• Nie Znaleziono Wyników

Z poezji bernardyńskiej w XV i XVI wieku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z poezji bernardyńskiej w XV i XVI wieku"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Emil Kantak

Z poezji bernardyńskiej w XV i XVI

wieku

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 28/1/4, 414-423

(2)

Z poezji bernardyńskiej w. XV i XVI.

Mówiąc o poezji b ernardyńskiej, nie poruszam y rzeczy całkow icie nieznanych. Zwróciły na nią uw agę zw łaszcza b a­ dania A. B ruecknera i jego też sy ntetycznym dziełom zaw dzię­ czam y um ieszczenie jej n a właściwem a poczesnem m iejscu w rozw oju pieśni religijnej polskiej. Szczegółowe zbadanie do­ ro b k u literackiego B ernardynów pozwala nam uzupełnić do­ tychczasow e poszukiw ania na tem polu. Studjum nasze obej­ m uje poezję tak p olską jak polsko-łacińską, a poezję tra k tu je m y tu zupełnie form alnie, zaliczając do niej, cokolw iek spisano m ową w iązaną. Rozum iem y, że tego rodzaju pojm ow anie poezji m oże napotkać n a sprzeciw zasadniczy, atoli sądzim y, że tem at w ym aga w łaśnie takiego trak to w an ia przedm iotu.

N ajważniejsze źródło do dziejów B ernardynów w. XV i XVI K ronika Kom orowskiego rzadko i m im ochodem tylko w spom ina o poezji zakonnej, co przy ów czesnem nastaw ieniu um ysłów nie m oże zadziwiać.

Jednego tylko poetę b ern ard y ń sk ieg o w ym ienia po im ie­ niu, W ładysław a z Gielniowa. Przypisuje m u obfitą twórczość w językach łacińskim i polskim : w iersze o św iętych, których uczą się chłopcy po szkołach, psałterze, koronki, pieśni. — W szczególności w ym ienia trz y : „Jezusa Jud asz p rzed ał“, ułożoną r. 1488, łaciński w iersz o w łasnem w stąpieniu do za­ konu, k tó ry przytacza w całości i „śpiew przeciw poganom J e su s N a zaren u s“ \

Krom tego Kom orowski pow iada ogólnie: W iele innych pieśni nabożnych dla ludu ułożyli bracia kaznodzieje, a pieśni te zwykło się śpiew ać po k a z a n iu 8. W iadom ość ta n iestety nie w ym ienia żadnego im ienia, a ta k samo bezim ienne są dwa

1 Joannes de Kom orowo M emoriale Ordinis Minorum Mon. Pol. Hist, (cytujem y К) V 258, 292.

(3)

II. MISCELLANEA. 4 1 5

wielkie zbiory pieśni b ern ard y ń sk ich puław ski i k ó rn ic k il, spi­ sane w praw dzie dopiero w połowie w. XVI, jako jeden z śro d ­ ków w alki, jakie zakon staczał z now ow ierstw em *, ale zaw ie­ rające spory zasób utw orów końca w. XV.

Z ty ch licznych pieśni B ru eckn er przysądza W ładysław ow i „Zdrowaś K rólew no w y b o rn a “, „parafrazę poetycką m iędzy t. z. tek stam i łysogórskiem i hym nu Salve R e g in a “, dalej „O ciało Boga żyw ego“ , „rym ow ane D ziesięcioro“ i pieśń „Ku SS. P om ocnikom “. D om yśla się także, że autorem pieśni „Anna św ięta i n a b o ż n a “ b y ł B ern ard y n Mikołaj Sokolnicki. Za spraw ­ dziany tych hipotez służą k ry te rja w ew nętrzne. W isłocki p rzy ­ pisuje G ielniowczykowi „Godzinki o ś. A n n ie“ s.

Z rym opisów b ern ard y ń sk ich , jakich zdołaliśm y odszukać, najdaw niejszy, w cześniejszy cokolw iek od W ładysław a z Giel­ niowa jest M arjan z Jeziorka.

1. M arjan z Jezio rk a w stąpił do zakonu jako bakałarz krako w sk i 1456/9, był pierw szym prow incjałem polskim 1467—9, więc też p rzy jego udziale pow stały najdaw niejsze K onstytucje prow incji na k ap itu le krakow skiej w paz'dzierniku 1467. Zało­ żył k on w en ty w W arcie, W ilnie, Łowiczu, Radom iu, Kownie, i uczestniczył, zdaje się, w k ap itu le g eneralnej zakonu w Bol- senie 1469. Z ty ch rządów przechow ała się w zm ianka o ręk o ­ pisie kazań, jaki przezn aczy ł Michałowi z Radom ska, 1468. P ow tórnie prow incjał 1479 - 82, założył klasztory w Bydgoszczy i Tykocinie. W yjechał na k ap itu łę g en eraln ą do F e rra ry 1481, i stąd u d ał się do Rzym u, gdzie u zyskał przyw ileje celem łatw iejszego n aw racan ia scbizm atyków . Po raz trzeci rządząc prow incją 1484 - 7, załatw ił zatarg pom iędzy poprzednikiem swoim Balem a bisku p em poznańskim Urielem Górką. U m arł w W ilnie 5 sierp nia 1491, gdzie długo przetrw ała pam ięć za­ słu g jego około naw racania R usinów i L itw inó w 4.

