• Nie Znaleziono Wyników

View of Documentation of interrogation in Polish criminal proceeding

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Documentation of interrogation in Polish criminal proceeding"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Dariusz JAGIE££O*

Dokumentowanie czynnoœci przes³uchania

w polskim procesie karnym

Przes³uchanie stanowi tê czynnoœæ procesowo-kryminalistyczn¹, bez której w zasadzie nie mog³oby przebiegaæ, a finalnie zakoñczyæ siê ¿adne postêpowanie karne. Od ustalonych w jego trakcie faktów (czy to odnoœ-nie do zeznañ œwiadka, czy wyjaœodnoœ-nieñ podejrzanego lub oskar¿onego) za-le¿y dalszy kierunek dzia³añ œledczych. Fakty te warunkuj¹ przyjêcie lub potwierdzenie wersji kryminalistycznych weryfikowanych na kolejnych etapach postêpowania. Z tego powodu dokumentowanie tej czynnoœci jest bardzo wa¿ne, a ka¿de uchybienie powoduje procesowe trudnoœci, co w konsekwencji prowadziæ mo¿e do podwa¿enia treœci protoko³u na eta-pie postêpowania s¹dowego. Znajomoœæ technik protoko³owania, wybór momentu jego rozpoczêcia, przekazanie w nim w miarê najdok³adniejsze-go ³adunku prezentowanych emocji i zachowañ uczestników jest zatem konieczne.

E. Locard uzna³, ¿e protokó³ przes³uchania nie stanowi najdoskonal-szej formy dokumentowania zeznañ. Wskaza³ przy tym, ¿e: „spisane zezna-nie jest tylko zmumifikowanym trupem, z którego znik³o wszystko, co w nim ¿ywotne i szczere. Gdy nie zosta³o zastenografowane, przybiera postaæ wy³¹cznie odleg³ego echa rzeczywistoœci”1. Teza ta winna znaleŸæ odniesienie do braków ujawnionych w treœci protoko³ów, z g³ównym akcentem po³o¿onym na fakt, ¿e dokument taki nie odda ³adunku emocji, nastroju przes³uchania, zachowania uczestników czy mimiki

sk³adaj¹ce-UNIWERSYTET OPOLSKI OPOLE 2018

* Wydzia³ Prawa, SWPS Uniwersytet Humanistycznospo³eczny, e-mail: dariusz-jagiel-lo@o2.pl.

1E. Locard, Traité de criminalistique, t. 7, Lyon 1940, s. 230, podajê za: J. Gurgul, Problemy

(2)

go oœwiadczenie. Sk³ada siê to na ogó³ problemów zwi¹zanych z prze³o¿e-niem na pismo s³owa mówionego. Samo modelowanie szyku s³ów u¿ytych do z³o¿enia zeznañ (wyjaœnieñ) na mod³ê upodobañ przes³uchuj¹cego w istotny sposób mo¿e zniekszta³ciæ ich znaczenie i intencjê2. Niekiedy w protokole utrwala siê zeznania przes³uchuj¹cego o zeznaniach prze-s³uchiwanego3.

Zeznanie œwiadka darzonego sympati¹ przyjmuje siê z mniejszym kryty-cyzmem, niekiedy nawet na wyrost, a wtedy jesteœmy tylko o krok od uzna-nia przypuszczeuzna-nia za stwierdzenie, ¿artobliwego tonu za powa¿ny itd.4

Prezentowana doœæ powszechnie krytyka protoko³u przes³uchania jako s³owa pisanego pojawia³a siê ju¿ od wielu lat. Znane s¹ g³osy, ¿e s³owo pisane jest odarte ze swego naturalnego œrodowiska – g³osu, mimiki, ges-tu. Jest zawsze czymœ wiêcej albo czymœ mniej, elips¹ albo hiperbol¹, za-cieœnia i kondensuje zawarte w nim znaczenie, to znów rozszerza je i podnosi5. C. Beccaria twierdzi³, ¿e gdy dowodem s¹ jedynie s³owa, wia-rygodnoœæ œwiadka równa siê zeru, bowiem odcieñ g³osu, gest, wszystko, co poprzedza ró¿ne idee wyra¿one tymi samymi s³owami, tak zmienia w sposobie i mowie to, co powiedziano, ¿e jest rzecz¹ prawie niemo¿liw¹ ich powtórzenie6.

Mimo licznych w¹tpliwoœci czy wrêcz negatywnych stanowisk odnoœ-nie do protoko³owania czynnoœci przes³uchania polskie prawo karne pro-cesowe w treœci art. 143 § 1 pkt. 2 k.p.k.7nakazuje je dokumentowaæ za pomoc¹ protoko³u, stanowi¹cego formê utrwalenia faktycznego przebie-gu. Jest to podstawowy dokument procesowy, którego nie mo¿na za-st¹piæ ¿adn¹ inn¹ form¹ dokumentacji. Poœrednio umo¿liwia kontrolê przebiegu postêpowania i prawid³owoœci wydanego na podstawie jego za-pisów wyroku. Stanowi formê dokumentowania czynnoœci procesowych i jej wierne utrwalenie. O ile nie wniesiono do niego zastrze¿eñ w trakcie sporz¹dzania i zosta³ podpisany, stanowi wiarygodne Ÿród³o informacji o przebiegu protoko³owanych czynnoœci8. Jest to dokument

potwier-2Por. m.in. J. Gurgul, Problemy…, s. 1067; P. Horoszowski, Od zbrodni do kary, Warszawa 1963, s. 131.

3E. Stodolak, Technika protoko³owania, „Demokratyczny Przegl¹d Prawniczy” 1948, nr 6, s. 44–46.

4 Z. Czeczot, Kryminalistyczna problematyka osobowych œrodków dowodowych, Warszawa 1976, s. 38.

5 J. Parandowski, Alchemia s³owa, Warszawa 1976, s. 224.

6 C. Beccaria, O przestêpstwach i karach, Warszawa 1959, s. 91–92.

7 Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postêpowania karnego, t.j.: Dz.U. z 2017 r., poz. 1904 (dalej: k.p.k).

(3)

dzaj¹cy fakty zaliczane do grupy zdarzeñ procesowych; odzwierciedlenie treœci przeprowadzonych dowodów. Mo¿na rzec, ¿e jest on sprawozdaw-czym dokumentem publicznym przyjmuj¹cym formê pisemn¹ w postêpo-waniu karnym, a jego celem jest stwierdzenie istnienia lub nieistnienia faktu maj¹cego znaczenie w postêpowaniu albo udokumentowanie ze-znania lub oœwiadczenia. Powinien byæ dostatecznie jasny, by wynika³o z niego stwierdzenie istnienia lub nieistnienia faktów, o które chodzi9.

Ustawodawca tylko w pewnych sytuacjach wyra¿a zgodê na ogranicze-nie protoko³u do zapisu najbardziej istotnych oœwiadczeñ (por. art. 145 k.p.k. oraz art. 147 § 3 k.p.k.). Je¿eli czynnoœæ procesow¹ utrwala siê za pomoc¹ urz¹dzenia rejestruj¹cego obraz lub dŸwiêk, protokó³ mo¿na ograniczyæ do zapisu najbardziej istotnych oœwiadczeñ osób bior¹cych w niej udzia³. Zapis obrazu lub dŸwiêku staje siê za³¹cznikiem do proto-ko³u. O randze i znaczeniu protoko³u w procesie dowodzenia œwiadczy fakt, ¿e w sprawie karnej stanowi on najpowszechniejszy i zasadniczy œrodek sk³adaj¹cy siê na faktyczn¹ podstawê orzeczenia oraz liczebnie przewa¿aj¹cy w sprawie materia³ dowodowy10. Zapis zeznañ czy wyjaœ-nieñ wymaga formy protokolarnej nie tylko dlatego, ¿e ów wymóg for-malny wynika z treœci przepisów procesowych, ale tak¿e z tego powodu, ¿e jest to dowód maj¹cy dalsze zastosowanie, a niekiedy fundamentalne znaczenie w tocz¹cym siê postêpowaniu. Nie jest obojêtna jakoœæ oraz wiernoœæ prezentowanej w nim relacji i sposobu przekazania, a tak¿e sama czynnoœæ protoko³owania, w tym jasnoœæ, czytelnoœæ i pewnoœæ przekazu.

