• Nie Znaleziono Wyników

Polecamy. Rozmowa z Posłem PiS - Andrzejem Kosztowniakiem

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Polecamy. Rozmowa z Posłem PiS - Andrzejem Kosztowniakiem"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

ISSN - 2450 - 4149

www .

www .TWOJRADOM TWOJRADOM. . pl pl

www .

www .TWOJRADOM TWOJRADOM. . pl pl

2021r.

2021r.

Polecamy

Czytaj str. 4

"Moja praca to działanie na rzecz mieszkańców i regionu radomskiego".

Rozmowa z Posłem PiS - Andrzejem Kosztowniakiem

I

I Region Region

R adom R adom

T wój T wój

REKLAMA

• Bezpiecznie w lesie i dla lasu

• Tadeusz ,,Igła" Zieliński.

Reprezentant radom- skie go podziemia anty- komunistyczneg

• TRIDUUM PASCHALNE – TRIDUUM PASCHALE – TRZY DNI CELEBRACJI

• Zalew na Borkach ma być atrakcją tego lata

• Energię mamy we krwi!

Kolejna akcja honoro-

wego krwiodawstwa

w Elektrowni Kozienice

za nami

(2)

www.twojradom.pl 2

BEZPŁATNY DWUTYGODNIK ZIEMI RADOMSKIEJ

Radom, ul. Żeromskiego 42 48 370 36 74,

redakcja@twojradom.pl reklama: 533 248 611 reklama@twojradom.pl Redaktor naczelny: Jan Górak Dziennikarze: Klaudia Sułek, Mateusz Farbiś

Wydawca:

G-Media Consulting, ul. Moniuszki 23 lok. 1 26-600 Radom Druk: Virgo Poligrafia, ul. Św. Wacława 2/6, 26-600 Radom

WIECEJ INFORMACJI NA PORTALU:

WWW.TWOJRADOM.PL

w tym wydaniu:

Większość pożarów lasów po- wodują ludzie. Wspólnie może- my temu zapobiec. Aby cieszyć się pięknym i bezpiecznym la- sem, wybierając się na leśną wyprawę wystarczy pamiętać o kilku prostych zasadach:

Czyt. str. 16 Marzec rozpoczynaliśmy symbo- licznym, aczkolwiek uroczystym upamiętnieniem patriotycznej działalności Niezłomnych Bojow- ników o wolność.

Czyt. str. 14

Bezpiecznie w lesie i dla lasu

Tadeusz ,,Igła" Zieliński.

Reprezentant radomskie- go podziemia antykomuni- stycznego.

Święte Triduum Paschalne – to najważniejsze wydarzenie w ciągu roku liturgicznego.

Jest to celebracja trzech dni Paschy Chrześcijańskiej...

Czyt. str. 8 Trwają prace modernizacyj- ne zalewu na radomskich Borkach. Czy uda się dotrzy- mać obiecanego terminu i już w to lato radomianie będą się cieszyć z kąpieli i plażowa-

nia?

Czyt. str. 7

Ponad 20 litrów krwi oddali w piątek, 26 marca, w Elektrow- ni Kozienice honorowi krwio- dawcy.

Czyt. str. 12

TRIDUUM PASCHALNE – TRIDUUM PASCHALE – TRZY DNI CELEBRACJI

Zalew na Borkach ma być atrakcją tego lata.

Energię mamy we krwi!

Kolejna akcja honorowe- go krwiodawstwa w Elek- trowni Kozienice za nami

Tauron Liga. E.Leclerc Moya Radomka Radom w drodze po medale

Początki bywają trudne

Ćwierćfinał TAURON LIGI zaczął się dość burzliwie dla radomskich siatkarek, nie- stety w pierwszym starciu, zawodniczki wystąpiły w osłabionym składzie. Brak kontuzjowanej Katarzyny Skorupy oraz przyjmującej Janis Johnson, która z powo- dów zdrowotnych nie będzie mogła dokoń- czyć sezonu, negatywnie wpłynęło na grę siatkarek.

Pierwsze spotkanie w ćwierćfinale rozpo- częło się w Radomiu. Starcie pomiędzy Ra- domką a Legionovią nie poszło po myśli ra- domskich siatkarek, choć na początku tura była dość wyrównana. Spotkanie w osta- teczności zakończyło się wygraną (3:1) dla drużyny z Legionowa, jednocześnie dając im przewagę w rywalizacji 1-0 (do dwóch zwycięstw).

Radomskie siatkarki wracają do gry

Drugą fazę Play-off mogliśmy obejrzeć w Legionowie, już w uzupełniony składzie radomianek, bowiem do drużyny wróciła po kontuzji nadgarstka Katarzyna Skoru- pa. Zespół także zyskał nową członkinie w zespole, która wprowadziła świeżą energie do drużyny. Jest to serbska mistrzyni świa- ta Ana Bjelica.

Początek drugiego spotkania w ćwierćfina- le nie zapowiadał się zbyt obiecująco dla podopiecznych Richardo Marchesiego, dru- żyna z Legionowa znacząco dominowała z wynikiem (19:10), choć mogłoby się wyda- wać, że siatkarkom ciężko będzie odrobić stratę. Sytuacja z minuty na minutę zmie- niała się na korzyść radomskich zawodni- czek i ostatecznie Radomka poprowadziła taki stan do samego końca, wygrywając z reprezentantkami Legionowa3:1, tym sa- mym wyrównując stan rywalizacji 1-1 (do dwóch zwycięstw).

Walka o półfinał

Po wygranej w Legionowie radomianki cze- kało decydujące starcie o półfinał, jak się okazało radomska drużyna pokazała świet- ną grę, nie pozostawiając wątpliwości, że to właśnie one zasługują na walkę w półfina- le.Ana Bjelic będąc zaledwie tydzień w zespo-

le pokazała znakomitą grę oraz współpracę z zespołem.

Już od początku pierwszego etapu spo- tkania radomianki przejęły przewagę nad przeciwniczkami z Legionowa, osiągając wynik (5:2) , choć reszta tury była dość wy- równana, podopieczne Richardo Marche- siego wygrały spotkanie (25:23).

Początek drugiego seta pokazały dominacje nad Legionowem, radomianki prowadząc (4-0) nie pozostawiły złudzeń do kogo na- leży ta część spotkania, i choć drużyna z Le- gionowa odrobiła lekko straty, radomianki zakończyły znaczną przewagą (25:15).

W trzeciej odsłonie siatkarki z Legionowa odrobiły stratę, przejmując inicjatywę nad tą turą, osiągając rezultat (22:25).

Czwarty etap spotkania okazał się kończą- cy dla podopiecznych Richardo Marchesie- go, już na początku spotkania radomskie siatkarki zdobyły przewagę (5:1). Taki stan utrzymywał się przez resztę spotkania.

Ostatecznie z wynikiem (25:10) E.Leclerc Moya Radomka Radom wygrała z DPD IŁ- Capital Legionovia Legionowo, jednocze- śnie zyskując wejście do półfinału i walkę o medale. Stan rywalizacji po trzecim spotka- niu 2-1 dla Radomki Radom.

Mateusz Farbiś

(3)

Z pozoru nie jest to poezja wielkich spraw czy ludzi, ale właśnie poprzez swoją prostotę przejawia ważność zagadnień z obszaru historii, religii, literatury i sztuki, do których nie- ustannie się odwołuje. Bohaterami poszczególnych wierszy poeta uczy- nił sytuacje oraz miejsca tożsame z nim samym, jednocześnie sprawia- jąc, że są one znane i bliskie również czytelnikowi.

W dorobku pisarskim Adriana Sza- rego znajdują się książki, reprezen- tujące różne gatunki literackie, poru- szające szeroki zakres tematyczny:

bajki, opowiadania i powieści dla dzieci, jest też monodram „Bal” zre- alizowany na scenie przez Teatr Po- wszechny im. Jana Kochanowskiego w Radomiu. Ponadto jest członkiem redakcji „Zeszytów Poetyckich”, a jego prace literackie znajdują się też w wersji elektronicznej, na audiobo- okach oraz płycie z piosenkami, któ- rą stworzyła Radomska Szkoła Roc- ka. Na łamach kwartalnika „Guliwer’’

publikowane są teksty autorstwa Adriana Szarego, przeznaczone dla najmłodszych czytelników. Pisarz zredagował kilkanaście antologii, zawierających współczesną literatu- rę dla młodzieży. Główną dziedzinę stanowi jednak poezja.

W 2014 roku poeta uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych z za- kresu językoznawstwa, co widoczne jest na językowej płaszczyźnie pisa- nych przez niego utworów. Fascy- nacja słowem i szukanie rozległych znaczeń poszczególnych wyrazów to zasadnicze wyznaczniki, jeżeli chodzi o strukturę formalną tek- stów.

Umiejętność głębszego i szerszego

spojrzenia na pospolite zdarzenie, decyduje o pozbawieniu zdarzeń tej pospolitości i nadaniu zupeł- nie nowego sensu. Odbywa się to dzięki patrzeniu przez pryzmat wielości przemyśleń, wywołanych przeczytanymi lekturami, zdoby- tymi doświadczeniami. Na pewno niebagatelną rolę odgrywają rów- nież pojedyncze obrazy, trafiające do świadomości poety, a następnie artystycznie przetwarzane w jego wyobraźni.

Adrian Szary stworzył, i nieustan- nie tworzy, bogatą i różnorodną bi- bliografię. Każdy czytelnik znajdzie książkę odpowiednią dla swoich po- trzeb, dla swojego wieku czy ogólnej sytuacji życiowej. Nie ma żadnych ograniczeń, które stawiałaby twór- czość tego radomskiego pisarza.

Umiejetność odnalezienia cennych doświadczeń w każdej sytuacji spra- wia, że perspektywa czytelnicze- go spojrzenia zostaje poszerzona i wzbogacona o dodatkowe elementy.

