MATERIAŁY
zw anych m ętagalaktykam i. W poszcze
gólnych m etagalaktykach obo w iązują od
m ienne praw a przyrody, inne są stałe fizyczne, różne topologie przestrzeni, nie
zależne kier,linki ewolucji.
G urew icz idzie dalej i postuluje, iż w poszczególnych układach re a lizu ją się w s z y s t k i e m o ż l i w e typy praw przyrody, a param etry przybierają w s z y s t k i e m o ż l i w e wartości [ę.
50). A p rio ri dopuszczalny jest kontakt pomiędzy ' poszczególnymi u k ła d a m i w w y niku zderzeń m iędzy n im i. „Pramate- r ią ”, z ja kie j w y ła n ia ją się m etagalaktyki, m a być w ty m ujęciu p różn ia — swobod
ne, niestacjonarne pole graw itacyjne po
zbawione norm alnych cech m aterii (s.
55).
Interesującym byłoby nie w ątp liw ie określenie filozoficznych im p lik a c ji przedstawionego ujęcia i zbadanie hipo
tez, jakie na ich podstawie m ożna by wprowadzać odnośnie do rozm iarów prze
strzennych wszechświata, kreacji m aterii czy kosmologicznej osobliwości począt
kowej.
R ów nież i inne artykuły zawarte w zbiorze stw arzają m ożliw ości w p ro w a
dzenia now ych interpretacji filozoficz
nych, ja k im i nie byli bezpośrednio zain teresowani autorzy artykułów . M a to miejsce np. w przypadku arty k u łu A. M.
i W. M. M ostiepanienko O b ra tn a ja tieo- riema Nietier i s im m ie trija w fizikie (s.
r e c e n z j e
165
78-95). Autorzy b ad a ją tu szczegółowo zw iązki, jakie zachodzą pom iędzy posz
czególnym i zasadam i zachowania a okre
ślonym i sym etriam i czasoprzestrzeni. Na podstawie przedstawionych analiz można stwierdzić, iż naruszenie zasady jedno
rodności czasu prow adzić m usi do n aru szenia zasady zachowania energii.
O statni wniosek jest istotnym dla teo
logów czy filozofów kreacjonistów, którzy w przeszłości w płaszczyźnie analiz teo
logicznych lu b przez badanie czystych m ożliw ości usiłow ali uzasadniać tezę, iż na m om ent kreacji nie m ożna ekstrapo- lować zasad zachowania. Obecnie tezę tę m ożna uzasadniać wychodząc z twierdze
nia Noether i uw zględniając fakt, iż m o
ment kreacji narusza zasadę jednorod
ności czasu. W niosek ten sform ułow any jest im plicite w in n y m artykule (s. 122), w którym A. B. Sołdatow podkreśla, iż w momencie, ja k i narusza zasadę jedno
rodności czasu nie obow iązuje prawo za
chow ania energii.
W idać więc, iż wbrew cytowanej w y
powiedzi Stagiryty uznanie heurystycz
nych fu n k c ji m atem atyki nie m usi pro
wadzić do obaw u tych autorów, którzy za m istrzów m a ją Arystotelesa i Toma
sza z A k w in u. O baw y uzasadnione były
by jedynie u tych, których m istrzynią jest nieścisłość.
•Józef Życiński
John C. E c c 1 e s. Wahrheit und Wirklichkeit. Mensch und Wissen- schaft. Berlin 1975 ss. X III + 285. Springer Yerlag.
K siążka ukazała się pierwotnie (1970) pt. Facing R e a lity w springerow- skiej serii Heidelberg Science L ibrary.
Na język niem iecki przetłum aczyła ją Rosem aria Liske. S kłada się z dw unastu rozdziałów , spisu bibliograficznego oraz indeksu rzeczowego.
Jest to jedna z tych prac, których auto ram i są czołowi przedstawiciele nauk przyrodniczych (Autor jest neurofizjolo-
giem, nagroda N obla w r. 1963) up ra w ia jących rów nież szeroko pojętą filozofię tych nauk. Przedstaw iona w om aw ianej książce problem atyka filozoficzna nauk przyrodniczych jest dość bogata. A utor usiłuje, w sumie chyba w sposób udany, spoić pewne w y n ik i n auk przyrodniczych z określoną postaw ą światopoglądow ą, uw zględ niającą wiele tez filozoficznych czy naw et teologicznych. Ponadto w
166 MATERIAŁY I RECENZJE
książce można znaleźć dużo uw ag meto
dologicznych, inspirow anych głów nie f i lozofią n auki Poppera. Tematyczną nie jednorodność podjętej przez Ecclesa pro
blem atyki należy tłum aczyć tą okolicznoś
cią, że n ie jest to praca monograficzna, lecz zbiór dostosowanych do d ru k u od
czytów z końca lat sześćdziesiątych oraz artykułów częściowo ju ż opublikow a
nych.
