Andrzej F. Dziuba
"Etica latinoamericana", Luis Jose
Gonzalez Alvarez, Bogota 1992 :
[recenzja]
Studia Theologica Varsaviensia 31/1, 217-221
jak i lansow ane dziś opinie i racje kobiet k w ituje jednym stw ier dzeniem-: To w szy stk o są kła m stw a (Das alles sind Lügen, s. 278). N ic bowiem i nikt n ie może uzasadnić decyzji o zabiciu dziecka n ie narodzonego. W rozdziale ostatnim zgromadzono projekty różnych ustaw w spraw ie obrony nienarodzonych i dopuszczalności ich zabi jania. Są to projekty opracowane przez ugrupowania różnych partii politycznych, bądź też przez pew ne zespoły niem ieckich parlam enta rzystów (FDP, Bündnis 90/Die Grünen, SPD, Gruppe der PDS, CDU/ CSU, Gruppe Herbert W erner-Ulm ). Najbardziej broniącym życie n ie
narodzonych jest projekt zgłoszony przez partię CDU/CSU. Inne są bardzo liberalne i decyzję o życiu dziecka składają w ręce jego m atki i ojca, dając im prawo do zabicia tego nienarodzonego dziecka.
Om awiana tu książka z w ielu w zględów zasługuje na uwagę i po lecenie. Zagadnienie, którym się zajmuje, jest bardzo aktualne, za równo w N iem czech, jak i w innych państwach, także w Polsce. P o lacy też przeżywają dramat w alki o życie nienarodzonych. Z p ew n ością lektura tej książki m oże pomóc w ielu osobom w pogłębieniu w iedzy na ten temat, a tym samym w yrobić sąd i ocenę problemu. Interdyscyplinarne podejście do zagadnienia prezentowane w tej książce pozwala specjalistom z w ielu dziedzin znaleźć w niej in te resującą lekturę. A rtykuły są opracowane rzeczowo, z całą znajo m ością problem atyki, są też oparte na poważnej bazie źródłowej. D la chrześcijanina znaczące jest to, że autorzy tej książki om awiają zagadnienie w duchu i rozumieniu nauki Kościoła, podając rzeczową argum entację teologiczną, jak również opartą na osiągnięciach nauk m edycznych, filozoficzno-hum anistycznych, praw no-politycznych oraz na osobistych doświadczeniach. Z całą odpowiedzialnością można stwierdzić, że prezentowana tu książka m oże służyć jako sw ego ro dzaju „podręcznik” z dziedziny ochrony życia nienarodzonych. Cho ciaż pisana jest przez autorów niem ieckich i dotyczy tam tego kraju, to ze w zględu na aktualność i powszechność problemu jest i chyba długo pozostanie (?!) potrzebną lekturą n ie tylko teologów i p oli tyków.
Józef Z a b ie lsk i
Luis Jose G o n z a l e z A l v a r e z , Etica latinoamericana,.
U niversidad Santo Tomas, Centro de Enseńanza Desescolari-
zada,
Bogota 1991, ss. 318.
Zainteresowanie problem atyką w ielorakich . przem ian, jakie prze chodzą kraje Am eryki Łacińskiej, zostało szczególnie spotęgowane- 500-setną rocznicą w ypraw y Krzysztofa Kolumba do N ow ego Świata. Rok 1492 zapoczątkował n ow e czasy, tak dla odkrywców jak i od
krytych. Każdy z kontynentów zachował jednak nadal sw oją specy fikę i jednostkowe przejawy życia społecznego, politycznego czy etycz- no-m oralnego. Oczywiście, n ie idzie tu o różnice fundam entalne czy różnicujące Stary i N ow y K ontynent zbiorowości ludzikie, rozw ija jące się w separacji przy braku jakichkolw iek relacji.
W znanej serii „F ilosofia a d is ta n c ia ”, w ydaw anej na U niw ersy tecie św. Tomasza z A kw inu w Bogocie, ukazała się praca św ieckiego w ykładow cy L. J. G o n z a l e z A l v a r e z . Warto już tu zaznaczyć, iż U niw ersytet prowadzi bardzo szeroką działalność wydaw niczą, pu blikując liczne pomoce dla św ieckich studentów filozofii, teologii, prawa i dyscyplin pomocniczych.