W przypadku, zwłaszcza poezji, Ad- riana Szarego głównym elementem jest synteza różnorodnych dziedzin sztuki, gdzie sfera sacrum może spotykać się z profanum. Istotną rolę ma też pamięć, jej funkcje oraz podział na pamięć indywidualną a pamięć zbiorową. Cechą charaktery- styczną wierszy Szarego jest nasta- wienie i przygotowanie czytelnika do intymnego przeżywania wielkich wzruszeń czy ogromnych traum.

Ta poezja nie szokuje za pośrednic- twem formy czy dosadnej treści w niej zawartej.

Zbiór z 2013 roku zatytułowany Heureza doskonale obrazuje meto- dę twórczą Adriana Szarego. Heu-

reza stanowi bowiem pedagogiczną metodą nauczania, polegającą na sugerowaniu uczniom konkretnych treści, bez mówienia o nich wprost.

Najważniejsze w tym przypadku jest naprowadzenie na problem i poprzez to umożliwienie samodziel- nego jego rozwiązania, co na pewno odnosi korzystniejsze rezultaty niż podawanie suchych faktów i dzia- łanie według ustalonych wcześniej schematów. Metodę heurystyczną jako pierwszy stosował wybitny grecki filozof Sokrates.

Heureza jako tomik poetycki obfi- tuje w liczne aluzje, sugestie i na- wiązania już na płaszczyźnie tytułu.

Znajdziemy więc tutaj motywy reli- gijne: Zuzanna, Marta, Magdalena, Golgota, Prorok i poeta, Lilith; filo- zoficzne: Heureza, Notatki z filozo- fii; literackie: Moja piosnka III, We- ltschmerz. Każdy tekst krąży jednak wobec problemów współczesnego świata (Gender, Instagram, Facebook

rok 2012, Inne pokolenie). Codzien- na rzeczywistość uwikłana jest nie- rozerwalnie w przeszłość, przeplata się z nią i warunkuje o przyszłości, tak jak w wierszu Gołębie czy Nume- rologia. Gorzkim osądem jest Nekro- log, który przewrotnie otwiera cały tomik, zamiast go zamykać. Można więc odnieść wrażenie, że jest on jednak zapowiedzią odrodzenia kul- tury.

Główne inspiracje zaczerpnięte są z tradycji artystycznej średniowiecza i romantyzmu. To poetycki dialog pomiędzy kulturą poprzednich epok a nowoczesnością.

W tym właśnie bardzo mocno tkwi sekret uniwersalności całego dorob- ku artystycznego autorstwa radom- skiego poety.

„To poezja dla ostatnich romanty- ków, idealistów”. Jak słusznie za- uważył Dawid Jung, autor posłowia do Heurezy.

Klaudia Sułek

O bchOdy N arOdOwegO d Nia P amięci

„Ż OłNierzy w yklętych

#ADRIAN SZARY

- radomski pisarz, poeta, ukończył studia polonistycz- ne w Lublinie, nauczyciel ję- zyka polskiego, wykładowca na Uniwersytecie Technolo- giczno-Humanistycznym im.

Kazimierza Pułaskiego w Ra- domiu. Prowadzi warsztaty literackie dla młodzieży w Stowarzyszeniu „Arka”, po- magając w rozwoju i propago-

waniu młodych talentów. De- biutował jako literat w 2007 roku tomikim Wianek z myśli.

W swojej twórczości poetyc- kiej skupia się na zgłębieniu i ukazaniu codziennego życia, towarzyszących mu zwykłych czynności. Przedstawia rów- nież działalność artystyczną, a tym samym procesy z nią związane:

Wiersze dzielimy na białe i szare. Wolne, pisane wolno, z trudem, ociężale, w mękach. Nieregularne, tworzone raz na miesiąc, dwa razy w roku, na szkolną

akademię, do radia, gazetki ściennej, czasopisma, na konkurs. Regularne, układane codziennie, co godzina,

co chwila, w szaleńczej euforii, głębokiej depresji, grafomańskiej furii. Bezrymowe, bezsensowne, bezmyślne, rymowane. Rymy zaś dzielimy na męskie, żeńskie i nijakie. Te ostatnie są źle dobrane, niedokładne.

Częstochowskie, krzyżowe w wierszach religijnych.

Okalające w okolicznościowych, dla cioci z okazji urodzin, babci z okazji imienin. Monorymy dla matek, żon. Parzyste dla kochanek. Gramatyczne dla uczniów i uczennic. Najlepsze wiersze to te dla nikogo, o niczym

i te nie napisane w ogóle.

A. Szary, Heureza [w:] Heureza, Zeszyty Poetyckie, Gniezno 2013.

Niektóre książki z dorobku pisarskiego Adriana Szarego:

• Szarówki, czyli bajki do czytania o zmierzchu

• Pierwodruki i przedruki. Opowiadania o wierze, nadziei, miłości i rodzinie

• CV. Książka poetycka

• Abecedarium. Wiersze z lat 1997-2012

• Sylwa. Tom poezji.

• Heureza, Zeszyty Poetyckie.Tom poetycki

• Horoskopy. Książka poetycka

• Bal. Monodram

• Świat to bajka. Zbiór bajek

• Majka i zagubiony Antek. Powieść dla dzieci

• Dekontaminacja. Książka poetycka

• Szary. Audiobook z wierszami

• Majka, Franek ekolog i Krzyś podróżnik. Powieść dla dzieci

• Majka, rozśpiewana Cecylka i pracowita Basia. Powieść dla dzieci

• Oko. Antologia współczesnej literatury młodzieżowej

• Kontenans / Countenance. Książka poetycka

• Tygiel. Antologia

• Fraktale. Antologia współczesnej literatury młodzieżowej

radomscy twórcy

(4)

www.twojradom.pl 4

Klaudia Sułek: Na początek naszej rozmowy chciałam zapytać o samo- poczucie Pana Posła, zwłaszcza w kontekście obecnej sytuacji pande- micznej, która wymusiła wprowa- dzenie wielu obostrzeń. Jest to, bez wątpienia, trudny czas dla każde- go. Jak Pan sobie z tym wszystkim radzi?

Andrzej Kosztowniak: Ja koronawi- rusa przeszedłem już sześć miesięcy temu, więc minął dosyć spory okres.

Jednak wbrew pozorom cały czas mam jeszcze problemy z węchem, ze smakiem. Pandemia dotknęła, wła- ściwie ciągle dotyka, nas wszystkich.

Trwa już ona rok i z punktu widzenia samopoczucia psychicznego jest rów- nie trudna dla każdego. Relacje mię- dzyludzkie nienajlepiej funkcjonują, dlatego tym bardziej pozostaje mieć nadzieję, że jak najszybciej wrócimy do normalności, a cały proces szcze- pień to umożliwi i usprawni. Równie ważne jest także, aby kraj powrócił na normalną ścieżkę, jeżeli chodzi o dal- szy rozwój gospodarczy. Wierzę, że jak najszybciej uporamy się z pande- mią i wyjdziemy z niej zwycięsko.

K.S.: Pod koniec listopada ubiegłe- go roku oddano do użytku Aleje Wojska Polskiego, dokładnie ron- do, cały czas są w toku prace na radomskim lotnisku. Tych inwe- stycji zaokńczonych i trwajacych jest naprawdę dosyć sporo. Mimo niekorzystnej społecznie i gospo- darczo sytuacji, o czym już wspo- mnieliśmy. Na jakie więc jeszcze in- westycje, dotacje może liczyć nasze miasto i ogólnie region radomski?

Chodzi mi tutaj głównie o inwesty- cje finansowane z środków Budże- tu Państwa oraz finansowane przez Prawo i Sprawiedliwość.

A.K.: Tutaj należy rozgraniczyć inwe- stycje finansowane i realizowane z finansów Budżetu Państwa oraz in- westycje samorządowe, lokalne. Po- dział taki wynika nie tylko z wielkości poszczególnych inwestycji. Na chwilę obecną takimi największymi inwesty- cjami są inwestycje, dotyczące lotni- ska i kolei, co trzeba podkreślić i trze- ba o tym też pamiętać. Kolej warta miliarda złotych i z końcem przyszłe- go roku będziemy mogli cieszyć się z trasy kolejowej do Warszawy. Realiza- cja tego planu pozwoli na spełnienie marzeń dwóch pokoleń radomian na przestrzeni kilkudziesięciu lat, gdy można było jedynie właśnie pomarzyć o możliwości cywilizowanego i szyb- kiego przemieszczania się pociągiem.

Teraz drogę z Radomia do Warszawy pokonać będzie można w godzinę, więc ten czas znacznie się skróci. Na pewno zmiana taka wprowadzi wiele istotnych i korzystnych przeobrażeń społecznych. Jest to bardzo szeroki temat, wię na pewno jeszcze pojawi się okazja, aby bardziej szczegółowo poruszyć tę kwestię. Jeżeli chodzi o lotnisko, drugą największą i najważ- niejszą inicjatywę tego czasu, mają- cą miejsce w Radomiu. Ta inicjatywa cały czas jest realizowana i to w bar- dzo dobrym tempie. Mnóstwo ciężkiej ludzkiej pracy, zwłaszcza ludzi nadzo- rujących, szefów PPLu, ale też sporo szczęscia, odnośnie tego projektu. W tym przypadku nie mamy żadnych problemów z wykonawcami, prace na każdym obszarze wykonywane są zgodnie z planem. Realizowane są prace związane z czynnościami linio- wymi: pas startowy, drogi kołowania, ale też cała kubatura, dotycząca ter- minali. Nie sposób pominąć całego za- angażowania ludzkiego, czyli działań związanych z obsługą techniczną. To wszystko toczy się w prawidłowym kierunku.

K.S.: A jak wygląda sytuacja, która w znacznym stopniu odnosi się bez- pośrednio do naszego miasta? Czy inwestycje na terenie Radomia w tym przypadku są równie udane?

