Stefan Moysa
"In der Versuch : Einübung in die
Meditation", Ladislaus Boros,
Freiburg-Basel-Wien 1978 : [recenzja]
Collectanea Theologica 49/2, 190-191
190
R E C E N Z J Ewprow adzanie zmian. W tym samym diuchu utrzym uje się analiza obrzędów7 napisana przez J. S c h u p p a .
Bardziej teoretyczny charakter nosi studium A. G r i l l m e i e r a , który przedstawia historię rozwoju praktyki pokutnej w Kościele. Sam a rzecz jest specjalistom znana, lecz przypom nienie jej bardzo pomaga do zrozumienia obecnej p ra k ty k i
R. K a c z y ń s k i podaje pew ną teologiczną w izję pokuty określając jej charakter eklezjalny, który w Ordo P a en iten tiae dochodzi szczególnie do głosu. Podobnie teologiczny charakter noszą rozważania J. G r i i n d e l a o w inie i grzechu, w którym autor stosuje do analizy tych pojęć kategorie persona- listyczne.
N astępne opracowania są pom yślane jako praktyczna pomoc zarówno dla penitenta, jak i dla kapłana sprawującego sakram ent. Znajdziemy w ięc tam sposoby prizeprowadza/nia w spółczesnego rachunku sum ienia (J. E g e r ) i m odlitw y w yrażające ducha pokuty i ułatw iające nawrócenie (H. E n g e l ) . P. J. C o r d e s podaje wskazów ki, jak odnosić się do penitenta, a D. G r o - t h u e s rozważa m iejsce, jakie powinna zajm ować pokuta w życiu kapłana. Całość uzupełnia ją schem at kazania o pokucie (L. B e r t s c h) oraz teksty teologiczne D. B o n h o e f f e r a , J. R a t z i n g e r a , K. R a h n e r a , i W. K a s p e r a.
Mamy w ięc do czynienia z pew nego rodzaju syntezą odnowionej praktyki pokutnej w Kościele. Książka jest łatw o zrozumiała i pożyteczna, chciałoby się powiedzieć niem al nieodzowna dla praktykowania pokuty w sposób odpo w iedzialny i osobisty, jak sobie K ościół tego życzy.
ks. S tefan M oysa SJ, W arszaw a
Ladislaus BOROS, In der Versuchung. Einübung in die M editation , Freibourg- -B asel-W ien 1970, Verlag Herder, s. 126.
Wśród absorbujących zajęć i wyczerpującego trybu życia, jakie narzuca dzisiejszy świat, daje się odczuć potrzeba refleksji, zagłębienia się w ludzką egzystencję, aby odkryć w ten sposób tajem nicę i sens życia. Taką drogą pro wadzi czytelnika Ladislaus B o r o s . W rozdziale w stępnym stwierdza on, że m edytacja chrześcijańska dokonuje się w ciszy i pokorze, a rozpoczyna się od reflek sji nad rzeczywistością, w której człowiek jest zanurzony. S k ła dają się na nią ludzie, wydarzenia, los, szczęście lub nieszczęście. Dopiero w ten sposób odkrywa człow iek tajem nicę Boga i Chrystusa.
N astępne rozdziały są praktycznym przeprowadzeniem tego rodzaju m e dytacji na przykładzie kuszenia Chrystusa na pustyni. Zachowanie się Chry stusa w pokusach, jakie opisuje ew angelia, daje autorowi okazję do ukazania problem ów człowieka i zasugerowania pewnego sposobu ich rozwiązywania. I tak pokusa, aby zam ienić kam ienie w chleb, jest próbą odciągnięcia Chry stusa od codziennej zwyczajności. Jezus bowiem w ybrał drogę życia w ew n ętrz nego, wierności, ukrycia. Działał zgodnie z prawami św iata i chciał, by św iat pozostał światem. W takim św iecie Jezus ufał, był prostego serca, w skazał ludziom drogę w ew nętrznej przemiany. Pokusa aby się rzucić z krużganka św iątyni jest pokusą do cudowności, do panowania, do ukazania się M esja szem niezwykłym , jakiego lud oczekiwał. Jezus przeciw staw ia tem u Bożą pokorę i miłość, przyjęcie życia takiego, jakim ono jest, aby się mogło póź niej przekształcić w życie człowieka zm artwychw stałego. Pokusie, aby po siąść w szystkie bogactwa św iata Jezus przeciwstawia sw oje ubóstw o i łagod ność, które są wyrazem tego, że i Bóg chciał wobec człowieka przyjąć postawę pokory i łagodności.
Pokusa kończy się hołdem służby aniołów, co znowu staje się dla B o r o - s a okazją do refleksji na tem at eschatologicznego dokonania wszystkich rzeczy i nieba jako ostatecznej rzeczywistości.
