• Nie Znaleziono Wyników

Spółdzielca Lubelski. R. 9, nr 2 (1925)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Spółdzielca Lubelski. R. 9, nr 2 (1925)"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

D L A C Z Ł O N K Ó W L. S. S. B E Z P Ł A T N IE .

Rok IX.________________ Lublin, 15 sierpnia 1925 r.__________________ Nr. 2.

SPÓŁDZiaCil

D W U T Y G O D N IK P O Ś W I Ę C O N Y S P R A W O M --- SPÓŁDZIELCZYM

• - L U B E L S K I

' i O ŚW IA T O W Y M .

Organ Wydziału Społeczno-Wydiowawczejo Lubelskiej Spółdzielni Spożywców.

— M Y N O W E Ż Y C IE S T W O R Z Y M S A M I — I N O W Y Z A P R O W A D Z IM Ł A D . ---

0d ęjł-aciabąi

JWfi'

D zi e l im y się z c z y t e l n i k a m i n a s z y m i radosn ą ^ w i e - ścią. N u m e r d z i s i e j s z y „ S p ó ł d z i e l c y L u b e l s k i e g o 11 w y d r u k o w a l i ś m y we W Ł A S N E J DRUKARNI. D r u k a r n i a to . coprawda n i e w i e l k a, ale c a ł k o w i c i e w y s t a r c z a j ą c a n a z a s p o k o j e n i e w ł a s n y c h po t r z e b . O d t ą d już „ S p ó ł ­ d z i e l c a L u b e l s k i 11 b ę d z i e u k a z y w a ł się r e g u l a r n i e 2 r a z y n a m ie si ą c , b e z p ł a t n i e r o z n o s z ą c c z ł o n k o m w i e ś c i o w s z e l k i c h p r z e j a w a c h ż y c i a na s z e j S p ó ł ­ d z i e l n i . N i e c h ten n o w y o b j a w ż y w o t n o ś c i na s z e j i n ­ s t y t u c j i p o b u d z i c z ł o n k ó w do o b o w i ą z k o w o ś c i i do ż y w s z e g o z a i n t e r e s o w a n i a się s pr aw am i S p ó ł d z i e l n i .

W alne Zebranie Delegatów L. S. S.

odbędzie się we w torek 25 sierpnia r.b. o godz. 6-ej wiecz. w sa­

li L. S. S. przy ulicy Bernardyńskiej 2, z następującym porządkiem obrad:

1. Zagajenie.

2. Odczytanie protokółu z poprzedniego Zebrania.

3. Sprawozdanie z działalności Zarządu za 7 m-cy 1925 r.

4. Sprawozdanie ze Zjazdów Spółdzielczych w Warszawie.

5. Zmiana niektórych § § Statutu L.S.S.

6. Wolne wnioski.

U W A G A . Walne Zebranie L. S. S. składa się z Delegatów dzielnico­

wych, członków Rady Nadzorczej i Zarządu. Pozostali członkowie mogą być obecni na Zebraniu w charakterze gości.

Z a r z ą d L. S. S.

(2)

2. „S P Ó Ł D Z IE L C A * Nr. 2.

JA K NIE D O S Z Ł O D O PO ŁĄ CZEN IA ZE „SPÓ LN O T Ą ”.

Historja łączenia i rozłączenia dwuch spółdzielczych organizacji lubel­

skich: Lubelskiej Spółdzielni Spożywców i „Spólnoty” jest jedyną chyba w dziejach nie tylko spółdzielcz.ości polskiej, ale i światowej.

Członkowie nasi znają charakter obydwuch spółdzielni. I w jednej i v drugiej gros członków stanowią ludzie bezbarwni: lumpenproletarjat, cha­

łupnicy, drcbni przedsiębiorcy, ton jednak nadają: w Lubelskiej Spółdziel­

ni Spożywców — robotnicy fabryczni, a w „Spólnocie” — urzędnicy pań­

stwowi, uzależnieni w każdym działaniu społecznym od swoich władz.