A.K.: Niestety są pewne potknięcia w obszarze działań miasta. Mam tutaj na myśli głównie Aleje Wojska Pol- skiego. Początkowo wydawało się, że ta ogromna dotacja przekazana przez Skarb Państwa, przypomnę było to blisko 100 milionów złotych, zostanie od razu prawidłowo wykorzystana.

Niestety przytrafiła się miastu mała wpadka, którą miejmy nadzieję, że wy- konawca wraz z Prezydentem szybko naprawi i będzie można w normalny sposób użytkować ulicę na Wojska Polskiego. Problem z asfaltem jest tam znaczny i nikt już tego nie ukrywa ani nawet nie próbuje ukryć. Dosłownie po dwóch tygodniach od oddania dro- gi, ten asfalt bardzo mocno zaczął się kruszyć. Mimo wszystko mocno trzy- małem kciuki za pana Prezydenta, ale przede wszystkim za wykonawcę odpowiedzialnego za realizację tej nawierzchni. Aleje Wojska Polskiego to w sumie jeden z najwazniejszych traktów zewnętrznych i wewnętrz- nych, który przebiega przez Radom, więc nie może być żadnych ograni- czeń w swobodnym korzystaniu z tej trasy. Wszyscy mieszkańcy liczą na to, że ta wpadka zostanie w najblizszym czasie skutecznie naprawiona. Cią- gnie się również za nami temat hali i stadionu. Inwestycja, która miała kosztować blisko 100 mln złotych, jak się okazuje, będzie kosztowała miasto ponad 200 mln. Terminy oddania sta- dionu wraz z halą były już przedłużo- ne, jednak w ciągu najblizszych kilku tygodni hala powinna zostać oddana do użytku, natomiast nie znamy kon- kretnej daty odbioru stadionu i bo- iska, ciężko tutaj nawet przewidywać.

Wszyscy chcielibyśmy, aby nastapiło to w ustalonym terminie. Zasługuje na to zarówno Radomiak jak i mieszkań- cy naszego miasta. Należy się nam po prostu godny obiekt sportowy. Mamy stadion na MOSIRze, ale ten stadion jest stadionem lekkoatletycznym i pił- karskim jednocześnie, spełnia więc zadania uniwersalne. Na ten moment nie posiadamy miejsca typowo prze- znaczonego do rozgrywania meczy piłkarskich. Stadion powstający na Struga będzie idealnym tego rodzaju miejscem.

K.S.: Jest dosyć sporo inwestycji, rozpoczętych, trwających oraz tych, które wchodzą na etap końco- wy. Są oczywiście też pewne niedo-

ciągnięcia, ale bądźmy pozytywnej myśli, że to wszystko w najbliższym czasie zostanie po prostu napra- wione. W kontekście przyszłości, zapytam także o inwestycje plano- wane na dalsze lata. Jak wygląda ta kwestia?

A.K.: W przypadku inwestycji na ko- lejne lata, mówię tutaj o Rządzie Pra- wa i Sprawiedliwości, w ciągu najbliż- szych kilkudziecięciu dni, ogłoszony zostanie plan odbudowy dla Polski.

Największe pieniądze w historii na- szej obecności w Unii Europejskiej, pozyskane przez Mateusza Morawiec- kiego. Nawet ci, którzy nie są zwolen- nikami Premiera albo bardzo chętnie go krytykują, muszą przyznać, że te środki finansowe, jakie Premier uzy- skał dla naszego kraju, są środkami dotychczas najwyższymi. Ponad 700 mld złotych to olbrzymie pieniądze.

W związku z czym to Radom, ogólnie cały region radomski musi postarać się, żeby wpisać się w ten program dofinansowania konkretnych pla- nów na rozwój Polski. Jest to przede wszystkim w naszym interesie, więc powinniśmy wykazać się zaangażo- waniem jako miasto, zwłaszcza że potrzeb jest naprawdę dużo w wielu dziedzinach naszego życia społeczne- go. Począwszy od spółek, zaś kończąc na obszarze zdrowia i nauki. Niepokój wywołuje sytuacja w radomskim cie- płownictwie. Miejmy nadzieje, że te pieniądze pomogą w pewien sposób rozwiązać te problemy, których do tej pory jeszcze nie rozwiązano, a które będą z roku na rok się nawarstwiać.

K.S.: Jakiś czas temu odbyła się konferencja, dotycząca otwarcia, właściwie uruchomienia Szpitala Tymczasowego w Radomiu, które nastapić ma już wkrótce, bo do- kładnie 20 marca. Sporo się działo w tej sprawie. Głos zabrała rzecz- nik prasowa Totalizatora Sporto- wego i w imieniu Totalizatora po- wiedziała, że całe wyposażenie, jakie znajdzie się w Szpitalu Tym- czasowym, pozostanie tam na sta- łe. Pan Poseł także pojawił się na tym spotkaniu. Proszę powiedzieć, jak Pan ustosunkowuje się do tych wszystkich wydarzeń związanych z zamieszaniem z powodu odwołania Dyrektora Pacyny?

A.K.: Podpisuję się pod słowami Mar- ka Suskiego, który powiedział, że za tę całą sytuację zamieszania odpowia- da Prezydent. I to on właśnie powin- nien ponieść konsekwencję. To przede wszystkim Prezydent największego samorządu w regionie odpowiada za

"Moja praca to działanie na rzecz mieszkańców i regionu radomskiego".

Rozmowa z Posłem PiS - Andrzejem Kosztowniakiem

(5)

sprawę szpitala, nie tylko Dyrektor tej instytucji. Naprawdę dziwi mnie cała ta dyskusja, powstała dookoła Szpitala Tymczasowego. Pamiętajmy, że tworząc ten szpital, dostaliśmy wielką szansę. Nasze miasto z Agencji Rezerw Materiałowych i bezpośred- nio z środków Totalizatora Sportowe- go otrzymało kilkanaście milionów złotych. Pieniądze przeznaczone dla naszego miasta, dla naszego szpita- la i przede wszystkim na potrzeby naszych pacjentów. W przeciwnym razie sami musielibyśmy wydatko- wać pieniądze, aby przeznaczyć je na infrastrukturę szpitalną. Dostaliśmy te pieniądze z Agencji Rezerw Ma- teriałowych, a także bezpośrednio od Totalizatora Sportowego wraz z niezbędnym wyposażeniem. Dlatego odnoszenie się do tego w kategoriach negatywnych jest dla mnie niezrozu- miałe. Bo często w ten właśnie sposób było to przez Prezydenta czy Samo- rząd przedstawiane.

Sytuacja z uruchomieniem Szpitala Tymczasowego w Radomiu, bardzo nam pomogła w okresie pandemii.

Ta pomoc wiąże się też z korzyściami materialnymi. W porównaniu z ro- kiem ubiegłym, zaobserwujemy zde- cydowanie lepszy wynik finansowy szpitala z racji dodatkowych pienię- dzy i paradoksalnie ograniczenia czę- ści świadczeń. Na poniedziałkowej

konferencji pani rzecznik prasowa Totalizatora Sportowego odniosła się do informacji przekazanej nam przez Prezydenta Witkowskiego, pani rzecznik jednoznacznie powiedziała, że sprzęt stanowiący wyposażenie Szpitala Tymczasowego, pozostanie w szpitalu na nasze potrzeby. Uwa- żam więc, że dzisiaj zamiast szukać negatywnych relacji z Rządem, z To- talizatorem czy z Agencją Rezerw Ma- teriałowych, Prezydent powinien po prostu umieć podziękować za zdjęcie z nas wydatków wartych kilkanaście milionów złotych. Taka postawa na pewno byłby o wiele korzystniejsza dla Radomia nie tylko ze względów wizerunkowych i ja tak właśnie po- strzegam rolę gospodarza. Sam zresz- tą tak postępowałem. Zawsze dzię- kowałem za otrzymane dla Radomia pieniądze. Tak powinien zachować się również obecny Prezydent, po- nieważ cały sprzęt będzie służył na lata wszystkim mieszkańcom, więc prędzej czy później i tak musieliby- śmy go zakupić. Łóżka pozostaną na rehabilitacji lub trafią później na inne oddziały, aparaty tlenowe, niezbędny sprzę medyczny to wszystko musie- libyśmy sami sfinansować, a bez po- mocy i wsparcia materiałowego, był- by nam bardzo ciężko. Po raz kolejny powtórzę, że powinniśmy umieć za to podziękować, a nie szukać awantur,

które do niczego się nie przyczyniają.

Tylko w Radomiu mieliśmy problemy z powołaniem Szpitala Tymczasowe- go oraz z terminami temu towarzy- szącymi. Takich szpitali w całej Polsce jest ponad 20, a Radom niestety został przedstawiony jako jedyne miasto, które nie może sobie poradzić z utwo- rzeniem na czas takiego obiektu. Tym bardziej nie potrzebujemy awantur w takiej sytuacji. Potrzebujemy jak naj- lepszego zabezpieczenia medycznego.

Odpowiada za to Prezydent miasta i od niego takiego zabezpieczenia ocze- kujemy. Nie jest to odpowiedzialność administracji szpitalnej czy Totaliza- tora Sportowego ani Dyrektora. To jest odpowiedzialność Samorządu.

Tak zostały w Polsce ustanowione prawa i to Prezydent miasta odpo- wiada za politykę zdrowotną na jego terenie.

K.S.: Obecny Prezydent Radomia Radosław Witkowski postanowił zaskarżyć decyzję ministra zdro- wia Adama Niedzielskiego odno- śnie zawieszenia Marka Pacyny w pełnieniu obowiązków Dyrektora Radomskiego Szpitala. Jakie sta- nowisko Pan Poseł zajmuje w tej sprawie? Podziela Pan decyzję Pre- zydenta czy traktuje ją jako kolejny przejaw wprowadzania chaosu?

A.K.: W listopadzie zeszłego roku umawialismy się na to, że budujemy jak najszybciej szpital. Tego wyma- gała sytuacja spowodowana rozwo- jem pandemii. Określono w związku z tym konkretne daty, które niestety były przesuwane. Podjęcie przez Pre- zydenta Radomia takiej właśnie decy- zji jest jedynie wprowadzaniem nega- tywnych relacji z ministrem zdrowia.

