• Nie Znaleziono Wyników

Studia nad zwierzętami : od aktywizmu do akademii i z powrotem?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Studia nad zwierzętami : od aktywizmu do akademii i z powrotem?"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Monika Bakke

Studia nad zwierzętami : od

aktywizmu do akademii i z

powrotem?

Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 3 (129), 193-204

2011

(2)

Stanowiska

Monika BAKKE

Studia nad zwierzętami:

od aktywizmu do akademii i z powrotem?

W y zw o len ie z w ie rz ą t je s t n a s tę p n y m , lo g ic z n y m ro z w in ię c ie m w m o ra ln e j ew o lu cji.

Steve Best

W o sta tn im czasie w Polsce w yraźnie w zrasta zainteresow anie tem aty k ą relacji ludzko-zw ierzęcych, co uw idocznia się w gw ałtow nie rosnącej liczbie p u b lik a c ji1, wystaw, debat i konferen cji obejm ujących te zagadnienia. N a Z achodzie te n d e n ­ cja ta pojaw iła się znacznie w cześniej i już zaowocowała pow staniem nowego trans- dyscyplinarnego obszaru b ad a ń oraz zinstytucjonalizow anej dyscypliny akadem ic­ k ie j2, jaką są studia n a d relacjam i ludzko-zw ierzęcym i (human-animal studies) lub w skrócie: studia n a d zw ierzętam i (animal studies). O bejm ują one takie dziedziny b ad a ń , jak filozofia, antropologia, psychologia, kulturoznaw stw o, geografia, so­ cjologia, h isto ria , praw o, literaturoznaw stw o i inne, w których refleksja n a d re la ­ cjam i lu d z i i zw ierząt była już w cześniej obecna, jed n ak dopiero teraz zyskuje ona in n y sens i coraz b ardziej trac i antrop o cen try czn e zabarw ienie.

„ C z a s K u ltu r y ”, „ K ry ty k a P o lity c z n a ”, „ K o n te k s ty ”, „ P o g ra n ic z a ” p o św ię c iły z w ie rz ę to m n u m e r y te m a ty c z n e , a ta k ż e o b c h o d z o n y w 2009 R o k D a rw in o w sk i s ta l się o k a z ją d o p rz y w o ła n ia tej te m a ty k i.

N a te n te m a t zob. n a p r z y k ła d C.P. F ly n n A course is a course, o f course, o f course

(unless i t ’s an anim als and society course). Challenging boundaries in academ ia,

„ I n te r n a tio n a l J o u r n a l o f S o cio lo g y a n d S o c ia l P o lic y ” 2003 vol. 23 iss. 3. 2

19

(3)

19

4

P otrzeba studiów n a d zw ierzętam i w ynika nie tylko z badaw czej ciekawości, lecz także - co tu n ie zm iern ie isto tn e - z chęci, a naw et konieczności przeform u- łow ania dotychczasow ych postaw. Zw ierzęta nie m ają więc być tylko ciekawym tem atem , n ie ste ty często trak to w an y m jako swoista odskocznia od „praw dziw ych naukow ych problem ów ” . D la tego ty p u studiów w ażne jest bow iem nie tylko to, że zw ierzęta są w ogóle dostrzegane jako obiekt b ad ań , ale p rzede w szystkim to, jak się je tra k tu je . E tyczny aspekt studiów n a d zw ierzętam i wysuwa się więc tu na pierw szy p la n i polega na przejściu od zdystansow anego rep rezentow ania do za­ angażow ania3, zaś troska, w rażliw ość, a naw et czułość m ają wyrażać się n ie tylko w języku debaty akadem ickiej oraz w doborze prob lem aty k i, ale też - poprzez p ro ­ m ow anie pew nych postaw - w w ym iarze rzeczyw istych k ontaktów ze zw ierzętam i. Je d n ak krytyczna refleksja, której ta k bard zo jeszcze b rak u je w polskich realiach akadem ickiego zainteresow ania zw ierzętam i, najczęściej staw ia lu d z i w niezbyt pozytyw nym św ietle. D latego też, stajem y obecnie wobec kluczow ego za d an ia zm iany sposobu postrzegania zw ierząt: przejścia od trak to w an ia ich jako biernej i przedm iotow ej m asy - dla której nazw ania stosuje się jedno słowo „zw ierzę” - do konstatacji, że są one isto tam i m ającym i in dyw idualne życia i dośw iadczenia oraz realizu jący m i w łasne interesy. A zatem , nie chodzi tylko o to, by p rzy pom ocy zw ierząt opow iadać o nas sam ych, ale by mówić o nich, gdyż b en e ficje n ta m i stu ­ diów n a d zw ierzętam i m ają być przede w szystkim one same.

W Polsce studia n ad zw ierzętam i ro zu m ian e jako pole b ad a ń istn ieją już od pew nego czasu, choć w dość skrom nym w ym iarze, n ato m ia st nie są jeszcze obecne jako dyscyplina akadem icka. Tekst te n jest w ięc p ró b ą odpow iedzi na k ilka p o d ­ stawowych pytań: jak przekonać innych, że w arto zainteresow ać się stu d iam i n ad zw ierzętam i? Jakich m ożem y spodziew ać się trudności? Dlaczego w arto nauczać tej dyscypliny na w ydziałach hum anistycznych?

