• Nie Znaleziono Wyników

Mariologia XI Synodu Toledańskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Mariologia XI Synodu Toledańskiego"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Edward Ozorowski

Mariologia XI Synodu Toledańskiego

Studia Theologica Varsaviensia 23/2, 185-196

(2)

Studia Th eoi. Vars. 23 (1985) nr 2

EDWARD OZOROWSKI

MARIOLOGIA XI SYNODU TOLEDANSKIEGO

T r e ś ć : Wstęp; Γ. Okioliczności powstania i ogólna charakterystyka sym bolu toledańskiego; II. Teksty m ariologiczne X I Synodu T o łe- dańskiego; III. Nauka o dziewiczym m acierzyństw ie Maryi; IV. N ie­ pokalane Poczęcie; Zakończenie.

WSTĘP

Arianizm, któ ry w strząsnął Kościołem na początku IV w. i który spotkał się ze zdecydowaną odpraw ą na soborach w Ni­ cei (325 r.) i K onstantynopolu (381 r.), znalazł posłuch w b ar­ barzyńskich plemionach Gotów i Wizygotów. Zbierał on zw ła­ szcza swoje żniwo na terenie Hiszpanii. Doszło tam naw et do form alnych prześladowań. Nasiliły się one szczególnie za panow ania króla Leowigilda (|586). Był on tak zaślepiony w swoich ariańskich błędach, że zamordował swego starszego syna H erm enegilda (1585), gdy ten pod w pływem m etropoli­ ty Leandra przeszedł na katolicyzm. Ju ż jednak drugi syn Leowigilda Refekared (Î601), po objęciu rządów w króle­ stwie, przystąpił do ortodoksji i doprowadził do pełnego jej zwycięstwa w k r a ju .1 O dtąd dla Kościoła w Hiszpanii n asta­ ły czasy świetności. T rw ały one do V III w., kiedy to Hiszpa­ nia dostała się pod panowanie Maurów, a chrześcijaństwo znalazło się pod naporem islamu.

Rozkwit Kościoła na Półwyspie Iberyjskim zaznaczył się m. in. licznymi synodami prowincjonalnymi, odbywanymi w królewskim mieście Toledo. Synody te odgryw ały rolę poli­ tyczną i kościelną. Na skutek uniezależnienia się biskupstw a toledańskiego od K artaginy i stania się samodzielną m etropo­

1 E. E w i g , Die Missionsarbeit der lateinischen Kirche, w: Handbuch

(3)

E D W A R D O Z O R O W S K I

lią, w yw ierającą w pływ naw et ha Rzym, orzeczenia syno­ dów toledańskich nabierały szczególnego znaczenia.2

Nie interesuje nas tu aspekt polityczny ani kościelno-admi- nistracy jn y synodów toledańskich. Uwagę naszą natom iast przyciąga ich w ątek doktrynalny. Na przestrzeni bowiem oko­ ło jednego w ieku ogłoszono na synodach w Toledo siedem ­ naście symboli w iary. Nie wszystkie oczywiście symbole b y ­ ły wypracow ywane od podstaw, niektóre były po prostu po­ w tórzeniam i poprzednich. Pośród nich wszakże znalazły się form uły oryginalne. Ich fragm enty zawiera naw et Enchiri­ dion sym bollofum H. D e n z i n g e r a . 3

Toledańskie symbole w iary posiadają z reguły rozw iniętą form ułę try n ita m ą i chrystologiczną. Świadczy to o. klimacie obrad, podczas których powstały. W VII w. Hiszpania była nadal zainteresow ana problem am i ariańskimi, chociaż w starej (Rzym) i. nowej (Konstantynopol) stolicy cesarstw a dawno już one wygasły. P rzy okazji rozpraw iania o Wcieleniu sy ­ nody toledańskie umieszczały także naukę o Maryi, na końcul zaś niekiedy dodawano wyznanie w iary w Kościół. Mardolo- gia synodów toledańskich nie jest jednakowa. Najobszerniej o M aryi wypowiedział się XI Synod Toledański. Nauka ta w ydaje się godna uwagi, zwłaszcza że n ik t dotąd osobno nią się nie zajął. Dotychczasowi badacze synodów toledańskich interesow ali się głównie trynitologią i chrystologią.4

I. OKOLICZNOŚCI POW STANIA I OGÓLNA CHARAKTERYSTYKA SYMBOLU TOLEDAŃSKIEGO

Jed enasty synod toledański odbył się 7 XI 675 r. w kościele NMP w Toledo. Przewodniczył m u miejscowy m etropolita bp

2 Od 646 r. sąsiedni biskupi hiszpańscy m ieli obowiązek rokrocznie odwiedzać Toledo „pro reverentia principis ac regiae sedis honore vel m etropolitani civitatis ipsius consolatione”. Tamże, s. 145.

3 Sym bol króla Rekkarda Synodu III Toledańskiego (Denz 470);

Sym bol triado-chrystologiczny IV Synodu Toledańskiego (Denz 485); Orzeczenie o Trójcy Św iętej i Synu Bożym W cielonym Odkupicielu Synodu VI Toledańskiego (Denz 490—493); Sym bol w iary Synodu X I Toled. (Denz 525—541); Fragm enty orzeczeń Synodów Toledańskich X IV (Denz 564), X V (Denz 566—567) i XVI (Denz 568—575).