Prezydent Witkowski powinien zda- wać sobie z tego sprawę i powinien zdecydowanie zabiegać o to, aby te relację były jak najlepsze, zwłaszcza że minister zdrowia jest osobą decy- zyjną w wielu kwestiach ważnych dla samorządu. Warto przytoczyć tutaj chociażby bardzo istotny element w zakresie zdrowia. Mam na myśli kie- runek lekarski na wydziale zdrowia i nauk o zdrowiu naszego UTH. Ja bym to wszystko poprowadził inaczej i przede wszystkim skupiłbym się na współpracy, nie na kłótniach. W do- bie pandemii jeszcze mocniej musimy skupić się na budowaniu i podtrzymy- waniu pozytywnych relacji, ponieważ nie wiemy, jak cała ta sytuacja się roz- winie w dalszej i szerszej perspekty- wie. Nie wiemy, jak będzie wyglądała późniejsza sytuacja z finansowaniem poszczególnych jednostek. Na tym etapie element wchodzenia w spory sądowe nie jest potrzebnym ani do- brym rozwiązaniem.

(6)

www.twojradom.pl 6

K.S.: Czy, z punktu widzenia byłego Prezydenta Radomia, przewiduje Pan Poseł, że decyzja Radosława Witkowskiego pociągnie za sobą ja- kieś negatywne konsekwencje dla naszego miasta?

A.K.: Zaistniała sytuacja na pewno nie zbliża, przekładając ją nawet na takie proste, codzienne życie. Ja jestem jed- nak zwolennikiem rozwiązywania każdej sytuacji w sposób polubow- ny. Wchodzenie na drogę sądową jest dla mnie naprawdę ostatecznością.

Trzeba mieć świadomość, że Prezy- dent Witkowski w ciągu najbliższych dwóch i pół roku, będzie odpowia- dał za politykę zdrowotną w naszym mieście, więc powinien bardzo mocno zabiegać o pozytywne relacje z mini- strem zdrowia, z którym w wielu waż- nych sytuacjach będzie miał punkty styczności. Mówię tu o systemie fi- nansowania, o elementach związnych z parametryzacją służby zdrowia czy chociażby o elemencie związanym z nauką. Oczywiście w tym ostatnim punkcie można powiedzieć, że jest to sprawa rektora, ale ja osobiście nie wyobrażam sobie, aby Prezydent mia- sta nie budował jak najlepszej relacji z ministrem zdrowia czy z ministra- mi nauki. Prezydent jako gospodarz miasta powinien dbać o odpowiednią atmosferę, która przekłada się na inne sprawy i pomaga we właściwym ich załatwianiu. Droga sądowa i strasze- nie sądami na pewno w żaden sposób tego nie umożliwia. Trzeba szukać sprzymierzeńców, a nie wrogów. Jest to bardziej rozsądne. Tak po prostu po ludzku.

K.S.: W ostatnim czasie w mediach dosyć głośno jest także na temat luki vatowskiej. Pan Poseł jako wi- ceprzewodniczący Komisji Finan-

sów Publicznych bardzo zabiega o zmiany w zakresie ściągalności podatku VAT, podkreślając jedno- cześnie ważność tego zagadnienia.

Dlaczego tego typu prace w kierun- ku przeobrażenia ściągalności VAT nie zostały wprowadzone ani na- wet zainicjowane podczas rządów poprzedniej ekipy politycznej?

A.K.: Moim zdaniem to nas zasadni- czo różni od ekipy Platformy Obywa- telskiej i PSLu. Często ludzie pytają o te odmienności, zarzucając że każdy polityk jest taki sam. To jest świetny przykład, aby pokazać zasadniczą róż- nicę. Kilka lat jestem w Parlamencie i jako wiceprzewodniczący Komisji Fi- nansów mogę otwarcie powiedzieć, że nie było woli do tego, żeby przeobrazić system poboru podatków. To nie tyczy się tylko podatku VAT, ale my zwraca- my najbardziej uwagę właśnie na ten podatek, bo jest on najwyższy i ma najistotniejszy wpływ na tworzenie budżetu państwa. Patrzymy również na inne podatki, a tym samym na cały system zarządzania skarbowością w państwie i poboru podatków. Jeste- śmy przekonani, że sprawne, silne państwo w tym zakresie to takie, któ- re potrafi zadbać o interesy obywa- teli jako całości a nie o interesy grup przestępczych , często międzynaro- dowych. Tak nas różni to od Platformy i PSLu, że my jesteśmy zwolennikami tego, aby te pieniądze, które są w Pol- sce wypracowywane, rzeczywiście w Polsce zostawały i zostawały dla Pola- ków. Poprzednia ekipa nie dostrzegała albo nie chciała widzieć, że pobór po- datków VAT jest jednym z najgorszych w Europie, sławetna luka Vatowska. I tak na dobrą sprawę nie wprowadzała żadnych istotnych instrumentów, re- alnie przyczyniających się do tego, że nie będziemy okradani jako państwo a tym samym obywatele. Powodowało

to, że tych pieniędzy po prostu później brakowało. My jako Prawo i Sprawie- dliwość potrafiliśmy ten proceder ukrócić, dzięki temu teraz są pienią- dze na różnego rodzaju świadczenia społeczne. Na infrastrukturę, dworce, obwodnice, na port kominikacyjny, na port lotniczy w Radomiu wart miliard złotych, miliard złotych na kolej w tym na Radom - Warszawa, miliardy złotych na różnego rodzaju progra- my związane z prorodzinnością. To się nie wzięło znikąd. Coraz bardzie minimalizujemy wcześniejsze braki w poborze podatków. Państwo polskie w zakresie fiskalnym bardzo mocno się zmienia. Prosty przykład jak PO- iPSL oddawały władzę do skarbu pań- stwa wpływał ok. 120 MILIARDÓW z osławiainego już Vatu. Dzisiaj jest to ponad 180 MILIARDOW. Za PO nie dawało się bo ,,pieniędzy nie ma i nie będzie” tak tłumaczył minister finan- sów. Jest PIS i się dało, są. Czy to nie dziwi ? Państwo polskie wzrasta, jest silniejsze również gospodarczo ale i społecznie kulturowo. Musimy dalej iść w tę stronę, aby nie dopuścić do sytuacji, w której pracujemy ciężko, płacąc podatki, ktoś nam to odbiera.

Podatki płacimy i płacic będziemy, ale chodzi tutaj najbardziej o to, aby pie- niądze z tych podatków pozostawały na nasze bieżące sprawy, tworzące na- sza edukację, naszą gospodarkę, nasze zdrowie, komunikację czy kulturę.

K.S.: Na pewno słowa Pana Posła napawają optymizmem i trzeba wierzyć, że te wszystkie pozytywne i ważne zmiany, które zostały za- początkowane, pójdą jeszcze dalej.

Zwłaszcza temat luki vatowskiej jest tematem niezwykle istotnym społecznie dla każdego obywate- la. Pan przykłada wiele starań do przeobrażeń w tym zakresie. Pla- nuje Pan jeszcze jakieś kolejne tego

typu ważne przedsięwzięcia w sfe- rze lokalnej, ale także ogólnokrajo- wej?

A.K.: Ogólnie całą swoją pracę dzielę na myślenie o tym, co jest nam po- trzebne tu lokalnie, w regionie ra- domskim, w tej społeczności, którą najlepiej znamy. Funkcjonując przez lata w danej społeczności, zdążyliśmy poznać jej potrzeby, relacje między- ludzkie, co na pewno jest potrzebne w dalszej pracy na rzecz ludzi. Ja jestem dostępny dla wszystkich tych społecz- ności. Myślę, że tak samo zresztą jak każdy polityk Prawa i Sprawiedliwo- ści. Zaś praca w Komisji Finansów to właśnie ten element ogólnokrajowy.

Ta praca mocno mnie spełnia i cieszę się, że mogę aktywnie uczestniczyć w tych przemianach, które na pewno wyjdą na dobre całemu krajowi. Siła państwa polega na wprowadzaniu wielu usprawnień. My chcemy silne- go państwa, dążymy do tego, ale nie jest to siła w negatywnym tego słowa znaczeniu tak jak zarzuca nam grupa naszych oponentów. Zależy nam na sile poszczególnych instytucji, słu- żących pomocą swoim obywatelom.

Dlatego konieczne jest korzystanie ze wszystkich dostępnych możliwości, a także kształtowanie kolejnych. Na- szym celem jest ciągłe usprawnienie zarządania Polską, aby przypominała świetnie zarządzaną firmę. Polska jest dużym krajem, mądrych i ambitnych ludzi, którzy potrafią dać sobie radę w każdych okolicznościach, dlatego swój dobrobyt społeczny powinniśmy budować w kraju, nie w Irlandii, An- glii czy Stanach Zjednoczonych. Mu- simy o tym pamiętać. Mnie osobiście bardzo cieszy, że Polacy mają w sobie chęć, aby stawać się jeszcze lepszymi.

Na przestrzeni lat zmieniło się dużo, więc możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość.

(7)

Zalew na Borkach ma być atrakcją tego lata.

Ale czy uda się skończyć na czas?

TRWAJĄ PRACE MODERNIZACYJNE ZA- LEWU NA RADOMSKICH BORKACH.

CZY UDA SIĘ DOTRZYMAĆ OBIECANE- GO TERMINU I JUŻ W TO LATO RADO- MIANIE BĘDĄ SIĘ CIESZYĆ Z KĄPIELI I PLAŻOWANIA?

Jak zapewnia prezydent Radomia, Radosław Witkowski, prace modernizacyjne idą zgodnie z planem i już w te wakacje zalew będzie atrakcyj- nym miejscem wypoczynku.

