Taka sobie Miodomowa.

Anna Swędzioł

'lx w v u )

Każdy chwyt jest dozwolony

Zmiany »v naszym kraju ( cjioridi wolne) są faktem. Zmienia się mentalność rozumowania, lecz nie u wszystkich. W

"Trybunie Robotniczej" z dnia 26.09.89 br. ukazał się artykuł pana Wojciecha Jarosa pt. "Siedziba Solidarności"

w miejsce sklepów. Przedstawię tylko fragment z tego artykułu: . . .

" Od kilku lat władze administracyjne woj. katowickiego utrzymują że gorsze warunki życia tutaj wynikają m. in.

z faktu, że na jednego kupującego przypada statystycznie mniejsza powierzchnia sklepowa i mniej sprzedających, niż gdzie indziej. Niesłuszność takiego twierdzenia wykazała jednak sosnowiecka "Solidarność" i jej poseł Jerzy Gil. Im zawdzięczają mieszkańcy, że dwa sklepy z koszulami i z majtkami na skrzyżowaniu ulic Modrzejewskiej i Warszawskiej - zostały przebranżowane. Sprzedaje się w nich teraz "Gazetę Wyborczą" i znaczki "S ". W perspektywie ma tam powstać biuro poselsko-senatorskie".

Argumentacja pana Jarosa jest trafna, słuszna i jak najbardziej wiarygodna dla kogoś, kto żyje na Madagaskarze.

Chciałbym zaproponować autorowi tego artykułu pewną rzecz:

w Będzinie, Dąbrowie Górniczej czy w innym mieście, gdzie sklepów nie zamieniono na biura poselskie, proszę spróbować kupić majtki. Rozum ując w ten sposób chciałem się spytać dlaczego w Sosnowcu brakuje telewizorów, pralek, garniturów, butów, mięsa, wędlin itd?. Przecież sklepy tego typu nie zostały zamienione na biura poselskie!. Idąc dalej tym tokiem rozumowania, chciałem się spytać pana Jarosa - czy w Katowicach dlatego brakuje miejsc w szpitalach, gdyż w roku 1980 władze miejskie nie zezwoliły na przekazanie nowego budynku K o m e n d y Wojewódzkiej MO na szpital?. Słowo pluralizm oznacza uznanie i tolerowanie innych. Dlaczego więc organ KW PZPR jakim jest "Trybuna Robotnicza" używając tak płytkich lecz chwytliwych argumentów, krytykuje Komitet Obywatelski w Sosnowcu.

Czv tak wyraża się duch odnowy i reformy w katowickim KW PZPR?.

Gągalski Aleksander

Nie dajcie umierać Nie dajcie umierać gołębiom w locie I nie śpiewajcie nad nimi pieśni żałobnych Bo one na skrzydłach swych niosą życie Bo światło widzą gdy wy go nie widzicie.

I gdyby miały dłonie

Gdyby płakały łzami prawdziwymi To każdy kamień cierpiącej ziemi W kawałek Chleba by przemieniły ...

Inti Bożewicz

2

(3)

dmuainósci z h u t y

W WZ nr 9/89 z sierpnia br. pisaliśmy o dwóch

"papierowych pracownikach" zatrudnionych w Pionie DE /Prezes ZBOWiD i Sekretarz TPPR/.

Mieliśmy nadzieje, że po upływie urlopów sprawa zostanie definitywnie załatwiona. Niestety nic się nie zmieniło. Prezes ZBOWiD i Sekretarz TPPR dalej oficjalnie są pracownikami Działu EG - tylko pracownicy tego Działu ich nie widują.

W najbliższych dniach Komisja Wydziałowa Pionu DE będzie rozmawiać na ten temat z Dyrektorem Ekonomicznym. O efektach skrzętnie powiadomimy naszych czytelników.

Redakcja

Trochę w s p o m n i e ń

Tak było. Euforia, pełny luz.Powstaje "Solidarność", a wraz z nią szło Huwe. Co to miało być, jak wyglądać, nie bardzo wiedzieliśmy. Jednego byliśmy pewni, idzie Nowe. Tak było wszędzie, tak było i na P-21. A potem jak grom spada wiadomość, stan wojenny. Co to za wojna, z kim i o co?.