4 Osobne studia X I Synodow i Toledańskiem u pośw ięcili: J. M a d o z,

Le sym bole du X I Concil de Tolède. Ses sources, sa date, sa valeur (Spicilegium S acrum Lovaniense, fasc. 19), Louvain 1938; J. de J.

P é r e z , La cristologia en los Simbolos Toledanos IV, VI, X I (Pontificia U niversitas Gregoriana), Romae 1939. Nadto drobne w zm ianki o tym synodzie znajdują isię w słow nikach i encyklopediach katolickich. L i­ teraturę dotyczącą w szystkich synodów toledańskich zawiera: Diziona-

(4)

Î3] M A R I O L O G I A X I S Y N O D U T O L E D A Ń S K I E G O 187

Kwirycjusz. W synodzie udział wzięło 17 biskupów, 2 re p re ­ zentantów biskupów, 6 opatów i archidiakon miejscowego ko­ ścioła. Synod m iał na celu ukrócenie rozwiązłości, które w k ra­ dły się do życia Kościoła w tym czasie, oraz rozpraw ienie się z błędami bonozjanizm u. 5 Synod w ydał 16 kanonów dyscy­ plinarnych oraz przyjął wyznanie w iary, przedłożone przez m etropolitę K wirycjusza. 6

Początkowo sądzono, że symbol w iary XI Synodu Toledań- skiego pochodzi od Euzebiusza z V ercelli i(t371), au to ra dzieła 0 Trójcy Świętej, gorliwego obrońcy praw dy przeciw błędom arianizm u. 7 Analiza tekstu jednak tę ewentualność w ykluczy­ ła. Symbol w iary jest tw orem oryginalnym, chociaż opartym na dotychczasowej nauce Kościoła i w ykorzystującym obfi­ cie nauczanie teologów łacińskich. Składa się on z 55 arty k u ­ łów w iary, z których 22 pierwsze dotyczą Trójcy Świętej, a reszta — Wcielenia. Naukę o M aryi zaw ierają zwłaszcza arty k u ły 23—25 i 44.

Symbol toledański w swoim sform ułow aniu odbija dotych­ czasowe nauczanie Kościoła. Trudno jest jednoznacznie prze­ sądzać o wpływ ie poszczególnych dzieł na toledańskie arty k u ­ ły w iary. W wielu w ypadkach wszakże podobieństwo jest uderzające. I ta k naukę VI Synodu Toledańskiego odnaleźć można w artykułach la, 2, 23, 31, 32, 50 i 51; św. A ugustyna w artykułach lb, 18, 28, 34, 39, 43—48, 52—53, 55; Kodeksu z Rody (starożytne biskupstwo hiszpańskie) w 4, 12, 15, 25, 26; Izydora z Sewilii w 5, 22, 54; Pseudo-A ugustyna w 6—7 1 49; Pseudo-W igilancjusza w 8—9; św. Fulgencjusza z Ruspe w 13— 14, 17, 19—21, 35—3,8 i 41; Q uicum que w 16; św. Le­ ona Wielkiego w 24 i 27. 8

Spośród 17 symboli toledańskich symbol jedenasty, zw ła­ szcza w mariologii, zajm uje miejsce szczytowe. Rozw ija on

8 Bonozjanie — od Bonozusa — b yli sektą odrzucającą prawdę w ia ­ ry o b óstw ie Chrystusa i d ziew ictw ie NMP. S kłaniali się natom iast ku poglądom Fotyna i Ariusza. J. S z y m u s i a k , Bonozjanie, w:

Encyklopedia katolicka, Lublin 1976, t. 2, kol. 805.

6 Inform acje na tem at X I Synodu Toledańskiego podają: J. M a - d o z, Le sy m bole du X I Concile de Tolède, Louvain 1935, tam że li­

teratura; A. M a t a n i c , Toledo, Concilio di (675), w: Dizionario dei

concili, t. 5, s. 325, tam że literatura; Breviariu m fidei, Poznań 1964,

s. 199—200. Inform acje zebrane przez W. K o w a l s k ą (Synody, w:

S łow n ik wczesnochrześcijańskiego piśm iennictw a, Poznań 1971, s. 623)

są nieścisłe.

7 Zob. M. S t a r o w i e y s k i , Euzebiusz z Vercelli, w: Encyklopedia

katolicka, t. 4, kol. 1357.

