• Nie Znaleziono Wyników

"Die Verbindlichkeit der konstanzer Dekrete : Untersuchungen zur Frage der Interpretation und Verbindlichkeit der Superioritätsdekrete «Haec sancta» und «Frequens»", Insfried H. Pichler, [w:] „Wiener Beiträge zur Theologie”, t. XVI, Wien 1967 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Die Verbindlichkeit der konstanzer Dekrete : Untersuchungen zur Frage der Interpretation und Verbindlichkeit der Superioritätsdekrete «Haec sancta» und «Frequens»", Insfried H. Pichler, [w:] „Wiener Beiträge zur Theologie”, t. XVI, Wien 1967 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Bogacki

"Die Verbindlichkeit der konstanzer

Dekrete : Untersuchungen zur Frage

der Interpretation und

Verbindlichkeit der

Superioritätsdekrete ’Haec sancta’

und ’Frequens’", Insfried H. Pichler,

[w:] „Wiener Beiträge zur Theologie”,

t. XVI, Wien 1967 : [recenzja]

Collectanea Theologica 38/1, 201-202

(2)

R E C E N Z J E 201

Wien 1948) oraz na przegląd całej literatu ry greckiej sporządzony pod tym kątem widzenia przez E. d e s P l a c e s ’ a (Syngeneia. La parenté de 1’homme

avec Dieu d ’Homère à la patristique, P aris 1964). Dla samego zaś P latona nie

uwzględnił on w yczerpująco słownika filozoficznych i religijnych pojęć P la ­ tona (E. d e s P l a c e s , Lexique de la langue philosophique et religieuse de

Platon, P aris 1964, s. v. m etochè, metochos, koinonia, homilia). W ogóle nie

zna m istrza Grzegorza, jego starszego przyjaciela, Grzegorza z Nazjanzu, który poważnie zastanaw iał się nad problem em uczestnictwa, chociażby w powszech­ nie znanej drugiej mowie teologicznej, pom ijając już jego poem aty o życiu doskonałym, układane w tym samym okresie, co w ykorzystane przez autora De virginitate Nysseńczyka. Można naw et podejrzewać, że zasygnalizowane w pływy Irenusza na Grzegorza z Nyssy są raczej zasługą Atanazego i G rze­ gorza z Nazjanzu.

Czytelnik oczekiwał wreszcie od autora dokładnego rozróżnienia pojęć: uczestnictwa, upodobnienia, przebóstw ienia. Są to w praw dzie pojęcia różne i można by o każdym z nich napisać oddzielną rozprawę, ale zasługiwały one na wzmiankę, ponieważ nie zawsze zachodzi między nimi w yraźna różnica w tekstach ojców Kościoła IV wieku. Można więc się obawiać, że niektóre przytoczone teksty nie odpowiadają całkowicie podstawowym założeniom autora. Niemniej jednak praca jest wzorem dokładności w zastosowaniu m e ­ tody analitycznej w dziedzinie czysto m etafizycznej. A taki był punkt wyjścia rozprawy.

KS. J. M. SZYMUSIAK SJ, WARSZAWA ISFRIED H. PICHLER O. Praem ., Die V erbindlichkeit der Konstanzer De­

krete. U ntersuchungen zur Frage der Interpretation und V erbindlichkeit der Superioritätsdekrete „Haec sancta” und „Frequens”, Wien 1967, Herder, s. 134.

W iener B eiträge zur Theologie, t. XVI.

