• Nie Znaleziono Wyników

Nieznane wiersze Ignacego Krasickiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nieznane wiersze Ignacego Krasickiego"

Copied!
39
0
0

Pełen tekst

(1)

Mieczysław Klimowicz

Nieznane wiersze Ignacego

Krasickiego

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 44/2, 552-589

(2)

1

Z najpoważniejszych zaległości edytorskich wobec literatu ry stanisławowskiej podkreślić należy przede w szystkim b rak w ydania krytycznego dzieł Ignacego Krasickiego. Rozwój badań, k tó ry przybliża coraz bardziej sytuację umożliwiającą powstanie mono­ grafii tego czołowego pisarza i ideologa pierwszego okresu polskiego Oświecenia, narzuca konieczność krytycznego ustalenia i opracowa­ nia jego dorobku literackiego. Wiele już n a ty m polu zrobiono. Dość wymienić prace K urpiela a przede wszystkim Bernackiego. Ogłoszono szereg bogatych, podstaw ow ych publikacji m ateriało­ wych do życia i twórczości Krasickiego, ustalono wiele tekstów, w ydobyto z zapom nienia wiele nieznanych jego utworów.

Przed przystąpieniem do realizacji w ydania krytycznego warto b y zadać sobie pytanie, czy za podstaw ę przyjąć m ateriał doty ch ­ czas zebrany i opublikowany, czy też istnieją możliwości pow ażniej­ szych uzupełnień. R ozstrzygnąć te wątpliwości pozwoli wynik po­ bieżnej naw et analizy publikacji nieznanych utw orów Krasickiego, dokonanych po śmierci pisarza, a właściwie po pierwszym zbiorowym w ydaniu D m ochow skiego2. W ydanie to, przygotowywano w dużej mierze pod okiem samego au to ra, stanow i jakby kanon, k tó ry stał się podstaw ą wznowień i k tó ry poeta chciał przekazać potomności. Czy jed n ak K rasicki przygotow ując m ateriał dla Dmochowskiego nie dokonał pew nych cięć, czy umieścił wszystko, co napisał?

NIEZNANE W IERSZE IGNACEGO KRASICKIEGO1

1 M ożliw ości o d n a lezien ia n ie z n a n y c h jeszcze w ierszy K rasickiego b y ły w ielo k ro tn ie d y sk u to w a n e w gru p ie ed y to rsk iej pracow ni O św iecenia IB L , p row ad zon ej przez prof. T a d eu sza M ikulskiego. D o przep row ad zen ia k w eren d y, k tóra p rzy n io sła k ilka n ie z n a n y c h d o tą d u tw o ró w K rasick iego, za ch ęcił m nie p rof. M ikulski. W ielo za w d zięcza m jego c en n y m w sk a zó w k o m .

(3)

N IE Z N A N E W IE R S Z E K R A S IC K IE G O 553

O tym , że wśród swoich autografów i materiałów rękopiśmiennych przeprowadził najprawdopodobniej gruntow ną selekcję, świadczy już współczesny zapis. W Diariuszu ks. Foxa pod d atą 31 paździer­ nika 1790 r. czytam y:

K siążę J eg o m o ść p rzeczy ta ł n am z łask i sw ojej w iersze, co w czoraj b y ł n ap isał z ok azji od eb ran ych w ierszy z W arszaw y. Ściągają się do sejm u teraźn iejszego i ty t u ł ich je s t: N ie pozw alam . N ie za sta n a w ia się w nich książę jegom ość, jak to sob ie już im agin ow ać m ożna, nad jak ą czy n n o ścią alb o rezolucją szczególn ą sejm u, ale rzecz biorąc w zgłąb id zie prosto do sam ego p o czą tk u złego i ta m odkryw a jed n e źródło po drugim , z k tó ry ch on e w y p ły w a , m ów i za k a żd y m : „nie p o z w a la m “. Żałuję bardzo, że się n im i W . W . P a n i D obrodz. p rzysłu żyć n ie m ogę, bo książę n ie chce, żeb y się ro zeszły, a to d latego, że są m ocne e t que les assertion s gén érales son t su scep tib les de to u te s sortes d ’in p réta tio n s : des to u t à fa it contraires m êm e a u x vrais sen tim en ts de l ’au teur, sur to u t de la p a rt de c e u x qui n ’en so n t p a s bien in s tr u it s 3.

Wiersza tego nie spotykam y w wydaniu Dmochowskiego i, nie­ stety, nie odnaleziono go do dnia dzisiejszego. Byłby on ważnym przyczynkiem do charakterystyki Krasickiego z okresu sejmu wiel­ kiego4.

Sporo uzupełnień twórczości Krasickiego przyniósł wiek X IX . Ju ż D z ie n n i k W i le ń s k i z r. 1817 ogłosił nieznaną Pochwałę we­

sołości Bohomolca i Pieśń z tejże okazji Krasickiego. W P s z c z o le

p o l s k i e j Jaszowski w artykule Nieco o Krasickim dorzucił znie­ kształcony, okolicznościowy wierszyk, k tó ry książę biskup napisał do swego domowego d o k to ra5. W G a z e c ie p o ls k ie j z r. 1827 ks. G. B. ogłosił dwa nieznane wiersze Krasickiego: Charaktery na­

rodów i M yśl o biedzie6. Obydwa wierszo podane zostały jednak

w wersji niepełnej, pewne partie Charakterów skreśliła najpraw do­ podobniej cenzura. Pełny tekst tego utw oru ogłosił dopiero Bernacki w Materiałach do życiorysu i twórczości I. Krasickiego7. Kie odna­ lazł jednak autografu M yśli o biedzie. Utwór ten ma jedną partię w ykropkowaną, co pozwala przypuszczać, że były w niej zaw arte

3 M. F o x , D ia r iu s z z E eilsberga od r. 1790 — 1792. K raków 1898, s. 71 — 72.

* Zob. R. W o ł o s z y ń s k i , P o sta w a ideow a K ra sick ieg o po r. 1780. W rocław

1953, s. 96.

5 8 t. J a s z o w s k i , N ieco o K ra sic k im . P s z c z o ł a p o l s k a , 111,1820, s. 35 — 40. 6 G a z e t a P o l s k a , 1827, nr 182. K ry p to n im G. B . do d ziś n ie rozw ią-za n y .

7 L. B e r n a c k i , M a teria ły do życio rysu i twórczości Ignacego K ra sick ieg o . P a m . L i t ., X X X I , 1934, s. 146.

(4)

mocniejsze akcenty polityczne lub antyklerykalne. I rzeczywiście, cały ten opuszczony fragm ent znajdujem y w wierszu Węgierskiego p t. Złe czasy nie ja, k tó ry jest ty m sam ym wierszem ze zmienionym tylko ty tu łem i niewielkimi odm iankam i słow nym i8. Wiersz ten — napisany z pozycji oświeconego hołysza szlacheckiego, wyrzuconego na bruk miejski i występującego przeciw normom ustroju feudal­ nego, które nie daw ały m u możliwości uczciwego awansu społecz­ nego — o silnych akcentach antyklerykalnych i libertyńskich, jest jak b y sarkastyczną spowiedzią Węgierskiego, poety-buntow nika. W każdym razie nie mógł go napisać Krasicki. Należy więc usunąć ostatecznie tę niekonsekwencję historycznoliteracką, któ ra pozwalała n a przypisyw anie aż do naszych czasów dwóm poetom tego samego utw oru pod innym i tylko tytułam i.

O tym , że wydawcy z pierwszej połowy X IX wieku mieli w rę­ kach nieznane dziś utw ory Krasickiego, świadczy wypowiedź Michała Podczaszyńskiego. k tó ry przygotowywał paryską edycję dzieł XBW . W przedm owie do w ydania pisze on:

P o e m a p o lity c z n e , k tó re m am w ręk op isie i in n e p o d o b n e p ism a , o k tó re b y m i b y ło n ie tru d n o, naprzód o b raziłob y w iele osób i ściągn ęło n a g a n ę na całe w y d a n ie ; p o tem jak o dzieło czasu przeszłego czasow i p r z y ­ szłem u w in n o b y ć z o sta w io n e. Z ty c h te d y p ow od ów n ie u m ieściłem go w z b io r z e 9.

N a skutek ty ch założeń Podczaszyński ograniczył się tylko do powielenia w ydania Dmochowskiego. „Poem a polityczne“, o k tó ­ rym wspomina w przedmowie, to zapewne Organy10. „Inne podobne pism a“ — to niewątpliwie wiersze polityczne ty p u N ie pozwalam albo też — ja k można się domyślać z przedm owy — paszkwile poli­ tyczne, skierowane przeciw zdrajcom z obozu Targowicy, których rodziny mogły się przyczynić do ściągnięcia „nagany n a cało w yda­ n ie “. Oto typow y przykład działania cenzury klasowej reakcyjnych kół m agnaterii polskiej — nie tylko współcześnie, n a Krasickiego, ale jeszcze w roku 1830 na jego wydawców „na paryskim b ru k u “.

Świadczy to jednak, że K rasicki, wbrew istniejącej do dziś opinii, pisał mocne wiersze polityczne i paszkwile, ale wierszy ty ch nie p u ­ blikował. K olportow ał jo tylko, być może, w bardzo ścisłym kółku 8 T. K . W ę g i e r s k i , P is m a w ierszem i prozą. L w ów 1882, s. 92 — 93. B i b l . K l a s y k ó w P o l s k i c h . T . 6.

