• Nie Znaleziono Wyników

Z prac konserwatorskich Muzeum Narodowego w Krakowie : w zbiorach Czartoryskich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z prac konserwatorskich Muzeum Narodowego w Krakowie : w zbiorach Czartoryskich"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

J. Lisowska

Z prac konserwatorskich Muzeum

Narodowego w Krakowie : w

zbiorach Czartoryskich

Ochrona Zabytków 9/3 (34), 189-191

(2)

zawartych w dachach. Jedna z tych ostat­ nich zw. „entresol”, ośw ietlona była 7 oknam i okrągłym i. Dziś śladów pierw ot­ nego w iązania dachowego brak, opis jed­ nak jest w ystarczający dla teoretycznej rekonstrukcji w ysokich dachów z lukar- nami, które dobrze dopasowują się do sylw et pozostałych budynków zespołu.

Poszukiw ania prowadzone obecnie być m oże pozwolą wyczerpująco w yjaśnić h i­ storię budowy i genezę założenia wolbor- skiego na tle analogicznych rezydencji naszych i obcych.

W. Tomicka

Z PRAC KONSERWATORSKICH MU­ ZEUM NARODOWEGO W KRAKOWIE (W ZBIORACH CZARTORYSKICH) R a d i o g r a f i a r z e ź b y

W roku ubiegłym przeprowadzono w ra­ mach prac oddziału Muzeum Narodowego w K rakow ie — zbiory Czartoryskich — prace radiograficzne przy posągu marmu­ rowym Wenus, stanowiącym pozycję tu­ tejszych zbiorów (zapisany w inw entarzu pod nr XI — 1156).

Poniew aż w toku prac nad uporządko­ waniem zbiorów w yłoniła się m ożliwość publicznego eksponowania obiektu a z dru­ giej strony stanęła sprawa ew entualnego przenoszenia, przesuwania itp. statuy — jej „lokom ocyjności”, należało dokładnie u stalić stan i trwałość naprawek. Szło w ięc i o w zględy bezpieczeństwa dla oto­ czenia i — konserwatorskie w odniesie­ niu do sam ego dzieła sztuki.

Nowoczesna nauka (materiałoznawstwo) daje nam tu pomoc w postaci radiografii, to znaczy prześw ietlenia kam ienia dla stwierdzenia obecności w nim „ciał obcych”. W przypadku om awianym , to spojrzenie w głąb w nętrza posągu m ia­ ło wykryć, czy m iejsce rekonstruowane wzmocniono od w ew nątrz prętam i m eta­ low ym i i jak zostało to dokonane.

Posąg przedstawia t.zw. Wenus typu Medycejskiej „Venus pudica”. Jest w yk u ­ ty w całości razem z prostokątną piintą i am orkiem jadącym na delfinie, przypar­ tym do lew ej nogi „bogini”, z jednego bloku białego marmuru. Marmur jest o ciepłym odcieniu i połyskliw ej budowie krystalicznej. Posąg jest w ięcej niż natu­ ralnej wielkości. W ysokość jego bowiem, w dzisiejszym , uszkodzonym stanie, a w ięc bez głow y i szyi, wynosi, n ie licząc plin- ty 1,65 m. Uchodzi on w naszej literatu­ rze za dzieło z początków naszej ery, za dzieło o znacznych walorach dłuta, dzieło środowiska italsko-greckiego. Ta

charak-Ryc. 195. Wenus ze zbiorów Czartoryskich w Muz. Nar. w Krakowie.

terystyka odpowiada osobistemu poglą­ dowi podpisanej.

Posąg znaleziony podobno w okolicach Neapolu, został zakupiony w Italii w ro­ ku 1889 przez W ładysława Czartoryskiego u niejakiego Barone. Statua, w ysłana z Neapolu przyszła do Krakowa podobno ze złamanymi nogami. Po dwóch przeszło latach pobytu jej w muzeum Czartorys­ kich w Krakowie na w iosnę 1892 r. pod­ dano ją zabiegom konserwatorskim , które przywróciły rzeźbie stabilność (mówi 0 tym jako o fakcie już dokonanym ra­ port Smoleńskiego, pracownika m uzealne­ go, w ysłan y do Czartoryskiego do Paryża 8. III. 1892 r.).

W dzisiejszym stanie rzeczy uszkodzenia posągu dla oka nieuzbrojonego aparaturą 1 niekrytycznego obejmują w zw ięzłym opisie: w zm iankowany już brak głowy i szyi, ręka lewa posągu utrącona pow y­ 189

(3)

Ryc. 196. Noga prawa — zdjęcie od strony zew nętrznej. Na zdjęciu naniesione rezultaty prześwietlenia. Linia pełna odpowiada zarysowi na kliszy rentgenowskiej trzpienia; linia kreskowana oddaje zarys kanału zalew owego oraz zalewu. Linie

doprowadzone są do brzegów kliszy.