Po krótkim w stęp ie (s. 13—16) całość pracy podzielona została na cztery części. Część pierwsza opatrzona została tytułem : „C zy n m o
r a ln y i s y s te m y e ty c z n e ’’ (s. 17—65). Autor zwraca uwagę, że m oral ność jaw i się jako jeden z fenom enów społecznych. Jest ona w yra żana w określonym języku i ma znaczącą przydatność społeczną. Można n aw et zaobserwować p ew ne uniw ersalne odniesienie czynów ludzkich, choć jest to stosunkowo trudne do określenia, zwłaszcza w kategoriach moralnych. Oczywiście, staw iając tak fundam entalne stwierdzenia, autor zauw aża jednocześnie, iż istn ieje pilna potrzeba definicji m oralności i etyki. To zaś n ie jest prostym przedsięwzięciem . Istnieje na tym polu ogromna w ielość propozycji i koncepcji. Przy kładow o w ylicza i om awia kilka podstawowych typów etyki: Etyka cnót, epikureizm , stoicyzm, neoplatonizm, etyka Kanta albo obowiązku, utylitaryzm, etyka nadczłowieka, etyka m arksistowska i etyka chrze ścijańska.
„ P o d s ta w y e ty k i w y z w a la ją c e j” to tytuł drugiego bloku (s. 67'—■ 121). N ajpierw podjęto próbę nakreślenia fundam entów samej m oral ności. Życie jako fenom en zw iązany z człow iekiem staje zaw sze w całości sw ej pełni czy w ręcz totalności. Obok tego jednak rów no cześnie staje problem atyka dobra m oralnego ściśle związana z osobą. Ten specyficzny i jedyny w swoim rodzaju elem ent fundam entalny w olności człow ieka staje jednak zaw sze obok życia osobowego, które ma w ielość wym iarów. Autor przykładowo analizuje: w nętrze, cieles ność, kom unikow anie się, spotykanie, wolność, transcendencję i dzia łanie. Szczęście dla n iego jest rezultatem pełni życia. Całość tego bloku w skazuje na dynam iczne ukierunkow anie ku nowej perspekty w ie etyki. Jest to próba krytyki tradycyjnych m odeli etycznych, jakby ściągnięcie ich z w ysokości teoretycznych schem atów do realiów ży cia. Jednocześnie autor stara się w licznych propozycjach wskazać drogę dla etyki latynoam erykańskiej.
K olejny blok to „ K o n str u o w a n ie d zia ła ln o śc i m o ra ln o ści w y z w a la
ku elem entom wyzw alającym . Tu autor charakteryzuje sw oją w izję tradycyjnych elem entów system ów etycznych. Najpierw ukazuje ro zum ienie wartości, m. in. wartości moralnych, oraz wartości na służ bie- życia. R zeczywistość latynoam erykańska prowadzi do polaryzacji w artości czy innych propozycji ich klasyfikacji. K olejnym zagadnie n iem analizow anym to sum ienie. Jaw i się ono jako sum ienie m o ralne, a dalej jako norm a moralności. Sum ienie w yzw olone i w y zw alające to id ea ł jego w izji w opinii autora książki. Obowiązki i prawa są odczuw ane w sensie praw idłow ości ludzkiej, przy czym te ostatnie w in ny być zaw sze w iązane z norm ami moralnymi. W aż nym jest w łaściw e rozum ienie prawa pozytywnego i prawa natural nego. W yzw olenie z prawa to znów ideał często proponowany w laty noam erykańskich system ach etycznych. Zachowanie się m oralne — zdaniem autora — staw ia pytania m. in. o opcję fundam entalną, po stawy, kompromisy, akty, sytuacje i strukturę biopsychiczną.
