• Nie Znaleziono Wyników

O uznanie prawa zabytku dla fortyfikacji nowożytnej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O uznanie prawa zabytku dla fortyfikacji nowożytnej"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Gruszecki

O uznanie prawa zabytku dla

fortyfikacji nowożytnej

Ochrona Zabytków 9/1-2 (32-33), 3-17

1956

(2)

R ye. 1. R o z sta w ie n ie a r t y l e r ii p rz y o b lę ż e n iu m ia s ta . R y s u n e k te o re ty c z n y z D. U ffa n o , A rc h e lia . L eszn o 1643, t. 2, s. 63, fig. 19.

O UZNANIE PRAWA ZABYTKU DLA FORTYFIKACJI

NOWOŻYTNEJ

A N D R Z E J G R U S Z E C K I

Is tn ie je u nas p e w n e n iep o k o ją ce zjaw isko p o leg ające n a z b y t sła b y m z a in te re so w a n iu z a b y tk a m i fo rty fik a c ji zaró w n o ze stro n y k o n se rw a to ró w ja k h isto ry k ó w sztuki. C hociaż te o rety czn ie fo rty fik a c ja n o w o ży tn a m a p rz y ­ zn a n e p e łn e p ra w o za b y tk u , w p ra k ty c e o rg a n y k o n se rw a to rsk ie z a jm u ją się n ią w sposób b ard zo m a rg in eso w y . To z b y t p ow olne d o ra sta n ie do ra n g i u z n a ­ n ego z a b y tk u w y stę p u je szczególnie w y ra ź n ie p rz y p o ró w n a n iu ty c h dw óch ta k b lisk ich i n a w e t w sp ó łzależn y ch sztu k , ja k im i są fo rty fik a c ja i a rc h ite k tu ­ ra. P rz e g lą d a ją c z a b y tk i a r c h ite k tu r y w idzim y, że n ie k tó re o b ie k ty liczące n ie ­ w iele p o n a d sto la t m a ją ju ż sw oje u g ru n to w a n e m iejsce w h isto rii i p o d le g a ją o chronie, podczas g d y w iele założeń o b ro n n y ch n a w e t sprzed 300 la t n ie je s t o b ję ty c h o p iek ą p rzez o rg a n y k o n se rw a to rsk ie . D y sp ro p o rcja ta n ie w y n ik a oczyw iście z ta k różnej ich w a rto ści historycznej,, lecz złożyło się n a to w iele in n y c h p rzy czy n , k tó re p o s ta ra m się n a św ie tlić w dalszej części a rty k u łu . D aje się dość w y ra ź n ie uch w y cić okres, z k tó reg o pochodząca fo rty fik a c ja zaczyna tra c ić u z n a n ie jej p ra w a za b y tk u . J e s t to p rzejście od śred n io w iecza do cza­ sów n o w o ży tn y ch . F o rty fik a c ja śred n io w ieczn a je s t z a b y tk ie m n ie budzącym zastrzeżeń . N ik t n ie p o d a je w w ątp liw o ść w arto ści h isto ry czn ej zacho w an y ch fra g m e n tó w m u ró w o b ro n n y c h m iasta, czy gotyckiego zam ku. R ów nież n ie b u d zą w ięk szy ch w ą tp liw o śc i pod ty m w zględem założenia b a ste j owe leżące n a p o g ra n ic z u ty ch dw óch okresów .

(3)

R ye. 2. P o łą c z o n e f o r ty f ik a c je z a m k u i m ia s ta . R y s u n e k te o r e ty c z n y w g A . F re y ta g a , A r c h it e c tu r a m ilita r is . L e jd a 1631, ta b i. X.

P rz e jd ź m y je d n a k ty lk o do założeń n o w o ży tn y ch b astio n o w y ch b lisk ich n a w e t czasowo goty k o w i, a zobaczym y, że sp ra w a ta n ie je s t ju ż ta k p c zy - w ista. G dzie fo rty fik a c ja ty p u w łoskiego, m u ro w a n a je s t jeszcze ściśle z w ią­ z a n a z częścią m ieszk aln ą, gdzie w ty p ie „palazzo in fo rte z z a “ p rz e n ik a się z a rc h ite k tu rą , ta m jeszcze k o rz y s ta z p ra w a z a b y tk u . Im b a rd ziej je d n a k o d ry w a się od a rc h ite k tu ry , ty m szybciej u z n an ie tego p ra w a tra c i. W I poł. X V II w. gdy fo rty fik a c je często ziem n e z a c zy n ają otaczać p ałac w p ew n ej odległości w zg lęd n ie n ie z a le żn y m w ieńcem , tra c i ona n ie ty lk o re sz tk i u z n a ­ n ia jak o zab y tek , ale i kończy się z a in te re so w an ie n ią h isto ry k ó w sztu k i.

Od tego czasu przez o k res 300 la t je s t ona m niej lu b w ięcej b ia łą p la m ą w naszej h isto rii. S ta n te n o d b ija się fa ta ln ie n a istn ie ją c y c h za b y tk a c h , k tó re n ie o p racow ane, n ie o c h ra n ia n e , są niszczone i ro z k o p y w a n e przez każdego, k o m u je s t ty lk o p o trz e b n a cegła, czy ziem ia z ty c h o b w aro w ań .

Poniew aż, ja k ju ż w yżej p o w ied ziałem , je st to d zied zin a p ra w ie c ałk iem n iez n an a, pozw olę sobie tu ta j, n ie w chodząc ju ż w an a liz ę sam ej fo rty fik a ­ cji, p rz e d staw ić p ew n e ty p y o b ie k tó w o b ro n n y ch , ja k ie w y stę p o w a ły w ty m o k resie n a ziem iach polskich.

