• Nie Znaleziono Wyników

Horror dla dzieci - korzyści i zagrożenia

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Horror dla dzieci - korzyści i zagrożenia"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Lidia Urbańczyk

Horror dla dzieci - korzyści i zagrożenia

Prace Literaturoznawcze 2, 195-206

2014

(2)

2014 195-206

L id ia U rbań czyk

U n iw e rsy te t O polski

H orror d la d z ie c i - k o r z y śc i i z a g r o ż e n ia

H orror sto r y for c h ild r e n - b e n e fits a n d m en a ce s

Słow a kluczow e: edukacja, fantastyka grozy, kultura popularna, literatura dla młodego odbiorcy

Key words: education, fiction horror, popular culture, literature for young readers

H o rro r lite ra c k i j e s t n az y w an y „b a śn ią d la dorosłych”, p e łn ą sym boli i alegorii, sk ła d a ją c ą się z dwóch w a ru n k u jący c h się n a p rz e m ie n n ie w a rstw (to, co widoczne od ra z u i sen sy dodatkow e)1. A co z u tw o ra m i grozy ad re so ­ w an y m i do m łodych odbiorców? C zym w łaściw ie s ą te tek sty ? K ry s ty n a Ku- liczkow ska tw ierdzi, że „ fa n ta s ty k a grozy w form ie czystej rzad k o tr a f ia do m łodego czy teln ik a, chyba że będzie to groza złagodzona p rz e b ie ra n k a m i (duchy w p rześcieradle), ale w tedy nie m o żn a m ówić o fa n ta sty c e ”2. B ad acz­

k a lite r a tu r y dziecięcej w olałaby te „w spółczesne” u tw o ry nazyw ać „nowocze­

sny m i b a śn ia m i m etaforycznym i”. Czym p o w in n a się cechow ać t a k a b aśń ? Po pierw sze, jej a try b u ta m i są: alu zja, niedom ów ienie i m etafo ra. Po drugie, w y n ik ają z niej sen sy u n iw e rsa ln e i egzysten cjaln e (m ożna z niej odczytać coś, co nie zostało w yrażone w n a rra c ji; p o ru sz a n a je s t np. p ro b lem a ty k a społeczno-obyczajowa), w ów czas w a ż n ą cechą d zieła sta je się w ielow arstw o- wość. Po trz e c ie , c e c h u ją się w y ższym s to p n ie m a r ty z m u niż tra d y c y j­

n e utw ory. Po czw arte, sc h e m a ty przygodow e słu ż ą b u d o w a n iu n ap ięcia, a n g a ż u ją em ocjonalnie i z a sp o k ajają zastępczo m a rz e n ia o przeżyciu rzeczy

1 D la R o g e ra C a illo is c z y s ta f a n ta s ty k a to w ła ś n ie f a n ta s ty k a grozy, p r z e r a ż e n ia , m a ­ n ife s ta c ja s k a n d a lu o ra z ro z d a rc ia . To, co n a d p rz y ro d z o n e , w k r a d a się do rz ec zy w isto ści i n isz cz y jej p ra w a — w y trą c e n ie z n o rm a ln o ś c i p ow oduje lę k (zob. R. C allo is, O d b a śn i do science fic tio n , p rz eł. J . L iso w sk i, w: tegoż, O d p o w ie d zia ln o ś ć i sty l. E seje, w y b ó r M. Zu- k ro w s k i, w s tę p J . B ło ń sk i, W a rs z a w a 1967, s. 35 —3 6 )._ N a to m ia s t N o ell C a rro ll ja k o n a j­

w a ż n ie js z y z n a c z n ik g a tu n k o w y h o r r o r u w s k a z u je obecność p o tw o ra , k tó r y w z b u d z a lę k i o b rz y d ze n ie (zob. N . C a rro ll, F ilo zo fia h o rro ru , albo p a r a d o k s y u czu ć, p rz e k ła d i posłow ie M. P rz y lip ia k , G d a ń s k 200 4 , 78—79).

2 K. K u licz k o w sk a, B a ś ń i m e ta fo r a , w: B a ś ń i d ziecko , o p rac. H . S k ro b isz e w sk a , W ar­

s z a w a 1978, s. 57.

(3)

niezw ykłych; sch e m a ty te ro z w iązu ją się w sferze w arto ści — w ygryw a do­

b ro 3. K olejno — a lu z ja i ujęcia m etafo ryczne s łu ż ą ja k o o dn ośnik do in ny ch tre śc i i u tw orów (n a w ią z a n ia in te rte k s tu a ln e ). W yznaczając g ran ice fa n ta ­ sty k i w tw órczości d la m łodego odbiorcy k u ltu ry , K uliczkow ska pisze: „Zda­

w ałoby się, że tu ta j w łaśn ie p rz eb ieg a g ra n ic a fa n ta sty k i, tej, k tó rą chcem y u d o stę p n ić dzieciom . G ra n ic a tra g iz m u , k o sz m a ru , b ez n ad ziejn o śc i, tego w szystkiego, p rz ed czym sta je b e z ra d n a dziecięca w rażliw ość. A j e d n a k . i te sąd y u le g a ją pod w ażen iu ”4. N ajlepszym tego p rz y k ła d em j e s t np. tw órczość C live’a B a rk e ra (cykl A b a ra t) i N e ila G a im a n a (K oralina, W ilki w ścianach, K sięga cm entarna).

G łosy w d y sk u sji (p o tę p ie n ie i a p ologia)

W ro k u 1977 odbyła się s e s ja n a u k o w o -lite ra c k a p t. F u n k c ja ba śn i i lite ra tu ry fa n ta s ty c z n e j w w ych o w a n iu i kszta łc e n iu osobowości dziecka, zo rg an izo w an a przez K lub L ite ra tu ry d la D zieci i M łodzieży O dd ziału W ar­

szaw skiego ZLP przy w spółudziale w arszaw sk iej i p ozn ań skiej bib lio tek i p u ­ blicznej oraz m iesięczn ik a „N u rt”5. W burzliw ej d y sk usji rozwodzono się n a te m a t b a ś n i przep ełn io n y ch krw aw y m i i sad ystyczny m i scenam i, ro z p a try ­ w ano poetykę utw orów alegorycznych, aluzy jn ych (z tzw. p o d tek stam i), k tó re ob ciążają w yobraźnię cz y te ln ik a za w iłą p ro b lem a ty k ą , s ta ra n o się dostrzec sen sy u n iw e rsa ln e w lite ra tu rz e fa n ta sty c zn ej (podaw ano p rz y k ła d y o w yso­

kiej ra n d z e arty sty cz n ej, np. b a śn ie A n d ersen a), po k tó rą ch ę tn ie sięg ają dzieci. A „dysk u sja n a te m a t lite ra tu ry fa n ta sty c zn ej i zw iązanego z n ią p ro b lem u k s z ta łto w a n ia — a nie tylko sch le b ia n ia — g u sto m czytelniczym toczy się do dzisiaj, s ą to problem y zaw sze żywe”6. K siążk i tego ty p u są często w y b ieran e przez m łodych odbiorców k u ltu ry (le k tu ra sp o n tan iczn a), to też n a ry n k u w ydaw niczym p ojaw ia się w iele now ych pozycji. W iększość to je d n a k te k s ty try w ia ln e (pozycje u k ie ru n k o w a n e n a osiągnięcie su k ce su ko­

m ercyjnego), np. u tw o ry p ełn e absurdów , ep a tu ją c e g ro z ą i m a k a b rą . N a w sp o m n ia n e j se sji sporo m ie jsc a pośw ięcono w ła ś n ie e le m e n to m grozy w lite ra tu rz e d la dzieci i m łodzieży:

Znaleźli się przeciwnicy scen okrutnych, budzących strach ze względu na wrażli­

wość dziecka, większość dyskutantów jednak stała na stanowisku, że dzieci reagują zupełnie inaczej niż dorośli, że „lubią się bać”, i takie momenty są im w jakim ś sensie od strony emocjonalnej potrzebne7.