(5)

1 8 8 E D W A R D O Z O R O W S K I . [ 4 1

naukę poprzednich synodów i staje się fundam entem dla sym ­ bolu szesnastego z 693 r., ostatniego, k tó ry odznacza się ory­ ginalnością. Zwrócił na niego uw agę już papież Innocenty III. W poprzednim stuleciu nie skąpili m u pochwał teologo­ wie tej m iary, co Scheeben, Schwane i K ünstle, w ostatnim zaś czasie zajęli się nim w spom niani już J. Madoz i J. Pérez. 9

II. TEKSTY MARIOLOGICZNE X I SYNODU TOLEDAŃSKIEGO

Ja k już wspomnieliśmy, XI Synod Toledański zawiera n a ­ ukę o M aryi w powiązaniu z m isterium Wcielenia. Na szcze­ gólną uwagę zasługującą arty k u ły 24—25 i 44. Pierwsze z nich brzm ią następująco:

„De his tribus personis solam Filii personam pro libera­ tione hum ani generis hominem verum sine peccato de sanc­ ta et im m aculata M aria Virgine credim us assumpsisse, de qua novo ordine novaque n ativ itate est genitus: novo ordi­ ne, quia invisibilis divinitate, visibilis m on stratu r in car­ ne; nova au tem n ativ itate est genitus, quia intacta v irgi­ nitas, et virilem coitum nescivit et fecundata per S piritum Sanctum carnis m ateriam m inistravit. Qui partus virginis inec ratione colligitur nec exemplo m onstratur: quod si r a ­ tione colligitur non est m irabile; si exem plo „m onstratur” non e rit singulare.” 10

A rtykuł 44 dodaje:

„Qui tam en secundum quod Deus est creavit Mariam, se­ cundum quod homo creatus est a Maria; ipse est P ate r Ma­ riae, M atris et Filius.” 11

9 Z estaw ienie opinii о X I Synodzie Toledańskim podaje: J. M a d o z ,

El simbolo dei concilio X V I de Toledo. Su te xto, sus fuentes, su v a ­ lor teológico (Estudios onienses, serie I, vol. Ill), Madrid 1946, s. 9— Ю.

10 „... spiośród tych trzech Osób, jedynie Syn przybrał dla zbaw ienia rodzaju ludzkiego praw dziw e człow ieczeństw o bez grzechu ze Św iętej i N iepokalanej Dziew icy, z której narodził się w now ym porządku i n owym urodzeniem. W now ym porządku, poniew aż niew idzialny jako Bóg, stał s ię w idzialny w ciele; nowym zaś urodzeniem zrodzony zo­ stał dlatego, że nie naruszone dziewictw o, które złączenia z mężem· n ie zaznało, dostarczyło za przyczyną Ducha Św iętego m aterii ciała. Tego zrodzenia przez D ziew icę ani rozumem w yjaśnić, ani przykładem· jakim ś potwierdzić nie można. Gdyby je można było rozumem pojąć, przestałoby być przedziwnym ; potwierdzone zaś przykładem , nie by­ łoby jedyne” (B r eviariu m fidei, s. 299—300).

11 „... jako Bóg, On stw orzył Maryję; jako człowiek, sam został przez. Nią utworzony: jest w ięc i ojcem swej m atki, Maryi, i synem ” (tam że

(6)

M A R I O L O G I A X I S Y N O D U T O L E D A Ń S K I E G O 189

W zestawieniu z mariologicznymi form ułam i innych syno­ dów toledańskich, przytoczone tu teksty w ydają się obszerne i bogate treściowo. Widać w nich ewolucję dogmatów m ario­ logicznych, które od wypowiedzi biblijnych, poprzez orzecze­ nia soborów —■ efeskiego i chalcedońskiego — przybierały stopniowo na synodach toledańskich postać trak tatu .

IV Synod Toledański z 633 r., najbardziej liczny z in tere­ sujących nas tu synodów, odbyty pod przewodnictwem Izydo­ ra z Sewilli, odniósł do M aryi cztery tytu ły : święta, chw a­ lebna, Bogarodzica, dziew ica.12 W symbolu w iary VI Syno­ du Toledańskiego z 638 r. mariologia zbliżona już jest do nauki XI Synodu. A kcent padł na Boże m acierzyństwo Ma­ ryi i na Jej dziewiczość oraz pośrednio na niepokalane po­ częcie. Jeżeli bowiem Chrystus — ja k orzekł Synod — n aro ­ dził się bez grzechu pierworodnego z Maryi, w tedy i Oną w olna m usiała być od tej zm azy .13 Symbol w iary XVI Sy­ nodu Toledańskiego (693 r.) natom iast pow tarza naukę Sy­ nodu XI o poczęciu Jezusa przez M aryję i omawia szerzej Jej dziewicze m acierzyństw o.14

Na powyższym tle mariologia XI Synodu Toledańskiego przedstaw ia się jako w yjątkowo dojrzała, ugruntow ana w T ra­ dycji, a zarazem pod pew nym względem oryginalna. Nazwa­ nie Chrystusa zaś ojcem i synem M aryi jest poniekąd szo­ kujące, chociaż w rzeczywistości jest popraw ne teologicz­ nie i wymowne w treści. Echo tej form uły brzmi w Boskiej kom edii A. D a n t e g o :

Vergine mądre, figlia dei tuo Figlio, umilę e alta pi’u che creatura, term ine fisso d’eterno consiglio,

12 „... incarnatus est enim ex Spiritu Sancto et sancta gloriosa Dei genitrice virgine Maria et natus est ex ipsa so lu s”. Denz 485. Infor­ m acje o tym synodzie podaje P. P a l a z z i mi, Toledo, Concilio di (633), w: Dizionario dei concili, t. 5, s. 321—<323.

13 „Ex his igitur tribus divinitatis personis splum Filium fatem ur ad redem ptionem hum ani generis ... et hom inem sine peccato de san c­ ta sem per virgine Maria assum psisse ut idem F ilius Dei Patris esset unus Christus naturis in duabus ... Natus itaque a Deo sine matre, natus a Virgine sine patre solus”, Denz 491.

