• Nie Znaleziono Wyników

Roślinność rodzima i obca w krajobrazie wsi dolnośląskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Roślinność rodzima i obca w krajobrazie wsi dolnośląskiej"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Truizmem stało się już twier- dzenie, iż dla zachowania tożsamo- ści kulturowej krajobrazu wsi polskiej należy przy doborze dendroflory w projektowanych układach zieleni na terenach wsi i w obrębie zwią- zanego z nią krajobrazu otwartego, stosować przede wszystkim gatunki rodzime. Wciąż jednak otwarte po- zostaje pytanie, jakie kryteria należy przyjąć dzieląc owe gatunki na „ro- dzime” i „obce”? Niniejszy artykuł stanowi głos w dyskusji dotyczący powyższej problematyki w odniesie- niu do obszaru Dolnego Śląska.

Znaczenie pojêæ

„gatunek rodzimy”

i „gatunek obcy”

The meaning of the ideas

“Native Species” and

“Foreign Species”

Pojęcia „gatunek rodzimy”

i „gatunek obcy”, pomimo pozornej oczywistości swojego znaczenia, są bardzo nieprecyzyjne. Możliwe jest wprawdzie uściślenie tych pojęć dzię- ki ujęciu fitogeograficznemu i fitoso- cjologicznemu, jednakże przydatność takiego rozróżnienia w rozważaniach o krajobrazie byłaby niewielka. Za- chodzi tu bowiem analogia do zasady nieoznaczoności Heissenberga: im bardziej precyzyjnie ustalona zostanie

„rodzimość” lub „obcość” danego gatunku, tym mniejszy obszar objęty może być tym ustaleniem1. Przykłado- wo świerk pospolity (Picea abies) jest gatunkiem występującym naturalnie w południowej i północno-wschod- niej części Polski. W pasie bezświer-

kowym oddzielającym te dwa obszary swego naturalnego zasięgu [Szafer, Zarzycki, 1977] jest gatunkiem wpro- wadzonym przez człowieka. Podob- nie rzecz się ma w przypadku sosny pospolitej (Pinus silvestris) na terenie Dolnego Śląska. Na części obszarów gatunek ten nie występuje w sposób naturalny ze względów ekologiczny- ch2. Na niektórych innych terenach naturalne występowanie sosny ma charakter wyjątkowy (niewielkie wydmy śródlądowe). Liczniejsze jej pojawienie się związane jest z dzia- łalnością człowieka3. Dodać należy, że rosnące w niesprzyjających warun- kach siedliskowych osobniki mają po- krój daleki od pokroju sosen żyjących na glebach bardziej odpowiadających temu gatunkowi a samoodnowienia praktycznie nie występują pomimo obfitego szyszkowania drzew. Dalsza analiza przeprowadzona w analo- giczny sposób dla obszaru, w którego krajobrazie możliwe będzie wyróż- nienie poszczególnych gatunków doprowadzić może do wniosku, że na konkretnym terenie dany gatunek (np.

wiąz szypułkowy – Ulmus laevis) jest

„gatunkiem obcym”, wprowadzonym celowo przez człowieka. W odległo- ści kilku kilometrów od tego miejsca będzie on „gatunkiem rodzimym”

doskonale rosnącym i samoodnawia- jącym się obficie.

Pojęcie „gatunek rodzimy”

utożsamiane jest często z „gatun- kiem krajowym” rozumianym jako występującym naturalnie na terenie kraju4. Jak wykazano wcześniej na przykładzie świerka pospolitego takie podejście do zagadnienia jest cał- kowicie błędne. Pozwala jednak na następującą refleksję: jeśli konkretny

Roœlinnoœæ r odzima i obca w kr ajobr azie w si dolnoœl¹s kiej Aleksandr a Lis

Native and

Foreign Vegetation

in the Landscape

of a Lower Silesian

Village

(2)

gatunek pojawić się może na danym obszarze jedynie dzięki działalności człowieka (introdukcji), to jakie zna- czenie z punktu widzenia fitogeogra- ficznego i fitosocjologicznego ma to, czy przywieziono go z innego regio- nu Polski czy z innego kontynentu?

Istotnymi zagadnieniami są tu kwestie dostosowania introdukowanego ga- tunku do warunków siedliskowych, jego potencjalna zdolność do samo- dzielnego utrzymywania się w danym miejscu (w skrajnych przypadkach zdominowania siedliska i wyparcia z niego roślinności naturalnej) oraz wpływ na krajobraz5.