Warto w tym momencie przypomnieć sobie całą historię upiększania zalewu, która ciągnie się już od 2018 roku. Oczywiście wcześniej był on za- pomniany przez wszystkich rządzących naszym miastem. Jedyne takie miejsce w Radomiu, z po- tencjałem, dające tyle możliwości do stworzenia naprawdę atrakcyjnego punktu spotkań dla ra- domian, z aspektami rekreacyjnymi, sportowy-

mi, kąpielami czy plażowaniem było jak ubogi krewny rozwijających się dokoła miasta kąpie- lisk.

W końcu pojawiła się szansa na stworzenie cze- goś ciekawego w postaci unijnego programu Life.

Co prawda, jest to program mający za zadanie przeciwdziałać powodziom i skutkom susz oraz tworzyć przyjazny mikroklimat, ale był okazją do szerszego spojrzenia na sprawę zalewu.

W październiku 2018 roku rozpoczęto spuszcza- nie wody z zalewu na Borkach. Na zorganizowa- nej wtedy konferencji prasowej, prezydent Rado- mia, Radosław Witkowski mówił, że radomianie będą mogli korzystać z czystej wody i nowego, atrakcyjnego miejsca w 2020 roku.

Po spuszczeniu wody z zalewu zapadła cisza w inwestycji. Radomianie przechadzający się wo- kół wyschniętego zalewu, który z czasem zamie- nił się w pastwisko zastanawiali się, o co chodzi, dlaczego nic się nie dzieje. Od władz miasta do- chodziły informacje, że załatwiane są pozwole- nia, zgody, w tle mówiło się o sporze politycznym władz samorządowych z władzami centralnymi, które są z innych ugrupowań.

Aż wreszcie nadszedł wrzesień 2020 roku. Nad zalewem pojawiły się robotnicy i koparki a pre- zydent Radomia ogłosił rozpoczęcie prac. Ra- dosław Witkowski tłumaczył, że półtoraroczne opóźnienie nie jest winą władz lokalnych czy Wodociągów.

- Mamy świadomość, że te prace są opóźnione o półtora roku ale chcę mieszkańców Radomia po- informować że spółka Wodociągi Miejskie już w maju 2018 roku złożyła wniosek do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o decyzję środowi- skową i RDOŚ przez półtora roku, do września 2019, procedowała nasz wniosek. To o półtora roku za długo. Chciałem przeprosić mieszkańców Radomia za ten poślizg. Zdaję sobie sprawę z tego, że już chcielibyśmy się cieszyć tą inwestycją, ale w związku z opieszałością i czasem jaki RDOŚ po- świeciła na wydanie opinii środowiskowej, będzie- my się nowego zalewu cieszyć w 2021 roku.

- mówił prezydent.

Jednak decyzja środowiskowa pozwalała na wy- konywanie prac budowlanych tylko od 1 wrze-

śnia do 28 lutego.

Na początku postronni obserwatorzy zwraca- li się z sygnałami do naszej redakcji, że nad za- lewem niewiele się dzieje. Pracują jedna, dwie koparki, a efektów nie widać. Jednak z biegiem czasu, prace nabierały tempa, pojawiało się co- raz więcej sprzętu i ludzi.

I choć prezydent zapewnia, że prace idą zgodnie z planem, to we wcześniejszych wypowiedział słyszeliśmy, że zbiornik będzie napełniany wodą po 28 lutym. Teraz słyszymy, że nastąpi do pod koniec kwietnia.

- Jeśli chodzi o sam zalew i stawy kolmatacyjne, to główne roboty budowlane są praktycznie zakoń- czone. Co ważne, nadzór przyrodniczy nie stwier- dził negatywnego wpływu prowadzonych prac na środowisko.

- informował Radosław Witkowski.

Teraz trwa wywożenie ziemi ze zbiornika. Od- nawiane są pomosty, barierki. Trwa także po- stępowanie przetargowe na budowę ciągu pie- szo-rowerowego wokół zalewu. Niezależnie od projektu Life od strony ulicy Bulwarowej po- wstał parking.

- Jestem przekonany, że już w te wakacje będzie to atrakcyjne miejsce wypoczynku. Oddamy miesz- kańcom Radomia do użytku zupełnie nowy zalew na Borkach z pełną infrastrukturą. Powstanie ścieżka rowerowa dostosowana do potrzeb rol- karzy, nowe chodniki, pomosty ale też niezbędna infrastruktura do uprawiania sportów wodnych.

Będzie tutaj wiele nowych elementów, które po- zwolą radomianom miło spędzać czas. Wody bę- dzie więcej, będzie czystsza. Wykonawca zastosuje odpowiednią technologię do napowietrzania co spowoduje ograniczenie wykwitów glonów. Bę- dzie można się spokojnie tutaj kąpać.

- deklaruje prezydent Radomia.

Koszt całego przedsięwzięcia to 5 mln 880 tys. zł.

Czy uda się skończyć inwestycję na czas? Na pewno widać, że tempo prac znacznie przyspie- szyło ale czy to wystarczy? Śledzimy działania cały czas i informujemy Państwa na bieżąco.

(8)

www.twojradom.pl

ŚWIĘTE TRIDUUM PAS- CHALNE – TO NAJWAŻ- NIEJSZE WYDARZENIE W CIĄGU ROKU LITUR- GICZNEGO. JEST TO CE- LEBRACJA TRZECH DNI PASCHY CHRZEŚCIJAŃ- SKIEJ, PODCZAS KTÓ- RYCH PRZEŻYWANE JEST MISTERIUM ZBA- WIENIA. SKŁADA SIĘ ONO Z TRZECH ETAPÓW.

PIERWSZY – MISTE- RIUM JEZUSA UKRZYŻO- WANEGO, DRUGI – PO- GRZEBANEGO, TRZECI - ZMARTWYCHWSTA- ŁEGO. TRIDUUM PAS- CHALNE ROZPOCZYNA SIĘ OD MSZY WIECZE- RZY PAŃSKIEJ W WIEL- KI CZWARTEK I KOŃCZY SIĘ DRUGIMI NIESZPO- RAMI NIEDZIELI ZMAR- TWYCHWSTANIA

.

Triduum Paschalne jest naj- ważniejszym wydarzeniem w ciągu roku liturgicznego w kościele katolickim. Z łac. Tri- duum Paschale oznacza trzy dni. Jest to celebracja trzech

dni Paschy Chrześcijańskiej, podczas których przeżywamy w trzech etapach jedno miste- rium zbawienia. Pierwszy etap – misterium Jezusa ukrzyżo- wanego, drugi – pogrzebanego, trzeci - zmartwychwstałego.

Triduum Paschalne rozpoczy- na się od Mszy Wieczerzy Pań- skiej w Wielki Czwartek i koń- czy się drugimi nieszporami Niedzieli Zmartwychwstania.

Należy pamiętać, że zgodnie z porządkiem liturgicznym, święto rozpoczyna się wie- czorem dnia poprzedniego, a więc Triduum Paschalne ma swój początek w Wielki Czwar- tek wieczorem, czyli w Wigilię Wielkiego Piątku. Drugi dzień, to Sobota, która liczy się od Piątku wieczorem i Niedziela, jako trzeci dzień, który zaczyna się w sobotę wieczorem.

Pascha oznacza przejście. Jest to główne święto Izraelitów.

Obchodzą je jako pamiątkę przejścia narodu Izraelskiego z niewoli egipskiej przez Morze Czerwone do Ziemi Obiecanej.

Pascha Jezusa Chrystusa jest Jego przejściem ze śmierci do życia, z ziemskiego świata do

Domu Ojca w Niebie. Pascha wierzących w Pana Jezusa do- konuje się poprzez sakramen- ty. Dzięki nim każdy wierzący przechodzi ze śmierci grzechu do nowego życia.

W ciągu tych trzech dni uobec- nia się tajemnica męki, śmierci i Zmartwychwstania Pana Je- zusa. Krzyż jest nierozerwal- nie związany ze Zmartwych- wstaniem. Triduum Paschalne to tak naprawdę jedno święto, które ma na celu przypominać chrześcijanom, że życie rodzi się ze śmierci.

WIELKI CZWARTEK Wielki Czwartek jest pamiątką Ostatniej Wieczerzy Pana Jezu- sa z Apostołami oraz ustano- wienia sakramentów kapłań- stwa i Eucharystii.

Dzień ten jest świętem kapła- nów. W lokalnej katedrze od- bywa się przed południem tzw.

Msza Krzyżma, której prze- wodniczy biskup. W czasie tej Mszy poświęcane jest krzyżmo (olej zmieszany z balsamem), który jest wykorzystywany

przy udzielaniu sakramentów chrztu, bierzmowania, święceń kapłańskich, biskupich, oraz konsekracji ołtarzy i kościo- łów. Są także święcone oleje chorych i katechumenów. Ka- płani w czasie tej Eucharystii odnawiają przyrzeczenia ka- płańskie.

Natomiast wieczorem spra- wowana jest Msza Wieczerzy Pańskiej, która jest dziękczy- nieniem Bogu za ustanowienie Eucharystii i kapłaństwa słu- żebnego. Jest to jedyna Msza Św. odprawiana tego dnia w ko- ściele, rozpoczynająca uroczy- ście obchody Triduum Paschal- nego. Msza Wielkoczwartkowa sprawowana jest na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy, jaką Chry- stus spożył z Apostołami. W czasie tej Wieczerzy Pan Jezus ofiarował Siebie pod postacia- mi chleba i wina. Złożył w ofie- rze Bogu Ojcu Swoje Umęczone Ciało i Krew, przelaną w cza- sie Męki Krzyżowej, ustanowił także dwa sakramenty świę- te: Kapłaństwo i Eucharystię.

Ostatnia Wieczerza, którą Pan Jezus spożywał z Apostołami, miała charakter tradycyjnej

TRIDUUM PASCHALNE – TRIDUUM PASCHALE – TRZY DNI CELEBRACJI

8

(9)

uczty paschalnej, podczas któ- rej Żydzi wspominali wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej.

