Paweł ma 21 lat Mieszka z rodzicami w Pokrzywnicy.
Kocha samochody. Pasję dzieli ze swoją dziewczyną Martyną.
Paweł jeździ, ba... ściga się!
str. 12
l’OI M SC II YKKBOTKN!- Polski /ak a/;m v!
Zgodnie z zapowiedzią zamieszczoną w poprzed
nim numerze dzisiaj przedstawiamy państwu Jugendamt (Niemiecki Urząd ds. Dzieci i Młodzieży). Opowiemy tutaj zarówno o historii powstania tej instytucji, ja k i o opiniach, jak ie
na temat tego urzędu mają ci, którzy zetknęli się z działaniem urzędników Jugendamtu.
Marek Matczak:
Broniłem własnej godności „Chptnych na blizn?
przyjmujemy
str. 5
iCHO N ie z a le ż n y
Tygodnik Regionalny
w w w .e c h o g m in .c o m .p l
4 - 1 0 marca2008 NR 10(544) „2;.“ ä
Technika grzewcza
Czynne: p n - p t - 8.00-17.00 s b -8.00-13.00
kotły gazowe, węglowe, olejowe1
Technika instalacyjno-sanitarna /;
ul. Królowej Jadwigi 2 9 ,4 7 -2 3 2 Kędzierzyn-Koźle (ostatni przystanek autobusu nr 2)
KOMPUTERY SUPER C EN Y!!!
Z« » » 2 0 0 0 30 -rata 85, -zł
podstawowy .Zwtaw
domowy
*2 5 0 0 3 0 -rata 98,-zł
Salon sprzedaży - tel.
483-70-25
K ęd zierzyn,U l.
Kozielska 67
(N apm -i-h y stacji paliw "Sh ell")____________
W arto przypom nieć, że za w spom nianym 1 procentem postulow ał radny M asalski.
Z kolei prezydent optow ał za
k o le jn e p o s ie d z e n ie . - To je st projekt z rękaw a - dodał ra d n y M a n k ie w ic z . S w o ją p ro p o z y c ję a rg u m e n to w a ł
ski, który uw aża, że m iesz
kania sprzedaw ane za zniko
m ą ich w arto ść p rz y czy n ią się do oszczędności ale także
15-p ro cen to w ą w y so k o ścią o p łat. O k a z u je się, że p o m y sł rady, k tó ra o statn im i j czasy opow iadała się za 3%, _ zdobył p rzychylność sam e-
go radnego M asalskiego.
'Pi D łu g o je d n a k n ie b y ło Iś, w iadom o, czy spraw a m iesz-
£ kaniow a stanie na obradach sesji, gd y ż L iD z G rzego-
» r z em M a n k ie w ic z e m na czele, postulow ał przesunię
cie dyskusji na ten tem at na
tym , że radni je g o klubu nie b y li w s t a n ie n a le ż y c ie przygotow ać się do rozm ów na tem at w ykupu m ieszkań.
W tej kw estii radni koalicji byli je d n a k nieugięci i p ro je k t u chw ały został poddany p od g ło so w an ie. R zecz j a sna, by tak b y ło , n ależ ało w prow adzić zm iany do p o rządku obrad.
Po jednej stronie baryka
dy stoi zatem radny M asal-
zw iększenia liczby zam iesz
kałych w m ieście. Z drugiej strony, je s t p re z y d e n t G a- b ry sz sądzący, że sprzedaż g m in n eg o m ien ia za „ b e z cen” m oże przynieść w przy
szłości opłakane skutki.
W sp ra w ie zb y w an ia mieszkań komunalnych pierw
sze skrzypce grał przewodni
czący Komisji Prawno - Admi
nistracyjnej Dariusz Jorg.
Dokończenie na stronie 3
J u g e n d a m t (U r z ą d ds. D zieci i M łodzie
ży) - instytucja dzia- w R FN na szcze
blu lokalnym i fin an so w a n a j e s t z b u d ż e tó w n iem ieck ich gm in i p o w ia tó w . J u g e n d a m ty funkcjonują na poziom ie n ie m ie c k ic h k r a jó w zw iązkow ych i, ja k o ta
kie, nie p o d leg ają rządo
w i federalnem u. Ju g e n dam ty pow stały w 1939 r. i były głów nym instru
m e n te m n a z is to w s k ie j polityki w ynaradaw iania
"dobrych" rasow o dzieci i p rz e k sz ta łc a n ia ich w
" p e łn o w a rto ś c io w y c h "
m ieszkańców "tysiąclet
niej R zesz y ". U n o rm o w ania ustaw y pod nazw ą
" R e i c h s j u g e n d w o h l fahrtgesetz" (dotyczącej o p iek i n ad m ło d z ie ż ą i dziećm i R zeszy) zostały przeniesione do obow ią
zującego w R FN po dziś dzień K odeksu S ocjalne
go i stan o w ią pod staw ę p ra w n ą d ziałaln o ści Ju- g e n d a m tó w . P o ro k u
1945 struktury Jugendam - tów nie zo stały rozw iąza
ne. D o roku 1952 były one p o d k o n tr o lą p o lic ji. W chw ili obecnej Jugendam ty nie p o d leg ają ja k ie jk o l
w ie k k o n tr o li ze s tro n y p aństw a i organów w yko
naw czych. K ażde dziecko i k a ż d a r o d z in a (r ó w n ie ż obyw atele państw obcych) p rz e b y w a ją c e n a te re n ie N iem iec, z m ocy praw a au
to m atycznie podlega k o n troli lokalnego Jugendam tu. D z ie c k o m o że b y ć w każdej chw ili zabrane ro d z ic o m i to bez p o d a n ia p rz y c z y n i z z a ta je n ie m m iejsca p rz e trz y m y w a n e go. A sąd byw a o tym po w ia d a m ia n y d o p ie ro po fakcie. D ecyzje Jugendam - tó w s t a n o w i ą w a r u n e k w stępny rozstrzygnięć są
dów rodzinnych, co w po w ażnym stopniu ogranicza ich niezaw isłość.
N ajlepiej o tej instytucji w y p o w ie d z ą s ię lu d z ie , którzy m ieli z n ią najbliż
szy kontakt.
D okończenie na stronie 7 R a d n y R y sza rd M a sa lsk i za p y ta n y p r z e d p ią tk o w ą sesją ra d y m ia sta K ęd zierzyn -K o źle
o p r o c e n t w a rtości, za j a k i p ra w d o p o d o b n ie sp rzed a w a n e b ędą m ieszk a n ia kom u n aln e, wątpił, b y ra jc y p r z y c h y lili się do 1 lu b 15% . N ie m y lił się.
s t r
.2 F C F O G m in
26 lutego - 3 marca 2008 r.Z kalen darza p o lsk ieg o
4 marca 1747 r.- urodził się Kazimierz Pułaski, generał, jeden z dowódców konfederacji barskiej, walczył też o wolność Stanów Zjednoczonych, bohater narodowy USA (zm. 1779 r.);
5 marca 1902 r.- urodził się Zbysław Ciołkosz, konstruktor lotniczy (zm. 1960 r.);
5 marca 1901 r.- urodził się Julian Przyboś, poeta i eseista, współtwórca Awangardy Krakowskiej (zm. 1970 r.);
6 marca 1902 r.- zmarł Herman K.Koeiling, pastor, poeta śląski, wydał m .in .,Żywot pastora po
czciwego” (ur. 1841 r.);
7 marca 1997 r.- zmarła Agnieszka Osiecka, poetka, autorka tekstów ponad tysiąca piosenek, słu
chowisk radiowych i widowisk telewizyjnych (ur. 1936 r.).
8 marca 1901 r.- zmarł Aleksander Gierymski, malarz, przedstawiciel realizmu (ur. 1850);
9 marca 1652 r.- po raz pierwszy zerwano obrady sejmu przez wykorzystanie zwyczajowego prawa
„liberum veto”;
Imieniny w tym tygodniu obchodzą m.in.
Adrian, Leonard, Leonarda, Jan, Oliwia, Marek, Eugenia, Róża, Agnieszka, Paweł, Polikarp, Tomasz, Miłogost, Wincenty, Stefan, Mścisława, Dominik, Tarazjusz, Makary, Porfirion, Marceli, Cyprian.
Felieton niepokorny
Prozg dilkitii® z a ijtć in l..
...czytamy na wejściu do Działu Organizacji Imprez Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie- Koźlu, kierowanego przez...
Spuśćmy zasłonę milczenia.
Nawet, jeśli kochany petencie będziesz niezadowolony z or
ganizacji jakiejś imprezy, naj
lepiej nie zawracaj nam gitary i cichutko zamkinij drzwi z
drugiej strony gabinetu. To oczywiście moja bardzo su
biektywna interpretacja ko
munikatu z drzwi najbardziej m erytorycznego działu kę- dzierzyńskiego M OSiR-u.