W przypadku krajobrazu kul- turowego koniecznym wydaje się wprowadzenie innego rozróżnienia gatunków „rodzimych” i „obcych”

i zdefiniowania tych pojęć jako „ga- tunki kulturowo rodzime” i „gatunki kulturowo obce”. Zaznaczyć przy tym należy, że zakwalifikowanie konkretnego gatunku do jednej z tych grup możliwe jest tylko w określonym czasie dla określonego obszaru. Dla przedstawionej powyżej propozycji klasyfikacji przyjąć można uproszczo- ne definicje oparte o znaczenie dane- go gatunku w tradycji kulturowej roz- patrywanego obszaru, czas jego stoso- wania (określony jako wielokrotność pokoleń ludzi zamieszkujących ten obszar) i znaczenie, jakie gatunek ma w świadomości społecznej. Zgodnie z wymienionymi wyżej kryteriami za

„gatunki kulturowo rodzime” uważać należy te gatunki, które zakorzenione są w tradycji danego obszaru i utrwa- lone historycznie ze względu na długi okres ich stosowania (występują na danym obszarze przez czas dłuższy niż sięga pamięć najstarszego pokole-

nia mieszkańców6) oraz zakodowane w świadomości społeczności lokalnej jako normalna składowa otaczającego krajobrazu. Za „gatunki kulturowo obce” uważać należy te gatunki, które nie spełniły równocześnie wszystkich wymienionych wcześniej kryteriów.

Dodać należy, że względność powyż- szych definicji wynika w znacznym stopniu z umiejętności rozróżniania gatunków przez poszczególnych ludzi. Przykładowo występująca w sposób naturalny w całej Polsce leszczyna pospolita (Corylus avellana) i pochodząca z południowo-wschod- niej Europy i południowo-zachodniej Azji leszczyna południowa (Corylus maxima) nie są rozróżniane przez znakomitą większość ludzi i nazywa- ne po prostu „leszczyną”.

Przyjmując powyższą definicję

„gatunku kulturowo rodzimego”

do gatunków „rodzimych” zaliczyć należy wszystkie rośliny stosowane powszechnie od dawna na danym obszarze. Tak więc np. kasztanowiec biały (Aesculus hippocastanum)7 czy robinia biała (Robinia pseudoacca- cia)8 są gatunkami „rodzimymi” a ich wartości dla krajobrazu, zarówno w postaci alei, jak i swobodnych grup czy drzew wolnorosnących, nie sposób przecenić. W przeciwieństwie do podanych przykładowo dwóch gatunków „rodzimych” szpaler z ja- rząbu brekinia (Sorbus torminalis), będącego gatunkiem występującym naturalnie na Dolnym Śląsku, odbie- rany byłby jako utworzony z drzew

„obcych”, nieznanych. I rzeczywi- ście: brekinia nie była tu stosowana jako drzewo ozdobne, tak więc pomimo sporadycznego występo- wania w lasach uznać należy ją za

„gatunek kulturowo obcy”. Na mar- ginesie rozważań zaznaczyć należy, że prawie wszystkie znaczące gatunki uprawiane na polach, co do których rodzimości kulturowej nie może być wątpliwości, pochodzą spoza central- nej Europy9. Osobnym zagadnieniem są tu drzewa owocowe (jabłonie, grusze, czereśnie). Występowały one wprawdzie w stanie dzikim na terenie Dolnego Śląska (jako gatunki natural- ne), lecz drzewa rosnące tu obecnie są w znakomitej większości albo odmianami uprawnymi albo pocho- dzącymi od nich „zdziczałymi” siew- kami, ich mieszańcami z gatunkami botanicznymi. Znalezienie osobni- ków będących czystymi genetycznie gatunkami botanicznymi jest mało prawdopodobne.

Formy zieleni maj¹ce wp³yw na charakter krajobrazu kulturowego Dolnego Œl¹ska

w tle uwarunkowañ kulturowo-

-przyrodniczych

Forms of greenery which influence the character of the cultural landscape of Lower Silesia against a background of cultural and natural

predispositions

Dolny Śląsk jest krainą spe- cyficzną. Łagodny klimat z długim okresem wegetacyjnymi i dobre wa- runki glebowe pozwalają na uprawę