W ostatnich kilkunastu latach wzrost zainteresow ań teologią episkopatu doprowadził do ożywienia badań nad historią Soboru Konstancjeńskiego i Ba- zylejskiego. Od r. 1959 ukazało się niemało artykułów i książek, które na nowo podejm ują dyskusję na tem at właściwego sensu i znaczenia dekretów soboru w Konstancji. Chodzi o dwa dekrety. W pierwszym z nich — Haec sancta uchwalonym podczas sesji V w dniu 6 kw ietnia 1415 r. — sobór zapowiada w yraźnie we wstępie, że podejm uje go celem rozstrzygnięcia w sposób łatw iej­ szy i skuteczniejszy jedności i reform y Kościoła. Stw ierdza następnie, że po­ siada swą władzę w prost od C hrystusa i każdy, niezależnie od swego stanu i piastow anej godności, choćby naw et papieskiej, winien mu posłuszeństwo we w szystkich kwestiach odnoszących się do w iary, w ykorzenienia schizmy oraz przeprow adzenia reform y Kościoła. Kto zaś w wymienionych punktach uparcie odmawia podporządkowania się tem u i każdem u innem u praw om oc­ nemu soborowi, podlega odpowiednim karom . Podczas późniejszej sesji w dniu 9. X. 1417 r. Sobór K onstancjeński w ydał dekret Frequens, w którym w pro­ wadza okresowe zwoływanie soborów jako stałej instancji rządzącej Koś­ ciołem. D ekret ten posiada mniejsze znaczenie i właściwie stanowi tylko po­ stanowienie wykonawcze dla dekretu Haec sancta.

I. H. P i c h l e r podejm uje na nowo problem i usiłuje przedstaw ić własne rozwiązanie. Analiza autora zmierza przede wszystkim do odkrycia intencji, jaką kierow ał się Sobór K onstancjeński w podjęciu tych dwóch uchwał, a na­ stępnie bada reakcję na nie środowisk kościelnych z kolejnym i papieżami na czele.

Ostatnio zaznaczyły się dwa przeciwne sposoby pojm owania sensu dekre­ tów konstancjeńskich. Nieliczni (przede wszystkim P. d e V o o g h t, a za nim H. K ü n g) twierdzą, że sobór w K onstancji zam ierzał podać ostateczną definicję dogmatyczną określającą władzę soboru powszechnego w Kościele.

(3)

202 R E C E N Z J E

N atom iast inni widzą w tych dekretach jedynie sposób zaradzenia doraźnym potrzebom ówczesnego Kościoła. W tam tej bowiem sytuacji rozbicia Kościoła na trzy „obediencje” sobór istotnie stanow ił jedyny sposób przywrócenia w Kościele jedności. Bynajm niej natom iast nie było w tym w ypadku intencją soboru ostateczne określenie praw dy objawionej — Sobór K onstancjeński wcale nie powołuje się w swym dekrecie na objawienie, lecz pragnie tylko praktycznie zapobiec istniejącem u rozbiciu (por. np. H. H ü r t e n , J. Gi l i , , R. B ä u m e r , H. R i e d 1 i n g e r, A. F r a z e n, H. J e d i n).

W polemice z tymi dwoma kierunkam i P i c h l e r przedstaw ia nową in te r­ pretację dekretu Haec sancta. A nalizując jego tekst dochodzi do w niosku, że postanow ienia dekretu nie są jedynie doraźnym rozwiązaniem, podyktow a­ nym chwilową koniecznością przyw rócenia w Kościele jedności, ponieważ sobór wyraźnie form ułuje ogólne tw ierdzenie uzależniające papieży od so­ borów. Sobór K onstancjeński kierow ał się intencją ustalenia ogólnej zasady, której ważność rozciągał nie tylko na ówczesną sytuację Kościoła. Z drugiej jednak strony P i c h l e r udowadnia, że dekret Haec sancta nie był w rozu­ m ieniu soboru ostateczną definicją dogmatyczną określającą stosunek papieża do soboru. Zdaniem P i c h l e r a dekret ten ustanaw ia wiążącą zasadą praw ną

(ein verbindlicher Rechtssatz). Uczestnicy Soboru K onstancjeńskiego byli r a ­

czej jurystam i niż teologami. Sobór ten zdaniem autora wypow iadał się w tym dekrecie nie jako najwyższa władz nauczycielska Kościoła, lecz jedynie jako ciało ustawodawcze form ułujące zasadę praw ną określającą ustrój Kościoła, w edług której sobór jest najwyższą instancją w Kościele i podlegają mu w szystkie stany, nie wyłączając papieża. Stwierdzenie tego rodzaju — także zdaniem P i c h l e r a — zaw iera w sobie również konkretny sposób pojm o­ w ania Kościoła, a więc pewne poglądy dogmatyczne. Jednak wobec możli­ wości ujęcia tego stw ierdzenia w sposób praw ny lub dogmatyczny, Sobór K on­ stancjeński w ybrał sform ułowanie prawnicze.