Przodujące grupy nie posiadają jednej wagi gatunkowej. L.s.s. liczy około 1000 robotników fabrycznych; wszyscy oni są ideowo związani ze swoją instytucją, którą budowali długim, mozolnym wysiłkiem i z której są dumni. Grupa urzędników „Spólnoty” choć może nie mniej liczna, to je­

dnak jej uświadomienie społeczne jest bezporównania niższe, a węzły ide­

owe łączące z instytucją daleko słabsze. Kierownicy „Spólnoty” dobrze zdawali sobie sprawę, że w połączonej Spółdzielni robotnicy wezmą górę pod każdym względem, to też naogół przystępowano do pertraktacji połą­

czeniowych z di żą rezerwą. Właściwie— doprowadzenie do pertraktacji (a później zresztą ich rozbicie) zawdzięczać należy prezesowi Zarządu „Spól­

noty” ob. St. Czarnieckiemu. On, będąc członkiem komisji połączeniowej Związków Spółdzielczych w Warszawie palił się do łączenia spółdzielni w Lublinie, do czego zresztą nie w małym stopniu przyczyniły się trudności gospodarcze w „Spólnocie”.

To palenie się ob. Czarnieckiego do łączenia spółdzielni było też przyczyną rozbicia pertraktacji. Zarząd „Spólnoty" bez jakichkolwiek wstęp­

nych umów naglił* Ls.s. do przejmowania majątku „Spólnoty”. Przygotowy­

wano umowę połączeniową bez świadomości stanu gospodarczego obydwuch spółdzielni. I w chwili kiedy umowa była gotowa do podpisania, z doraź­

nych podliczeń wynikło, że stan „Spólnoty” jest bardzo ciężki, że połączo­

na spółdzielnia będzie miała duże kłopoty z tej właśnie racji. Tak zorjen- towawszy się, przedstawiciele L.s.s. zaproponowali ustalenie punktów umo­

wy dopiero po sporządzeniu bilansów, deklarując połączenie bez względu na wynik tych bilansów.

To stanowisko przedstawicieli L.s.s. uznano za obrazę. Ob. Czarniec­

ki— odpowiedzialny za gospodarkę „Spólnoty”— od myśli połączenia ustą­

pił. Wobec upadku energji d promotora połączenia, siły odśrodkowe w

„Spólnocie” wzięły górę. Zaczęły się intrygi, presje nawet ze strony władz, aby do połączenia nie dopuścić.

Nic nie pomogły ustępstwa z naszej strony. Oświadczyliśmy, że dla jedności gospodarczej ruchu spółdzielczego gotowi jesteśmy podpisać umo­

taką, jaką zaDoezątkowano. Na nic. Ambicja wzięła górę. Zażądano zwrotu majątku. Zwróciliśmy. — Koniec sielanki.

W związku z chwilowym administrowaniem majątkiem „Spólnoty"

chodzą najrozmaitsze wersje: mówi się o stratach, poniesionych przez L.s.s., a także o tem, jakoby „Spólnota" nie zwróciła sum, należnych nam z ty­

tułu pokrycia przez nas jej zobowiązań.

Na chwilowym połączeniu nie ponieśliśmy strat. Prawda— początko­

wo, kiedy zwaliły się na nas zobowiązania wekslowe obydwu Stowarzy­

(3)

Nr. 2. „S P Ó Ł D Z IE L C A " 3.

szeń— było ciężko. Był okres w miesiącu czerwcu, kiedy brakowało z tego powodu towarów w sklepach naszych, obroty w porównaniu z majem były mniejsze, a razem ze sklepami „Spólnoty" nie wiele większe. Okres ten jednak w krotce minął, gdyż Związek Stowarzyszeń Spożywców Rz. P. przez udzielenie większego kredytu pomógł do całkowitego zaopatrzenia sklepów.

W rezultacie obroty w miesiącu lipcu znacznie wzrosły tak że przy nor­

malnej gospodarce po połączeniu możnaby liczyć na 100 tysięcy złotych obrotu miesięcznego, które pozwalałyby na racjonalną gospodarkę.

„Spólnota“ wszystkie pieniądze, wydatkowane na spłatę jej termino­

wych długów— zwróciła nam. Nie mogła zresztą nie zwrócić, gdyż sklepy oddawaliśmy nie wszystkie razem, a w pewnych odstępach czasu, zależnie od tempa w zwracaniu wyłożonych sum. Zresztą przyjęliśmy od „SpóU noty majątku na 34,000 Zł., a wydatkowaliśmy tylko 25,000 Zł. Była więc zawsze pewna rezerwa.

Czy połączenie obydwu Spółdzielni było wskazane? Oczywiście tak.