(3)

gatunków, które w innych częściach Polski nie mają szansy na dłuższe przetrwanie. Nie mniej ważna jest tradycja kształtowana przez roz- maite wpływy kulturowe (głównie niemieckie, polskie i czeskie), co w efekcie doprowadziło do powsta- nia krajobrazu o cechach wyjątko- wych. Rozwój ogrodów pałacowych i dworskich mających w przeszłości wielki wpływ na krajobraz kulturowy Dolnego Śląska rozpoczyna się tu w XVI w., chociaż geneza tego ruchu, związanego z wpływami sztuki wło- skiej, sięga korzeniami wieku XV. Nie mniejsze znaczenie dla ogrodnictwa śląskiego miały powstające licznie od XVI w. ogrody mieszczańskie. Ze względu na ich skład gatunkowy naj- ważniejsze były założenia ozdobne o charakterze ogrodów botanicznych tworzone przez lekarzy. Wybitną po- stacią był wrocławski lekarz-botanik Laurentius Scholtz, którego ogród cechował się bardzo dużą, jak na XVI wiek, liczbą gatunków (358) w jego części botanicznej [Jankow- ski, 1938]. Ogrody śląskie XVI w.

związane były z niemiecką sztuką ogrodową. Gdyby jednak postarać się określić ich wspólną cechę, wyróż- niającą je spośród innych ogrodów europejskich, byłaby to prawdopo- dobnie wysoka kultura ogrodnicza oraz zamiłowanie do hodowli roślin rzadkich i trudnych w uprawie [Ey- smontt, 1975]. Tendencja ta okazała się na Dolnym Śląsku trwała. Zami- łowania botaniczne, a później pomo- logiczne, przetrwały tu po wiek XX.

Znalazły one oddźwięk w licznych opisach, sprawozdaniach z podróży i pamiętnikach chociażby takich sław jak Edmund Jankowski [Jankow-

ski, 1972] czy Izabela Czartoryska [Czartoryska, 1968].

Istotnym czynnikiem wpływają- cym na krajobraz kulturowy Dolnego Śląska były pruskie reformy agrarne, które nałożyły się w czasie na roz- przestrzenianie się mody na ogrody krajobrazowe. Znaczne powiększenie areału folwarków, scalanie gruntów i przestawianie ich na kapitalistyczną formę produkcji umożliwiło powsta- wanie ogrodów krajobrazowych, w obręb których włączane mogły być, dzięki uwolnieniu od przysłu- gujących dotąd chłopom serwitutów, lasy dworskie. Istotne jest przy tym, że ogrody towarzyszące folwarkom powstały w znacznej części wsi.

Dzięki temu odległości pomiędzy poszczególnymi ogrodami krajobra- zowymi wynoszą kilka kilometrów.

Tak więc w krajobrazie widoczne są kolejne zespoły zadrzewień, które tworzą niewielkie zespoły leśne oraz parki przydworskie o różnym areale.

Podstawą drzewostanu parkowego są gatunki fitosocjologicznie rodzime, niemniej skład gatunkowy wzbo- gacony jest o gatunki pochodzące z innych kontynentów lub odmiany ozdobne różnych gatunków fitoge- ograficznie rodzimych wyhodowane w licznych szkółkach europejskich.

Dzięki dużemu, czytelnemu w kra- jobrazie, zagęszczeniu przypała- cowych i przydworskich ogrodów rosnące w nich gatunki ozdobne stały się rzeczywistym elementem krajo- brazu kulturowego dolnośląskiej wsi.

Z badań autorki przeprowadzonych na podstawie ewidencji 70 założeń pałacowo-parkowych z terenu by- łego woj. wrocławskiego wynika, że egzoty stanowiły znaczącą część

drzewostanu parkowego [Lis, 1997].

Ewidencje te wykonano w latach sie- demdziesiątych i osiemdziesiątych, obejmując nimi jedynie zachowa- ne stare drzewa. Uwzględniając czterdziestoletni okres zaniedbania, a niekiedy nawet celowego nisz- czenia parków oraz fakt nie objęcia szczegółową inwentaryzacją den- drologiczną części założeń10, dane liczbowe dotyczące poszczególnych gatunków traktować należy jako „re- manent” okruchów dawnej świetno- ści dendrologicznej dolnośląskiego krajobrazu. „Okruchy” te są jednak imponujące i pozwalają na wyobra- żenie sobie bogactwa gatunkowego parków dworskich u schyłku XIX wieku i na początku wieku XX. Poza pospolitymi wszędzie kasztanowcem białym i robinią białą, lilakami (głów- nie Syringa vulgaris i jego mieszańce) jaśminowcami (liczne mieszańce), tawułami i śnieguliczką białą, na uwagę zasługuje występowanie w parkach innych egzotów. Poniżej wymieniono najważniejsze gatunki (liczby w nawiasach oznaczają ilość parków, w których gatunek występo- wał): platan klonolistny (30), daglezja zielona (28), sosna wejmutka (24), buk pospolity f. purpurowa (20), dąb czerwony (18), świerk kłujący f.

