• Nie Znaleziono Wyników

To była mała miejscowość, ludzie żyli skromnie - P.H. - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "To była mała miejscowość, ludzie żyli skromnie - P.H. - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

H. P.

Miejsce i czas wydarzeń Dęblin, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa Słowa kluczowe życie codzienne w Irenie, warunki bytowe, poczta

To była mała miejscowość, ludzie żyli skromnie

To była mała miejscowość, ludzie żyli skromnie, chyba część była bezrobotnych nawet, bo wiem, że mój ojciec mówił, że jeśli się ma pracę, najniższą nawet za 100 złotych, najniższa to była chyba 100 złotych, na jakimś tam najniższym możliwym stanowisku, to wtedy można było się już utrzymać i żyć nawet tak przeciętnie, nieźle.

Gorzej jak się nie miało pracy, a takich ludzi trochę było, którzy nie mieli pracy i między innymi korzystali z tej pomocy zimowej, ze środków pomocy zimowej. No żyło się tam skromnie, nic tam nie było specjalnie żadnych powiedzmy większych obiektów jakiejś kultury, teatru nie było, to kino, jak mówiłam jedno czy dwa najwyżej, chyba dwa było w mieście, w Irenie. To było przy dworcu, a dalej rozciągały się takie wioski, pamiętam, że jedna to była Recice, druga to Michalinów. Tam ludzie role uprawiali. Tacy, no niezupełnie, nie można ich nazwać rolnikami, ale częściowo też się z tego utrzymywali. Jakieś tam powiedzmy elity miejscowe były, jak lekarze, było kilku lekarzy, no i powiedzmy kierownictwo tej stacji kolejowej, naczelnik oddziału.

Placówka pocztowa była i urzędnicy pocztowi, poczta mieściła się na samym dworcu.

Data i miejsce nagrania 2004-01-17, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Takie myślenie było dość długo, bo później, jak pracowałem w dziale handlowym Fabryki Tworzyw Sztucznych i sprzedawałem rury, to dałem dość dobre ceny hurtowni,

Też już byłem zarejestrowany, już moje palce były odciśnięte na dokumentach, miałem już kartę, już czternaście lat miałem, już byłem przygotowany do Niemiec. Był

Pierwsza pszczoła była bardzo łagodna Za to po dwóch, po trzech latach pszczelenia miałem [taką] rodzinę pszczelą, że nie trzeba było ni psa ni nikogo, bo nawet pies nie chciał

A że ona mieszkała w tym baraku służbowym, więc trudno było nie zauważyć, chociażby nawet przez okno, co się dzieje na podwórku.. Jak wykopywana była glina, jak

Wichary grał jeszcze [prawdopodobnie] w hali sportowej [przy ulicy] Lubartowskiej.. Natomiast późniejsze zespoły już występowały w różnych

[Następny] to była Pobieda czy coś takiego, już nie pamiętam. To był ruski [samochód],

(Zresztą w takiej jednej wystawie miałem trzydziestolecie pracy twórczej. Andrzej mi to zaproponował.) Drugą był „Wschodni Salon Sztuki” Komisarze za każdym razem byli inni..

Później był taki stół pochyły i wtedy wozili mężczyźni glinę na ten stół, a my mieliśmy formy i takie okrągłe coś z drutem, tym się ściągało nadmiar gliny, i cegłę