Treœæ protoko³u jako œciœle zwi¹zana z czynnoœci¹ przes³uchania musi obrazowaæ sposób zachowania uczestnika (przes³uchiwanego), odwo³ywa-nie z³o¿onych uprzednio zeznañ czy wyjaœodwo³ywa-nieñ, formy wypowiadania siê itp. Ma stanowiæ odzwierciedlenie czynnoœci, które zostaj¹ nim potwier-dzone. Powinien on pomijaæ oczywiste dygresje œwiadka i rozwlek³e opisy fragmentów nieistotnych11. Œwiadkowie wykazuj¹ sk³onnoœæ do roz-wlek³ych wstêpów, zw³aszcza gdy przedstawiaj¹ zaanga¿owanie uczucio-we w zdarzenie i chc¹ podbudowaæ suczucio-we relacje. Podobnie jest, gdy œwia-dek zbytnio prze¿ywa rolê, jak¹ ma odegraæ w dzia³aniu organów

9Zob. S. Œliwiñski, Polski proces karny przed s¹dem powszechnym. Zasady ogólne, Warsza-wa 1961, s. 270–271; K.J. Jakubski, Ustalanie czynnoœci dowodowych w postêpoWarsza-waniu

przygoto-wawczym, „Prokuratura i Prawo” 1996, nr 1, s. 52.

10Por. m.in. Z. Czeczot, M. Czubalski, Zarys kryminalistyki, Warszawa 1972, s. 59; J. Gra-ven, L’Administration et la psychologie du témoignage en justice, „Revue Internationale de Cri-minologie et de Police Technique” 1960, nr 6.

11Funkcjonuje te¿ stanowisko, ¿e trzeba protoko³owaæ wszystko, co z oczywistych wzglêdów jest b³êdne, a czynnoœæ taka niemo¿liwa do wykonania. Zob. W. W³adyczko, Analiza

(4)

œcigania, kiedy jest sk³onny do barwnych opisów wszystkiego, co ma zwi¹zek nie tyle ze spraw¹, co z jego osob¹12. Protoko³y rozwlek³e stano-wi¹ merytorycznie mniejsze z³o, poniewa¿ w gêstwinie informacji, jakie przes³uchuj¹cy zawar³ w tekœcie dokumentu, niemal zawsze znajduj¹ siê te, które stanowi¹ wartoœæ relacji. Do protoko³u winny zostaæ wprowa-dzone tylko te okolicznoœci, które s¹ istotne dla sprawy. Nie znaczy to, ¿e okolicznoœci potwierdzone lub zakwestionowane podczas przes³uchania nale¿y podawaæ ogólnikowo, wprost przeciwnie – dane o osobach, rze-czach i faktach musz¹ obj¹æ wszystkie szczegó³y, które pozwol¹ na dok³adne zorientowanie siê, co ma znaczenie jako materia³ dowodowy w sprawie. Nawet najobszerniejsze wywody osoby przes³uchiwanej mo¿-na przedstawiæ krótko, oddaj¹c mo¿-najwierniej treœæ wypowiedzi13.

Technikê protoko³owania okreœla § 150 rozporz¹dzenia Ministra Spra-wiedliwoœci z 7 kwietnia 2016 r. – Regulamin wewnêtrznego urzêdowa-nia powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury14, w którym wskazano ¿e: „w protokole przes³uchania nale¿y przyj¹æ jako formê gra-matyczn¹ relacji przes³uchiwanego pierwsz¹ osobê czasu przesz³ego i za-mieszczaæ mo¿liwie dok³adnie charakterystyczne okreœlenia lub zwroty u¿yte przez osobê przes³uchiwan¹ oraz wzmianki dotycz¹ce szczególnego zachowania siê tej osoby”.

Protoko³owanie ma pozwoliæ czytelnikowi (nieobecnemu podczas w³aœ-ciwej czynnoœci) na wyrobienie zdania, czy zeznania zosta³y z³o¿one spontanicznie, czy by³y logiczne albo nie by³y lakoniczne lub czy stano-wi³y zdawkowe stwierdzenia.

Zaprotoko³owanie godziny rozpoczêcia i zakoñczenia przes³uchania jest absolutnie konieczne. Czas przes³uchania pozwoli na wnioskowanie o przebiegu czynnoœci, m.in. w kontekœcie jej p³ynnoœci czy spontaniczno-œci. Je¿eli zaobserwowane zostan¹ istotne zmiany, niezbêdne bêd¹ zapi-sy dotycz¹ce tempa wypowiedzi, modulacji g³osu, czy mimiki twarzy. Protoko³owaæ nale¿y wszelkie negatywne zachowania zaobserwowane podczas przes³uchania œwiadka (np. p³acz, pobudzenie emocjonalne, za-czerwienienie twarzy, plamy na szyi). Powinno siê protoko³owaæ inne

12M. Kulicki, V. Kwiatkowska-Wójcikiewicz, L. Stêpka, Kryminalistyka. Wybrane

zagadnie-nia teorii i praktyki œledczo-s¹dowej, Toruñ 2009, s. 218–219.

13P. Horoszowski, Ogólne zasady taktyki przes³uchania, „Nowe Prawo” 1954, nr 5–6, s. 65. 14T.j.: Dz.U. z 2017 r. Nr 1206. Analogiczne brzmienie zawiera³a treœæ poprzednich wersji rozporz¹dzenia, odpowiednio z 2014 r. (por. § 72) oraz 2007 r. (por. § 124). Z kolei § 204 roz-porz¹dzenia Ministra Sprawiedliwoœci z 15 czerwca 1929 r. – Regulamin wewnêtrznego urzêdo-wania s¹dów apelacyjnych, okrêgowych i grodzkich w sprawach karnych (Dz.U. z 1929 r. Nr 42, poz. 352 ze zm.) w § 204 stanowi³: „Protoku³y i inne pisma nale¿y pisaæ czytelnie, bez skróceñ utrudniaj¹cych zrozumienie treœci oraz z takim odstêpem, który umo¿liwia odczytanie ca³kowi-tej jego treœci po wszyciu do akt”.

(5)

okolicznoœci towarzysz¹ce przes³uchaniu, np. przerwy czy udzielanie po-mocy medycznej. Przes³uchuj¹cy, je¿eli zaistnieje taka koniecznoœæ, wi-nien zaprotoko³owaæ sposób zachowania, np. tempo zeznawania – czy by³o ono np. ostro¿ne, spontaniczne, aktywne, p³ynne itp. W odniesieniu do posiadanej wiedzy oraz predyspozycji psychologicznych obserwacji podlegaæ winien te¿ „wygl¹d emocjonalny” przes³uchiwanego. Wystar-czaj¹ce bêdzie uczynienie zapisu, czy by³ on obojêtny, spokojny, wzburzo-ny, podniecony. Gesty, okrzyki, powolnoœæ odpowiedzi i inne tego typu oznaki pozwalaj¹ na wyrobienie opinii o sk³onnoœciach œwiadków i stron. Mo¿liwe jest ³agodzenie niedostatków przekazu informacji mowy pisanej poprzez czynienie w tekœcie protoko³u notatek, ¿e w danej chwili przes³uchiwany p³acze, œmieje siê, przerywa wypowiedŸ i d³ugo siê zasnawia, dr¿y, czerwieni siê, macha rêkami, przeklina itp. Wzmianki o ta-kich reakcjach emocjonalnych mog¹ – ze wzglêdu na ich treœæ i kon-tekst – stanowiæ nieocenione Ÿród³o informacji o wa¿nych dla danej sprawy kwestiach15. Nie wolno pomin¹æ zaprotoko³owania w takim wy-padku zadanych pytañ, w reakcji na które przes³uchiwany zareagowa³ np. agresj¹, p³aczem.