M arjan z Jezio rk a n apisał Callis caelestis patriae. J e st to a sc e ty k w ierszow any, przeznaczony dla spółbraci zakonnej. P rzep ro w ad za w nim tezę, zresztą pow szechną u F ranciszka­ nów , że R eguła ś. F ran ciszk a zaw iera w szelkie obowiązki, nie w skazane w yraźnie w przykazaniach. Szczegółowej d aty tego asce ty k u nie znam y, zachow ał się w zbiorze Pawła z W ągrow ca z połow y r. 1537, o czem będzie n iż e j5.

1 B obow ski Mikołaj, P olsk ie pieśni katolickie. Kraków 1893 w ydruko­ w ał oba zbiory i opisał: 183—264 i 264—330.

* W alkę Bernardynów z now ow ierstw em om aw iam y w specjalnem studjum , które zam ieści „Reformacja P olska“.

3 Brueckner Al., Dzieje Literatury polskiej w zarysie. Warszawa b. d. 149 — 53 i Literatura religijna w P olsce I 193. Godzinki staropolskie o ś. A nnie z r. 1475: Czas 1883, 256.

4 К 196 — 260 pas. — M uczkowski, Liber prom otionum . Cracoviae 1846, 45. Rękopis, o którym m owa, znajduje się w Bibl. Sem in. Duch. w San­ dom ierzu 98.

6 Jest to rk. Bibl. Załuskich, Lat. О. I. 90. Poem at Marjana w ypełnia karty 35 V — 49.

(4)

2. Spółczesny M arjanowi jest Szym on z Lipnicy. Pozostał po nim w ierszow any napis łaciński, jaki położył n a m urze swojej celi w K rak o w ie1.

Szym on z Lipnicy r. 1457 uzyskał b a k a la u re a t n a w szech­ nicy krakow skiej. W krótce potem w stąpił do zakonu. Jako gw ard jan tarnow ski brał udział w k apitule krakow skiej r. 1465. Może już z niej przeszedł na kaznodzieję do K rakow a, gdzie go spotykam y r. 1467. Na k apitule tam że w w rześniu 1476 r. w y b ran y dy skretem (delegatem ) prowincji polskiej na kapitu łę w Pavii, u dał się tam zapew ne r. 1478. Z k ap itu ły w y b rał się do Rzym u a stąd odbył pielgrzym kę do Ziemi ś. Pow rócił za­ pew ne r. 1480. W tych latach, przed 1478 lub 1480 jako ko­ m isarz zastępow ał czas jakiś prow incjała i w izytow ał prow incję. R. 1482, 18 lipca um arł na m ór w K rakowie, jeszcze w m ło­ dym w ieku, ciągle na stanow isku kaznodziei w konwencie, tudzież w k a te d rz e 2.

3. O W ładysław ie z Gielniowa była już mowa. P rzy to ­ czone tam dane m ożem y dopełnić następującem i szczegółam i: Z pism jego łacińskich w ym ieniam y pan eg iryk na cześć bł. Szym ona, zaczynający się od słów „Serve Dei Sim on“. Mówi o tem K ronika G la sb e rg e ra 3. Skoro wiadomo, że Gielniowczyk m iał nabożeństw o do Szym ona i jako prow incjał przeprow adził podniesienie jego relikw ij 1488, może należy mu także przy­ pisać drugi p an eg iryk analogiczny „O nova lu x Poloniae“ 4. Dalej zachow ały się „Taxate provincie m etrice, excerpte et com pilate p er fratrem Ladislaum predicatorem Ordinis Mino­ rum que respiciunt quoscunque p e n ité n te s“, w ierszow ane heksa- m etrem z m ezzorimami, w ierszy 144, zaw arte w rzeczonym zbiorze Pawła z W ą g ro w ca 6.