3 Zob. ta m ż e , s. 59.

4 Tam że.

5 D a n e za: K. K u lic z k o w sk a, W św iecie p r o z y d la d zie ci, W a rs z a w a 1983, s. 143.

6 Tam że.

7 Tam że.

(4)

B lisko trzyd zieści la t po tej sesji, w sty czn iu 2004 rok u, w w a rszaw sk im E M P iK -u, odbyło się sp o tk a n ie o tw a rte pośw ięcone lite ra tu rz e dziecięcej i m łodzieżow ej, pt. S ie ro tk i w tarapatach. G ranice m a k a b ry we w spółczesnej litera tu rze d la dzieci i m ło d zieży8. Rodzice doskonale w iedzą, że ich pociechy u w ielb iają się b ać i ch ę tn ie ra c z ą się opow ieściam i noszącym i różne zn am io ­ n a h o rro ru . D zieci za p y ta n e, dlaczego lu b ią ta k ie h isto rie, u d z ie lą pew nie typow ej odpow iedzi - „bo to fa jn e”. A co n a to eksp erci, b ad acze lite ra tu ry ? J u s ty n a Św ięcicka stw ierd z a, że „z d o ra sta n ie m w ią ż ą się fru stra c je i ro z m a­

ite emocje zw iązane ta k ż e ze złością. W spółcześni b ohatero w ie k sią ż e k dla dzieci s ą p ełn i sprzecznych uczuć i często p o d ejm u ją dziw ne decyzje”9, czytel­

n ik m oże się więc z n im i utożsam ić, znaleźć w b o h a te rz e p a r tn e ra , którym k ie ru ją podobne uczucia. D zieci w h o rro rze o d n a jd u ją po p ro s tu w łasn e do­

św iadczenie. P ro b lem zaczy n a się wtedy, kiedy lęki, p rz e d sta w ia n e uczu cia s ą zbyt skom plikow ane, n ie a d e k w a tn e do s ta n u rozw oju psychicznego m ło­

dego odbiorcy k u ltu ry . J o a n n a P a p u z iń s k a zw raca zaś u w agę n a psycholo­

giczne podw aliny niezbyw alnego stra c h u . Isto tn e je s t to, czy dziecko m a k o n tro lę n a d lękiem , czy nie (m ow a o bezpiecznym p rz eży w a n iu strach u ).

G dy ta k je s t, lite r a tu r a u s ia n a m a k a b re s k a m i m oże pełnić funkcję k o m p en ­ sacyjną, m oże stanow ić źródło przyjem ności. N ie d a się w ychow ać dziecka bez stra c h u , k tó ry j e s t przecież sk ład o w ą ludzkiego rozwoju.

W ciąż nie cich n ą głosy dy sk u sji n a te m a t grozy w lite ra tu rz e d la dzieci i młodzieży. W k się g a rn ia c h i b ib lio tek a ch sta le p o jaw iają się now e tytuły.

Oto k ilk a przykładów : P h ilip A rdagh , s e ria S za le ń s tw a r o d ze ń stw a ; P ie rd o ­ m enico B accalario, s e ria Will Moogley. A gencja duchów ; L isi H a rriso n , se ria M o nster H igh; A n th o n y H orow itz, U piorna szkoła; D e rek Landy, K ościany P rzyjem niaczek; M arcin P ałasz, S tr a s zy ć nie je s t łatw o i Zw łokopolscy; C hris P riestley, Opowieści grozy w u ja M ortim era; J u s t in Som per, s e ria W ampiraci;

L em ony S nicket, S e ria n iefo rtu n n ych zdarzeń; P e rn illa S ta lfelt, M a ła k s ią ż ­ k a o strachach; A h m et Z appa, M a kabryczn e M e m u a ry M ocarnej M cM ężn ej;

zbiory opow iadań - S tra s zn e opow ieści i W ielka księga strachu.

To tylko w y b ra n e pozycje o dość sugesty w n y ch ty tu ła ch . K a ta lo g te n m o żn a wzbogacić o wciąż pojaw iające się k sią ż k i u trz y m a n e w poetyce grozy, przeznaczon e d la m łodych czytelników . W w itry n a c h k się g a rsk ic h p ojaw iają się rów nież n au k o w e o p raco w an ia dotyczące k u ltu ry grozy, np. dzieło M arii J a n io n Wampir. B io g ra fia sym b o liczn a lu b A n ity H as-T okarz H orror w litera ­ turze w spółczesnej i film ie . Z aś sam g a tu n e k (usy tu o w an y w obrębie lite ­ r a tu r y fa n ta sty c zn ej d la m łodych odbiorców k u ltu ry ) n aw ią zu jący do po p u ­ larn e j form uły h o rro ru , m o żn a określić za K a lin ą Je rz y k o w sk ą m ian em „hor- ro rk u ”. U ży ła o n a tej nazw y w o d n iesien iu do swojej pow ieści zatytu ło w an ej

8 D a n e za: J . K u ła k o w s k a , G roza w lite r a tu r z e d ziecięc ej, k o r z y ś ć czy k r z y w d a d la d z ie c k a ?, „ G a z e ta S z k o ln a ” 2004, n r 26, s. 12.

9 T am że, s. 13.

(5)

W idm a z ulicy W ydm ow ej (s e ria Upiorne p rzyg o d y K o szm a riu sza i H orrora- ty ). W b a d a n ia c h n a d tw órczością d la dzieci i m łodzieży fu n k cjo n u ją ta k ż e in n e o k reślen ia, np. „dziecięca pow ieść grozy”10 oraz „horror d la m alucz- k ich ”11. D rugie ok reślen ie w ydaje się szczególnie p ro blem aty czne, poniew aż słowo „m aluczki” ko jarzy się z pro sty m , sk ro m n y m człow iekiem , a n ie dziec­

kiem . B ezpieczniej byłoby użyć sfo rm u ło w an ia „ho rro r d la m iniatu row eg o dorosłego” — ty m m ia n e m we w spółczesnej k u ltu rz e o k re śla się dziecko, k tó ­ re podobnie ja k dorosły m u si dostosow ać się do d y nam icznie zm ieniającej się rzeczyw istości. M ichał R u sin e k proponuje z kolei, by te k s ty grozy d la dzieci po p ro s tu nazy w ać „horrorem d la dzieci” (ta k ok reślił tłu m a c z o n ą przez sie­

bie książeczkę p is a rz a Lem ony S n ic k e ta i ilu s tr a to r a J o h n a K la s s e n a L a szlo boi się ciem ności). W sw oich b a d a n ia c h posługuję się n a z w ą „h o rro rek ”, po­

niew aż w iększość te k stó w d la m łodych odbiorców n aw ią zu je do h o rrorów d la dorosłych (często je p arodiując), a n a tę ż e n ie grozy je s t dostosow ane do w iek u czytelnika; sądzę, że to o k reślen ie p o d k re śla specyfikę te k stó w d la dzieci, w k tó ry ch b o h atero w ie zw ykle zw yciężają z u cieleśn ion ym złem , a potw ór częściej baw i, niż straszy.