Jednak tej uczcie Chrystus nadał nowy sens, nowe znacze- nie. Wypowiadając słowa, że poświęcony chleb jest Jego Cia- łem, a wino Jego Krwią, usta- nowił Najświętszą Eucharystię.

Nakazał równocześnie aposto- łom, żeby czynili to na Jego pa- miątkę. Tego dnia Apostołowie uczestniczyli w pierwszej Mszy Świętej i przyjęli Pierwszą Ko- munię Św.

Liturgia Wielkiego Czwartku jest bogata w symbolikę. Ob- rzędy Eucharystyczne tego dnia składają się na :

1. Wyciszenie dzwonów i dzwonków, zamilknięcie or- ganów, które następuje po od- śpiewaniu hymnu „Chwała na wysokości Bogu”, w czasie któ- rego rozbrzmiewają wszystkie dzwony i dzwonki kościelne. W momencie przeistoczenia uży- wane są kołatki, które nie mają miłego brzmienia. Następuje moment ciszy i powagi. Wszyst- ko to ma na celu przypominać, że Chrystus został zdradzony i uwięziony. Ponownie dzwony i organy odezwą się dopiero w czasie Mszy Wigilii Paschalnej, czyli w sobotę wieczorem, w czasie Pieśni „Chwała…”

2. Obmycie nóg - zwa- ne także „mandatum” , które nawiązuje do umycia przez Pana Jezusa nóg 12 aposto- łom., przed spożyciem z nimi wieczerzy. Wykonując ten gest

Chrystus uniżył się i wskazał na to, że powołaniem Kościoła jest służba człowiekowi, zwłaszcza ubogiemu.

3. Przeniesienie do ciem- nicy Najświętszego Sakra- mentu – dla upamiętnienia uwięzienia Jezusa przed męką i umieszczenie Go w ciemnym lochu. Moment ten następu- je po Komunii Świętej. Kapłan przenosi Pana Jezusa do miej- sca zwanego ciemnicą. Podczas procesji przeniesienia używa- ne są kołatki i śpiewany jest hymn eucharystyczny „Sław Języku Tajemnicę (z łac. „Pan- ge lingua”), której autorem jest św. Tomasz z Akwinu. Po Mszy Św. odbywa się adoracja Naj- świętszego Sakramentu i trwa do późnych godzin nocnych.

Adoracja Pana Jezusa w Ciem- nicy powinna być wyrazem

wdzięczności za ustanowienie Eucharystii, a także czuwa- niem na modlitwie z Chrystu- sem, który tego dnia tak wiele przeszedł: przeżywał trwogę w Ogrójcu, został wydany żołnie- rzom przez Judasza, a potem był pojmany i związany, zaparł się Go trzykrotnie jeden z Jego Apostołów - Piotr oraz nastą- piły pierwsze okrutne przesłu- chania.

4. Obnażenie ołtarza, czy- li zdjęcie z niego świec, obru- sa, mszału i krzyżma. Ten gest ma przypominać o skończonej wieczerzy, oraz wskazuje na odarcie Pana Jezusa z szat i po- zostawienie go w samotności.

Ołtarz pozostaje pusty aż do Mszy Wigilii Paschalnej.

5. Otwarcie tabernaku- lum i pozostawienie go pu- stym oraz zgaszenie wiecz-

nej lampki – to wyraźny znak, ze Jezus Chrystus nie przeby- wa w tym miejscu, lecz cierpi zamknięty w Ciemnicy, gdzie oczekuje w samotności na wy- rok.

WIELKI PIĄTEK

O crux ave, spes unica – „O krzy- żu bądź pozdrowiony, jedyna

nasza nadziejo”

Wielki Piątek to dramatycz- ny czas, w którym odbył się sąd nad Jezusem, Jego męka i śmierć na krzyżu. Tego dnia nie odprawia się Mszy Świętych ze względu na szacunek do ofiary krzyżowej Jezusa, którą poniósł za grzechy świata. W kościo- łach odbywają się nabożeń- stwa Drogi Krzyżowej. Najważ- niejsza w tym dniu jest Liturgia Męki Pańskiej, która powinna rozpocząć się o godzinie 15:00, czyli o tej porze, kiedy umarł Pan Jezus. Jednak ze względów praktycznych sprawowana jest wieczorem. Kościół w Wielki Piątek rozmyśla nad męką swo- jego Pana. Jest to dzień sku- pienia, powagi i postu (jeden posiłek do syta i dwa lekkie) oraz wstrzemięźliwości od po- karmów mięsnych. Szczególnie czci się drzewo krzyża. Liturgia Wielkopiątkowa składa się z czterech części: liturgii słowa, adoracji Krzyża, Komunii Św.

i przeniesienia Najświętszego Sakramentu do Grobu Pańskie- go. W czasie Liturgii Męki Pań-

(10)

www.twojradom.pl 10

skiej, wszystko odbywa się w ciszy. Najpierw wchodzą kapła- ni i asysta, którzy kierują się w stronę ołtarza i po dodaniu mu czci, klękają, zaś celebrans ubrany w szaty mszalne koloru czerwonego kładzie się na po- sadzce i leży krzyżem (prostra- cja) przed ołtarzem, co oznacza uniżenie wobec Boga i wyraża głęboką modlitwę. Wszyscy zgromadzeni modlą się przez pewien czas w ciszy.

Następnie kapłan i posługujący udają się na miejsce przewod- niczenia. Kapłan zwraca się do wiernych i odmawia modlitwę (bez wezwania Módlmy się).

Następnie po modlitwie wstęp- nej rozpoczyna się Liturgia Sło- wa. Najpierw czytane jest pro- roctwo o Cierpiącym Słudze Jahwe, z Księgi Izajasza (52, 13- 53, 12), i fragment Listu do He- brajczyków (4, 14-16; 5, 7-8).

Potem jest odczytywana lub odśpiewana Męka Pańska wg.

św. Jana, zazwyczaj z podziałem na role. Po niej może nastąpić krótka Homilia. Na zakończe- nie Liturgii Słowa odbywa się modlitwa powszechna, którą stanowi 10 wezwań. Modlitwa ta jest bardzo rozbudowana, jej początki sięgają czasów staro- żytnego chrześcijaństwa. Mo- dlitwa powszechna odmawiana tego dnia składa się: ze wstępu, modlitwy w ciszy, oracji śpie- wanej przez kapłana i aklama- cji „Amen”, która jest wyrazem potwierdzenia prośby ze stro- ny ludu. Modlitwa wstawienni- cza wyraża pragnienie samego

Chrystusa: aby wszyscy byli zbawieni i poleca Bogu siebie i cały świat. Zanoszone są proś- by za Kościół Święty, za Papie- ża, za wszystkie stany Kościoła, za katechumenów, o jedność chrześcijan, za Żydów, za ludzi niewierzących w Chrystusa, za tych, którzy nie uznają Boga, za rządzących Państwami, za stra- pionych i cierpiących.

W centrum obchodów Liturgii Wielkopiątkowej jest adoracja Krzyża. Rozpoczyna się ona od uroczystego odsłonięcia krzyża (zakrytego fioletowym suknem od V Niedzieli Wielkiego Postu).

Składa się ono z trzech etapów.

Kapłan odsłania najpierw gór- ną część krzyża, potem jego pra- we ramię, na koniec cały krzyż.

Po każdym odsłonięciu pod- nosi krzyż i śpiewa „Oto drze- wo Krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata”. Wierni od- powiadają śpiewając: „Pójdźmy z pokłonem”. Potem następuje obrzęd Komunii Świętej. Ołtarz jest przykrywany białym obru- sem, na nim jest umieszczany korporał i mszał, oraz zapalone świece, kapłan przynosi Naj- świętszy Sakrament. Komunia rozdawana jest z Hostii konse- krowanych w Wielki Czwartek.

Po Komunii św. wszystko zosta- je zabrane z ołtarza.

Na koniec Liturgii Wielkiego Piątku, odbywa się procesja do grobu Pańskiego. Przy grobie w centralnym miejscu jest wysta- wiony Najświętszy Sakrament w monstrancji okrytej białym przejrzystym welonem, który

jest symbolem całunu, jakim owinięte było ciało zmarłe- go Jezusa. W wielu kościołach trwa całą noc adoracja przy grobie Pana Jezusa.

Teraz wierni mogą także oddać cześć i adorować odsłonięty krzyż, poprzez ucałowanie ran Chrystusa. W tym czasie śpie- wane są pieśni pasyjne, często też Gorzkie Żale.

WIELKA SOBOTA

Jest dniem ciszy, skupienia i oczekiwania poprzez post i mo- dlitwę na Zmartwychwstanie Pana. Tego dnia trwamy przy Grobie Pańskim i rozważamy tajemnicę śmierci Pana Jezusa oraz Jego zstąpienia do otchła- ni, do królestwa śmierci. Ko- ściół nie sprawuje w tym dniu sakramentów. Komunia św. jest udzielana tylko umierającym.

W Wielką Sobotę odbywa się w kościele poświecenie pokar- mów wielkanocnych: chleba – symbol ciała Pańskiego, któ- ry jest pokarmem dla duszy, umieszczamy go w koszycz- ku - na pamiątkę cudownego jego rozmnożenia przez Jezu- sa i nakarmienie tłumów ludzi na pustyni; mięsa (wędlina lub kiełbasa)– symbol ofiary, na pamiątkę baranka paschal- nego, którego spożywał wraz z uczniami na Ostatniej Wie- czerzy; baranka z zatkniętą chorągiewką - symbol zwy- cięstwa dobra nad złem i życia nad śmiercią; jajek – symbol nowego życia, Zmartwychwsta-

nia i zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią, soli – symbol sedna istnienia, prostoty życia, sił mo- ralnych i duchowych, prawdy i oczyszczenia, chrzanu – sym- bol goryczy Męki Pańskiej;

Wielkanoc zaczyna się w sobo- tę po zachodzie słońca. Liturgia Wigilii Paschalnej to najważ- niejszy moment w całym roku liturgicznym. Składa się z czte- rech części, skoncentrowanych na innym symbolu nowego życia: świetle, słowie, wodzie i uczcie. Rozpoczyna się Litur- gią Światła. Najpierw wszyst- ko odbywa się przed kościołem.