Ryc. 197. Noga lew a — zdjęcie „stawu kolanow ego” z tyłu. Na zdjęciu naniesiony jest obraz rentgenowskiego zaciemnienia o liniach nieregularnych. Linie kreskowane obrysowują kontur trzpienia (hipotetycznie). L inie rysunku urywają się na brzegu

kliszy.

żej łokcia, u prawej dłoni brak wszystkich palców; brak głow y u amorka i ubicie ogona delfina.

Dokładniejsze, krytyczne obejrzenie po­ sągu bez trudu wykrywa ślady prac re­ konstrukcyjnych, owego „stawiania na nogi” statuy. Idzie tu o ślady naprawy złamania obu nóg „bogini” poniżej kolan. Widać więc, że są one dzisiaj co prawda z powrotem z całością złączone, lecz lew a noga, choć autentyczna, ma w staw iony fragm ent kamienia poniżej kolana, a noga prawa ma oryginalną tylko stopę; cała zaś część m iędzy stopą a kolanem jest dorobiona i odcina się od całości tak fak ­ turą jak i rodzajem m ateriału (w tym przypadku marmuru sino-białago). Gips, w ypełniający szczeliny w miejscach łącze­

nia obu nóg, spękał dosyć głęboko i kru­ szy się. Są jeszcze inne uszkodzenia tego typu, ale zatrzym ujem y się tu przy tych, które stały się obiektem naszej radio­ grafii.

K ierow nictw o zbiorów zebrało analizy obiektu: analizę rzeźbiarską w ykonał Wie­ sław Łabędzki, konserwatorską — konser­ wator Rudolf Kozłowski, zaś analizę ma- teriałoznaw czo-technologiczną — prof, dr Jan Robel. W szystkie te analizy zgodne były w tym, że sprawy stabilności posągu, m ożliwości jego translokacji i eksponowa­ nia bez analizy radiograficznej nie dadzą się należycie rozstrzygnąć. Radiografia okazała się tutaj koniecznością.

N ajważniejszą trudność stanow ił prze­ jazd aparatury na m iejsce badania, gdyż 190

(4)

o ile zakłady radiografii mogły analizę sw ą dać obiektow i przywiezionem u w zględnie bez trudu, o tyle przewożenie obiektu — skoro w łaśnie sama transloka- tyw ność jego stała pod znakiem zapyta­ nia — należało z góry wykluczyć. Trzeba więc było posłużyć się aparatem przenoś­ nym. Aparatura tu potrzebna ważyła około 1,5 tony.

Do prześw ietlenia rzeźby prom ieniam i X przystąpiono 4 czerwca 1955 r. dzięki życzliw em u i uczynnem u stanow isku dr Józefa Chojnackiego prof. AGH w Kra­ kowie, który podjął się przeprowadzić badania radiograficzne posągu na m iejscu w Muzeum.

N im om ówim y rezultaty badań, należy zrobić parę uw ag z dziedziny techniki re­ konstrukcji rzeźb.

Przy łączeniu dwóch części rzeźby sto­ sowana byw a metoda następująca: łącząc dw ie części rzeźby a, b (a — górna, b — dolna) umacnia się połączenie przy po­ m ocy trzpienia m etalowego. Trzpień ten b yw a osadzany w specjalnie w yw ierco­ nych otworach a przy pomocy specjalnego zalew u roztopionym m etalem „dociśnię­ ty” do ścian kamienia. Przy czym zacho­ dzi niekiedy potrzeba w lew an ia owej ma­ sy uszczelniającej już po dokładnym złą­ czeniu części a w ięc przez specjalnie ad hoc w yw iercony w kam ieniu otwór, do­ chodzący aż do m iejsc osadzenia trzpie­ nia (kanalik zalew ow y).

R ezultaty zaś badań dały następujący obraz w odniesieniu do statuy Wenus.

Statyka rzeźby oparta jest na nogach posągu, przy czym głów ny ciężar oparty jest na nodze lew ej, podczas kiedy prawa w ysunięta nieco do przodu i ugięta w ko­ lanie, dźwiga ten ciężar w stopniu m niej­ szym.

P rześw ietlen ie było łatw iejsze w stosun­ ku do nogi prawej, prześw ietlenie nogi lew ej było trudniejsze. Noga praw a da­ w ała w yraźne i czytelne obrazy na kli­ szy, obrazy z nogi lew ej b yły mniej w y­ raźne.