14 „Quae scilicet virgo sicut ante conceptionem obtinuit virginitatis pudorem, ita post partum nullam sensit integritatis corruptionem, nam virgo concepit, virgo peperit, et post partum incorruptelae pudorem sine interceptione obtinuit”. Art. 19. J. M a d o z, El Simbolo dei con­

cilio X V I de Toledo, s. 25. O sam ym synodzie inform uje A. M a t a-

(7)

190 E D W A R D O Z O R O W S K I [61

tu se’colei che 1’um ana natu ra nobilitasti si, che il suo fattore; non disdegnô di farsi sua f a ttu r a .15

C harakterystyczną cechą mariologii XI Synodu Toledań­ skiego jest nie tylko powiązanie jej z trynitologią, ale także jej w ew nętrzna logika. W ynika ona ze zbawczego planu Bo­ ga, k tó ry postanowił zbawić ludzkość przez Syna swego, n a ­ rodzonego z niew iasty (Gal 4, 4). Synod położył nacisk zw ła­ szcza, na dziewiczość, świętość, Boże m acierzyństwo i niepo­ kalane poczęcie Maryi.

III. NAUK A O DZIEWICZYM MACIERZYŃSTWIE MARYI

Z praw d m aryjnych, omawianych n a XI Synodzie Toledań- skim, najstarszą jest praw da o dziewictwie NMP. P raw da ta zaw iera się w Piśmie Świętym (Mt 1, 18—25; Łk 1, 26— 3 8 ).16 Bronili jej: św. Ignacy Antiocheński, apologeci staro ­ chrześcijańscy i wszyscy Ojcowie Kościoła, którzy rozpra­ w iali o M a ry i.17 Znajduje się ona także w większości sym ­ boli w iary Kościoła n a Wschodzie i Zachodzie.18

Dziewiczość M aryi wiązali Ojcowie Kościoła z Je j Bożym, m acierzyństwem . Syn Boży — pow tarzali za św. Łukaszem —■ narodził się nie ze związku cielesnego M aryi z Józefem, lecz za spraw ą Ducha Świętego. Myśl tę podjął także Synod To- ledański. Widział on w narodzeniu Jezusa C hrystusa „nowy porządek i nowe narodzenie”. 19 V/ identyczny sposób praw dę tę w yraził wcześniej św. Leon Wielki w liście do Flaw iana, gdy pisał: „Syn Boży wchodzi na padół tej ziemi, zrodzony na nowinie porządku now ym i narodzinam i”.20 Takie same również w obu w ypadkach jest w yjaśnienie nowego porząd­ ku i nowych narodzin. Synod stwierdzał: „W nowym porząd­ ku, ponieważ niewidzialny jako Bóg, stał się w idzialny w ciele; nowym zaś narodzeniem zrodzony został dlatego, że

15 A. D a n t e , Boska komedia, Raj, X X X III, 1·—4.

16 Zob. L. S c h e f f c z y k , Dziewicze narodziny: p o d s ta w y biblijne i trw a łe znaczenie, „Communio”, 3 (1983) nr 5, s. 41—54.

17 N aukę tych, którzy — jak np. H elw idiusz (fpo 380) i Jow inian

(t

ok.

406)

— przeczyli dziew ictw u NMP, odrzucono jako heretycką.

18 Sym bole w iary powtarzają z reguły następujące stw ierdzenie: n a­ tus est de Spiritu Sancto, ex Maria Virgine, Denz 10—76; B reviaru m

fidei, s. 721—769.

39 „... de qua novo ordine novaque nativitate est gen itus” (art. 24). 20 Sw. L e o n W i e l k i , M ow y, Poznań 1958, РО К t. 24, s. XLII.

(8)

[7] M A R I O L O G I A X I S Y N O D U T O L E D A Ń S K I E G O 191

cnie naruszone dziewictwo, które złączenia z mężem nie zazna­ ło, dostarczyło za przyczyną Ducha Świętego m aterii ciała”. 21 Wcześniej natom iast papież Leon tłum aczył: „Nowymi zaś n a ­ rodzinami zrodzony, albowiem pierw otna dziewiczość nie zna­ jąca pożądliwości dostarczyła m aterii cielesnej”. 22 Zbieżność myśli i słów w obu tekstach jest uderzająca.

Kościół dosyć wcześnie naukę o dziewiczości M aryi zam ­ knął jak gdyby w trzech stadiach: przed urodzeniem (ante partum ), w narodzeniu (in partu) i po urodzeniu Jezusa (post partum). Naukę taką podawał już O rygenes.23 Synod Tole- dański XI w tym w ypadku nie wchodził w szczegóły {szcze­ gółowe przedstawienie tej nauki znalazło się w symbolu w ia­ ry XVI Synodu Toledańskiego).24 Podkreślił natom iast, że niezwykłość tej praw dy w ynika po prostu z niezwykłości n a ­ rodzenia, którego „ani rozumem wyjaśnić, ani przykładem jakim ś potwierdzić nie m ożna” (art. 25).25 W ten sposób dzie­ wiczość M aryi przynależy do porządku zbawczego Boga. Po­ nieważ Syn Boży narodził się jako nowe stworzenie, jako nowy Adam, trzeba było, aby M aryja pozostała ową glebą nietkniętą. Dziewiczość Maryi — można powiedzieć — była przejaw em szczególnego działania Boga względem ludzkości.