Z w ro t zwierzęcy

Jeśli przyjm iem y, że obecne w zm ożone zainteresow anie relacjam i lu d z i i zwie­ rząt jest oznaką swoistego zw rotu zwierzęcego, to aby zrozum ieć jego sens, należy n ajp ierw zastanow ić się n a d jego przyczynam i i kontekstem . Z jednej strony są n im i ru c h y społeczne, rozwój n a u k i i technologii, z drugiej stro n y - w ram ach akadem ickiej debaty - potrzeba p rzem yślenia pozycji człow ieka-podm iotu wobec antyesencjalistycznych n u rtó w w h um anistyce. P rzypom nijm y więc, że sprzyjają­ cy kon tek st dla rozw oju studiów n a d zw ierzętam i pojaw ił się już w ubiegłym stu ­ leciu dzięki ru ch o m na rzecz praw obyw atelskich, praw kobiet oraz ekologicznym - szczególnie tym o c h a rak te rz e n iean tro p o ce n try cz n y m , jak na p rzy k ła d ru c h w yzw olenia zw ierząt i ekologia głęboka. Z auw ażono wówczas, że b ra k poszanow a­ nia dla zw ierzęcego życia w ynika z an tro p o c en try z m u w jego m o raln ie n ajbardziej

(4)

niepokojącym w ym iarze jakim , jest s z o w i n i z m g a t u n k o w y 4. Ten zaś - jak pisze psycholog R ich a rd D. Ryder, k tó ry pierw szy użył tego te rm in u - „oznacza nie tylko dyskrym inację ale też uprzedzenie oraz, co w ażniejsze, w ykorzystyw a­ nie, opresję i o k ru tn ą niespraw iedliw ość, które wywodzą się z tego u p rze d zen ia”5. W śród konsekw encji ludzkiego szow inizm u gatunkow ego, poza oczywistym wy­ korzystyw aniem zw ierząt jako pożyw ienia i siły roboczej, Ryder w ym ienia jeszcze inne, ta k ie jak p rojektow anie na zw ierzęta cech, których sam i się w stydzim y lub b oim y6, zabijan ie zw ierząt dla rozryw ki, na przy k ład m yślistw o traktow ane jako sport, zgoda na w iwisekcję, jak rów nież fobie zwierzęce.

Z a g a d n ie n ie szo w in izm u g atunkow ego jako n a s tę p n y p o d ją ł P ete r S inger i w dużej m ierze rozw inął w książce zatytułow anej Wyzwolenie zw ierząt7 wydanej w 1975 roku, która inspirow ała działaczy ruchów na rzecz praw zw ierząt. D zia ła l­ ność tych o statnich, opierała się p ierw otnie na organizow aniu protestów i dem on­ stracji, bojkocie, p isa n iu petycji i lobbingu, co jed n ak n iestety wywoływało pogłę­ b iającą się fru strację zw iązaną z m ałą efektyw nością tego ty p u p raktyk. Ta sytu­ acja przyczyniła się do pow stania organizacji o radykalnych form ach działania: w S tanach Z jednoczonych były to Sea S h ep h erd C onservation Society oraz E arth First!, a w W ielkiej B rytanii H a u n t Saboteurs A ssociation i B and of Mercy, z k tó ­ rej wyewoluował n ajbardziej znany dziś ru ch , jakim jest F ro n t W yzwolenia Zw ie­ r z ą t8 (A nim al L ib e ra tio n F ro n t, A LF) założony przez R onniego Lee w 1976. C e­ lem A L F jest p rzede w szystkim w yzw alanie zw ierząt z laboratoriów , hodow li, ferm , a także u jaw nianie okrucieństw a, jakiego dopuszczają się ludzie w tych m iejscach. Z w ierzęta na ogół albo w ypuszcza się na w olność, albo oddaje w tzw. dobre ręce. N ajb ard ziej kontrow ersyjnym aspektem działalności A L F jest jed n ak niszczenie w łasności tych, któ rzy d okonują aktów przem ocy wobec zw ierząt - są to na ogół b u d y n k i, w których w ięzione są zw ierzęta - dlatego też organizacja ta często by­ w ała oskarżana o terroryzm 9, a jej działaczy w ielokrotnie skazyw ano na karę w ię­

4 W ję z y k u p o lsk im is tn ie ją ró w n o le g le d w a o k re ś le n ia tego sa m e g o zjaw isk a: sz o w in iz m g a tu n k o w y i g a tu n k o w iz m .

5 R .D . R y d e r A n im a l revolution. Changing a ttitudes tow ard speciesism, B e rg P u b lis h e rs , O x fo rd 2 000, s. 242.

6 Z o b . ta m ż e , s. 224.

7 P. S in g e r W yzw olenie zw ie rzą t, p rz e l. A. A lic h n ie w ic z , A. S z c z ę sn a , P IW , W arsz a w a 2004.

8 Z o b . A n im a l Liberation Front. Complete diary o f actions, the fir s t 30 years, e d . P.D. Y oung, W a rc ry C o m m u n ic a tio n s , 2010; I. N e w k ir k Wolność dla zw ie rz ą t - p ra w d ziw a

historia A n im a l Liberation F ront, p rz e ł. R. R u p o w sk i, V ega!P ol, O p o le 2005.

9 P rz e c iw n ic y m e to d d z ia ła n ia A L F c z ę sto u ż y w a ją a r g u m e n tu o ic h n ie a d e k w a tn o ś c i w s to s u n k u d o z ła , ja k ie g o d o ś w ia d c z a ją z w ie rz ę ta . N a ta k i z a r z u t J e rr y W. V lasak , w o lu n ta r iu s z w b iu r z e p ra so w y m a m e ry k a ń sk ie g o A L F, o d p o w ia d a : „ G d y b y ś z a p y ta ł o c a lo n y c h z H o lo c a u s tu czy u w a ż a li, że «ag resy w n e ta k ty k i» u ż y te w c e lu

w y z w o le n ia A u s c h w itz b y ły tro c h ę p r z e sa d z o n e , ja k ie j re a k c ji m ó g łb y ś się

19

(5)

96

1

zienia. W ielu z n ic h podkreśla jednak, że w szystkie ru ch y wyzwoleńcze i rew olu­ cje społeczne przebiegają w podobny sposób i m im o tru d n o ści w ierzą oni w m oż­ liwość zm iany. O n ic h w łaśnie Steven Best pisze, że „nie są n iebezpiecznym i agre­ soram i w ystępującym i przeciw ko życiu, ale są obrońcam i w olności i sp raw iedli­ wości obejm ującej w szystkie zniew olone g a tu n k i“ 10.

