• Nie Znaleziono Wyników

Działalność w "Polance" - Zenon Liśkiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Działalność w "Polance" - Zenon Liśkiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ZENON LIŚKIEWICZ

ur. 1942; Turia

Miejsce i czas wydarzeń Polska, współczesność

Słowa kluczowe Projekt Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia – Rzeczpospolita Pszczelarska, stowarzyszenia pszczelarskie, Stowarzyszenie Pszczelarskie Polanka

Działalność w „Polance”

Byłem inspektorem kontroli i w związku z tym nie mogłem należeć do żadnych [związków]. Ponieważ jestem biegłym księgowym, pan Jasina z panią Elą Kowalczyk nawiązali kontakt z władzami moimi i dostałem pozwolenie. I jestem do tej pory.

Hoduję matki, więc w związku mam też suweniry w postaci sprzedaży matek, odkładów i tak dalej. Pozyskuję jeszcze członków. Jak trzeba to radzą się mnie jakie pszczoły kupić, ci moi koledzy. Dla mnie są bardzo życzliwi.

To jest taka rodzinna organizacja, nie taka jak gdzie indziej, gdzie się kłócą. U nas absolutnie się nikt nie kłóci. To wykluczone jest. To jest organizacja raczej "pomóż jeden drugiemu".

Kolega przyjechał, mówi: "Słuchaj no, cholera, straciłem czterdzieści pięć rodzin", "A ile miałeś?", "Sześćdziesiąt". To ja sprzedałem mu dwie rodziny w cenie przyzwoitej, wysłałem mu dziesięć matek jeszcze, żeby odbudował to. To wynika z tego, że my się nawzajem wszyscy cenimy. U nas nie ma kłód stawiania pod nogi do rozwoju tego pszczelarstwa. Wręcz przeciwnie, każdy każdemu chce pomóc. Zadzwoni się w nocy o północy, to nie ma siły.

Chyba tysiąc dwieście osób już jest w związku. To jest duża organizacja. Były takie przesłanki, żeby to stworzyć jako organizację wiodącą w całej Polsce. Nawet były takie przymiarki, że pan Sobak miał ustąpić, a miał przejąć ktoś od nas te władze.

Powinniśmy być dla siebie jak brat z bratem. Kłótnie, nienawiść, to jest niepotrzebne.

To musi być przyjazny stosunek. A to powoduje to, że będzie więcej miodu . Choć niektórzy powiedzą, że nie. Byłem na spotkaniu hodowców matek. Jeden z hodowców powiedział: "Panowie, my dążymy do dobrego materiału. A po co, jak my mamy nadprodukcję miodu? Patrzcie, że już nie chcą miodu". A czy tego miodu już na rynku polskim jest tak dużo? Dwadzieścia deko na rodzinę? Dać tym ludziom.

Zdrowy jest. Każdy o tym wie, że jest zdrowy.

(2)

Data i miejsce nagrania 2016-07-20, Depułtycze Królewskie

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Michał Krzyżanowski Redakcja Małgorzata Maciejewska, Michał Krzyżanowski Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dzisiaj to też w zasadzie jest taka tajemnica i magia, może nie aż taka, bo to dzisiaj jednak media nagłaśniają wiele różnych spraw, ale też jest parę tajników, które [są

Mam po wsiach rozstawione te pszczoły, tam gdzie dużo jest rzepaku, dużo jest lipy, tam gdzie kasztan, gdzie jary rzepak, gdzie fasola.. To wyszukuję takie tereny, podwożę,

Co z tego jak [ktoś] poczyta książkę, jak wsadzi ręce, a to pszczoły zaraz obżądlą, bo nie będzie wiedział, że trzeba się ubrać inaczej.. Gładkie, czyste ubraniu

Jak się spotkam z moimi znajomymi klientami czy nawet nie-klientami, to zawsze jest o czym mówić i zawsze dobre wspomnienia są.. Słyszałem od jednej pani - klientki, że Zamojska

To tak ta beczka stała pod dachem, bo to już było lato przecież, żeby to po kapuście namoczyć, bo to czuć te kapustę kiszone, i jak ona się odważyła.. Ale

I kiedyś przyniósł mi tylko informację, że jest awantura w jakimś baraku przeznaczonym na mieszkania dla pracowników budowlanych, ponieważ mieszkańcy tego baraku nie

Oznakowane są te wozy, ze światłami ostrzegawczymi, z tyłu i przodu, [ale] jadę z eskortą, bo boję się, żeby ktoś nie najechał na mnie.. Pomagają mi tu

Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie imienia Stanisława Staszica na ulicy – w alejach Racławickich się mieszczącego i potem studiowałam na Wydziale Prawa i Administracji