Ku a n tr o p o lo g ii n o w e g o g a tu n k u

B aśn ie lite ra c k ie i ludow e od w ieków zaw ierały elem e n ty grozy, k tó ra n ie b y ła celem sam ym w sobie. L ite r a tu r a s tra c h u sta n o w iła daw niej s k u ­ teczn y in s tru m e n t wychowawczy, prow okujący lęk p rz ed k o n sekw encjam i niew łaściw ego za ch o w a n ia12, ale m a k a b r a i g ro z a służyły ta k ż e (i wciąż słu żą) po głębieniu reflek sji dotyczącej sp ra w egzystencjalny ch, w yolbrzym ie­

n iu u n iw e r s a ln y c h p r z e s ła ń ( c h a r a k te r y z u je je w y m ia r te r a p e u ty c z n y i oczyszczający). G roza w lite ra tu rz e d la dzieci i m łodzieży nie je s t więc niczym now ym , w spółcześnie m o żn a zauw aży ć je d n a k sp o tęgo w an ie tego zjaw iska, a to za sp ra w ą dużej pop u larn o ści h o rro ró w d la dorosłych oraz w pływ u an ty p ed ag o g ik i (te k sty op erujące m o tyw am i s tra c h u zo stały uw ol­

n ione z re ż im u d y d ak ty zm u , ich celem je s t ro z ry w k a — przeżycie in te n sy w ­ n y ch em ocji w k o ntrolow anych w a ru n k a c h odbioru).

Z a p rz y k ła d wzorcowej w ręcz opowieści grozy d la dzieci w ielu b ad aczy lite ra tu ry d la m łodych odbiorców k u ltu ry w sk azu je K oralinę (2002) N eila G aim an a. T ytułow a b o h a te rk a w ra z z rodzicam i p rz ep ro w a d za się do nowego dom u, gdzie odk ry w a tajem n icze drzw i — przejście do rów noległego w y m iaru ,

10 Zob. K. S lany, P u e r H o rro ris w lite r a tu r z e i k u ltu r z e d ziecięcej, „ K w a rta ln ik P o lo n i­

styczny. K o n te k s ty K u ltu ro w e ” 2009, n r 1—2, s. 147.

11 Zob. G. L eszc z y ń sk i, W sp ó łc zesn a lite r a tu r a d la d zie ci - g a tu n k i, te m a ty , w: D ziecko i k s ią ż k a . M a te r ia ły z o g ó ln o p o lskiej k o n feren cji. B N 2 7 - 2 8 p a ź d z ie r n ik a 2 0 0 3 ro k u , re d . G. L ew an d o w icz-N o sal, W a rs z a w a 2004.

12 Zob. M. C h ro b a k , A n d e r s e n o w s k ie horrory, n ie c a łk ie m s tr a s z n e , „ G u liw e r” 2005, n r 1, s. 5 2 —60.

(6)

przypom inającego rzeczyw istość z n a n ą dziewczynce. D rzw i s ta ją się progiem ro zg ran iczający m to, co zn an e, oswojone i b liskie, od tego, co groźne, n ie s a ­ m ow ite oraz n ieprzew id yw alne. W d ru g im św iecie m ie sz k a is to ta b ardzo podobna do m a tk i K oralin y — n az y w a s a m ą siebie d ru g ą m a tk ą (odm ienność sk u p ia się n a g u zik ac h za stęp u jący ch oczy). D ziew czynka j e s t początkow o zafascy n o w an a o d k ry tą k ra in ą , gdzie sp e łn ia ją się jej m arz en ia; n iech ę tn ie w ra c a do praw dziw ego dom u, n u d n ej i szarej rzeczyw istości, w k tó rej rodzice

— zajęci sw oim sp ra w a m i — nie p ośw ięcają zb yt w iele u w ag i córce. D ru g a m a tk a okazuje się je d n a k w iedźm ą, cz erp iąc ą siłę z o d d a n ia b o h a te rk i, chce za w ład n ąć d u sz ą dziew czynki — sym bolem u tr a t y d uszy s ą guziki, oczy s ą bow iem zw ierciadłem duszy. K o ra lin a podejm uję grę z w iedźm ą, by u ra to w ać praw dziw ych rodziców i wyzwolić d uchy po przed n ich o fiar o k ru tn ej w ładczy­

ni. D ziew czynka pokonuje d ru g ą m a tk ę , u d aje jej się zablokow ać przejście do św iata, k tó ry ro z p a d a się, u k a z u ją c m ak ab ry czn e o brazy (w ściekła w iedźm a n ie p o trafi p odtrzym ać wizji, stw o rzo n a p rzez n ią k r a in a to u łu d a), je d n a k do rzeczyw istości b o h a te rk i p rzed o staje się o d e rw a n a r ę k a wiedźmy, uw ięzio­

n a n a s tę p n ie w stu d n i.

Opowieść G a im a n a m oże być o d czy tan a n a dw a sposoby. Po pierw sze, K o ra lin a to b o h a te rs k a dziew czynka, k tó ra podejm uje w alk ę i zwycięża. P o ­ czątkow o zau roczona obietn icam i wiedźmy, n ie daje się oszukać; po przeżytej przygodzie zaczyna doceniać u ro k i prostego życia i s ta r a n ia praw dziw ych rodziców. Po drugie, K o ra lin a to dziew czynka z pow ażnym i p ro b lem am i p sy ­ chicznym i — n u d zi się i tw orzy w swojej w yo braźni s tra s z n e , groteskow e wizje, k tó re j ą p rz y tła cza ją , p a ra liż u ją . Tu drzw i s ta ją się sym bolem łatw ych rozw iązań, np. narkotyków , zaś o d e rw a n a dłoń w iedźm y to z n a k p o w racają­

cych koszm arów i problemów. T a wielość o d czy tań j e s t tylko dowodem św iad ­ czącym o w ielow arstw ow ości lite ra tu ry d la m łodych odbiorców kultu ry .

N a uw agę za słu g u je ta k ż e obrazkow a k siąże czk a d la m łodych czy teln i­

ków. B o h a te rk a W ilków w ścianie (2003) je s t prześw iad czo n a o tym , że w ścian a ch jej dom u m ie sz k a ją w ilki. N ik t jej n ie wierzy, ale pew nego d n ia w ilki w ychodzą z u k ry cia, by rozpanoszyć się po całym dom ostw ie. R odzina m u si opuścić b u d y n e k i poszukać nowego m iejsca z a m ie szk an ia, w końcu p o sta n a w ia je d n a k wrócić i wygonić zw ierzęta. L ud zie z a s k a k u ją dzikich lokatorów . Opow ieść w p rz ew ro tn y sposób pokazuje, że w y o b raźn ia dziecka m a o g ro m n ą moc i nie m o żn a b agatelizow ać tego, że p o strze g a ono św ia t inaczej niż dorosły. M łody człow iek s t a r a się zorganizow ać o tacz ając ą go rzeczyw istość; to, co n iezn a n e, s t a r a się nazw ać, oswoić, w ty m celu stw a rz a np. potwory. D orosłym ta k i sposób p o strz e g a n ia ś w ia ta m oże w ydać się dziw ­ ny, śm ieszny, ale dziecko p rzeży w a au te n ty c z n e i b ard zo siln e emocje, sz u k a o p arcia i zro zu m ien ia d la w łasn y ch lęków.