Z wyłuszczonych w zględów ograni
czymy się do skrótowego zreferowania wybranych zagadnień analizow anych przez Ecclesa.
Obok rzeczywistości transcendentnej (obiektywnej) Eccles aprobuje tezę o real
ności przeżyć psychicznych. O parta na ty m odróżnieniu dw u typów realności dychotomia elem entu obiektywnego i su
biektywnego nie uzasadnia teorionauko- w ej tezy, jakoby tylko rzeczywistość obiektyw na stanow iła upraw niony przed
m iot badań naukowych. N ie daje się też przytoczyć przekonującej argum entacji na rzecz ontologicznego (w przeciwsta
w ien iu do metodologicznego) redukcjo
nizm u na terenie n a u k biologicznych.
R ozpatrując zagadnienie w zajem nych zw iązków pomiędzy czynnościami mózgo
w ia a zjaw iskam i psychicznymi, a także
„duchem ” czy „duszą”, argum entuje na rzecz jej niem aterialnej n a tu ry oraz w ol
ności woli; przeciwstawiając się tym sa
m y m rzecznikom tw ierdzenia o uniw er
salnym determinizmie. Flizykalistyczna hipoteza tożsamości zjaw isk psychicznych i prooesów zachodzących w centralnym układzie nerw ow ym nie posiada w aloru wyjaśniającego. Pom iędzy ty m i dwoma sferami zjaw isk nie zachodzi związek przyczynowy. M ożna tu m ów ić o w a run kow aniu jedynie nieodzownym, lecz nie dostatecznym. Tezie fizykalistycznej jest przeciwstawiony kartezjański dualizm reprezentowany współcześnie m. in. przez E. W ignera, E. Schrodingera, C. S. Sher- ringtona czy wcześniejszego Poppera.
R eakcją na postulat dw u niezależnych realności była koncepcja tzw . trzech św iatów późniejszego Poppera, zm odyfi
kow ana w niektórych punktach przez Ecclesa.
Na pierwszy z tych św iatów składa
ją się obok materii-energii świata anor- ganicznego także uk ład y biotyczne oraz zm aterializow ane w ytw ory kulturowo- -cywilizacyjnej działalności człowieka.
Treścią drugiego świata jest wiedza w sensie subiektyw nym . Jest ona wyrażona w zreflektowanych inform acjach zarów no o świecie transcendentnym , ja k też o fizjologicznych i psychicznych stanach człowieka. W kontekście tego świaita roz
patruje się rów nież ideę ludzkiej duszy.
Zdając sobie sprawę z ogromnego zróż
nicowania treści tego pojęcia w ypływ a
jącego z jego u w ik ła n ia w rozm aite sy
stemy filozoficzno-teologiczne, Eccles identyfikuje to pojęcie z podm iotową świadomością postrzeżeń, pam ięci, opera
cji intelektualnych oraz zdeterm inow a
nych przez osobowo wyznaczone cele d ą
żeń jednostki. W iedza obiektywna w yzna
cza zawartość trzeciego świata. M aterial
ne nośniki tej wiedzy są elementem skła
dow ym pierwszego świata. Ich ideowa zawartość inform acyjna łącznie z teore
tycznym i systemami (problemy naukowe w raz ze skonstruow anym i w toku ich dy
skusji krytycznym i dociekaniam i i teo
riam i) zaw ierają się w trzecim świecie.
Obok obiektywności cechuje go względ
na autonom ia w stosunku do w ytw arza
jącej ten św iat inw en cji twórczej. Pop- per określa go niekiedy m ia n em obiek
tywnego ducha. Od platońskiego świata wiecznych idei różn i się tym, że może być przedm iotem krytycznej analizy, a kon
sekwentnie może ulegać m odyfikacjom , historycznemu rozwojow i. Potencjalnym i elem entam i tego św iata są pewne nie odkryte w danym przekroju czasowym zdarzer.ia czy teorie, ja k np. powtórnie odkryta teoria dziedziczenia M endla czy ciągle jeszcze odkrywane i odczytywane dawne k u ltu ry i cywilizacje. Te trzy on- tologicznie autonom iczne światy pozo
stają w e w zajem nych związkach, przy czym świat drugi jest członem pośrednim m iędzy św iatem pierwszym i trzecim.