Mówiąc o Bożym macierzyństwie, XI Synod Toledański n a ­ wiązał pośrednio do orzeczeń Soboru Efeskiego (431 г.), a w prost do nauki św. A ugustyna, św. Leona Wielkiego i św. Fulgencjusza z Ruspe. Praw da ta w VII w. była już pow­ szechnie przyjęta w Kościele. Przeszła ona długą drogę spo­ rów z nestorianam i i monofizytami. Synod w tym w ypadku nie orzekał czegoś nowego. Interesującym natom iast w yda­ je się ukazanie Bożego m acierzyństw a M aryi od strony jej

21 B r eviariu m fidei, s. 750.

22 Św. L e o n W i e l k i , dz. cyt., s. XLIII.

23 Zob. Origène, Homélies sur S. Luc, Sources chrétiennes, Paris 1962, t. 87, s. 22—44. O dziejach tej prawdy w K ościele pierw otnym zob. G. S ö l l , Mariologie, w: Handbuch der Dogmengeschichte, Fre­ iburg im Br., 1978, t. 3, z. 4, s. 41—47.

24 „Quae 'scilicet virgo, sicut ante conceptionem obtinuit virginitatis pudorem, ita post partum nullam (sensit integritatis corruptionem, nam virg-o concepit, virgo peperit, et post partum incorruptelae pu­ dorem sin e interceptione obtinuit” (art. 19). Form ula ta w ykazuje w y ­ raźną zależność od św. A ugustyna (Sermio 51, 18) i św. Leona W iel­ kiego (M owa 22, 2). J. M a d o z, ,El simbolo dei concilio X V I de To­

ledo, s. 59.

23 Cały ten passus został zapożyczony z K o d e k su z Rody. J. P é r e z ,

(9)

19 2 E D W A R D O Z O R O W S K I

[8]

powiązań z Trójcą Świętą. A by nie było wątpliwości, Synod zaznaczył, że:

a) M aryja stała się m atką tylko Syna, a nie całej Trójcy Świętej (art. 34);

b) Wcielenie jest dziełem całej Trójcy Świętej, ponieważ Jej działania są nierozdzielne (art. 36);

c) M aryja poczęła, będąc zacieniona przez Ducha Świętego·, jednakże Duch Święty nie je st Ojcem Syna (art. 26);

d) Słowo Wcielone, staw szy się człowiekiem, nie przestało być Bogiem (art. 28);

e) Słowo Wcielone przyjęło ludzkie ciało i ludzką duszę ro­ zumną, które dlatego należy nazywać Bogiem przez wzgląd na Boga, i człowiekiem przez wzgląd na człowieka (art. 28 b, c);

f) Syn Boży i Syna Człowieczy jednym są Chrystusem, który posiada dwie n atu ry i składa się z trzech substancji: substan­ cji Słowa, którą należy odnieść do isto ty samego tylko Bo­ ga, oraz substancji ciała i substancji duszy, obu przynależ­

nych praw dziw em u człowiekowi (art. 40).26

Ślady w prowadzenia potrójnej substamcjalności do orzekania o Chrystusie odnajdujem y już u Fulgencjusza z Ruspe.27 Sy­ nod prawdopodobnie powołał się w ty m m iejscu na naukę Izydora z S ew illi.28 Jest to echo sporów chrystologicznych, prowadzonych z apolinarystam i. 29 We w szystkich wypadkach chodziło o obronę prawdziwości bóstwa i człowieczeństwa Chrystusa, a pośrednio — realności m acierzyństw a Bożego NMP. W nauce, iż Chrystus istnieje w dwóch natu rach i trzech substancjach Synod wyznawał, iż Chrystus jest p raw ­ dziwym Bogiem i człowiekiem, i że ta, z której się narodził, je st praw dziw ie Jego matką.

26 Tłum aczenia tek stów w g B r eviariu m fid ei, s. 750—752.

,27 „Słowo Boże n ie przyjęło osoby ludzkiej, lecz naturę ludzką i w w ieczną Osobę Boską przyjęło doczesną substancję ciała.” Sw. F u l ­ g e n с j u s z, O Wierze, czyli o regule p r a w d z iw e j w i a r y do Piotra, nr 58. W. A. B o b e r , Studia i t e k s ty p atry sty czn e, K raków 1967, s. 235. Podobną naukę zawierają inne punkty Reguły.

28 „Item nos ex una generatione subsistim us; ille autem ex duabus, divinitatis et hum anitatis ... Nos ex duabus subsistim us isubstantiis, corporis videlicet, atque animae; ille vero ex tribus Verbi, corporis,

et animae. Inde est quod perfectus praedicatur Deus et homo”.

Sw. I z y d o r z Sew illi, II D iff. 8, 23—24. P L 83, 74A. Cyt. za: J. P é - r e z, dz. cyt., s. 45.