9 I. K r a s i c k i , D zie ła . P a ry ż 1830, s. I — TI.

10 S tw ierd za to rów n ież L. B e r n a c k i (I. K r a s i c k i , S a ty r y i listy . L w ów 1908, s. 251).

(5)

N IE Z N A N E W IE R S Z E K R A S IC K IE G O 555

przyjaciół. M e przeczy to twierdzeniu, że mogły się one rozchodzić w odpisach i mogły być znane współczesnym. Ten p u n k t widzenia należałoby uwzględnić szczególnie w dyskusji nad autorstw em

Poselstwa do R zy m u 11.

Garść nie drukow anych utworów Krasickiego dorzuciło współ­ czesne paryskiem u wydanie Glücksberga, przygotowane przez ks. A da­ ma Jakubowskiego. Obok przejętych w dziesięciu tom ach utworów zaw artych w edycji Dmochowskiego12 przynosi ono osiem tomów uzupełnień, nie uwzględnionych w wymienionym w ydaniu13. Ozęść z nich to dzieła drukowane jeszcze za życia Krasickiego, jak Zbiór

potrzebniejszych wiadomości (t. 11—16), komedie ogłoszone pod n a ­

zwiskiem Mowińskiego : Lgarz, Solenizant, Statysta oraz komedie przedtem nie drukow ane: Frant, Mędrzec, Krosienka (Po modnemu),

Pieniacz (t. 1 7—18). P onadto umieścił Jakubow ski w t. 18 kilka

publikowanych już wierszy: M yśl o biedzie (!), Charaktery narodów,

Przy oddaniu Myszeidos, Zbytek przygotowania, Improwizację pieśni

Bohomolca i Krasickiego, niektóre arty ku ły z Co t y d z i e ń oraz zamieszczone ta m b ajki: Lew, koza, owca i krowau , Alegoria, Cesarz

chiński i jego syn. Zasługą Jakubowskiego było przede wszystkim

ujawnienie w tym że tom ie dwu nieznanych bajek: M łynarz i oracz i M yśliwy i zając. Z utworów prozaicznych — artykułu Konsolacja.

Z dalszych odkryć, już w drugiej połowie X IX wieku, w arto wspomnieć o w ydobytym przez S. Tomkowicza z Arch. Popielów wierszu Bo Stanisława Poniatowskiego15. Jest to zdobycz bardzo cenna, świadczy bowiem o tym , że Krasicki odpowiedział na ankietę królewską wespół z Trembeckim (Polanka) i W ybickim (Wiadomość

z Olszewnicy) w sprawie ważnego w tedy d la królewskiego obozu

11 R. K a l e t a tw ierd zi zd ecy d o w a n ie, że P oselstw o do P z y n m n ie je s t u tw o ­ rem K rasickiego (R . K a l e t a , Poselstw o do R zy m u . Z e s z y t y W r o c ł a w s k i e , V I, 1952, nr I,' s. 50 — 74).

18 I. K r a s i c k i , D zieła. T . 1 — 10. W arszaw a 1829.

13 I. K r a s i c k i , D zieła . T . 11 — 18. W arszaw a 1 8 3 0 — 1832.

14 J . G a w a ł k i e w i c z w rozpraw ie K r a s ic k i w czasopiśm ie „Co ty d z ie ń “ (P a m . L i t . , X L I I I , 1952, s. 873, 892) n iesłu szn ie p rzyp isu je przekład tej b ajk i J . E . M i n a s o w i e ż o w i . W y d a n ie G l i i c k s b e r g a (t. 18, s. 273) i L e w e n t a l a (t. 4, s. 403) zam ieszcza ją jak o utw ór K rasickiego. M inasow icz p rzetłu m a czy ł tę b ajkę p od ty tu łe m K ro w a , kózka, owca i lew, ale jest to przekład in n y i o w iele g o rszy . Zob. P h a e d r i... F abu laru m A eso p ia ru m L ib ri V . . . p rzek ład an ia J . E . M i n a s o w i c z a . W arszaw a 1777, liber I, s. 9.

15 S. T o m k o w i c z , Z w iek u S ta n isła w a A ugusta. K raków 1882, t. 2, s. 98 — 99.

(6)

reform y i reklamowanego przezeń wydarzenia, mianowicie oczyn- szowania chłopów przez Stanisława Poniatowskiego w r. 1777 i 177816. Uzupełnienia dorobku literackiego Krasickiego w X IX wieku, częstokroć fragm entaryczne i przypadkowe, pow stałe n a m argi­ nesie innych prac, świadczą jednak, że zapisy rękopiśmienne tej nieznanej twórczości istniały i że z nich przy okazji czerpano. Dzie­ więtnastowieczne zbiorowe w ydania dzieł Krasickiego, ja k wileńskie (1819—1820)17, wrocławskie K orna (1824)18, paryskie B arbezata (1830, 1833 i 1845)19, lipskie Bobrowicza (1834 — 1835)20 czy wreszcie, do dziś ostatnie, wydanie Bartoszewicza (1882)21 — ograniczały się jedynie do przedrukow ania edycji Dmochowskiego, nie uwzględniając znanych już powszechnie uzupełnień. Jedynie wydanie Jakubow skiego (Glücksberga) dorzuciło kilka nowych po­ zycji, zamieszczonych również w w ydaniu Chmielowskiego (Lewen- tala), chociaż w ty m ostatnim widać już wyraźne ślady carskiej cenzury, k tó ra szereg wierszy okroiła22.

Pierwsze poważne badania materiałow e nad życiem i twórczością Krasickiego podjęli dopiero: K urpiel, a przede wszystkim Ludwik Bernacki. Prace ich stworzyły zrąb m ateriałow y pod przyszłą mo­ nografię Krasickiego. Ujawnili oni również wiele nieznanych jego utworów, omówili krytycznie zachowane źródła rękopiśmienne i ustalili poszczególne redakcje jego dzieł.

K urpiel w arty k u le KilTca szczegółów do żywota i twórczości I . K ra ­

sickiego23 (1904) — obok m ateriałów biograficznych, fragm entu

ko-16 D a tę p o w sta n ia w iersza oraz o k o liczn o ści u sta lił L. B e r n a c k i , M a ­

teria ły. Р а ш . L i t ., X X V I , 1929, s. 455.

17 I. K r a s i c k i , D zie ła w ierszem i prozą. T . 1 — 10. W iln o 1 8 1 9 — 1820. 18 I. K r a s i c k i , D zie ła . T. 1 — 10. W rocław 1824.

19 I. K r a s i c k i , D zie ła . P a ry ż 1830. J e s t to je d n o to m o w a ed y cja B a r b e ­ z a t a sta ra n iem M. P o d c z a s z y ń s k i e g o . T a sa m a e d y c ja — z k a rtą ty tu ło w ą

D z ie ła , n o w a ed y cja , P a r y ż , M ichał P o d c z a sz y ń sk i — u k a za ła się w B erlin ie,

1845. T oż w trzech to m ik a c h (ty lk o d zieła p o e ty c k ie ) w P a ry żu , 1833. 20 I. K r a s i c k i , D zie ła w ierszem i pro zą . T . 1 — 10. L ip sk 1 8 3 4 — 1835. T oż. T. 1 - 1 0 . L ipsk 1840.

21 I. K r a s i c k i , D zie ła . T. 1 — 10. K rak ów 1882.

22 I. K r a s i c k i , D zie ła . T. 1 — 6. W arszaw a 1878 — 1879. Szczególnie u cierp iał

L is t do A n to n ieg o K ra sic k ie g o , k tó r y zo sta ł u su n ię ty sp ośród L istó w i w łą czo n y

do P is m różn ych (t. 4, s. 404 — 4 06). W sz y stk ie p a tr io ty c z n e u stę p y w yk reśliła cenzu ra, ta k że z L is tu p o zo sta ła za led w ie p o ło w a n ie p o w ią za n y ch ze sobą w ierszy.

23 A. M. K u r p i e l , K ilk a szczegółów do żyw o ta i tw órczości 7. K ra sick ieg o . P a m . L i t . , I I I , 1904, s. 1 1 1 - 1 1 9 .

(7)

N IE Z N A N E W IE R S Z E K R A S IC K IE G O 557

respondencji i dedykacji do Boświadczyńskiego — opublikował kilka wierszy nieznanych, a mianowicie: dwie pieśni religijne Pieśń i Noe, ,,wiersz z prozą” Bo B uljusa oraz dyskutowane jeszcze do dziś Posel­

stwo do Rzym u. Dyskusję nad autorstw em Poselstwa, mimo erudy-

cyjnej wypowiedzi R. K alety, należy wobec ujawnionych wyżej m ateriałów uznać w dalszym ciągu za otw artą. W następnej publi­ kacji, Nieznane bajM I. Krasickiego24, dał K urpiel opis autografu

Monachomaehii z Arch. Fromborskiego, przedrukował dwie oktaw y

skreślone przez Krasickiego oraz opublikował z tegoż Archiwum fragm enty nieznanego autografu Bajek, w którym Bernacki roz­ poznał później pierw otny tekst pierwszej części Bajek i przypowieści. K urpiel przyznał również Krasickiemu przy tej okazji ostatecznie, na podstaw ie autografu, bajkę Snycerz, przypisywaną dotychczas Trembeckiemu, Zabłockiemu lub Węgierskiemu.

Pomimo cennych prac Kurpiela zasadnicza zasługa przygotowania materiałów do życia i twórczości Krasickiego przypadła Ludwikowi Bernackiemu. Jego trzydziestokilkuletnie kwerendy i studia u ra to ­ wały cenny m ateriał z zaginionych dziś archiwów. Przekazał je Bernacki dla użytku historyków literatu ry w szeregu publikacji oraz w notatkach rękopiśmiennych, zaw artych w tzw. Tekach Bernackiego, zdeponowanych w Dziale Rękopisów Biblioteki ZiO. Wkładowi Bernackiego do badań nad Krasickim, polegającemu przede wszystkim na krytycznym omówieniu źródeł rękopiśmiennych i drukow anych oraz ujawnieniu nieznanych materiałów i utworów, należy się choćby pobieżnie przyjrzeć ze względu na wnioski płynące stąd dla postępowania przy realizacji w ydania krytycznego. Zwłasz­ cza, gdy się myśli o ewentualnych uzupełnieniach.