„M oralna ew olucja”11 - jak określa to zjaw isko Steven Best - coraz większej liczbie lu d z i nie pozw ala przechodzić obojętnie wobec najbardziej drastycznych przejaw ów szow inizm u gatunkow ego naszych czasów, jakim jest przem ysłow a h o ­ dowla zw ierząt. Skala okrucieństw a wobec zw ierząt skłania n iektórych działaczy, pisarzy, artystów oraz akadem ików zainteresow anych ich losem czy bioetyką do k o n tro w e rsy jn y c h p o ró w n a ń p rzem ysłow ej h o d o w li zw ie rząt z H o lo k au stem . W tym kontekście w ażną rolę odegrała książka Wieczna Treblinka C h arlesa Patter- so n a12 oraz szokująca k am p an ia w izualna organizacji na rzecz etycznego tra k to ­ w ania zw ierząt PETA , zatytułow ana Holokaust na twoim talerzu13. Oba ty tu ły in ­ spirow ane były w ypow iedzią Isaaca Bashevisa Singera, k tó ry - w p oruszającym opow iadaniu Korespondent - n ap isał o zw ierzętach: „W stosunku do nich, wszyscy ludzie są nazistam i, a ich życie to wieczna T re b lin k a” 14. Pow szechnie akceptow a­ ne form y w ykorzystyw ania zw ierząt obejm ują takie p rak ty k i, jak pozyskiw anie włosów, skóry, tłuszczu, eksperym enty m edyczne, niew olniczą pracę, w ykorzysty­ w anie dla rozryw ki, w tym zabijan ie, w ypędzanie z siedlisk i likw idow anie ich. W obec rosnącej św iadom ości tych zjaw isk i ich szow inistycznego podłoża w zrasta za in te re so w a n ie w e g e ta ria n iz m e m i w eg an izm em . Z w ykłą n aiw n o ścią b y ła b y jed n ak w iara w to, że w świecie lu d zk ich i n ie-lu d zk ich zw ierząt m ożna u niknąć zabijan ia - n ato m ia st z całą pew nością dałoby się un ik n ąć n iepotrzebnego zad a­ w ania cierp ien ia i śm ierci. W tym d u ch u działają ci, którzy w ierzą, że w świecie niepoham ow anej białkow ej k onsum pcji, dzięki zastosow aniu biotechnologii, już w niedalekiej przyszłości uda się zam ienić hodow le zw ierząt na hodow le tk an ek zw ierzęcych niebędących częścią czującego organizm u. To m ogłoby objąć zarów ­

sp o d z ie w a ć ? ” (p rz e ł. M .B .), „A n A L F In te rv ie w ”, G re e n M u s e , D e c e m b e r 7, 2008. C y t. za: h ttp ://w w w .g re e n m u z e .c o m /a n im a ls /c o m p a n io n s /6 2 3 -a n - a lf -

in te rv ie w .h tm l

10 S. B e st, A .J. N o c e lla B eh in d the mask. U ncovering the A n im a l Liberation F ro n t, w: ty c h ż e Terrorists or freedom fighters? Reflections on the liberation o f anim als, L a n te r n B ooks, N e w Y ork 2004, s. 12.

11 T am że, s. 14.

12 C h . P a tte rs o n W ieczna Treblinka, p rz e ł. R. R u p o w sk i, W y d a w n ic tw o V ega!P O L , O p o le 2003.

13 W ięcej n a te n te m a t zob. m a te r ia ły P E T A : h ttp ://w w w .p e ta .o r g /b /th e p e ta f ile s / a r c h i v e / t a g s / h o l o c a u s t + o n + y o u r + p l a t e / d e f a u l t .a s p x

14 I.B . S in g e r Korespondent, w: te g o ż Seans i inne opow iadania, p rz e ł. G . K u rz ą tk o w sk a , P h a n to m P re ss , G d a ń s k 1993, s. 213.

(6)

no organy do przeszczepu, jak i tk a n k i m ięśniow e - m ięso - produkow ane w ce­ lach spożywczych.

N iew ątpliw ie nie m ożna więc ignorować w pływu, jaki na rosnące zainteresow a­ nie tem atyką relacji ludzi i zwierząt m a rozwój n au k przyrodniczych i biotechnolo­ gii. Wobec tego coraz wyraźniej odczuwana jest potrzeba w łączenia osiągnięć tych dziedzin do hum anistyki. Szczególne znaczenie m a m olekularyzacja życia, która m anifestuje się w p rak ty k ach biotechnologicznych um ożliw iających m odyfikacje genetyczne, a także ludzko-zw ierzęce fu zje15. Poznanie genom u człowieka, w stęp­ nie ogłoszone w 2000 roku jako zapow iedź nowej ery, nie spełniło jednak pokłada­ nych w n im nadziei, ale niew ątpliw ie ujaw niło ciągłość życia, gdyż okazało się, że jesteśm y bliżsi zw ierzętom , niż nam się kiedykolw iek wydawało. Co więcej, zrozu­ m ieliśm y, że nie tylko w alka o byt, lecz także w zajem na pom oc, czyli w spółistnienie w sieci w italnych pow iązań, oraz m aterialna i energetyczna w ym iana m iędzy roz­ m aitym i form am i życia m ają kluczowe znaczenie również dla nas sam ych, będ ą­ cych przecież zw ierzętam i. W tym kontekście interesuje nas już nie tylko ewolucja, ale przede w szystkim koewolucja, wiem y bowiem , że bez nie-ludzkich form życia nie m oglibyśm y zaistnieć i trwać. N ie jesteśm y więc sam i i nigdy nie byliśmy, choć postawa hum anistyczna - w indująca nas na sam szczyt drabiny życia - dość sku­ tecznie odseparowała nas od zwierząt i uczyniła istotam i sam otnym i.