Z polskich pieśni ak ta beatyfikacji z la t 1631—33 w ym ie­ n iają jako utw ór W ładysław a „Kto chce P an n ie Marii służyć“ 6. D oczepiona do niektórych tekstów „Jezusa Ju dasz przed ał“ zw rotka „O Jezu N azareński, o królu żydow ski“ jest to w ła­ śnie ten cantus contra paganos, którego tek st łaciński przytacza M orawski w swojej L u c e rn a 7, a A kta beatyfikacji także nu ty . U łożył go W ładysław po napadzie Tatarów 1498 i polecił śpie­ wać po klasztorach p ro w in cji8. W ierszow ał tak że koronkę na

1 Wiersz ten cały wydrukow aliśm y: Kantak, Les données historiques s. 1. B. Bernardins (O bservants) polonais du XV s. Arch. Franc. Hist. 1929, Quaracchi 443.

2 Streszczam y tutaj nasze studjum o bł. Szym onie z w ym ienionej roz­ prawy 437—444.

* Analecta Franciscana H, 488.

4 Radim ensis St., Fasciculus Litaniarum. Cracoviae 1602, 88 v oraz w poprawniejszej lekcji Wadding. Por. Les données 444 i przyp. 2.

5 Rk. Załuskich, Lat. О. I. 90, 26 — 8.

6 P rocessus vitae s. et miraculorum p. L. de G. Rk. Tow. Przyj. Nauk pozn. 576, 146.

7 Morawski V incentius, Lucerna perfectionis. Varsaviae 1633, 70.

(5)

Π. MISCELLANEA. 4 1 7

cześć M atki Boskie] L W ładysław pochodził z m iasteczka Giel­ niowa. S tudja odbyw ał n a w szechnicy krakow skiej. Do zakonu w stąpił w W arszaw ie 1462. R. 1487 z g w ardjana krakow skiego został prow incjałem , który to u rząd spraw ow ał do r. 1490. W tych latach wizytow ał prow incję kom isarz g en eraln y L u d ­ wik della Torre. Na k ap itu le krakow skiej r. 1488 w ydał nowe przepisy, za któ ry ch tw órcę m iano W ładysław a. Te uchw ały znalazły przeciw ników w prowincji, bo surow e b yły osobliwie dla przełożonych. D w ukrotnie odwoływali się przeciw nim do kap ituł generaln ych , ale nadarem no. K apituły te zatw ierdziły je 1490 i 1498. Pow tórnie W ładysław piastow ał urząd prow in­ cjała 1496—99. W tedy założył dwa nowe konw enty w Skępem i Połocku. R. 1498 uczestniczył w k apitu le generalnej w Me- djolanie w lipcu 1498, skąd u d a ł się do Rzym u. R. 1504 w y­ bran y raz jeszcze gw ardjanem w arszaw skim , um arł w pode­ szłym w ieku na tem stanow isku 5 m aja 1505.

Podobnie jak Szym on, W ładysław słynął jako kaznodzieja: kościół klasztorny w arszaw ski nie mógł pom ieścić w iernych, śpieszących tłum nie na jego kazania, że m usiał je m iewać pod gołem n ie b e m 2. Życiorys jego dowodzi, że b y ł także przezo r­ nym i energicznym rządzcą prow incji. Je st niew ątpliw ie n a j­ większym poetą bernardyńskim i chyba najznakom itszym poetą średniow iecza polskiego. Co się tyczy pieśni religijnej, to p rze­ w yższył go dopiero Kochanow ski.

4. O statni w ierszopis b ern ard y ń sk i, którego m ożna zali­ czyć do w. XV to Ja n Szklarek. J e st on autorem krótkich w ierszow anych m aksym w heksam etrze łacińskim , 5 wierszy, znajdujących się na okładce A nim a fidelis 18 I 1497 Lugduni Ja n de Vingle, przechow anej w Bibljotece B ernardynów w Sam ­ borze w r. 1060s .

S zklarek (Joannes V itreatoris) z Trzem eszna w stąpił do zakonu już jako ksiądz, beneficjat, m gr. artium u niw ersy tetu krakow skiego ok. r. 1474. P ełnił obowiązki kaznodziei, m istrza now icjuszy, gw ardjan a poznańskiego. N apisał Sum m ulę, pod­

1 W edług Lucerny 77 Koronka ta trw ała godzinę. Odmawiano ją po nieszporach. Stała się bardzo popularna, zwłaszcza pośród Litwinów i Rusi­ nów . Rk. 44 Bibl. Kórnickiej zawiera koronkę 6 radości NPM. k. 85 v — 94. Może jest to ta.

W edle panegiryka Orzeszkowskiego istniały też w ierszow ane kazania Gielniowczyka, które czytał będąc w szkole w Pabianicach (Lucerna 139), atoli Akta kanonizacji słow em o nich nie wspom inają. O. Czesław Bogdalski w Krakow ie m ów ił mi, że rękopis takich kazań, wykradziony w drugiej po­ ło w ie w. XIX z klasztoru bernardyńskiego, złodziej sprzedał do Bibljoteki N arodowej w Paryżu, gdzie ma się dzisiaj znajdować.

