k tó ry ch in try g i, ry w a liza c ja i sp isk i w y p e łn ia ją la ta F ron d y, ogląd an ej od stron y dw oru.
Do k ró lo w ej a u tork a p rzyw iązan a b y ła szczeg ó ln ie, n ie lu b iła n a to m ia st M a- zarina, a zw ła szcza „jego k rea tu ry C olb erta”. S y m p a tię do k ró lo w ej p rzen io sła też na jej sy n ó w : L u d w ik a X IV i F ilip a k się c ia d ’A n jou , k tó ry ch d o ra sta n ie i w ch o d zen ie w ży cie m ożem y śled zić — od d zie c ię c y c h chorób pop rzez p ierw sze w y s tą p ien ie sie d m io le tn ie g o k róla w p a rla m en cie p a ry sk im , aż do p o c z ą tk ó w s a m o dzieln ego pan ow an ia.
N a szczególn ą u w a g ę p o lsk ieg o cz y te ln ik a za słu g u ją w z m ia n k i o P o lsce: pani de M o tte v ille u czestn iczy ła w u ro czy sto ścia ch za ślu b in M arii G on zagi z W ła d y
sła w em IV i p o św ię c iła im sp oro m iejsca , ro zp isu ją c s ię szc z e g ó ln ie o polskim p o se lstw ie , k tó re u rzek ło ją sw o im p rzep y ch em i.., b a rb a rzy ń stw em . O d n otow ała te ż p o w tó rn e m a łż e ń stw o M arii L u d w ik i.
P a m ię tn ik i F ra ço ise de M o tte v ille , m im o iż p o w sta ły pod k o n iec jej ży cia , m ają fo rm ę b ieżą ce j r e la c ji, c o w p o łą czen iu z b a rw n y m o p isem o b y cza jo w y m g w a r a n tu je c ie k a w ą lek tu rę. K o le jn e r o zd zia ły op atrzon e są — za w y d a n ie m fr a n c u sk im — o b szern y m i p od tytu łam i.
A . K .
Jan A n to n i C h r a p o w i c k i , D ia riu sz cz. 1: la ta 1656— 1664, oprać.
T ad eu sz W a s i l e w s k i , In sty tu t W y d a w n iczy P a x , W arszaw a 1978, s. 664.
W ed le stereo ty p o w y ch w y o b ra żeń w sp ó łczesn eg o P olak a a u to r „ D ia riu sza ” m o
że uchodzić za d żen telm en a . N ajb ard ziej go b a w iło , in tereso w a ło , w k a żd y m razie za n a jg o d n iejsze u w a ża ł w c ią g a n ie do sw e j k się g i in fo rm a cji o pogod zie. J e st w ie le dni, pod k tó ry m i zan otow an o w y łą c z n ie te in fo rm a cje. J e ś li g d z ie ś je p o m in ą ł to ty lk o d latego, że n ie m iał diariu sza ze sobą.
D ia riu sz p ry w a tn y Jana A n to n ieg o C h rap ow ick iego, p row ad zon y z n ie s p o ty kaną reg u la rn o ścią p rzez lat trzy d zieści (1656— 1685), potem n ie z n a c z n ie przezeń u zu p ełn io n y i p od red agow an y m oże w y d a w a ć s ię źródłem n ie e fe k to w n y m , nudnym , b ad aw czo m ało p rzyd atn ym . N ic b ardziej fa łsz y w e g o . I to n ie ty lk o z racji m e
teo ro lo g iczn y ch n o to w a ń , czy dla w ia d o m o ści o w y d a rzen ia ch p o lity czn y ch : sejm a ch ro k o w a n ia ch z M oskw ą w la ta ch 1663— 1667, w y p r a w y n a Z ad n ieprze. D zięk i d ia riu szo w i m ożem y poznać, tru d n o p o w ied zieć n a ile ty p o w y , obraz ży cia cod zien · nego zam ożnego sizlachcica. T ad eu sz W a s i l e w s k i ty tu łe m p rzyk ład u ob liczy ł dla roku 1658 ile dni sp ęd ził C h rap ow ick i w dom u, ile ra zy b y ł w k o śc ie le , ile razy się sp o w ia d a ł, ile razy p o lo w a ł, ile zło ży ł w iz y t, a ilu p rzy ją ł g o ści, ile w y sła ł a ile otrzy m a ł lis tó w itd. O czy w iście n a p o d sta w ie diariu sza m ożem y o k reślić je d y n ie liczb y m in im u m J est to jed n ak n ie ty lk o kronika rod zin n a i to w a rzy sk a .