Pierwszą poważną pozycją Bernackiego w pracy nad Krasickim jest krytyczne wydanie Satyr i listów w r. 190825. Więcej tekstów Krasickiego, w ydanych krytycznie — może oprócz Myszeidy, opraco­ wanej przez W. B rucłm alskiego26, ale opartej tylko na drukach — do dziś nie posiadam y. Teksty Satyr i listów podbudowane są apa­ ratem edytorskim, może nieraz przytłaczającym erudycją i skompli­ kowanym w układzie, ale dającym obraz rzetelnej roboty filologicz­ nej. Dorzucił również Bernacki dwa fragm enty nieznanych satyr i wiele m ateriałów objaśniających teksty.

24 Л. M. K u r p i e l , N iezn a n e b a jk i I . K ra sick ieg o . P a m . L i t . , V, 1906, 8. 7 7 - 8 1 .

25 I. K r a s i c k i , S a ty r y i L is ty . L w ów 1908.

(8)

W rozdziale Dopełnienia i sprostowania polemizuje z Estïeiehe- rem, k tó ry przyznawał Krasickiem u utw ór P ija k 21. Podobnie k a te ­ gorycznie kwestionuje przypisyw ane Krasickiem u autorstw o wiersza

Paw w dobrach Pana Podstolego28. Pomimo słusznego w zasadzie

stwierdzenia argum entacja Bernackiego nie jest przekonywająca. Cytując fragm ent wiersza pisze: „P rzytaczam kilkadziesiąt wierszy, które udowodnią, że wiersz ów, nie będący s a t y r ą polityczną [ ...] nigdy spod pióra Krasickiego nie w yszedł“. W brew Bernackiemu musim y stwierdzić, że wiersz ten, chociaż rzeczywiście spod pióra Krasickiego nie wyszedł, jest jednak saty rą polityczną. D ebiutował nim Franciszek K saw ery Dmochowski. Bibliografia Estreichera w układzie chronologicznym podaje pod rokiem 1786 pozycję: ,,F. K. D m o c h o w s k i, Pan [?] w dobrach Podstolego. 1786. Groll” . Pod podobnie zniekształconym ty tu łem omawia ten utw ór szeroko

Pam iętnik Anonym a Podolanina (Cieszkowskiego), przy życiorysie

Dmochowskiego, łącząc jego treść ze sprawą Dogrumowej, omawianą jeszcze n a sejmie w ro k u 178629. Była to niewątpliwie satyra na Czartoryskiego, „paw ia“, głównego ak to ra w słynnym procesie.

Po w ydaniu Satyr i listów Bernacki prowadził dalej- intensywne badania źródłowe. W r. 1916 — odpowiadając na projekt Polskiej Akademii Umiejętności przygotow ania pełnej, krytycznej edycji dzieł Krasickiego — przedstaw ił bardzo ogólny plan wydawnictwa w dziesięciu tom ach, po 30 arkuszy drukarskich każdy, systemem

Satyr i listów. W ydanie, oparte n a pierw odrukach i rękopisach,

27 O p. cit., s. 249. 28 O p. cit., s. 249 — 252.

29 Z p a m iętn ik ó w A n o n y m a P o d o la n in a [C ieszk ow sk iego]. R ozd ział z a m iesz­ c z o n y w P a m iętn ik a ch J a n a D u k la n a Ochockiego. W ilno 1857, t . 4, s. 325 — 326. N a stę p n e w y d a n ie : [L u d w ik C ieszk ow sk i], P a m ię tn ik anegdotyczny z cza ­

sów S ta n isła w a A u g u sta . Z rękopisu w y d a n y p rzez J. I. K r a s z e w s k i e g o .

P o zn a ń 1867, s. 320.

N a su w a się p rzy p u szczen ie, że E s t r e i c h e r w u k ład zie ch ron ologiczn ym (r. 1786) B ib lio g ra fii w ziął in fo rm a cję o druku P a n (?) w dobrach Podstolego je d y n ie z zap isu P a m ię tn ik ó w C ieszk ow sk iego, g d y ż obie p o zy cje D m o c h o w ­ s k i e g o — P a n (?) w dobrach Podstolego oraz Orzeł i paw —b e z ok reślen ia b liż ­ sz y c h d a n y ch są ja k b y ży w c e m o d ry so w a n e z tego p a m iętn ik a . D ru k ów ty c h E s t r e i c h e r p ra w d o p o d o b n ie p óźn iej nie od n alazł, w ob ec czego n ie w p ro w a ­ d ził ich do u k ła d u a lfa b e ty c z n e g o . P o d o b n ie na p o d sta w ie P a m ię tn ik a C iesz­ k o w sk ieg o u m ieścił je K o r b u t w śród d zieł F . K . D m o ch o w sk ieg o . B e r n a c k i og ło sił fragm en t te k s tu z p o p ra w n y m ju ż ty tu łe m z rękopisu B ib l. R a c z y ń ­ sk ich . P o ró w n a n ie treści p ełn eg o o siem n a sto w ieczn eg o o d p isu te g o u tw oru (p t. P a w w dobrach P a n a Podstolego. B a jk a n ow a), u m ieszczo n eg o w T ece B e r

(9)

-N IE Z -N A -N E W IE R S Z E K R A SIC K IE G O 559

miało zawierać oprócz utworów Krasickiego jego korespondencję i m ateriały do biografii. Podany wykaz archiwów, z których Bor- nacki zamierzał czerpać, nie wiele został uzupełniony w jego póź­ niejszych publikacjach materiałowych. Był to już dojrzały owoc poważnych kwerend archiwalnych. W ydanie obiecał Bernacki opra­ cować w ciągu roku. №e doszło ono jednak do skutku. Być może z powodu braku na ten cel funduszów, najprawdopodobniej jednak zaważyła tu również w poważnym stopniu nierealność te rm in u 30.

Sporo uzupełnień do twórczości Krasickiego dał Bernacki, po­ m ijając drobniejsze publikacje, dopiero w roku 1928, w artykule

Krasiciana, umieszczonym w wydawnictwie S t u d i a s t a r o p o l s k i e ,

K s ię g a k u c z c i A le k s a n d r a B r ü c k n e r a 31. Przytoczył w nim między innym i kilka nieznanych utworów Krasickiego, a mianowi­ cie przekład H ym nu świętego Ambrożego i Augustyna, fragm ent tragedii Zygmunt August i wiersze: K rasicki biskup warmiński Po­

tockiemu wojewodzie ruskiem u, Do przyjaciela znajdującego się w Helz- bergu 20 sierpnia 1787 oraz czterowiersz N a konstytucję 3 m aja, prze­

drukow any z G a z e t y W a r s z a w s k ie j (z 8 V I 1791). K a podstawie n o tatk i rękopiśmiennej, dokonanej ręką Tomaszowej Aleksandro wi­ eżowej, przyznaje Bernacki ten wiersz Krasickiemu. Cztero wier­ szem ty m zam knął arty k u ł o Krasicianaeh. Przyniósł on kilka no­ wych. i ciekawych publikacji materiałowych oraz wierszy nieznanych. Spotkał się jednak i z zastrzeżeniami. L. Simon zakwestionował au tor­ stwo Krasickiego, jeśli chodzi o urywek tragedii Zygmunt A ugust32* Zestawił urywek z tragedią Wybickiego o ty m sam ym ty tu le i, stwier-n a c k i e g o (70(35/11) z opisem C ieszkow skiego druku D m o c h o w s k i e g o (P a stwier-n [■?] w dobrach P a n a Podstolego) utw ierd za w przek on an iu , że są to te sam e u tw o ry . N ied o p a trzen iem B e r n a c k i e g o b yło rów nież n ieu w zględ n ien ie a r ty ­ kułu J . R y c k t e r a , N ie zn a n a bajka Ignacego K ra sick ieg o ( O g n is k o d o m o w e . L w ów 1886, nr 70, s. 158 — 159 i nr 71), w k tórym op u b lik ow ał on w łaśn ie b ajk ę P a w w dobrach P a n a Podstolego — z rękopisu B ib l. J a g iell., sy g n . 2662 oraz B ib l. C zart., sy g n . 2809 — i idąc- za su g estią n o ta tk i rękopiśm iennej p rzy ­ zn ał ją K rasickiem u. B łą d R y clitera polega — obok p o m y len ia sy g n a tu r rkpsu B ib l. J a g iello ń sk iej (nie 2665 ale 2662) — n a fa łszy w y m ok reślen iu d z ie w ię t­ n a sto w ieczn eg o o d p isu w iersza ja k o au tografu K rasickiego.

30 P ro jek t za m ieszczo n y w T ece B e r n a c k i e g o , rkps B ib l. ZiO, sy g n . 7065/11, s. 2 9 1 - 3 0 5 .

31 L . B e r n a c k i , K ra sic ia n a . S t u d i a s t a r o p o l s k i e . K s i ę g a k u c z c i A l e k s a n d r a B r ü c k n e r a . K raków 1928, s. 577 — 592 i w osobnej od b itce.

33 L . S i m o n , P seu d o -K ra sick ieg o tragedia o Z ygm uncie A uguście. T y g o d ­ n i k I l u s t r o w a n y , 1928, nr 43 oraz R epertu ar teatrów w Polsce za czasów S ta ­

(10)

dzając wyraźne podobieństwa, skłaniał się raczej do odebrania Krasickiem u tego fragm entu. Bernacki odpowiedział na ten zarzut nie przekonyw ająco33.

