• Nie Znaleziono Wyników

Kombinacje syntaktyczne między funkcjami a sekwencjami narracyjnymi

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kombinacje syntaktyczne między funkcjami a sekwencjami narracyjnymi"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Claude Bremond

Kombinacje syntaktyczne między

funkcjami a sekwencjami

narracyjnymi

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 59/4, 285-291

(2)

KOM BINACJE SYNTAKTYCZNE M IĘDZY FU NK CJAM I A SEKW EN­ CJAM I NARRACYJNYMI

[...] K siążka P roppa, poznana we F ra n cji — z trzydziestoletnim opóźnieniem — dzięki am erykańskiem u tłum aczeniu z 1958 r., w zbu­ dziła żyw e zainteresow anie, k tó re m u daje w yraz przede w szystkim a rty ­ k u ł C. L év i-S trau ssa i studia A.-J. G reim asa. Jeśli idzie o nas, dopro­ w adziła ona do postaw ienia następującego zagadnienia: pod jakim i w a­ ru n k am i m ożna rozszerzyć n a każdy rodzaj opow iadania m etodę zasto­ sow aną przez P ro pp a do konkretnego w y padku b ajk i ludowej?

P om ijając tu szczegółowe omówienie k rytyczne zasad, jakim i k ie­ ru je się Propp, i nie starając się uzasadniać proponow anych przez nas reguł, k tó ry m i je zastępujem y, zwrócim y jedynie uw agę na te główne asp ek ty zagadnienia, co do k tó ry ch istn ieją rózbieżności:

1) Jed n o stk ą podstaw ow ą, atom em n arracy jny m , pozostaje dla nas f u n k c j a , zastosow ana, podobnie jak u Proppa, do d ziałań i zdarzeń, k tóre zgrupow ane w sekw encje, k sz ta łtu ją opowiadanie. F un kcjam i są np.: N i e b e z p i e c z e ń s t w o i O b r o n a .

2) P ierw sza gru p a trzech fu n k cji tw orzy to, co będziem y nazyw ać

s e k w e n c j ą e l e m e n t a r n ą . Ta tria d a jest odpow iednikiem trzech faz nieunik n iony ch w k a ż d y m procesie, k tó ry m usi posiadać po­ czątek, środek i koniec. W każdej sekw encji elem entarnej w yróżniam y więc:

[Claude B r e m o n d — współpracownik Rolanda Barthes’a, jeden z redakto­ rów czasopisma “Communications”, wydawanego przez Centre d’Études des Com­ m unications de m asse de l ’École Pratique des Hautes Études w Paryżu, autor licz­ nych rozpraw, m. in. Le Message n a r r a t i f (1964), La Logique des possibles narratifs (1966), drukowanych w “Communications”.

Przekład według powielanego maszynopisu referatu, wygłoszonego przez au­ tora na M iędzynarodowej Konferencji Semiotycznej w Kazimierzu nad Wisłą (1966), pt. Combinaisons sy ntaxiques entre fonctions et séquences n arratives.]

(3)

2 8 6 C L A U D E B R E M O N D

a) fun k cję o tw ierającą m ożliw ość procesu: ipostawę, k tó rą n ależy przyjąć, lub zdarzenie, k tó re n ależy przew idzieć (np. N i e b e z p i e ­ c z e ń s t w o , k t ó r e t r z e b a u s u n ą ć ) ;

b) funkcję, k tó ra realizu je tę w irtu aln ość: czynne u zew n ętrznien ie się po staw y lub zaktualizow anie się zdarzenia (np. O b r o n a ) ;

c) funkcję, k tó ra zam yka proces: osiągnięcie re z u lta tu (np. N i e ­ b e z p i e c z e ń s t w o u s u n i ę t e ) .