Od 1660 r. coraz częściej C h rap ow ick i z a p isy w a ł sp raw y p u b liczn e. W ciągał też do d iariu sza treść n a p ły w a ją cej doń k o resp o n d en cji, cel sk ła d a n y ch m u w izyt.
M am y w ię c szan se d o w ied zieć się ja k b y ł p oin fo rm o w a n y o b ie ż ą c y m ż y c iu p o li
ty czn y m i śled zie p o d ejm o w a n e d ecy zje. D la o b ieg u in fo rm a cji w sp o łeczeń stw ie sta ro p o lsk im i sta n u św ia d o m o ści p o lity czn ej autora jest to te k st n iezm iern ie in teresu ją cy .
U d erza — jak przy w ie lu in n y ch pod ob n ych zab ytk ach sied e m n a sto w ie c z n y c h — lap id arn ość. C h rap ow ick i Ьагф ю rzadko p ozw ala sob ie na o c e n ę , kom en tarz, in ter
p reta cję fa k tó w . O granicza się d o ic h rejestra cji. C zy to, że jest d osk on ale po
w ś c ią g liw y w k om en tarzu da się o b ja ś n ić cech a m i ch arak teru , ob a w ą cz y lęk iem przed zd ra d zen iem się ze sw o ic h m y śli, in ercją in te le k tu a ln ą , b ra k iem czasu , czy raczej in terio ry za cją przeżyć i uczuć? N a z w ię z ło śc i diariu sza z a w a ż y ł je g o o so b isty
Z A P I S K I 595
ch arak ter. C h ra p o w ick i p isz ą c dla s ie b ie , p od o b n ie ja k w ie lu m u w sp ó łc z e sn y c h , u znał, że k o m en ta rz jest z b y teczn y . F a k ty są o sn o w ą u m o żliw ia ją cą o d tw o rzen ie p ełn ie jsz e g o ob ra zu w y d a rzeń , ic h o c e n , n a stro ju . D laczego jed n a k d ia riu sz w se n sie w ła śc iw y m , n a d to o p eru ją cy la p id a rn y m za p isem u p o w szech n ił się ta k bardzo w X V II w .? N a w e t gd y b y sią d a ło w y k r y ć z a leż n o ści fo r m y w ie lu d zien n ik ó w , ta k ie sp o strzeżen ie n ie w p e łn i o b ja ś n i tę sp ecy ficzn ą m odę. D la czeg o ży cie b u jn e, b a rw n e, o b o g a ty m ob y cza ju o p e r o w a ło ta k sk r ó to w y m za p isem i ja k ie w n io sk i stąd w y n ik a ją dla o k r e śle n ia czło w ie k a cza só w baroku? W arto rozpatrzeć p iśm ie n n ic tw o ty p u p a m iętn ik a rsk ieg o pod ty m k ą tem w id zen ia .
D ia riu sz C h ra p o w ick ieg o je s t zn a n y h isto ry k o m od p ra w ie p ółtora stu lecia . E d y cja R u s i e c k i e g o z 1845 r. op arta o o sie m n a sto w ie c z n ą k o p ię k o la cjo n o w a n ą n ie z b y t sta ra n n ie z o ry g in a łem , u d o stęp n iła fra g m en t z la t 1668— 1672. T ad eu sz W a sile w sk i m ó g ł sp o ży tk o w a ć a u to g ra f znany je d y n ie d la la t, k tó re o b ją ł n in ie jsz y tom , u zu p ełn iw szy m iejsca zep su te n a p o d sta w ie k op ii sp orząd zon ej z a u to g ra fu w 1796 r. P op rzed ził „D iariu sz” w stę p e m ch a ra k tery zu ją cy m au tora i jeg o d zieło, w y d o b y w a ją c tu i w ta b lica ch g en ea lo g iczn y ch w ie le n ie z n a n y c h szczeg ó łó w o d n o
szą cy ch się do C h rap ow ick ich i osó b z n im i sp o w in o w a co n y ch . D o łą czy ł n a d to trzy lis ty J. A . C h rap ow ick iego do B o g u sła w a R a d ziw iłła , sło w n ik w y r a z ó w sta ro p o l
sk ich , rozszerzon y in d ek s osób (w p rzy p isa ch n ie są ob ja śn ia n e) i m ap y ok o lic zw ią za n y ch z autorem . T o sta ra n n e w y d a w n ic tw o , o g ło szo n e w se r ii „z zeg a rem ” m a ch a ra k ter n a u k o w y i p o p u la ry za to rsk i zarazem . U w ażam , że szerszej p u b licz
n o ści p r z y d a łb y się k o m en ta rz o b ja ś n ia ją c y fa k ty i w y d a rzen ia .