Chcielibyśmy n a ty m miejscu sprostować jeszcze jedną nie zauważoną dotychczas omyłkę, jak a w kradła się do arty k u łu Bernac­ kiego. D otyczy ona dwu „nieznanych“ wierszy: Krasicki, biskup

warmiński, Potockiemu, wojewodzie ruskiemu i Po przyjaciela znaj­ dującego się w Helzbergu, które Bernacki umieścił w Krasicianach,

m otyw ując szeroko, n a podstaw ie dokum entacji współczesnych rękopisów, autorstw o Krasickiego. Tymczasem wiersz pierwszy znajdujem y już w w ydaniu Dmochowskiego (pt. P o wojewody o ze­

psuciu publicznym M) i u samego Bernackiego w w ydaniu krytycznym Satyr i listów (pt. P o . . . 35). Podobna jest i druga omyłka. Wiersz P o przyjaciela umieszczony został w drugim tom ie Listów i pism różnych33, u Dmochowskiego37 i we wszystkich następnych w yda­

niach p t. Pociecha. Zdobyczą Bernackiego jest w ty m w ypadku jedynie ustalenie dokładnej chronologii wiersza dzięki nowemu tytułow i oraz zapis dedykacyjny. Oczywiście, że omyłka ta , w ynika­ jąca niewątpliwie z utracenia bezpośredniego k o n ta k tu *z tekstem przy badaniach m ateriałow ych, spowodowana, być może, dłuższą przerw ą w pracy nad Krasickim , blednieje i niknie wobec ogromnych zasług tego uczonego, ty m niemniej należy ją ujawnić, zwłaszcza że arty k u ł o Krasicianach umieszczony jest w ta k poważnej książce jak S t u d i a s t a r o p o l s k i e . Bernacki najpraw dopodobniej sam za­ uważył później swoją pomyłkę, skoro w Materiałach do życiorysu

i twórczości Ignacego Krasickiego, w odsyłaczu przy wierszu Po przy­ jaciela znajdującego się w Helzbergu, nie skierował do swojej publi­

kacji, lecz do pierw odruku w Listach i pismach różnych38. P rzy ­ padek powyższy ilustruje najlepiej blaski i cienie pracy edytora, podkreśla jej ogromną odpowiedzialność i postuluje jak najdalej idącą czujność.

Krasiciana Bernackiego stanowiły jak b y wstęp do poważnej

serii publikacji m ateriałowych, któ re począwszy od r. 1929 k o n ty ­ nuow ał Bernacki na łam ach P a m i ę t n i k a L i t e r a c k i e g o aż po

33 L . B e r n a c k i , M a te ria ły . F a m . L it ., X X X I , 1934, s. 153. 34 I. K r a s i c k i , D zie ła poetyckie. W arszaw a 1804, t. 2, s. 245. 35 I. K r a s i c k i , S a ty r y i L is ty . L w ó w 1908, s. 239 — 240.

38 I. K r a s i c k i , L is ty i p is m a różne X B W . W arszaw a 1788, t. 2, s. 88 — 89. 37 O p. cit., t . 2, s. 280.

(11)

N IE Z N A N E W IE R S Z E K R A S IC K IE G O 561

r. 193439. Serię tę zatytułow ał Materiały do życiorysu i twórczości

Ignacego KrasicMego. Posługiwanie się tym i podstawowymi dla

prac nad K rasickim m ateriałam i jest nieco utrudnione przez rozrzu­ cenie ich w różnych zeszytach P a m i ę t n i k a i brak indeksu. Odczu­ wał to już Bernacki i pragnął tem u zaradzić ogłoszeniem m ateria­ łów w formie książkowej, z indeksem i ilustracjami. W Tece Ber- nackiego znajdujem y przełamane już arkusze egzemplarza książko­ wego Materiałów, opatrzonego poważnymi uzupełnieniami w sto­ sunku do publikacji z P a m i ę t n i k a 40. W ojna r. 1939 przeszkodziła ukończeniu druku. Obecnie, wobec poważnie zaangażowanych prac nad Krasickim, należałoby podjąć przedruk Materiałów Bernac- kiego. Otrzym alibyśm y podstawową książkę podręczną, potrzebną każdem u historykowi literatury, pracującem u n ad wiekiem Oświe­ cenia.

Przygotowywane wydanie książkowe podzielił Bernacki n a dwie części: m ateriały do życiorysu i m ateriały do twórczości. W części pierwszej, obok bogatego zasobu źródeł i dokumentów, umieścił przede wszystkim ciekawsze fragm enty korespondencji Krasickiego. Są to podstawowe wiadomości do biografii poety, opatrzone cennymi uwagami krytycznym i i przypisami.

Część druga podaje notatniki, zapiski brulionowe Krasickiego do poszczególnych utworów i omawia krytycznie zawartość oraz stan dochowanych rękopisów i autografów. Je st to właściwie skody- fikowanie i opisanie m ateriału, którym winno się posłużyć wydanie krytyczne dzieł Krasickiego. Tekstom dodają znaczenia zestawienia bibliograficzne w przypisach, omawiające stan badań n ad danym problem em edytorskim czy literackim.

Ogłosił Bernacki również wiele nieznanych utworów Krasickiego. Podsumował przede wszystkim dyskusję nad wkładem Krasickiego w dzieło M o n ito r a . Opierając się na jego n otatn ik u z tem atam i artykułów do M o n ito r a , dorzuci! wiele cennych ustaleń. Określił również zespół redakcyjny pism a41. P rzy okazji przyznał Krasickiemu wiersz 0 cnocie, umieszczony w numerze 97 M o n ito r a z r. 1766.

39 Ł. B e r n a c k i , M a teria ły do życio rysu i twórczości Ignacego K rasickiego. P a m . L i t . , X X V I , 1929, s. 398 i n a st., 636 i nast.; X X V I I , 1930, s. 500 i n a st., s. 661 i n a st.; X X V I I I , 1931, s. 117 i n a st., s. 643 i n a st.; X X X , 1933, s. 100 i n a st., s. 262 i n a st., s. 398 i n a st.; X X X I , 1934, s. 143 i n a st., s. 486 i n a st.

40 T eka B e r n a c k i e g o , rkps sygn . 7064/11.

(12)

Stwierdzenia tego nie udokum entow ał jednak należycie42. Z rubry- celi Krasickiego (1792), zawierającej część Bajek nowych, odczytał zupełnie zam azaną i przekreśloną przez poetę bajkę L isty 43. Z teki Paw ła Popiela ogłosił pełny tek st wiersza Gdyby (Charaktery naro­

dów) i nieznany dotychczas u tw ó r: JDwie n im fy (jodyny bodajże

wiersz Krasickiego o tem atyce erotycznej)44. Eękopis Arch. K ra ­ sickich w Lesku (dziś praw dopodobnie zaginiony) przynosi cztery nieznane wiersze Krasickiego: dwuwiersz Odpis przez X B W (Szczęs­ nem u Potockiem u), X B W do pana wojewody ruskiego, Wiersze X B W

na moją powieść w dyskursie : wprzód albo potem i wiersz B o . . . 45.

№ e kończy się na ty m rejestr odkryć Bernackiego. Z rękopisu B i­ blioteki Uniwersyteckiej w W arszawie opublikował pierwsze redakcje nie ukończonych przez poetę wierszy: [Bo Ja n a Krasickiego], [Osob­

ność'] i [Bo Ignacego CetneraY6. Z mniej cennych dopełnień dorobku

księcia biskupa w arto zanotować niedrukow aną Przemowę do Pieśni

Osjana47.

Przyczynki do twórczości Krasickiego, dorzucone przez B er­ nackiego, przedstaw iają się dość poważnie. Najciekawsza jednak dla naszych rozw ażań jest zamieszczona przy końcu Materiałów n o ta tk a o zaginionych rękopisach Krasickiego w Baranowie, z własz­ cza o autografie zatytułow anym : P ism a moje wierszem, darow anym przez księcia arcybiskupa swemu bratankow i Janow i w r. 1798. J a n K rasicki ożenił się z Potocką, k tó ra mu wniosła w posagu zamek Baranów. K rasiccy zam ierzali ta m stworzyć swoje archiwum do­ mowe. W edług opisu pam iętnikarzy, którzy odwiedzali zamek b a ­ ranowski, znajdow ały się w nim obok pam iątek po K rasickim b ru ­ liony jego w szystkich dzieł, ciekawy dziennik z okresu konfederacji barskiej, prow adzony własnoręcznie przez księcia biskupa, oraz w spom niany już wyżej rękopis. Zam ek uległ pożarowi w r. 1849. Spalił się w nim również i ów rękopis. Dzięki jednak n o tatce Ale­ ksandra Krasickiego, k tó ra podaje jego zaw artość, wiemy dziś, co zawierał te n cenny d ar dostojnego stry ja. Inform ację A leksandra Krasickiego przedrukow ał Bernacki p t. Ignacego Krasickiego niedru-

kowane jeszcze wiersze. W ypełniają ją 33 ty tu ły wierszy Krasickiego,

42 O p. cit., s. 140. 43 O p. cit., s. 505. 44 O p. cit., X X X I , 1934, s . 1 4 6 - 1 4 7 . 45 O p. cit., s. 151 — 152. 43 O p. cit., s. 156 — 157. 47 O p. cit., 8. 1 6 5 — 170.

(13)

N IE Z N A N E W IE R S Z E K R A S IC K IE G O 563

przy niektórych podane są incipity. Część z nich jest znana. Dzie* więtnaście z podanego spisu ustala Bernacki jako dotychczas nie­ znane i niedrukow ane48.