Skąd ten sarkazm? Ano stąd, że od początku istnienia ośrodka sportu i rekreacji w naszym mieście obserwuję to, co się w nim dzieje. Zresztą spostrzeżenia, którymi po
dzielę sie poniżej, nie są tylko moje. Otóż, jeżeli organizo
wana jest siatkówka plażowa, dla „ważnych vipów wetera
nów” tego miasta, nagrody są sute. („ważni weterani” to cy
tat innego obserwatora życia MOSiR-u - dop. aut.) Gdy bli
ski sercu dyrektora zespół badmintona walczy o badmin- tonową ekstraklasę, to wszy
scy pracownicy merytoryczni MOSiR-u stoją na baczność i są zaangażowani w organiza
cję meczu kędzierzyńskiego
UKS-u, który jest rozgrywany akurat w niedzielę. W poniedzia
łek za to muszą wypocząć, więc dostają wolne za nadgodziny. Na nasz, miejski koszt. Czy wszyscy akurat byli potrzebni dnia po
przedniego? Takimi drobiazgami nikt sobie głowy nie zaprząta. I dla kontrastu, ktoś chce zorgani
zować sobie galę sztuk walki, to łaskawy dyrektor MOSiR zleci jednemu pra
c o w n ik o w i ośrodka p o wieszenie na bramkach do hokeja re klam , każe mu wydruko
wać kilka dy
plomów, za co wpisze się na afisz jako współorgani
zator imprezy.
Szkoda, że jednorazowej im prezy. I przedostatni przykład profesjona
lizmu „merytorycznych” z MO
SiR-u. Może trochę z innej becz
ki. Radio Park Fm zorganizowało fantastyczny koncert Dody-Elek- trody. Niejaki Andrzej (na nazwi
sko także spuśćmy zasłonę mil
czenia) dał popis profesjonali
zmu, bowiem z plakietką pracow
nika MOSiR-u na piersi (żeby nie płacić za wstęp?), z ukrycia za
czął filmować koncert, a to akurat było zabronione. Z powodu jego zachowania, kom icznie wręcz wygladał „ganiany” przez ochro
nę imprezy. Aby zaspokoić cieka
wość szanownych czytelników, sympatyczny „Andrew”, dyspo
zycję biegową ma raczej kiepską i po 35 yardach został ujęty przez rosłych ochroniarzy Dody. Ostat
nią wpadką „merytorycznych or
g an izato ró w ” z M iejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kę- dzierzynie-Koźlu były amator
skie mistrzostwa miasta w pływa
niu. Ale o tym piszemy na stro
nach sportowych. Inną kwestią jest fakt, że pracownicy MOSiR- u lubią także działać na tzw.
„podpinkę”, czyli podpinają się pod imprezy, z którymi mają tyl
ko tyle wspólnego, że wynajmą organizatorom halę sportową.
Tak było podczas pierwszego tur
nieju siatkówki „Koziołka”. Jako ciekawostkę dodam, że dyrektor MOSiR-u, mimo, iż osobiście mocno zaangażował się w turniej, po jego zakończeniu, ku zdziwie
niu organizatorów (Zespół Szkół nr 1 w Kędzierzynie-Koźlu - dop.
aut.), obciążył kwotą około 1.000 złotych za...sam oprzylepną ta
śmę, którą wyklejono boiska do siatkówki. Sęk w tym, że boiska wyklejone zostały przez niezastą
pionego w tej kwestii Mirka Bio- lika już dużo wcześniej, a zarzą
dzenie prezydenta nie pozwalało
„współorganizatorom” obciążyć organizatora za wynajem hali , Azoty”. Jeżeli było inaczej, choć nie sądzę, to zostałem okłamany przez organizatorów tamtejszych zawodów. Zresztą, kwestia płace- nia M O SiR -ow i za w ynajem obiektów sportowych w naszym mieście, przy jednoczesnym do
towaniu ich utrzymania z budże
tu wraz z ciepłymi posadkami ta- buna „merytorycznych” pracow
ników, budzi w środowisku spor
towców duże kontrowersje. Pod
sumowując ten mocno subiek
tywny felieton, chciałoby się za
śpiewać znaną m elodię Budki Suflera: „To nie tak miało być, zupełnie nie tak” - dyrektorze Broj. Wiktor Sobierajski
ODESZLI
Maria Stadnicka lat 82 Stanisław Gut lat 84 Elżbieta Sadzik lat 78
Erard Wilperp lat 66 Maria Lange lat 76 Romualda Kalinowska lat 83
Waleria Szozda lat 85 Maria Sługocka lat 79
Róża Procht lat 83
Oleś z Misią, dzielne skrzaty.
Nie słuchały swego taty, Który dawał im przestrogą:
- W lesie łatwo zgubić drogę.
W las biegały bez obawy Szukać chętnych do zabawy.
Chciały bawić się wesoło, Skakać, śpiewać, kręcić w koło.
- Tak to ja, pani wiewiórko.
- Chcemy się pobawić z córką.
Zbiegła z drzewa wiewióreczka, Niosąc w worku swe ciasteczka.
- Córka poszła do rodziny, - Bo są cioci imieniny.
- Ja tam zaraz się wybieram.
- Słodkie ciastka im zabieram.
Przeszły ju ż kawałek drogi, Gdy spotkały dwie stonogi.
-Hej! Dzień dobry! Gdzie zmierzacie? Skrzaty je j podziękowały.
Może czasu trochę macie? Ciastka zjadły, smakowały.
Ciastka pyszne z orzechami.
Proszę was, spróbujcie sami.
Zaskoczone tym stonogi Zatrzymały wszystkie nogi.
- Kto zadaje te pytania?
- Czasu nie ma do gadania.
Potem fikały na trawie.
Po tej męczącej zabawie, Wkrótce sen je zmorzył błogi.
Choć do domu kawał drogi.
- To je st Misia, a ja Oleś. Gdy się wreszcie przebudziły, - My mieszkamy w Wilczym Dole. Ogromnie się przeraziły.
- Teraz tutaj pod sosnami Zmrok ju ż zapadł, ciemno wszędzie.
- Chcemy się pobawić z wami. Trudny teraz powrót będzie.
- Czasu nie ma do stracenia- Mówi jedna od niechcenia.
- My jesteśmy zbyt poważne - Na zabawy niezbyt ważne.
I stonogi setką nóżek
Weszły w jedną z małych dróżek.
Ale dziwne te stworzenia Myśli Oleś. - Do widzenia!
Poszły skrzaty w las wysoki.
Tutaj napotkały sroki.
- Co robicie sroki miłe?
Wyjaśnienie je st zawiłe.
- My naradę mamy krótką, - Która z nas popłynie łódką.
- Mamy sprawę w dużym mieście, - Lecz za małe wy jesteście...
Nagle wszystkie się zerwały I nad rzekę poleciały.
I z kim bawić się będziemy?
Myślą skrzaty. Ach! Już wiemy!
- Chodźmy lepiej ku pagórkom.
- Pobawimy się z wiewiórką.
Przystanęły tuż p tzy sośnie I zaśmiały się radośnie.
Tam na drzewie wiewióreczka Kładła ciastka do woreczka.
- Kto się śmieje tam na dole?
- Czy to nie je st skrzacik Oleś?
A rodzice ich w panice Przeszukali okolicę.
Z góry wilga spoglądała, Ale malców nie widziała.
One zaś szły w strasznym mroku, Mocno wydłużając kroku.
Tu coś piszczy, tam coś stuka, W dali stary puchacz huka.
Strach ogarnął ich serduszka.
Strach podszepty słał do uszka.
Skrzaty rzewnie zapłakały, Bo się bardzo teraz bały.
Płacz usłyszał borsuk Rożek.
On na pewno im pomoże.
- Nie bójcie się, ja pomogę Bardzo szybko znaleźć drogę.
- Niedaleko stąd mam jam ę - 1 znam dobrze waszą mamę.
Wreszcie dom swój zobaczyły I bardzo się ucieszyły.
Rożka wdzięcznie uściskały, A rodzicom obiecały:
Same nigdzie nie wyruszą, Na wycieczkę się nie skuszą.
Odtąd będą ju ż posłuszne.
Tak być musi, bo to słuszne.
Zakład Pogrzebowy
KĘDZIERZYN, ul. Głowackiego 24, tel./fax: 077 483 54 53 KOŹLE, ul. 24 Kwietnia 9, te!.: 077 482 41 41; (0)601 43 41 84 TEL. Domowy - 077 483 41 84, 077 482 14 32
(0)601 73 41 84
numer 9/2007 (543)
F C T i O G m in STR.3
■ ■ ■ ■
26 lutego w Hotelu „Central
ny” na osiedlu „Azoty” odbyły się obrady XV Sesji Rady Powia
tu Kędzierzyńsko-Kozielskiego.
Wprowadzony do porządku obrad punkt przewidywał głoso
wanie nad odwołaniem ze stano
wiska wicestarosty Marka Mat- czaka. W tajnym głosowaniu za jego odwołaniem (sam wicestaro- sta nie uczestniczył w głosowa
niu) było 6 radnych, a 16 prze
ciwko. Żaden z włodarzy się nie wstrzymał.