O koło połow y X V I w ie k u p o ja w ia się u nas ty p fo rty fik a c ji b astio n o w ej, a b y w w iek u X V II objąć zd ecy d o w an e p an o w a n ie. O czyw iście w y stę p u ją w ty m okresie rów nież fo rty fik a c je n ieb astio n o w e, szczególnie w zespołach m n iejszy ch , nie p rz e w id z ia n y c h do o b ro n y p rz e d ciężk ą a rty le rią . W niczym to je d n a k n ie p o dw aża fa k tu , że zało żen ia b astio n o w e b y ły w te d y n ajle p sz y m i

(4)

R ye. 3. P la n m ia s ta K o e v o rd e n (H o la n d ia ) w g J . N a ro n o w icza, B u d o w n ic tw o w o je n n e , 1659.

i n a jb a rd z ie j p o stęp o w y m i ty p a m i fo rty fik a c ji. W pierw szej połow ie X V II w iek u ze w zględu n a w zm ag ające się n a tę ż e n ie w alk i k laso w ej, n a z m n ie j­ szenie się bezp ieczeń stw a zarów no w e w n ę trz n e g o ja k i zew nętrznego, p ra w ie każdy m a g n at, czy m iasto u n o w o cześn iają sw oje dotychczasow e, w zg lęd n ie o taczają się now ym i fo rty fik a c ja m i. Ó w czesne sztychy, ja k i zach o w an e z a ­ b y tk i w sk a z u ją na dużą ró żn o ro d n o ść b u d o w n ic tw a o b ronnego tego czasu. W y stęp u ją w te d y o b w a ro w a n ia zam ków , m ia st, k laszto ró w , zachow ały się fo rta lic je chłopskie i fo rty fik a c je polow e. W idzim y w ted y rów nolegle ty p no- w ow łoski m u ro w a n y o raz h o le n d e rsk i ziem n y . Są ta m u k ład y re g u la rn e , czw oroboczne w zg lęd n ie p ięcio b o k -g w iaz d a i n ie re g u la rn e n a w ią z u ją ce do te re n u w zg lęd n ie do istn ie ją c y c h z a b u d o w ań . N iek tó re z nich, a szczególnie

(5)

położone n a te re n a c h p o g ran iczn y ch m iały w a rto ść stra te g ic z n ą, w iększość je d n a k słu ży ła ty lk o do o b ro n y lo k aln ej. O dpow iednio do ich fu n k c ji w id z i­ m y dużą g ra d a c ję w arto ści o b ro n n ej począw szy od k osztow nych tw ie rd z w y ­ p o sażonych w ciężką a r ty le rię i sta łą załogę w ojskow ą, aż do -obw arow ań d w o ru szlacheckiego sk ła d a ją c y c h się z p a lisa d y czy silnego p a rk a n u , fosy, n ie ra z w ałó w ziem nych, b u d o w a n y ch i b ro n io n y ch dom ow ym sposobem .

O k res te n je d n a k dosyć szybko się kończy. W II poł. X V II w. coraz częś­ ciej zaczy n ają w y stęp o w ać p ałace nieo b ro n n e. W X V III w. w iele re z y d e n c ji m ag n ac k ich ro z fo rty fik o w u je się. M iasta i zam ki z w y ją tk ie m tw ie rd z s t r a ­ tegicznych n ie un o w o cześn iają ju ż sw ych fo rty fik a c ji. N a stę p u je now y o k res. W m iejsce in d y w id u a ln e j lo k aln ej o b ro n y fo rty fik a c ja je s t re p re z e n to w a n a przez zespół tw ie rd z stra te g ic z n y ch w łączony w ogóln o p ań stw o w y sy ste m o b ro n n y . W idzim y to szczególnie w y ra ź n ie w X IX w.

P o p obieżnym zapo zn an iu się z fo rty fik a c ją tego całego o k resu p rz e c h o ­ d zim y do sp ra w y zasadniczej: ja k w y g ląd a jej o p raco w an ie n au k o w e i o p ie ­ k a ze s tro n y czynników k o n se rw a to rsk ich .

Z acznę od stosunkow o n a jle p ie j zb ad an y c h zam ków m ag n ack ich X V II w., gdzie b ra k zain te re so w an ia i o pieki z uw agi n a b lisk ie zw iązan ie z a r c h ite k ­ tu r ą nie w y stę p u je jeszcze w ta k o strej form ie. D la p rz y k ła d u posłużę się ty lk o częścią o b szaru P o lsk i etnicznej bez Ś lą sk a i P om orza, co do k tó ry c h b ra k jeszcze d o k ład n iejszy ch danych.

(6)

R ye. 5. Z a m e k w R zeszow ie. Czoło b a s tio n u p o łu d n io w o -z a c h o d n ie g o .

Z n a n e są n a ty c h te re n a c h 22 zam ki m ag n ack ie k tó ry c h o b w a ro w a n ia p o chodzą z X V II w. Z liczby tej zostało o p raco w an y ch z m a rg in eso w y m u w zg lęd n ien iem fo rty fik a c ji 6 o b ie k tó w 2. Z p u n k tu w idzenia h isto rii fo rty ­ fik a c ji nie został o p rac o w an y an i je d e n z pow yższych zam ków . T ylko 4 o b ie k ­ ty 3 z pow yższych zam ków są zabezpieczone przez czynniki k o n se rw a to rsk ie i to (z w y ją tk ie m R ożnow a) n ie z uw agi na w arto ść sam ych założeń o b ro n ­ nych, ale p rz y o k a z ji re m o n tu zam ku, k tó reg o częścią je s t fo rty fik a c ja b astio n o w a. B ra k d a n y c h ze Ś ląska i P om orza Z achodniego nie z n ie k sz tałca tego obrazu, p o n iew aż ta m sy tu a c ja je s t podobna, o ile nie gorsza. P ow yższe za m k i p rz e d s ta w ia ją d u żą różnorodność zarów no pod w zględem ich k s z ta łtu , w ielkości, u sy tu o w a n ia , ja k też ty p u fo rty fik a c ji i jej w arto ści obro n n ej.