W arto się przyjrzeć ich tytułom : 1. N a portret królewski; 2. N a

prognostyk 1775 do Naruszewicza; 3. Nadgrobek chłopa; 4. D o ...;

5. Do ks. M arcina; 6. Nadgrobek Karasia, kasztelana wizkiego; 7. Do

Wacława Rzewuskiego po dobrowolnym złożeniu buławy; 8. M nich i diabeł; 9. B yć księdzem; 10. M alarz; 11. 8 en dobry i sen zły, B a jka ; 12. Projekta, B a jka ; 13. Do Pana Buńczucznego; 14. W ilk i cie­ lęta, B a jka ; 15. Ciekawość nieostrożna; 16. Kiedy starzy radzili;

17. Król i m inister; 18. W inien był Paweł tysiąc złotych kapitule; 19. Dobrze szukać prawemu.

W przypisach podaje Bernacki kilka uwag o wymienionych wierszach. Wiersz N a prognostyk był — według niego — odpowiedzią n a wiersz Naruszewicza ogłoszony w Z a b a w a c h P r z y j e m n y c h i P o ż y t e c z n y c h pt. Prognostyk na rok pański 1775. Do b ra ta swego Marcina, kanonika warmińskiego, napisał Krasicki kilka wierszy, ale Bernacki w ątpi, by którykolwiek pokrywał się z wierszem wy­ mienionym w notatce Aleksandra Krasickiego. P rzy wierszu Do

Wacława Rzewuskiego Aleksander Krasicki zanotował, że ostatnia

zw rotka nie była drukowana. Bernacki stwierdza, że cały ten utw ór je st nieznany, wobec tego przypis jest również niejasny. Bajkę

Malarze zaw ierają B a jki nowe. Dalej zastanaw ia się Bernacki, czy Projekta nie jest pierw otnym ty tu łem bajki Abuzei i Tair. T ytuły: W inien był Paweł tysiąc złotych kapitule i Dobrze szukać prawemu

określa jako incipity nieznanych satyr.

Stajem y wobec ciekawej zagadki literackiej. Oto istnieje jeszcze dziewiętnaście nieznanych wierszy Krasickiego, o których dowie­ dzieliśmy się n a podstawie n o tatk i podającej zawartość jednego tylko, zaginionego w pożarze, rękopisu XBW . Dochodzimy jeszcze raz do wniosku, że wydanie Dmochowskiego zawierało już m ate­ riał mocno przez księcia biskupa wyselekcjonowany. Zachowane rękopisy wy dania dowodzą, że Dmochowski samowolnie niczego nie opuścił. K ryterium selekcji stanowiła prawdopodobnie w pierw­ szym rzędzie cenzura klasowa, której Krasicki, dygnitarz feudalny, musiał się podporządkować. Pew ną rolę odegrały tu niewątpliwie względy artystyczno, które zadecydowały o odrzuceniu utworów słabszych. Przyczyną opuszczeń i przeoczoń przez Dmochowskiego

48 O p. cit., s. 4 9 9 - 5 0 4 , 5 2 3 - 5 2 6 .

(14)

niektórych, później odnalezionych, wierszy było zapewne niedbal­ stwo księcia biskupa, k tó ry pisząc i posyłając swoje utw ory krew ­ nym i znajom ym nie zawsze je skrzętnie rejestrował. Nie w szyst­ kie bowiem ukazały się tuż po napisaniu. Gromadzone nieraz przez kilka lat, wychodziły drukiem w zbiorach, ja k Wiersze X B W czy

L isty i pism a różne, ogłoszone praw dopodobnie przez sekretarzy

Krasickiego bez jego w iedzy49. Uzupełnienia dorobku Krasickiego w wieku X IX , a naw et w X X , potw ierdzają te przypuszczenia. Analiza uzupełnień wTykazała, że obok mocnych wierszy politycz­ nych, może i paszkwilów, ujawniono wiersze słabsze artystycznie, nie wykończone, któro Krasicki mógł przy w ydaniu Dmochowskiego odrzucić. Ale równocześnie znajdujem y wiersze świetno, o wysokich walorach artystycznych (np. Bo Stanisława Poniatowskiego), których opuszczenie w w ydaniu Dmochowskiego można przypisać jedynie niedbalstw u Krasickiego.

Przegląd dopełnień twórczości Krasickiego po w ydaniu D m o­ chowskiego wykazuje, że była ich spora ilość i że kw erendy nie można jeszcze dziś uznać za zakończoną. Nasuwa się, oczywiście, pytanie co do sposobu postępow ania przy ew entualnych poszukiwaniach. J e s t to problem podstawowy i bodajże najw ażniejszy dla w ydania krytycznego dzieł Krasickiego. N a odnalezienie nieznanych au to g ra­ fów trudno dziś liczyć. Zostały ono bardzo dokładnie opisane i w y­ zyskane przez badaczy, zwłaszcza przez Bernackiego. Kwerenda ta k a, gdybyśm y się n a nią naw et zdecydowali, m iałaby — w skutek zniszczenia, ty lu archiwów w czasie ostatniej w ojny — o wiolo m niej­ szy zakres możliwości niż kw erenda przeprow adzona przez В ornac­ kiego. Ew entualno znaleziska mogą dziś być już tylko dziełom czystego przypadku, a nie wynikiem planowych poszukiwań. I s t ­ nieje n atom iast możliwość in n a: zwrócenie baczniejszej uwagi n a współczesne odpisy.

Bujność życia kulturalnego w ostatnim dwudziostopięcioleciu X V III wieku wpłynęła w ydatnie na kolportaż literatu ry i publi­ cystyki. Nie w ystarczały stosunkowo niskie, nie przekraczające w najlepszym w ypadku 300—500 egzemplarzy, nakłady książek drukow anych. W korespondencji ówczesnej spotyka się często utyskiw ania, że pożądanej książki nie można już nigdzie dostać, ponieważ jej nakład się wyczerpał. Badzono więc sobio ręcznym

49 P isze o ty m K r a s i c k i w liście do F. K . D m o c h o w s k i e g o z B erlin a 9 gru d n ia 1800 r. (I. K r a s i c k i , S a ty r y i L is ty , L w ó w 1908, s. 237).

(15)

.N IE Z N A N E W IE R S Z E K R A S IC K IE G O 565

przepisywaniem — nie tylko poszczególnych wierszy, ale całych rozpraw publicystycznych i większych utworów literackich. Stąd w kodeksach rękopiśm iornych z X V III wieku spotykam y najw ię­ cej odpisów dzieł już drukowanych. Ale bardzo często znajdujem y pozycje, których nie notuje Bibliografia Estreichera. Biorąc ten stan rzeczy pod uwagę możemy założyć, że i wiersze Krasickiego rozcho­ dziły się nie tylko w odpisach z druku, ale i z autografu, tuż po n a ­ pisaniu. B yły one niewątpliwie kolportowane masowo ze względu na osobę ich autora, k tó ry zjednał sobie u współczesnych nazwę księcia poetów. Rozumowanie to potw ierdzają uwagi Kazimierza Chlędowskiogo o Dubiecku, dokąd utw ory X BW docierały w pierw­ szym rzędzie:

D om w D u b ieck u m ia ł zresztą zaw sze troch ę literack i zakrój, k to ty lk o p isał, k to p iął się n a P arn as, to już nie p om inął m iejsca urodzenia k sięcia w sp ó łczesn y ch p o e tó w , gd zie najprędzej zresztą m ógł się sp otk ać z „n ow aliam i w a rm iń sk im i“, jak n azyw an o bajki, sa ty r y , w ierszyk i k się­ cia b isk u p a, id ą ce w św ia t w od p isach , zanim jeszcze w k siążk ę je zebrano. J eżeli zresztą w W arszaw ie b yło co now ego, jeżeli w p ó źn iejszy ch la ­ ta ch N iem cew icz jak ą p iosn k ę złożył, to z pew n ością m iano ją w D u b ieck u . [...] Z p o etó w , z literatów b yw ała w D u b ieck u często za p rzyjaźn ion a z dom em pani D ru żb ack a, a pan E w a ry st K u rop atn ick i ta k że n ie pom in ął p an a A n to n ieg o , w racając z lw ow skich k o n tra k tó w 50.

Potwierdzenie słuszności tej tezy znr jdziemy również w korespon­ dencji Krasickiego z Dubiecki om. Wniosek stąd nasuwa się prosty: system atyczne przejrzenie osiemnastowiecznych odpisów współ­ czesnej twórczości, zaw artej w nie opracowanych dotąd miscolla- neach bibliotecznych i archiwalnych, pozwoli bez w ątpienia poważnie uzupełnić dorobek literacki Krasickiego. Xa poparcie tej tezy przed­ staw iam wyniki takiej kwerendy, przeprowadzonej w Dziale Ręko­ pisów Biblioteki Zakładu im. Ossolińskich.

2

W rękopisie sygn..763/I, k. 142—3 zrajd u jem y odpisy trzech uieznarych wierszy Krasickiego. Kodeks ten, niedbale opracowany w Katalogu K ętrzyńskiego51, zawiera w pierwszej swej części Aen-

neusza Seneki do Helwii matki i Polibiusza pocieszenie. Przekład

60 K . C h ł ę d o w s k i , D w a pokolenia. Z p r z e s z ł o ś c i n a s z e j i o b c e j . Lwów 1935, s. 3 7 0 - 3 7 1 .

61 W . K ę t r z y ń s k i , K a ta lo g rękopisów B ib lio tek i Z a k ła d u N a r . im . O sso­

lińskich. L w ó w 1898, t. 3, s. 244.