A utor w skazuje rów nież na pewne praktyczne konsekwencje (wysuwane głów nie przez M . P o la n y j’ego) popperow- skiej teorii trzech światów. Pozostają one w pew nym zw iązku z szeroko dyskuto
w anym przez Ecclesa zagadnieniem w ol
MATERIAŁY I RECENZJE 167
ności nauki. Przy tej o k azji w ysuw a on dość swoiste kryte rium naukowości, m ia nowicie liczbę przyznanych nagród N o
bla przedstawicielom poszczególnych na
rodowości. Za jedno z podstawowych za
d ań wychow aw czych akadem ickich szkól uw aża zaznajam ianie kolejnych genera- . cji studentów z info rm acyjn ą zawartością trzeciego św iata oraz fachowe przygoto
w anie intelektualnej elity do prospek
tywnego ubogacania treści poznawczych tego świata. Dokonać się to może jedy
nie. w otwartych, czyli nieciasno i nie- autorytatyw nie dogmatycznych społecz
nościach akadem ickich. W yraźnie prze
ciw staw ia też zidentyfikowanego w spo
łeczności człowieka twórczego (Homo in- d ividualis) jednostce nietwórczej (Kol- lektivmensch, Massenmensch), w chodzą
cej w skład b liżej nieokreślonej społecz
ności. P rzejaw em degenerowania się pe
w nej c y w iliza c ji jest akceptacja jednost
k i twórczej jedynie na tej zasadzie, że pełni ona rolę kierow nika zespołu ludzi nietwórczych. Jest więc uznana jedynie jako homo socialis (-terminy „homo in- d ividu alis”, „homo socialis” zapożyczył A utor od C. L. Fontenaya, 1969). W a ru n kiem wykształcenia jednostki twórczej jest wolność nauki, dyskusji, która nie ogranicza swobody innych jednostek. Ta
ka wolność zakłada swobodę kształtow a
nia osobowości w edług ind yw id ualn ie preferowanych ideałów (J. M aritain).
Z w rócim y obecnie uw agę na nie które tezy Ecclesa z zakresu lo giki nauki.
N auka jest tw orem jednostek twórczych, w yjaśn iające j określone aspekty rzeczy
wistości. Tłum aczenie to poddaje się ana
lizie krytycznej oraz testow aniu ekspery
m entalnem u. N a tej drodze e lim in uje m y progresywnie hipotezy błędne, co u m o żli
w ia aproksym ację praw dy. W naukę in gerują wartości etyczno-estetyczne za
rów no w prezentow aniu, ja k też ocenie hipotez. Ich realizacja uchyla niebezpie
czeństwo zagrożenia ludzkości ze strony nauki. B adania naukow e rozpatruje się łącznie z tw orzącym i wiedzę naukow ca
m i. Problem naukow y ja w i się wtedy do
piero, gdy zostanie podjęty przez pewien zespół naukow ców . W ty m względzie Eecles opow iada się -za stanow iskiem
M . P o la n y j’ego, M. Deutscha, G. Holto- na. W sprawie zadań n a u k i Eccles po
dziela najpie rw stanowisko E. Schrodin- gera, E. W ignera i M . P o la n y j’ego. N auka zmierza m ianow icie do udzielenia odpo
w iedzi na pytanie: „k im jesteśmy?” A u tor nie solidaryzuje się z odpowiedzią ty pu mechanistycznego, że człowiek to np.
bardzo skom plikow any mechanizm. Cel systematycznych b adań naukow ych jest teoretyczny, natom iast zadania praktycz
ne re a lizu ją n a u k i politechniczne.
W pierwszym przypadku chodzi o rozu
m ienie świata transcendentnego łącznie z doznaw anym i przez osobę zjaw iskam i poznawczo-wolitywno-emocyjnymi na drodze w ysuw ania m ożliw ie najbardziej ogólnych hipotez. N au k i przyrodnicze tłum aczą zjaw iska przyrody, n a u k i h u manistyczne są natom iast ukie runko w a
ne na rozum ienie k u ltu ry jako w ytw o
ru działalności człowieka. O d w o łu jąc się do historii n a u k i Eccles utrzym uje, że hipotezy naukow e są wysuwane bądź na drodze jednorazowego aktu twórczej w y
obraźni (Kekule, H am ilton, D arw in), bądź poprzez stopniowe fazy kontrolow a
nego doskonalenia pierw otnych in tu ic ji (Planck, Einstein). Żaden z tych dw u sposobów proponow ania hipotez nie ma je dn ak większego w p ły w u na ich walor poznawczy. Z a Popperem i P olanyjem eksponuje nie tylko dynam iczny aspekt wiedzy naukow ej, ale i fun k c jo n aln y as
pekt nie ukonstytuow anych form alnie społeczności naukow ców . W ty m kontek
ście istotną rolę odgryw ają odbywające się w atmosferze swobody dyskusje za
rów no te zorganizowane, ja k też k u lu a rowe. D w om a dopełniającym i się biegu
n a m i tej aktywności naukow ej byłyby swobodnie wysuwane hipotezy (poppe- rowskie „conjectures”), poddawane z kolei rzetelnym próbom obalenia („re
fu tations”).