P rz e jd ź m y z kolei do fo rty fik a c ji bastionow ej m iast; zachow ało się ich dość dużo. M iasta te p ra w ie w szystkie są u sy tu o w a n e n a te re n ie P o m o rz a i Ś ląsk a, co je s t w y n ik ie m ów czesnych w a ru n k ó w ekonom icznych. Są to p rz e ­ w ażn ie duże i b o g ate m iasta . P rz y k ła d e m tu ta j m oże być G dańsk, p o sia d a ­ jący potężny, szero k o ro zb u d o w an y zespół fo rty fik a c ji. S iln a to b y ła tw ie r ­ dza, n ie zdobył je j B a to ry , zw ycięsko o p iera ła się Szw edom . W idzim y w śród tych m ia st K o strzy ń , k tó ry został otoczony fo rty fik a c ją b astio n o w ą s ta ro - w ło sk ą w la ta c h 1535— 71 4. N ależy on do g ru p y n ajw cześn iejszy ch fo rty fik a ­

1 B a ra n ó w , B ia ła P o d la s k a , B ieżu ń , C z e m ie rn ik i, D a n k ó w , K rzep ice, K rz y ż to - p ó r, Ł a ń c u t, Ł o d y g o w ic e , Ł ow icz, O leszyce, P ie s k o w a S k a ła , P ilic a , P u łtu s k , P rz e c ła w , R o żn ó w , R y d z y n a , R zem ień , R zeszó w , T y k o cin , W iśnicz, Z bąszyń.

2 B a ra n ó w , K rz y ż to p ó r , Ł a ń c u t, P ie s k o w a S k a ła , Z b ąszy ń , W iśnicz. 3 Ł a ń c u t, P ie s k o w a S k a ła , R ożnów , W iśnicz.

4 E. R o z e n к r a n z, S tu d iu m h is to ry c z n e do p la n u z a g o s p o d a ro w a n ia p r z e ­ s trz e n n e g o m ia s ta K o s tr z y n ia . R ę k o p is z P ra c o w n i B a d a ń i S tu d ió w P K Z . W -w a .

(7)

cji b astio n o w y ch n a św iecie: o 50 la t w cześniejszy od Z am ościa, a zaled w ie o k ilk a n a śc ie la t późniejszy od W erony.

P o lak A dam F re y ta g czołow y fo rty fik a to r E u ro p y , p rz e b y w a ją cy w ów czas w N id e rla n d a c h — n a jb a rd z ie j w ty m czasie p rz o d u ją c y m ośro d k u sz tu k i fo rty fik a c y jn e j — pisze o n im w r. 1642 „ P o tę żn a tw ie rd z a w m yśl w y m o ­ gów d a w n e j sz tu k i w y konana... ta k przez n a tu r ę w zm ocniona, że n ie ła tw o znaleźć ja k ą k o lw ie k now ą tw ierd zę, k tó rą by m ożna K o strzy n io w i p rz e c iw ­ sta w ić “ 5.

W idzim y ró w n ież K ołobrzeg, je d y n e m iasto n a P o m o rzu , k tó re o p arło się N apoleonow i ®.

F o rty fik a c je b astio n o w e m ia st z w y ją tk ie m Z a m o ś c ia 7 n ie są n ig d zie ani pom ierzone, an i opracow ane. J e s t to szczególnie n ieb ezp ieczn e d lateg o , że z a j­ m o w ały one zw ykle duże te re n y n ied alek o śró d m ieścia i w sk u te k tego silnie zabudow yw ane. Z tego też pow odu b y ły one zn acznie szybciej i d o k ład n iej niszczone, niż o b w a ro w a n ia zam ków sto jący ch w o tw a rty m polu. W w y n ik u pow yższego z fo rty fik a c ji m iejsk iej zach o w ały się b ard zo nieliczne fra g m e n ­ ty, n a ra ż o n e w ciąż jeszcze n a zniszczenia p rz y dalszej ro zb u d o w ie m iasta. N ależy tu ta j p o d k reślić b ard zo cen n ą in ic ja ty w ę P ra c o w n i K o n se rw a c ji Z a b y tk ó w o p raco w an ia pod w zględem h isto ry c z n o -u rb a n isty c zn y m szereg u m ia st w Polsce. W śród o p ra co w an y ch z n a jd u je się ju ż k ilk a m ia st o fo rty fi­ k a c ja c h b astionow ych. O p ra co w an ia te nie d a ją c żad n ej an aliz y fo rty fik a c ji an i je j d o k ład n ie jszy ch p om iarów , przez sam o z e b ra n ie m a te ria łó w a rc h iw a l­ nych i ik o n o g raficzn y ch sta n o w ią b ard zo cen n ą p o d sta w ę do dalszych b ad ań . R ów nież — co w tej ch w ili je s t n a jc e n n ie jsz e — z w ra c a ją one u w ag ę n a k o ­ nieczność u w zg lęd n ien ia zach o w an y ch fra g m e n tó w fo rty fik a c ji w p la n a c h ro z­ b u d o w y p rz e strz e n n ej m iasta. B yłoby rzeczą b a rd z o po ży teczn ą, g d y b y z u w a ­ gi n a zagrożenie tego ro d z a ju zab y tk ó w , w szy stk ie m ia sta o fo rty fik a c ja c h b a ­ stio n o w y ch zo stały o b ję te ty m i b ad a n iam i.