29 Zob. E. O z o r o w s k i , Dzieje chrystologii, „Studia teologiczne” 1 (1983), s. 35—36.

(10)

M A R I O L O G I A X I S Y N O D U T O L E D A Ń S K I E G O

IV . N I E P O K A L A N E P O C Z Ę C IE

Na szczególną uwagę zasługuje nauka Synodu o niepokala­ nym poczęciu NMP, zarówno· przez swoją lapidarną w yrazi­ stość, jak i przez nieprzypadkow ą chyba interpretację. P ro ­ blem łaski Bożej względem M aryi w ypłynął na dobre podczas polem ik pelagiańskich. W tedy też, chociaż jeszcze nieśm iało zaczęto głosić praw dę o niepokalanym poczęciu N M P .30 T ru d ­ nością w przyjęciu tej praw dy było zagadnienie bezgrzesznoś­ ci M aryi i absolutnego ch arakteru dzieła zbawczego· C hry­ stusa. N iektórzy Ojcowie Kościoła i pisarze starochrześci­ jańscy, jak np. Ireneusz, Tertulian, Orygenes, Bazyli Wielki, Chryzostom, Efrem i Cyryl A leksandryjski mówili naw et o pew nym stanie niedoskonałości, w którym znajdowała się M aryja za swego życia na ziemi. 31 Ambroży i A ugustyn n a ­ tom iast byli już heroldam i świętości M aryi. Przyjęcie zaś p raw dy o niepokalanym poczęciu NMP sugerowało wyjęcie J e j spod praw a grzechu pierworodnego, przez co — w yda­ wać się mogło — negowało konieczność zbawienia dokonane­ go przez Chrystusa.

W VII w. stosowano do M aryi różne ty tuły, zaczerpnięte ze Starego Testam entu (tabernakulum , świątynia, arka przym ie­ rza, drzewo życia, drabina jakubow a itp.), które podkreślały J e j świętość i bezgrzeszność.32 XI Synod Toledański nato­

m iast nazw ał M aryję w prost niepokalaną i ty tu ł ten pow ią­ zał ściśle z m isterium Wcielenia. Prawdopodobnie było to pierwsze oficjalne odniesienie tego ty tu łu do M ary i.33 Ścisłe powiązanie praw dy o niepokalanym poczęciu NMP z praw dą o zbawczym dziele Chrystusa w ydaje się ważne i twórcze. Sy­ nod nadto pokusił się o bliższe w yjaśnienie związku między M aryją a Chrystusem w owych cytowanych już słowach:

30 A . M ü l l e r , M a ria s Stellung u n d M itw irk u n g im Christusereignis,

w : M yste riu m salutis, E in s ie d e ln 1969, t. 32, s. 427— 428.

31 Tamże, s. 403.

32 G . S ö l l , Mariologie, dz. cyt., s. 131. T y t u ły t e s t o s o w a n o o c z y w i­ ś c ie ju ż w c z e ś n ie j . Z n a jd u je m y je n p . w V w . w h o m ilia c h H e z y - c h iu s z a z J e r o z o lim y (zob. L . G l a d y s z e w s k i, M aryjn e homilie H ezychiusza z Jerozolim y, „ S tu d ia g n e s n e n s ia ” 4 (1978), s. 184— 193). W t e n s p o s ó b w ia r a w ś w ię t o ś ć i b e z g r z e s z n o ś ć M a r y i p r o w a d z iła s to p ­ n io w o d o p r z y j ę c ia p r a w d y o J e j n ie p o k a la n y m p o c z ę c iu .

53 W p r a w d z ie ju ż w a p o k r y fa c h z a w ie r a s ię id e a c u d o w n e g o p o c z ę c ia M a ry i, a le n ie z n a la z ła o n a sz e r s z e g o o d d ź w ię k u w n a u c z a n iu K o ­ ś c io ła p ie r w o t n e g o . P o r. M . S t a r o w i e y s k i , Ew angelie ap okryfi­ czne, L u b lin 1980, t. 1, s. 185— 186.

(11)

1 9 4 E D W A R D O Z O R O W S K I { ί ο ]

jako Bóg, On stw orzył M aryję; jako człowiek zaś, sam zo­ stał przez nią utw orzony” .

Sama w sobie form uła ta nie była nową. Niemal w dosło­ wnym brzm ieniu znaleźć ją można u św. A u g u sty n a34 i św. Fulgencjusza z R u sp e.35 Jej wszakże logika w ew nętrzna w y­ daje się godna uwagi.

Podwójne użycie czasownika „creare” do Chrystusa (creavit Mariam ... creatus est a Maria) oznacza nie tylko jedność m ię­ dzy Chrystusem jako Bogiem a Chrystusem jako człowie­ kiem. Podobnie nazwanie C hrystusa ojcem i synem M aryi nie jest tylko m etaforą, jak sugeruje J. P é re z .36 W te rm i­ nach tych Synod w yraził ścisłą zależność godności M aryi od godności Chrystusa. M aryja — można sparafrazow ać tekst — stała się m atką C hrystusa dzięki mocy C hrystusa jako Syna Bożego.

