JAN PAW EL II
CHRYSTUS OBJAWIA CZLOWIEKA CZLOWIEKOWI *
Swiadectwo (martyrium) s t a n o w i s z c z e g d l n e „ l o c u s t h e o l o -
if
g i c u s ” nie tylko ze wzgl^du na tajemnicQ Boz$, jaka si$ w nich wyraza i uo- becnia, ale t a k z e z e w z g l ^ d u n a p r a w d ^ o c z l o w i e k u , ktdra przez Swiadectwo nabiera szczegdlnej wyrazistoSci. W tym Swietle latwiej zrozumiec slowa Vaticanum II, kt6re m6wi$ o objawieniu cztowieka samemu czlowiekowi przez Chrystusa (por. K D K ,
22
). Jesli objawienie to dotyczy po- wolania czlowieka - powotania ostatecznego i nadprzyrodzonego - to r6wno- czesnie jednak dotyczy ono samego powolanego - czyli czlowieka. Znajduje- my tu wi^c odpowiedf na pytanie: kim jest czlowiek? Co stanowi o jego czlo- wieczeristwie, co p r z e s ^ d z a o g o d n o S c i o s o b y , k t d r a j e s t mu w l a S c i w a na p o d o b i e A s t w o B o g a s a m e g o ?Chrystus odpowiada na pytanie Pilata, czy jest krdlem, stwierdzaj^c: „Ja si$ na to narodzilem i na to przyszedlem na Swiat, aby dac Swiadectwo praw- dzie” (J
18
,37
). Odpowiedz ta jest wazna ze wzgl^du na czlowieczenstwo Chrystusa, a takze ze wzgl^du na czlowieczenstwo kazdego czlowieka, zwta- szcza gdy uwzgl^dnimy dalszy jej ci^g: „Kazdy, kto jest z prawdy, slucha mo- jego glosu” . C z l o w i e k j e s t p o w o l a n y d o t e g o , a b y „ b y t z p r a w d y ” - aby „zyl w prawdzie” . Ten podstawowy status czlowieczeristwa wyraza si$ w dawaniu Swiadectwa prawdzie. R6wniez i pod tym wzgl^dem Chrystus objawia czlowiekowi czlowieka: daje mu poznac, co to znaczy bye czlowiekiem. Daje mu poznac, przez co czlowiek zasluguje na imis i godnoSc czlowieka. S t a t u s £ w i a d k a (tego, kt6ry daje Swiadectwo prawdzie) jest podstawowym statusem czlowieka. Jest to stwierdzenie zasadniczej wagi nie tylko w wymiarze chrzeScijanstwa jako wiary, ale takze chrzeScijartstwa jako kultury, jako humanizmu.* Fragment przem6wienia papieza Jana Pawl a II wygloszonego w CzQstochowie na Jasnej G6rze 15 VIII 1991 roku na zamkniQcie Kongresu Teologicznego Europy Srodkowo-Wschod-
niej, kt6ry odbyl si^ w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w dniach 11-15 VIII1991 r. pod ha- slem: „$wiadectwo KoSciola katolickiego w systemie totalitamym Europy Srodkowo-Wschod- niei”. (Przyp. Red.)
12 JAN PAWEL II
Stwierdzenie to wypada zespolic z drugim, ktdre odnosi siQ do wolnosci.
Chrystus m6wi do swoich sluchaczy (a takze do swoich adwersarzy): „ p o z - n a c i e p r a w d y , a p r a w d a w a s w y z w o l i ” (J 8,
32
). Cziowiek daje Swiadectwo prawdzie poznanej. W wyniku poznania staje siQ Swiadkiem prawdy. R6wnocze£nie cztowiek - wlasnie w zwi$zku z wtasciw^ sobie potencjalnosci$ poznawcz^ - jest wolny. WolnoSc woli zaklada zdolnosc poznania prawdy o dobru. Bez poznania prawdy o dobru cziowiek bylby zdany na wieloraki przymus psychologiczny, na zycie instynktami. Nie bylby wolny (tak jak nie s$ wolne nizsze od niego istoty animalne) i nie bylby zdolny do wolnosci. M6glby nawet nie wiedzied o tym, ze nie jest wolny, bior^c swe ta- kieczyinnezniewoleniezawolnosd. P r a w d z i w a w o
1
n o £ c j e s t £ c i £1
ei o r g a n i c z n i e z w i ? z a n a z p r a w d y : prawda stanowi korzen wolnoS- ci. Tylko poprzez odniesienie do prawdy cziowiek moze stanowic o sobie, moze tez wybierad pomiQdzy poznawanymi dobrami (wartoSciami), moze wreszcie wybierad pomi^dzy dobrem a zlem, co stanowi sam rdzeri ludzkiego ethosu.
Slowa Chrystusa „poznacie prawdy, a prawda was wyzwoli” trafiaj? w sam newralgiczny moment ludzkiej wolnosci: cziowiek jest wolny dlatego, ze posiada zdolnoSd poznania prawdy - r6wnoczesnie za£ c z i o w i e k s t a j e siQ w o l n y o t y l e , o i l e k i e r u j e si $ p r a w d y w swych decyzjach, wyborach i w calym dzialaniu: o ile kieruje siQ prawdy o dobru. Przyblizamy si$ tutaj do tego „najtajniejszego sanktuarium” czlowieka, ktdrym jest su
mienie (jak wyraza sis Vaticanum II, por. K D K ,
16
). Poniewaz nie ma wolnosci bez prawdy, st^d „ s t a t u s g w i a d k a ” (tego, ktdry daje gwiadectwo prawdzie) jest r6wnoczesnie immanentny i k o n s t y t u t y w n y d l a c a l e j
l u d z k i e j m o r a l n o g c i . Mozna by tez powiedziec: dla calej ludzkiej pra
xis (dziatalnoSci) w aspekcie ethosu. Jest to aspekt istotowy dla czlowieka - w nim rozgrywa siQ wlafciwy dramat jego czlowieczenstwa. Pod tym wzglQ-
dem r6wniez (a moze nawet przede wszystkim) Chrystus objawil czlowieko- wi czlowieka (por. K D K ,
22
).t . i