2 I tutaj streszczam y: Les données 444—451.

3 Hoc age qui Christi normam sectando m agistri: D ilige tu fratres, ut sis dilectus ab illis.

Fac te quem tim eant, plus zelent corde benigno. Ne te despiciant, illos contepnere (s) noli. In m edio fratrum m edius cum pace guberna.

(6)

ręcznik do kształcenia nowicjuszów, mało posiadający cech in ­ dyw idualnych, ale św iadczący o w ielkiem oczytaniu w lite ra ­ turze ascetycznej. W ogóle Szklarek był niepospolitym e ru d y tą , tak że w teologji i w praw ie kanonicznem . R. 1486 w y b ra n y dy sk retem prowincji, u dał się wraz z zastępcą prow incjała S ta ­ nisław em z Słap na kap itu łę g en eraln ą do A syżu 1487 a stąd do Rzymu. Przyw ieźli m. i. breve, pozw alające p odnieść re- likw je Ja n a z Dukli i Szym ona z Lipnicy, oraz przyw ileje, do­ tyczące misji w schodniej. 1493—6 Szklarek spraw ow ał pro- w incjalstw o, podczas którego znowu był we W łoszech 1495 i przyw iózł kapelusz kard y n alsk i F ryderykow i Jagiellończykow i. W kraju przeprow adził zwycięsko wobec duchow ieństw a św iec­ kiego zasadę b ern ard y ń sk ą, żeby nie chrzcić ponow nie n a w ró ­ conych schizm atyków . Pow tórnie prow incjał 1499 — 1502, po czem pełnił obowiązki kaznodziei w K rakow ie. 1503 należał do komisji, m ającej załatw ić spory m iędzy polskim i a śląskim i O bserw antam i. O statnie lata spędził w Poznaniu, gdzie u m arł w sław ie świętości. Oprócz Sum muli, pozostaw ił ro zp raw k ę praw niczą, dotyczącą zagadnienia ubóstw a u B e rn a rd y n ó w a.

5. Na przełom ie w ieku stoi dom niem any a u to r p ieśn i o ś. A nnie Mikołaj z Sokolnik. Spotykam y go na początku w. XVI jako kaznodzieję w W ilnie, jako k tóry sły nął w zakonie. R. 1502 w yjednał sw em u ojcu i b ra tu uw olnienie od służby wojskowej. Ogłaszał jubileusz w Poznaniu 1509 i 1511, jako kaznodzieja krakow ski b rał udział w sp isyw aniu cudów bł. Szym ona. Podczas pobytu generała zakonu L icheta w K rakow ie 1520 m iał wielkie kazanie w kościele M arjackim, a na k apitule ów czesnej został w ybrany definitorem . Z k ap itu ły tej p rze z n a ­ czony do Poznania, może jako kaznodzieja, m iew ał tam w k a ­ plicy ś. A nny co w torek nauki na jej cześć, co pop iera dom ysł o jego auto rstw ie pieśni. U m arł r. 1521 w P oznaniu, m iany za św iętego. Przypisyw ane m u M iracula Szym ona są tylko w ostatniej części jego p ió ra 2.

6. Innocentego z Kościana znam y jako tw órcę „pieśni nabożnej na żłóbek C hrystusa narodzonego (nascentis), w yśm ie­ nitym stylem , którą jeszcze dziś (1727) zw ykło się śpiew ać“ 8. Niezawodnie będzie to jedna z pieśni, znajdujących się w zbio­ rach kórnickim lub puław skim , może Bobow skiego CV, przy

1 Streszczamy tu rozprawkę sw oją: Jan Szklarek, Kronika m. Pozna­ nia 1928, 314—28. Dwa rk. Sum m uli znajdują się: jeden w Tow. Przyj. Nauk pozn. 365, drugi w Bibl. Uniw. w W ilnie 29. — Rozprawka prawnicza na k. 114, rk. Bibl. Zam oyskich 1114.

2 К 337 — Summarium Matricularum R. Pol. IV, 412. Acta capitulo­ rum Mon. M. A evi XIII nr. 2688, 2758 — Acta SS. Julii IV, 569 — A nalecta Bollandiana XVIII, 270, 1. Tam W. Kętrzyński przeprow adził dow ód, że S. spisał tylko ostatnią część cudów. — Streszczenie kazań S. w rk. Bibl. Czart 2394.

3 Nekrolog Bernardynów poznańskich rk. s. s. Ar. D iecezalnego poznań­ sk iego 867. Nekrolog ten spisał Jan K am ieński r. 1727.