3) W odró żnien iu od tego, co w y stę p u je u P roppa, żadna z tych

fu n k cji nie w ym aga n a stęp n ej fu n k cji w sekw encji. P rzeciw nie: jeśli n a w e t opow iadanie zakłada fu n k cję o tw iera ją c ą sekw encję, n a rra to r w każdym w y p ad k u zachow uje swobodę — m oże on albo zaktualizo­ w ać tę funkcję, urzeczy w istn ić ją w efek ty w n y m p rzy jęciu postaw y, albo u trzy m ać ją w stanie w irtu aln o ści. Z sy tu acji N i e b e z p i e c z e ń ­ s t w a , k t ó r e t r z e b a u s u n ą ć , może zatem w ynikać albo fu n k cja O b r o n y , albo fu n k c ja B r a k u O b r o n y , p rz y czym zależy to od w yboru dokonanego przez n a rra to ra . Jeśli n a rr a to r a k tu alizu je w łaśnie pożądane lub p rzew id yw aln e zachow anie się, m a on jeszcze swobodę doprow adzenia tego procesu do końca lu b p rze rw a n ia go w toku rozw o­ ju: z a ję ta postaw a m oże osiągnąć swój cel lub chybić celu, zdarzenie może rozw ijać się lub nie w k ieru n k u przew idzianego rozw iązania. W naszym p rzykładzie p o staw a O b r o n y m oże powieść się lub n ie udać się. Sieć m ożliw ości o tw a rta p rzez sekw encję e lem en tarn ą rozw ija się w edług następ u jąceg o schem atu :

W irtualność (np. Cel do osiągnięcia) A ktu alizacja (np. P o ­ staw a zm ierzająca do celu) B rak ak tu alizacji (np. bezczynność lub przeszkoda w d ziała­ niu) Osiągnięcie celu (np. uw ieńczenie

sukcesem tej po­ stawy)

C hybienie celu (np. porażka tej postaw y)

4) T ak u k o n sty tuo w an e sek w en cje elem en tarn e tw orzą kom binacje,

k tó re będziem y nazyw ać s e k w e n c j a m i z ł o ż o n y m i . K om binacje te są różnie uk ształtow an e. P rz ed sta w m y n ajb ard ziej typow e konfigu­ racje:

(4)

a) U kład „łańcuchow y”, np.: Zły czyn, k tó ry m a być popeł­ niony

Ф

P opełnian ie złego czynu

I

Zły czyn popełniony = Czyn, k tó ry m a być odpłacony

Ф

O dpłata za czyn (Karanie)

I

Czyn odpłacony

S k ró t = , k tó ry m się tu ta j posługujem y, oznacza, że to samo zda­ rzenie spełnia rów nocześnie, z p u n k tu w idzenia tej samej roli, dw ie odrębne funkcje. W naszym przykładzie czyn popełniony przez postać X je st z p e rsp e k ty w y in n ej postaci, spełniającej rolę odpłacającego, za­ razem zam knięciem procesu (zły czyn został dokonany), wobec którego ta inna postać spełnia b ie rn ą ro lę świadka, i otw arciem innego procesu, w k tó ry m będzie ona spełn iała ro lę czynną (karanie).

b) „E n k law a”, np.:

Z ły czyn popełnio- Czyn, k tó ry m a

n iony być odpłacony

Szkoda, k tó ra ma

być w yrządzona

Proces o d p łaty P ro ces agresji

Czyn

odpłacony V

Szkoda w yrządzona

U kład ten zachodzi wówczas, gdy pew ien proces, aby osiągnąć cel, m usi włączyć w siebie in n y proces, k tó ry służy m u za środek realizacji. Z kolei środek te n może wdączyć trzeci proces itd. E nklaw a jest w ielką sprężyną m echanizm ów różnicow ania się sekw encyj i dzięki tem u m o­ żem y dokonać klasy fik acji typów opow iadania w oparciu o zasadę hie­ rarchicznego podporządkow ania; m ożna ją porów nać z zasadą stosow aną przez botaników , po stępujących — m etodą stopniow ych dychotom ii — od tego, co b ardziej ogólne, do tego, co b ardziej specyficzne. W naszym w ypad ku n a przykład p ro ces odpłaty u k o n kretn ien ia się jako p r o c e s a g r e s j i (w ym ierzanie k a ry odpow iada popełnionem u złem u czyno­ wi); m ógłby on u k o n k retn iać się odw rotnie, jako p r o c e s o d d a n i a p r z y s ł u g i celem w ynagrodzenia dobrego uczynku. Proces ag resji

(5)

2 8 8 C L A U D E B R E M O N D

m oże z kolei u k o n k retn ić się jako określony sposób ag resji (lojalne starcie się lub podstęp) itd.

