Ludwik Gocel
Resztki Biblioteki Adama
Mickiewicza przy ul. Guenegaud w
Paryżu
Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej 6, 375-376
R E S Z T K I B I B L I O T E K I M IC K I E W IC Z A W P A R Y Ż U
resowali się liczni nasi listopadowi emigranci, w pierwszym rzędzie Józef Ordęga, wydawca „Demokracji XIX w ieku“, czasopisma redagowanego całkowicie w duchu katolickiego socjalizmu Bucheza. Pamiętam dzieła jem u pokrewne, jak Roux Ferranda lub Saya, pamiętam, że były dzieła Quineta, jakieś tomiki Victora Hugo i Musseta, jakieś powieści Georges Sand i Dumasa. Co do powieści tego ostatniego, mam jednak pewne wąt pliwości. Kto wie, czy nie nabył ich w m łodzieńczym wieku W ładysław Mickiewicz, który sam opowiadał mi, że zaczytywał się Dumasem i Euge niuszem Sue ku wielkiem u niezadowoleniu Ojca.
Jednak nie wszystkie książki, które poeta posiadał w pojedynczych tylko egzemplarzach, w eszły do muzeum jego imienia. W ładysław Mic kiewicz, przyciskany nieraz brakiem pieniędzy, sprzedawał niektóre z książek należących do Ojca. Tak więc sprzedany został arcyciekawy egzemplarz awiniońskiego „Barda nadwiślańskiego nad brzegami Duransy i Rodanu“. Egzemplarz tego czasopisma z 1832 r. należał do kolportera na terenie Awinionu, majora Andrzeja Duchanowskiego. Na wyblakłej okładce znajdujemy obok jego podpisu następującą uwagę: „Bard nad wiślański zebrany w szystek“. Na specjalną uwagę zasługuje to, że w y mieniony egzemplarz posiada komplet rycin, czego nie można powie dzieć o żadnym egzemplarzu z tych, które znajdują się w bibliotekach krajowych, a nawet w Bibliotece Polskiej w Paryżu lub w British Mu seum, tak że egzemplarz stanowi swego rodzaju u n ik a t1. Darowany Adamowi M ickiewiczowi przez Duchanowskiego, po pierwszej wojnie światowej w ypłynął jednak z Rue Guenegaud, a w 1931 r. znalazł się w bibliotece niżej podpisanego.
Po roku 1925 nigdy już nie byłem u W ładysława Mickiewicza, ani też po jego śmierci u jego córki Marii, mimo to losy mego życia jeszcze raz lekko zazębiły się o losy omawianej tu biblioteki.
W 1946 r. bawiłem w Paryżu. Całymi prawie dniami wałęsałem się po antykwariatach tego najcudniejszego na św iecie raju bibliofilów.
Jednym z pierwszych antykwariuszy, do którego zajrzałem, był p. Chmieliuk, Ukrainiec z Łucka. Jego antykwariat położony przy bul warze St. Michel należał do najlepiej zaopatrzonych w slawica w ogóle, a polonica emigracyjne w szczególności. Już podczas mojej pierwszej w izyty w tym antykwariacie dowiedziałem się od p. Chmieliuka, że Maria Mickiewiczówna, a właściwie dwaj jej sine genealogia opieku nowie, sprzedają książki i inne pamiątki m ickiewiczowskie i że jedynym człowiekiem, który ma możność nabywania ich, jest on — Chmieliuk.
— A czy ma pan teraz coś z tych zbiorów? — zapytałem.
1 Zob. J. Z a k r z e w s k i , Czasopiśmiennictwo polskie na emigracji. W ydawni ctw a awiniońskie, Warszawa 1907, s 43.
376 L U D W IK G O C E L
— Nie, to, co było, w ykupili już tutejsi zbieracze, ale w tych dniach idę znowu do p. M ickiewiczówny i jeśli coś nabędę, to pan będzie pierw szym, który to zobaczy.
Jakoż po paru dniach otrzymałem od p. Chmieliuka wiadomość o nabyciu nowych „m ickiewiczianów“. Oczywiście zaraz do niego po szedłem. Okazało się, że większość przyniesionych przez p. Chmieliuka druków pochodziła z lat pośmiertnych Adama Mickiewicza. Z jego księ-. gozbioru było wśród tych książek tylko 5 pozycji, a mianowicie:
1. Brise du Nord. Keepsake polonais, Paris 1838. Piękny, w pełną skórę oprawiony egzemplarz, zawierający, jak wiadomo, m. in. tłuma czenia z Adama Mickiewicza.
.2. B o y e r - N i o c h e . La Pologne littéraire, Paris 1839. Egzemplarz w podniszczonym półskórku z epoki. W spisie rzeczy na s. 267— 269 zna lazłem zakrzyżykowane ołówkiem (może ręką poety?) 11 tłumaczeń.
3. Ni mniej, ni więcej, tylko pokazany mi przez W ładysława Mic kiewicza w 1925 r. wspomniany wyżej egzemplarz angielskiego tłum a czenia Konrada Wallenroda.
4. M azurek Chłopickiego, nuty wydane u Klukowskiego w Warszawie w 1831 r.
5. Wreszcie — Stawiarski Franciszek kpt. — również nuty pt. Polak nie sługa, wydane w Londynie przed 1840 r . 2
W szystkie te pozycje nabyłem, płacąc za nie drogo, szczególnie za Brise du Nord. Mogłem jeszcze nabyć z tego źródła nuty jakiegoś kom pozytora niemieckiego do wiersza Trzech B udrysów , ale że nie było w e wnętrznej wkładki, więc tego defektu nie kupiłem. Dziś bardzo tego żałuję.
Pani Maria Mickiewiczówna zapewniła p. Chmieliuka, że wym ienione wyżej 5 pozycji, zdaniem jej ojca, należały do biblioteki Adama Mic
kiewicza. ,
L udw ik Gocel
DWA LISTY Z LAT 1841 I 1842 ODNOSZĄCE SIĘ DO ADAMA MICKIEWICZA W zbiorach moich posiadam dwa listy z lat 1841 i 1842, w których jest mowa o Adamie Mickiewiczu. Mimo że w yszły one spod pióra dwóch osób, to zarówno jeden, jak i drugi dziwnym zbiegiem okoliczności zwią zany jest z początkami w ykładów M ickiewicza w Collège de France. Auto rem pierwszego jest Klem entyna z Tańskich Hoffmanowa, drugiego — Bohdan Zaleski.