W spółcześnie d u ż ą p o p u la rn o śc ią cieszy się se ria M o nster H ig h , a to za s p ra w ą całej kolekcji ro z m a ity c h gadżetów jej to w arzyszących — od zab aw ek (lalek), przyborów szkolnych, przez przed m io ty użytkow e i u b ra n ia , po film y

(7)

an im o w an e i czaso p ism a tem aty czn e. P ow stały rów nież k siążk i o po w iadają­

ce o lo sach n a s to le tn ic h potom ków sław n y ch potw orów (U p io rn a szkoła , U piór z sąsiedztw a, O w ilk u m o w a . , Po m o im trupie). H isto rie L isi H a rris o n to p o stm o d ern isty czn e ig ra sz k i z u trw a lo n y m i w k u ltu rz e p o p u larn ej w ize­

ru n k a m i potw orów (p a ro d ia h o rro ru ), p ró b a m ów ien ia o inności, u k a z a n ie nowej odsłony pow ieści obyczajowej d la dziew cząt (te m a ty pierw szej m iłości, przyjaźni, d o ra s ta n ia i mody). M o nster H ig h to p rzed e w szy stk im p ro d u k t, tw ó r in term ed ialn y , w k tó ry m „ te k s t lite ra c k i j e s t ju ż w m om encie d o starc ze­

n ia go do r ą k czytelników w kom ponow any w w iele in n y ch te k stó w (film, g ra in te ra k ty w n a ), k tó re ra z e m tw o rz ą sw o istą h y b ry dę cech u jącą się heteroge- nicznością i jednocześnie u n iw e rsa liz m e m ”13, oraz zapow iedź k sią ż k i kon- w ergencyjnej, k tó ra m a być fo rm a te m o tw arty m , „część p ap iero w a tak iej k sią ż k i stan o w iłab y rdzeń , od którego m ogłaby rozpoczynać się d a lsz a m e ­ d ia ln a e k sp lo ra cja n a rra c ji”14. N a ty m p rzy k ład zie m o żn a stw ierdzić, że lite ­ r a t u r a d la dzieci i m łodzieży p rz e sz ła d łu g ą drogę od d y d ak ty zm u do a r ty ­ zm u. D z isiaj k ie r u n e k je j ro z w o ju z m ie rz a od a r ty z m u do go tycy zm u, w yk orzystując to, co p opulistyczn e i kom ercyjne.

H o rro rek to g a tu n e k za ad re so w an y do m łodego odbiorcy. J e s t zw iązany z te k s ta m i grozy d la dorosłych (podobne sch e m a ty i m otywy, w y k orzy styw a­

n ie ty ch sam y ch postaci, np. m e n a ż e ria zn a n y ch potworów); w iek b o h a te ra danej opowieści je s t zw ykle w skazów ką, odno szącą się do w ieku w irtu aln e g o czytelnika. P obłażliw a n a z w a nowego g a tu n k u w y ra ż a sw oistość te k stó w dla dzieci - rzad k o bow iem m am y t u do czy n ien ia z g ro z ą w czystej postaci (utw ory G a im an a), a raczej z ośm ieszen iem , sp aro d io w an iem grozy (se ria M o nster H ig h )15. W h o rro rk a c h p ojaw ia się potw ór, k tó ry b u dzi n ie tylko lęk, lecz ta k ż e śm iech. P otw ór - u cieleśnione n iesam o w ite - j e s t re p re z e n ta n te m sfery nadprzyro dzonej. To w łaśn ie zjaw isk a p a ra n o rm a ln e , stan o w iące in te ­ g ra ln y e le m e n t ś w ia ta p rzedstaw ionego , s ą d o m en ą h o rro ru . „W szelkie m o­

tyw y nad p rzy ro d zo n e s łu ż ą tu głów nie do w yw ołania i sp otęg o w an ia stra c h u

13 K. T ałuć, H o rro r w te k sta c h d la m ło d eg o o d biorcy (re ko n e sa n s b a d a w c zy ), w: N o w e o p isa n ie św ia ta . L ite r a tu r a i s z tu k a d la d zie c i i m ło d z ie ż y w k rę g a c h o d d z ia ły w a ń , re d . B. N ie s p o re k -S z a m b u rs k a , M. W ójcik -D u d ek , K ato w ice 2 013, s. 5 2 -5 3 .

14 M. Z ając , K s ią ż k a c z a s u p r z e m ia n , w: P o p o to p ie . D z ie c ko , k s ią ż k a i b ib lio te k a w X X I w ie k u - d ia g n o z y i p o s t u l a t y , r e d . D. S w ie r c z y ń s k a - J e lo n e k , G. L e s z c z y ń s k i, M. Z ając, W a rs z a w a 2008, s. 208.

15 M a r e k W y d m u c h p ro p o n u je , b y o b o k h o r r o r u w y ró ż n ić p o jęc ie t e r r o r u . W opo­

w ie śc ia c h g ro zy ty p u h o r r o r p o ja w ia ją się k o n k r e tn e z ja w is k a b u d z ą c e s tr a c h i lęk , z aś t e r r o r w ią ż e się z b liż e j n ie o k r e ś lo n y m n a s t r o je m . Zob. M. W y d m u c h , G ra ze s t r a ­ chem . F a n ta s ty k a g ro z y, W a rs z a w a 1975, s. 6 8 -6 9 . T e rro r to „g ro źn iejsze i b a rd z ie j n ie s a ­ m o w ite ” oblicze grozy, te k s ty z tej g ru p y z b liż a ją się do g ro zy w czystej p o sta c i, to głów nie u tw o ry n a w ią z u ją c e do tr a d y c ji p o w ie ści g o ty ck iej. W l it e r a t u r z e d la d z ie ci i m ło d z ieży p rz y k ła d e m te r r o r u s ą O pow ieści g ro z y w u ja M o r tim e r C h r is a P rie s tle y a . E d g a r w y s łu c h u ­ je n ie s a m o w ity c h opow ieści sw ojego k re w n eg o . B o h a te ra m i k o lejn y c h opow ieści s ą dzieci, k tó re g in ą w ta je m n ic z y c h o k o liczn o ścia ch - z a s p r a w ą cza rcic h mocy, p rz e k lę ty c h p rz e d ­ m iotów , itp.

(8)

u odbiorcy”16. H o rro r e p a tu je g ro z ą i irracjo n aln o ścią, h ip erb olizując kolejne ob razy św iata. Tu „św iat n ad p rzy ro d zo n y pozostaje n iezw ykle często nieod- gadniony, nienazw any, bezosobowy i bezp rzed m iotow y ”17. N a d przyro dzon y sk ła d n ik stopniow o w y p iera rzeczyw istość, by w końcu o siąg n ąć p u n k t k u l­

m inacyjny. Tego ty p u z jaw isk a s ą w p ro w ad za n e do lite r a tu r y d la dzieci i m łodzieży n a w iele różnych sposobów. W u tw o ra ch d la n ajm ło dszy ch p o ja­

w ia ją się tre śc i cudow ne, nierzeczyw iste, tajem n icze, ale raczej n iezb y t groź­

ne. D om inuje przygoda, b a ś ń i p o ety k a snu. W dziełach zaad re so w an y ch do m łodzieży to, co niezw ykłe, j e s t przyobleczone w sz a tę sym bolu i dom ysłu.