Po odczytaniu wyników gło
sowania przez wiceprzewodni
czącego Rady Powiatu Jacka W ierzyńskiego, w icestarosta Marek Matczak w kilku zdaniach skierował się do zgromadzonych:
- Jest mi miło z tego powodu, że radni docenili moją pracę. Pod
trzymali to zaufanie, które zosta
ło mi dane na początku kadencji.
M yślę, że na dzień dzisiejszy mogę złożyć tutaj takie oświad
czenie wobec wszystkich miesz
kańców powiatu kędzierzyńsko- kozielskiego, że chciałbym pra
cować dla ich dobra, tak jak robi
łem to do tej pory. Nie czuję się ani wygranym, ani przegranym - powiedział wicestarosta.
Od początku obradom przy
patrywał się poseł Robert Wę
grzyn wraz z przewodniczącym Rady Miasta Grzegorzem Chu-
Ostatnim punktem obrad było wręczenie Zarządowi Rejonowe
mu PCK w Kędzierzynie-Koźlu
„Statuetki Koziołka”, czyli Hono
rowego Wyróżnienia Powiatu Kę
dzierzyńsko-Kozielskiego. WSz domiętem. Poseł odmówił jed
nak wzięcia głosu po tajnym gło
sowaniu. Twierdzi on jedynie, że niezbędnym jest poddanie spra
wy wicestarosty pod sąd koleżeń
ski Platformy Obywatelskiej.
N a jp raw dopodobniej wynik głoso
wania, dzięki którem u w i
c e s t a r o s t a M atczak po
zostaje na sta- n o w i s k u , p rz esąd z ił o tym , że po u c h w a le n iu kilku uchwał p r z e w id z ia nych w p o rządku obrad, trzy osoby złożyły dymi
sję: wiceprze
w o d n ic z ą c y Rady Powiatu - Jacek Wie
rzyński i Ar
tur W idłak oraz przewod- nicząca K o
misji Promo
cji Powiatu i R o l n ic t w a ,
Beata Łobo- — _ ----
dzińska <■“ Głosowało 22 radnych.
D okończenie ze strony 1
Uchwalili trzy procent
Co w ażne, w prow adzenie 3 -p ro c e n to w e j w a rto ś c i, za ja k ą m ieszkania będą sprzeda
wane, nie znaczy, iż gm ina od razu pozbędzie się w iększości mieszkań. Podjęta uchw ała za
wiera niuanse m ówiące, że bu
dynki leżące przy ulicy B ał
tyckiej, Przechodniej i P ade
rewskiego nie będą mogły zo
sta ć w y k u p io n e p rz e z ich obecnych lokatorów.
Obostrzeń w ynikających z opisywanej uchw ały rady m ia
sta je st więcej. M ają one za za
danie zagwarantować, że opła
ty za m ieszkania będą uiszcza
ne sumiennie, a m iasto nie bę
d z ie m u s ia ło d o p ła c a ć za zw lekających z opłatami.
N a ta k ic h m ieszk a ń có w , za le g a ją c y c h z cz y n szem , a chcących wykupić mieszkanie za 3%, w pierwszej kolejności leżeć będzie obowiązek uregu
lowania należności względem MZBK.
N ie można zapominać rów n ie ż , że w y p rz e d a w a n ie mieszkań z zasobów kom unal
n y ch n ie j e s t o b o w ią z k ie m gminy. Czy gmina zechce po
zbyć się danego lokalu, zale
żeć będzie tylko od niej. I choć
zgodnie z literą prawa działa tu zasada pierw szeństw a przy
znana najem com lokali-kom u
nalnych, w sytuacji, gdy nie będzie w oli w ystaw ienia da
nych m ieszkań na sprzedaż, ten, kto ma prawo pierwokupu, nic nie b ęd zie m ógł zrobić.
Tak więc przy jęta przez ra j
ców u ch w ała o tw ie ra dro g ę w ykupu m ieszkań k o m u n al
nych przez najem ców za zni
kom ą ich wartość, ale ostatnie słowo w tej kwestii i tak nale
ży do gminy, która m oże blo
k o w ać s p rz e d a ż n ie k tó ry c h mieszkań.
Po 11,5 roku pracy na sta
nowisku kierow nika Wydziału Oświaty i Wychowania w ko
zielsk im m ag istracie, S ta n i
sła w B ie r n a t p rz e s z e d ł na emeryturę.
P rz e ta s o w a n ia w d w óch k lu b a c h , a w ła ś c iw ie ich u s z c z u p le n ia . Z b ig n ie w B a rszcz z p o w o d ó w o s o b i
stych zrezygnow ał z członko
stwa w C entropraw icy i został radnym niezależnym. Z M niej
s z o ś c i N ie m ie c k ie j z k o le i
„w ypisali się ” H ubert M aj- nusz i Ewald Świentek.
Wojciech Szymczak
R E K L A M A
O P O L S K I E
Regionalny Program Operacyjny Województwa Opolskiego na lata 2007-2013
Oś p rio ry te to w a I - W zm ocnienie atrakcyjności gospodarczej regionu D ziałanie 1.1 - Rozwój przedsiębiorczości
Poddzialanie 1.1.2 - Inw estycje w m ikroprzedsiębiorstw a Cele p o d zia ła n ia :
A k ty w n e w spieranie zatrudnienia pop rze z s tym u lo w a n ie pow staw ania n ow ych i rozw ój istniejących m i- . kroprzedsiębiorstw .
Zwiększenie konkurencyjności m ikrop rze dsię b io rstw w o je w ó d z tw a opo lskieg o p op rze z unow ocześnie
nie ich o fe rty pro d u kto w e j, te ch n o lo g iczn e j oraz w zrost ich m ożliw ości inw estycyjnych.
W ram ach p o d d zia ła n ia 1.1.2 osoby fizyczne m ogą ubiegać się o dofin a n sow a n ie n a rozpoczęcie prow adzenia dzia ła ln o ści gospodarczej.
Rodzaj wsparcia - b e z p o ś r e d n ie ,
I te rm in n ab o ru w niosków d la osób fizycznych luty 2009 C harakter wsparcia:
D otacje dla o sób fizycznych zamierzających p odjąć działalność gospodarczą i u tw o rzyć m ikroprzedsię- b io rstw o .
M in im a ln a /M a ksym a ln a kw o ta wsparcia:
o d 40 tys. d o 80 tyś. PLN.
O polskie Centrum Rozwoju G ospodarki
Dział Wdrażania RPO WO 2007-20i3, ui. Spychalskiego la, 45-716 Opole, tei. 77/47 44 774 www.ocrg.opoiskie.pl, e-mail: inio@ocrg.opoiskie.pi
Program Operacyjny Kapitał Ludzki
! Oś p rio ry te to w a 6 - Rynek pracy o tw a rty dla wszystkich
• D ziałanie 6.2 - W sparcie oraz p rom ocja przedsiębiorczości i sam ozatrudnienia I Cel d ziałania:
* Promocja oraz w spieranie in icja tyw i rozwiązań zm ierzających d o tw o rzen ia n ow ych miejsc pracy oraz b u d o w y p osta w kreatywnych, służących ro zw o jo w i przedsiębiorczości i sam ozatrudnienia.
W ram ach d z ia ła n ia 6.2 zostaną w yło n io n e instytu cje prow adzące bezpośrednie wsparcie d la osób fizycznych p lanujących rozpoczęcie d ziałalności gospodarczej. Osoby fizyczne zam ierzające p od ją ć działalność gospo
darczą będą o bsługiw ane przez instytucje/organizacje w yło n io n e w ram ach konkursu.
Rodzaj wsparcia p o ś r e d n ie
II te rm in n aboru w niosków d la in s ty tu c ji pośredniczących - kw iecień 2008
* Charakter wsparcia:
* Wsparcie dla osób fizycznych zam arzających rozpocząć działalność gospodarczą poprzez zastosowanie następujących instrum e n tó w :
• d oradztw o i szkolenia z zakresu prowadzenia działalności gospodarczej,
• przyznanie środków finansow ych na rozw ój przedsiębiorczości,
• w sparcie p om o stow e w okresie o d 6 d o 12 m lesjęcy od dnia zarejestrowania działalności gospodarczej m.in. d o ra d z tw o w zakresie w ykorzystania dotacji.
t M inim alna/m aksym alna kw o ta dofinansow ania:
* d o 40 tys. PLN.