N ie tylko zaciekawienie, ale i zaniepokojenie w zbudzają biotechnologie, które um ożliw iają tw orzenie takich zw ierząt, jakich nie dałoby się uzyskać m etodą krzy­ żowania i tradycyjnej hodowli. Służą one przem ysłow i farm aceutycznem u, spożyw­ czem u, biom edycynie, rolnictw u i innym . Transgeniczne zwierzęta to form y życia z obcym D N A w prow adzonym pierw otnie m etodą laboratoryjną, a także organizm y z wyłączoną funkcją pew nych genów lub przejściową ekspresją obcych genów w ko­ m órkach som atycznych (ciała). Zw ierzęta m odyfikuje się w celu przyspieszenia ich w zrostu, uzyskania specyficznych cech ich sierści czy m leka na przykład po to, by było lepiej przysw ajane przez ludzi. Transgeniczne zw ierzęta wykorzystywane są również w laboratoriach jako m odele ludzkich chorób - takich jak na przykład no ­ wotwory, cukrzyca, choroby u kładu krążenia - do testow ania nowych m etod lecze­ nia. N ajgłośniejszym tego przykładem - lub raczej najlepiej opisanym poza k ontek­ stem n au k biom edycznych - jest transgeniczna mysz będąca biotechnologicznym pro d u k tem o opatentow anej nazwie OncoMouse16. Zwierzę to na skutek genetycznej m odyfikacji jest szczególnie p odatne na choroby nowotworowe, na które zapadają ludzie, a zatem , w pew nym sensie, bierze nasze cierpienia na siebie. G enetycznie m odyfikow ane zw ierzęta służą również jako żywe bioreaktory w ytwarzające ważne

15 Te z ja w isk a m a ją te ż sw o ją c ie m n ą a n tr o p o c e n try c z n ą stro n ę , ja k n a p rz y k ła d p o s tę p u ją c a p ry w a ty z a c ja ż y c ia , czy li p a te n to w a n ie c a ły c h g e n o m ó w lu b ic h części, k tó ry c h w ła ś c ic ie la m i s ta ją się n a ogół b io te c h n o lo g ic z n e k o rp o ra c je .

16 N a te n te m a t zob. D . H a ra w a y M odest_W itness@ Second_M illenium . F em aleM an

© _M eets_OncoM ouse™ . Fem inism and Technoscience, R o u tle d g e , N e w York, L o n d o n

1997.

19

(7)

19

8

substancje, na przykład pew ne ludzkie enzym y stosowane do p ro dukcji leków. N a­ tom iast transgeniczne świnie uzyskane poprzez wyłączenie funkcji pew nych genów, hodow ane są w celu uzyskania narządów do przeszczepów. N iektóre m odyfikacje m ają jednak ch arak ter czysto estetyczny, jak to ma m iejsce w p rzy p ad k u fluore­ scencyjnych ryb akwariowych, będących jak dotąd jedynym i zw ierzętam i transge- nicznym i dostępnym i kom ercyjnie (w USA z w yłączeniem K alifornii)17. Obecność tych zagadnień w obszarze studiów n ad zw ierzętam i, jest niezwykle istotna, gdyż pozwala na rozpoznanie ich w szerszej perspektyw ie badawczej i nie ogranicza dys­ k usji wyłącznie do kom isji bioetycznych, tym sam ym dając szanse na debatę p u ­ bliczną na ważne tem aty, które niestety rzadko bywają jej przedm iotem , na ogół pozostając za zam kniętym i drzw iam i laboratoriów.

W Polsce „zw rot zw ierzęcy” dokonuje się pow oli, ale w sposób zauw ażalny - choćby p rzy okazji o statn ich w yborów prezydenckich, kiedy to w ielu z nas uśw ia­ dom iło sobie, że - p odobnie jak in n i - nie p o p iera zabijan ia dzikich zw ierząt dla rozryw ki i dało te m u p u b liczn y wyraz. Zapew ne w iele jest czynników „m oralnej ew olucji”, która doprow adziła nas do m o m en tu , kiedy sform ułow anie takiego za­ r z u tu nie jest rów noznaczne z n ara żen iem się na śm ieszność. Liczy się bow iem zm iana w rażliw ości i jej k o n k retn e efekty - uratow ane zw ierzęce istn ien ia - a p re ­ sja społeczna w ym usiła przecież na k o n k retn y m m yśliw ym odłożenie b ro n i i p o ­ w strzym anie się od przyjem ności polow ania. W tym sam ym kontekście, innym i w ażnym i zn ak am i tych zm ian są niedaw no w ydane książki, m .in. Polowaneczko18 Tom asza M atkow skiego czy Z enona K ruczyńskiego Farba znaczy krew 19, a także powieść O lgi T okarczuk Prow adź swój pług przez kości umarłych. A zatem , kiedy jeden z b ohaterów pow ieści - ksiądz Szelest - głosi, że m yśliw i „są am basadoram i i w spólnikam i Pana Boga w dziele stw orzenia, opieki n ad zw ierzyną, w spółpra­ cy”20, to n iew ątpliw ie nie w zbudza on w czytelniku ufności, ale wątpliw ość w słusz­ ność postaw y Kościoła katolickiego, k tóry roszcząc sobie praw o do w yznaczania stan d ard ó w etycznych, nie w idzi nic złego w za b ija n iu „dla sp o rtu ” i celebruje dzień św iętego H u b erta - p atro n a m yśliw ych. Czy to jed n ak oznacza, że n astąp ią kolejne zm iany? Czyżby w szystkie te pozytywne sym ptom y rzeczyw iście upraw ­ n iały do spostrzeżenia, że „ewolucja m o raln a” lokalnie, czyli u nas, w łaśnie gwał­ tow nie przyspieszyła?

Posthumanizm krytyczny i nowy witalizm

P erspektyw ę p o sth u m an isty czn ą łączy się ze stu d ia m i n a d zw ierzętam i tylko wówczas, jeśli oznacza ona krytyczną postaw ę wobec antro p o cen try zm u , a nie an ­

17 Z o b . G lo F ish (h ttp ://w w w .g lo fis h .c o m ).

18 T. M a tk o w sk i P olow aneczko, W y d a w n ic tw o N o w y Ś w ia t, W a rsz a w a 2009.

19 Z . K ru c z y ń sk i Farba zn a c zy krew , sło w o /o b ra z te r y to ria , G d a ń s k 2008.

20 O. T o k a rc z u k P ro w a d ź sw ój p łu g p r z e z kości um arłych, W y d a w n ic tw o L ite ra c k ie , K ra k ó w 2009, s. 279.

(8)

tycypow anie postczłow ieka czy epoki p o stlu d zk ie j21. W naszej k u ltu rz e uprzyw i­ lejow any sta tu s człow ieka odziedziczony po G rekach i w zm ocniony przez ch rze­ ścijaństw o w iąże się z gloryfikacją rozum u, języka i n ieśm ierteln ej duszy.