„Specjalna etyk a dla A m e ry k i Ł aciń skiej” to tytuł ostatniej części
książki G o n z a l e z A l v a r e z (s. 203—310). Autor w skazuje n aj pierw na kom pleksowość i specyfikę sytuacji na tym kontynencie. W ypunktow uje m. in. niedorozwój, uzależnienie i ucisk, nadużycia i hegem onię. W takim środowisku staje m oralność z całym realizm em swego znaczenia w życiu człowieka. Zmienność staje jednocześnie jako stężenie opcji dla osoby. Opcja fundam entalna w obrazie latyno am erykańskim doznaje w yjątkow ego spotęgowania. Nagrom adzenie problem atyki osoby staje jako poszukiw anie bóstw, artykułow anie pew nych m ożliwości, m. in. otwarcie na drugiego człowieka, brater stwo, sum ienie, identyczność. W tym kontekście stają postaw y m ożli w ości, do których przykładowo zalicza autor ponow ne odkrycie/ cnót, w ytrw ałość, spraw iedliw ość, roztropność, um iarkowanie, doświadcze nie, w iarę i m iłość. N ow e czy typow e form y relacji m iędzyludzkich to kolejna próba zestaw ienia pew nych elem entów w izji etyki latyno am erykańskiej. Szczegółowo idzie zatem o w yjątk ow e spotkanie się ekonom ii, polityki, erotyki, pedagogiki, religii, nauki techniki czy postaw ludycznych. Całość tej części zam ykają uw agi o latynoam ery kańskim pojęciu w yzw olenia. W ielopłaszczyznow y proces w yzw olenia nacechow any jest w A m eryce Południow ej specyficzną dialektyką. Ma on twórczy w ym iar ku w yzw oleniu, ale pytania rodzą się odnoś n ie do samej jego koncepcji, a zw łaszcza m etod działania.
W ramach poszczególnych części i m niejszych fragm entów autor zam ieścił 42 ćwiczenia. Jest to zestaw ienie podsum owujących stresz czeń oraz staw ianie pytań kontrolnych w toku w ykładów . Jest to zarazem próba orientacji w efektach opanowania wyłożonego m ate riału. U zupełnieniem dla w łaściw ej narracji teoretycznej i odwołań do konkretnych autorów czy system ów jest zestaw ienie 26 lektur
oryginalnych cytatów, począwszy od A r y s t o t e l e s a , a skończywszy na Oriana F a l l a c i .
Całość książki zamyka zestaw odpowiedzi na poszczególne pytania (s. 311) oraz bibliografia (s. 313—317). Warto zaznaczyć, iż na do datkowych stronach na końcu pracy zam ieszczono interesujący dla europejczyka zestaw tytułów publikacji U niw ersytetu św. Tomasza z A kw inu w Bogocie. Jest to pew na informacja ukazująca specyfikę tego centrum naukowego, a zarazem i centrum form acyjnego w za kresie postaw społecznych, religijnych, ekonom icznych oraz politycznych.
Etyka latynoam erykańska staje w prezentowanej książce z bogac tw em szerokich uwarunkowań, które są św iadom ie mocno akcento w ane. Czasem odnosi się wrażenie, jakby były one tak istotne, iż dochodzi się do swoistej etyki sytuacyjnej. Owa obecność wartości etycznych w w ielorakich płaszczyznach życia i działalności człow ieka staw ia go w obec pew nych sytuacji fatum czy determinizmu. Takie ustaw ienie obecności jest pew nym modnym, typowym dla Am eryki Łacińskiej, w idzeniem nie tylko spraw etyczno-m oralnych. U w arun kowania społeczne w szechw ładnie królują i nadaje się im w ręcz m agiczny sens i moc. Odnosi się w rażenie, jakby, autorzy byli dum ni ze sw ych, trudnych sytuacji ekonomicznych czy politycznych, jakby im to było potrzebne dla teoretycznych analiz i staw ianych w niosków .
W prezentowanej książce dochodzi do głosu w ie le nurtów teologii w yzw olenia, co także jest pew nym współczesnym sym bolem tzw. m y ślenia postępowego, rów nież w kręgach chrześcijańskich czy kato lickich. W yzw olenie odm ieniane na różne sposoby zdaje się być sw oistym m agicznym słowem , niestety, bardzo często źle rozumianym, tłum aczącym w szelk ie pozytywne działania ku przem ianie ludzi i w szystkiego, co ich otacza. W yzw olenie pojm ow ane jest dość jedno stronnie. N ie dostrzega się działań w ynikających z innych przesłanek, czasem nazywanych bardziej tradycyjnym językiem. Trzeba jednak zauważyć, iż autor dopuszcza tu, choć m inim alnie, i in ne elem enty filozoficzne, a n aw et do pew nego stopnia religijne m yśli ludzkie. Oczywiście, problematyka w yzw olenia jest do pew nego stopnia tem a tem dyżurnym, urasta w ręcz do sw oistego kompleksu.