W ojewódzki Urząd Pracy w Opolu
ui. Głogowska 25 c. 45-315 Opole. teł. 077/ 441 6 754, tel. 077/ 44 16 675 w w w.poki.opoie.pl, e-mail: m.chudowska@wup.opoie.pl
Szczegółowe informacje dostępne są na stronie internetowej www.pokl.opoie.pl V R E G I O N A L N Y y K A P I T A Ł L U D Z K I
M Ł R E G I O N A L N Y nakouowa sntAirc* spćwtoici H f l l
^ 1 NARODOWA »KAT£C'A SP&NOŚC
PROJEKT WSPÓŁFINANSOWANY ZE ŚRODKÓW EUROPEJSKIEGO FUNDUSZU ROZWOJU REGIONALNEGO W RAMACH POMOCY TECHNICZNEJ REGIONALNEGO PROGRAMU OPERACYJNEGO WOJEWÓDZTWA OPOLSKIEGO 2007-2013, ZE ŚRODKÓW EUROPEJSKIEGO FUNOUSZU SPOŁECZNEGO W RAMACH POMOCY TECHNICZNEJ PROGRAMU OPERACYJNEGO KAPITAŁ IU0ZKI ORAZ ŚRODKÓW BUDŻETU WOJEWÓDZTWA OPOLSKIEGO
■
człowiek - najlepsza inwestycjaSTR.4 G m in
26 lutego - 3 marca 2008 r.Czy są powody do o
niepokoju'
Rzecznik Prasowy Opolskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji
Internetowa znajomość
B
P w a la ta rz ąd ó w PiS przyniosły ogromny spadek bezrobocia i równie wielki wzrost zatrudnienia.
Na koniec listopada 2005 mieliśmy 2,7 min zarejestro
w a n y ch b e z ro b o tn y c h , a dwa lata później, na koniec listopada 2007 byto ich 1,7 min. Ubyło więc z rejestru milion bezrobotnych. Jedno
cześnie w listopadzie 2005 p racow ało w P o lsce 14,4 min ludzi, a w listopadzie 2007 ju ż 15,4 m in, czyli p rz y b y ło m ilio n p ra c u ją cych.
W 2005 zharmonizowa
na stopa bezrobocia wynosi
ła w Polsce 17,7 proc. Była najwyższa w całej DE i po
nad dwa razy wyższa niż w strefie euro (8,7 proc.). Na koniec 2007 mieliśmy (wg Eurostatu) stopę bezrobocia 8,1 proc. W strefie euro było wtedy 7,2 proc., czyli nie
wiele mniej. Za nami były ju ż Słow acja (10,8 proc.),
Hiszpania (8,6 proc.) i Por
tugalia (8,2 proc.). Gdyby polityka gospodarcza rządu PiS była kontynuowana, to dziś za nami byłyby też za
pewne Niemcy i Francja (na k o n iec 2007 m iały sto p ę bezrobocia 7,8 proc.), a lada m om ent p rz eg o n ilib y śm y Węgry i Belgię.
Platform a Obyw atelska zapewniała, że pod jej rzą
dami miejsc pracy przybę
dzie jeszcze więcej, a bezro
bocie będzie spadać jeszcze szybciej. Minęły cztery mie
sią c e od w yb o ró w , w ięc można dokonać pierwszych ocen.
Na koniec stycznia 2007 mieliśmy 2.366 tys. zareje
strowanych bezrobotnych, a na k o n iec sty c z n ia 2008 było ich 1.815 tys. W ciągu roku ubyło 551 tys., co sta
nowi 23,3 proc. z 2.366 tys.
Dlatego-w naszej tabeli dla stycznia 2008 w pisaliśm y liczbę 23,3 -roczny procen
towy spadek liczby bezro
botnych w styczniu 2008. W podobny sposób policzyli
śmy spadki dla innych mie
sięcy, poczynając od stycznia 2005.
Z tabeli widać wyraźnie, że praktycznie przez cały okres rządów PiS m ieliśm y do czy
nienia z coraz szybszym spad
kiem liczby bezrobotnych. W p a ź d ziern ik u 2007 p rędkość spadku bezrobocia osiągnęła wartość 25,2 proc. rok do roku.
To był absolutny rekord, licząc od 1989. Od listo p a d a 2007 mamy już pogorszenie. Bezro
bocie wprawdzie nadal szybko maleje, ale niestety, coraz wol
niej. To niepokojący sygnał, bo jeśli ta tendencja utrzym a się dłużej, to za jakiś czas bezrobo
cie zacznie rosnąć. W okresie li
stopad 2007 - styczeń 2008 nie było żadnych nadzwyczajnych w ydarzeń, a więc ham owanie spadku bezrobocia jest chyba wynikiem zmiany polityki rzą
dzących, na sprzyjającą bezro
bociu.
Drugi niepokojący sygnał to m a n ip u la c je , ja k ic h PO d o konuje przy budżecie państwa.
W lutym ministerstwo finansów poinformowało, że po styczniu budżet państwa nie miał deficy
tu, a w prost przeciw nie, miał nadwyżkę 4,4 mld zł. Podkre
ślono też, że je s t to w iększa nadwyżka niż miał w styczniu 2007 rząd PiS (3,1 mld zł). Niby wszystko jest prawdą, a jednak opinię publiczną wprowadzono w błąd. W jaki sposób?
Już w „B eczce” z grudnia zwracałem uwagę, że rząd PiS trzeba oceniać po wynikach do listopada, gdyż w grudniu rząd DonaldaTuska m oże dokonać manipulacji. Tak się też stało.
Na koniec listopada 2007 defi
cyt budżetu państwa wynosił 6 mld zł. W grudniu, już za rzą
dów PO, urósł nagle o 11 mld.
Rząd PO w jeden miesiąc zrobił niemal dwa razy więcej deficy
tu, niż rząd PiS przez w cze
śniejsze 11 miesięcy. Ten gru
dniowy wzrost deficytu byt jed nak manipulacją.
W ystarczy k ilk a k lik n ię ć myszką, by ze strony interneto
wej ministerstwa finansów do
wiedzieć się, że jeszcze 30 listo
pada 2007 w wydatkach budże
tu państwa przewidywano np.
roczn ą d otację dla Funduszu Emerytalno-Rentowego (FER) w kwocie 14,03 mld zł, a dla F unduszu U bezpieczeń S po
łecznych (FUS) w kwocie 20,85 mld zł. Tymczasem w grudniu, już za rządów PO, wspomniane kwoty dotacji skoczyły nagle do 14,68 mld i 23,89 mld zł. Zmia
na budżetu to normalna sprawa.
Często okazuje się, że gdzieś na coś zbyt mało zaplanow ano i trzeba w trakcie roku korygo
wać budżet. Ale na FER i FUS zaplanow ano w ięcej, niż im było potrzeba. Po co więc w grudniu dorzucono im łącznie 3.69 mld zł?
W styczniu 2008 sprawa się wyjaśniła. FER i FUS dostały z budżetu tylko 1,01 mld zł (w styczniu 2007 dostały 4,02 mld zł). Można im było w styczniu 2008 dać tak mato, bo przecież w grudniu 2007 dano im o 3,69 mld za dużo. Dzięki tej jednej manipulacji deficyt budżetu w 2007 sztucznie zw iększono o 3.69 m ld, a d e fic y t b u dżetu
2008 s z tu c z n ie pom niejszono o tę kw o tę (b rak u jące 0,68 m ld b u d ż e t
„ z a o s z c z ę d z i” w lu ty m ). T akich sztuczek zrobiono więcej i stąd te na
głe 11 mld zł wzro
stu deficytu budże
tu państwa w grudniu 2007. W budżecie 2008 będzie dzięki temu o 11 mld lepiej. Nadwyż
ka budżetu w styczniu 2007 była uczciw ą nadwyżką. N ad
wyżka w styczniu 2008 to już tylko efekt manipulacji.
Jeśli chcemy wiedzieć, jaka naprawdę je st sytuacja budżetu państw a po styczniu 2008, to trzeba spojrzeć na dochody bu
dżetu. W styczniu 2007 budżet państwa zrealizował je w kwo
cie 22,3 mld zł a w styczniu 2008 w kw ocie 22,6 m ld zł.
Niby mamy w zrost dochodów o 1,3 proc., ale przecież infla
cja w tym czasie to 4,3 proc.
Realnie zatem dochody budże
tu w styczniu 2008 byty o j a kieś 3 proc. niższe niż w stycz
niu 2007 (i to przy w zroście PKB p r z e k ra c z a ją c y m 6 p ro c.!)„ Jeśli będzie to trwała tendencja, to okaże się, że bu
dżet państw a w łaśnie zaczął zd y c h ać. T ę z łą w iadom ość rząd D onalda Tuska ukryw a przed społeczeństwem stosując manipulacje. I to oszukiw anie je st trzecim, najbardziej niepo
kojącym sygnałem.
Piotr Badura
21 lutego br. opolscy policjan
ci zatrzymali 24-letniego mężczy
znę, który w jednej z podopol- skich miejscowości pozbawił wol
ności 4 osobową rodzinę. 18 lute
go Adrian S. wtargnął do domu 41 - łatki i przedmiotem przypo
minającym broń groził zabój
stwem jej i jej dzieci. Przez trzy dni zmuszał kobietę do pozostania w budynku. Sytuacja była na tyle groźna, że zdecydowano o użyciu antyterrorystów.