O becnie jed n ak nau k a dostarcza n am coraz więcej dowodów n a to, że zachow ania k u lturow e istnieją rów nież u zw ierząt, a język, jak i m yślenie nie są ograniczone w yłącznie do naszego gatu n k u . Powoli, ale zasadniczo, zm ien iają się więc św iado­ mość i dyskurs, jakim operujem y w o d n iesien iu do n ie-lu d zk ich zw ierząt, poszu­ kując raczej tego, co nas z ich św iatem łączy, a nie dzieli. Coraz częściej dostrzegam y bow iem ciągłość i sym biozę tam , gdzie kiedyś w idzieliśm y tylko to ta ln ą i niered u - kow alną różnicę.

Z jaw nym przyzw oleniem h u m a n iz m u człow iek przeciw staw iany św iatu n a tu ­ ry przez w ieki celebrow ał swoją w yniosłą sam otność, k tó rą obecnie postrzega się jako ciasnotę o p artą na arogancji i niespraw iedliw ości wobec n ie -lu d zk ic h innych. D ostrzegł jednak w końcu, że ta „ontologiczna h ig ie n a ”- by użyć te rm in u E laine L. G ra h am 22 - jest tylko lu d zk ą fan tazją i całkow itą fikcją, utrzym yw aną w celu zagw arantow ania podm iotow ego sta tu su w yłącznie jed n em u gatunkow i cieszące­ m u się specjalnym i przyw ilejam i. W tym też sensie, jak pisze D onna Haraway, „nigdy nie byliśm y lu d ź m i”23, dzisiaj bow iem jest już oczywiste, że jako ludzie jednocześnie z konieczności jesteśm y zawsze rów nież nie-ludźm i. M y - czyli żyjące ciała - uczestniczym y bow iem w w ym ianie m a te rii i energii z n ie -lu d zk im otocze­ niem . Rów nież na poziom ie m o lek u larn y m nie jesteśm y tylko ludzcy: odkryw am y w sobie zw ierzęta, rośliny, mikroby. W łaśnie p o sth u m an iz m krytyczny podkreśla naszą m a te ria ln ą kondycję nie po to, by n a d n ią ubolewać, ale w ręcz przeciw nie - by ją dow artościować.

Powraca więc życie w sensie eg alitarn y m - jako zoe, któ re dla G reków było n ie śm ie rteln y m życiem w szystkich żywych istot. Tym sam ym pozostaw ało gorszą stroną bios, rozum ianego jako in dyw idualne i podm iotow e życie mężczyzny. Bez- rozum ne zoe jako dom ena n ie -lu d zi zostało więc w yparte przez tradycję h u m a n i­ styczną jako niegodne filozoficznego nam ysłu, poniew aż łączy się z niew ygodną koniecznością w iązaną z fizjologią, k tórą dzielim y ze zw ierzętam i. O becny pow rót

zoe to nie tylko pow rót cielesnego p odm iotu, lecz także pow rót nie-ludzkiego w czło­

w ieku. Jak pisze Rosi B raidotti, jest to „in n y żyjącego ciała w jego h u m a n isty c z­ nej definicji [...], generatyw na w italność pozaludzkiego i przedludzkiego lub zwie­

21 T en ro d z a j m y śle n ia , k tó ry p r o m u je d o s k o n a le n ie g a tu n k u lu d z k ie g o , czy li w isto c ie je s t p o sta w ą je d n o z n a c z n ie a n tro p o c e n try c z n ą , n a jp e łn ie j p re z e n tu je o b e c n ie tr a n s h u m a n iz m . Z o b . n a p r z y k ła d H u m a n ity P lu s ( h t t p : / /

h u m a n ity p lu s .o r g /), W o rld T ra n s h u m a n is t A s so c ia tio n (h ttp : / /t r a n s h u m a n i s m .o r g / in d e x .p h p /W T A /h v c s /) , F u tu r e o f H u m a n ity I n s titu te , O x fo rd U n iv e rs ity ( h t t p : / / w w w .fh i.o x .a c .u k /).

22 E .L . G r a h a m Representations o f the post/hum an. Monsters, aliens and others in popular

pulture, M a n c h e s te r U n iv e r s ity P re ss, M a n c h e s te r 2002.

23 D . H a ra w a y W hen species m eet, U n iv e r s ity o f M in n e s o ta P re ss, M in n e a p o lis 2008.

66

(9)

2

0

0

rzęcego życia”24. W łaśnie poprzez zoe i w n im u p a tru je m y dzisiaj m ożliw ości od­ nalezienia i odbudow ania naszych w italnych związków ze zw ierzętam i, k tórym i przecież sam i jesteśmy.

Jakich studiów nad zwierzętami potrzebujemy?

O d lat 70. poprzedniego stulecia obserw ujem y pow staw anie now ych dyscyplin akadem ickich, które m ają ch a rak te r zaangażow any i od sam ego początku n ie o d ­ łącznie w iążą się z ro zm aity m i form am i aktyw izm u. W śród n ic h znalazły się s tu ­ dia n a d płcią, trau m ą, hom oseksualizm em , kobietam i, a także w łaśnie studia n ad zw ierzętam i. Te o sta tn ie bez k o n ta k tu z k o n k re tn ą p rak ty k ą i p ośredniego lub bezpośredniego zaangażow ania w działalność na rzecz praw zw ierząt, straciłyby swoją w italną siłę i sens istn ien ia. N a świecie toczą się jed n ak ostre spory o to, czy ta praw ie już 30-letnia dyscyplina spełnia oczekiw ania i zadania, jakie niegdyś p rze d n ią postaw iono? N iezadow olenie okazują przede w szystkim p rzedstaw icie­ le tzw. krytycznego n u rtu studiów n a d zw ierzętam i, którzy wysuwają liczne z a rzu ­ ty p o d adresem akadem ików tw orzących główny k ie ru n e k tychże studiów i działa­ jących w jego ram ach. Zapew ne najpow ażniejszym z tych zarzutów jest b ra k łącz­ ności teo rii z p rak ty k ą oznaczającą realn y zwierzęcy byt. C hodzi tu więc nie tyle 0 zn ajdyw anie kom prom isow ej badaw czej ścieżki n eu tra liz u ją c e j kontrow ersje 1 stroniącej od polity k i, ile raczej o konieczność dbałości o zw iązki dyscypliny z p rak ty k ą społeczną25.