Z ag adki nadprzyrodzonego ro z b u d zają w yobraźnię, s iłą n ap ę d o w ą je s t c ie k a ­ wość o d k ry w a n ia n a tu r y potw ora.

L iczba dorosłych p asjo n ató w horrorów od la t u trz y m u je się n a ty m s a ­ m ym poziom ie, w z ra s ta n a to m ia s t liczba m łodych odbiorców tego ty p u lite ra- t u r y 18; wciąż p o w sta ją now e dzieła, a n a w e t całe serie w ydaw nicze, np. TO L U B IĘ z nietoperzem W ydaw nictw a L ite ra tu ra . I t u znow u n a s u w a się p y ta ­ n ie o przyczynę p opularności fa n ta s ty k i grozy. Odpow iedź zaś m o żn a sp ro ­ w adzić do krótkiego stw ierd z en ia, iż h o rro r p ełn i sw o istą funkcję poznaw czą.

P ozw ala n a zaspokojenie fascynacji obcością ś w ia ta łam iącego ta b u — odbior­

ca dośw iadcza uczuć w ykluczonych z n o rm alnego życia, uczuć dew iacyjnych, k tó re s ą potępiane. D uży ła d u n e k em ocjonalny z a w a rty w p rz ek az ie um o żli­

w ia psychiczne oczyszczenie i przeżycie s tra c h u w k o n trolo w an ych w a ru n ­ kach. H o rro r to doznanie n ie m a l m istyczne, to m itolog ia XXI w ieku, u ja w ­ n ia ją c a lu d z k ą tę sk n o tę za tym , co n iezn a n e. „G roza je s t k a te g o rią w p isa n ą w sferę sym bolu, więc te k s t ta k i opow iada o złu języ k iem czysto w yobraże- niow ym ”19. Dziecko p o tra fi odczytać języ k arch ety p ó w i sym boli, bow iem o perow anie ty m i k a te g o ria m i j e s t czynnością n a tu ra ln ą . M a k a b ra to nic in ­ nego ja k „sym boliczne odzw ierciedlenie d estru k ty w n e j siły drzem iącej w k a ż ­ dym człow ieku”20.

W u tw o ra c h d la dzieci g roza pełn i ta k ż e in n e funkcje. G ra ze strac h em , g ra z fikcją m oże czasem prow adzić do dem askacji, o śm ieszen ia grozy. Obok gotycyzm ów p o jaw iają się k a r y k a tu r a i g ro tesk a. P otw ory z o sta ją oswojone, n a stę p u je szczęśliw e zakończenie:

16 P. J a n k o w s k i, Z ja w is k a p a r a n o r m a ln e w lite r a tu r z e d la d zie ci i m ło d zie ży , „ G u liw er”

2 001, n r 2, s. 76.

17 T am że, s. 77.

18 B a d a n ia c z y te ln ic tw a f a n ta s t y k i g ro z y p r o w a d z iła m .in . A n ita H a s -T o k a rz . Zob.

A. H a s-T o k arz , S p o łe c zn y obieg lite r a tu r y g ro z y w u c z n io w s k o -s tu d e n c k im ś r o d o w is k u , „Fo­

lia B ib lio lo g ic a ” 1 9 9 6/1997, R. XLIV/XLV o ra z te jż e , O p r z y je m n o ś c i p ły n ą c e j z g r o z y ..., c zy li d la czeg o m ło d z ie ż c zy ta i o g lą d a h o rro ry, w: H o m o k r e a to r czy h o m o lu d e n s ? N ow e fo r m y a k ty w n o ś c i i s p ę d z a n ia c za su w o ln eg o , re d . W. M u s z y ń s k i, M. S o k o ło w sk i, T o ru ń 2 008, s. 3 3 2 —344.

19 K. S lany, O d n a le źć k o m iz m w ko szm a rze , czy li o g o ty c y z m a c h we w sp ó łczesn ej lite r a ­ tu r z e d la d z ie c i, „ G u liw er” 2 008, n r 1, s. 55.

20 Tam że.

(9)

Wynaturzone elementy typowe dla świata dziecka oraz zdemonizowane dziecko mogą budzić niepokój, ale w finale już tylko bawią, czemu dodatkowo sprzyjają oswojone potwory i upiory tak znamienne dla postmodernistycznych gier rein- terpretacyjnych [...]. Groza nie przeraża jak w baśniach czy utworach gotyckich, bo jest to groza skarykaturyzowana, co intuicyjnie wyczuwa dziecko21.

Z aa d reso w an ie h o rro ru do dzieci wymogło zm ian y w sam ej jego form ule.

Po pierw sze, to w sp o m n ian e ju ż o sw ajane m o n stra , pom agające w ra c jo n a li­

zacji dziecięcych lęków 22 — okazuje się n aw et, że to człow iek m oże być b a r ­ dziej o k ru tn y i przerażający. Po drugie, w y prow ad zanie o gran iczeń zw iąza­

n y ch z w iekiem odbiorcy, np. w h o rro ra c h d la m łodego cz y te ln ik a n ie są n a ru s z a n e w szy stk ie sfery ta b u , szczególnie te zw iązane z sek su aln o ścią, n a tę ż e n ie grozy je s t m niejsze, a czasem też g roza j e s t o śm ieszan a (trz e b a bow iem p am iętać , iż n a w e t fikcyjny s tra c h m oże podsycać re a ln y niepokój, a w y o b raźn ia i p sy ch ik a dziecięca m ogą n ie poradzić sobie z ta k znacznym obciążeniem em ocjonalnym ). Po trzecie, a w łaściw ie n ajisto tn ie jsz e, w o m a­

w ian y m g a tu n k u je s t u k a z a n a specyfika dziecięcego św iata, zaś głów nym b o h a te re m opowieści j e s t dziecko.

L ite r a tu r a d la dzieci ju ż od daw ien d a w n a o p eruje stra c h e m , k tó ry po­

czątkow o pełn ił funkcję d y d ak ty czn o -m o ralizato rsk ą. W XIX w iek u p o w stała tzw. o p o w iastk a ostrzegaw cza, o p a rta n a schem acie p rz e stro g a — n iep o słu ­ szeństw o — k a r a 23; p rz ed byciem niegrzeczn ym p rz e s trz e g a ła np. Z ło ta ró żd ż­

k a H e in ric h a H o ffm an a (1845). Obok lę k u pojaw iało się ta k ż e w spółczucie, w ynikające z iden ty fik acji cz y te ln ik a z b o h aterem . Później — w XX w ieku

— u tw o ry d la dzieci zostały pozbaw ione grozy, zgodnie z zało żen iam i k oncep­

cji szczęśliwego d zieciń stw a (disneyizacja lite r a tu r y d la dzieci). G roza je d n a k po w raca w XXI w ieku, a s tra c h sp e łn ia te ra z p rz ed e w szy stk im funkcję ludyczno-kom pensacyjną.