P rześw ietlen ie w ykazało, że w stosunku do obydwóch nóg zastosowano przy re­ konstrukcji łączenie techniką przedsta­ wioną w yżej. P rześw ietlen ie w ykazało, że użyte trzpienie są dość m asywne, nawet za m asywne, poniew aż ta ich grubość rea­ lizuje się w danych warunkach kosztem marmuru.

Obrazy uzyskiw ane na kliszy pouczyły też, że m etal użyty do zalania stanow i też ochronę przeciwkorozyjną trzpieni i za­ pewnia im znaczną długotrwałość.

Uznano jednak za stosow ne w odniesie­ niu do nogi lew ej uzupełnić dane rentge­

nologiczne danymi dodatkowymi: wyko­ rzystano kanalik zalew ow y (patrz wyżej) i dowiercono się do „miąższu” samego trzpienia, poprzez w arstw ę izolującą, za­ lewową; w yciągnięte stamtąd opiłki były opiłkami stali.

Sum ując otrzymane w yniki można było ustalić, że: stabilność rzeźby jest dosta­ teczna, ekspozycja jej publiczna nie przedstawia niebezpieczeństwa. Nato­ m iast biorąc pod uwagę strukturę w k ła­ dów m etalowych, analiza w ostatecznym wyniku w łaściw ie wyklucza praktycznie m ożliwości translokacji obiektu; bo za­ znacza z naciskiem, że jest ona dopusz­ czalna tylko w zupełnie w yjątkow ych oko­ licznościach i przy zachowaniu m aksi­ mum ostrożności.

Ostrożność tę dyktuje fakt, że — jak zaznaczono — trzpienie same są dostatecz­ n ie m asywne, ale w łaśnie ta ich m asyw - ność zagraża przy gw ałtow niejszych w strząsach różnym partiom sąsiadującego marmuru. Istnieje w pew nych punktach nacisku sił statyki m ożliwość wybicia marmuru, w zględnie złamania go przez trzpień.

Rezultat badań dał zdecydowaną odpo­ wiedź tam, gdzie badania konserw ator­ skie i technologiczne, bez użycia radiogra­ fii daw ały tylko odpowiedzi przybliżone i prawdopodobne oraz potwierdził i uzu­ pełnił dane z archiwum M uzeum Naro­ dowego.

Współpraca specjalistów -technologów dla celów muzeologicznych jest dziś już prak­ tycznie m ożliwa i nie nastręcza obecnie nadm iernych trudności. A pokonywanie ich jest i będzie tym bardziej opłacalne, im bardziej postępują m ożliwości w spół­ czesnej nauki i techniki.

J. L iso w sk a ZABYTKI GINĄCE

CENNY ZABYTEK ARCHITEKTURY DREWNIANEJ N A ZIEMI ŚLĄSKIEJ.

Do szczególnie interesujących zabyt­ ków architektury drewnianej na Śląsku, obok mieszkalnej zabudowy w iejskiej wraz z przynależnym i do niej obiektam i gospo­ darczymi, należą kościółki drewniane. Aczkolwiek posiadają pew ien związek z budowlami tego samego użytkowania na innych obszarach Polski, zw łaszcza w Krakowskiem, Rzeszowskiem , tym nie mniej w formach kształtowania plastycz­ nego bryły zewnętrznej, o w ysoce atrak­ cyjnych walorach malarskich, prostej lo­ gice rozplanowania wnętrza, stanow ią od­ rębną grupę architektury drewnianej. 191

Cytaty

Powiązane dokumenty

Аналіз даних виявив, що концепції психологічного благополуччя формувалися на основі досліджень, спрямованих на вивчення суб’єктивного переживання

In a criminal proceeding, a witness is often exposed to unlawful influence, and the form of threat, the probability of its implementation, the subjects of execution directly

Wydaje lię, że Paweł posługując się- językiem żydowskiej apokaliptyki pragnie jednak co najmniej przekazać istotę Jezusowej nauki dotyczącej swojego drugiego

Також перелічено підстави втрати громадянства міста-держави Ватикан, а саме: - кардинали, якщо вони більше не проживають у Ватикані або Римі;

Szczególny rozdział w biografii ks. Łacha stanow i jego działalność dydaktyczna. Hom erski, ks. W roku akadem ickim 1973/74 jako redaktor serii kom entarzy do

Участь підприємств України, у розвитку соціальної інфраструктури, є важливим фактором забезпечення сприятливих умов ведення економічної

[r]

Integracja europejska, to bardzo złożony proces, trwający w formie jaką dziś znamy od pierwszych lat po II wojnie światowej. Począwszy od różnych powojennych planów i koncepcji