• Nie Znaleziono Wyników

Targ przy ulicy Świętoduskiej - Adam Tomanek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Targ przy ulicy Świętoduskiej - Adam Tomanek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ADAM TOMANEK

ur. 1928; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe dzieciństwo, życie codzienne, targ, ulica Świętoduska, handel

Targ przy ulicy Świętoduskiej

Ulica Świętoduska, tam te wszystkie domy po lewej stronie idąc z góry to były zajazdy. Targowisko było po prawej, po środku, a po lewej stronie tam były zajazdy.

Tam jechały z końmi furmanki, konie miały swoje miejsca posiłku, a więc siano i tam jakiś owies czy coś takiego, a chłopi albo sprzedawali z wozu na miejscu albo szli na targ. Kto miał coś do sprzedania to sprzedawał, zboże czy tam jakieś owoce, a kto uzyskał trochę pieniędzy, no to kupował to co mu było potrzeba, czy jakieś ubrania czy z galanterii, guziki, nici. No to co mu było potrzeba.

O tak, byłem na tym targu. No przecież ja handlowałem na targu przez kilka miesięcy w czasie okupacji, żeby zdobyć pieniądze na wykupienie matki z Majdanka. I przez to straciłem rok nauki. [Jak było na tym targu?] Ano tak. Każdy zachwalał swój towar. Ja pamiętam taki sprzedawał do lutowania miednic. Dzisiaj jak jest miednica dziurawa to się wyrzuca ją i kupuje się nową. Poza tym dominują miednice plastikowe, a wtenczas trzeba było te dziury zalutować. I pamiętam taki facet stał i mówił: „Tylko u Jakuba Poznaniaka najlepsze luty. Chodźcie tutaj. Miednica już może wodę przyjmować, już nie cieknie. U Jakuba Poznaniaka luty najlepsze.” Takie były reklamowe triki. Wrzask był. Poza tym dużo było kanciarzy, tylko za kuleczki, tylko za kuleczki, tacy co naciągali, grali na pieniądze, żeby wyrwać pieniądze. I przeważnie było to tak zorganizowane, że miał dwóch wspólników, niby to grających, a ten jeden prowadził, tak. No więc: „Gdzie jest kuleczka pod naparstkiem?”, ten pokazuje tu, bo są trzy naparstki. „Wygrał pan. Już płacę. 50 złotych.” Drugi. „A tu co? Gdzie pan kuleczkę ma?” „A o tu, pierwsza z brzegu.” „Tak! Ma pan 20 złotych. Widzi pan u mnie się tylko wygrywa.” No zachęcony taki facet ze wsi czy tam inny zaczyna mówić, gdzie jest kuleczka? Tu. A on cwaniak tak zagmatwał, że już ten obcy nie wygrał. „O, nie ma kuleczki, przegrał pan, ale nie ma sprawy”. A za chwilę znowu trafia na kuleczkę, jest kuleczka, tak. „Ooo, zegar, o świetnie, wygrał pan zegar”, ale dziecinny, i tam zdejmuje jakiś tam malutki zegarek, który nie chodził nawet. I w ten sposób, to kanciarze byli, ale tych grających, albo w karty to było mnóstwo na

(2)

każdym targowisku.

Data i miejsce nagrania 2004-06-09, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I ja wpadłam do tej dziury i o mało nie utonęłam w tym gównie, przepraszam za wyrażenie, ale ja złapałam się w odpowiednim czasie jeszcze i chwyciłam to, że połowa mego

Pamiętam tylko masło sprzedawane w osełkach, zawinięte w kapuściane liście i to masło nadzwyczajnie pachniało, to było takie świeże masło, pamiętam, że mama to

Pomimo że teraz są bardzo łagodne rasy, [po których] nie [należy] się spodziewać jakichś nieoczekiwanych [wydarzeń, to] zawsze może zaistnieć sytuacja ryzykowna, bo

Na przeciw kościoła Karmelitów, na tym placu, gdzie teraz jest pomnik...Nie wiem, czy nie został przeniesiony ten pomnik zagłady Żydów.. To tam był

Słowa kluczowe Siedliszcze, Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, targ przy ulicy Świętoduskiej.. Jarmarki przy

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, ulica Świętoduska, targ na ulicy Świętoduskiej.. Targ

No i Grzesiek wtedy też przyjechał i on cały czas był z nami, tłumaczył, no i to był ten przegląd jakiś.. A no „Martwa natura” była grana

Natomiast targ przeniesiono na moment (a był kilka lat) w miejsce, gdzie teraz jest stomatologia.. Wchodziło się