Analizuj¹c fundamentalne dla kryminalistyki stanowisko H. Grossa, z którego wynika, ¿e sto razy kryminalistycy odstêpowali od s³usznej drogi tylko dlatego, ¿e powiedzieli sobie: „nie, tak g³upi sprawca nie móg³ byæ”, wiele zaœ procesów dowiod³o, ¿e „by³ on jednak tak g³upi”16, uznaæ nale¿y, ¿e protokó³ musi zawieraæ wszystko, co powiedzia³ œwiadek, na-wet to, co w pierwszym odczuciu wydaje siê b³ahe. W dynamice procesu detal nieraz urasta do rangi pierwszorzêdnego problemu, wobec czego jego bagatelizowanie trzeba uznaæ za powa¿ne uchybienie zasadom taktyczno-kryminalistycznym i proceduralnym.

Trudno z góry przewidzieæ, jakie elementy wypowiedzi (nawet na pierw-szy rzut oka nieistotne) mog¹ przyj¹æ znaczn¹ wartoœæ dowodow¹. S³ow-nictwo u¿ywane przez œwiadka, wulgaryzmy, kolokwializmy, gwara czy jêzyk slangowy przechodz¹ tak¹ przemianê, ¿e otrzymujemy wyg³adzo-ny, wrêcz literacki opis zdarzenia. Na w³aœciwoœci dialektyczne i gwaro-we, w szczególnoœci zwi¹zane z ich dos³ownym przytoczeniem, nale¿y

15Por. m.in. J. Bentham, Traktat o dowodach s¹dowych, Gniezno 1934, s. 155; J. Gurgul,

Problemy…, s. 1071. Przyk³adem mo¿e byæ informacja przekazywana przez przes³uchiwanego

za poœrednictwem pukania siê w czo³o. Kiedy czyjaœ twarz jest naznaczona z³oœci¹, a usta zaciœ-niête, mo¿e demonstrowaæ wrogoœæ, szukanie zaczepki, wyzwanie do awantury. I przeciwnie: ta sama czynnoœæ uskuteczniana z obliczem uœmiechniêtym, pogodnym mo¿e byæ przejawem przy-jaŸni wobec drugiego.

16H. Gross, Handbuch für Untersuchungsrichter als System der Kriminalistik, t. 1, [b.m.w.] 1922, s. 107.

(6)

po³o¿yæ zdecydowany akcent17. F. Arntzen zaleca, by przekazuj¹c ¿ywy obraz przebiegu czynnoœci, cytowaæ dos³ownie drastyczne zwroty, nie przekszta³caæ ich w jêzyk literacki, charakteryzowaæ stan uczuæ œwiadka oraz notowaæ wypowiedzi poprawione, przejêzyczenia, wraz z ich ko-rekt¹18. Ocena zeznañ na dalszym etapie postêpowania opiera siê g³ów-nie na treœci protoko³ów sporz¹dzonych w postêpowaniu przygotowaw-czym, zatem jego niew³aœciwe spisanie czy pozbawienie wulgaryzmów19 spowodowaæ mo¿e, ¿e sam œwiadek nawet niechc¹cy zaprzeczy swoim s³owom na etapie sk³adania zeznañ w postêpowaniu s¹dowym. Nie-w³aœciwe utrwalenie relacji uniemo¿liwia obiektywne dokonanie kontroli prawid³owoœci postêpowania, prowadz¹c niejednokrotnie do koniecznoœci powtórnego przeprowadzenia czynnoœci, a tym samym przed³u¿enia cza-su trwania postêpowania oraz zwielokrotnienia jego kosztów20. W przy-padku wadliwego prze³o¿enia treœci przekazanej przez przes³uchiwanego na jêzyk protoko³u mo¿e dojœæ do zapisania niezbyt wiernej relacji, a tym samym powstania zarzutu, ¿e protokó³ „by³ naci¹gniêty”. Tego rodzaju dylematy mo¿na próbowaæ rozstrzygn¹æ za pomoc¹ pytañ retorycznych (wystêpuj¹cych g³ównie podczas rozprawy s¹dowej lub w przypadku od-czytania uprzednio z³o¿onych zeznañ czy wyjaœnieñ) typu: „Czy œwiadek czyta³ treœæ protoko³u?”, „Czy widniej¹cy na karcie nr… podpis zosta³ z³o¿ony przez œwiadka?”, „Czy wywierano na œwiadka presjê?”, „Co powo-dowa³o, ¿e œwiadek z³o¿y³ odbiegaj¹ce od rzeczywistoœci zeznania?”.

Wartoœæ dowodow¹ do sprawy wnosz¹ w³asnorêcznie sporz¹dzane przez podejrzanego czy œwiadka w czasie przes³uchania rysunki. Stano-wi¹ one za³¹czniki do protoko³u obrazuj¹ce i zarazem wzbogacaj¹ce jego

17Przyk³ad gwary w protokole podaje J. Gurgul, cytuj¹c: „najpierw by³ sum (czyli szum po-mrukiwania, wzajemnych pretensji), potem by³a harmanina (tj. wy¿szy etap wyzwisk), a na ostatku kozdy pro³ tym, co mio³ (tzn. tym, co mia³ pod rêk¹)”. Zwiêz³e, emocjonalne komunikaty przes³uchiwanego jasno odtwarza³y dynamikê i stopniowanie bitewnego starcia, których zna-czenie powiêksza³y towarzysz¹ce im bezs³owne przekazy. Por. J. Gurgul, Glosa do wyroku S¹du

Apelacyjnego w Krakowie z dnia 24 wrzeœnia 2015 r., sygn. II AKa 97/15, „Prokuratura i

Pra-wo” 2017, nr 1, s. 145.

18 F. Arntzen, Psychologia zeznañ œwiadków, Warszawa 1989, s. 55–56.

19W tym miejscu nale¿y przytoczyæ sposób protoko³owania rozpanoszonego w naszej kultu-rze wyra¿enia „k...”. Ogromnie pojemny jego kod zastêpuje siê w protokole dezinformuj¹cym zwrotem: „przes³uchiwany u¿y³ s³owa powszechnie uznanego za «obel¿ywe» lub «nieprzyzwoi-te»”. Sêk w tym, ¿e mowa mówiona i mowa pisana nale¿¹ do ca³kiem innych œwiatów. Ich sensy by³yby podobne lub nawet to¿same, gdyby obie odbija³y ogó³ zwi¹zanych z nimi konotacji, odcie-ni, kontekstów, które decyduj¹ przecie¿ o wyniku odczytywania intencji i treœci konkretnych hase³. Brzydkie s³owo „k...” w rzeczywistoœci raz wyra¿a np. pogardê, poni¿enie, stygmatyzowa-nie zarzutem uprawiania prostytucji, a kiedy indziej – stygmatyzowa-niek³amany zachwyt olœstygmatyzowa-niewaj¹c¹ urod¹, elegancj¹ czy klas¹ kobiety nagle dostrze¿onej w ulicznym t³umie. Niejeden tym samym okrzy-kiem obwieszcza zaskakuj¹ce go piêkno przyrody, krajobrazu, dzie³a sztuki etc. Zob. J. Gurgul,

Glosa…, s. 143–144.