(16)

Józefa M aksymiliana O s s o liń s k ie g o (k. 5 — 80). J e s t to fragm ent nie dokończonej, brulionowej p racy Ossolińskiego. K a rty 81—91 są nie zapisane, po czym następ u ją (posługując się sformułowaniem

Katalogu) „Drobne n o ta tk i ręką Józefa M aksymiliana Ossolińskiego“

(k. 92—93). K a rty 94 —119 są puste, natom iast końcowe, 120—144, zaw ierają odpisy różnych wierszy osiemnastowiecznych. W K a ta ­

logu zostały one potraktow ane po macoszemu, opracowane jako

„Wiersze różne Potockiego, chorążego kor., Korycińskiego, W ę­ gierskiego, X. biskupa Krasickiego i Trem beckiego“, co kłóci się z założeniami Katalogu. Proweniencja rękopisu jest wyraźnie osiem­ nastowieczna, z kręgu Ossolińskich, a zatem bliskiego Dubieckowi i rodzinie Krasickich. Obok innych znanych wierszy Krasickiego spotykam y w nim trzy , k tórych nie no tu je żaden dotychczasowy zapis twórczości księcia biskupa. Podajem y je w takiej kolejności, w jakiej w ystępują w rękopisie.

T egoż [K rasick iego]

D O K S I Ę D Z A M A R C IN A

L u d źm i z y sk , b o ja źń i n a d zieja rządzi. K a ż d y z n ich w ła sn ą żą d zą o szu k a n y Sieb ie n ie p a tr z y , a o drugich sądzi. F ilo z o f w ielk i, m ęd rzec z a w o ła n y ,

K róle, s t a t y s t y , ry cerze, bisk u p i, K sięże M arcinie, w sz y sc y lu d zie g łu p i. D ziw isz się te m u , m ój k sięże M arcinie? N ie d ziw się, p raw d a to je s t o c z y w ista , N a ty m się w sz y sc y oparli term in ie, A żad en g łu p stw a sw ego n ie o k r e śli62.

P y ta j się w sz y stk ic h , ja k się k a żd y m ien i: W sz y s c y są m ą d rzy a p rzecie szalen i. A le m i rzeczesz, że to n iep o d o b n a ,

Żem się z b y t za cie k ł w n ieostrożn ej m o w ie; W eźże z n ich ty lk o k a żd eg o z osob n a, S p y ta j, a jeśli w szczerości od p ow ie,

P o z n a sz d o w o d n ie, że z ca łeg o tłu m u On m ą d ry , d ru d zy n iesp ełn a rozum u. I ta k k ie d y się k a ż d y górno cen i,

R azem w b łą d g r u b y n ieo stro żn ie w padli; W ła sn y m w y ro k iem g łu p i i szalen i,

W sz y s c y n ie c h c ą c y sw ój p rzy d o m ek zgad li. Ż aden się z te g o cech u n ie okupi. K sięże M arcinie, w sz y sc y lu d zie g łu p i.

[k. 142] 52 Słow o p rzez k o p is tę zn iek szta łco n e.

(17)

N IE Z N A N E W IKHSZ К К RA HICK 1 Е О О

Tegoż

N A D G R O B E K J W J M 6 P [A N ]A K A Z IM IE R Z A K A R A S IA

T en, k tó ry w iele m ogąc n ic złego n ie rościł, T en, k tórem u faw orów żad en n ie zazdrościł, T en, k tó ry w pośród szczęścia b y ł n iesk a ziteln y m , T en, co m ógł b y ć u dw oru p ok orn ym , rzeteln y m , Mąż c n o ty starod aw n ej, m ąż rzadki z tych. zn ak ów , Tu le ż y K araś, p rzyk ład , ozd ob a P olak ów .

[k. 1 4 2 v — 143r] Tegoż

DO N N

W dzięk bez płochej p rzy sa d y , uprzejm ość bez braku, B ez p o d ło ści pok ora d ziw actw a i znaku,

R oztrop n ość w m ło d y m w ieku, sta te k p rzy u rodzie; R ozum bez w y n io sło ści, cn o ta przeciw m o d zie; K ogoż lo s tak im darem u szczęśliw ić raczył? N ie w ierzyłem ty m cu dom , ażem cię zo b a czy ł.

[k. 143r]

Odrzucając zawodne argum enty stylistyczne, o autorstw ie K ra ­ sickiego świadczy w pewnym stopniu adres wierszy oraz ich. zaw ar­ tość. Wiersz Do ks Marcina skierowany jest do Marcina Krasickiego, kanonika i p rała ta warmińskiego, b ra ta księcia biskupa. Poświęcił mu K rasicki kilka wierszy, między innym i znany wiersz bachiczny

Do M arcina53, będący echem uczt i zabaw w gronie jowialnych p ra ­

łatów warmińskich, które ta k szczegółowo opisał ks. F ox w D ia­

riuszu z Heilsberga. Wiersz Do księdza Marcina, k tó ry tu w ydoby­

wamy, m a ch arakter bardziej refleksyjny i pesymistyczny. Pow stał on zapewne w którym ś z momentów zwątpień i rozczarowań. A kcenty te utrwraliły się w twórczości X B W kilku dobiym i lirykam i (np. lirykiem Osobność54). Szkoda tylko, że wiersz Do księdza Marcina współczesny odpis przekazał nam w formie nieco skażonej. W przy­ bliżeniu m ożna by ustalić jego chronologię. Marcin Krasicki był kanonikiem w arm ińskim od r. 1773, um arł n a W armii w r. 1793 “ . J e s t to więc dolna i górna granica czasu pow stania wiersza.

53 I. K r a s i c k i , D zie ła 'poetyckie. W arszaw a 1804, t. 2, s. 281 — 282. 54 O p. cii., t. 2, s. 252.

83 D a tę ob jęcia przez M arcina K r a s i c k i e g o k a n o n ik a tu na W arm ii u stalił E i c h h o r n (Geschichte der erm ländischen B ischofsw ahlen. Z e i t s c h r i f t f ü r d i e G e s c h i c h t e u n d A l t e r t u m s k u n d e E r m l a n d s . B rau n sb erg 1869. V ierter B an d , s. 603). D a tę śm ierci ok reślam y na p o d sta w ie listu K r a s i c k i e g o do b rata A n to n ieg o (18 X I I 1793), w k tórym p isze o M arcinie ja k o o n ieżyjącym (T ek a B e r n a c k i e g o , rkps sy g n . 7063/11, s. 909).

(18)

Nadgrobek jest jeszcze jednym z serii wierszy nagrobkowych,

którym i K rasicki czcił pamięć swoich przyjaciół. W liście K rasic­ kiego do ks. Żórawskiego (10 V 1786) czytam y: „W prom enadach moich angielskich w H eilsbergu jest gaik cyprysów, w którym są p a n rą tk i przyjaciołom moim zm arłym wystawione. S tąd przyszła mi myśl każdem u nadgrobek wypisać i posyłam je W P a n u “ 56. Nie­ stety, wśród epitafiów załączonych do listu nie spotykam y Nadgrobka

Karasia. Kazimierz K araś, kasztelan wizki, od r. 1765 marszałek

dworu Stanisław a A ugusta a zarazem jego najbliższy powiernik, był również przyjacielem Krasickiego. Świadectwa tych bliskich i serdecznych stosunków odnajdujem y w korespondencji księcia biskupa. Wiersz mógł pow stać w r. 1775, tj. po śmierci K arasia, albo w r. 1786, zgodnie z inform acją w liście.

Przytoczone wyżej argum enty same nie przekonyw ają, istnieje jednak zapis źródłowy, któ ry bez żadnych zastrzeżeń pozwoli obydwa wiersze przyznać K rasickiemu. J e s t nim cytow ana (i przytoczona przez Bernackiego) n o ta tk a A leksandra Krasickiego o rękopisie baranowskim. Pod liczbą 4 wymieniony jest wiersz D o ..., pod liczbą 5 — Do ks. Marcina i pod liczbą 6 — Nadgrobek K arasia, kasztelana

wizkiego, p rzy czym Bernacki słusznie zauważył, że wiersz Do ks. Marcina nie jest żadnym ze znanych wierszy Krasickiego, adreso­

wanych do b rata.

Można b y z dużym praw dopodobieństw em twierdzić, że wiersz

Do N N , przypisany K rasickiem u w rękopisie Ossolineum, to właśnie

ów wiersz D o ... z autografu baranowskiego. W praw dzie w ręko­ pisie ossolińskim jest on umieszczony po Nadgrobku K arasia, a w notatce A leksandra Krasickiego przed wierszem Do ks. M arcina, w ystępuje jednak w grupie ty ch wierszy, co wskazywałoby, że przepisyw any był, być może, bezpośrednio z autografu baranowskiego albo też z bardzo bliskiego m u odpisu.

Potw ierdza to również odpis ty c h trzech wierszy w rękopisie 451/I I I , k. 404—5. W ystępują one ta m w identycznej wersji i ko ­ lejności: Do ks. M arcina — X BW , Nadgrobek Karasia — X B W i Do N N — X B W Można b y przypuszczać, że źródłem togo od­ pisu, ja k i poprzedniego, był autograf baranowski. W innym jeszcze rękopisie (555/11, k. 88 r) spotykam y Nadgrobek Karasia z ostatnim wierszem w brzm ieniu nieco zm ienionym ; zam iast „Tu loży K araś, przykład, ozdoba P olaków “ w ystępuje w ariant „Tu leży K araś,

(19)

N IE Z N A N E W IE R S Z E K R A S IC K IE G O 569

jeden z ostatnich Polaków “. Jest to oczywiście zm iana kopisty, gorsza od wersji poprzedniej.