Jak wynika z ustaleń Policji, 18 lutego bieżącego roku, mężczyzna poznany w sieci internetowej przy
jechał „w odwiedziny”. Kobieta
prawdopodobnie nie widziała go ni
gdy wcześniej i nigdy nie zaprasza
ła! Dom, wjednej z miejscowości w powiecie opolskim, zamieszkiwany byłprzez41 -łatkęijej trójkę dzieci w wieku od 4 do 14 lat. Mąż kobiety przebywał w tym czasie w pracy za granicą. Jak stwierdziła, w trakcie tej „internetowej znajomości”, 24 - latek wielokrotnie groził zabój
stwem jej i jej dzieciom. Kobieta nie spodziewała się jednak, że Ad
rian S. może spełnić swoje pogróżki aż do momentu, kiedy stanął w jej drzwiach.
Mężczyzna wtargnął do domu i od razu się „rozgościł”. Pomimo próśb kobiety, Adrian S. nie zamie
rzał opuszczać mieszkania. Zagroził jej, że jeśli spróbuje zawiadomić Policję, to zakończy się to wielką strzelaniną. Zabronił kobiecie i dzie
ciom opuszczania budynku bez jego zgody, grożąc przy tym przedmio
tem przypominającym broń palną.
Gdy udał się spać, kobieta przeszu
kała jego rzeczy, wśród których zna
lazła nóż, przedmiot przypominają
cy broń oraz gaz. Przerażona starała się nie wchodzić mu w drogę.
21 lutego - po trzech dniach ge
henny, jaką przeżywała kobieta i jej trójka dzieci, nadarzyła się okazją aby powiadomić kogoś o całej sytu
acji. Wykorzystując nieuwagę na
pastnika, 41 - latka opowiedziała swojej matce o uzbrojonym męż
czyźnie, który wtargnął do jej mieszkania i nie zamierza go opu
ścić. Matka natychmiast udała się do najbliższej jednostki Policji i poin
formowała funkcjonariuszy o całym zajściu.
Natychmiast po uzyskaniu tej informacji policjanci podjęli decy
zję o wykorzystaniu funkcjonariu
szy z sekcji antyterrorystycznej, któ
rzy jeszcze tego samego dnia zatrzy
mali 24 - letniego Adriana S. miesz- .kającego na stałe w województwie lubelskim. Dzięki ich sprawnej ak
cji rodzina jest już bezpieczna.
W piątek (22 lutego) Adrian S.
stanął przed sądem, który zastoso
wał wobec niego środek zapobie
gawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Za groźby karalne oraz pozbawienie wolności osób wbrew ich woli, grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wol
ności.
Postępowanie w tej sprawie pro
wadzi KMP w Opolu pod nadzołem brzeskiej prokuratury.
Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu wyro-
« kiem z dnia 04.10.2007r. sygn. akt VIK 219/06 skazał Janusza Pastuszkę, syna Eugeniusza za to, że w dniu 04.10.2007r. w K-Koźlu kierował samochodem m-ki Audi, znajdując się w stanie nietrzeźwości /bad. 0,92 mg/l zawartości alkoholu w wydychanym powie
trzu/ pomimo wcześniej orzeczonych przez Sąd zakazów, tj.
za przestępstwa z art. 178a§ 1 kk i 244 kk na karę:
• 6 miesięcy pozbawienia wolności,
• zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 lat,
• podania wyroku do publicznej wiadomości,
• obciążenia kosztami postępowania w wys. 390 zł
r ~ ■ II III IV V VI VII VIII IX X XI XII
2005 6,0 6,1 6,5 6,8 7,3 7,9 7,7 7,4 7,1 7,7 7,5 7,6
2006 7,4 7,4 7,6 8,6 9,9 12,0 13,0 13,4 14,4 15,1 16,0 16,7 2007 17,5 18,7 20,9 22,2 23,1 23,8 24,0 24,5 24,8 25,2 24,8 24,4 2008 23,3
umer 9/2007 (543)
1F r F O G m in STR.5
Podczas w torkow ej sesji R a d y Pow iatu K ędzierzyńsko-K ozielskiego odbyło się głosow anie, które m iało zadecydow eać o losie w icestrosty M a rka M atczaka, p o tym j a k w ładze pow iatow e P la tfo rm y O byw atelskiej co fn ęły m u rekom endację do spraw ow ania urzędu. J a k się okazało, w icestarosta nie stracił za u fa n ia w iększości radnych i tym sam ym „zam ach ” na je g o urząd n ie p o w ió d ł się. Z a to, do dym isji p o d a li się w iceprzew odniczący rady p o w ia tu z ram ienia PO: A rtu r W idłak i J a c e k W ierzyński, a ta k ie przew odnicząca K o m isji P rom ocji P ow iatu i R olnictw a - B eata Łobodzińska.
Broniłem własnej godności
k
| - Wtorkowe głosowanie nie pozostawiło złudzeń, że rada powiatu ma do pana zaufanie. Dzisiejsza poranna kawa ma chyba szczególny smak? Ma pan satysfakcję z tego, że w dal
szym ciągu będzie pan wice- starostą pow iatu kędzie- rzyńsko-kozielskiego?
- Czy satysfakcję? We
wnątrz w człowieku pozosta
je niesmak, że taka sytuacja w ogóle zaistniała. Z tego powo
du nie czuję ani satysfakcji, ani niechęci do moich adwer
sarzy. W dalszym ciągu, to co się stało, jest dla mnie rzeczą niezrozumiałą. Myślę, że do tej pory nie pracowałem źle na stanowisku wicestrosty. Tę pracę oceniają ludzie, pra
cownicy starostwa, a także radni, którzy dali tego wyraz w głosowaniu.
- W piłce ręcznej wynik 16:6, to przewaga dwóch klas nad rywalem. Rzekł
bym - deklasacja.
- Nie powiedziałbym o deklasacji rywala. Myślę, że większa część radnych pracu
jących w radzie powiatu, po
stanowiła pracować na równi ze wszystkimi opcjami poli
tycznymi. Radni pokazali tym samym, że nie są „maszynką do głosowania”.
- Podczas glosowania rozglądał się Pan po sali ob
rad, starając się zapamiętać, kto jest pańskim adwersa
rzem?
- Platforma Obywatelska w radzie powiatu to nie tylko trzy osoby. Klub radnych PO składa się z sześciu osób i wi
dać z tego głosowania, jak oceniono moją pracę. Powiem tylko tyle, że radni nie podda
li się naciskom politycznym.
- Kto głosował prze
ciwko panu?
- Jeżeli na koniec sesji ktoś po
dejmuje decyzję o rezygnacji, to myślę, że sami członkowie PO dali świadectwo temu jak głosowali.
- Proszę powiedzieć kon
kretnie, jakie zarzuty były kie
rowane wobec pana. Tylko pro
szę mi nie mówić o tym, że nie realizował pan polityki partii, bo to... niedorzeczne. Rozma
w iał pan z zarządem w oje
w ódzkim partii? Co na to wszystko szef PO na Opolsz- czyźnie Leszek Korzeniowski?
- Wszystkie zarzutry, co pod
kreślałem w wielu wywiadach, były bezpodstawne, nieprawdzi
we, a nawet kłamliwe....
- Proszę o konkrety. Jakie to zarzuty?
- Mój lobbing w stosunku do pana Krebsa u pana wojewody.
Chodziło o jego miejsce w spo
łecznej radzie SP ZOZ w Kędzie- rzynie-Koźlu. Poprzedni woje
woda miał prawo desygnować do rady jednego z jej członków. De
sygnował na to stanowisko pana Andrzeja Krebsa. Po wyborze no
wego wojewody, Ryszarda Wil
czyńskiego uznaliśmy, że dobrym zwyczajem staną się gratulacje z powodu powołania go na tę funk
cję. Pojechaliśmy z kwiatami do pana wojewody na krótkie spo
tkanie. W czasie tej rozmowy pan wojewoda zapytał czy mamy ja
kieś zastrzeżenia do Andrzeja Krebsa, jako członka społecznej rady działającej przy SP ZOZ Kę
dzierzyn-Koźle. Nie znam aż na tyle pana Krebsa, żeby mu cokol
wiek zarzucać i na tym rozmowa została zakończona. Zresztą, po jakimś czasie Andrzeja Krebsa w radzie społecznej zastąpił An
drzej Kopeć.
- No więc, gdzie tu lobbing?
- Nie wiem. W wywiadzie dla jednej z gazet poprosiłem redak
torów, aby sprawdzili, czy w jaki
kolwiek sposób lobbowałem u pana wojewody, w kierunku pana Nowa książka o historii m iasta
„Wojna i pokój w dziejach wierdzy i miasta Koźle” to tytuł lajnowszej książki, wydanej pod edakcją Edwarda Nycza oraz itanisława Senfta.
Ta pozycja naukowa to pokło- ie XI Kędzierzyńsko-Kozielskie-
;o Seminarium Naukowego, pt.
Wojna i pokój w dziejach twier- Izy i miasta Koźle” (ze szczegól- lym uwzględnieniem czasów na- ideońskich), jakie zorganizowano
Krebsa. Potwierdzili oni w bez
pośredniej rozmowie z Ryszar
dem Wilczyńskim, że żadnego lobbingu w tej sprawie nie było.