(7)

treœæ. Przes³uchiwany mo¿e w nich przedstawiæ przebieg czynu, usytuo-wanie poszczególnych osób i przedmiotów wzglêdem siebie, wygl¹d u¿y-tego narzêdzia oraz inne istotne informacje. Tego typu ilustracje mog¹ dostarczyæ informacji do oceny stanu psychicznego podejrzanego w kry-tycznej chwili, bowiem u³atwiaj¹ analizê jego œwiadomoœci. Rysunkowe przedstawienie wyjaœnieñ zaprezentowano w wypadku Karola Kota, któ-ry wyktó-rysowa³ sposób zadawania ofiarom ciosów no¿em, miejsca zabójstw etc.21

Rysunki osób prawdomównych i k³amców ró¿ni¹ siê zarówno perspek-tyw¹ rzutu (k³amcy czêœciej sporz¹dzaj¹ rysunki miejsca widzianego z lotu ptaka ni¿ z perspektywy kamery trzymanej na ramieniu), jak i przedstawieniem na rysunku innych osób (osoby prawdomówne czêœciej zamieszczaj¹ wizerunki innych osób bior¹cych udzia³ w zdarzeniu, pod-czas gdy k³amcy skupiaj¹ siê wy³¹cznie na wizualizacji miejsca)22.

W ujêciu taktyki realizacji czynnoœci przes³uchania nale¿y rozwa¿yæ skorzystanie z mo¿liwoœci rejestracji czynnoœci zgodnie z treœci¹ art. 177 § 1a k.p.k. Samo rejestrowanie wizerunku osoby przes³uchiwanej powo-duje, ¿e osoba jest bardziej oszczêdna w s³owach i bardziej je wa¿y, co spowodowaæ mo¿e przy chwilowym braku koncentracji oœwiadczenie nie do koñca chcianej treœci. Dodatkowo zapis ten mo¿e pos³u¿yæ do obserwa-cji psychologicznej, a tak¿e samego stanu emocjonalnego osoby podczas czynnoœci. Rejestracja taka (zapis audiowizualny) stanowi za³¹cznik do protoko³u.

Protokó³ przes³uchania sporz¹dzony w postêpowaniu przygotowaw-czym, a tak¿e jego odpowiednik na etapie postêpowania s¹dowego winny zawieraæ nie tylko udzielone w toku czynnoœci odpowiedzi, ale te¿ sta-wiane pytania. OdpowiedŸ jest nastêpstwem pytania i czêsto dopiero wraz z zaprotoko³owanym pytaniem tworz¹ zrozumia³¹ ca³oœæ23. Uwaga ta zachowuje aktualnoœæ w przypadku szczególnie istotnych dla sprawy zagadnieñ. W sytuacji gdy pytanie brzmi: „Czy okreœlonego dnia œwiadek przebywa³ w miejscu zamieszkania?”, a udzielona odpowiedŸ sprowadza siê do zdawkowego tak lub nie, w protokole pojawi siê zapis: „okreœlone-go dnia przebywa³em w miejscu swe„okreœlone-go zamieszkania”. Taka forma pyta-nia, a w jej nastêpstwie udzielona odpowiedŸ nie wymagaj¹ zapisu, lecz gdyby pytanie dotyczy³o np. pozostawienia na miejscu zdarzenia (wraz

21 J. Gurgul, Problemy…, s. 1073.

22Szerzej zob.: K. Ask, A. Vrij i in., Intending or Pretending? Automatic Evaluations of Goal

Cues Discriminate True and False Intentions, „Applied Cognitive Psychology” 2013, No. 27,

s. 173–177; A. Vrij, S. Leal, S. Mann i in., Drawings as an Innovative and Successful Lie

Detec-tion Tool, „Applied Cognitive Psychology” 2010, No. 24, s. 587–594.

23 M. Lipczyñska, Pytania w procesie karnym, „Problemy Kryminalistyki” 1963, nr 43, s. 351.

(8)

z dok³adnym okreœleniem wygl¹du przedmiotu) odcisków linii papilar-nych, treœæ postawionego pytania mo¿e siê okazaæ istotna i niezbêdna do dok³adnego zaprotoko³owania zarówno samego pytania, jak i udzielonej w reakcji na nie odpowiedzi. Odnotowane powinny zostaæ te pytania, na które nie uzyskano zadowalaj¹cej przes³uchuj¹cego odpowiedzi czy uzys-kano odpowiedŸ wymijaj¹c¹, niepe³n¹, a tak¿e pytania kontrolne, celowo sugestywne oraz uchylone przez kieruj¹cego czynnoœci¹24. Sformu³owa-nie to Sformu³owa-nie zas³uguje jednak na pe³n¹ akceptacjê z uwagi na treœæ art. 171 § 4 k.p.k., tj. zakaz zadawania pytañ sugeruj¹cych treœæ odpowiedzi. Za-danie ich bez wzglêdu na cel – jako uzupe³niaj¹cych czy kontrolnych – powoduje, ¿e bêd¹ wadliwe. W przes³uchaniu nie jest celem ani zadowo-lenie przes³uchuj¹cego, ani udzielanie odpowiedzi, jakich on w rzeczywi-stoœci oczekuje, ale by odnosi³y siê one do sytuacji procesowej i prowadzi³y postêpowanie do przodu, a nie cofa³y je i piêtrzy³y zbêdne problemy.

Protokó³ z przebiegu rozprawy mog¹ sporz¹dzaæ wy³¹cznie przewidzia-ne prawem osoby, a mianowicie: pracownik sekretariatu s¹du (starszy sekretarz s¹dowy, sekretarz s¹dowy, starszy protokolant, referent, pro-tokolant s¹dowy, pomocnik sekretarza i referent sta¿ysta), aplikant (np. aplikacji ogólnej, s¹dowej, prokuratorskiej) oraz asesor s¹dowy, byle tyl-ko nie nale¿a³ do sk³adu orzekaj¹cego w danej sprawie25. Protoko³y z po-siedzeñ mo¿e poza wskazanymi osobami sporz¹dzaæ sam przeprowa-dzaj¹cy czynnoœæ przes³uchania lub osoba przybrana w charakterze protokolanta (art. 144 k.p.k.). W toku rozprawy lub posiedzenia najczêœ-ciej to sam przewodnicz¹cy dyktuje wyznaczonej do protoko³owania oso-bie treœci przekazywane przez przes³uchiwanego. Dzia³anie takie z jednej strony porz¹dkuje materia³ dowodowy, a z drugiej zak³óca koncentracjê sk³adaj¹cego oœwiadczenie dowodowe, jego tok myœlenia oraz przerywa spontaniczn¹ wypowiedŸ, co ma zdecydowanie negatywny wp³yw, ponie-wa¿ ³atwo rozprasza, tym samym powoduj¹c trudnoœci zwi¹zane z po-wrotem do przerwanego zeznawania spontanicznego. Powstaje zatem problem, odnosz¹cy siê do skupienia uwagi przez przes³uchuj¹cego na odzwierciedleniu zapisu w protokole, który nastêpnie zostanie wykorzy-stany procesowo, przez co zapomina on o koniecznoœci bie¿¹cego analizo-wania sensu wypowiedzi.

Pytania mo¿na dowolnie mno¿yæ i faktycznie kilkakrotnie zadaæ je w takiej samej lub zbli¿onej formie i treœci. Zawsze musz¹ zostaæ odnoto-wane w protokole pytania pozostawione bez odpowiedzi, czy te, na które

24M. Kulicki, Kryminalistyka. Wybrane zagadnienia teorii i praktyki œledczo-s¹dowej, Toruñ 2005, s. 150.

25T. Grzegorczyk, Kodeks postêpowania karnego. Komentarz. Artyku³y 1–467, t. 1, Warsza-wa 2014, s. 348.

(9)

udzielono odpowiedzi wymijaj¹cej lub niepe³nej. Szczególnie istotne jest dos³owne protoko³owanie pytañ zadawanych dzieciom, co pozwala na wierne odtworzenie relacji26.