O fo rty fik a c ji polow ej tru d n o coś pow iedzieć. W iadom o tylko, że zachow ały się p e w n e je j p rz y k ła d y , ale ile ich je s t choć w p rz y b liż e n iu — niew iadom o. Ze w zględu n a p ra w ie całk o w ity b ra k o p ra c o w a n ia o raz je j n ie trw a ło ść w ie ­ m y o niej b ard z o m ało. P o d o b n ie p rz e d sta w ia się b ard zo ciekaw e z a g a d n ie ­ n ie fo rta lic ji chłopskich. W rzeszow skiem z a jm u je się n im i F r. K o tu la.

Z późniejszych tw ie rd z stra te g ic z n y c h w śró d ciek aw y ch p rz y k ła d ó w z n a j­ d u ją c y c h się n a te re n ie Polskj szczególnie c e n n ą pozycję sta n o w i M o­ dlin, będący żyw ym m u zeu m ro zw o ju sztu k i fo rty fik a c y jn e j w ciągu o sta tn ic h stu pięćdziesięciu lat. Z ostał on ocalony p rzed w o jn ą p rzez p rof. J. Z a c h w a ­ tow icza od bezm yślnej ro zb ió rk i. Do ty c h ciek aw y ch p rz y k ła d ó w n a leży też S re b rn a G óra, p o tę żn a tw ie rd z a F ry d e ry k a W ielkiego n a g ra n ic y Ś ląska. T w ie rd ze te n ie są pom ierzone, a n i o p raco w an e i n ie p o d le g a ją żadnej o ch ro ­ n ie m im o sw ego n ie w ą tp liw ie zab y tk o w eg o c h a ra k te ru . P ra c ę k o n s e rw a to r­ sk ą u tru d n ia p o w ażn ie w ty m w y p ad k u fa k t, że w w iększości są one ciągle jeszcze u ż y tk o w a n e i b a d a n ia ich są w p ra k ty c e niem ożliw e. Te o b ie k ty ju ż zdecy d o w an ie n ie są u w ażan e za zab y tk i. L u d z ie p a tr z ą n a n ie z n iechęcią, są w całej p e łn i w y sta w io n e n a p rz e ró b k i i ro zb ió rk i.

T a k w ogólnym zary sie p rz e d sta w ia się s p ra w a o p iek i nad z a b y tk a m i fo rty fik a c ji n o w o ży tn ej. W y tw o rzy ła się tr u d n a n a p ozór do zro zu m ien ia

5 E. R o z e n к r a n z, op. cit.

6 S. B o b i ń s k i , Studium historyczno-urbanistyczne do planu zagospoda­ rowania przestrzennego miasta Kołobrzegu. Rękopis z Pracowni Badań i Stu­ diów PKZ.

7 St. H e r b s t i J. Z a c h w a t o w i c z , Twierdza Zamość. War­ szawa 1936.

(8)

Hyc. 6. Z a m e k K rz y ż to p ó r w U je ź d z ie w g S. P u ff e n d o rfa . D e re b u s a C aro lo G u ­ stav o ... gestis... N o ry m b e rg a 1696.

sy tu acja, że dzisiaj w dobie ta k silnego z a in te re so w an ia rozw ojem n a u k i i k u ltu ry is tn ie je u n a s cała d u ża g ru p a zabytków , p o siad ający ch p ierw szo ­ rzęd n e znaczenie d la b a d a ń h isto ry czn y ch , n ie o b jęta p ra w ie w cale o ch ro n ą przez czynniki k o n se rw a to rsk ie .

Istn ie je w iele p rz y czy n tego sta n u rzeczy, dopiero je d n a k szersza d y sk u sja będzie m ogła bliżej n a św ie tlić to zagadnienie. Je d n ą z ta k ic h p rzyczyn je s t b ra k d o stateczn ej ilości odpow iednio p rzy g o to w an y ch h isto ry k ó w f o r ty f ik a ­ cji. G dyby dzisiaj is tn ia ł zaw ód fo rty fik a to ra , część z n ich o zain te re so w a ­ niach h isto ry czn y ch , an alo g iczn ie ja k to w idzim y u arc h ite k tó w , m og łab y się zająć h isto rią fo rty fik a c ji. P o n iew aż je d n a k specjalność ta od d aw n a ju z stra c iła ra c ję b y tu , b ad aczy fo rty fik a c ji m uszą dostarczyć dw ie n ajb liższe dziedziny, n a k tó ry c h p o g ra n iczu w y stę p u je fo rty fik a c ja . Są to a rc h ite k tu ra i sztu k a w o je n n a. M im o n iew ątp liw eg o p o w iązan ia je j z a rc h ite k tu rą i s z tu ­ ką w o jen n ą n ie leży on a je d n a k na linii n o rm a ln y c h z a in te re so w ań zaró w n o h isto ry k a sz tu k i ja k i h isto ry k a w ojskow ości. W sk u tek tego bardzo n ieliczni spośród nich z a jm u ją się fo rty fik a c ją .

T en b ra k z a in te re so w a n ia a rc h ite k tó w fo rty fik a c ją nie w y stęp o w ał d a w ­ niej w czasach, gdy b y ła to b ard zo p o p ła tn a , p o szu k iw an a na ry n k u u m ie ­ jętność. R en esan s w y tw o rz y ł ciekaw y ty p a rc h ite k ta -fo rty fik a to ra , często o szerokim z ak re sie tw órczości od w sp an iały c h kościołów aż do su ro w e j a rc h ite k tu ry m ilita rn e j.