Szkoda, k tó ra m a

być w yrządzona vs

I Proces agresji

Szkoda w y rządzona vs 7Ay czyn

vs

Z ły czyn, k tó ry m a być popełniony

I

P o p ełn ian ie złego czy n u

Czyn, k tó ry m a być odpłacony

S k ró t vs (versus), k tó ry w iąże tu ta j dw ie sekw encje, oznacza, że to samo zdarzenie, spełniając fu n k cję a z p e rsp e k ty w y ro li A, spełnia fu n k cję b, jeśli p rzy jm iem y p e rsp e k ty w ę innej ro li B. W naszym przy ­ kładzie dw ie rów noczesne p e rsp e k ty w y są więc połączone ze sobą: p e r­ sp ek ty w a agresora i p e rsp e k ty w a w ym ierzającego spraw iedliw ość, z p u n k ­

tu w idzenia którego ag resja staje się popełnianiem złego czynu.

Pow yższe reg u ły są w y starczające — jak się nam zdaje — aby skonstruow ać m odele n a rra c y jn y c h sekw encji o rosnącej złożoności, zazębiające się jed n e o drugie, w zależności od system u dychotom icz- nych opcji, i zm ierzające do w ykreślenia, jak na m apie, sieci w szystkich

m ożliw ych szlaków, k tó re n a rr a to r — w jakim kolw iek m iejscu swego

opow iadania — m a do w y b o ru , aby doprow adzić je do końca. P rag nąc jedynie zarysow ać w ty m sy n tety czn y m szkicu głów ne k ieru n k i tej sieci, w skażm y p o dstaw y naszej k lasy fik acji sekw encyj.

U w ażam y, że opow iadanie o p arte je s t n a zm ieniającym się kolejno układzie dw u faz: p o p raw y losu i degradacji, k tó ry c h cykl m oże się przedłużać w nieskończoność (kiedy przechodzim y z p ersp ek ty w y jednej postaci do drugiej, fazy m ogą oczywiście być odw racane; w yw yższenie jednej postaci odpow iada bow iem d eg rad acji d ru g iej i vice versa).

F azy po p raw y losu m ogą pozostać nieokreślone lub rozw ijać się w specyficznych form ach. P ierw szą z n ich jest pop raw a losu poprzez w yp ełn ienie zadania. Samo zadanie odbyw a się przez elim inację p rze­ szkód dzięki poszukiw aniu i zastosow aniu w łaściw ych środków . W yni­ k a ją stąd trzy m ożliw ości rozw ojow e danego epizodu w postaci „enkla- w ow ych” sekw encji. Z d ru g ie j strony, jeśli przeszkoda i środek nie są przedm io tam i b iernym i, ale czynnikam i obdarzonym i in icjatyw ą, w y­ konanie zadania m usi uw zględnić ich n a tu rę : sp rzym ierzeńca z jednej strony, przeciw n ika z d ru g iej. P rzeciw n icy i sprzym ierzeńcy w prow a­ d zają zatem m ożliwość now ych p ery p etii.

(6)

brać form ę um otyw ow anego poświęcenia. W ty m w ypadku pomoc jest w yp ełn ien iem obowiązku, k tó re włącza się w ram y w ym ian y usług. W ywodzą się stąd trz y ty p y sprzym ierzeńców i trz y różne sekw encje pomocy:

— albo k o rzy stający p rzy jm u je pomoc w zam ian za pomoc, k tó rą sam w yśw iadcza swem u sprzym ierzeńcow i w w ym ianie rów no­ czesnych usług: obaj p a rtn e rz y są wówczas w spółodpow iedzialni za w ykonanie zadania, w k tóry m są jednakow o zainteresow ani; — albo pomoc w yśw iadczana jest z wdzięcznością za daw niejszą

p rzysługę: sprzym ierzeniec zachow uje się wów czas jak d ł u ż ­ n i k wobec korzystającego;

— albo pomoc w yśw iadczana je st w oczekiw aniu n a przyszłe w y ­ nagrodzenie: sprzym ierzeniec zachow uje się wówczas jak w i e ­ r z y c i e l wobec korzystającego.