- Mam wrażenie, że Platfor
ma Obywatelska w Kędzierzy- nie-Koźlu to taka spółka z ogra
niczoną odpow iedzialnością grupy ludzi, która uzurpuje so
bie prawo do decydowania o wszystkim, co dzieje się w mie
ście, pow iecie. Na czele stoi wódz: Robert Węgrzyn, który ma ambicje do wskazywania palcem, kto ma być starostą, wi- cestarostą, przewodniczącym rady, dyrektorem SP ZOZ?
- Proszę nie wymagać ode mnie, że zajmę jakieś jednozna- cze stanowisko. Ja nie wstępowa
łem do partii z myślą, że jest to jedyna słuszna partia i jedyny słuszny przewodniczący, wybra
ny zresztą w demokratycznych wyborach.
- Słyszał pan o powiatowym gabinecie cieni Platformy Oby
watelskiej?
- Nie. Nie miałem pojęcia, że taki gabinet został stworzony. Ta
kie informacje do mnie nie dotarły.
- A do mnie dotarły. W owym gabinecie cieni Artur Widłak jest starostą powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego a Jacek Wierzyński dyrektorem SP ZOZ w Kędzierzynie-Koźlu.
- To zaskakujące, co pan mówi. Powiem szczerze, że nie spodziewałem się...
- Jak pan odebrał rezygna
cję Artura Widłaka z funkcji przewodniczącego rady powia
tu? To gest braku zaufania w stosunku do pańskiej osoby?
- Myślę, że jest to suwerenna decyzja pana Widłaka, Wierzyń
skiego oraz pani Łobodzińskiej.
Może zadecydowały też o tym emocje? Nie wiem. Na pewno świadczy to o tym, że nie akcep
towali mojej osoby na stanowi
sku wicestarosty.
Burzliwe dzieje Koźla
we wrześniu ubiegłego roku przy okazji obchodów rocznicowych Dni Twierdzy Koźle.
Książka zawiera zarówno tek
sty w języku polskim, jak i nie
mieckim. Wśród opublikowanych tematów znalazł się m.in. wykład zmarłego w styczniu br. prof. Karo
la Joncy pt. „Strategiczna rola twierdzy kozielskiej w dobie wojen napoleońskich” oraz kilka innych, a wśród nich: „Stan badań nad
- Nie obawia się pan tego, że poseł Robert Węgrzyn zrealizu
je swoją groźbę i zerwie koali
cję PO-Mniejszość Niemiecka w Radzie Powiatu Kędzierzyń- sk o-K ozielsk iego? M oże to mieć także dalsze, daleko idące konsekwencje. Mniejszość Nie
miecka jest bardzo elastyczna.
Bez problemu może zewrzeć szeregi z Lewicą i Demokrata
mi, byle tylko tkwić w koalicji rządzącej.
- Trudno wypowiadać się za Mniejszość Niemiecką. Wczoraj
sze głosowanie dało pewnien ob
raz pracy rady w powiecie. Uwa
żam, że nie ma potrzeby rozwią
zywania koalicji PO - MN, bo je
żeli sprawa jest słuszna z punktu widzenia społeczeństwa, to rada potrafi się skonsolidować.
- Przetrwa koalicja PO - MN w powiecie kedzierzyńsko- kozielskim? Czy może Marek Matczak za jakiś czas zostanie nazwany „kozłem ofiarnym”, który doprowadził do rozpadu tego związku?
- Wszystko jest możliwe. Nic nie jest przesądzone. Ja nie je stem człowiekiem zatw ardzia
łym, mściwym...
- Ale prztyczka w nos dał pan Robertowi Węgrzynowi i jego „spółce z ograniczoną od
powiedzialnością”.
- Nie. To nie jest tak. Ja po prostu broniłem własnej racji, własnej godności, bo byłem po
mawiany o rzeczy, które nigdy nie miały miejsca.
- Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Wiktor Sobierajski
R E K L A M A
ZWROT PODATKU
mm
n ie m ie c kie g o •
— h o le n d e rs k ie g o a n g ie ls kie g o
“POLONłA" ul PU ttow fcka I I . 4 7 20 0 K ^tł/iitr/yn KoJ-lP
tul /f * * .; 0 7 7 4 8 2 JO 34, kom . 0 50 3 5 9 4 4 2 3 «-mail: łh fm IołdaC fłocrta.fm lig'-«» -1 . -tR9in fłi.»ł:» 1 ni .-f** t'i77 tft W W W-1 h - p o ł o n i a . OIJ
f e d z i e r z y n - K G Ź l e
ul. Judym a 4 ul. Anny 12
działaniami wojennymi w rejonie Koźla” W książce jest też relacja Teresy Głuszek z obchodów 200- lecia oblężenia twierdzy Koźle. Nie brak też wielu zdjęć z tej imprezy oraz archiwalnych materiałów fo
tograficznych przedstawiających uroki dawnego Koźla. Pozycja zo
stała wydana w nakładzie 320 eg
zemplarzy. Pracę sfinansowano z budżetu gminy Kędzierzyn-Koźle.
Andrzej Kopacki
n u r t o w e l e k ó w
C e n y h u rto w e n ie d o ty c z ą le k ó w
re fu n d o w a n y c h
s t r
.6 F C H O G m in
26 lutego - 3 marca 2008 r.„KOMIKSOWO 0 AZOTACH"
I. Organizatorzy konkursu:
- ZAK S.A. Kędzierzyn - Miejska Biblioteka Publiczna w K-Koźlu
II. Czas trwania konkursu:
Konkurs trwać będzie od 25 lu
tego do 30 kwietnia 2008.
III. Cele konkursu:
1. Pokazanie Zakładów Azoto
wych, jako bezpiecznego miej
sca pracy wielu ludzi, proekolo
gicznych zachowań oraz ich obecności w życiu codziennym, w formie znanych wszystkim produktów końcowych.
2. Rozwijanie twórczego myślenia i łączenie umiejętności literac
kich z plastycznymi.
3. Zainspirowanie dzieci i młodzie
ży do własnych poszukiwań in
formacji o Zakładach w różnych mediach.
IV. Przedmiotem konkursu jest:
1. Narysowanie i napisanie krótkiej historyjki o ZAK S.A., której bo
hater postrzega Zakłady Azoto
we poprzez konkretne, funkcjo
nujące w otaczającej rzeczywi
stości wyroby, w skład których wchodzą produkty wytwarzane w Azotach.
2. Treść historyjki może być osnuta wokół związków rodzinnych z Zakładami, historii Azotów, ich roli w życiu ludzi i miasta, dzia
łań w zakresie ochrony środowi
ska, symbiozy przemysłu z przy
rodą
3. Komiks może zawierać max. 4 plansze, w jednej z następują
cych technik (rysunek czarno
biały, kolorowy, malarstwo, gra
fika, grafika komputerowa) for
mat A3 (297x420 mm), zapro
jektowany tak, by po zmniejsze
niu do formatu A5 (148x210), zachował swoją czytelność. Każ
da plansza powinna posiadać max. 4 okienka, pierwsze okien
ko (pierwszej planszy) powinno stanowić projekt okładki z tytu
łem komiksu, dialogi w dymkach powinny być na białym tle. Każ
da plansza powinna być opisana na odwrocie wg następującego wzoru: nr planszy, tytuł pracy, imię i nazwisko, wiek, klasa i ad
res szkoły, e-mail, numer telefo
nu, imię i nazwisko opiekuna pod kierunkiem którego praca powstała (w przypadku, jeśli wy
konana została w szkole).
4.Prace mogą być wykonane indy
widualnie lub w zespołach dwu
osobowych.
5. Akceptowane będzie dowolne potraktowanie tematu - zarówno historie poważne, jak wzruszają
ce, humorystyczne, bądź fanta
styczne, obyczajowe lub sensa
cyjne.
6. Do regulaminu konkursu dołą
czone są w formie załączników:
bibliografia oraz informacja o ZAK (Komiksowe impresje oraz ilustrowany słowniczek zastoso
wań produktów ZAK S.A.j 7. Dla uczestników konkursu pla
nuje się organizację warsztatów z zakresu informacji o działalno
ści ZAK i plastyczno-informa- cyjnych nt. tworzenia komiksu.
V. Ocena prac:
1. Prace będą oceniane w dwóch kategoriach wiekowych:
- do 12 lat (prace indywidualne i zespołowe)
-powyżej 12 lat (prace indywi
dualne i zespołowe)
2. Oceny prac dokona jury, biorąc pod uwagę:
- zgodność z tematem konkur
su,
- oryginalność artystyczną, - atrakcyjność wizualną.
VI. Zapisy końcowe
1. Na.konkurs należy zgłaszać pra
ce dotąd nieprezentowane i niena- gradzane w innych konkursach.
2. Warunkiem uczestnictwa w kon
kursie jest wypełnienie i podpi
sanie karty zgłoszeniowej, naj
później w terminie do 10 marca 2008 roku i dostarczenie orygi
nału pracy do 30 kwietnia 2008.