Eccles aprobuje też popperowską koncepcję metody naukow ej w raz z fal- syfikow alnością, jako kryte rium demar- kacji teorii empirycznych i nieemipirycz- nyoh oraz jego koncepcję postępu nauki, którego punktem w yjścia nie są obser
wacje, lecz problemy. Jest on też jednym z nielicznych przedstawicieli n a u k przy-
168 MATERIAŁY I RECENZJE
rodniczych, który w konkretnych bada
niach kierow ał się ideam i popperowskiej procedury badawczej. O tóż do r. 1945 kierow ał się w swoich badaniach z za
kresu neurofizjologii pochodzącymi od Bacona i M illa ideam i indukcyjnego po
stępowania badawczego. W y nik i zasługu
jące na uw agę otrzym ał dopiero po za
stosowania proponowanej przez Poppera dedukcyjnej procedury badawczej. Istot
ne zdaniem Eeclesa są tu ta j trzy etapy.
Sform ułow anie problemu, wysunięcie na podstawie dotychczasowej wiedzy pro
wizorycznej hipotezy, która może stano
w ić p u n kt wyjścia postawienia m ożliw ie najbardziej precyzyjnej hipotezy bądź teorii integrującej pewien fragm ent wie
dzy o świecie oraz krytyka w iedzy do
tychczasowej. D yktow ana tą k ryty ką ko
nieczność korygowania, m odyfikow ania lu b odrzucania takich teorii stanowi rów nież pozytywny w kła d do n a u k i w aspek
cie jej rozw oju i postępu. W praw dzie poznanie jasne i wyraźne nie pełni roli kryterium jego prawdziwości. Brak ta kich cech jest w skaźnikiem fałszu. Takie stanowisko ukazuje sposób uchylenia pe
sym izm u poznawczego, ja k i generuje stwierdzenie braku kryterium praw dzi
wości zd ań nauki.
K siążka jest wyposażona w schema
ty, wykresy, fotografie, co w znacznym stopniu uprzystępnia zrozumienie mate
ria łu uzasadniającego merytoryczne twierdzenia.
Z ygm unt H a jd u k
The Study of Time II. Proceedings of the Second Conference of the Inter
national Society for the Study of Time. Ed. J- T. Ftraser, N. Lawrence.
Berlin 1975 ss. IX + 486. Springer Yerlag.
W tym tomie zostały zamieszczone m ateriały z drugiej światowej konferen
cji Międzynarodowego Towarzystwa S tu
diów nad Czasem, ja k a m iała miejsce w Lakę Y am anaka (Japonia) w dniach 1-7.07.1973 r. (Pierwszy tom z tej serii został om ów iony w „Rocznikach Filozo
ficznych” 23:1975 z. 3 s. 184-189). Trzy
dzieści dwa referaty, jakie wygłoszono w czasie trw ania konferencji zgrupow a
no w jedenastu rozdziałach tej książki.
Poniew aż nie będziem y, om aw iać cało
kształtu problem atyki dyskutowanej w czasie konferencji, podam y na wstępie ty tuły rozdziałów i referatów, odsyłając czytelnika do interesujących go fragm en
tów tej publikacji.
W rozdziale pierwszym rozpatruje się upływ czasu w życiu osobniczym:
H. B. Green. Temporal Stages in the De- velopment of the Self (s. 1-19); R. Kasten- baum . Time, Death and R itu a l in O ld Age (s. 20-3®).
Rozdział drugi trak tuje o biologicz
n y m rytm ie: C. P. Richter. Astronomical
References in Biological Rhythm s (s.
39-53); G. Sehaltenbrand. Cyclic States as Biological Space-Time Fields (s. 54-68).
W rozdziale trzecim są przedstawione historyczne aspekty idei czasu: P. E.
A riotti. The Concept of Time in Western A n tiąu ity (s. 69-80); D. W. Dauer. Nietz
sche and the Concept of Time (s. 81-97);
W. Mays. Temporality and Time in He- gel and M arx (s. 98-113); W . Voise. O n Historical Time in the W orks of Leibniz
(s. 144-121). - .
P roblem atyka czasu w literaturze i muzyce jest analizow ana w rozdziałach czwartym i piątym : R. J. Quinones. Four Phases of Time and Literary Modernism (s. 122-135); G. Rochberg. The Structure of Time in Musie: Traditional and Con- temporary R am ifications artd Conseąuen- ces (s. 136-149).
Zagadnienie czasu' w filozofii jest przedstawione w rozdziale szóstym: H.
L. Dreyfus. H u m a ń Temporality (s. 150- 162); J . Huertas-Jourda. Structures of the
„L ivin g Present": Husserl and Proust (s.