(9)

P rz y k ła d e m tak ieg o a rc h ite k ta m oże być chociażby d z ia ła ją cy w P olsce n a p rzeło m ie X V II i X V III w. T y lm a n z G a m e r e n 8. P ro b le m w y ró w n a n ia ■dysproporcji, ja k a z a istn ia ła w końcu X V w. m iędzy sk u teczn o ścią a ta k u i o brony, a k tó ra zo stała spow odow ana szy b k im ro zw o jem a rty le rii, p a sjo ­ n u je w ty m czasie n a jw y b itn ie jsz e u m y sły epoki. F o rty fik a c ją z a jm u je się L e o n ard o da V in c i9. A lb re c h t D ü re r 10 w sw oich p ro je k ta c h p ię tro w y c h d zia - ło b itn i o 300 la t w y p rzed ził sw oją epokę. Z achow ało się z tego o k re su b a r ­ dzo dużo p u b lik a c ji i tr a k ta tó w ; rzad k o m ożna sp o tk ać ta k ie bogactw o p o ­ m ysłów , ja k ie w te d y cechow ało p rac ę fo rty fik a to ró w .

D ru g ą p rzy cz y n ą w y n ik a ją c ą n ie ja k o z p o p rzed n iej je s t n ied o sta te c z n e zazn a jo m ien ie a rc h ite k tó w w czasie ich stu d ió w z h is to rią fo rty fik a c ji. Do n ie d a w n a jeszcze n a w y k ła d a c h h isto rii a rc h ite k tu ry z a g a d n ie n ie fo rty fik a c ji n o w o ży tn ej p ra w ie że w cale nie było b ra n e pod u w ag ę. O becnie s y tu a c ja n a ty m polu p rz e d sta w ia się nieco lepiej. N a w y d ziałach a r c h ite k tu ry w W a r­ szaw ie i w e W rocław iu zag ad n ien ie fo rty fik a c ji w chodzi już w z a k re s w y ­ k ład ó w z h isto rii a rc h ite k tu ry .

D alszą p rzyczyną, rów nież w y n ik a ją c ą z p ierw szej, je s t n ie d o sta te c z n e o p raco w an ie naukow e, ja k i b ędąca sk u tk ie m pow yższego zb y t m a ła ilość

8 P o ls k i S ło w n ik B io g ra fic z n y P A U , 1948, t. V II, s. 261.

9 H. G o e t h e , L e o n a rd o d a V inci a ls I n g e n ie u r u. P h ilo s o p h . B e r lin 1874, s t r . 65 (n a st. cyt. za H e rb s te m i Z a c h w a to w ic z e m , op. cit.).

10 С. К j u i, K r a tk ij is to ric e sk ij o ć e rk d o łg o w re m ie n n o j fo r tif ik a c ji. P e t e r s ­ b u r g 1897, s tr. 24.

(10)

p u b lik a c ji. W reszcie b ra k in s ty tu c ji n au k o w y c h z a j­ m u ją c y c h się z a g a d n ie­

niem fo rty fik a c ji.

O g ro m n a w iększość o­ b ie k tó w je s t u nas n ie - p o m ie rz o n a i n ie o p raco - w an a . O p ra co w an ie m o­ n o g ra fic z n e o b ie k tu je st ty lk o je d n o — Zam ość St. H e rb s ta i J. Z ach w a­ to w ic z a n . T ym b ard ziej

b ra k je s t o p raco w ań ogól­ niejszy ch . Is tn ie ją c e p r a ­ ce szkicow e J a s trz ę b s k ie ­

go 1_, B iesiek ie rsk ieg o 13 R yc. 8. B e lu a r d w R o ż n o w ie , p o w . n o w o są d ec k i,

czy K lę c z k i14, p ra w ie

w cale n ie u w z g lę d n ia ją p rz y k ład ó w polskich. D ają one zaledw ie b ardzo ogólne po jęcie o fo rty fik a c ji.

11 S t. H e r b s t i J. Z a c h w a t o w i c z , op. cit. 12 J . J a s t r z ę b s k i , H is to ria f o r ty f ik a c ji sta łe j. 1924— 5.

13 K . B i e s i e k i e r s k i , Z a ry s h is to rii f o r ty f ik a c ji w P o lsce N ie p o ­ d le g łe j. W a rs z a w a 1924.

14 K. K l e c z k e i W. W y s z y ń s k i , F o r ty f ik a c ja sta ła . W a rs z a ­ w a 1937.

(11)

R ye. 10. W ro c la w — w id o k m ia s ta i je g o fo r ty fik a c ji. S z ty c h H o m a n n a , N o ry m ­ b e rg a 1752.

K r ó l 15 o p eru jąc o bfitym m a te ria łe m ik o n o g raficzn y m d a je ró w n ież ty lk o szkicow e u jęcie tem a tu . B ra k je s t rów nież tłu m a c z e ń p o zycji zag ran iczn y ch , szczególnie ty ch ośrodków , k tó re w y w ie ra ły w p ły w n a nasze b u d o w n ictw o o b ro n n e. P e w n a działalność w y d a w n ic z a m im o w szy stk o istn ieje. O sta tn io u k a z a ła się p ra c a J. S tan k ie w icza o S trak o w sk ich fo rty fik a to ra c h i a rc h ite k ­ ta c h g d ań sk ich 16, ja k rów nież w p rzy g o to w an iu je s t w y d a n ie N aronow icza, p olskiego fo rty fik a to ra z X V II w . ,7.

M oże dużo lepiej nie je st pod ty m w zględem u n aszy ch sąsiadów , ale ch y ­ ba je s t tro c h ę lepiej.