P i c h l e r analizuje następnie reakcje, jakie wywołał dekret Haec sancta. Przede wszystkim konstatuje, że zasada praw na określona w K onstancji kon­ tra stu je z wcześniejszą tradycją kościelną (nauczaniem Kościoła, poglądam i ojców i teologów, praktyką stosowaną w Kościele). Przy okazji popełnia P i c h l e r wiele uproszczeń, gdyż zbyt łatwo „podciąga” fakty historyczne do koncepcji prym atu papieskiego w ypracow anej przez I Sobór W atykański. N astępnie badając postawę M arcina V wobec dekretu Haeć sancta dochodzi do wniosku, że papież ten zachowując ze względów taktycznych rezerwę (a w łaściwie ignorowanie tej uchwały!), w rzeczywistości nigdy dekretu Haec

sancta, uchwalonego przed swym wyborem, nie aprobował, a naw et w póź­

niejszych swych aktach pośrednio potępił, w ydając zakaz apelowania od de­ cyzji papieskich do przyszłego soboru. Podobnie pośrednie potępienie dekretu konstancjeńskiego stw ierdza P i c h l e r w pierwszych bullach jego następcy, Eugeniusza IV. Dopiero usiłowania koncyliarystów zgromadzonych w Bazylei do złożenia go z tronu papieskiego, skłaniają Eugeniusza IV do wyraźnego potępienia dekretu Haec sancta w bulli Etsi non dubitem us z 20. IV. 1441 r.

N ajcenniejszym w kładem rozpraw y P i c h l e r a jest próba określenia charakteru dekretu Haec sancta, w harm onijny sposób w yjaśniająca właściwy jego sens. N atom iast w mniejszym stopniu przekonują inne wywody autora, który w yraźnie kieruje się zam iarem wykazania, że M arcin V i Eugeniusz IV absolutnie nie mogli udzielić swej aprobaty dekretow i Haec sancta. W tym w ypadku u autora przew ażają aprioryczne założenia. Szkoda, że P i c h l e r nie uwzględnił ostatniej rozpraw y P. d e V o o g h t a (Les pouvoirs du con­

cile et Vautorité du pape au concile de Constance, Paris 1965), w której ten

ostatni podsum ował w yniki swych badań diam etralnie przeciwne wnioskom P i c h l e r a . Znając talen t polemiczny belgijskiego benedyktyna można spo­ dziewać się wkrótce jego odpowiedzi na rozpraw ę P i c h l e r a .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Oceniając znaczenie dzieła Van Reedego w historii botaniki, Heniger podkreśla, że należy ono do pierwszych flor regionalnych Azji, stąd też stało się dla Linneusza

budynku Panoramy Racławickiej we Lwowie... pracownicy Biblioteki im. Le­ nina w Moskwie, porządkując swoje zbiory, 'natrafili na zmagazynowane w niej książki,

W okresie zaborów nie zmieniło się nieko­ rzystne położenie geograficzne miasta, gdyż dalej znajdowało się na pograniczu, tym razem zaborów rosyjskiego i

[r]

it is in general necessary to perform the inner-outer factorization, which factors the matrix into a unitary block upper matrix (whose inverse is block lower and obtained by a

The implementation of theories rooted in historical pragmatics and sociopragmatics enables systematizing the instances where thou and you (T/V) pronouns and other forms

A nalizując problem atykę cierpienia dziecka spow odow anego śmiercią bliskiej osoby, nie m ożna pom inąć kwestii odpow iedzialnego m ówienia i świadczenia o