E lim inacja przeciw nika może dokonać się w dw ojaki sposób: poko­ jow y lub w rogi, zależnie od tego, czy w ykonaw ca zadania sta ra się p rze­ kształcić p rzeciw nika w sprzym ierzeńca, czy unicestw ić go. W p ierw ­ szym w y p ad k u przeciw nik zostaje w yelim inow any n a drodze rokow ań kończących się układem . Sam e zaś rokow ania m ogą p rzy b rać podw ójną postać, zależnie od tego, czy w ykonaw ca decyduje się pozyskać p rz e ­ ciw nika, czy zastraszyć go. W d rugim w ypadku n atom iast przeciw nik zostaje w yelim inow any w drodze agresji. Może ona być bezpośrednia, fro n ta ln a i jeśli przeciw n ik staw ia opór, doprow adzić do p ró b y sił lub przybrać form ę podstępu, to jest sekw encji zaw ierającej trz y fazy: oszustwo, b łąd oszukanego i w ykorzystanie tego błędu przez spraw cę podstępu.

A gresja spraw ia ofierze krzyw dę, k tó ra — podobnie jak przysługa oddana dłużnikow i — w ym aga w łaściw ej odpowiedzi. W ynika stąd no ­ w y ty p sekw encji, w iążący się z poprzednim i — o d p ł a t a , k tó ra p rzedstaw ia się, zależnie od w ypadku, jako nagroda lub kara.

F orm y d eg rad acji odpow iadają dokładnie form om popraw y losu, k tó re w yróżniliśm y pow yżej. Nie są one tylko ich zaprzeczeniem , ale n ad to — w sk u tek przejścia z jed n ej p ersp ek ty w y do drugiej — w za­ jem nie się dopełniają:

— popraw ie losu dzięki przysłudze otrzym anej od sprzym ierzeńca- -w ierzyciela odpow iada d eg radacja w ynikająca z ofiary złożonej n a korzyść sprzym ierzeńca-dłużnika;

— popraw ie losu dzięki przysłudze otrzym anej od sprzym ierzeńca- -dłużnika odpow iada d eg radacja w yn ik ająca z w ypełnienia zobo­ w iązań wobec sprzym ierzeńca-w ierzyciela;

— popraw ie losu dzięki dokonanej agresji odpowiada degrad acja w y nik ająca z ag resji doznanej;

(7)

290 C L A U D E B R E M O N D

■— popraw ie losu dzięki u d an em u podstępow i odpow iada degradacja

w y n ik ająca z p o p ełnienia b łęd u (k tóry m ożna uznać rów nież za opaczne spełnienie zadania; czyniąc n ie to, co należy, ale to, czego nie n ależy czynić, w ykonaw ca osiąga cel odw rotn y od

zam ierzonego);

— popraw ie losu dzięki osiągniętej zemście odpow iada d egrad acja w y n ik ająca z o trzym an ej k a ry .

P roces d eg rad acji zapoczątkow anej przez te różne czynniki może n a tra fić n a przeszkody, fu n k cjo n u jące wów czas jako ochrona zadow ala­ jącego stan u dotychczasow ego. Te czynn ik i ochronne m ogą być p rzy ­ padkow e lu b urzeczy w istn iać zam iar oporu ze stro ny w ykonaw cy ob­ darzonego in icjaty w ą. W ty m w y p ad k u org an izują się one w postaw y, k tó ry c h fo rm a zależy od c h a ra k te ru niebezpieczeństw a z jednej stro n y i od w y b ran ej przez obrońcę ta k ty k i — z d ru g iej (np. w obliczu agresji: uciekać, p e rtrak to w a ć , ripostow ać); stąd now a sieć zarysow ujących się opcji.

Te d ziałania obro n n e m ogą się udać lub nie. W o statn im w y p adku stan degrad acji o tw iera m ożliw ość k o m pensacyjnych procesów p o p ra ­ w y losu; n iek tó re z ty ch procesów p rz y b ie ra ją form ę w ynagrodzenia szczególnie dostosow anego do doznanego ty p u deg rad acji (np. zem sta jako specyficzne w ynagrodzenie za szkodę w y n ik ającą z agresji itd.).