W trakcie wertowania rękopisów Biblioteki ZiO natrafiam y na szczególnie cenne źródło, które potwierdzi w zupełności rozw a­ żania o Krasickim jako autorze trzech wymienionych wierszy, uzupełni je nowymi informacjami, pozwoli określić precyzyjniej czas powstania i ujawni wreszcie nowe, nieznane utw ory Krasickiego. Źródłem ty m są rękopisy pochodzące ze zbiorów Andrzeja E w arysta K uropatnickiego, kasztelana bełzkiego. Collectanea Kuropatnickiego zawierają nieoceniony m ateriał do studiów n ad wiekiem osiemna­ stym . Czerpali z nich obficie powieściopisarze, a przede wszystkim Kaczkowski. K uropatnicki zbierał i zapisywał wszystko, co tyczyło się czasów jem u współczesnych i historii Polski. Obok papierów rodzinnych znajdujem y ta m dokum enty historyczne, utw ory publi­ cystyczne, literackie, zapiski heraldyczne itp. Ułożone są przeważnie chronologicznie lub według zagadnień (np. m ateriały do konfe­ deracji barskiej). Sam K uropatnicki był autorem Geografii... kró­

lestw Galicji i Lodomerii (Przemyśl 1786) i kilku prac z dziedziny

genealogii i heraldyki. Posiadał również zainteresowania literackie. Wiersze pisała, dogadzając ówczesnej modzie, i pani kasztelanow a, K atarzy n a z Łętowskich, nazyw ana przez współczesnych drugą D rużbacką. Rezydencja K uropatnickich, Tarnowiec koło Jasła, był w ażnym ośrodkiem kulturalnym w okresie m arazm u życia w Galicji po pierwszym rozbiorze Polski.

J a k wspomnieliśmy za Chłędowskim, K uropatnicki byw ał czę­ stym gościem w Dubiecku, skąd powracał zawsze z „nowaliami warmińskimi“, czyli świeżo napisanym i wierszami Biskupa W ar­ mińskiego, które skrzętnie wpisywał do swoich zbiorów. Ślad tego pozostał w rękopisie zaopatrzonym sygnaturą 576/III. Bękopis te n i sąsiedni (577/III) zawierają listy Stanisława A ugusta do K uro­ patnickiego, kopie odpowiedzi pisane ręką kasztelana, fragm enty korespondencji rodzinnej, m ateriały historyczne z la t 1775—1776. D ata żadnego z dokumentów nie wykracza poza ten okres. B ęko­ pis 577/I I I posiada współczesną k a rtę tytułow ą z napisem : 1776. Między innym i w wymienionym rękopisie (576/III) spotykam y również wiersze. Umieszczone są one w wąskim n o ta tn ik u (k. 24 — 38). Najwięcej przepisano w nim płodów księżny Teresy Sapieżyny i wierszy do niej skierowanych. Teresa Sapieżyna była córką siostry kasztelana bełzkiego, Domieeli, 1° vota Sufczyńskiej, 2° voto Aksa- kowej. W r. 1768 wyszła za mąż za księcia Franciszka Ksawerego

(20)

Sapiehę, wojewodziea mścisławskiego, krewnego i przyjaciela z lat, szkolnych Ignacego Krasickiego. Stąd koligacje K uropatnickieli z Sapiehami i K rasickim i57. Księżna Teresa posiadała również z a ­ interesow ania literackie, układała wcale zgrabne wierszyki, a naw et dłuższe utw ory. W śród joj wierszy natrafiam y na k arta ch 31 r 33 r na przepisany cykl utw orów Krasickiego. Zespół te n z a ty tu ­ łował własnoręcznie sam kasztelan bełzki: Wiersze J . O. Księcia

J M c i B iskupa Warmińskiego. Tuż pod ty m tytu łem przepisał K u -

ropatnicki wiersz:

N A P O R T R E T K R Ó L E W S K I , D A R O W A N Y T E M U Ż J. O. K S I Ę C I U JM ci OD K R Ó L A JM ci

Że cn ocie rzad k o k ie d y szczęście to w a r z y sz y , Że cierpliw ość o b m o w isk lu d zk ich n ie u ciszy , Że sto p ień im je st w y ż sz y , ty m srożej d o k u czy , T w ój p o rtret, S ta n isła w ie, k a żd eg o n a u czy .

Wiersza tego nie znajdujem y wśród opublikowanych utworów Krasickiego. T y tu ł jego natom iast N a portret królewski, podaje pod num erem 1 spis nieznanych wierszy Krasickiego opracow any na podstawie n o ta tk i o rękopisie baranowskim. Ze zbiorów K uropat- nickiego otrzym ujem y zatem jeszcze jeden nieznany wiersz Biskupa W armińskiego. Dzięki ustalonej już wyżej chronologii rękopisu możemy określić w przybliżeniu czas pow stania utw oru n a la ta 1775—1776. J e s t to okres Myszeidos i M ikołaja Doswiadczyńskiego

przypadków, okres wznowienia przyjaznych stosunków Krasickiego

ze Stanisławem Augustem. Chronologię tę- popiera umieszczony w autografie baranow skim pod liczbą 2 wiersz N a prognostyk 1775

do Naruszewicza.

Do precyzyjniejszego określenia okoliczności i d a ty pow stania wiersza pom ogłyby wiele wiadomości o ofiarowaniu K rasickiem u przez Stanisław a A ugusta swego p ortretu . M estoty, dotychczasowy stan bad ań ich nie podaje. W katalogu p o rtret ów ze zbioru K rasic­ kiego, ogłoszonym przez K olberga58, nie odnajdujem y żadnego

67 W ia d o m o ści о К u r o p a t n i c k i c h i S a p i e h a c h op arte są na źró d ła ch :

K. C h ł ę d o w s k i , J M . P a ń stw o K u r o p a tn ic c y . Z p r z e s z ł o ś c i n a s z e j i o b c e j . L w ó w 1935, s. 244 — 268 oraz S a pieh ow ie. M ateriały h isto r y c z n o -g e n e a lo g ic z n e i m a ją tk o w e. P etersb u rg 1894, t. 3, s. 353.

68 K o l b e r g , D ie P o rtra its-S a m m lu n g des erm ländischen Bischofes K r a -

siclci. Z e i t s c h r i f t f ü r d i e G e s c h i c h t e u n d A l t e r t u m s k u n d e E r m l a n d s .

(21)

N I K /N A N К W IE R S Z E K R A S IC K IE G O

po rtretu Stanisława Augusta. W każdym razie wiersz N a portret

królewski jest cennym przyczynkiem do twórczości Krasickiego

i historii jego stosunków z królem.

N astępny wiersz Krasickiego, przepisany ręką K uropatnickiego na tej samej karcie, nosi ty tu ł: Tegoż [Krasickiego] do J . 0. Księżny

Sapieżyny w[ojewo]dzicowej mścisławskiej. I tu następuje znany

nam tek st wiersza Do N N („W dzięk bez płochej przysady, uprzej­ mość bez b ra k u “ ) bez żadnych odmianek. Zapis K uropatnickiego odkrywa zatem adresata wierszyka, nie podanego w ogóle w ty tu le autografu baranowskiego, a w odpisach jem u bliskich oznaczonego kryptonim em : NN. Wiersz był skierowany niewątpliwie do Teresy Sapieżyny, wuj e wodzi co wuj mścisławskiej i powstał zapewne wr m o­ mencie, kiedy Krasicki poznał żonę swego kuzyna i towarzysza lat dziecinnych. W żadnym w ypadku nie może odnosić się do słyn­ nej wojewodzicownj mścisławskiej, Izabeli z Branickich Sapieżyny, fawmryty Stanisławra Augusta, k tó rą Krasicki musiał już znać od- dawma. Wiersz mógł powstać w latach 1776—1776 albo w okresie niewiele wuześniejszym.

Nasuwa się przypuszczenie, że poprzednie odpisy wierszy X BW , bliższe autografowi baranowskiemu, pochodzą z la t późniejszych. A utograf ten podarownł Krasicki swemu bratankow i w r. 1798. mógł więc być napisany w latach dziewięćdziesiątych. Przepisał w nim Krasicki swoje ' wcześniejsze utw ory, zmieniając zapewne z nieznanych powodów, może przez zapomnienie, ty tu ł wierszyka do wojewodzicownj mścisławskiej. N atom iast odpisy K u ro p at­ nickiego dokonywane były prawdopodobnie na gorąco, wr Dubiecku, kiedy książę biskup tuż po napisaniu przysyłał ta m swuje „nowalie“. W skazywałaby n a to i kolejność wierszy : inna w rękopisie K uro­ patnickiego, inna zaś w autografie baranowskim.

N astępnym , zatytułow anym własnoręcznie przez kasztelana bełz- kiego wierszem jest Tegoż do ks. Marcina, brata swego. Tekst wiersza (k. 31 r —v) wykazuje już inny charakter pisma. Tym samym pismem skopiownne są wiersze Teresy Sapieżyny i większa część utwmrów zaw artych w zeszycie. K opistę a raczej kopistkę pozwuli nam od­ kryć załączony na k. 43—44 list oryginalny A leksandry Zadarnow- skiej (z r. .1775) do Teresy Sapieżyny, pisany ty m sam ym charak­ terem. Kim była Aleksandra Zadarnowska, nie wiemy, stwierdzam y tylko, że wyręczała kasztelana bełzkiego wr przepisywaniu wiorszy. Wiersz do ks. Marcina, to cytowany już wiersz X BW z rękopisu Józefa M aksymiliana Ossolińskiego. Jego obecność w ty m zespole

(22)

umożliwia, bliższe określenie chronologii, mianowicie n a la ta 1775 — 1776. Posiada on również poważniejsze odmianki tekstowe. Za­ m iast ja k w poprzednim :

N ie d ziw się, p raw d a to je s t o czy w ista , N a ty m się w sz y sc y oparli term in ie, A żad en g łu p stw a sw ego n ie okrésli. — czytam y tu :

N ie d ziw się, p raw d a to je s t o czy w ista , N a ty m się w sz y sc y oparli term in ie, A żad en z g łu p s tw a sw ego n ie k o rzy sta .