(7)

Π. MISCELLANEA. 4 1 9

której dopisano: „pieśń P ana Jezusow e dziecynsto (s) koły- saiącz“. K ołysanie to stanow iło jed n ą z cerem onij w łaściw ych B ernardynom . W w. XVIII śpiew ano podczas niego: „Lulajże Je- zu n iu “. G dyby tę pieśń należało utożsam ić z pieśnią naszego przekazu, trzeb ab y przypisać Innocentem u niepospolity ta le n t poetycki, atoli styl i język jej nie w ygląda na początek w. XVI.

Innocenty z Kościana po raz pierw szy w ystępu je na k a ­ pitule poznańskiej r. 1510. gdzie wywołał wielką burzę. 1514 przebyw ał w Kościanie, 1515 i 1517 w Krakowie. W tych la­ tach pełnił obow iązki m istrza now icjuszy, jako których owoc napisał „M anuale“, podręcznik do kształcenia ich, jeszcze w iek później stanow iący podstaw ę w ychow ania bernardyńskiego. K apituła krak o w sk a r. 1520 w yznaczyła Innocentego na gwar- djan a kościańskiego. 1522 by ł gw ardjanem w arszaw skim , póź­ niej poznańskim . R. 1530 jako kustosz poznański ułożył N ekro­ log prowincji. Po przerw ie r. 1532, znowu został gw ardjanem poznańskim , a 1534 po zgonie Rafała z Proszow ic, objął za­ rząd prowincji. Prow incjalstw o spraw ow ał 1534—8 i podczas niego 1535 uczestniczył w kapitule generalnej w Nicei. P o ­ w tórnie w y b ran y prow incjałem 1540, w yjechał na k ap itułę g en eraln ą do M antuy, skąd przyw iózł kilka książek. U m arł podczas w izyty prow incji w Poznaniu 27 g rudnia 1541. P o d­ czas swego urzędow ania wzbogacił znacznie bibljotekę swego rodzim ego klaszto ru w Kościanie. Oprócz M anuale i Nekrologu, tudzież w spom nianej pieśni, pozostaw ił rękopis kazań, k tó ry z a g in ą ł1.

7. Nierów nie m niej posiadam y wiadomości o Paw le z W ą­ growca. Był on bak ałarzem , więc w ykształcenie odebrał na U niw ersytecie. Spotykam y go r. 1537 w Bydgoszczy, pew nie jako kaznodzieję. Tam też zapew ne spisał swój podręcznik dla księży, ukończony 23 lipca tegoż roku. R. 1544 widzimy go znow u w Bydgoszczy już na stanow isku gw ardjana. Podczas jego zarządu r. 1545 konw ent zgorzał w raz z częścią książnicy. Um arł Paw eł w Kaliszu r. 15492.

W swojem M anuale sacerdotum oprócz w ierszy W łady­ sław a z Gielniowa i M arjana z Jeziorka Paw eł do tego n a p i­ sał swój w łasny w stęp w ierszow any w dystychach, przep latan y prozą. W stęp ten streszcza cel poem atu ascetycznego. Dalej zamieścił p o em at: „Viginti et septem su n t p recep ta re g u le “ , w iersze rów nież ascetycznej treści z K om entarzem p ro z ą 3.

1 Streszczam y tu swój szkic Innocenty z Kościana. Kron. m. Pozn. 1929, 3 9 - 5 1 .

* К 370. — Zapiski na drukach Bibl. Miejskiej w Bydgoszczy: 789 Eck. In. Lutherum p. V. 1533 Augustae. — 36 Petrus de Palude Thesaurus novus 1541 Coloniae. — N ekrolog prowincji rk. Arch. Kapituły W łocław ­ skiej. Mon. 2, 471 v.

3 Szczegółow y opis zbioru Pawła damy w specjalnej pracy o rękopi­ sach bernardyńskich w. XV i XVI. W iersze jego znajdują się na k. 35, 35 v i 8 9 —98. Pierw szy zaczyna się:

(8)

8. R. 1532 um arł w Łowiczu Szym on zw any Żelazko. Po­ chodził w m łodym w ieku z szlacheckiej rodziny. Ułożył nabożne m edytacje o godzinkach k an o n ic z n y c h 1. C opraw da nekrolog nie podaje, czy te m edytacje były w ierszem , w ym ieniam y go tu taj z zastrzeżeniem .

9. W latach 1450 — 1537 żył P aw eł k anto r. Do zakonu w stąpił przed r. 1487. I on układał p ie ś n i2. Ich tak że zapew ne należy szukać w zbiorach rzeczonych.

10. Dwie pieśni bezim ienne o K rzyżu ś. : Obie znajdują się na k. 17 i 17 v rk. s. s. Bibl. B ern. w Sokalu (Serm ones de passione, form at podłużny 147 X 168), k. nlb. 126, pierw sza i ostatn ia próżna. Rk. z pierw szej połowy w. XVI. Podajem y je jako polskie in ex ten so :

К 17. Bądz pozdrowion, krziżu pana w sechm ocnego, Ty ies (s) vcyecha у nadzyeya zbaw yenya naszego. W spomoz w sistki w spraw yedliw osci,

Day odpusczenye naszich złości.