Przedewszystkiem ze względów gospodarczych. Konieczny w każdej Spół­

dzielni aparat administracyjny i biurowy po połączeniu nie byłby większy, niż jest u nas czy w „Spólnocie". W ten spośób ogólne wydatki znacznie by si? zmniejszyły. Następnie przy istnieniu kilku Spółdzielni— szersza akcja gospodarcza, do której wciągnięty być musi Związek Stowarzyszeń a może i miasto, jak np. budowa piekarni mechanicznej—jest prawie nie­

możliwa.

Połączenie było potrzebne także i ze względów organizacyjnych—

Jak już powiedzieliśmy, większość członków w obydwuch Spółdzielniach re­

krutuje się z tych samych warstw społecznych— olbrzymiej części biedoty miejskiej. Znajdowanie się tej biedoty w Stowarzyszeniu, kierowanem przez warstwę urzędniczą jest nieporozumieniem, które wcześniej czy później musi, się skończyć.

Jeżeli tak jest— to czyż nie zbrodnią jest utrzymywanie starego stanu rzeczy— tylko dla dogodzenia urażonej ambicji kilku jednostek? Niech roz­

strzygną o tem członkowie obydwuch Stowarzyszeń.

G O S P O D A R K A LSS. W PIERW SZYM P Ó Ł R O C Z U 1925 ROKU.

Go spodarka nasza w pierwszym półroczu nie mogła uledz znacznej poprawie, a to ze względu na ciężkie opresje, jakie przechodziło kierow­

nictwo Spółdzielni— 2 członków Zarządu przez pierwszy kwartał siedziało w więzieniu, trzeci— zmarł w miesiącu kwietniu. Brak stałego kierownic­

twa, brak ciągłości pracy, a co za tem idzie brak planowej gospodarki, bez której dziś trudno jest pracowaę— oto przyczyny niedomagań. Pomimo to jednak działalność Spółdzielni obroty w porównaniu z rokiem ubiegłym nie uległy zmjanie.

Targi sklepów wyniosły:

w styczniu . Złp. 54.299.86 w l ut ym. . „ 56.572.55 w marcu. . „ 61.544.45

(4)

4. „ S P Ó Ł D Z IE L C A ” Nr. 2.

w kwietniu . „ 66 610.74 Sklepy „Spólnoty"

w maju • . „ 63.729.80 590.—

w czerwcu . „ 50.939.10________ 22.359.02________

R a z e m ...Złtp. 376.655.52

przy Złtp. 676.424.93 za cały ubiegły rok w lipcu . . Złtp. 61.555.12, „Spólnota" 24.136.18

Piekarnia w pierwszym półroczu wyprodukowała 305.862 kg. pie­

czywa, podczas gdy za cały rok ubiegły— 617,301 kg., masarnia zabiła w zeszłym półroczu 191 sztuk świń, a za cały roc ubiegły— 405 sztuk.

Koszty handlowe bez Wydz. Sp. Wych. wynosiły: w styczniu— 10,45 lutym— 8,53^, marcu— 7,26^, kwietniu—8,26, , maju— 8,62^, czerwcu— 6,36 i lipcu—6

.

61

$.

Na obniżenie się kosztów handlowych w czerwcu wpły­

nęło zredukowanie aż 14 pracowników z działu biurowego, sklepów i wytwórni.

Aby w dalszym ciągu obniżyć koszty handlowe, Rsda Nadzorcza zadecydowała, założyć nowe 4 sklepy w dzielnicach, oddalonych od już istniejących sklepów, a mianowicie: na Kalinowszczyźnis za kościołem, na ul. Długiej, w okolicy ojrodu miejskiego i pod cukrownią. W t-^n sposób mamy nsdzieję zwiększyć obroty ogólne przy tej samej admini­

stracji i personelu biurowym.

R Ó Ż N E D O N I E S I E N I A .

W Ł A S N A D R U K A R N IA . D ążąc do zaspokojenia własnych potrzeb u siebie, na­

byliśm y w m-cu czerwcu m aszyną drukarską, t. zw. „pe d ałów k ę" dużego form atu oraz ma­

szynę do dziurkow ania pap ie ru t. zw. perferów kę. Maszyny te um ożliw ią wykonywanie potrzebnych nam w dużej ilości faktur, rachunków, zleceń, a także „S pó łdzielc y ” i afiszy.