Tego dowiedzieliśmy się jak wszyscy z RTV , W odpowiedzi strajk, pełna konsolidacja w zakładzie. A na zewnątrz internowania, aresztowania, terror i zastraszenie. Baliśmy się i my, ale determinacja była większa. Nie zginęła, choć rozbita, nie upadła, choć przygięta - "Solidarność".

Spontanicznie zawiązują się komórki tajne. Pierwsze wybory na Przewodniczących, kolportaż prasy, pomoc aresztowanym i skazanym. Dużą pomoc i oparcie mieliśmy w Kościele. Skonsolidował się związek, ludzie okrzepli. Szok minął, i choć jak nam mówiono, że nas nie ma, żc jesteśmy nielegalni. Rozpoczęliśmy walkę o świadomość robotników, 0 utwierdzenie przekonania, że droga obronna jest słuszna.

Mimo trudności, mimo podziałów. Wydało to owoce gdy w walce o sprawiedliwy podział premii, duża część załogi odmówiła jej przyjęcia, gdy zorganizowano tzw. "strajk włoski"

gdy chodziło o płace i wydało owoce, gdy jako legalni posiadamy w swoich szeregach wszystkich bez mała robotników.Ubolewamy, że pozostali pracownicy są na uboczu, gdyż pomoc fachowa pr. umysłowych przydałaby się bardzo.

W; walce o Nowe, bo to Nowe idzie wielkimi krokami, bo to

"Nowe" już się dzieje, a jaki będzie miało kształt i co z niego wyniknie, będzie zależało od nas, od, naszej świadomości 1 gotowości na wyrzeczenia. Ja w to wierzę gdyż wierzę w mądrość robotników i większości społeczeństwa.

Więcław Chmielewski Przewodniczący KW NŚZŻ "S"

wydział M-Sl

W związku z przygotowaniami do Walnego Zebrania Delegatów naszego Związku na wydziałach przeprowadzane są wybory delegatów. Przy okazji na niektórych wydziałach zmienia się skład Komisji Wydziałowych. Podajemy uzupełniony skład Komisji Wydziałowych:

E-36 Przew. - inż. Soduia Adam V~ce - Krzemieniecki Jerzy Członek- Skuta Marek Członek- Leśniewski Stanisław

M-67 Przew. - Topkiri Jerzy

V-ce. - Tuszyński Włodzimierz Członek- Kalinowski Zdzisław Członek- Pluta Zbigniew Członek- Janicki Edward

E-69

Przew. - Brodowski Mieczysław V-ce. - Pasternak Zdzisław) Członek- Rodak Władysław

SJ

Przew. - Owczarek Marian V-ce. - Tormos-Gaoa Maria Członek- Bartłomowicz Marian Członek- Kwiecień Ryszard Członek- Brożek Aleksander W dniu 27.09,89 odbyły się wybory do władz w Stowarzysze­

niu Rencistów i Emerytów p rzy NSZZ "S " Huty Katowice:

Skład Zarządu przedstawia si<? następująco:

Przew odriczacij - 1^'anowbki A ndrzej V-ce

Członek Kita Stefan Kipka Andrzej

Uchwałą Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" z dnia 28 wrze­

śnia 1989 roku przyjęto Zespół do spraw Emerytów i Rencistów w skład Komisji Zakładowej.

Życzymy owocnej współpracy Zespołu z Komisją Zakładową.

4i)-łe łeeie

Z - ć

ą

z k u

g i c . h

v j - t a r co a / T J j'—

W # \

i

Drodzy Czytelnicy!

W dzisiejszych niewątpliwie trudnych ekonomicznie czasach, istnieje wiele koncepcji, sposobów recept na uzdrowienie gospodarki. K ryzys ekonomiczny jest jednak tylko skutkiem.