O krziżu, nasze zbaw yenye i w sitk o u cyesenye,

Obroń nas od w sego złego у od nieprziaciela dusznego. O nadzyeyo w sitka nasza, dzis cye prosi w szelka dusza, Bich mi dzis lzi w ipusczili a mąką bozą opłakali

Na tobye sin bozi w isyał, gdi nas gresne odkupie myał. Przez mąką yego dzisz prosypni, bism i ią dzis opłakali. — O panna Maria, matko sina Bożego,

Proschim i cye przez vm ącenye sina tw ego, Racz nam vdzyelic sm ątku tw ego,

Ktoris myala dzis pod krziżem sina tw ego, Jezusa blogoslaw yonego

Yzbism i s tobą opłakali naboznye n asw yątse vm ącenye iego. К 17 v. O krziżu sw yati bądz pozdrowion czasu tego,

Ktoris posw yacon maką у krwyą n iew innego, Jesusa, pana naszego.

Day dobrim pom nozenye to spraw yedliw osci, A grzesnim racz odpuscicz w sitki zlosczi.

O krzizu sw yati, racz nam dzis b ic łaskaw i, Odnów wnas pot Jesusow i krwawi,

Bism i dzisya mąką yego spom inali Y sam i opłakali.

Cyebye tez prosym i, panno nad pannami, Racz zranić serca nase tw im i boleściam i, Bichm i tw e boleści spom inali

Y nad tobą lutość okazali: Twoiego sina załiw ac

Y yem u naboznye dzyakowac. Vproś nam tu łaska yego,

Po sm yerczi racz nas dom yesczic do królestw a nyebyeskiego. Amen. Callis celestis patrie liber iste vocatur,

C elestis patrie nam docet ipse viam ,

Quem de Yeszdzyorko pingens frater Marianus Metris figuris redditur, ut doceat.

1 Nekrolog prowincji 468.

(9)

Π. MISCELLANEA. 4 2 1

Pieśni te do krzyża ś. śpiew ano w W ielki P iątek po kazaniu, idąc w procesji do Grobu. Form a ich, bardzo prym ityw na, w skazuje raczej na w. XV, chociaż zachow ały się w rękopisie z w. XVI.

1 1. Tak samo bezim ienne są dwa w iersze w pisane na okładkę Erazm a R otterdam skiego In E vangelium Lucae 1548 Basileae, s. s. Bibi. Bern, w P rzew orsku :

Prossym wasz, panow ye y panie, pokornie, B yśm y w asz szluchaly spokoynie:

Opowiem y wam w ykład duchow ny Tey proceszye y prawie zbaw ienniey.

Dlia tego koscziol krzesczianski Czini obchod ysposob żydow ski:

Naprzód bychm y m eke s pańska spom inali, Naszych sercach nabożnie rozm islaiy,

Jako zidow ie królem sw oim Jezusa bicz m ieli,, A przeczie iako liotra okrutnego m eczely.

Dzisz mu scziela rosczky palm ow e, A w piątek ostre cziernowe.

Terasz iusz pilno baczayczie, A ten triumph pilno vw azaycie l.

J e st to n au ka o procesji palm owej w Niedzielę K w ietnią. P o ­ tem n astęp u je jeszcze jedno w ierszow ane Dziesięcioro p rzy ­ kazań :

Te sąm Boże przykazania, Nauka tw ego zbaw ienia:

Wierz zaw dy Boga iednego, Niebierz nadarem nie im ienia iego. Pom ni zawdy szw ieto sw ie c z ic ,. Oycza sw ego y matk (s) sczizs.

N iezabiyay thi żadnego, N ie czin grzechu nieczistego, Niekradny nigdy nicz czudzego, N iesw iacz fałszu nazadnego,

Cudzey rzeczy any zoni niepoząday od bliźniego.

Kto to bedzie zawsze pełnił, ten bedzie Panu Bogu m iły. 12. Zam yka nasz szkic F abian Orzeszkow ski.