sina11 (18), cyprysik groszkowy (17), sosna czarna (17), żywotnik zachod- ni (12), klon srebrzysty (11), choina kanadyjska (10), jodła jednobarwna (8), tulipanowiec amerykański (8), glediczia trójcierniowa (7), miło- rząb dwuklapowy (7), żywotnik olbrzymi (6). Sporadycznie (w mniej niż pięciu założeniach) rosły: dąb błotny, magnolia Soulange’a, kasz- tanowiec żółty, cyprysik nutkajski,

(4)

cyprysik Lawsona, cypryśnik błotny, żywotnik wschodni, skrzydłoorzech kaukaski, jodła Veitcha, jodła kau- kaska, daglezja zielona odm. sina, orzesznik gorzki, leszczyna turecka, jarząb szwedzki. Dodać należy, że powyższy wykaz nie obejmuje hodowlanych ozdobnych odmian klonu pospolitego i klonu jawora, jak również wierzb płaczących oraz po- krojowych form topól, dębu szypuł- kowego, buka, jesionu wyniosłego i olszy czarnej.

W tym miejscu należy zwrócić uwagę na następną cechę charakte- rystyczną dla Dolnego Śląska, mającą znaczący wpływ na jego krajobraz.

Wieś dolnośląska cechowała się dużym nasyceniem niewielkimi zakładami przemysłowymi (głównie przetwórstwa rolnego) powstającymi licznie już w XIX w. Pociągało to za sobą dwa nader istotne fakty. Przede wszystkim niewielkim zakładom przemysłowym towarzyszyła na ogół zieleń. W jej skład gatunkowy, obok drzew fitogeograficznie rodzimych (lipy, klony, jesiony, dęby itd.), wchodziły często gatunki ozdobne.

Były to zarówno gatunki pochodzące spoza obszaru Dolnego Śląska (np.

daglezje, żywotniki) jak też odmiany i formy hodowlane oraz mieszańce (np. klon Schwedlera, buk pospolity f. purpurowa, magnolia Soulange’a, lilaki, jaśminowce itp.). Ponadto uprzemysłowienie wsi spowodowa- ło, że obok typowej zabudowy rol- niczej (dom i budynki gospodarcze) częsta była zabudowa przeznaczona dla robotników i wyższego personelu zakładów przemysłowych. Drugiemu

z typów zabudowy towarzyszy- ły ogrody, w których, obok roślin użytkowych i drzew owocowych, występowały powszechnie krzewy, a niekiedy i drzewa ozdobne, często zimozielone, jak: jałowce, żywot- niki, „srebrne świerki”12 i daglezje.

Uprzemysłowienie wsi dolnoślą- skiej spowodowało to, że gatunki pochodzące spoza terenu Dolnego Śląska oraz liczne ozdobne odmiany i formy gatunków fitogeograficznie rodzimych rosły nie tylko w przypała- cowych parkach lecz również wśród zabudowy wsi.

Ostatnią formą zieleni mającą wielki wpływ na krajobraz kulturowy Dolnego Śląska jest zieleń „liniowa”

towarzysząca ciekom wodnym oraz drogom. Gleby występujące często- kroć na nieprzepuszczalnym podłożu powodują na Nizinie Śląskiej ko- nieczność utrzymywania gęstej sieci rowów melioracyjnych (odwodnienie pól uprawnych, niekiedy retencja).

Wzdłuż nich powstają samosiewne pasy zadrzewień. Gatunkiem domi- nującym jest tu z zasady olsza czar- na (Alnus glutinosa) oraz wierzby.

Wśród nich często występują jednak również wiązy (różne gatunki) oraz jesion wyniosły (Fraxinus excelsior).

Zieleń towarzysząca drogom w swej postaci sprzed II wojny światowej zachowała się prawie wyłącznie przy bocznych drogach. Cechą charakte- rystyczną są tu aleje drzew owoco- wych (głównie jabłonie, dodatkowo grusze i czereśnie). Wśród gatunków nieowocowych przeważały lipy, lecz często spotkać można jeszcze aleje jesionowe i dębowe oraz topole

włoskie i eurokanadyjskie mieszańce topól (pozostałości zadrzewień).