N a le ż y ży czy ć r y ch łeg o o p u b lik o w a n ia , ju ż n ie s te ty z k o p ii, n a stę p n y c h to m ó w d iariu sza C h rap ow ick iego, łą czn ie z la ta m i, k tó re o b ję ła e d y cja R u sieck iego.
R .K .
H en ry k Z i n s , S z k ic e o A n g lii i A fr y c e , W y d a w n ic tw o L u b elsk ie, L u b lin 1978, s. 370.
N a jn o w sza p raca H en ry k a Z i n s a je s t e fe k te m d a lszej, k o n se k w e n tn e j r e a li
zacji b ad ań a u to ra n a d ś w ia te m a n g lo sa sk im , p o szerzo n y ch ty m ra zem o za g a d n ien ia a fr y k a ń s k ie . „ S zk ice”, p r e z e n tu ją c e w p rzy stęp n ej fo r m ie n ie ła tw e p rob lem y h isto rio g ra fii — sp ó r o R yszard a III, o c e n ę d zia ła ln o ści sły n n e g o Jo h n a D ee, c z y też p oziom ro zw o ju c y w iliz a c y jn e g o C zarnej A fr y k i — p o zw a la ją c z y te ln ik o w i n a zro zu m ien ie w p ły w u m itó w d y n a sty czn y ch lu b ste r e o ty p ó w m y ś lo w y c h n a tw o r z e n ie ob ra zu p rzeszło ści. S z k ic o R y sza rd zie H a k lu y c ie , je d n y m z tw ó r c ó w id eo lo g ii ek sp a n sji te r y to r ia ln e j A n g lii, dob rze k o resp o n d u je z a n a liz ą h isto ry czn y ch dra
m a tó w S zek sp ira i o k r e śle n ie m sto su n k u elż b ie ta ń sk ie g o au tora d o p ro b lem a ty k i w ła d zy , p a ń stw a , d o k try n y p o lity czn ej T udorów . P ierw szą część k sią ż k i zam yk ają d w ie ro zp ra w y p o św ięco n e: w k ła d o w i h u g en o tó w do k u ltu r y i d z ia ła ln o śc i gosp o
darczej A n g lii oraz a n g lo filii u czo n y ch n ie m ie c k ic h na p rzeło m ie X V III—X IX w . B yło to zja w isk o w y n ik a ją c e z g łę b o k ie g o za in tereso w a n ia in s ty tu c ja m i p o lity c z n ym i i m o d elem gosp od arczym Z jed n oczon ego K ró lestw a , d a tu ją ceg o s ię od o k resu O św iecen ia, a w zm o cn io n eg o p rzez w y d a rzen ia R e w o lu c ji F ra n cu sk iej i w o je n n ap oleoń sk ich .
S z k ic e o A fr y c e , p o w sta łe w w y n ik u d w u letn ieg o p o b y tu a u to ra w N airob i, ukazują, o b o k m a ło zn a n y ch d z ie jó w w y b rzeża A fr y k i W sch od n iej w śr e d n io w ie czu, o p in ie o ty m k o n ty n e n c ie fu n k c jo n u ją c e w ren esa n so w ej A n g lii, za fa sc y n o w a nej eg zo ty k ą d a lek ich lą d ó w i o c ea n ó w . B ard zo cen n y m p rzy czy n k iem , w zb o g a ca jącym n a sz ą w ie d z ę o p o lo n ik a ch a fry k a ń sk ic h , je s t stu d iu m „ A fry k a W schodnia a P o lsk a ” .
14