F ab ian O rzeszkow ski urodził się ok. r. 1495. Pochodził z rodziny szlacheckiej. A rcybiskup L atalski i kanonik poznań­ ski Mikołaj Jakto row sk i byli jego wujami. Do szkół uczęszczał w Pabianicach, poczem pew nie za p rotek cją w uja dostał się na dw ór i był sek retarzem królew skim . R. 1530 w stąpił do zakonu, jak tw ierdzili now ow iercy, przeciw którym w ystęp o­ wał, żeby unik nąć k ary , bo był opryszkiem i rozbijał po dro­ gach. Za swego now icjatu dostał od W ojciecha, plebana w Gie- czu i w ikarego poznańskiego, M edera De filio prodigo d ru k bazylejski F u rte ra z r. 1495, na której się uw iecznił łacińskim w ierszem . P obyt na dw orze w ycisnął swoje piętno n a nim :

1 Tekst jest w idocznie pom ylony. Powinno być w. 2 B yście nas, w. 7 m ękę pańską, w. 9 m ieć m ieli.

(10)

„raczej na dw orzanina p atrzał niż na zakonnika w sk u te k do­ w cipnych mów i niektórych uczynków , chociaż z n ajlep szą in­ tencją mówił i czynił w szystko“. Po rozm aitych k o nw entach pełnił obowiązki spow iednika i kaznodziei. Przed r. 1557 objął g w ardjaństw o w W schowie. Tutaj toczył walki z now ow iercam i i to z takim zapałem , że mu w w rześniu tegoż ro k u spalili konw ent. Poniew aż o odbudow ie nie mogło być m ow y, p rze­ niesiono O rzeszkow skiego na spow iednika do Poznania. W cha­ rak te rz e kaznodziei spotykam y go w r. 1563 w Sam borze, gdzie spisał nekrolog konw entu. Był zapew ne przy to m n y pod­ n iesieniu relikwij W ładysław a z Gielniowa w W arszaw ie 22 kw ietnia 1571, k tó rą to uroczystość uczcił pan egirykiem i epitafium . O statnie lata, złożony chorobam i astm y i wodnej puchliny, spędził w Poznaniu, ciągle pomimo to czynny jako m istrz nowicjuszy. Tamże zakończył życie r. 1575г.

Z twórczości poetyckiej O rzeszkow skiego oba w iersze na cześć bł. W ładysław a podał M o raw sk i2. Napis w ierszow any n a M ederze w ydrukow aliśm y swego c z a s u 3. Znaleźliśm y jeszcze jeden w ierszow any napis z r. 15354.

Atoli to stanow i tylko m ały ułom ek jego obfitej p roduk­ cji. Po zgonie znaleziono zeszyt z wierszam i w jego celi.

1 Szkic nasz: Fabian Orzeszkowski w Kron. m. Pozn. 1928. 8 6 —94 jest niezupełny i wym aga pew nych popraw ek nietylko z pow odu cieżkiej choroby, jaką przechodziliśm y podówczas, ale też, poniew aż później znaleź­ liśm y jeszcze dalsze o nim szczegóły: Kronika Samborska. Bibl. Bern. samb. s. s. oraz zapiski prow eniencyjne: Bibl. Bern. w Samborze. 88 i 89 Eck. In. Lutherum 1535 Augustae. — Bibl. Sem. Duch. w Sandomierzu 800. Nausea Homiliarium Centuriae 4, 1534 Coloniae (od Jaktorow skiego) i 809 Haymo H om iliae 1536 Coloniae. — Bibl. Sem. Duch. w W łocławku 13. Santio Porta Mariale 1516. Lugduni s. s. Theophylaetus In 4 Evangelia B asileae 1527 (od Latalskiego), s. s. Ferus P ostillae I, II, 1558, 1559 Moguntiae.

Możemy też poprawić przekład ostatniej zwrotki panegiryku Gielniow- czyka (Kr. m. Po. 89):

I ten nagrobek przeczytał pan W incenty de Porticu i potw ierdził; Jako A postolski (nuncjusz) kazał odczytać, Czytającym potw ierdził praw dziw ość szczegółów.

W incenty de Porticu spraw ował nuncjaturę 1567 — 73 i uczestniczył przy podniesieniu relikwij bł. W ładysława. Z tej zwrotki w nosim y, że panegiryk O rzeszkowski napisał z okazji podniesienia.

3 Morawski V., Lucerna 138, 139 oraz Opisanie żyw ota y cudów bł. Ładysław a z G ielniowa. Kraków 1612.

3 Spis książek z XV w. Książnicy Seminarjum Duch. w Poznaniu. Poznań 1921, str. 58, nr. 191.

4 Sand 800: Frater Fabianus | m ente hercle sanus | corpore integer | Orzeskowski dictus | precibus devictus 1 ope patris eget | loci gvardiani j Stanislai Lutomiricij | Sed tem pore patris | m inistri et fratris | paris impre- cij I hunc librum | donauit | huic loco parauit 1 pro A ue Maria [ vt sancto­ rum confessorum (?) | m artyrumque eorum (?) | per patrocinia | caveantis castum I servare a libidine in paciencia. i Post hoc sin e ruga | capitis (?) et fuga I regna celestia | Aue dicant omnia. (A. D. 1535) m iejscam i zamazane i trudno czytelne).