Celebrans święci ogień. Potem bierze do rąk Paschał (wielka woskowa świeca, która sym- bolizuje Zmartwychwstałego Chrystusa), na niej żłobi znak krzyża i kreśli litery: A (Alfa) i Ω (Omega). Wypowiada przy tym słowa: „Chrystus wczoraj i dziś, początek i koniec, Alfa i Omega. Do Niego należy czas i wieczność, Jemu chwała i pa- nowanie przez wszystkie wieki wieków. Amen”. Umieszcza rów- nież cyfry roku bieżącego, dla podkreślenia że Chrystus prze- chodzi od stworzenia świata do jego końca także przez ten rok. Potem wbija pięć czerwo- nych ozdobnych gwoździ, któ- re symbolizują rany Chrystusa i wypowiada krótką modlitwę:

„Przez swoje święte rany jaśnie- jące chwałą niech nas strzeże i zachowuje Chrystus Pan. Amen”.

Od poświęconego ognia zapala świecę paschalną. Następnie procesja, na której czele idzie

(11)

kapłan, bądź diakon z zapalo- nym Paschałem wchodzi do ciemnego kościoła. W progu świątyni śpiewa: „Światło Chry- stusa”, potem czyni to ponow- nie pośrodku głównej nawy ko- ścioła i trzeci raz powtarza te słowa przy ołtarzu. Wszyscy za każdym razem odpowiadają na wezwanie kapłana „Bogu niech będą dzięki”, potem wierni od- palają swoje świece od płomie- nia świecy paschalnej. W mo- mencie, gdy procesja dochodzi do ołtarza, zapalają się wszyst- kie światła w kościele. Światło Paschału ma swoją symbolikę.

Rozjaśniające światłem świecy paschalnej mroki ciemnej świą- tyni, odnoszą się do Chrystusa, który jest Światłością świata i rozprasza mroki ludzkiego ży- cia oraz nadaje mu sens. Od- wołują się także do stworzenia świata, kiedy to w mrokach ciemności rozbłysła światłość.

Następnie celebrans okadza paschał i śpiewa Exsultet, czyli uroczyste Orędzie wielkanoc- ne, zaczynające się od słów:

“Weselcie się już zastępy Anio- łów w niebie! Weselcie się słudzy Boga! Niech zabrzmią dzwony głoszące zbawienie, gdy Król tak wielki odnosi zwycięstwo!".

Drugi etap to Liturgia Słowa.

Jest ona bardzo rozbudowana, składa się z czytań biblijnych i psalmów responsoryjnych.

Czytania są tak dobrane, aby

przedstawić całą historię zba- wienia: od początku stworzenia świata począwszy, potem ofiara Abrahama, wyprowadzenie z niewoli egipskiej narodu wy- branego i przejście przez Morze Czerwone, proroctwa Izajasza, Barucha, Ezechiela, zapowia- dające przyjście Mesjasza. Po odczytaniu tekstów ze Stare- go Testamentu, i po modlitwie zapalane są świece ołtarzowe i śpiewany jest hymn Chwała na wysokości Bogu, przy akompa- niamencie organów, dzwonów, kościelnych dzwonków, gon- gów. Potem celebrans odmawia kolektę, a po niej lektor czy- ta Epistołę (czytanie z Listów Apostolskich), w tym przypad- ku jest czytany fragment z Listu św. Pawła Apostoła do Rzymian, który przypomina o udziale każdego chrześcijanina w owo- cach śmierci i zmartwychwsta- nia Jezusa dzięki sakramentowi Chrztu Św. To właśnie dzięki zanurzeniu w wodzie chrztu św.

każdy ochrzczony został zanu- rzony w śmierci Jezusa i razem ze Zbawicielem może zmar- twychwstać do życia wiecznego w Niebie. Po każdym czytaniu śpiewany jest psalm, odnoszą- cy się do treści danego czyta- nia. Szczególny wydźwięk ma psalm śpiewany po Epistole, któremu towarzyszy radosne

„Alleluja’’. Na koniec Liturgii Słowa, kapłan czyta Ewangelię

o Zmartwychwstaniu Chrystu- sa i wygłasza homilię.

Po homilii następuje Liturgia Chrzcielna. W tę noc Paschalną chrześcijanie odnawiają przy- mierze z Bogiem, które zawar- te jest przez chrzest. Liturgia rozpoczyna się odśpiewaniem Litanii do Wszystkich Świętych, potem celebrans błogosławi wodę poprzez trzykrotne zanu- rzenie w niej Paschału i odma- wia rozbudowaną modlitwę, w której wyjaśnia symbolikę wody: wspomina wody, nad którymi unosił się Duch przy stworzeniu świata, wody po- topu, które uratowały Noego, zaś były przyczyną zagłady dla pozostałych, wody Morza Czerwonego, które po otwar- ciu dały ucieczkę Izraelitom, natomiast zalały ścigających ich Egipcjan; przypomina także wody Jordanu, w których zanu- rzył się Jezus, i wodę, która wy- płynęła z Jego przebitego boku.

Następnie Kapłan prosi Boga, aby wszystkim raczył otworzyć źródło chrztu świętego, tak aby

„wszyscy przez chrzest pogrze- bani z Chrystusem w śmierci, z Nim też powstali do nowego życia”. Pobłogosławiona woda będzie służyła przede wszyst- kim do udzielania chrztu św.

Na k0niec Liturgii Chrzcielnej następuje odnowienie przy- rzeczeń chrzcielnych. Wierni wyrzekają się grzechu, szatana

i wszystkiego, co do grzechu prowadzi oraz wyznają wiarę w Boga w Trójcy Świętej Jedy- nego, Kościół, świętych obco- wanie, odpuszczenie grzechów, zmartwychwstanie ciała i życie wieczne. Kapłan kropi wszyst- kich wodą święconą, przypo- minając w ten sposób nasz chrzest, przez który wszyscy zostali powołani do świętości.

Kolejną – ostatnią częścią ce- lebracji Wigilii Paschalnej jest Liturgia Eucharystyczna. Prze- biega ona podobnie, jak każda niedzielna Msza św. , z tym że jest bardziej uroczyście spra- wowana. Msza Wigilii Paschal- nej jest najważniejsza w całym roku. Na zakończenie Euchary- stii odbywa się uroczysta proce- sja z Najświętszym Sakramen- tem, wokół kościoła. Wszyscy wierzący w Chrystusa ogłaszają całemu światu radosną wieść, że Jezus pokonał śmierć, pie- kło, szatana i powstał z grobu.

W Polsce jest jednak zwyczaj, że procesja ma miejsce w Nie- dzielę Wielkanocną rano, przed pierwszą Mszą Św., zwaną re- zurekcyjną. Wówczas kapłan sprawujący Eucharystię roz- poczyna wszystko przy Grobie Pańskim i śpiewem oznajmia, że Jezus zmartwychwstał . Po- tem jest odśpiewywany hymn

„Chwała na wysokości Bogu”.

Po Komunii Św. śpiewany jest uroczysty Hymn „Ciebie Boga wysławiamy” – Te Deum. Od tej pory krzyż stojący przy ołtarzu jest ozdobiony czerwoną stułą, znajduje się tam także paschał oraz figura Zmartwychwstałe- go Chrystusa.

Od Wigilii Paschalnej do Świę- ta Miłosierdzia Bożego, przez osiem dni Kościół obchodzi Oktawę Wielkiej Nocy.

Każda Niedziela jest pamiątką Nocy Paschalnej.

a.n.

Święta liturgiczne

Źródła: parafiachrosla.pl, li- turgia.wiara.pl, deon.pl, lublin.

oaza.pl, ordo.pallotyni.pl, prze- wodnik po Triduum Paschalnym Foto: expressbydgoski.pl (zdję- cie główne), uarchaniola.pl (ostatnia wieczerza), pl.aleteia.

org (Wielki Piątek),tvsudecka.pl (Wielka Sobota – Grób Pański), czytajrzeszow.pl (Jezus Zmar- twychwstały 1), kolohistoryczne- sosw2gdynia.blogspot.com. (Je- zus Zmartwychwstały 2).

(12)

www.twojradom.pl 12

PONAD 20 LITRÓW KRWI ODDALI W PIĄTEK, 26 MAR- CA, W ELEKTROWNI KOZIE- NICE HONOROWI KRWIO- DAWCY. BYŁA TO JUŻ DRUGA AKCJA ZORGANIZO- WANA W TYM ROKU W RA- MACH PROGRAMU "ENER- GIĘ MAMY WE KRWI", W KTÓRY ZAANGAŻOWANA JEST CAŁA GRUPA ENEA.

Specjalny punkt medycz- ny Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecz- nictwa w Radomiu zorganizo- wany został w sali konferen- cyjnej budynku administracji.

Na apel organizatorów odpo- wiedziało 55 chętnych pra-

cowników Elektrowni. Po badaniach do oddania krwi zakwalifikowano 45 osób, w tym ozdrowieńców, których zaangażowanie jest szczegól- nie ważne z powodu pozyska- nia od nich cennego osocza dla chorych, zmagających się ze skutkami wirusa. Projekt cieszy się coraz większym zainteresowaniem, co widać po rosnącej liczbie osób chęt- nych do wzięcia udziału w ak- cji. Mimo panującej pandemii wydarzenie udało się zorga- nizować w sposób bezpiecz- ny dla krwiodawców i perso- nelu medycznego.

Zebrano łącznie 45 jednostek

krwi, czyli aż 20,25 litra ży- ciodajnego płynu. Wszystkie dotychczasowe akcje były organizowane wspólnie z ak- tywnie działającym przy Enei Wytwarzanie Klubem Hono- rowych Dawców Krwi. W tym roku w akcje włączyły się również Związki Zawodowe działające przy Enei Wytwa- rzanie.