Powodem, przyczyna tego, co obecnie obserwujemy w naszym kraju jest k ryzys moralny, i na tej płaszczyźnie należy szukać rozwiązań. Pragnęlibyśmy na łamach naszej gazety przedstawić różne - "sposoby na życie".

Czekamy na Wasze głosy w tej sprawie.

Najpierw żyć - potem filozofować

Żyć antymotto:

Gdy utyje to wierzga - domorosła rzyć, By naocznie pokazać, że potrafi żyć.

" Człowiek jest tym, co je ". Taką myśl wyraził niemiecki filozof i teoretyk ateizmu, oraz materialistyczny krytyk filozofii Hegla - Ludwig Feuerbach. Skoro na takie poziomy wzniósł się przedstawiciel niemieckiej filozofii klasycznej, który wywarł duży wpływ na Marksa i Engelsa, to nie sposób się dziwić, że wschodnioeuropejscy epigoni ze Stalinem na czele ograniczali żołądki i umysły obywateli do obywania się byle czym. Bardziej przykre jest jednak to, że mnóstwo ludzi żyje . aby jeść, zamiast je aby żyć.

r akt , że żyjemy dla wielu jest kwestia tak oczywistą w samej sobie, iż przez długie lata nie dostrzegają potrzeby zagłębienia się choćby od czasu do czasu pod naskórek życia. Zycie zaś leci z dnia na dzień zygzakami lub nabiera rozpędu i ukierunkowania od okazji do okazji, od przygody do przygody.

Niegdyś pewien stary belfer pod adresem rozhukanej młodzieży skierował następującą inwektywę: "w y nie żyjecie wy tylko istniejecie". Warto się zastanowię, o ile słuszniejszy groźniejszy jest ten zarzut w odniesieniu do n as, ludzi dojrzałych, a może już jedną nogą stojących nad grobem. Kamień też istnieje. Możemy wegetować i to nawet bujniej niż rośliny. Można żywiołową zmysłowością przewyższać zwierzęta, ale można niestety przewyższać je drapieżnością i okrucieństwem. Straszliwe są rezultaty, gdy nie duch panuje nad materią, lecz materia nad duchem.

Tymczasem nie doktryna materialistyczna ma szanse na opanowanie świata. To raczej materializm praktyczny jest zaborczy poczynając od maczugi drewnianej nabijanej krzemieniami - kończąc na maczudze grzyba eksplozji atomowej.

Mając oczy otwarte zarówno na historię i na nurt naszej współczesności / i tej małej na którą każdy z nas ma jakiś wpływ i tej wielkiej, którą zaledwie obserwujemy dzięki środkom masowego przekazu/ możemy stwierdzić, że byli i są LUDZIE, którzy ducha i materię potrafią łączyć w harmonijną całość i tworzyć cudowne izotopy promieniotwórcze - opromieniające ich samych, a także bliższe i dalsze otoczenie. By nie pozostawać tylko w kręgu teorii wspomnę o moim przyjacielu , belgijskim komuniście i długoletnim działaczu związków zawodowych. Nie zapomnę nigdy jego gorzkich refleksji na temat strajków. Mówił mniej więcej w ten sposób: mogę być pewny, że wzywając kolegów do strajku zostanę z całą pewnością poparty, gdy idzie o rewindykacje finansowe - znalezienie zaś poparcia

(_ i ęg J a ls ? ; - » ■' s4r.~

3

(4)

352981

?.YC c i § g d a ls z y z e s t r . 3

w domaganiu się należytych warunków lokalowych do spożywania posiłków w pracy, uzyskania odpowiedniej szatni lub łaźni, to już o wiele trudniejsza sprawa. Natomiast domaganie się od kadr kierowniczych respektowania godności ludzkiej względem podległych im pracowników - zdaje się nie wchodzi zupełnie w krąg zainteresowań robotników.

Rozmowa ta miała miejsce przeszło 10 lat temu. Obecnie na Zachodzie te sprawy nabierają zupełnie innych wymiarów.

Zastanówmy się. jak my powyższe zagadnienia traktujemy nawet teraz.