T a k a m ała S ło w acja p o tra fiła w y d ać p rzed w o jn ą 3-tom ow e „S lovenské h r a d y “ 18 książk ę o ciekaw ej fo rm ie b e le try sty c z n o -n a u k o w e j, z aw ierającą dużo m a te ria łó w zaró w n o ik o n o g raficzn y ch ja k i fa k ty c z n y c h . A ju ż zdecy­ d o w an ie zaw sty d ziły n as W ęgry w y d a ją c w 1955 r. p ra c ę p ro f. G ero 19 o w ę ­ g ie rsk im b u d o w n ictw ie o b ro n n y m . P ra c a ta je s t p ró b ą o p ra c o w a n ia zam ków w ę g iersk ich w całym ich p rz e b ie g u h isto ry czn y m . M y jeszcze n iep ręd k o b ę­ d ziem y m ogli sobie pozw olić n a p o d o b n e opraco w an ie.

15 A . K r ó l , B u d o w n ic tw o w o js k o w e . 1935. 18 J . S t a n k i e w i c z , S tr a k o w s c y fo r ty f ik a to r z y , a r c h ite k c i i b u d o w n i­ czo w ie g d a ń sc y . G d a ń s k 1955. 17 J . N a r o n o w i c z - N a r o ń s k i , B u d o w n ic tw o w o je n n e 1659. Z p r z y ­ g o to w a n e g o do w y d a n ia rę k o p is u B ib lio te k i U n iw e rs y te c k ie j w W a rs z a w ie . U d o ­ s tę p n io n y d zięk i u p rz e jm o śc i m g r T. N o w a k a . 18 L. J a n o t a , S lo v e n s k é h r a d y . B r a tis la v a 1937. L. G e r o , M a g y a ro rsz à g i V â re p ite s z e t. B u d a p e s z t 1955.

(12)

R ye. 11. K o s trz y ń — w id o k m ia sta . R y c in a M e r ia n a z 1652 r. (ze zb. G ab. R yc. B ibl. U. W.).

Nie lepiej ia k sp ra w a o p raco w an ia i p u b lik a c ji p rz e d sta w ia się zag ad n ien ie in s ty tu c ji n au k o w y c h , zajm u jący ch się fo rty fik a c ją . P rz e d w o jn ą została stw o ­ rzo n a sek cja h is to rii b u d o w n ictw a o b ro n n eg o p rz y Z ak ład zie A rc h ite k tu ry P ol. W arsz., s ta w ia ją c a sobie a m b itn e cele szeroko zak ro jo n ej p racy b a d a w ­ czej i w y d aw n iczej. N iestety w o jn a p rz e rw a ła tę działalność. O wocem jej p r a ­ cy było w y d a n ie „Z am ościa“, d o k o n an ie sz e re g u p o m iaró w obiektów o b ro n ­ n y ch i w y ch o w an ie k ilk u h isto ry k ó w fo rty fik a c ji. W ojna skończyła się ju ż

11 la t tem u a S e k c ji w ciąż jeszcze n ie m a. B a rd z o jej b rak . O becnie p ew n y m o p arciem w p ra c y badaw czej je s t dział H isto rii S ztu k i W ojennej In s ty tu tu H i­ s to rii PA N . D ział te n przez szeroko z a k ro jo n e p o szu k iw an ia m ilita rii w a r ­ c h iw ach i b ib lio te k a c h polskich, oraz żyw ą a k cję w y d aw niczą stan o w i

(13)

R y c. 13. T o ru ń . S z ty c h z M. Z e ille ra , T o p o g ra p h ia ..., F r a n k f u r t n /M e n e m . 1642—1672.

w a żn ą pom oc d la h isto ry k a fo rty fik a c ji. N iestety je d n a k , ze w zględu n a ogól­ n ie jsz y jego c h a ra k te r, n ie za jm u je się on szerzej fo rty fik a c ją .

Jeszcze je d n ą p rzy czy n ą n iech ętn eg o odnoszenia się do fo rty fik a c ji, a szczególnie do d ziew iętn asto w ieczn y ch je st fa k t zw iązan ia się jej z m o­ c a rstw a m i zaborców . T a niechęć p ro m ie n iu je ju ż c a łk iem niesłu szn ie n a w cześniejsze całkow icie p o lsk ie fo rty fik a c je , je d y n ie m oże p o d o b n e w fo rm ie.

N ależy tu ja sn o sobie uśw iadom ić fa k t, że n a w e t w y b u d o w a n ie ja k ie jś fo rty fik a c ji przez P ru sa k ó w n ie p re d y s ty n u je jej do zniszczenia. Je ż e li je s t o n a ciekaw a i c h a ra k te ry s ty c z n a dla pew nego okresu, to je s t ona cenna ja k o ilu s tra c ja p ew n ej p ra w d y h isto ry czn e j, ja k o w ażny m a te ria ł d la p racv h i­

sto ry k a . J

A je s t to m a te ria ł ty m cenniejszy, że je st go coraz m n ie j, poniew aż i ta k siln ie zniszczone z a b y tk i fo rty fik a c ji n ie ch ro n io n e n ik n ą d o sło w n ie w oczach.

P rz y k ła d e m tak ieg o szybkiego niszczenia z ab y tk ó w m oże by ć B iała P o d ­ lask a. J e s t to n a jw ię k sz e zn a n e m i założenie b astio n o w e X V II-w ieczn eg o zam k u m agnackiego w Polsce. Z ałożenie to sk ład ało się k ied y ś z p a ła cu i czę­ ści gospodarczej, otoczonych p o tężn y m i b a stio n am i ziem nym i. O becnie p a ła c n ie zachow ał się, n a to m ia st część b astio n ó w i za b u d o w a ń oficyny jeszcze istn ie je . N a je d n e j zachow anej w ieżyczce oficyny je s t ta b lic z k a P T T K g ło­ sząca, że ta w ieżyczka je s t zab y tk iem . N iestety n a zniszczonych b astio n a c h n ie m a ta k ic h tabliczek. A b a rd zo b y ły b y p o trzeb n e. W b a rk u jed n eg o b a ­ stio n u urządzono strzeln icę m iejsk ą, znacznie go ro zk o p u jąc. B a stio n z b ra m ą w ejścio w ą i część k u rty n y pow ażnie rozkopano, p u szczając ta m tę d y drogę, p ra w d ę m ów iąc n iew iadom o po co, bo za ra z obok je s t d ro g a rów noległa. N a b a stio n ie ty m p ostaw iono za b u d o w an ia, co rów nież po ciąg n ęło za sobą zn aczn e