Innym ważnym aspektem studiów nad zw ierzętam i jest wielość zagadnień i m e­ tod badawczych, co wiąże się z koniecznością w spółpracy badaczy rozm aitych dyscy­ plin. K enneth Shapiro, dyrektor A nim als and Society Institute, podkreśla, że studia nad zw ierzętam i opierają się na m etodach rozwijanych w poszczególnych dziedzi­ nach, jednak kierują się raczej ku em pirii i rzeczywistym przypadkom niż ku abs­ trakcjom . Badacze sam i jednak dokonują wyborów dotyczących postaw etycznych i ew entualnych kroków zm ierzających do zm iany sytuacji rzeczywistych zwierząt26.

Steve Best, jeden z założycieli In stitu te for C ritica l A nim al S tudies, też w yraź­ nie p odkreśla konieczność związków teo rii z p raktyką, dom agając się od ak a d em i­ ków b ardziej radykalnych postaw; n ato m ia st Susan M acH u g h przestrzega, że ob­ racan ie się w yłącznie w k ręgu m etafor naraża nas na „niebezpieczeństw o dojścia do tych sam ych starych konk lu zji, że zw ierzęta są dla lu d z i jedynie te m a ta m i lite ­

24 R. B ra id o tti Transpositions. On N om adic E th ics, P o lity P re ss, C a m b rid g e 2006, s. 37.

25 Z o b . S. B e st The rise o f critical anim al studies. P u ttin g theory into action and anim al

liberation into higher education, „ S ta te o f N a t u r e ”, S u m m e r 2009

(h ttp ://w w w .s ta te o f n a tu r e .o rg /th e R is e O f C r itic a lA n im a l.h tm l).

26 Por. K. S h a p iro , E x e c u tiv e D ir e c to r A n im a ls & S o c ie ty I n s titu te

E ntering the M ainstream (h ttp ://h - n e t.m s u .e d u /c g i- b in /lo g b r o w s e .p l? tr x =

v x & lis t= h - a n im a l& m o n th = 0 8 0 1 & w e e k = a & m s g = Y 9 h m Z W sftK C x h % 2 b x r2 Y h P z Q & u s e r= & p w = ).

(10)

ra c k im i”27. To oczywiście nie wyklucza b a d a ń literaturoznaw czych z kręgu stu ­ diów n a d zw ierzętam i, gdyż „tylko d zięk i specyfice poszczególnych dyscyplin m ożem y « pytaniu o zwierzę» zaoferować coś szczególnego i niezastępow alnego”28. C ary Wolfe przestrzega nato m iast p rzed fantazją interdyscyplinarności, czyli próbą stw orzenia superdyscypliny, która w istocie m ogłaby tylko spłycać b ad a n ą p ro b le­ m atykę, proponując w zam ian m ultidyscyplinarność, a naw et transdyscyplinarność, która um ożliw ia n ie tylko w spółpracę m iędzy specjalistam i, lecz także w zajem ną krytyczną czujność, gdyż „(z definicji) żaden dyskurs i żadna dyscyplina nie po ­ trafi całkow icie uw idocznić uw arunkow ań w łasnych obserw acji”29. W ydaje się, że podobnym i am bicjam i k ie ru ją się ważne serie w ydaw nicze p rom ujące studia n ad zw ierzętam i, takie jak H um an -A n im al Studies Book Series, w ydaw ane przez Brill P ublishers, th e A nim al, C u ltu re, an d Society, seria w ydaw nicza publikow ana przez T em ple U n iv ersity Press, seria A n im als a n d H istory, p u b lik o w a n a przez Jo h n H o p k in s U niversity, oraz p o p u la ry z a to rsk a seria A n im a l, p u b lik o w a n a p rzez R e ak tio n 30. In n e cenione w ydaw nictw a rów nież dość reg u la rn ie w ydają książki zw iązane z p o sth u m an iz m em - tu ta j w ym ienić należy serię P o sth u m a n itie s p u ­ blikow aną przez U niversity of M innesota Press. C hcąc jednak poznać dyscyplinę, należy rów nież śledzić pu b lik acje w dziew ięciu najb ard ziej w pływowych n a u k o ­ w ych czaso p ism ach z tej d z ie d z in y 31, ta k ic h jak: „Jo u rn a l of A p p lie d A nim al W elfare Science”, „Society an d A nim als”, „A nthrozoos”, „Jo u rn al of A nim al Law ”, „A nim al L aw Review ”, „Journal of A nim al L aw an d E th ic s”, „Journal for C ritical A nim al S tu d ies”, „A nten n ae” i „ H u m a n im a lia ” . Z akres tem atyczny p rezentow a­ ny przez w ym ienione czasopism a jest szeroki: od zag ad n ień zw iązanych z p raw a­ m i zw ierząt, przez filozofię, lite ra tu rę , sztukę, do k u ltu ry pop u larn ej.

W Polsce studia n a d zw ierzętam i ciągle sk u p iają się p rzede w szystkim na lu ­ dziach i n ad al pozostają daleko na m arginesie życia akadem ickiego, m ając ch a­ ra k te r in cy d en taln y oraz fragm entaryczny. Jak sądzę, w ielu - jeśli nie większość - badaczy podejm ujących u nas tem atykę zw ierzęcą zapew ne odcięłoby się od stu ­

27 S. M c H u g h One or Several L itera ry A n im a l Studies?, L ite r a r y S tu d ie s , H N e t ( h t t p : // w w w .h - n e t.o r g /~ a n im a l/r u m in a tio n s _ m c h u g h .h tm l).

28 C. W o lfe W h a t is posthum anism ?, s. 115.

29 T am że, s. 116.

30 W P o lsce u k a z a ły się tłu m a c z e n ia d w ó c h k s ią ż e k z tej se rii: J. B u r t S z c zu r, U n iv e r s ita s , K ra k ó w 2 0 0 6 o ra z S. C o n n o r M u c h a . H istoria, antropologia, k u ltu ra , U n iv e r s ita s 2008.