- Składam najszczersze po- dziękowania i wyrazy szacun- ku wszystkim pracownikom Enei Wytwarzanie, którzy odpowiedzieli na nasz apel i zdecydowali się oddać cząstkę siebie. Wszystkich niezdecydo- wanych zachęcam do odda-

nia krwi – to nie boli, a wręcz przeciwnie przynosi wiele sa- tysfakcji. Wspólnymi siłami możemy osiągnąć naprawdę wiele, przede wszystkim mo- żemy ocalić czyjeś życie. Ak- cja cieszyła się bardzo dużym powodzeniem, kolejna już w czerwcu, dlatego już dziś ser- decznie zapraszam do udziału - powiedział Krzysztof Baran, prezes Klubu Honorowych Dawców Krwi działającego przy Enei Wytwarzanie.

Kolejna akcja krwiodawstwa na terenie elektrowni zapla- nowana jest już w pierwszej połowie czerwca.

Energię mamy we krwi! Kolejna akcja honorowego

krwiodawstwa w Elektrowni Kozienice za nami

(13)
(14)

www.twojradom.pl 14

Tadeusz ,,Igła" Zieliński.

Reprezentant radomskiego podziemia antykomunistycznego.

Refleksja po dniu 1 marca

MARZEC ROZPOCZYNALI- ŚMY SYMBOLICZNYM, ACZ- KOLWIEK UROCZYSTYM UPA- MIĘTNIENIEM PATRIOTYCZNEJ DZIAŁALNOŚCI NIEZŁOMNYCH BOJOWNIKÓW O WOLNOŚĆ.

ŻOŁNIERZE WYKLĘCI, BO WŁA- ŚNIE O NICH MOWA, STALI SIĘ PRZYKŁADEM BEZGRANICZ- NEGO ODDANIA I WIELKIEGO HEROIZMU. REFLEKSJA OD- NOŚNIE ICH CZYNÓW POWIN- NA TOWARZYSZYĆ NAM NA CO DZIEŃ, JEDNAK MIESIĄC, W KTÓRYM ŚWIĘTUJEMY NA- RODOWY DZIEŃ PAMIĘCI ŻOŁ- NIERZY WYKLĘTYCH, JESZCZE BARDZIEJ SKŁANIA DO ROZMY- ŚLAŃ, JAKIE SPRAWIĄ, ŻE ICH SYLWETKI I CZYNY STANĄ SIĘ BLIŻSZE POWSZECHNEJ SPO- ŁECZNEJ ŚWIADOMOŚCI.

Tadeusz ,,Igła” Zieliński to tylko jeden z grona znanych bohaterów związanych z terenami ziemi ra- domskiej. Ledwo stał na progu do- rosłego życia. Wojna, działalność konspiracyjna i konieczność walki partyzanckiej odebrały mu młodość, przekreśliły plany i w ostateczno- ści zabrały życie. Tadeusz Zieliński umierając miał niespełna 21 lat.

Spadkobiercami jego spuścizny są młodzi ludzie. Tak często podobni do Wyklętych jedynie pod względem wieku.

Nie sposób uniknąć patosu, mó- wiąc czy pisząc o ,,Igle’’, który jest reprezentantem całego pokolenia młodych bojowników o wolność i niepodległość. Jednak należy pa-

miętać, że byli to przede wszystkim ludzie, pragnący żyć. Tym bardziej więc uderza ich tragizm. Chęć życia boleśnie skonfrontowana z niemoż- nością podjęcia innej decyzji niż de- cyzja o walce, dosłownie, do ostat- niej kropli krwi.

Kierowali się żołnierskim etosem a w zamian nie otrzymali komplet- ni nic. Tak zapewne pomyśli część ludzi, którzy zyski i korzyści mierzą jedynie w kategoriach czysto mate- rialnych. ,,Igła’’ wraz z innymi so- bie podobnymi ludźmi kierował się czymś znacznie głębszym. Czymś, czego być może teraz w dobie kon- sumpcjonizmu, nie zrozumiemy, po- nieważ zatraciliśmy się w pędzie ku namacalnym ,,wartościom’’. Zwłasz- cza, gdy zestawimy z nimi sylwetkę ,,Igły’’, jego postawę i całą działal- ność patriotyczną.

Kontrast jest niezwykle ude- rzający i znajduje odzwierciedlenie na każdej płaszczyźnie. Wola walki oparta na harcie ducha to coś, co za- decydowało, że podporucznik Zie- liński postanowił poświęcić się bez reszty sprawie najważniejszej. Nie oznacza to, iż nie chciał żyć, kochać, pracować, śmiać się… On ustalił je- dynie priorytety, które ze względu na jego usposobienie, nie mogły być inne. Na tym właśnie oparta jest du- alność jego losu. Całkowicie świa- domie zrezygnował z komfortu, a nawet z normalności. Każdego dnia swojego krótkiego życia doświad- czał trudów, wynikających z ciężkie- go żołnierskiego bytu opartego na konspiracji i konieczności walki.

Tadeusz Zieliński był dowódcą

oddziału partyzanckiego Wolność i Niezawisłość. Do partyzantki do- łączył mając kilkanaście lat, w roku 1943. Prez cały okres trwał w pod- ziemiu. W roku 1945 wziął udział w rozbiciu kieleckiego więzienia.

Znajdował się wtedy pod dowódz- twem kapitana Antoniego ,,Szare- go” Hedy. Rok później ,,Igła” miano- wany został na dowódcę Związku Zbrojnej Konspiracji. Objął oddział w powiecie kozienickim. Następ- nie przydzielono mu obwód iłżecki.

Walczył ze swoim oddziałem m.in. w Dzierzkówku, Suliszkach, Kowalko- wie, a Skaryszew na terenie powia- tu radomskiego stanowił zaplecze i punkt kontaktowy późniejszego odtworzonego oddziału ,,Igły’’. W połowie roku 1946 zorganizował zasadzkę na razie Iłża – Skaryszew, dokładnie na terenie Modrzejowic.

W takich okolicznościach ,,Igła”

spotkał oficera Armii Czerwonej – Alfred Wnukowski, który uprzednio już miał doczynienia z podporuczni- kiem Zielińskim. Ten poinformował go, aby zakończył walki i z organi- zacjami niepodległościowymi. Wte- dy został puszczony wolno, jednak teraz postanowiono go rozstrzelać, była to jedyna możliwa decyzja, aby więcej osób nie ucierpiało w wyniku jego antyniepodległościowych dzia- łań. Zupełnie przypadkowo zginęła też ciężarna żona Wnukowskiego, o której istnieniu i obecności oddział ,,Igły” nie miał pojęcia. Komuniści wykorzystali to wydarzenie do wy- kreowania jak najgorszego wize- runku oddziału Zielińskiego. Było to zabiegiem o charakterze czysto

propagandowym i nie miało zupeł- nie nic wspólnego z prawdą. Komu- niści w ten właśnie sposób działali w latach pięćdziesiątych. Niestety ten model działania cały czas obec- ny jest w życiu i tak naprawdę każdy z nas może paść jego ofiarą. Dlatego tak ważna jest prawda historyczna, ukazanie rzetelnego obrazu tam- tych czasów, aby móc rozliczyć prze- szłość.

Z początkiem września 1946 bli- sko pół tysiąca działaczy ZZK wśród których znaleźli się także działacze oddziału Tadeusz Zielińskiego, ujaw- niło się w wyniku obietnic odnośnie amnestii. Amnesta ta miała zwią- zek z aresztowaniem ,,Zagończyka”, którego zapewniano, że ujawnio- nym żołnierzom podziemnym nic nie grozi. Władze komunistyczne oczywiście nie dotrzymały słowa.

To spowodowało, że Igła postano- wił powołać na nowo swój oddział.

Uczynił to w trosce o ludzi, którzy tułali sie po Skaryszewie I okolicz- nych miejscowościach. Główny na- cisk kładziono na zachowanie dys- cypliny. Była ona niezwykle ważna, bo tylko w ten sposób można było zadbać o morale, a także zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom wsi, którzy udzielali niezbędnej pomocy.

Od około czerwca 1947 aparat bezpieczeństwa znacznie nasilił re- presję propagandowe skierowane przeciwko ,,Igle’’. Sprawiło to, że mu- siał się nieustannie ukrywać, znaj- dując się w obawie, że go wykryją.

Bunkry, szałasy, prowizoryczne kry- jówki. Od tej chwili tak właśnie bę- dzie wyglądało życie tego niezłom-

Tadeusz Zieliński ,,Igła'' (27 IX 1927 - 24 VI 1948), dowódca oddziału partyzanckiego WiN.

Cytaty

Powiązane dokumenty

A gdy jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje.. Następnie wziął kielich

Wystarczy zajrze¢ na strony internetowe Game Theory Society, International Society of Dynamic Games czy Econometric Society, by zauwa»y¢ bardzo du»¡ liczb¦ konferencji z teorii

I dla lekarza, który podpadł, który nie chce się z tym pogodzić, szukanie innego ośrodka, również za granicą, jest jedynym

Uważam, że kontraktowanie powinno się odby- wać w trybie negocjacji dla szpitali w sieci.. Z kolei konkursy byłyby adresowane do szpitali uzupełniają-

Będąc w stałym kontakcie z pracownikami ochrony zdrowia, doskonale zdaję sobie sprawę, jak wiele uciążliwych problemów, z którymi borykają się na co dzień, można

Są chyba konwencjonalne odpowiedzi na te pytania, że mowa poetycka jest taka, że ona nie może nie być tajemnicza, dlatego że jak to się czasem mówi, ona jest nieprzejrzystaA. Jest

Natomiast to tutaj właśnie zaczęła się moja właściwa kariera sceniczna i tutaj narodził się mój autentyczny związek z teatrem.. No i tutaj przeżyłem kilkanaście

Zaczynał się tak: „ A więc stało się to, co prędzej czy później musiało nastąpić: Andrzej Rozhin rozstaje się ze studenckim ruchem teatralnym,