Karta zgłoszeniowa dostępna bę
dzie na stronie internetowej bi
blioteki www.mbpkk.pl i Zakła
dów Azotowych Kędzierzyn S.A. www.zak.com.pl
3. Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do publikacji wybranych prac w wydawnictwach okolicz
nościowych, materiałach praso
wych i Internecie, jako formę ich promocji oraz konkursu i autora.
4. Nadesłanie pracy na konkurs traktowane jest jako wyrażenie zgody na przetwarzanie danych autora w celach związanych z konkursem oraz udostępnianie danych osobowych wydawcom zainteresowanym współpracą z uczestnikami konkursu.
5. Prace należy nadesłać lub złożyć osobiście do 30 kwietnia 2008 roku do Działu Promocji MBP w Kędzierzynie-Koźlu, ul. Rynek 3.
ó.Termin rozstrzygnięcia konkursu i rozdania nagród czerwiec 2008.
POLSKI ZW IĄ ZE K N IE W ID O M Y C H
OKRĘG OPOLSKI 4 5 -0 6 3 O p o le , ul K ościuszki 2 5/1
ORGANIZACJA POŻYTKU PU BLICZN EGO
te l./fa x : 0 7 7 4 4 2 61 1 5 , 0 7 7 4 4 2 61 1 6 N IP 7 5 4 - 1 8 - 2 4 - 9 8 6 , R e je s tr K R S - 6 7 8 1 3 e-mail: pzn_opole@op.pl. www.pzn.opole.pl
BRE BANK SA Oddział Korporacyjny Opole
52 1140 1788 0000 2230 0600 1016
dla koła K-Koźle
Ł
Takimi słowami skierowała się do gim nazjali
stów licznie w ypełnia
jących salę gimnastyczną, n au c zy cielk a ję z y k a an g ie ls k ie g o T eresa O sm a n n . J a k o je d n a z pierw szych, kobieta odda
ła się w ręce profesjonali
sty z dwunastoletnim sta
żem w branży, który m alo
wał tw arze takich sław jak
Za tydzień w „Echu Gmin”
Chciałoby się napisać, że po
lityka mieszkaniowa w Kędzie- rzynie-Koźlu budzi kontrowersje.
Niestety, nie można tego tak ująć, ponieważ polityki mieszkaniowej w grodzie nad Odrą po porostu nie ma. Za tydzień opiszem y przykład, jak przeprowadza się zamiany mieszkań komunalnych.
Swoiste zasady zostały wypraco
wane przez Iwonę Szwedę - kie
row nika W ydziału P olityki Mieszkaniowej, Spraw Socjal
nych i Zdrowia. Za tydzień zapra
szam do lektury artykułu pt:
Polityka według Szwedy
Takiej ilości blizn, ran szarpanych i kłutych, zadrapań, popa
rzeń i otworów wlotowych od strzału w głowę jednego dnia chyba żaden patolog sądowy nie widział Przed okazją podzi
wiania pracy charakteryzatora filmowego - Krzysztofa Kajuta stanęli minionego piątku (29 lutego) uczniowie Publicznego Gimnazjum w Zdzieszowicach. Było na co popatrzeć.
„Chętnych na bliznę.
Daniel Olbrychski czy Andrzej Grabowski.
Spotkanie z gim nazjalista
m i w Z d z ie sz o w ic a c h b y ło pierw szym w jego karierze po
kazem szkolnym . A rtysta za
opatrzony w niezbędne atrybu
ty: sztuczną krew, skórę, pudry przez dwie godziny prezento
w ał na uczniach, ja k pasjonu
jąca jest praca charakteryzato
ra filmowego.
Sylw ester M ordak (na zdję
ciu), uczący w gim nazjum ję z y k a a n g ie ls k ie g o , z o s ta ł
„ p rz e ro b io n y ” na czło w iek a w racającego do domu bez w y
płaty: podbite oko, krew ście
kająca z nosa, otarcia skóry.
O b liz n ę na ze w n ętrz n ej s tro n ie rę k i w z b o g a c ił się Marc Pavani. Z kolei rana po
strzałow a na środku czoła po
ja w iła się po kw ad ran sie na Sonii Nogalskiej.
Chętnych do oddania się w rę c e c h a ra k te r y z a to ra b y ło wielu. Niestety, dwie godziny pokazu m inęły bardzo szybko.
Ja k ie w ra ż e n ia w y n ie ś li uczestnicy spotkania?
Teresa Osm ann żartow ała, że krwawiącej rany ręki, jak ą w ykonał na niej filmowiec, nie będzie myła trzy dni, a Sylwe
ster M ordak przyznał, że tak z pew n o ścią w ygląda m ężczy
zna po przejściach.
Niestety, obwarowania cza
sowe spotkania nie pozw oliły pow ołanie do życia n ieb o sz
czyka ani ucharakteryzowania kogoś na osobę starszą niż jest w rzeczywistości. - Na to po
trzeba co najm niej kilku go
d z in - p rz y z n a ł K r z y s z to f Kajm.
***
K rzysztof Kajm m ieszka w O św ięc im iu . Sw ojego fachu uczył się we Francji. „Trium f D ucha” kręcony przez Am ery
kanów czy „Ż ycie za życie.
M aksym ilian K olbe” czy serial
„Samo Życie” to produkcje, w których uczestniczył charakte- ryzator.
W ojciech Szymczak
numer 9/2007 (543)
F C I J Ö G m in STR.7
Dokończenie ze strony 1POLNISCH VESBOTENIfolsId zulazanyl JUGENDAMT P
Pozwolę sobie posłużyćsię tutaj cytatami z li
stów rodziców do euro- deputowanych, a szczególnie do posła Marcina Libickie
go, przewodniczącego Komi
sji Petycji Parlamentu Euro
pejskiego.
"JU GENDA M T dyspo
nuje niczym nieograniczoną władzą. Oficjalnie służy do
"ochrony dzieci i młodzieży".
W rzeczyw istości poddaje dzieci samotnych matek pod kontrolę państwa, ażeby wy
chowywać je w tak, jak wy
obraża to sobie niemiecka ad
ministracja urzędnicza."
"Takiej instytucji jak JU
GENDAMT nie ma w żad
nym innym państwie prawa.
Jako urząd "stojący na straży" wprowadza w rodzi
nach n iem ieck i porząd ek urzędniczy i nadzoruje jego przestrzeganie. Jego pracow
nicy są w świetle prawa "nad- rodzicam i". Są oni podpo
rządkowani lokalnym polity-.
kom i ja k o trze ci rodzic uczestniczą we wszystkich rodzinnych postępowaniach sądowych. Dysponują więk
szymi prawami do dzieci niż sam i (ich ) ro d z ic e. Jako strażnik Kindeswohl (dobra dziecka) proponują środki jego ochrony, przy czym Kin- deswohl należy tu rozumieć jako dobro dziecka w znacze
niu dobra narodu niemieckie
go. Postawienie się przeciw
ko pracownikom tej instytu
cji jest bezcelowe, a nawet i niebezpieczne, bowiem JU
GEND AMTy permanentnie i niedwuznacznie grożą zabra
niem prawa do kontaktów z dziećmi lub odebraniem wła
dzy rodzicielskiej. Mają one taką władzę, aby osiągnąć to poprzez decyzję lub bez de
cyzji sądu."
"W przypadku par dwu- narodowych JUGENDAMT zm ierza do następujących, niejawnych celów:
1. Każdemu dziecku należy przeszkodzić w opuszcze
niu niemieckiego terenu.
2. W ładza rodzicielska ma być natychmiast, a opieka ro d z ic ie lsk a w k ró tk im czasie oddana rodzicow i pochodzenia niemieckiego.
3. Dzieci należy ochraniać przed pielęgnowaniem w nich drugiej kultury i języ
ka. Widzenia oraz kontakt z nieniemieckim rodzicem należy utrudniać, stosując poniżające środki. Należy zagwarantować wynarada
wianie dzieci poprzez konty
nuację postępowań sądowych tak długo, aż dzieci staną się pełnoletnie. Kiedy rodzic-ob- cokrajowiec tego nie akceptu
je, należy ścigać go postępo
waniem karnym.
4. Alimenty należy ściągnąć na teren niem iecki. Roszczenia niezapłacone należy ściągać nawet wtedy, kiedy dzieci są dorosłe, to znaczy wtedy kiedy roszczenia prawne nieniemiec- kich rodziców do w łasnych dzieci wygasły.
5. Dane uzyskiwane o rodzicach przez JUGENDAMT oraz do
kumenty sporządzane na ich temat należy ukryć przed nimi za pomocą ochrony danych."
"JUGENDAMT jest instytu
cją polityczną, jego samowolnej władzy oraz powiązań z urzęda
mi sądowymi nie można pogo
dzić ani z zasadami uniwersalnie obow iązującego praw a, ani z podstawowymi prawami wolno
ści jednostki. Instytucja ta jest sędzią głównym, jej zasady dzia
łania oparte o stronniczość, aro
gancję i cynizm są niezgodne z ideą europejską."