W ersja zapisana w rękopisie K uropatnickiego usuwa skażenie rym u, k tó re wkradło się do odpisów bliskich autografowi b a ra ­ nowskiemu. O trzym ujem y zatem duży, ładny wiersz Krasickiego w formie zupełnie popraw nej. „K o rzystać“ znaczy tu : korzystać z doświadczenia, wyciągać wnioski. Identyczne znaczenie słowa „korzystać“ spotykam y u Krasickiego w wierszu 121 saty ry Złość

ukryta i jawna.

Wiersz następny, przepisany przez Zadarnowską, to Do króla,

o pochwałach. D rukow any był po raz pierwszy w Wierszach X . B . W.

w r. 178 4 59. Dzięki tem u zapisowi przesuw am y czas jego pow stania n a la ta 1775—1776, czyli n a okres odnaw iania się przyjacielskich stosunków Stanisław a A ugusta z daw nym faworytem . Pow stał on więc w ty m sam ym okresie, co wiersz N a portret królewski.

Tuż po wierszu Do króla, o pochwałach następuje, przepisany rów ­ nież ręką Zadam ow skiej, Nadgrobek J W Kasztelana Wizkiego (k. 32r). T ekst wiersza jest identyczny z podanym wyżej. Przestaw ione zo­ stały tylko dwie pierwsze p ary wierszy : w. 3 —4 cytowanego te k stu w ystępuje tu jako w. 1 —2, a w. 1 —2 jako w. 3 —4. N a końcu za­ łączone są dwa w arianty ostatniego wiersza: .1. „Tu loży K araś, prawie o statn i z P olaków “, 2. „Tu leży K araś, jeden z ostatnich Polaków “. Są to wersje gorsze od zasadniczej, podanej w tekście, ale widocznie były w obiegu, skoro je K uropatnicki kazał zanotować. Czas pow­ stania utw oru określilibyśmy znowu dokładniej n a la ta .1775—1776, co zgadza się z treścią wiersza, gdyż K araś um arł w r. ,1775.

W następnej kolejności spotykam y przepisany ręką Zadarnow- skiej fragm ent wiersza Czerwony zloty, zatytułow any Odmiana na

(23)

N IE Z N A N E W IE R S Z E K R A S IC K IE G O 573

czerwony zloty (k. 3 2 r —v). Pod nim wpisano innym charakterem

wiersz pt. Pieśń, swawolny, nie przypom inający w niczym stylu K rasi­ ckiego, w pewnych partiach naw et grafomański, dlatego nie uwzględ­ niam y go w naszych rozważaniach. Ale dokładniejsze rozpatrze­ nie się w zawartości rękopisu 576/ I I I pozwoli nazwać kopistę i tego wiersza. J e s t nim ktoś z otoczenia Franciszka Ksawerego Sapiehy, małżonka Teresy, może któryś z jego braci. W sąsiedztwie wierszy Krasickiego (k. 40) zauważamy nie datow any list Domiceli Aksa- kowej do b ra ta swego, kasztelana Kuropatnickiego. U dołu listu widnieje dopisek jej córki, Teresy Sapieżyny: „Jeszcze raz całuję nóżki wujaszka mego dobrodzieja, protekcji się jego oddając. T. S. Wiersze księcia biskupa mój mąż wujaszkowi sam przepisał i po­ syła“.

Zgodnie z inform acją dopisku swej żony Franciszek Ksawery Sapieha przepisał i załączył do listu Laur Krasickiego (k. 42) i S n y ­

cerza (oprawionego omyłkowo w rękopisie sąsiednim 577/I I I , k. 24,

ale papier, form at i pismo wskazują, że jest on wyrwany z tego listu) oraz kilka dość swawolnych wierszy obscoenicznych pisanych inną ręką, zapewne przez kogoś z jego otoczenia. X a k. 41 r podpisał się Franciszek K saw ery: „ Ja skrybent m am honor polecić mnie nieodmiennej łasce JW W P ana Dobrodzieja. X. S. [Ksawery Sapieha]“. Pismo towarzyszące w owym liście Ksaweremu Sapieże poznajem y w rękopisie K uropatnickiego przy wierszu Pieśń. Została ona tu zapewne wpisana dla urozmaicenia. To samo, wraz ze swoim niezna­ ny m towarzyszem, zrobił Ksawery Sapieha w liście do K u ro p at­ nickiego, gdzie obok zapowiedzianych wierszy Krasickiego, załączył kilka obscoenów.

Poniżej Pieśni (k. 33 r), znowu tą samą ręką przepisany znajduje się cztero wiersz bez ty tu łu :

On w y n a la zł d ow cip n y k u n szt m alow ać słow a I jak o oczom ma b y ć zrozum iana m ow a, Przez różne ch arak tery, co na karcie kreśli, D ał barw ne i n iejako ciałem od ział m yśli.

E pigram at ten ogłosił w nieco zmienionej wersji M o n i t o r (1766, n r 66). Znajdujem y go również w n o tatn ik u Krasickiego

7, la t .1752—1768 pt. Zbiór różnych wierszy nabożnych, moralnych i zabawnych, opublikowanych w uzupełnionym i przygotowywanym

przez Bernackiego książkowym wydaniu Materiałów (R kps Bibl. ZiO, syg. 7064/11, egzemplarz korektowy, s. 108). Oto jego tek st;

(24)

L U K A N B R É B E U F [O K A D M IE ]

P ie r w sz y K a d m u s k u n sz t z n a la zł ja k m alow ać słow a, A b y m ogła o c z y m a b y ć w id zia n a m ow a.

T en p rzez różn e w y r a z y , g d y je p iórem krćśli, D a ł w ła sn ą fa rb ę rzeczom , cia łem o d zia ł m yśli.

J e s t to jed n a z pierwszych prób przekładowych Krasickiego, mianowicie tłum aczenie epigram u o K adm ie z francuskiego prze­ kładu Farsalii Lukana, dokonanego przez Brébeufa. Tekst zapisany w rękopisie K uropatnickiego zawiera drugą, redakcję tłum aczenia z la t 1775—1776, poważnie różniącą się od pierwszej. J e s t on n a ­ tom iast bhski wersji ostatecznej, umieszczonej przez Krasickiego w dziele O rymotworstwie i rymotworcach60:

On w y n a la z ł d o w cip n y k u n sz t m a lo w a ć słow a I że oczom b y ć m oże o b ja w io n a m o w a ;

I g d y k s z ta łte m ro zliczn y m p o sta ć o n y m k rćśli, D a ł barw ę i n iejak o cia łem o d zia ł m y śli.

J a k w ykazał Bernacki w cytow anym wyżej uzupełnieniu Mate­

riałów, redakcja trzecia (a więc i druga) pow stała pod silnym w pły­

wem tłum aczenia Józefa A ndrzeja Załuskiego61 Epigramma prze­

dziwnie piękne J P Brebeuf o Cadmie, liter i pisma pierwszym w y­ nalazcy.

Tekst zanotow any w rękopisie K uropatnickiego ukazuje nam fragm ent w arsztatu pisarskiego Krasickiego w sposób pełniejszy.

W dalszej kolejności przepisał towarzysz Sapiehy następujący ośmiowiersz :

Skała w p ośrod k u m orza sto ją c a Zda, że się rw ie i ch w ieje Źe n a d n ią w o d a w y ż e j b iją ca P o k ru szy ją i za leje,

ó w jed n a k c a ły g ła z n iew zru szo n y T rw a n a te n w s z y s te k sztu rm srogi, Aż p o te m N e p tu n w w o d a ch zn iżo n y Z sk ro m n o ścią liże m u n ogi.

Porów najm y go, b y zyskaó dalszą poszlakę za autorstw em Krasickiego, z trzy n a stą strofą Antymonachomachii:

eo I. K r a s i c k i , O rym otworstwie i rymotworcach. D z i e ł a . W arszaw a

1803, t . 3, s. 3 2 4 - 3 2 5 .

ei J . A . Z a ł u s k i , E pigram m a przedziw nie piękne J P Brebeuf o Cadm ie, Uter i pism a pierw szym w ynalazcy. Z F a rsa lii L u k a n a (Zbiór rytm ów przez w ierszopisów żyjących,... W arszaw a 1754, t, 3. A d d ita m en t ju v en iliu m , s. 8 — 0).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 14/1/4,

Posiadanie tego tytułu zwalniałoby od wielu krzywdzą­ cych podejrzeń, wysuwanych niejednokrotnie przez zawistnych kolegów, że praktyka danego adwokata nie jest

[r]

„obow iązki zm arłego ściśle zw iązane z jego osobą”.. Stanow isko takie by łoby jed n ak oczywiście

Artykuł opisuje odbywające się w dramatycznych warunkach w oficerskich obozach jenieckich w Niemczech, podczas drugiej wojny światowej, kształcenie młodych

Doszli przy tym do wniosku, że środowisko wpływa na człowieka nie tylko przed, ale tak­ że po jego reakcji, a zachowanie czło­ wieka prowadzi do następstw,

• Extra vraag van 15.000 huurwoningen die lastig door de particuliere sector geaccomodeerd kan worden (CPB). • Koopstarters worden op forse achterstand

Based on these results, two product appearances were selected for each product category that demonstrated the largest difference on visual complexity but did