Założenia teoretyczne w yzw olenia staw iane są u G o n z a l e z A l v a r e z a w szerokim kontekście praktycznym. Autor bow iem w ielokrot n ie podkreśla praktyczny w yraz w yzw olenia i jego aplikacje do kon kretnych przejawów życia osobowego i społecznego. W yraźnie w idać jednak skłonności do m arksistow skiego ujęcia w yzw olenia. Co w ięcej, w takiej w izji upatruje pozytywny czynnik rozwoju ludzkości i zdaje się go zdecydow anie bronić. C iekawe jest, jak m yśli o tych poglą dach dziś, po ostatnich przem ianach w E u rop ie/ a przede w szystkim w byłym ZSRR.
W odczytywaniu ducha latynoam erykańskiego do głosu dochodzą tendencje lew icow e. Zresztą dobór współczesnych tekstów w ramach lektur w yraźnie preferuje teksty o zabarw ieniu lewicow ym , socjali stycznym , o odniesieniu m arksistowskim . Zauważa się naw et pew ien w styd za 'Kościół, jakby zażenow anie z powodu odw oływania się do głębszych w artości i pokładów natury oraz ducha człowieka. Zatem obraz etyki chrześcijańskiej, w niektórych częściach, budzi zastrze żenia i w ątpliw ości. Po prostu traktowana jest raczej jako pew ne zło, historyczny fenom en, który trzeba zauważyć. Jedynie słuszną, postępową i najbliższą Ew angelii jest koncepcja latynoam erykańska.
Prezentow any podręcznik stanow i jedną z prób odwzorowania przy jętych przez kręgi chrześcijańskie opcji etycznych odnośnie do w izji człow ieka i świata. Autor zdaje się sugerować, iż takie rozwiązanie podpowiada życie i jego m echanizm y. S ilen ie się na inność, choćby błędną, jest elem entem kom pleksu w obec Starego Kontynentu, a mniej faktyczną próbą własnych, twórczych propozycji. Zresztą można się pytać, czy treść pracy odpow iada autentycznie etyce latynoam ery kańskiej. Tytuł n ie odpowiada zaw artości treściowej i zdecydowanie przerasta treści oraz autora. N aginanie w izji do jednorodnego modelu jest ze szkodą dla niekiedy oryginalnych propozycji. Stają one jednak w ciągu w izji i zatracają sw oją twórczą oryginalność.
Sięgając do książki L. J. Gonzalez A lvareza n ie uzyskuje się w m iarę pełnego obrazu etyki Am eryki Łacińskiej. Trzeba raczej upa tryw ać w niej jednostronny obraz, i to o nachyleniu zarzucanej już dziś teologii w yzw olenia, która w form ach proponowanych tam nie sprawdziła się, choć problemy, które staw iała, pozostają nadal aktual ne. Świadom ość relacji w nętrza człow ieka do jego zewnętrznych za chow ań oraz postaw i to w określonym środowisku, które w inno być poddane przem ianie ku spraw iedliwości, jest ze w szech miar oczeki w ana i potrzebna. Czytając książkę należy podejść do niej z dużym krytycyzm em i n ie przeceniać jej zawartości. Warto jednak zawsze sięgnąć ■ i do innych propozycji, które m in. zostały zasygnalizow ane z bibliografii.
D zieło kolum bijskiego badacza stanow i próbę ukazania w łasnej w i zji etyki Ameryki Łacińskiej. Jest ona jednak zarysem bardzo n ie kom pletnym . N ie można bow iem uciec od pew nych pytań czy pro blem ów. Ich pom inięcie wyrasta albo z założeń teoretycznych, a może raczej ideologiczno-filozoficznych z domieszką politycznych. Także problem atyka ekonom iczna n ie jest obojętna. A utorowi n iezw ykle trudno być etykiem , a tego oczekuje czytelnik, na to zdaje się na prowadzać tytuł. Te oczekiwania jednak są trudne do spełnienia.