"JUGENDAMT został ukon
stytuow any przez nazistów w celu w prow adzenia Reichsju- gendw ohlfahrtgesetz (ustaw a dot. opieki nad m ło d z ie ż ą i dziećm i Rzeszy). Ta ustawa z roku 1939 została przeniesiona do dzisiejszego Kodeksu Socjal
nego, księga VIII jako ustawa o ochronie dzieci i młodzieży i słu
ży dzisiejszemu JUGENDAM- TOWI jako podstawa prawna do zatuszowania jego państwowo - politycznej funkcji kontroli w ra
mach" postępowań prawnych, które rów nież prow adzone są tylko pro forma.
JUGENDAMT stawia ojców przeciw ko m atkom, Niem ców przeciwko Nie-Niemcom, dzieci p rzeciw rodzicom . P odjudza kłótnie, nienawiść oraz wrogość wobec obcokrajowców w samej rodzinie i w cześnie pokazuje dzieciom, jak zachowanie niedo
pasowane do woli niemieckich urzędników prow adzi do nie
skończonych kłótni rodzinnych oraz do odebrania miłości rodzi
cielskiej. Dzieci same muszą się później zatroszczyć o utracone
poczucie własnej wartości w in
nej rodzinie, z którą wspólnie za
p ro w ad zą praw o i porządek, ukradzione im przez JUGEN
DAMT. Im większa władza JU
GEND AMTU, tym większa jest ta rodzina. Ma ona swoich repre
zentantów już w trzech izbach parlamentów krajowych."
Taka jest opinia nie tylko Po
laków na temat tej instytucji, a jaka jest nasza opinia na ten te
mat? Również przedstawiciele innych narodów podpisują się "
pod tą opinią.
Na to pytanie i na jeszcze wiele innych pytań musicie pań
stwo odpowiedzieć sobie sami.
Kiedy bowiem próbowałem do
dzw onić się do niem ieckiego sądu rozpatrującego sprawy jed
nego z polskich dzieci, i poroz
mawiać na tem at działalności tego urzędu, za każdym razem (a były tak ie p róby dw ie) na dźwięk języka polskiego natych
miast odkładano słuchawkę.
Oczywiście są i jaśniejsze strony tego tematu. Pamiętacie państw o list zam ieszczony w jednym z listopadowych nume
rów naszego tygodnika? O tej sprawie opowiada Wojciech Po
morski
-Jest to drobny krok ku nor
m alności. Zorganizow aliśm y wspólnie wielonarodowa akcję przed sądem w Oranienburgu, by za protestow ać przeciw ko dyskrym inacji nie tylko p o l
skich rodziców w urzędach i sądach niem ieckich. Byliśm y pozy ty w n ie zask o czen i, gdy okazało się, że sąd w Oranien
burgu wydał korzystny wyrok w sprawie Anny Clasani, która z o s ta ła p o są d z o n a o p ró b ę uprow adzenia do Polski w ła
snego dziecka. Pani Anna Cla
sani stanęła przed sądem, mimo iż od początku było wiadomo, że zanim zabrała dziecko na kilka dni do Szczecina, uzyska
ła u d o k u m e n to w a n ą zg o d ę męża. Jednak po powrocie nie
miecki urząd ds. dzieci i m ło
dzieży - Jugendamt - przedsta- • w ił je j zarzu t u p ro w ad zen ia d z ie c k a . W y d aw ało , się że sprawa była prosta i sąd powi
nien szybko wypowiedzieć się.
Tak się jednak nie stało! Postę
powanie rozpoczęto już w 2004 roku i od tego czasu, do czasu w yroku sądu w Oranienburgu
Anna Clasani wraz z dzieckiem trw a li w n iep ew n o ści co do swojej przyszłości. Dodać tutaj należy iż nie można tego wią
zać wyłącznie z zawiłością nie
m ieckich procedur sądowych.
Proces ten uruchomiono, na
szym zdaniem tylko po to, aby otworzyć drogę do odebrania dziecka polskiej m atce przez Jugendamt i przydzielić chłop
ca niemieckiej rodzinie zastęp
czej. Według pani Anny, to jej mąż robił wszystko, by uwiary
godnić słabe podstawy zarzutu.
Jeżeli sąd uznałby słuszność podejrzenia o próbę uprow a
d z e n ia d z ie c k a z N ie m ie c , otwarłoby to drogę do odebra
nia praw rodzicielskich.
Nasza reakcja na wyrok sądu to było jedno pozytywne zasko
czenie. B ardzo się cieszymy.
Wyrok został przyjęty przez nas oklaskami. Na sali sądowej były osoby bliskie pani A n i, byli tak
że członkowie naszego stowa
rzyszenia. Panował wielki tłok.
Było mnóstwo dziennikarzy, ka
mer. Pani Anna Clasani nie mo
gła powstrzymać łez po tym, jak usłyszała sentencję sądową. Na
tomiast kiedy po wyjściu z sadu podeszło do mnie jej dziecko i p o d zięk o w ało za w sp arcie i obronę jego i mamy, to był to je den z najbardziej wzruszających momentów w moim życiu. Mia
łem wtedy łzy w oczach. Sąd za
kończył postępowanie przeciw
ko pani Ani. Zapadł wyrok unie
winniający i postępowanie defi
nitywnie umorzono.
Uważamy jednak i to jest nie tylko nasze zdanie, ale również o p in ię ta k ą w yraża adw okat pani Anny, Manfred Schroeder, że na pomyślne orzeczenie są
dowe mogło mieć wpływ zain
teresowanie mediów. Na sali są
dowej zjawił się również obser
w ator z polskiej am basady w Berlinie, konsul Marek Wieru
szewski. W takich warunkach sąd nie mógł lekko przejść nad argumentacją obrony. Jak do tej pory, sądy niemieckie wydawa
ły orzeczenia sprzyjające Jugen- damtom i na niekorzyść polskie
go rodzica. Liczono się bowiem prawie wyłącznie z opinią ich urzędników. Wyrok w Oranien
burgu jest wyłomem wobec po
przednich i to już cieszy. Zmie
nia się w iele, szczególnie po polskiej stronie. Do niedawna, kiedy polskie placówki dyplo
matyczne były jeszcze "skanse
nami PRL-u", jeden z byłych konsulów generalnych ograni
czał się tylko do ostrzeżeń, by nie rozdm uchiw ać spraw y w mediach, bo może to obrócić się przeciwko samym poszkodowa
nym (sic!). Paweł Zaleski 10livier Karrer - Cachin Francja
Sophie LavierDijon Francja Veroniqu Karabin Le Havre Francja Stephen Sheehan St Jory Anglia dr Pascal Gallez (PhD)Brussels Belgia Natascha Chudoba Roma Austria MichaelHickman Auckland, New Zealand
Prof. dr. ClarenceMaloney Rockville MD 20851, USA Prof. dr George Uhl Towson MD 1286, USA
XIII edycji konkursu literackiego dla dzieci i młodzieży
„MAŁE KRAJOBRAZY SŁOWA”
pod hasłem
„Moja Ziemia, mój Świat - krajobrazy moich marzeń ”
M iejska B iblioteka Pu
bliczna w Kędzierzynie-Koź- lu zaprasza do udziału w kon
kursie dzieci i młodzież szkół podstaw ow ych, gim nazjal
nych i średnich.
Przedm iotem konkursu jest poezja i proza ze szcze
gólnym uwzględnieniem te
matyki własnego otoczenia, jego rzeczyw istością, oby
czajowością, specyfiką śro
dowiska, tradycją, dziedzic
twem kulturowym. Wiersze i opowiadania mogą przedsta
wiać literacki krajobraz wy
marzonego świata. Mile wi
dziane będą prace ukazujące walory miejsca, w którym ży
jemy.
WARUNKI KONKURSU Przesłanie pod adresem organizatorów od 5 do 10 utworów poetyckich lub pro
zy (do 10 stron maszynopisu lub starannego rękopisu).
Prace podpisane imieniem i nazwiskiem z podaniem ad
resu, wieku i nazwy szkoły należy dostarczyć do MBP (Rynek 3) w nieprzekraczal
nym terminie do 31 marca 2008 r.
Utwory oceni jury w skła
dzie : Marta Fox, autorka po
wieści i opowiadań dla mło
dzieży, poetka i Karolina Ku
sek, poetka, autorka lirycz
nych wierszy dla dzieci.
N adesłane utw ory ju ry oceni w dwóch kategoriach : poezji i prozy oraz następują
cych grupach : - w wieku do 12 lat - od 13 do 15 lat
- od 16 do 18 roku życia
Rozstrzygnięcie konkursu i wręczenie nagród odbędzie się w czasie tegorocznych DNI LITERATU RY DLA DZIECI I MŁODZIEŻY.
Najlepsi autorzy otrzy
mają cenne nagrody rzeczo
we i książki.
W szystkie prace, które wpłyną na konkurs staną się własnością Miejskiej Bibliote
ki Publicznej w Kędzierzynie - Koźlu.