N A B Y L IŚ M Y F O R T E P IA N . Nasz własny fortepian już od kilk u lat nie był zda­

tny nawet do nauki gry, — to też od 1923 r. d zierżaw iliśm y fortepian od Zwiąr.ku K o le ­ jarzy. Poniew aż obecnie Zw iązek ten za żąd a ł zw rotu w ypożyczonego instrum entu, mu- siliśm y fortepian nabyć na własność. N abyliśm y fo rtepian uyżw any firmy ,.K rall i Se - d le r“ ża niew ielką stosunkowo sumę Zł. 850.—

Stary fortepian możemy sprzedać za st> k i lk id ii e i ią t złotych.

— N a W alnem Zebraniu, jakie odbędzie się we w torek 25 sierpnia, Z arząd w ystą­

pi z propozycją pow iększenia obow iązkow ej wysokości ud zia łu do złotych 23 i skreślenia ze statutu obowiązkow ego zasobu osobistego. Bowiem dotychczas obow iązyw ał członków nie tylko 10-złotowy udział, ale jeszcze odpisyw anie d y w id jn d y na tak zwany zasób oso­

bisty, czyli obow iązkow ą oszczędność. A by skończyć z róin o ro d n o ścią fanduszów , w k tó ­ rych trudna było orjentow ać się człon'<o;n, kierow nictw o proponuje, aby członków obo­

wiązywał ty lk o ud ział, ale 20-złotowej wysokości.

— N ie czynna od roku z pow odu najrozm aitszych przeszkód orkiestra d ęta będzie z pow rotem uruchom iona od 15 września. K ierow nika już posiadam y. Zapisy przyjm uje biuro L.s.s.

— Po ukończeniu roku szkolnego na naszych Kursach wieczorowych, personel na­

uczycielski na zebraniu swojem postanow ił opracować w ciągu wakacji letnich stały, opar­

ty na k ilk uletn im dośw iadczeniu, program tych Kursów . P rogram ten będzie stałym fun­

damentem pod g m ic h naszej wieczorowej szkoły.

— ., S półdzielca K lasow y" z sierpnia r. b. um ieszcza w zm iankę o niedoszłym po­

łączeniu L.s.s. ze „ S p ó ln o tą " i dodaje, źe Z arząd „spólnoty" zerw ał umowę, „pozostaw ia­

jąc po sobie niepokryty rachunek za uregulow ane przez L.s.s. weksle spółdzielni urzęd- niczej“ . G w oli spraw iedliw ości musimy sprostować, źe zerwanie nastąpiło przed zawar­

ciem umowy i źe „sp ó ln o ta " wszystkie należności wobec L.s.s. uregulow ała.

R edaktor \ wyd. o dp. J O Z E F D O M IN K O . D ru karn ia biurow a L.3.s.

Cytaty

Powiązane dokumenty

rozpocznie s ię w paw ilonie fabryki W olskiego uroczysta Choinka dla dzieci naszych członków i przyjaciół naszego ruchu, Ze prócz samej Choinki i zabaw

wadzać koleją, płacąc za przewóz i oczekując dość długo na ich przybycie. wszystkich nabywanych przez nas towarów, podczas gdy w Związku Robotniczym nabyliśmy

była znowuż mowa o Związkach Spółdzielczych wobec konieczności zdeklarowania się naszej Spółdzielni na członka do Związku Spółdzielni Spożywców

- ■. na Bernardyńskiej 2 organr zacyjne zebranie pracowników wszystkich Spółdzielni lubelskich, należących do „Związku Pracowników Spółdzielczych

Jeśli tak jest naprawdę, to to nie może być tylko piękną przechwałką— musi stać się czynem... Nadszedł dla każdego członka czas na uregulowanie udziału

Gdy w ten sposób bez wysiłku specjalnego i ofiar członków każdy będzie miał udział 25-złotowy, czuć się będą współwłaścicielami Spółdzielni, interesować się

W raku bieżącym w związku z kryzysem w przemyśle, zm niejszaj sie obroty, a jednocześnie z powodu wzmożonej konkurencji w handlu-obnlźyla się kalkulacja,

T y m środkiem nie może być redukcja pensji—i tak dość niskich—nie może być też redukcja pracowników—ze względu na dobro Spółdzielni, no i na tak