W kontekœcie czynników zaburzaj¹cych efekty przes³uchania dostrze-ganych w treœci protoko³u nale¿y zaliczyæ:

– wstêpn¹ autosugestywn¹ hipotezê prowadz¹cego przes³uchanie, wp³ywaj¹c¹ na formu³owanie przez niego pytañ oraz czyni¹c¹ jego per-cepcjê selektywn¹;

– tendencjê zeznaj¹cego œwiadka do przystosowania siê do oczekiwañ przes³uchuj¹cego;

– zniekszta³cenie zapamiêtanych obrazów, które mo¿e byæ powodowa-ne nieprawid³ow¹ taktyk¹ i technik¹ przes³uchania; w efekcie powstaj¹ wtórne, selektywne obrazy pamiêciowe (przes³uchiwanemu œwiadkowi wydaj¹ siê one prawdziwe)27. Dzia³anie takie mo¿e byæ przypadkowe albo wynikaæ z okolicznoœci towarzysz¹cych zdarzeniu (np. trauma czy odniesione obra¿enia).

Swobodne zeznawanie nie stanowi fotograficznego odtwarzania faktów umieszczonych w protokole zeznañ. Dok³adnoœæ nie bêdzie równoznaczna z ujêciem w pisemn¹ formê protokolarn¹ wszystkiego, co mówi przes³u-chiwany. Protokó³ gromadzi te informacje, które z punktu widzenia oko-licznoœci danej sprawy karnej (a dok³adniej w ocenie przes³uchuj¹cego lub przyjêtej przez niego roboczo wersji zdarzenia) jawi¹ siê jako istotne. Nie powinno siê przerywaæ œwiadkowi nawet, gdy przes³uchuj¹cy uzna, ¿e przes³uchiwany k³amie. Im wiêcej takiego materia³u dostarczy prze-s³uchiwany, tym bardziej siê pogr¹¿y28.

Nie mo¿na wykluczyæ, ¿e œwiadek z ró¿nych wzglêdów mo¿e nie prze-jawiaæ chêci do spontanicznoœci, a tym samym zmierzaæ do przemilczenia okolicznoœci, które nie zosta³y objête pytaniami uzupe³niaj¹cymi oraz wyjaœniaj¹cymi. Nastêpnie na etapie postêpowania s¹dowego, gdy s¹d zmierza do wyjaœnienia owych w¹tpliwoœci, pada oœwiadczenie, ¿e œwia-dek nie zosta³ o to zapytany w trakcie postêpowania przygotowawczego. Protokó³ tworzony na tym etapie winien odzwierciedlaæ przebieg prze-s³uchania wraz zapisem pytañ pozostaj¹cych bez odpowiedzi. Jest to uwaga o tyle istotna, ¿e oœwiadczenie to jest jednym z elementów zmie-rzaj¹cych do zebrania, zabezpieczenia i utrwalenia dowodów dla s¹du (por. art. 297 § 1 pkt. 5 k.p.k.). Ju¿ w postêpowaniu przygotowawczym

26 Szerzej zob.: D. Jagie³³o, Przes³uchanie dziecka, „Medyczna Wokanda” 2013, nr 5. 27Zob. M. Grèar, Zeznania œwiadków jako przedmiot ekspertyzy psychologicznej, „Z Zagad-nieñ Kryminalistyki” 1976, t. 11, s. 95.

(10)

nale¿y d¹¿yæ do wyeliminowania wszelkich w¹tpliwych kwestii i po-wsta³ych niedopowiedzeñ29.

Sporny, a dodatkowo nie w pe³ni rozstrzygniêty w doktrynie, pozostaje problem wyboru momentu, w którym przes³uchuj¹cy powinien rozpocz¹æ faktyczn¹ (w³aœciw¹) czynnoœæ protoko³owania. Od jej rozpoczêcia mo¿e zale¿eæ zarzut zwi¹zany np. z zadawaniem pytañ sugestywnych czy sto-sowaniem podstêpu procesowego, celowo wskazuj¹cego na inne ni¿ rze-czywiste po³o¿enie procesowe przes³uchiwanego. S¹ to zarzuty ferowane g³ównie przez obroñców oskar¿onych na etapie postêpowania s¹dowego. Wyró¿niæ mo¿na trzy mo¿liwoœci (momenty) rozpoczêcia czynnoœci. Pierw-szy polega na spisywaniu odpowiedzi zdanie po zdaniu bezpoœrednio po ka¿dym zadanym pytaniu, drugi sprowadza siê do czynnoœci sporz¹dze-nia protoko³u po zakoñczeniu przes³uchasporz¹dze-nia, trzeci zaœ na protoko³owa-niu po ka¿dym istotnym fragmencie wypowiedzi stanowi¹cej pewn¹ za-mkniêt¹ (zwart¹) ca³oœæ lub istotny procesowo problem. Ka¿dy ze sposobów protoko³owania mo¿na uznaæ za poprawny, jeœli przy tej czyn-noœci zostanie zagwarantowana efektywnoœæ przes³uchania i zgodnoœæ z przepisami procedury karnej30.

Tworzenie protoko³u po ukoñczeniu przes³uchania dotyczy tych wypad-ków, w których tematyka znajduj¹ca siê w zakresie procesowego zain-teresowania nie budzi wiêkszych w¹tpliwoœci albo sprawy nie s¹ skom-plikowane. Protoko³uj¹cego musi charakteryzowaæ dobra pamiêæ oraz zdolnoœæ wartoœciowania poszczególnych zdañ. Protoko³owanie zdanie po zdaniu powodowaæ mo¿e uzyskanie wraz z oœwiadczeniem g³ównym infor-macji nieistotnych, a protoko³owanie po zakoñczeniu przes³uchania ka¿-dej z wa¿niejszych partii zgodnej z planem przes³uchania powoduje, ¿e protokó³ jest wierniejszy, ³atwiejszy do tworzenia, mniej skomplikowany oraz wolny od nieistotnych w jego treœci wype³niaczy.

Wybór któregokolwiek ze sposobów zale¿y od przes³uchuj¹cego. W nie-których przypadkach mo¿na protoko³owaæ na bie¿¹co, zaœ w innych wa¿-niejsza od sukcesywnego protoko³owania mo¿e byæ obserwacja osoby przes³uchiwanej. Inaczej nale¿y post¹piæ, gdy w czynnoœci uczestniczy œwiadek, a inaczej, gdy osob¹ przes³uchiwan¹ jest podejrzany (oskar¿o-ny). Œwiadek, jeœli by³ naocznym obserwatorem zdarzenia i nie jest zaan-ga¿owany emocjonalnie, pozbawiony jest chêci wa¿enia s³ów ze wzglêdu

29U¿yty w art. 148 § 2 k.p.k. zwrot „z mo¿liw¹ dok³adnoœci¹” nale¿y traktowaæ jako nakaz wiernego ujêcia relacji. Powinien obrazowaæ to, co œwiadek zezna³, oskar¿ony wyjaœni³, a bieg³y zaopiniowa³, wzglêdnie oœwiadczy³, nie tylko s³owami, ale barw¹ g³osu, kontekstem, mimik¹, cisz¹, bezdechem, wyrazem oczu etc.

30Wybór momentu rozpoczêcia czynnoœci protoko³owania nale¿y tak¿e uzale¿niæ od przyjêtej przez przes³uchuj¹cego taktyki i metodyki przes³uchania. Szerzej zob.: D. Jagie³³o,

(11)

na ewentualn¹ odpowiedzialnoœæ karn¹. Z podejrzanym winno siê prowa-dziæ rzeteln¹ rozmowê, a protoko³owaæ tylko istotne elementy jego wypo-wiedzi. Organy œcigania karnego przyjmuj¹ pewn¹ wersjê zdarzenia i próbuj¹ j¹ potwierdziæ w ¿ywej relacji przes³uchania. W planie takiej czynnoœci zak³ada siê zawsze kilka miejsc krytycznych czy spodziewa-nych do napotkania zagadnieñ problemowych i d¹¿y tym samym do wni-kliwszego ich wyjaœnienia. Z tym uczestnikiem postêpowania nale¿a³oby prowadziæ fazow¹ czynnoœæ przes³uchania, protoko³uj¹c po ka¿dym wiêk-szym fragmencie stanowi¹cym zwart¹ ca³oœæ.