Śpiewaliśmy i dziś śpiewamy: , Jeszcze Polska nie zginęła, póki my ż y j e m y " . . . Słowa naszego hymnu narodowego nabierały i nabierają różnego znaczenia. Motywacje stojące u kolebki mazurka Dąbrowskiego są oczywiste. Zasadnymi były także w okresie okupacji hitlerowskiej i stalinowskiej.

Bezcześcili i bezczeszczą pierwsze słowa hymnu sprzedawczyey i zaprzańcy, określani mianem dzisiejszych Targowiczan.

Gigantyczna czkawka pijacka zagłusza nie tylko słowa naszego hymnu, lecz zadławia życie paraliżem umysłów i serc notorycznym pijaczynom i tym wszystkim , na których zwalają się bezwładem zeszmacone wytłoki ludzkie. Takim zaś wrakom jak nieroby, złodzieje, cwaniaczkowie itp. przysługuje nie śpiewanie hymnów lecz wspólne SOS.

Polacy są mistrzami w umieraniu "za waszą i naszą wolność"

Nadszedł już chyba czas.byśmy stawali się czeladnikami ŻYCIA dla Polski, dla wielkich i małych jej spraw. Jeśli mnie pamięć nie myli, to chyba Stanisław Brzozowski wyraził następującą myśl: gdyby Polska znalazła się w wielkim niebezpieczeństwie albo wielkiej potrzebie, a zaradzić temu mogliby -Polacy np.

przez wypicie Wisły, to natychmiast rzesze Polaków zaczęłyby oblegać brzegi Wisły i wypijać jej wodę, aż do suchości koryta.

Gdyby jednak z tej samej przyczyn y mieliby Polacy wypijać u siebie w domu szklanką /kilkakroć dziennie i systematycznie równoważną ilość wody - wówczas Polska zginęłaby z kretesem.

Na koniec dwa morały:

1 Cena "chleba naszego powszedniego niech nie przesłania nam myśli że nie samym Chlebem żyje człowiek, lecz wszelkim cłowem pochodzącym z ust Bożych".

2 Nie grzebmy się w grobie materii. Zmartwychwstawanie jest możliwe. Jednym z czarodziejskich słów życia jest słowo

"Solidarność" w tym,co mądre i dobre.

Jerzy Dezor

VII KRAJOWA PIELGRZYMKA ŚWIATA PRACY NA JASNA GÓRĘ

Sprawdziły się słowa Lecha Wałęsy wypowiedziane na zaKończenie pielgrzymki w ubiegłym roku. Tegoroczna pielgrzymka miała

charakter "dziękczynienia Matce Bożej za zwycięstwo.

Wyruszyliśmy w tym roku z kościoła Matki Boskiej Fatimskiej w Zagórzu oraz z kościoła św. Antoniego w Gołonogu.

Spotkaliśmy się razem w pociągu, zarówno weterani poprzednich pielgrzymek , jak i nowi pielgrzymi ( którzy jechali z nami po raz pierwszy. Myślę, że podobnie będzie w przyszłym roku. W tym roku podróż rozpoczęła się już bez "pomocy"

funkcjonariuszy SB, ale wspomnienia z ubiegłorocznych pielgrzymek wracały jeszcze wiele razy.

Podróż do Częstochowy w naszym przedziale minęła bardzo szybko. Na dworcu w Częstochowie rozwinęliśmy sztandar naszej zakładowej "Solidarności" i z pieśnią "Ojczyzno ma"

wyruszyliśmy w kierunku Jasnej Góry. Uroczystości rozpoczęła ms<a św. o godz, 19.oo Licznie zebrani, już w sobotę przedstawiciele różnych środowisk świata p racy, wzięli też udział w Drodze Krzyżowej, oraz w nocnym czuwaniu.