Największe zmiany, które za- szły w ostatnich latach w tworzywie roślinnym krajobrazu kulturowego dolnośląskiej wsi dotyczą obsadze- nia dróg. Wśród nowych nasadzeń dominują mieszańce topól, co nie jest specjalnie sprzeczne z tradycją datującą się od początków XIX w.

oraz jesion pensylwański (Fraxinus pensylvanica) i klon jesionolistny (Acer negundo). O ile w przypadku pierwszego gatunku można uznać, że jego wprowadzenie jest jedynie ingerencją w krajobraz (jest on obecnie niewątpliwie „gatunkiem kulturowo obcym” choć nie zawsze odróżnianym od jesionu wyniosłe- go), o tyle drugi z gatunków stanowi dodatkowo zagrożenie ekologiczne.

Liczne samosiewy nie tylko zmieniają krajobraz lecz także stwarzają miej- scami zagrożenie wyparcia innych gatunków będących „gatunkami kulturowo rodzimymi”, w tym ga- tunków rodzimych fitogeograficznie i fitosocjologicznie. W przypadkach pozostałych gatunków introdukowa- nych zagrożenie takie praktycznie nie istnieje. Drzewa ozdobne pocho- dzące spoza Europy Środkowej nie wykazują w większości przypadków skłonności do samoodnowień13. Ich utrzymanie w krajobrazie wymaga uzupełnienia poprzez nasadzenia.

(5)

Podsumowanie

Conclusion

Reasumując rozważania nad roślinnością rodzimą i obcą w kra- jobrazie dolnośląskiej wsi podkre- ślić należy dwa zagadnienia. Po pierwsze „rodzimość” lub „obcość”

gatunku rozpatrywana powinna być w sensie kulturowym (gatunek kultu- rowo rodzimy lub obcy). Po drugie – w przypadku Dolnego Śląska z jego wielowiekową tradycją ogrodniczą i zamiłowaniami do uprawy rzadkich roślin wiele gatunków, które w in- nych rejonach Polski uznać należy za

„kulturowo obce” są tu „gatunkami kulturowo rodzimymi”, a ich zniknię- cie z krajobrazu kulturowego byłoby niepowetowaną stratą.

Aleksandra Lis Wydział Architektury

Politechnika Wrocławska Faculty of Architecture

Wrocław University of Technology

Przypisy

1 W rozumieniu fitogeograficznym i fitosocjo- logicznym analizowanymi łącznie.

2 Hrynkiewicz-Sudnik J., Sękowski B., Wilcz- kiewicz M., Rozmnażanie drzew i krzewów nagozalążkowych, PWN, Warszawa 1991, rys. 90, s. 318.

3 Wprowadzanie zadrzewień mających dopro- wadzić do zwiększenia produkcji drewna np.

w grądach środkowoeuropejskich (Galio-Car- pinetum) w odmianie śląsko-wielkopolskiej, po- stać bogata i w sąsiadujących z nimi zespołach łęgowych (por. [Szafer, Zarzycki]). Pinetyzacja była i jest zjawiskiem tak powszechnym, że można rozpatrywać ją w kategoriach przemian krajobrazu kulturowego.

4 Utożsamienie takie ma sens dla krajów niewielkich obszarowo. W przypadku krajów zajmujących duży obszar, jak np. Stany Zjed- noczone, takie rozumienie pojęcia „gatunek krajowy” nie może być uwzględniane.

5 Dodatkowym zagadnieniem jest możliwość zawleczenia chorób i szkodników. Ich rozprze- strzenienie się jest zagadnieniem wykraczają- cym poza tematykę niniejszego artykułu.

6 W niektórych regionach, jak np. na Dolnym Śląsku, czas ten liczyć należy od roku 1945, tzn. od przybycia polskich osadników na ziemie odzyskane. Liczba autochtonów była tu niewielka. Przez pokolenie przybyszów-se- niorów stare okazy zastanych po przesiedleniu gatunków traktowane są tak, jakby rosły tu

„od zawsze”.

7 Introdukcja z południowej części Półw. Bał- kańskiego do Konstantynopola przez Wiedeń i Pragę (1576r.) w dalsze rejony Europy (Se- neta W., Drzewa i krzewy liściaste, t.1, PWN, warszawa 1991, s. 171. Ze względu na bliskie związki Dolnego Śląska z Czechami nie można wykluczyć, że gatunek ten dotarł tu przez Pragę wcześniej niż do Królestwa Polskiego, Niemiec czy Francji.

