• Nie Znaleziono Wyników

Dużym problemem jest spadek produkcji wody - Marek Kalamon - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dużym problemem jest spadek produkcji wody - Marek Kalamon - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MAREK KALAMON

ur. 1960; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, współczesność

Słowa kluczowe projekt Lublin. W kręgu żywiołów - woda, MPWiK, zużycie wody, poziom wody w Lublinie, hydrologia Lublina

Dużym problemem jest spadek produkcji wody

Borykamy się z jednym, wielkim problemem - spadek produkcji wody. To jest problem, który zbija nam sen z oczu. Jak nie ma wody, to nie ma pieniędzy, a po to jest firma, żeby zarabiała. Żeby zneutralizować spadek produkcji wody, imamy się innych działalności, które by zrekompensowały dochody firmy - Rokitno, wspomniałem wcześniej. Z naszego podwórka - mamy kupioną specjalną kamerę do inspekcji studni głębinowych. Powiem szczerze, że na okolicę naszego dawnego województwa lubelskiego, chyba my tylko mamy. Z wydziału hydrogeologii wyjeżdżają z tą kamerą i kamerują. Teraz będą się wybierali do Rejowca, bo tam jakąś mają studnię do zkamerowania. Ostatnio gdzieś byli pod Biłgorajem, chyba w Biszczy. Kamerowali jakąś studnię w Chełmie, no w całym województwie lubelskim z kamerą jeżdżą i zarabiają jakieś tam pieniądze. Oczywiście kamerujemy też kanalizację sanitarną. Możemy wtedy decydować, które kanały trzeba już remontować, które mogą poczekać, które nadają się do renowacji bezwykopowej.

Ten sprzęt dużo ułatwia, ułatwił nam pracę. Kiedyś tego nie było. Kiedyś, żeby taki kanał wyremontować, to trzeba było go rozkopać i zobaczyć, jaki jest stan rur. Teraz kamerkę się wpuszcza i problem z głowy - jest czysto i przyjemnie. Potem tylko puszcza się na wideo i analizuje, jaki jest stan kanału od wewnątrz - czy popękany, czy korzenie. Bo nikt nie patrzył czy tam kanał pod spodem jest, czy wodociąg.

Załóżmy topola potężna ma korzenie, przebiła aż kanał, i już kanał jest nieszczelny, już wycieki. Potem trzeba walczyć, topole trzeba wycinać. Na przykład na Sławinku, na ujęciu, tam jest Hospicjum Małego Księcia, i każde dziecko, które odeszło, było honorowane takim drzewem. Dąb był sadzony. Niestety, ale te dęby posadzili na magistrali, naszej pięćsetce do miasta. No i trzeba było wszystkie poprzesuwać.

Lepiej przesunąć teraz, póki to drzewko jeszcze jest mniejsze, niż później go wycinać. Taki dąb, to jest silne drzewo, to taka rura mogłaby nie wytrzymać.

Oczywiście jest to rura bardzo ważna, bo to jest magistrala, która już zaopatruje

(2)

bezpośrednio strefę Sławinka, więc ona musiała być w stanie idealnym.

Data i miejsce nagrania 2018-04-12, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

No i wszyscy pomyśleli, że lepiej to zakopać, ułożyć kosteczkę, położyć nowe rury i zostawić to dla potomnych - jak będą kiedyś modernizowali, może to odkryją i będą

Coraz więcej jest mieszkańców, wodociąg coraz bardziej jest eksploatowany, więcej wody jest produkowane z tych trzech studni, które na początku były wybite. One znajdowały

To ewenement na skalę krajową, ponieważ tylko trzy miasta w Polsce takie żetony wypuściły - to był Lublin, Płock no i jeszcze trzecie miasto, uleciało mi z głowy, ale to na

To jest troszkę tak obelżywe dla naszej wody, ale są inne też parametry, które świadczyłyby, że możemy nazwać tą wodę w kranie wodą mineralną.. Ale to nie przeszkadza,

Studenci, to jednak jest duża grupa ludzi, która nie patrzy na wodomierze, jak mu tam się ta strzałka, wskazówka kręci - no bo jak on płaci w akademiku, no to co będzie się

I czy ktoś jest na stanowisku prezesa, czy kierownika, czy mistrza, czy zwykłego pracownika stara się, żeby pracować jak najlepiej dla firmy, żeby firma funkcjonowała

I obecnie ta depresja w Lublinie się kurczy, czyli ten lej depresyjny zmniejsza się poprzez większe napływy, jakie dochodzą do źródeł, no i mniejszą eksploatację, czyli mniej

Bobry nam budują tamy, obgryzają drzewa, blokują kanały odpływowe, bo tam nie ma kanalizacji, to woda się cofa i zalewa teren pompowni.. Ale niestety przegraliśmy