Przes³uchuj¹cy redaguje protokó³ w sposób logicznie uporz¹dkowany, co powoduje zatarcie symptomów wiarygodnoœci b¹dŸ jej braku – zacie-raj¹ siê wahania, sprzecznoœci wewnêtrzne, brak rozró¿nienia miêdzy tym, co œwiadek zezna³ spontanicznie, a tym, co tylko potwierdzi³, nie wiadomo, jaka by³a treœæ pytania31. W wyniku protoko³owania tego, co przes³uchuj¹cy podyktowa³ (w postêpowaniu s¹dowym) lub zanotowa³ samodzielnie (jeœli mamy do czynienia z samodzielnym protoko³owaniem na etapie postêpowania przygotowawczego), mo¿e dojœæ do zmiany treœci zeznañ, gdy¿ protoko³owaniu nie podlega ca³oœæ, a wy³¹cznie to, co z punk-tu widzenia czynnoœci procesowych oraz zarzupunk-tu, pod jakim osoba staje, mo¿e siê okazaæ najistotniejsze i mo¿liwe do dalszego wykorzystania procesowego. Zaprotoko³owane treœci mog¹ nie byæ wystarczaj¹ce, w na-stêpstwie czego zaistnieje koniecznoœæ przeprowadzenia ponownego prze-s³uchania z udzia³em tej samej osoby lub grupy osób. Sens zeznañ mo¿e zostaæ wypaczony przez u¿ycie w protokole okreœleñ wieloznacznych lub niew³aœciwych sformu³owañ, których œwiadek mo¿e zwyczajnie nie zro-zumieæ ze wzglêdu na poziom intelektualny, a tak¿e przez dokonanie niefrasobliwej stylizacji, przerabiaj¹cej sens z³o¿onego zeznania32.

Podczas wykonywania czynnoœci koñcowych zwi¹zanych z przes³ucha-niem wa¿ne miejsce zajmuje czynnoœæ zapoznania siê z treœci¹ protoko³u przez przes³uchiwanego. Zgodnie z art. 150 § 1 k.p.k. protokó³ z czynno-œci przes³uchania sporz¹dzony poza rozpraw¹ (np. w postêpowaniu przy-gotowawczym czy podczas przes³uchania przez sêdziego wyznaczonego) podpisuj¹ wszystkie osoby uczestnicz¹ce w czynnoœci przes³uchania. Znane s¹ przypadki, w których œwiadek z uwagi na zmêczenie, bezgrani-czne zaufanie do realizuj¹cego przes³uchanie albo towarzysz¹cy mu stres, nie czyta zapisanej w nim treœci, a wy³¹cznie pyta, gdzie ma z³o¿yæ podpis. Protokó³ winien zostaæ tak sporz¹dzony, by œwiadek go zrozu-mia³, zaœ po osobistym odczytaniu stwierdzi³, ¿e to, co w nim zosta³o

za-31 M. Kulicki, V. Kwiatkowska-Wójcikiewicz, L. Stêpka, op. cit., s. 221.

32Z. Rybarczyk, Wadliwe przes³uchanie lub zaprotoko³owanie zeznañ w aspekcie ich zmiany

(12)

mieszczone, jest relacj¹, któr¹ przed chwil¹ szczegó³owo przedstawi³. Je-¿eli zaprotoko³owana relacja nie odpowiada przekazanej przez niego treœci, ustawodawca przewidzia³ mo¿liwoœæ, o której mowa w art. 150 § 2 k.p.k., a mianowicie zg³oszenie zarzutów co do treœci protoko³u. Zarzuty te musz¹ obligatoryjnie zostaæ wci¹gniête do treœci protoko³u wraz z oœwiadczeniem osoby wykonuj¹cej protoko³owan¹ czynnoœæ.

Przes³uchiwany w ramach czynnoœci koñcowych winien zostaæ zapo-znany z ca³¹ treœci¹ protoko³u, a nastêpnie zapytany, czy nale¿y coœ do niej dodaæ, a tak¿e winien go osobiœcie odczytaæ, choæ z treœci art. 150 § 1 zd. 2 k.p.k. nie wynika fakt, ¿e odczytaæ go ma samodzielnie. Wskazuje siê, ¿e przed podpisaniem nale¿y go odczytaæ i uczyniæ o tym wzmiankê. Zg³oszone uwagi obligatoryjnie nale¿y uj¹æ w protokole, nie usuwaj¹c przy tym wczeœniej poczynionych zapisów. Winny zostaæ odnotowane do-piski (zgodnie z ¿yczeniem przes³uchiwanego) wraz ze wskazaniem, ¿e œwiadek kwestionuje czy uzupe³nia z³o¿one przez siebie uprzednio zezna-nie oraz ewentualzezna-nie jego zakres, za wyj¹tkiem, kiedy ma miejsce oczy-wisty b³¹d czy zwyk³y lapsus jêzykowy, np. przez ca³e zeznanie œwiadek bez wyj¹tku oœwiadcza³ „nie widzia³em” (i to nie budzi w¹tpliwoœci), a w protokole w jednym miejscu zaprotoko³owano „widzia³em”. Jest to b³¹d, który mo¿na poprawiæ bez czynienia ku temu stosownego opisu. Wystarczaj¹ce bêdzie ponowne wydrukowanie protoko³u, uwzglêdniaj¹ce stosown¹ poprawkê. To jedyny wypadek, w którym ja dopuszczam mo¿li-woœæ ponownego wydrukowania protoko³u wraz z modyfikacjami wprowa-dzonymi do jego treœci. Decyzja taka nale¿y do prowadz¹cego przes³ucha-nie i przes³ucha-nie mo¿e powodowaæ jakichkolwiek w¹tpliwoœci czy przes³ucha-niedomówieñ w ujêciu przebiegu czynnoœci. Chocia¿by najmniejsze podejrzenie czy sprze-ciw przes³uchiwanego musz¹ powodowaæ odst¹pienie od takich dzia³añ.

Nie bez znaczenia pozostaje problem zwi¹zany z odmow¹ z³o¿enia w³asnorêcznego podpisu przez uczestnicz¹c¹ w czynnoœciach osobê. Od-ró¿nienia wymaga zwyk³a niechêæ zwi¹zana z podpisaniem dokumentu protoko³u od niemo¿noœci z³o¿enia podpisu w ogóle. Jeœli osoba nie mo¿e tego uczyniæ (np. powodem jest niepe³nosprawnoœæ, analfabetyzm), organ realizuj¹cy czynnoœæ zaznacza przyczynê braku z³o¿enia podpisu, co wy-nika wprost z treœci normy art. 121 k.p.k.

Maj¹c na wzglêdzie treœæ art. 149 w zw. z art. 150 k.p.k., protokó³ pod-pisuj¹ wszystkie osoby bior¹ce udzia³ w czynnoœci, z wyj¹tkiem proto-ko³u rozprawy i posiedzenia, które s¹ niezw³ocznie podpisywane wy³¹cz-nie przez przewodnicz¹cego i protokolanta. Brak podpisu na protokole z czynnoœci procesowej mo¿e wynikaæ z niemo¿noœci jego z³o¿enia lub braku woli jego podpisania. Ka¿da z tych przyczyn obligatoryjnie musi zostaæ potwierdzona, ujawniona i zaznaczona przez organ procesowy wraz ze wskazaniem i opisaniem przyczyny.