31 P o m ija m tu p o p u la r n e c z a s o p ism a o z w ie rz ę ta c h p u b lik o w a n e za g r a n ic ą ze w z g lę d u n a ic h o g ro m n ą lic z b ę ; s p o ś ró d p o lsk ic h w a rto w y m ie n ić : „ P rz y ja c ie l p ie s ”, „K oń p o ls k i”, „ F a u n a i flo ra ”, „ N a sz e a k w a r iu m ” . P o d o b n ie ja k lic z n e s tro n y in te rn e to w e o tej sa m e j te m a ty c e , d a ją o n e p e w ie n w g lą d w c o d z ie n n ą p ra k ty k ę b y c ia ze z w ie rz ę ta m i i ja k o ta k ie m o g ą b y ć p rz e d m io te m stu d ió w , ale ta k ż e p o w in n y być sz c z e g ó ln ie d o c e n io n e , g d y ż n a o g ó l k s z ta łtu ją p o z y ty w n e p o sta w y w o b ec

z w ie rz ą t.

2

0

(11)

2

0

2

diów n a d zw ierzętam i jako zbyt uw ikłanych ideologicznie. M ożna bow iem zaob­ serwować dużą niechęć do zaangażow ania, podczas gdy ochoczo po d ejm u je się te m at zw ierząt trak to w an y jako swoista ciekaw ostka, odskocznia od „pow ażnej tem aty k i naukow ej” i pole do nieco luźniejszej dyskusji.

Dlaczego wprowadzać studia nad zwierzętami

do programów uniwersyteckich?

M im o ogrom nej roli, jaką zw ierzęta odgryw ają w naszym życiu, są one jednak zdecydow anie p o m ijan e w n a u k a c h społecznych i h u m a n isty c e n au c za n y ch na naszych u niw ersytetach i w szkołach w yższych32. Jak już pod k reśliłam , pojaw iają się jedynie w form ie tem atycznego urozm aicenia, a nie jako pow ażny te m at b a ­ dawczy, choć są przecież masowo obecne w naszym życiu nie tylko jako jedzenie i ubranie, lecz także jako tow arzysze, p u p ile oraz jako symbole. W szystkie te aspekty zwierzęcej obecności m ają kluczow y ch a rak te r dla naszego p rzetrw ania zarówno w sferze biologicznej, jak i kulturow ej, których, rzecz jasna, nie da się tu rozdzie­ lić. C hodzi tu jednak o życie m iliardów zw ierząt zabijanych co roku, któ re dom a­ gają się refleksji etycznej, ale też ekologicznej. N ie m ożna więc u n ik n ąć pytania o to, jakie są społeczne konsekw encje obecnych relacji m iędzy lu d z k im i i nie-ludz- k im i zw ierzętam i? S tudia n a d zw ierzętam i m ają krytycznie analizow ać te relacje, antycypując zm iany w ynikające z osłabiania się postawy antropocentycznej i uw raż­ liw ienia na losy zw ierząt.

Robiąc pierw sze k ro k i w obszarze studiów n a d zw ierzętam i, należałoby chyba zacząć od języka, który odgrywa szczególną rolę w k ształtow aniu postaw wobec n ie -lu d zk ic h zw ierząt, zarów no w w ym iarze p raktycznym , jak i w deb atach aka­ dem ickich. Ju ż w sam ym języku bow iem m an ifestu je się szow inizm gatunkowy, choćby wówczas, gdy w szystkie g a tu n k i o ogrom nym zróżnicow aniu określam y po p ro stu jednym słowem „zw ierzę” . A przecież relacja człowiek - zwierzę to w isto­ cie w iele rozm aitych relacji jednego g a tu n k u z licznym i zw ierzętam i, przed staw i­

32 S k o ro je d n a k n ie m a m y je szcze w ła s n y c h - p o lsk ic h d o św ia d c z e ń z ta k ą d y sc y p lin ą a k a d e m ic k ą , ja k ą są s tu d ia n a d z w ie rz ę ta m i, b y ć m o że w a rto sk o rz y sta ć z c u d z y c h o b se rw a c ji. M a rg o D e M e llo , b a d a c z k a i a k ty w is ta n ie z w y k le z a s łu ż o n a d la stu d ió w n a d z w ie rz ę ta m i w S ta n a c h Z je d n o c z o n y c h , je s t re d a k to rk ą k sią ż k i Teaching the

A n im a l: H u m a n -A n im a l Studies across Disciplines, b ę d ą c e j p ie rw sz y m p ra k ty c z n y m

p rz e w o d n ik ie m d la ty ch , k tó rz y n o s z ą się z z a m ia re m p r o w a d z e n ia k u rsó w z z a k r e s u s tu d ió w n a d z w ie rz ę ta m i lu b o rg a n iz o w a n ia c e n tró w b a d a w c z y c h s p e c ja liz u ją c y v h się w tej p ro b le m a ty c e . K sią ż k a p o d z ie lo n a je s t n a trz y części, ta k ie ja k H u m a n is ty k a , N a u k i sp o łe c z n e i N a u k i p rz y ro d n ic z e , w ra m a c h k tó ry c h o m a w ia n e są szczeg ó ło w e d y sc y p lin y , ic h p o te n c ja ł z w ią z a n y ze s tu d ia m i n a d z w ie rz ę ta m i, m o ż liw o śc i z a d a w a n ia p y ta ń in te r e s u ją c y c h d la s tu d e n tó w etc. M a te ria ły , sy la b u sy , b ib lio g ra fie , film o g ra fie , ty tu ły r e k o m e n d o w a n y c h c z a so p ism i stro n in te rn e to w y c h . O s ta tn i ro z d z ia ł k sią ż k i p o św ię c o n y je s t p r a k ty c z n y m p ro b le m o m , ja k ie m o że n a p o tk a ć o so b a s ta ra ją c a się o w łą c z e n ie stu d ió w n a d z w ie rz ę ta m i d o p ro g ra m ó w n a u c z a n ia .