8 Sprowadzona do Europy z Ameryki Północnej w 1635 r. (Seneta W., Dolatowski J., Dendro- logia, PWN, Warszawa 1997, s. 317).

9 Zboża prawdopodobnie z Bliskiego Wschodu, kukurydza i ziemniaki z Ameryki Południo- wej. Występująca w stanie dzikim marchew zwyczajna została tak udoskonalona, że uprawiane jej odmiany są rośliną pochodzenia antropogenicznego. Podobne przykłady można by mnożyć.

10 Dodać należy, że ze względu na występują- cy w większości parków trudny do przebycia gąszcz samosiewnego podrostu część drzew została pominięta podczas inwentaryzacji den- drologicznej. Ponadto ewidencje wykonywano jedynie dla parków przypałacowych w gra- nicach objęcia ich ochroną konserwatorską nie zajmując się pozostałym terenem założeń krajobrazowych powiązanych kompozycyjnie z parkami. Na tych nie zinwentaryzowanych obszarach występowały również, choć spora- dycznie, drzewa introdukowane.

11 Niewykluczone, że do grupy „srebrnych świer- ków” zaliczono tu również świerk Engelmana lub jego mieszańce ze świerkiem kłującym

12 Były to świerki Engelmana, świerki kłujące i mieszańce obu tych gatunków.

13 Wyjątkiem jest dąb czerwony oraz czeremcha amerykańska (Prunus serotina) wykazujące dużą ekspansywność nie tylko na siedliskach uboższych lecz również bardzo żyznych.

W przypadku robinii białej częste są samoodno- wienia na siedliskach ubogich, natomiast na sie- dliskach zasobniejszych i bardziej wilgotnych młode osobniki pojawiają się sporadycznie.

Na marginesie zagadnienia samoodnowień wspomnieć należy o ciekawym zjawisku zaobserwowanym przez autorkę w Bukowcu (gm. Mysłakowice, wschodnia część Kotliny Jeleniogórskiej). W lasach należących do buko- wieckiego założenia krajobrazowego samood- nawia się purpurowa forma buka pospolitego.

Świadczą o tym występujące sporadycznie w lesie gospodarczym osobniki w różnym wieku – od kilkudziesięcioletnich (90, 50, 30) poprzez kilkuletnie do siewek.

Literatura

1. Czartoryska I., 1968, Dyliżansem przez Śląsk, Dziennik podróży do Cieplic w r. 1816, Wrocław.

2. Eysmontt K., 1975, Ogród i park zabytkowy na Śląsku, jego wartości i dawne znaczenie [w:] Konserwa- cja zabytkowych parków i ogrodów w Polsce, Warszawa.

3. Jankowski E., 1938, Dzieje ogrodnictwa, T.I, Kraków.

4. Jankowski E., 1972, Wspomnie- nia ogrodnika, Warszawa.

5. Lis A., 1997, Metoda waloryzacji założeń pałacowo-parkowych na przykładzie Dolnego Śląska, praca dokt. – maszynopis, Wrocław.

6. Szafer W., Zarzycki K., 1977, Szata roślinna Polski, Warszawa.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Oblicz i wpisz według wzoru, ile dni od podanej daty pozostaje do

Zdjęcia wykonuje tradycyjnie od początku do końca sam napa- pierze barytowym, aparatem starszym od siebie (aparat jest z 1968 r., a Michał Jeliński urodził się w 1973).. Pracuje

Jaka jest liczba różnych k-wymiarowych podprzestrzeni liniowych przestrzeni n-wymiarowej nad q-elementowym ciałem.. Zanim poznamy odpowiedź na to pytanie, przybliżymy pojęcia,

W rezultacie, jeśli przed T nie było ani jednego „zdarzenia”, to sztucznie przyjmujemy że momentem ostatniego zdarzenia było

Doskona³ym przyk³adem jest wieœ Warzêgowo, gdzie zadba- no o dwa du¿e stawy znajduj¹ce siê w centrum wsi, a tak¿e o ich otocze- nie.. Poœrodku jednego z nich wybu- dowano

Wymień rodzaje rusztowań które można by wykorzystać przy wykonywaniu robót murarskich i tynkarskich.. Omów narzędzia i sprzęt do

W uzasadnieniu postanowienia sąd podał, że co prawda materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że podejrzany dopuścił się popełnienia zarzucanego

Biorąc pod uwagę te uwarunkowania, trudno nie zgodzić się z passusem zawartym w Strategii Bezpieczeństwa Narodowego RP, że nadrzędnym celem działań Rzeczypospolitej Polskiej