(13)

Podana przyczyna braku podpisu mo¿e mieæ decyduj¹ce znaczenie dla oceny nie tylko poprawnoœci jego sporz¹dzenia, ale tak¿e prawid³owoœci przeprowadzenia czynnoœci, a w dalszej kolejnoœci wp³ywaæ na wartoœci protoko³u jako dokumentu procesowego. Nie spe³nia wymogów dokumen-tu procesowego protokó³, który nie zosta³ podpisany przez wszystkie oso-by bior¹ce udzia³ w przes³uchaniu i gdy nie wyjaœniono przyczyny braku podpisu33. Uzyskuje on pe³n¹ wartoœæ procesow¹ jako dokument dopiero po z³o¿eniu na nim wymaganych podpisów, poniewa¿ przepisy art. 150 § 1 i 2 k.p.k. maj¹ w tym zakresie charakter gwarancyjny. Brak podpisów osób uczestnicz¹cych w czynnoœci powoduje w zasadzie niedopuszczal-noœæ wykorzystania takiego protoko³u w dalszym postêpowaniu, ponie-wa¿ nie spe³nia on wymogów protoko³u jako dokumentu procesowego34.

Nie sposób przypisaæ wartoœci dowodowej protoko³owi przes³uchania, który nie zosta³ podpisany przez osoby bior¹ce udzia³ w czynnoœci i nie zawiera wzmianki o braku podpisu, a tak¿e nie zosta³ przed podpisa-niem odczytany, poniewa¿ dokument taki jako zawieraj¹cy powa¿n¹ wadê nie mo¿e zostaæ procesowo wykorzystany. Gwarancje, o których stanowi art. 150 k.p.k., maj¹ szczególne znaczenie w postêpowaniu przy-gotowawczym wobec ograniczonej jawnoœci wewnêtrznej i kontradyk-toryjnoœci postêpowania w tym stadium35. Protokó³ zeznañ czy wyjaœnieñ ma utrwalaæ treœæ wypowiedzi w sposób oddaj¹cy istotê rzeczy. Mo¿e za-wieraæ s³owa czy zwroty, których przes³uchiwany nie u¿ywa³, o ile s¹ one u¿yteczne dla spe³nienia celu protoko³owania.

W tym miejscu nale¿y zwróciæ uwagê na czynnoœæ protoko³owania zez-nañ œwiadka, który wystêpowa³ uprzednio w postêpowaniu, np. na miej-scu zdarzenia przeprowadzi³ rozmowê z policjantem na temat tego, co siê wydarzy³o, a ten w nastêpstwie owych czynnoœci rozpytania sporz¹dzi³ notatkê. Artyku³ 174 k.p.k. nie zabrania wykorzystania obok wyjaœnieñ notatek urzêdowych sporz¹dzonych z rozpytania osoby, która nastêpnie zosta³a przes³uchana w charakterze np. oskar¿onego. Nie dochodzi w tym wypadku do zast¹pienia dowodu w rozumieniu art. 174 k.p.k. Analogicznie nale¿y oceniæ sytuacjê, w której za zgod¹ osoby przes³uchi-wanej nastêpuje tzw. wklejenie treœci notatki do protoko³u z jej wyjaœ-nieñ i tym samym po prostu uczynienie treœci integraln¹ czêœci¹ tych

33Tak m.in. post. SN z 4.1. 2006 r., V KK 150/05, OSNWSK 2006, nr 1, poz. 38. Taka linia prezentowana by³a przez S¹d Najwy¿szy w szeregu orzeczeñ wydanych na gruncie obowi¹zywa-nia art. 106 K.P.K.69. Por. m.in. wyr. SN z 3 grudobowi¹zywa-nia 1985 r., IV KR 305/85, OSNKW 1987, nr 1, poz. 8.

34Por. m.in. post. SN z 4 stycznia 2006 r., V KK 150/05, OSNWSK 2006, nr 1, poz. 38; post. SN z 28 maja 2008 r., II KK 262/07, „Prokuratura i Prawo” 2008, nr 12, poz. 17.

35Zob. m.in. R.A. Stefañski, Ujawnianie wyjaœnieñ oskar¿onego w nowym kodeksie

(14)

wyjaœnieñ. W takiej sytuacji zabieg tzw. wklejenia treœci notatki ma cha-rakter wy³¹cznie „techniczny”36.

Gdy w protokole usuniêto niektóre b³êdy pojawiaj¹ce siê w treœci notat-ki, oznacza to, ¿e sporz¹dzenie protoko³u nie polega³o jedynie na zasto-sowaniu metody „kopiuj-wklej”, ale dokument by³ czytany przez osoby bior¹ce udzia³ w czynnoœci procesowej. Notatka urzêdowa nie mo¿e sta-nowiæ dowodu zastêpuj¹cego wyjaœnienia oskar¿onego lub zeznania œwiadka. Nie mo¿e stanowiæ dowodu, dlatego ¿e pochodzi od osoby, która ma poœredni¹ wiedzê, a jej treœæ nie jest zale¿na od woli osoby przeka-zuj¹cej informacjê. Je¿eli treœæ notatki zosta³a potwierdzona w protokole przez oskar¿onego, twierdzenie o zastêpowaniu dowodu z wyjaœnieñ no-tatk¹ nie znajduje uzasadnienia. Brak w takiej sytuacji przes³anek aksjologicznych dotycz¹cych naruszenia gwarancji procesowych i stan-dardów rzetelnego procesu, a w tym duchu powinien byæ wyk³adany i stosowany przepis art. 174 k.p.k.37

Czynnoœæ protoko³owania koñczy podpisanie protoko³u przez osoby w niej uczestnicz¹ce. W tym miejscu przes³uchuj¹cy zwyczajowo prosz¹ (co nie jest oficjaln¹ formu³¹) o w³asnorêczne napisanie przez œwiadka pod zaprotoko³owanymi z³o¿onymi uprzednio zeznaniami nastêpuj¹cej formu³ki: „To wszystko, co mam do dodania. Protokó³ po osobistym od-czytaniu jako zgodny z moimi zeznaniami [czy wyjaœnieniami] podpisu-jê”, po czym sk³adaj¹ w³asnorêczne podpisy.

Przes³uchiwany powinien siê zorientowaæ, co konkretnie z jego wypowie-dzi zaprotoko³owano, a tak¿e jakie kryterium istotnoœci zastosowa³ organ procesowy w selekcjonowaniu informacji, w tym jaki by³ sposób doku-mentowania komunikatów bezs³ownych, a dowodowo wartoœciowych.

Praktyczna analiza treœci protoko³ów przes³uchañ daje asumpt do za-jêcia stanowiska, ¿e wady ujawniane w ich treœci dotycz¹ czterech pod-stawowych zagadnieñ, a mianowicie:

1) Usterek odnosz¹cych siê do formalnych cech pisma. Uwaga ta za-chowuje aktualnoœæ, jeœli protokó³ sporz¹dzany jest pismem rêcznym (co zdarza siê ju¿ niebywale rzadko), kiedy mo¿e powstaæ w¹tpliwoœæ odnoœ-nie do wykonania go odnoœ-niedbale, odnoœ-niewyraŸodnoœ-nie, odnoœ-nieczytelodnoœ-nie czy zapisu spra-wiaj¹cego trudnoœci z odczytaniem. Zapis komputerowy mo¿e powodowaæ nieskoordynowane b³êdy literowe, polegaj¹ce na zamianie s³ów lub po-wstawaniu b³êdów ortograficznych, a tak¿e braku tworzenia przejrzystej formy zapisu (nieu¿ywanie akapitów, odstêpów miêdzy poszczególnymi wierszami).

36 Zob. wyr. SN z 19 kwietnia 2016 r., V KK 354/15, KZS 2017, nr 2, poz. 42. 37 Wyr. SN z 7 listopada 1985 r., I KR 300/85, OSPiKA 1986, nr 11, poz. 235.

(15)

2) B³êdów jêzykowych zapisu, sprowadzaj¹cych siê g³ównie do zasad gramatyki, np. wystêpowanie zdañ bez podmiotu lub orzeczenia, bez znaków przestankowych czy niedokoñczonych wypowiedzi lub brak przy-jêcia zasady tworzenia ich w pierwszej osobie.