(12)

cielam i w ielu różnych gatunków . Co w ięcej, w k ontekście życia codziennego, n a j­ częściej dzielim y zw ierzęta funkcjonalnie, ze w zględu na to, w jaki sposób n am służą, na p rzy k ła d na zw ierzęta rzeźne, łow ne, labo rato ry jn e, tow arzyszące etc. Tego ro d zaju p rak ty k i językowe w zm acniają shierarchizow aną relację p o dm iot - p rzedm iot, a m y zapom inam y, że sam i rów nież jesteśm y zw ierzętam i. O becnie jed­ nak, p rzynajm niej w obszarze studiów n a d zw ierzętam i, językowa w rażliwość każe n am używać nieco bardziej precyzyjnych określeń, jak choćby ‘ludzkie zw ierzęta’ oraz ‘n ie-lu d zk ie zw ierzęta’, podobnie jak w tym przy p ad k u , gdy zam iast o zwie­ rzętach laboratoryjnych m ów im y dziś o zw ierzętach (pracujących) w laboratoriach. Choć w Polsce studia n a d zw ierzętam i jako dyscyplina akadem icka nauczana na w ydziałach h um anistycznych nie istnieje, to jednak pojaw iają się pojedyncze w ykłady lub cykle wykładów, a naw et k u rsy 33. N ajczęściej jed n ak nie są one na stałe obecne w p ro g ram ach studiów h um anistycznych, nie w spom inając już o p o ­ trzebnych centrach b ad ań , k atedrach, pracow niach etc. W ydaje się jednak, że w p ro ­ w adzenie tej dyscypliny do sylabusów i tw orzenie odpow iednich specjalności jest tylko kw estią czasu. K onieczna jest bow iem - odzw ierciedlająca się w praktyce edukacyjnej - refleksja naw iązująca do obecnej sytuacji zw ierząt, czyli odnosząca się do ak tu aln y ch i czekających dopiero na rozw iązanie problem ów. S tudia n ad zw ierzętam i, pozw alając dostrzec in n e n iż dotychczasowe p u n k ty w idzenia, przede w szystkim uczą krytycznej postaw y wobec niespraw iedliw ości, po n iżan ia, agresji w sto su n k u do istot traktow anych jako b ie rn e elem enty lu d z k ich działań. O czeki­ w ania w sto su n k u do badaczy są wysokie, gdyż wym aga się rezygnacji ze znanej i u ta rtej m etodologii - narzuca konieczność przeform ułow ania stanow isk, w kro­ czenia w n ieznane, nie w spom inając już rzeczy ta k oczywistych, jak konieczności śledzenia światowej lite ra tu ry i czynnego w łączania się w bieżące debaty. N iestety jed n ak ta jakże ożywcza postaw a spotyka się na naszych u n iw ersytetach z otw artą krytyką, a często naw et z w rogością, bow iem ciągle p ad a ją zarzu ty now inkarstw a, fan ab erii, a nad e w szystko za nieznośne uważa się zaangażow anie polityczne lub em ocjonalne w p rze d m io t b ad a ń , co rzekom o całkow icie dyskredytuje ich n a u k o ­ wy charakter. N ie chodzi jed n ak przecież o ślepe zaangażow anie, ale raczej o kry­ tyczną em p atię, jakże konieczną rów nież w b a d a n ia c h n a d tru d n y m i relacjam i m iędzy lu d źm i, jakie analizu je się na przy k ład w obszarze studiów n a d trau m ą. Co bow iem robić, k iedy ofiara nie p o trafi opow iedzieć ani o swoich uczuciach, ani o tym , co przeszła? Jak naw iązać kontakt? Jak się „do-w iedzieć”? W ielu z nas zbyt szybko rezygnuje naw et z próby nabycia tej wiedzy. D latego też h um an isty k a ciągle praw ie nic nie wie o zw ierzętach. Studiów n a d n im i nie m ożna więc pozbaw iać w italnej siły, która p łynie w łaśnie z k o n ta k tu z rzeczyw istym i zw ierzętam i, z em o­ cjonalnego dośw iadczania życia z n im i i pośród n ic h - gdyż stałyby się one wów­ czas tylko kolejnym w ytw orem antropocentrycznego rozum u.

33 O rg a n iz a c ja A n im a ls & S o c ie ty I n s titu te , m o n ito ru ją c a s tu d ia n a d z w ie rz ę ta m i n a św iecie, w y m ie n ia z a le d w ie je d e n k u r s w P o lsce n a U n iw e rsy te c ie im . A. M ic k ie w ic z a w P o z n a n iu ( h ttp ://w w w .a n im a ls a n d s o c ie ty .o r g /c o n te n t/in d e x .p h p ? p id = 4 1 ).

2

0

(13)

2

0

4

Abstract

Monika BAKKE

Adam Mickiewicz University (Poznań)

Animal studies: from activism to academia and back?

Animal studies as an academic discipline is not yet taught in Poland however an interest in human animal relations is growing rapidly forming a trans-disciplinary field of research. In anticipation of introducing animal studies to the institutions of higher education in Poland this article attempts to provide answers to basic questions such as: why teaching animal studies at the academia is important? H ow to convince others that animal studies are worth pursu­ ing in the academia? What difficulties may be encountered? Referring to the history of animal studies as pursued in UK and US and to the current debate about it, this article focuses on the importance of ethical aspects of the discipline and its activist orientation.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ogromny wkład w  zbieranie materiałów, prze- prowadzanie analiz, przygotowanie i dopracowywanie ilustracji, a także sam tekst wnieśli pracownicy i współ- pracownicy Biura

Z uwagi na to, że jest ono pierwszym wielojęzycznym cza- sopismem naukowym poświęconym studiom nad zwierzętami wychodzącym w tej części Europy, może zarazem stanowić ważny

 Ludowość – bohaterowie wywodzą się z ludu, ukazane są ich wierzenia, święto dziadów oraz ludowy kodeks moralny.. Lawa opowieść o Dziadach

sła pełny tekst uchwały O- (ólnopolsklego Komitetu F rontu Jedności Narodu nw lordzającej. fe tog rafirzno. ma przedstawić i omówić po­.. stać. któ rą uczeń

then the company shall be liable to refund only the foreign CURRENCY SO RETURNED OR ITS EQUIVALENT COMPUTED AT THE CUR¬ RENT BUYING RATE IN NEW YORK CITY ON THE DATE OF REFUND LESS

Kronika

waniu do nich medyka, ciągłej modlitwie osobistej i liturgicznej, wraz z ludem, częściej w kościele niż w prywatnej kaplicy, przejawiła się wielkość, która

[r]