W stw ierdzeniu tym zawiera się istotne uzasadnienie praw ­ dy o niepokalanym poczęciu NMP. P raw da ta, podana u ro ­ czyście do wierzenia przez Piusa IX, w ynika z logiki w iary w Chrystusa jako „pierworodnego wobec każdego stw orzenia” (Kol 1, 15) i „pierworodnego spcśród um arłych” (Kol 1, 18). Słowa „pełna łaski’( (Łk 1, 28) w odniesieniu do M aryi są ty l­ ko potwierdzeniem tej praw dy. M aryja „została zachowana w olna od wszelkiej zmazy w iny pierworodnej przez wzgląd na zasługi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego”. 37 Chrystus jako nowe stworzenie jest przyczyną godności Ma­ ryi jako nowego stworzenia. Związku tego nie należy rozpa­ tryw ać przestrzennie ani czasowo. Związek ten bowiem w y ­ raża m isterium zbawienia, którego zamysł zawiera się w Bo­ 34 „ S e c u n d u m q u o d D o m in u s m u n d i ... q u o d D o m in u s c o e li e t te r ­ r a e ... C r ea to r e t M a r ia e , s e c u n d u m a u te m q u o d d ic tu m e s t fa c tu m e x m u lie r e , f a c tu m s u b l e g e (G a l 4, 4) F iliu s M a r ia e: I p s e c r e a to r M a r ia e , ip s e c r e a tu s e x M a ria . N o li m ir a r i ... s ic u t e n im M a r ia e ita e t D a v id d ic tu s e s t F iliu s ” . S w . A u g u s t y n , I n Jo. E v. T r a c ta t u s , 8 n r 9. P L 35, 1456. 35 „ T a k w i ę c S t w ó r c a i P a n w s z y s t k ic h d u c h ó w i w s z y s t k ic h n a tu r , s t w o r z y ł d z ie w ic ę , z k tó r e j m ia ł b y ć z r o d z o n y . T ę, k tó r ą s tw o r z y ł, u c z y n ił s w ą m a tk ą , z k tó r e j c h c ą c b y ć p o c z ę ty i z r o d z o n y B ó g n ie ­ z m ie r z o n y i w ie c z n y z je j c ia ła p r z y ją ł p r a w d z iw ą s u b s t a n c ję c ia ła , a b y o d p o w ie d n io d o p o s t a c i s łu g i B ó g w s w y m m iło s ie r d z iu s t a ł s i ę c z ło w ie k ie m , i w s w e j p o s ta c i B o g a i ja k o c z ło w ie k p o z o s ta w a ł B o ­ g ie m , n ie tr a c ą c s w e j n a t u r y ”. S w . F u l g e n c j u s z , O w i e r z e , s. 217. se J . P é r e z , dz. cyt., s. 134. 37 P i u s I X , I n e f fa b il is D eu s. T łu m a c z e n ia b u lli n a ję z y k p o ls k i d o k o n a ł m . in . W . P i e t k u n , M a r y j a M a t k a C h r y s t u s a . R o z w ó j d o g ­ m a t u m a r y j n e g o , W a r s z a w a 1954, s. 108— 127.

(12)

[И] M A R I O L O G I A X I S Y N O D U T O L E D A Ń S K I E G O ' 1 9 5

gu, a którego realizacja obejm uje całość czasu i przestrze­ ni.

Praw da o stw orzeniu M aryi przez C hrystusa w yraża to, co zaw iera się w paraleli: Adam — Ewa, Chrystus — M aryja. Sw. Paw eł nazw ał C hrystusa nowym Adamem i(Rz 5, 12—14). Św. Ju sty n męczennik pierwszy nazw ał M aryję nową Ewą.?8 Tradycja Kościoła rozw ijała zwykle obie te paralele w zesta­ wieniu: A dam — Chrystus i Ewa — M ary ja.39 Można je jed ­ n ak rozw ijać także w zestawieniu: Adam —■ Ewa, C hrystus —■ M aryja. A w tedy Ewa jest tą, która narodziła się z żebra Adama, a M aryja jest tą, któ ra narodziła się jako niepokala­ nie poczęta z przebitego boku Chrystusa. Praw da ta była dotąd stosowana tylko do eklezjologii. Ponieważ jednak Ma­ ry ja jest m atką i córką Kościoła, praw da ta odnosi się rów ­ nież do Niej.

Z A K O Ń C Z E N IE

Reasum ując powyższe wywody, można stwierdzić, iż m ario­ logia X I Synodu Toledańskiego jest twórczym rozwinięciem intuicji m aryjnej wielkich Ojców Kościoła. Jest to mariologia powiązana ściśle z chrystologią i soteriologią. Jej ranga opie­ ra się na znaczeniu, jakie posiadają synody toledańskie z VII w., i na w ew nętrznej logice sformułowań. Celem tych synodów było z jednej strony przeciwstawienie się błędom, a z drugiej —- takie pouczenie kapłanów i w iernych, aby nie ślizgali się po powierzchni słów swojej w iary, lecz nabyw ali właściwego zmysłu rozumienia m isterium zbaw ienia.40 I trze­ ba przyznać, że XI Synod Toledański cel ten osiągnął. Jest on szczytowym osiągnięciem teologii hiszpańskiej. Słusznie stw ierdził K. Rahner, że „Hiszpania jest terenem żarliwej i różnorodnej mariologii już przez trzy ostatnie wieki starożyt­ nego Kościoła. Tysiąc łat przed ogłoszeniem niepokalanego poczęcia jest to już ziemia N iepokalanej.” 41