P o p ra w a losu, degradacja, w ynagrodzenie: pierścień opow iadania jest teraz zam knięty, o tw ierając m ożliwość degradacji, po k tó ry c h n a ­ stę p u ją now e w ynagrodzenia, w edług c y k lu m ogącego pow tarzać »się nieograniczenie. K ażda z ty ch faz m oże rozw ijać się w nieskończoność. Ale w toku rozw oju poprzez szereg k o lejn y ch w yborów osiąga ona o k re ś­ lony k sz ta łt jako h ie ra rc h ia zawsze ty ch sam ych sekw encji „enklaw o- w y ch ”, k tó re całkow icie o k re śla ją pole „opow iedzialnego” [„narrable”]. Pow iązanie fu n k cy j w sekw encji e le m en ta rn e j, n astęp n ie sekw encyj ele­ m en ta rn y c h w sek w en cji złożonej jest zarazem sw obodne (ponieważ n a rra to r m usi w każdej ch w ili w y b i e r a ć d alszy ciąg opow iadania) i kon tro lo w ane (ponieważ n a rr a to r po każdej opcji może w ybierać tylko m iędzy dw om a nieciągłym i i przeciw staw n ym i członam i jak ie jś a lte rn a ­ tyw y). M ożna więc naszkicow ać a priori p ełn ą sieć istn iejący ch w ybo­ rów ; nazw ać i w yznaczyć m iejsce w sekw encji każdej form ie zdarzenia dokonanego przez te w ybory; pow iązać organicznie te sekw encje w je d ­ ność roli; zharm onizow ać ro le k o m p lem en tarne, k tó re o k reślają staw anie się sy tu acji; pow iązać te staw an ia się w opow iadaniu, k tó re je st za ra ­ zem niem ożliw e do p rzew idzenia (z pow odu g ry kom binacji, jak ie są do dyspozycji) i m ożliw e do skodow ania (dzięki stałym w łaściw ościom i skończonej liczbie kom binow anych elem entów ).

(8)

najogólniejsze fo rm y zachow ania ludzkiego. Zadanie, um owa, podstęp, błąd itd. są k ateg oriam i uniw ersalnym i. Sieć ich w ew nętrzny ch a rty ­ k u la c ji i ich w zajem nych stosunków określa a priori pole m ożliw ego dośw iadczenia. K o n struu jąc, począwszy od najprostszych form n a rra - cyjności, pow iązania sy tu a c y jn e coraz bardziej złożone i zróżnicow ane stw arzam y podstaw y k lasy fik acji typów opowiadania; ponadto określam y jeszcze ra m y odniesienia dla porównawczego badania ty ch zacho­

w ań, k tó re — chociaż identyczne w swej podstaw ow ej s tru k ­

tu rz e — zm ieniają się w nieskończoność, w zależności od niew yczerpanej g ry kom binacji i opcji, zależnie od k u ltu r, epok, gatunków literack ich, szkół, indyw id u aln y ch stylów. T echnika analizy literackiej, m orfologicz­ n e badanie opow iadania, którego zarysy dostrzegł P ro p p i k tó re p rag ­ n ęlib yśm y pogłębić, czerpie swe m ożliwości i sw oją płodność z zako­ rzenienia w antropologii.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zadania domowe 2 Uwaga: Ka˙zde zadanie warte jest tyle samo

[r]

[r]

We wspomnieniach swych wychowanków i pracowników na zawsze zostawiasz obraz pełnej energii, ciągle gdzieś pędzącej, pani dyrektor, która jednak zawsze znajdowała czas,

Abso| went studiów I stopnia fizyki jest przygorowany do pracy w laboratoriach fizycznych badawczych i diagnostycznych oraz obstugi i nadzoru urzqdzeń, których

Przedstawiony w artykule model jest prób¹ identyfikacji rodzaju i kolejnoœci reakcji chemicznych w wodnych zawiesinach popio³owych poddanych dzia³aniu CO 2 prowadz¹cych do

- uzasadniona obawa ucieczki lub ukrycia się oskarżonego, zwłaszcza wtedy, gdy nie można ustalić jego tożsamości albo nie ma on w kraju stałego miejsca pobytu,..

Konfrontacja jest czynnością fakultatywną, uzależnioną od oceny organu procesowego, który ustala, czy istnieją sprzeczności w oświadczeniach osób przesłuchiwanych