J o a n n a P a p u z iń s k a d o k o n u je ty p o lo g ii u tw o ró w grozy d la dzieci24.

P ie rw s z a g r u p a to utw ory, w k tó ry c h s tr a c h zo staje sk om p rom itow an y, ośm ieszony lu b je s t jed y n ie iluzją. Z ab aw a ze s tra c h e m to ko nw encja p rzy j­

m o w an a zarów no przez autorów , ja k i czytelników . W tej g ru p ie m ieszczą się paro d ie zn a n y ch horrorów , serie ta k ie ja k K o szm a rn y K arolek czy S zko ła p r z y cm en ta rzu (tu m ieści się w iększość horrorków ). D ru g a g ru p a to w łaści­

w a „ lite ra tu r a s tra c h u ”, czyli te k s ty odw ołujące się do pierw otnego, archety- p icznego lę k u , o d n o szą ce się do p ra w id e ł rz ą d z ą c y c h lu d z k ą p s y c h ik ą (to d o m en a b a śn i m etaforycznych i utw orów fantazm aty czn y ch ). W tej g ru ­ pie m ieszczą się u tw o ry C live’a B a rk e ra i N e ila G a im a n a (szczególnie jego

21 T am że, s. 60.

22 Zob. A. G e m ra , O sw a ja n ie grozy. O d g o tyckie g o ło tra do z a p r zy ja ź n io n e g o w a m p iu r - k a , „ P o lo n is ty k a ” 2011, n r 2, s. 23.

23 Zob. J . P a p u z iń s k a , A te lie r str a c h u , w: tejż e, D ziecko w św iecie em ocji lite ra c k ich , W a rsz a w a 1996, s. 75.

24 T am że, s. 81 —88.

(10)

k ró tk ie opow iadania). J e d n a k dzieła w sp o m n ian y ch au to ró w s ą n a tyle w ie­

low ątkow e i w ielow arstw ow e, że m o żn a je ta k ż e włączyć do trzeciej g ru p y tekstów . To k siążk i dotyczące tru d n y c h tem atów , a więc ju ż nie tylko s tra c h u sam ego w sobie czy w yw oływ anego p rzez fa n ta sty c z n e byty, lecz ta k ż e np.

lęk u zw iązanego z te rro re m wojny, śm iercią, cierpieniem , w a lk ą ze złem.

S tw o rz e n ie pow yższej ty p o lo g ii j e s t m ożliw e, gdy zd a m y sobie sp ra w ę z trz e c h k w e stii. „Dzieci to lu b ią ” ( l ite r a tu r ę grozy), bo lu b ią się b ać, a zm ierzenie się ze s tra c h e m m oże polegać n a zabaw ie i żarcie, n a tw o rzen iu i u n ic e stw ia n iu potw orów w yobraźni. „Dzieciom to p o m ag a” - gdyż lęk poj­

m ow any jak o k a te g o ria a rty s ty c z n a s p e łn ia funkcję te ra p e u ty c z n ą , m łody odbiorca dzięki le k tu rz e m oże zgłębić w łasn y s tra c h i n azw ać to, co go p rz e ­ r a ż a i przy tłacza. I w reszcie: „dzieciom trz e b a mówić p ra w d ę ” - s tą d podej­

m ow anie tru d n y c h tem atów , k tó re w ią ż ą się z p o trz e b ą u k a z y w a n ia dziecku n ie tylko pozytyw nego obrazu św iata, lecz ta k ż e jego m rocznej strony.

W słu ż b ie ed u k a cji (k o rzy ści i za g ro żen ia )

Obok w ybitnych i w yrafinow anych k siąże k d la am bitnego odbiorcy, łatw o też znaleźć te k sty pozbaw ione w szelkich w alorów (np. estetycznych, dy dak ­ tycznych) - to książk i tryw ialne, skierow ane do niew ym agającego czytelnika:

Identyczny schemat fabularny dla całej serii jest znacznym ułatwieniem w prze­

widywaniu toku fabuły, pełnej mimo to niespodzianek i zaskoczeń na poziomie pojedynczych zdarzeń. Pojawiają się tu wyraźne nawiązania do doświadczeń dziecka wychowanego na telewizji i innych mediach wizualnych. Stąd liczne odwołania, często prześmiewcze, do kanonicznych postaci z filmów grozy, seriali i kryminałów, zwłaszcza zaś do ich parodii, czyniących z uznanych idoli kultury masowej groteskowych „antybohaterów”25.

Czy h o rro rk i to k sią ż k i bu d zące n iezd ro w ą fascynację i b a n a liz u ją c e w ażne te m a ty ? A m oże dzieła w ielow ym iarow e, podejm ujące grę z trad y cją?

I czy utw o ry grozy m ogą być w y k o rzy stan e w edukacji? Je d n o j e s t pew ne, iż

„nie d a się om inąć problem u, u z n a ją c le k tu rę h o rroró w za sposób o sw aja n ia m łodzieńczych czy w ręcz dziecięcych lęków przez d o starc zan ie im fikcyjnych im itacji ty ch przeżyć”26; w śród h o rrorów z n a jd ą się zarów no opowieści godne uw agi, ja k i bezw artościow e N ie sposób p o w strzy m ać dzieci od c z y ta n ia h o r­

rorów, m oże więc trz e b a lite r a tu r ę grozy uczynić p rz ed m io te m edukacji?

R odzice, n au c zy ciele i b ib lio te k a rz e p o w in n i w y k o rz y sta ć po w szech no ść obcow ania z h o rro rem i nauczyć m łodych czytelników św iadom ego odbioru, an a liz y i in te rp re ta c ji lite ra tu ry grozy. N ajw ażniejszym celem j e s t to, by

25 J . P a p u z iń s k a , D ziecięce s p o tk a n ia z lite r a tu r ą , W a rs z a w a 2007, s. 128.

26 K. K oziołek, P r z e m ia n y lite r a tu r y p rzy g o d o w e j d la d zie ci i m ło d zieży. O d p o w ieści p o d r ó ż n ic z e j do k r y m in a łu i h o rro ru , w: L ite r a tu r a d la d zie c i i m ło d z ie ż y p o r o k u 1980,

re d . K. H e s k a -K w a śn ie w icz , K ato w ice 2 008, s. 192.

(11)

uczeń s ta l się św iadom y estety cznej gry, ja k a w iąże się z fo rm u łą h o rro ru , by nie był odbiorcą naiw nym , m ylącym rzeczyw istość z fikcją. C elem nauczycie- la-w ychow aw cy j e s t pomóc uczniow i sta ć się odbiorcą k o m p eten tn y m , któ ry je s t w s ta n ie w ybierać w artościow e te k s ty k u ltu ry , m ające ogrom ny potencjał znaczeniowy. A „horror p o sia d a oczyw iste w arto ści d la pedagogiki, gdyż m e­

taforycznie, aczkolw iek n iejed n o k ro tn ie b ardzo sug esty w n ie, pokazuje ście­

ra n ie się D o b ra i Zła, zw racając się do stały ch i ciągle żyw otnych archetyp ów ludzkiej św iadom ości”27.