38 Dialog z Ż y d e m Tryfonem , n r 100.

39 Z ob . I. O r t i z d e U r b i n a , M ariologia w patrystyce W sch o d u, „ C z ę s to c h o w s k ie s tu d ia t e o lo g ic z n e ” 6 (1978), s. 69— 73; K . R a h n e r ,

M ariologia w patrystyce łacińskiej, ta m ż e , 7 (1979), s . 151— 155; M . S t a r o w i e y s k i , M ariologia św. Atanazego W ielkiego, „ R o c z n ik i t e - o lo g ic z n o - k a n o n ic z n e ” 23 (1976) z. 4, s. 126; L . G ł a d y s z e w s k i ,

M a ryjn e homilie H ezychiusza z Jerozolim y, s. 179—184; G . S ö l l , Μα-

riologie, s . 33— 40; A . M ü l l e r , M arias Stellung, s. 398— 401. 40 J. P é r e z, d z. c y t., s. 87.

(13)

1 9 6 E D V /A R D O Z O R O W S K I ' [ 1 2 ] M a r i o l o g i e a u f d e r XI. S y n o d e v o n T o l e d o Z u s a m m e n f a s s u n g D e r V e r f a s s e r h a t s ic h z u m Z ie l g e s e tz t, d ie E r fo r s c h u n g d e r M ariio- lo g ie , d ie d a s G la u b e n s b e k e n n t n is d er X I . S y n o d e v o n T o le d o a u s d e m J a h r e 675 e n t h a lt e t . D ie s e s B e k e n n t n is e r f r e u t s ic h i n d er L e h r e d e r K ir c h e d er fais.t g le ic h e n A u to r itä t, d ie d e n ö k u m e n is c h e n K o n z i­ l ie n z u s te h t. I n d e n b is h e r ig e n U n t e r s u c h u n g e n b e s c h ä f t ig t e m a n s ic h a u s s c h lis s lic h m it d e r T r in it o lo g ie u n d C h r is to lo g ie d ie s e r S y n o d e .

D e r A u to r b e h a n d e lte z u e r s t d ie L a g e d er R e lig io n in S p a n ie n im 7. J a h r h u n d e r t, d a n n u n t e r s u c h t e er d ie m a r io lo g is c h e n A u s s a g e n d er S y n o d e n v o n T o le d o d ie s e r Z e it, u m s c h lis s lic h s ic h a u f d e m T e x t d e r X I . S y n o d e z u k o n z e n tr ie r e n . D ie U n t e r s u c h u n g e n h a b e n e s g e ­ z e ig t, d a s s d ie S y n o d e d er J u n g f r ä u lic h k e it , G o t t e s m u t e r s c h a f t s o w ie d e r U n b e f le c k t e n E m p fä n g n is M a r ie n s d ie g r ö s s te B e d e u t u n g b e im is s t. D ie o r ig in e lls t e v o n a lle n e r w ie s s ic h d ie L e h r e ü b e r d ie o h n e E r b ­ s ü n d e e m p f a n g e n e n J u n g f r a u M a ria . D a s i s t h ö c h s t w a h r s c h e in lic h d ie e r s te o f iz ie lle Z u e r k e n n u n g M a r iä d ie s e s T it e ls . D e r v o r lie g e n d e A r t ik e l s t e l lt s ic h d a r a ls B e itr a g zu r G e s c h ic h te d e r M a r io o lg ie . D e r A r t ik e l is t d e r e r s te V e r s u c h , d ie R o lle d e r S y ­ n o d e n v o n T o le d o in d e r E n t w ic k lu n g d e r A u s s a g e n ü b e r M a r ia in d e r k a t h o lis c h e n K ir c h e z u z e ig e n . E, O zorow ski

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z kolei zdobywanie informacji na temat trójwymiarowej struktury białek jest nadal czasochłonne i ograniczone tylko do molekuł tworzących regularne kryształy (do

[r]

Kategoria przeżywania tajemnicy Maryi przez świętych to interesujące źródło teologiczne, które jest w sta- nie zaofiarować nam wiele informacji o przeżywaniu tajemnicy Maryi,

W szystkim księżom nie inkardynow anym do w rocław skiej diecezji zakazuje się ponadto ja k najsurow iej wszelkiej agitacji politycznej w górnośląskim okręgu

Warto podkreślić, że nauka Kościoła o celu chrześcijańskiego wycho- wania, prezentowana w dokumentach Piusa IX, Leona XIII i Piusa X, była podawana w okresie inwazji

Leon I przed Attylą, wodzem Hunów objawia się więc w tym kontekście jako świadectwo asymilacji konwencji akademic­ kiej w wersji zmodyfikowanej przez twórcę

can be distinguished: local, co-propagating electric signals in- side the seismic wave (the coseismic field) and independently diffusing electromagnetic fields generated at

Zanim dobiegnie końca ta uroczysta Liturgia Eucharystyczna, zwraca­ my się słowami modlitwy „Anioł Pański” do Najświętszej Maryi Panny, którą lud ukraiński otacza