Odpocząć można było nocą w Sali Papieskiej. Niedzielne uroczystości rozpoczęła suma o godz, 11.oo Ale już od rana przed klasztorem zaczęły gromadzić się rzesze pielgrzymów, tych z soboty i przybyłych w niedzielę. Z mikrofonem p rzy ołtarzu odczytywano przez ponad godzinę rozwijane coraz to nowe transparenty. Ma wzgórzu Jasnogórskim przybywały też coraz to nowe sztandary związkowe, zarówno te pieczołowicie przechowywane w okresie nielegalnej działalności, jak i te nowe, które podczas uroczystej sumy miały być po raz pierwszy poświęcone.

Wraz z głównym celebransem Mszę św. odprawiło przeszło 250 duszpasterzy świata pracy, obok Kardynała Gulbinowicza byl biskup gdański Tadeusz Gccławski i biskup pomocniczy z Olsztyna Wojciech Ziemba, a także proboszcz z gdańskiej parafii św . B rygid y ks. prałat Henryk Jankowski. Wraz z robotnikami był przewodniczący NSZZ "Solidarność" Lech Wałęsa, senatorowie i posłowie Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego a wśród wielu gości - pani Barbara JoUHon-Piasecka. Była też "delegacja węgierskiej

"Solidarności". Homilię wygłosił przewodniczący Komisji Episkopatu Polski do spraw Duszpasterstwa Ludzi Pracy

kard. Henryk Gulbinowicz. Odczytano telegram od Ojca Świętego Jana Pawła II i list od premiera Tadeusza Mazowieckiego. Na zakończenie uroczystości zabrał głos również Lech Wałęsa: "Na Jasną Górę przyjeżdżam nie jako przewodniczący, tylko jako jeden z wielu mniejszych. Mam dość na co dzień polityki, spraw związkowych i istlitego chcę mieć jeden dzień zgodny z hasłem k?«?ffyHolł8r - § K a i znsaie' ?&zclmz°fe#02iyśąmid » 1jg ^ chzk to, co otrzymaliśmy i prosząc o to , co potrzebujemy. Wszystkie inne rzeczy powinniśmy załatwiać gdzie indziej. Tu jest miejsce na modlitwę. Pamiętajmy też , że tu zawsze byli i są nasi świetni przewodnicy - i łączą kościelne sprawy z patriotycznymi. Modlitwa. Tym jest dla mnie pielgrzymka.

Przełożeni klasztoru o.o. Paulinów wręczyli Lechowi Wałęsie i ks. Henrykowi Jankowskiemu Jasnogórskie Ordery Królowej Korony Polski. Na zakończenie przekazana została lista z podpisami deklarujących się do powstrzymania przez 60 dni od alkoholu, jako szczególny wyraz poparcia dla rządu Tadeusza Mazowieckiego. Pie Igrzyrn.

Fakty - w ydarzen ia

19.09 - Sympatyczny sposób mówienia prawdy może przynieść wszystkim pożytek. Tak komentuje "GW" nr 94 mianowanie Małgorzaty Niezabitowskiej na stanowisko rzecznika praso- -wego rządu.

20.09 - Czesław Miłosz znowu w Kraju po 9-ciu latach nieobe­

cności. Przyjechał na zaproszenie Uniwersytetu Jagiello­

ńskiego po tytuł doktora Honoris Causa.

23.09 - "Związki muszą mieć zagwarantowany dostęp do informa­

cji o sytuacji finansowej zakładu. Inaczej ugrzęźniemy w amatorszczyźnie i wyniszczających strajkach"-powiedział Michał Boni, z-ca redaktora naczelnego tygodnika "Soli­

darność".

25.09 - No i doczekaliśmy się podmiany Urbana na Drawicza.

Zaczynają się ciekawsze wieczory w okienku TV.

Kontrowersje na temat oblicza i "przynależności" Radio­

komitetu jeszcze nie ustają.

27.09 - To już mały jubileusz: 100 numerów Gazety Wyborczej.

Prawda podana jasno i zwięźle bardzo jest potrzebna ludziom. Jeszcze tylko zmienić realia, a już będzie . dobrze.

30.09 -Ale wydarzenie! Ukazał się 6 nr "Koksika", organu ludzi uczciwych, którzy po odłączeniu się od Kombinatu zaczynają samotnie kombinować, jak wiązać dwa krótkie końce i kogo by jeszcze opluć za to, że' podczas kapitu­

lacji oklasków nie było.