Jak w innych swoich książkach, tak też i w tej potrafi autor dostrzec problem y ukryte w najprostszych przejawach ludzkiej egzystencji i zarazem ukazać je w św ietle Ewangelii. Dlatego też książka będzie bliska każdemu m yślącem u chrześcijaninowi i może być pożyteczna nawet dla człow ieka n ie wierzącego.
ks. S tefan M oysa S J, W arszaw a
Johannes BOURS, Der G o tt, der m ein H irte w ar m ein L eben lang. M it
B ib elw o rten beten , Freiburg-B asel-W ien 1977, Verlag Herder, s. 128.
Autor w ybrał z Księgi Rodzaju i K sięgi W yjścia 60 urywków, które uderzyły go szczególnie w czasie lektury ciągłej Pism a św. i zachęca czytel nika, by o ile m ożliwości sam odzielnie te uryw ki przem yślał i przemodlił. Daje jednak pew ną pomoc w postaci krótkiego rozm yślania przeprowadzonego zasadniczo w edług jednego schematu. Rozważa w ięc najpierw samą treść słowa Bożego, a następnie wskazuje na osobiste w ezw anie słowa, czyli zasto sow anie do konkretnej sytuacji każdego człowieka. Rozważanie kończy się słowam i bezpośredniej modlitwy.
Oto dla przykładu treść kilku takich rozważań. Bóg w zywa Abrahama, by porzucił swoją ojczyznę i udał się do kraju, który On mu wskaże (Rdz 12,1). Trzeba w ięc udać się w drogę, porzucić w łasne plany i związki. Takie jest też pow ołanie ucznia Jezusa. W innym rozważaniu autor przedstawia, jak Bóg ukazuje się Abraham owi i każe mu „chodzić przed Jego obliczem ” i „być doskonałym ” (Rdz. 17,1). Co znaczy „chodzić przed obliczem Pana”? Czy o tym samym nie m ówi św. Jan gdy powiada, że należy „trwać” w J e zusie? Trzeba być doskonałym, być „całym ” przed Panem, ofiarować Mu siebie i przeżywać sw oje istnienie w obliczu Boga. Kilka rozważań jest po św ięconych w alce Jakuba z Bogiem (Rdz 32, 25—31). Wierzący musi często toczyć w alk ę z Bogiem na m odlitw ie, przebijać się do Bożej tajem nicy, w y trwać m im o ciemności, jak Chrystus w ytrw ał na m odlitw ie w Ogrójcu. Jakub po w alce z Bogiem utykał (Rdz 32,32). Błogosław ieństw o Boże pozostawia czasem ranę, która jest jednak znakiem w ybrania Bożego.
W iększość rozważań na temat K sięgi W yjścia dotyczy wyprowadzenia ludu z Egiptu i przym ierza na Synaju. Bóg ukazuje się Mojżeszowi w krzaku ognistym i w zyw a go po im ieniu (Wj 3,4). W ezwanie takie jest oznaką in tym ności i poufałości, jaką Bóg chce utrzym ać z człowiekiem. Bóg jest tym, który jest (Wj 3,14). Bóg Przymierza jest razem z ludem, jest blisko i tow a rzyszy w ciągu całej historii. Jest to Bóg życia. Jak można wzrastać w e w ierze w Boga żywego?
Idąc za autorem czytelnik uczy się rozpoznawać w słow ie Bożym w ezw a nie skierow anie do siebie. Jest to może największa, choć na pew no nie jedyna korzyść, jaką czytelnik odniesie z lektury i rozważania tej niew ielkiej książki.
ks. S tefan M oysa SJ, W arszaw a
Dieter EMEIS — Karl Heinz SCHMITT, G rundkurs G em eidekatechese, Frei burg i. Br. 1977, Verlag Herder, s. 134.
Katecheza parafialna była w okresie powojennym w Niem czech Zachod n ich prawie nie znana. Nauka religii w łącznie z przygotowaniem do sakram en tów odbywała się bowiem zasadniczo w szkole. Przed około 10 laty zaczęto w niektórych parafiach wprowadzać pozaszkolne przygotowanie do sakra m entów pokuty, Eucharystii i bierzmowania. Staw ało się to coraz bardziej potrzebne głów nie ze względu na niew ystarczające przygotowanie ze strony szkolnej nauki religii.
W ostatnim czasie ukazało się w iele pozycji dotyczących w łaśnie k ate chezy parafialnej. Omawianą pracę przygotował znany profesor z Monasteru D. E m e i s wraz z K. H. S c h m i 11 e m, profesorem Seminarium Duchów