3) Wad naruszaj¹cych treœæ polskich przepisów karnoprocesowych od-nosz¹cych siê do protoko³owania. Wi¹¿e siê to z oczywist¹ pokus¹, by w wypadku przes³uchiwania wielu osób na tê sam¹ okolicznoœæ zwyczaj-nie przekopiowaæ zeznania poszczególnych œwiadków i wkleiæ je w to¿sa-me miejsca innych protoko³ów, nawet bez zmiany czcionki (typu czy wiel-koœci) poszczególnych liter.

4) Niedok³adnoœci treœci zapisu, co mo¿e niweczyæ wartoœæ nawet naj-lepiej przeprowadzonego przes³uchania.

Bibliografia Akty prawne

Rozporz¹dzenia Ministra Sprawiedliwoœci z dnia 15 czerwca 1929 r. – Regulamin wewnêtrzne-go urzêdowania s¹dów apelacyjnych, okrêwewnêtrzne-gowych i grodzkich w sprawach karnych, Dz.U. z 1929 r. Nr 42, poz. 352 ze zm.

Rozporz¹dzenie Ministra Sprawiedliwoœci z dnia 7 kwietnia 2016 r. – Regulamin wewnêtrznego urzêdowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury, t.j.: Dz.U. z 2017 r. Nr 1206.

Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postêpowania karnego, t.j.: Dz.U. z 2017 r., poz. 1904.

Orzecznictwo

Postanowienie SN z dnia 4 stycznia 2006 r., V KK 150/05, OSNWSK 2006, nr 1, poz. 38. Postanowienie SN z dnia 28 maja 2008 r., II KK 262/07, „Prokuratura i Prawo” 2008, nr 12,

poz. 17.

Postanowienie SN z dnia 19 czerwca 2008 r., II KZ 27/08, OSNwSK 2008 nr 1, poz. 1281. Wyrok SN z dnia 7 listopada 1985 r., I KR 300/85, OSPiKA 1986, nr 11, poz. 235. Wyrok SN z dnia 3 grudnia 1985 r., IV KR 305/85, OSNKW 1987, nr 1, poz. 8. Wyrok SN z dnia 19 kwietnia 2016 r., V KK 354/15, KZS 2017, nr 2, poz. 42.

Opracowania

Arntzen F., Psychologia zeznañ œwiadków, Warszawa 1989.

Ask K., Vrij A.i in., Intending or Pretending? Automatic Evaluations of Goal Cues Discriminate

True and False Intentions, „Applied Cognitive Psychology” 2013, No. 27.

Beccaria C., O przestêpstwach i karach, Warszawa 1959. Bentham J., Traktat o dowodach s¹dowych, Gniezno 1934.

Czeczot Z., Kryminalistyczna problematyka osobowych œrodków dowodowych, Warszawa 1976. Czeczot Z., Czubalski M., Zarys kryminalistyki, Warszawa 1972.

Graven J., L’Administration et la psychologie du témoignage en justice, „Revue Internationale de Criminologie et de Police Technique” 1960, nr 6.

(16)

Grèar M., Zeznania œwiadków jako przedmiot ekspertyzy psychologicznej, „Z Zagadnieñ Kry-minalistyki” 1976, t. 11.

Gross H., Handbuch für Untersuchungsrichter als System der Kriminalistik, t. 1, [b.m.w.] 1922. Grzegorczyk T., Kodeks postêpowania karnego. Komentarz. Artyku³y 1–467, t. 1, Warszawa

2014.

Gurgul J., Glosa do wyroku S¹du Apelacyjnego w Krakowie z dnia 24 wrzeœnia 2015 r., sygn. II

AKa 97/15, „Prokuratura i Prawo” 2017, nr 1.

Gurgul J., Problemy dokumentowania zeznañ i wyjaœnieñ, „Nowe Prawo” 1977, nr 7–8. Horoszowski P., Od zbrodni do kary, Warszawa 1963.

Horoszowski P., Ogólne zasady taktyki przes³uchania, „Nowe Prawo” 1954, nr 5–6. Jagie³³o D., Przes³uchanie dziecka, „Medyczna Wokanda” 2013, nr 5.

Jagie³³o D., Przes³uchanie jako czynnoœæ dowodowa, Warszawa 2017.

Jakubski K.J., Ustalanie czynnoœci dowodowych w postêpowaniu przygotowawczym, „Prokura-tura i Prawo” 1996, nr 1.

Kulicki M., Kryminalistyka. Wybrane zagadnienia teorii i praktyki œledczo-s¹dowej, Toruñ 2005.

Kulicki M., Kwiatkowska-Wójcikiewicz V., Stêpka L., Kryminalistyka. Wybrane zagadnienia te -orii i praktyki œledczo-s¹dowej, Toruñ 2009.

Lipczyñska M., Pytania w procesie karnym, „Problemy Kryminalistyki” 1963, nr 43. Locard E., Traité de criminalistique, t. 7, Lyon 1940.

Parandowski J., Alchemia s³owa, Warszawa 1976.

Rybarczyk Z., Wadliwe przes³uchanie lub zaprotoko³owanie zeznañ w aspekcie ich zmiany na

rozprawie s¹dowej, „Wojskowy Przegl¹d Prawniczy” 1980, nr 4.

Stefañski R.A., Ujawnianie wyjaœnieñ oskar¿onego w nowym kodeksie postêpowania karnego, „Prokuratura i Prawo” 1998, nr 6.

Stodolak E., Technika protoko³owania, „Demokratyczny Przegl¹d Prawniczy” 1948, nr 6. Œliwiñski S., Polski proces karny przed s¹dem powszechnym. Zasady ogólne, Warszawa 1961. Vrij A., Leal S., Mann S. i in., Drawings as an Innovative and Successful Lie Detection Tool,

„Applied Cognitive Psychology” 2010, No. 24.

W³adyczko W., Analiza psychologiczna zeznañ œwiadków, „Gazeta S¹dowa Warszawska” 1937, nr 5.

DOCUMENTATION OF INTERROGATION IN POLISH CRIMINAL PROCEEDING

Abstract: Interrogation is a process-criminal act, without which it could not proceed, and

finally no criminal proceedings could be concluded. The further course of investigation depends on the facts determined in its course. These facts determine the adoption or confirmation of forensic versions verified at subsequent stages of the proceedings. Therefore, documenting this activity is very important, and – at the same time – hard evidence, so that its course is not effectively undermined by the parties to the proceedings. Knowledge of the techniques of logging, the choice of the moment of its commencement, the transfer of the presented emotions and behaviors of the participants to the most accurate content is a necessary knowledge.

Keywords: INTERROGATION, PROTOCOL, CRIMINAL PROCEEDINGS, PREPARATORY

Cytaty

Powiązane dokumenty

After each clip, participants were asked to indicate their responses to eight items: (1) perceived risk (indicated on a 7–point Likert scale), (2) potential cyclist’s (own)

darow izna i to darow izna między żyjącymi. Jestto okres jeszcze bardzo słabego obrotu ekonom icznego; w yrazem jeg o — wyłączność panow ania prym ityw nych

Arystotelesowskie pytanie: dlaczego?, odniesione do ludzkiego działania, jest pytaniem o jego ostateczne racje.. Teichmann poszukuje dobrych racji naszego

Rzecz jednak w tym, z˙e ten włas´nie typ zachowania powielany jest przez modele niejednorod- ne i anizotropowe przy zbliz˙aniu sie˛ do osobliwos´ci (wstecz w czasie).. Odbicie

Dzieci agresywne s ˛a podobne do dzieci asertywnych pod wzgle˛dem spon- tanicznos´ci, jednak ich ekspresja emocjonalna jest jakos´ciowo róz˙na, gdyz˙ brak w niej wraz˙liwos´ci

Trzeci rozdział zawiera załoz˙enia metodologiczne badan´ oraz opisuje badania nad religijnos´ci ˛a w diecezji sandomierskiej. Analiza wyników empi- rycznych pozwoli odpowiedziec´

Aby się o tym przekonać warto zapoznać się z wynikami przeprowadzanych badań, między innymi Międzynarodowego Programu Oceny Umiejętności Uczniów (PISA -