• Nie Znaleziono Wyników

Chełmianki - Zenon Liśkiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Chełmianki - Zenon Liśkiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ZENON LIŚKIEWICZ

ur. 1942; Turia

Miejsce i czas wydarzeń Depułtycze Królewskie, współczesność

Słowa kluczowe Projekt Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia – Rzeczpospolita Pszczelarska, chełmianka, rasy pszczół

Chełmianki

Hoduję matki chełmianki, ponieważ dostałem zezwolenie ministra rolnictwa i wsparcie Krajowego Centrum Hodowli Zwierząt do hodowli tej linii. To jest linia. Rasa jest kraińska, trzy linie hodowane wsobnie. Jaka to linia, jakie to mieszańce są, nie będę już mówić, bo to jest moja tajemnica. Sprzedaję w granicach dwieście, trzysta matek unasienionych. To uważam na warunki chełmskie jest dość dużo.

Do chełmianki doszło w ten sposób. Zacząłem hodowlę już pięćdziesiąt trzy lata [temu] i spróbowałem różnych metod krzyżowania - inseminacji, naturalnego unasiennienia. I doszedłem do wniosku, że pewne linie sprawdzają się u nas pod względem wigoru. Wzrost produkcji z ula do czterdziestu, nawet siedemdziesięciu procent. To mnie bardzo zaciekawiło i zacząłem się tym interesować. Zapisałem się do Związku Pszczelarskiego Polanka, tam nawiązałem kontakt z jedną z pań z Krajowego Centrum Hodowli Zwierząt. Naprowadziła mnie na to, że mogę spróbować napisać program hodowlany, który zatwierdzić musi Ministerstwo Rolnictwa. Przesłać do nich do wglądu, żeby to przejrzeli. To była droga dość ciężka.

Mam zasób genetyczny tych pszczół, ponieważ rok rocznie w granicach dwunastu do dwudziestu sztuk inseminuje i zostawiam pulę genetyczną jako rezerwę dla siebie.

Dla hodowli dalszej. Pszczelarze przyjeżdżają, kupują, są nawet zadowoleni.

Niektórzy już nawet chcą, żeby na moją ścieżkę wejść, już chcą hodować matki. A ja mówię: "A macie uprawnienia? Macie egzaminy?", bo trzeba mieć złożony egzamin państwowy inseminatora. Trzeba mieć wszystkie dokumentacje z tym związane.

Trzeba prowadzić dokumentację hodowlaną. To nie jest jak komuś się zdaje, o, mam, chcę mieć. Zaplecze trzeba mieć, wszystko.

(2)

Data i miejsce nagrania 2016-07-20, Depułtycze Królewskie

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Michał Krzyżanowski Redakcja Małgorzata Maciejewska, Michał Krzyżanowski Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mama 14 razy chodziła na pielgrzymkę do Częstochowy, chociaż miała żylaki na nogach, chodziła i nic się

Słowa kluczowe rodzina Głowalów, Lublin, Rury Jezuickie, II wojna światowa, PRL, represje

Nie wierzyli w wiedzę, tylko wierzyli, że pszczelarstwo jest związane z jakimiś siłami nieczystymi, ponieważ człowiek wkłada ręce do ula, jego nie żądlą te pszczoły,

Wiosna to jest okres uciążliwy, gdy pszczoły wyjdą po raz pierwszy na loty i potrzebują wody.. Pszczoły pchają się wszędzie,

Oznakowane są te wozy, ze światłami ostrzegawczymi, z tyłu i przodu, [ale] jadę z eskortą, bo boję się, żeby ktoś nie najechał na mnie.. Pomagają mi tu

My mówimy ukraiński miód byle jaki, a mi przywozili miód ukraiński - życzyłbym sobie mieć takiego miodu u siebie.. Nie oszukujmy się, trzeba powiedzieć prawdę

Później były nasze Rury Jezuickie, potem Wizytkowskie, które ciągnęły się do szosy kraśnickiej, za nimi były Bonifraterskie. To były cztery

W 1944 roku, tydzień po wyzwoleniu Majdanka, ja z mamą, z ciocią i ze Zbyszkiem, najstarszym bratem, poszliśmy na Majdanek. Widziałem tam taki obraz, który mam [przed oczami] jeszcze