(14)

R ye. 14. E lb lą g — w id o k m ia s ta . S z ty c h z M. Ch. H a rtk n o c h a , A lt u n d N eu es P re u s s e n . F r a n k f u r t 1684.

ro b o ty ziem ne. Z a k rz y w io n ą łu k ie m sień p ro w ad zą cą od b ra m y w ja z d o w e j do w ieży, je d y n y tego ro d z a ju z a b y te k w Polsce — częściowo rozebrano. N a in n y m b a stio n ie założono boisko sia tk ó w k i, co zaw sze — ja k w iem y — p o łą ­ czone je s t z ro b o ta m i n iw elacy jn y m i. J a k szybko p o stęp u je zniszczenie te g o za b y tk u , w id ać to p rz ez p o ró w n a n ie s ta n u obecnego z p o m ia rem d o k o n an y m p rzed w o jn ą. W a rto tu ta j dodać, że je s t to o b iek t całkow icie n ieo p raco w an y .

O statn io , ja k donoszą o ty m m ieszk ań cy K rzepic, doskonale zach o w an e X V II-w ieczn e b a stio n y ziem ne tw ie rd z y k rzep ick iej są pow ażnie zagrożone. O bok p ro w ad z o n e są p ra c e m e lio ra c y jn e i p raco w n icy m ów ili, że b ęd ą b ra ć ziem ię z b a stio n ó w n a nasy p y . P ik a n te rii tem u w y p ad k o w i d o d aje fa k t, że m ieszk ań cy b ro n ią ty c h b astio n ó w d lateg o , bo — dzieciom dobrze zjeżdża s ię z n ich n a san k a ch .

D o d ajm y do tego jeszcze je d e n p rz y k ła d . Z ab y tk o w e zbocza cy ta d e li w a r ­ szaw skiej b y ły n iw e lo w a n e w ra m a c h p o rząd k o w an ia w y b rzeża ja k o czyn odb u d o w y stolicy. P rz y k ła d ó w tego ro d z a ju m ożna b y podać b ard zo dużo.

O czyw iście, z a n ie d b a n ie to, te n b ra k zain te re so w an ia fo rty fik a c ja m i, n ie w y n ik a b y n a jm n ie j z ich m ałej w a rto śc i h isto ry czn ej. W ręcz p rz eciw n ie, w a rto ść ich je s t duża, sta n o w ią one b a rd z o cen n y m a te ria ł dla n a u k h isto ­ rycznych. Są one d o sk o n ałą ilu s tra c ją g w ałto w n y ch w a lk klasow ych, jakie- w strz ą sa ły n aszy m k ra je m w o k resie k o n trre fo rm a c ji i n a w ro tu feu d alizm u . W alka o w y zw o len ie n a ro d o w e i społeczne lu d u u k raiń sk ieg o , w alk a o w y ­ zw olenie społeczne k la s u cisk an y ch je s t ściśle zw iązan a z fo rty fik o w a n ie m się rez y d en cji w ielk ich feudałów . Czyż trz e b a n am lepszej ilu s tra c ji ów czesnego u k ła d u klasow ego, ja k a rm a ty m a g n a ta sk iero w a n e w k ie ru n k u jego w łasn eg o m iasta? 20

W eźm y h isto rię p olskiej sz tu k i w o je n n e j, a zobaczym y, ja k w ażn ą ro lę o d ­ g ry w a ły zam k i w w iększości ów czesnych w ojen. W w ielu d ziałan iach w o je n ­ ny ch zd o b y w an ie w zg lęd n ie o b ro n a tw ie rd z n ale ż a ły do d ecy d u jący ch

(15)

R ye. 15. G d a ń sk — Z b ro jo w n ia . S ta n z r. 1912.

n ików w alki. P rz y k ła d e m m ogą być w o jn y m o sk iew sk ie w zg lęd n ie w ojny ze S zw edam i w In fla n ta c h i n a P o m o r z u 21. N a w et w w o jn a c h z T u rk a m i jak żeż isto tn y m m o m en tem b y ła o b ro n a C h o c im ia 22, ja k w ażn ą ro lę o d g ry ­ w ał w nich K am ien iec Podolski.

C iągłe n a w o ły w a n ie św ia tły c h je d n o ste k ów czesnej do b y o z a o p atrz en ie tw ie rd z, o b udow ę now ych, św iadczy ja k w ażn y m b y ły one m o m en tem w a lk i 23.

C zynnik obronności m iał pow ażny w p ły w n a k sz ta łto w a n ie się fo rm a rc h i­ te k to n ic z n y c h nie tylko w te d y gdy istn ia ła rzeczy w ista p o trz e b a obronności, a le ró w n ież ja k o form a d e k o ra c y jn a o m o ty w ach o b ro n n y ch . Z n a n y m p rz y ­ k ła d e m u trz y m y w a n ia się ta k ic h tra d y c y jn y c h fo rm są w ieże n a ro ż n e w n ie- o b ro n n y ch p ałaca ch baro k o w y ch , czy a lk ie rze w późn iejszy ch d w o rk ach . H isto ry k sz tu k i o p raco w u jący c ało k ształt a rc h ite k tu ry ren esan so w ej w P o l­ sce z pom inięciem zag ad n ien ia jej obronności n a pew no zn iek ształci jej obraz. M usim y sobie uśw iadom ić, że p ierw szym w rażen iem człow ieka, k tó ry zbli­ żał się do zam k u czy m iasta, b yły fosy n a p e łn io n e w odą, p alisad y , potężne b a stio n y naje żo n e działam i, dopiero po p rzejściu p rzez to w szy stk o w id ział on sam pałac.