Z a w łączeniem h o rro ru do d y s k u rs u edukacyjnego p rz e m a w ia ją n a s tę ­ pujące tezy:

• F o rm u ła h o rro ru je s t niezw ykle a tra k c y jn a (n a w e t d la najm łodszych); m ło­

dy odbiorca sięg a po lite r a tu r ę grozy sp o n tan icz n ie i dobrow olnie. F o rm u ła h o rro ru m a c h a ra k te r rozryw kow y (funkcje ludyczne).

• O bcow anie z te k s ta m i grozy w iąże się z p o trz e b ą bezpiecznego przeżycia s tra c h u oraz p o trz e b ą w ew nętrzn ego oczyszczenia, w yzbycia się n eg a ty w ­ n y ch em ocji czy p o k o n an ia dręczących fobii.

• H o rro ry s ą podobne do b a śn i - p o zw alają odnaleźć sen s życia, p o m ag ają w u k sz ta łto w a n iu , in te g ro w a n iu osobowości, p rz e d sta w ia ją odw ieczny k o n ­ flik t D o b ra ze Złem , konfro n tację P ię k n a z B rzydotą.

• H o rro r to m ed iu m rzeczyw istości - opisuje rzeczyw istość (groza to k a te g o ­ r i a w p isa n a w sferę sym bolu).

Obok korzyści w a rto zwrócić uw agę n a zagrożenia:

• F a n ta s ty k a grozy je s t o sk arżan a o dem oralizow anie m łodych ludzi, także o powodowanie zaburzeń psychicznych (nerwice, psychozy) oraz znieczulenia.

• T eksty grozy p ro p a g u ją przem oc, agresję; o b n iżają w rażliw ość n a sytuacje m ak ab ry czn e w św iecie rzeczyw istym 28.

C ie k a w ą propozycję m e to d y c z n ą d la n a u c zy cieli m ło d szy ch uczniów p rz e d sta w iła K a ta rz y n a S la n y - je s t to cykl lekcji zw iązanych z le k tu rą W am pirek A ngeli S om m er-B oden burg29. A u to rk a p ro je k tu zw raca uw agę, że w spółczesna lite ra tu ra dziecięca (w tym te k sty grozy) p o ru sz a problem y w aż­

ne d la dzieci, p arodiuje stereotypy, u k ierunko w uje odbiorcę n a w artości h u m a ­ nistyczne, u k az u je dziecięcą podmiotowość. S a m a zaś le k tu ra W am pirka zw ra­

ca uw agę n a kw estie inności, odm ienności (może zachęcić do d yskusji n a te m a t tolerancji). W am pir R ydygier to p ostać niejednoznaczna, egzem plifika- cja osobowości dziecka - to sym bol dwoistości n a tu ry ludzkiej. K ażdy człowiek, ta k ż e dziecko, nosi w sobie potw ora, któ ry u cieleśnia m roczne emocje.

J a k S la n y w ychw ala W a m pirka, ta k V io letta W róblew ska k ry ty k u ję to dzieło: „W arto dodać, że często za an e k to w a n ie g a tu n k u d la dorosłych, ja k

27 A. H a s-T o k a rz , H o rro r w lite r a tu r z e w sp ó łczesn ej i film ie , s. 447.

28 O p r a c o w a n o n a p o d s ta w ie : A. H a s -T o k a rz , H o r r o r w k s z ta łc e n iu w s p ó łc z e s n y m

— za g ro że n ie czy sz a n s a e d u k a c y jn a ?, w: R ela cje m ię d z y k u ltu r ą w y so k ą i p o p u la r n ą w lite ­ ra tu rz e, j ę z y k u i e d u k a c ji, re d . B. M y rd zik , M. K a rw a to w s k a , L u b lin 2005, s. 3 6 1 -3 7 0 .

29 Zob. K. S lany, „ W a m p irek” w szko le, czy li g o tyc kie te k s ty d la d zieci, „N ow a P o lszczy ­ z n a ” 2008, n r 5, s. 1 9 -2 1 .

(12)

ro m a n s czy horror, byw a p re te k s te m do dziw nej, gdyż bezcelowej zabaw y konw encją, co n iek ied y w ydaje się raczej św iadectw em nieudolności p isa rz a , nie znajdującego ciekaw szego m a te r ia łu literackiego, niż elem e n te m u d an ej po stm o d ern isty czn ej p aro d ii”30. B ad ac zk a p o strz e g a opowieść jak o dzieło b a ­ la n su ją c e n a g ra n ic y kiczu, cechujące się n ie z ro z u m ia ły m ek lek ty z m e m , w k tó ry m n a m odel pow ieści grozy zo stał nałożony m odel pow ieści obyczajo­

wej. R ydygier nie u c ie le śn ia w ym arzonego przy jaciela, to przecież upiór, n ależący do spijających k re w isto t, odw iecznych w rogów człow ieka.

H orror - z w ie r c ia d ło w sp ó łc z e s n o ś c i

T rudno w yjaśnić feno m en pop u larn o ści opowieści grozy. S ądzę, że w y ni­

k a to przed e w szy stk im z p lastyczności g a tu n k u , z jego dynam icznie zm ie­

n iającej się form uły, ale ta k ż e ze sw oistej a k tu a ln o śc i tem atów , tre śc i oraz ro zp o znaw alny ch ro z w iązań (sta ły zespół sch em ató w fa b u la rn y ch , postaci, rekw izytów ). L ite r a tu r a d la dzieci i m łodzieży — z re s z tą ja k k ażd y ty p tw ó r­

czości — w y ra s ta z p ra w k u ltu ro w y ch sw oich czasów, n ie pow staje w izolacji, w o d erw an iu od m odnych n u rtó w i konw encji. S tą d p rz en iesien ie n a g ru n t tej lite ra tu ry — zw anej „czw artą”, „osobną”— fo rm u ły h o rro ru . S ądzę, że tw ó r­

czość grozy d la m łodych odbiorców k u ltu r y w y m ag a głębszego z b a d a n ia i o p isan ia, podobnie ja k w iele in n y ch zjaw isk zw iązany ch z h o rro rem , k tó ry jak o dział k u ltu ry p o p u larn ej zo stał z a n ie d b an y w b a d a n ia c h naukow ych.

Z ain tereso w an ie grozą, stra c h e m ju ż w śród najm łod szych dzieci n ie je s t zjaw iskiem patologicznym . L ęk je s t w p isan y w lud zk ie DNA, je s t w ynikiem ewolucji. W spółcześnie ludzkość z o sta ła pozbaw iona lęków, k tó re były u d z ia ­ łem n aszy ch przodków, dlatego człow iek odczuw a p otrzeb ę p rzeżycia silnych emocji, k tó ry ch uw olnienie s p e łn ia funkcję oczyszczającą i te ra p e u ty c z n ą . N a to m ia st g roza jak o środek arty sty czn eg o w y razu, in te g ra ln y e le m e n t dzie­

ła literackiego, pojaw ia się w w ielu u tw o ra c h d la m łodego odbiorcy, w k tó ­ ry ch obecne s ą o brazy nie tylko w yw ołujące stra c h , lecz ta k ż e zm u szające do refleksji. Ś m iałe w izje arty sty c z n e ro zw ijają w y obraźnię i w rażliw ość. Ś le­

dząc losy bohaterów , ich fa n ta s ty c z n e i n ieco dzien ne przygody, czy teln ik m oże dow iedzieć się czegoś o sobie — zdobyw a b ard zo p rz y d a tn ą w iedzę w rzeczyw istym świecie.