(11)

II. MISCELLANEA. 4 2 3

Wiemy nadto, że układał w iersze na cześć św iętych zakon­ nych: Franciszka, Rafała z Proszowic, Pięciu Braci M ęczenni­ ków jako patronów konw entu w K azim ierzu Biskupim, cudach Matki Boskiej skępskiej. Do pieśni o Pięciu Braciach dorobił też m uzykę. Śpiew ano ją po łacinie do r. 1707, a odtąd po polsku w przekładzie Jan a K am ieńskiego „Drogie k le y n o ty “ 5.

Zachowane w iersze O rzeszkow skiego ułożone są śred nio ­ wieczną łaciną rym ow aną. K unsztu arty sty czn ego w nich tr u ­ dno szukać, atoli dzięki swojej b ezpretensjonalności i naiw nej prostocie w yw ierają w rażenie prym ityw ów . Czy pisał też po polsku, źródła n a s z e n i e p o w i a d a j ą .

Szkic nasz potw ierdza, co wiadomo dotychczas o poezji bernardyńskiej : górujące stanow isko W ładysław a z Gielniowa i daleko idącą bezim ienność tego piśm iennictw a na ogół. U pierwszego pozwala podać jeszcze jeden utw ór. Bezim ien­ ność nie bardzo rozpraszają nazw iska w ierszopisów (8), ja- kieśm y uzyskali obok G ielniow czyka i Sokolnickiego; każdem u z naszych rym opisów m ożem y z pew nością przypisać tylko drobny ułam ek, a pozostają n ieste ty bezim ienne cztery polskie wiersze, jakie się nam powiodło znaleźć.

Czy na podstaw ie zeb ranych m aterjałów m ożna się po­ kusić o w yznaczenie linji rozw oju poezji b ernardyńskiej ? P od ­ nosi się od początku zaprow adzenia zakonu w Polsce w poło­ wie w. XV, a b y dosięgnąć szczytu ok. r. 1500 w postaci W ła­ dysław a z Gielniowa, może Sokolnickiego i K ościańczyka. Jak o w ynik tego rozw oju m ogą uchodzić zbiory kórnicki i puław ski w połowie w. XVI. Ale szybko podupada, zapłonie raz jeszcze w Orzeszkowskim i gaśnie. Można w skazać n a przyczynę upadku. Je st nią walka z now ow ierstw em . W praw dzie podczas b u rzy religijnej B ernardyni utrzym ali się na wysokości pow ołania, ale liczebnie osłabli. Co w ażniejsza, obrona starej w iary zw ra­ cała ich zatru d n ienia na inne pola. Nie chcem y jed n ak zam il­ czeć pewnej hipotetyczności tej linji rozw oju, t. j. bądźcobądź szczupłej podstaw y faktycznej.

O charak terze i wartości estetycznej twórczości b e rn a r­ dyńskiej w ypow iedziało się już tak kom p eten tne pióro Al. B ruecknera. Zdaniu tem u m ożna tylko przyw tórzyć. Nie po­ dobna jednak zam ykać oczu na to, że mimo w szelkie u ste rk i ów czesna poezja b e rn a rd y ń sk a ogrom nie przew yższa to, przy­ najm niej ogół i ogólny poziom tego co się dzisiaj fabry k u je jako pieśni nabożne.

Ks. dr. E m il K anłak.

Cytaty

Powiązane dokumenty

In order to obtain a complete picture of the nature of radiative and polaritonic modes in TMDC monolayers, we perform a parametric study of the modal dispersion by taking

In this paper, we have outlined key components of multi- ple, simultaneous goal pursuit and multi-stage choice, and have proposed how individuals’ use of multiple goals can

Zależnie od znaczenia czasowników pokazanego w kontekstach, prefiksalne derywaty czasownikowe tworzą pary aspektowe z czasownikami bezprefiksalnymi - wtedy prefiksy

O niektórych zagadnieniach prawa do obrony w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego. Palestra 8/12(84),

Już pierwszego dnia w ojny praw ie cała Polska znalazła się w zasięgu nieprzyjacielskiego lotnictw a.. Tysiące iton bomb spadły na nasze m iasta i

1983.. W dotychczasowej literaturze prawa 'karnego zagadnienie odpowiedzialności lekarza omawiane było jedynie w nawiązaniu do czynności jednej osoby. Tymcza­ sem

Tam spotkaliśmy się z adwo­ katem drem Jerzym Markiewiczem, który niezwykle interesująco opowiadał o historii tych ziem, związanej tak silnie z wojną i

Pozostałe kompetencje kierownicze, które są uzależnione od kompetencji społecznych, to umiejętność współpracy i pracy w zespole, świadomość i umiejętność