2.10 -Minister Balcerowicz wziął głębszy oddech. Prowizo­

rium budżetowe na październik zatwierdzone. Mennica pa­

ństwowa otrzymała zamówienie rządowe na wydrukowanie 1,5 biliona zł. Czekamy teraz na generalną rewizję pro­

filu produkcji i kierunków eksportu. A może by wprowadzić na rynek transferową złotówkę.

3.10 - Ceny szaleją. Ktoś dopinguje. Konieczna jest kontrola antydopingowa i rugowanie z gry.

4.10 - Indeksacja wyrównawcza zamiast powszechnej. Zakłady pracy,które w IV kwartale wypłacą więcej, niż dopuszcza projekt ustawy będą karane dwukrotną kwotą przekroczenia odprowadzaną do budżetu. Projekty słuszne dla przyhamo­

wania wyścigu płac z cenami, ale kto tego dopilnuje?

Brak uczciwych. Chyba, że posłużymy się tymi z koksowni

"Przyjaźń".

6.10 -Epidemia zmiany nazw opanowała już prawie wszystkie partie"satelitarne". Jeszcze tylko "przewodnia" się nie zdecydowała. Zawsze była ostrożna, czujna i odporna na zmiany.

9.10 - Uroczystości 40-lecia NRD "uświetniły" akcje protesta­

cyjne w Lipsku, Dreźnie i Berlinie. Siłą i sprawnością godną swych ojców spod znaku swastyki popisali się żołnierze z pułku im. F.Dzierżyńskiego uzbrojeni w dre­

wniane pałki. A zaproszeni przywódcy tego lepszego świata w tym samym czasie "krzyżowali oddechy".

11.10 -Rozważania nad konwersją przemysłu zbrojeniowego na potrzeby gospodarki cywilnej przedstawia dość obszernie Witold Pasek w "GW" nr 110. Chciałoby się wierzyć w mo­

żliwości szybkiego zrealizowania tych projektów.

(J.G.)

WOLNY ZWIĄZKOWIEC-BI-K. Z . NSZZ "S " HUTA KATOWICE Redaguje: KOLEGIUM.

Ws?.elkie m a te riały p r o s i m y prz ekazywać do redakcji - G^galski A. b u d y n e k ZOZ-u, tel. 97-07 telex - nr 31274172.

Redakcji, zastr zeg a sobie prawo skrótów w nać-,słanych materiałach.

Druk H.K. zam. 3220/89 nakł. 4000.

4

Cytaty

Powiązane dokumenty

rekcję. Jesteśmy ssjczaryrai zwolennikami sróżnicotraEia Barobkóir.pre- uii, w myśl zasady! dobra praca - dobra płaca. Laos takty, które zaistnta ły na Wydziale w

[r]

'■odbędą się centralne obchody iSwięta Pracy w Regionie Slą- Jnko-Dąbrowgkin.. Śląsko-Dąbrowska Komisja Wykonawcza HSZZ Solidarność ogłosiła odezwę z okazji I

wa, do nich strzelała* Wtedy zaczałem się zastanawiać, co trzeba .zrobić, aby • człowiek pracy był w tym kraju szanowany.. No i doszedłem do wniosku, że po to 100 lat

mu, lży cia do minimum; biologicznego j 6‘ c NŚZZ &#34;Solidarność&#34; KK .powołując się na zawarte w oświadczeniu KKW NSZZ &#34;So­.. lidarność&#34; żądanie

ska s .concentrowała się, nabrała do siebie zaufania, pragnęła bić się dalejc Rosjanie dużą część swych sił i ozrzućiii na etapach, liniach komunikacyjnych,

cującym na wydziale ,czyścić wagony po wyładunku.Po ich odmowie,ponowił tą próbę z mechanikami zmianowymi.Odpowiedź była identyczna jak od elek- trykówoPonieważ

smar SKUJŁyn.ale prziełaaa robotnicza