M ieszkańcy p ałacu w idzieli ciągle z okien b astio n y , k u rty n y , w ieżyczki strażn icze, obcow ali oni ciągle z fo rty fik a c ją , o d g ry w a ła ona bezsprzeczną ro lę n ie ty lk o w w y k sz ta łc a n iu się form y a rc h ite k to n ic zn e j, ale i w k sz ta ł­ to w a n iu p sychiki ty ch ludzi. P ozw ólm y tu ta j przem ó w ić człow iekow i X V II w.

21 A. S z e 1 ą g o w s к i, O u jś c ie W isły w ie lk a w o jn a p r u s k a . K ra k ó w 1905. 22 P. Ż e g o t a, P a m ię tn ik i w y p ra w y c h o c im sk ie j 1621. K ra k ó w 1853. 23 L. K u b a l a , W o jn y szw e d z k ie 1655— 1656. L w ó w 1914, s tr. 50 i nn.

(16)

Ryc. 16. G dańsk w czasie oblężenia przez Rosjan w 1734 r. Sztych z ХУШ w.

Józefow i Naronow iczow i-N arońskiem u: „Nigdy tak pałace bogate, budynki kosztow ne i w ykw intne, ogrody, w irydarze, sady, labirynty, fontanny, nie zdobią zamków, dw orów , jako wał porządny, dobrego ingeniera reg u larn ą form ą usypany i wy kształtow any — osobną jakąś m a w oczach ludzkich g ra­ vitatem , m axim am poten tiam significantem , więc terrib ili terro re w oczach ludzkich zdadzą...“ 24.

W urbanistyce zagadnienie obronności należy do podstawowych czynników m iastotw órczych. W pływ ało ono na w ybór m iejsca pod przyszłe miasto, jego Kształt i rozplanow anie. W idzimy to szczególnie w yraźnie w now ozakładanych m iastach renesansow ych, gdzie regularny, gwiaździsty układ fortyfikacji b a ­ stionow ej decydow ał o sym etrycznym , regularnym układzie m iasta. F o rty fi­ kacje m iejskie m iały stro n ę dodatnią, zapew niając mieszkańcom bezpieczeń­ stwo, rów nocześnie zaś i ujem ną — zwłaszcza w późniejszych czasach — dła­ wiąc sw ym pierścieniem rozw ijające się miasto. Ja k silny był udział forty- tikacji bastionow ej w kształtow aniu krajobrazu tego okresu, widać to cho­ ciażby z ówczesnych atlasów takich jak B raun 25 czy Archontologia cosmica 26; widzim y tam , jak narzuca ona swoje piętno w ielu m iastom Europy, a naw et

Azji i A fryki. " * " '

Im jaśniej uśw iadom im y sobie znaczenie fortyfikacji dla nauk historycz- nyeh, tym jaskraw iej i ostrzej uderza nas fa k t bezkarnego i bezmyślnego niszczenia jej zabytków . Oczywiście i wiele zabytków arch itek tu ry również nie jest chronionych, niszczeją na skutek b rak u funduszów. Zdajem y sobie wszyscy O praw ę, że nie m am y zbyt dużych środków, że potrzebne są one p izede w szystkim na ciężki przem ysł, na podniesienie stopy życiowej m as pracujących. D latego nie chodzi tutaj o to, aby w yrem ontow ać od razu w szystkie zabytki fortyfikacji, ze szkodą dla innych zabytków, lecz dobrze byłoby, aby wypowiedź powyższa w yw ołała dyskusję, w w yniku której zo­ stałb y dokonany przełom w naszym odnoszeniu się do fortyfikacji — uzyskała­ by ona należne jej m iejsce w nauce i uznano by jej praw o zabytku.

~4 J. N a r o n o w i c z , op. cit., str. rękop. 35.

ss G. B r a u n, C ivitates orbis terrarum . Kolonia 1572—1618, t 1—6.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Porównanie technik zabezpieczeń przeciwwilgociowych stosowanych w nowożytnej fortyfikacji – polegających na wykorzystaniu gliny jako osłony wodochronnej obsypanych ścian budowli

Nie jest zresztą obojętne dla zabytków , w jakim znajdą się kontekście: czy w otoczeniu dobrej arch itek tu ry , czy w socre­. alistycznej panoram ie kopcących

A z kolei, jeśli rzeczywiście istnieje w umyśle koherentna idea bytu, od którego nie ma nic większego, możliwego do pojęcia, to wynika stąd, że wspomniany byt jest

[r]

Wartości średnia i skuteczna prądu w przewodzie neutralnym różnią się przy symetrycznym wysterowaniu ściemniaczy bardzo nieznacznie, mniej niż przy czystych

Tematyka narodowa widoczna jest potem w badaniach recepcji kanonu polskiej kultury narodowej i w Socjologii kultury, a więc w książce dającej syntetyczny obraz

Nadfioletu i podczerwieni oczywiście nie zobaczymy – ale emitowane fotony o takiej częstotliwości na jaką jest wrażliwe nasze oko (czyli światło widzialne)

Ty, Wiesiu, zapamiętaj to sobie, ty się dobrze przyglądaj, co ja robię, ty się ucz myśleć, tu jest samochód a nie uniwersytet.. Taki ciężar - powiada