B ib lio g ra fia

Chrobak M., Andersenowskie horrory, nie całkiem straszne, „Guliwer” 2005, n r 1.

Gemra A., Oswajanie grozy. Od gotyckiego łotra do zaprzyjaźnionego wampiurka,

„Polonistyka” 2011, nr 2.

30 V. W ró b le w sk a , P o s tm o d e r n iz m we w sp ó łc ze sn e j lite r a tu r z e d la d zie c i i m ło d zie ży , w: K s ią ż k a d zie cięc a 1 9 9 0 -2 0 0 5 . K o n te k s ty k u ltu r y p o p u la r n e j i lite r a tu r y w y so k ie j, red . G. L eszc zy ń sk i, D. Ś w ie rc z y ń sk a -Je lo n e k , M. Z ając, W a rs z a w a 2006, s. 109.

(13)

Has-Tokarz A., Horror w kształceniu współczesnym - zagrożenie czy szansa edukacyj­

na ?, w: Relacje między kulturą wysoką i popularną w literaturze, języku i edukacji, red. B. Myrdzik, M. Karwatowska, Lublin 2005.

Has-Tokarz A., Horror w literaturze współczesnej i filmie, Lublin 2010.

Has-Tokarz A., O przyjemności płynącej z grozy..., czyli dlaczego młodzież czyta i ogląda horrory, w: Homo kreator czy homo ludens? Nowe formy aktywności i spędzania czasu wolnego, red. W. Muszyński, M. Sokołowski, Toruń 2008.

Has-Tokarz A., Społeczny obieg literatury grozy w uczniowsko-studenckim środowi­

sku, „Folia Bibliologica” 1996/1997, R. XLIV/XLV.

Jankowski P., Zjawiska paranormalne w literaturze dla dzieci i młodzieży, „Guliwer”

2001, nr 2.

Koziołek K., Przemiany literatury przygodowej dla dzieci i młodzieży. Od powieści podróżniczej do kryminału i horroru, w: Literatura dla dzieci i młodzieży po roku

1980, red. K. Heska-Kwaśniewicz, Katowice 2008.

Kuliczkowska K., Baśń i metafora, w: Baśń i dziecko, oprac. H. Skrobiszewska, Warszawa 1978.

Kuliczkowska K., W świecie prozy dla dzieci, Warszawa 1983.

Kułakowska J., Groza w literaturze dziecięcej, korzyść czy krzywda dla dziecka?,

„Gazeta Szkolna” 2004, nr 26.

Papuzińska J., Atelier strachu, w: tejże, Dziecko w świecie emocji literackich, Warszawa 1996.

Papuzińska J., Dziecięce spotkania z literaturą, Warszawa 2007.

Slany K., Odnaleźć komizm w koszmarze, czyli o gotycyzmach we współczesnej litera­

turze dla dzieci, „Guliwer” 2008, n r 1.

Slany K., „Wampirek” w szkole, czyli gotyckie teksty dla dzieci, „Nowa Polszczyzna”

2008, nr 5.

Tałuć K., Horror w tekstach dla młodego odbiorcy (rekonesans badawczy), w: Nowe opisanie świata. Literatura i sztuka dla dzieci i młodzieży w kręgach oddziaływań, red. B. Niesporek-Szamburska, M. Wójcik-Dudek, Katowice 2013.

Wróblewska V., Postmodernizm we współczesnej literaturze dla dzieci i młodzieży, w:

Książka dziecięca 1990-2005. Konteksty kultury popularnej i literatury wysokiej, red. G. Leszczyński, D. Swierczyńska-Jelonek, M. Zając, Warszawa 2006.

Zając M., Książka czasu przemian, w: Po potopie. Dziecko, książka i biblioteka w XXI wieku - diagnozy i postulaty, red. D. Swierczyńska-Jelonek, G. Leszczyński, M.

Zając, Warszawa 2008.

Summary

A u th o r o f th e a rtic le e n title d H orror sto ry fo r ch ild re n - b enefits a n d m enaces show s, t h a t ch ild re n - a s w ell a s a d u lt - like to e x p erien ce in te n s e em o tio n s su c h a s fe ar, a n x iety . T he ex p erien ce of em o tio n s in con d itio n s co n tro lled conducive to receiv in g a p e c u lia r c a th a rs is . T h erefo re it ’s n o t s u rp ris in g em erg en ce o f new g e n re - h o rro re k (ro ad from th e „ a r tis try to gothic”). H isto rically , lite r a tu r e se rv ed a s a n e d u c a tio n a l in s tru m e n t, provocative fe a r o f th e co n seq u en ces of in a p p ro p ria te b eh av io r. T oday h o rro r fiction for c h ild re n a re books re a d for e n te rta in m e n t, b u t a lso w o rk s t h a t re fe r to p e rm a n e n t a n d v ita l a rc h e ty p e s of h u m a n conscio­

u sn e ss , for d eep e x is te n tia l reflection, e x ag g e rate u n iv e rs a l m es sa g es - th e ra p e u tic a n d c a th a r ­ sis d im e n sio n of h o rro r. T he h o rro r sto ry for c h ild re n n e e d m ore a tte n tio n ; it’s c e rta in th a t h o rro r is a c ateg o ry of a r t t h a t c a n develop im a g in a tio n a n d sen sitiv ity , b u t it c a n a lso le a d to th e a p p e a ra n c e o f u n w a r r a n te d fe a rs a n d m e n ta l d iso rd ers. T he role of p a r e n ts a n d e d u ca to rs is to te a c h th e conscious re ce p tio n o f v a rio u s c u ltu ra l te x ts, sho w in g t h a t w ith th e re ce ip t of h o rro r fo rm u la is connected g am e of sa tisfactio n .

Cytaty

Powiązane dokumenty

(Continued ) Project name Stakeholders Roles Habicoop  Facilitator, intermediary  Legal, organisational and financial adviser  Advocacy, lobby Secondary Architecture firm 

Taka wszechstronność w naukach ścisłych wymaga ciągłego samodoskonalenia, dużych zdolności i samodyscypliny w dążeniu do wyznaczonych celów, które w

Do głównych zjawisk wieku przedszkolnego uwikłanych w procesy rozwoju sposobu obrony przed swobodą fantazjowania należy zaliczyć przede wszystkim dwa związane ze sobą

•rozpowszechnianie wiedzy na temat rozwoju dziecka wśród wszystkich grup osób, które mają kontakt z małymi dziećmi i działają na ich rzecz ze szczególnym naciskiem na

27 , ale ponieważ własnością cystersów został dopiero w 1432 r., wskutek zamiany z kanonikami z Trzemesz- na, zatem nie stanowił konkurencji w momencie powstawania miasta

torzy tej książki: o samoorganizowanie się i współdziałanie rodziców na rzecz dzied z innych rodzin - jest dziś nader aktualny. Chodaż ten ruch wzajemnej pomocy rodzin

Nie sposób nie zauważyć, iż propozycje krystalizującej się dziedziny są dla literaturoznawców zaproszeniem do współudziału w metodologicznym „koncercie nauk”, a

Wnioskiem z tych analiz byłoby więc, że - zgodnie z przytoczoną wcześniej tezą Wojtyły - w przypadku społeczeństwa informacyjnego, korzystającego obficie z nowych