• Nie Znaleziono Wyników

Konferencja o męczennikach Lyońskich z 177 r. : Lyon, 20-23 IX 1977 r.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Konferencja o męczennikach Lyońskich z 177 r. : Lyon, 20-23 IX 1977 r."

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Marek Starowieyski

Konferencja o męczennikach

Lyońskich z 177 r. : Lyon, 20-23 IX

1977 r.

Studia Theologica Varsaviensia 16/2, 249-252

(2)

Studia Theol. Vars. 16 (1ЭТ8) nr 2

K O N FER EN C JA O M ĘCZENNIKACH L Y O Ń SK IC H Z 177 R.

(L yon, 20— 23 IX 1977 r.)

Pierw szym dokum entem dotyczącym historii chrześcijaństwa w Galii jest „List” chrześcijan Lyonu i V ienne do sw ych braci w prowincjach Azji i Frygii. Euzebiusz z Cezarei przekazał go w obszernych fragm en­ tach w V księdze „Historii kościelnej”, którą w całości zam ieścił w swym zaginionym dziele „Zbiór akt m ęczenników”. Autorem „Listu” je-t prawdopodobnie św. Ireneusz, późniejszy biskup Lyonu (t ok. 202 r.), a jego treścią — opis pogromu gminy chrześcijan Lyonu i Vienne, do­ konanego najprawdopodobniej w 177 r. (data umowna). Zginęło wtedy 48 osób, jak podają późniejsze, ale wiarogodne w ykazy. „List” — obok „Pasji św. F elicyty i Perpetuy” — należy do najpiękniejszych utworów literatury chrześcijańskiej dotyczących m ęczeństwa; jego wartość h i­ storyczna nie podlega w ątpliw ości, ponieważ zaw arte w nim w iado­ m ości pochodzą od św iadków naocznych. Oprócz opisu samego m ę­ czeństwa zaw iera w iele szczegółów dotyczących życia i składu gminy chrześcijańskiej Lyonu.

W ydarzenia lf77 r. m ają znaczenie zarówno dla historii chrześcijań­ stwa w Galii, jak i dla historii powszechnej Kościoła. Dlatego obok licznych obchodów religijnych z okazji 1800-nej rocznicy m ęczeństwa

Centre National de la Recherche Scientifique oraz Sources Chrétiennes

zorganizowały konferencję naukową poświęconą m ęczennikom z Lyonu. Odbywała się ona w m uzeum gallo-rzym skim w Lyonie. Na poszczegól­ ne dni przewidziane były odrębne grupy tem atyczne referatów.

Pierw szy dzień poświęcono stosunkom panującym w Lyonie i Vienne w II w. W w ykładzie w stępnym A. A u d i n, znany archeolog Lyonu, odkrywca szeregu pom ników, m.in. am fiteatru, om ówił topografię staro­ żytnego Lyonu, który skupiał się w trzech ośrodkach. Na wzgórzu Fourvière (Forum V ê tu s) znajdow ały się: teatr, odeon, forum oraz cen ­ trum m iejskie, a poza murami prawdopodobnie cyrk. Drugim ugrupo­ w aniem było Condate u zbiegu Rodanu i Saony, gdzie w znosił s:ę am fiteatr trzech Galii, w którym ponieśli śm ierć m ęczennicy lyońscy. Trzecią dzielnicę stanow iła Canabae, wyspa położona na Rodanie i po­ łączona m ostam i z obydwom a brzegami Rodanu. R eferat A. Audina do­ brze' zorientow ał w topografii miasta, do której potem odwoływali sio inni prelegenci. Po tym w stępnym w ykładzie dwa kolejne dotyczyły kultu oficjalnego w Loynie: prof. M. L e g i a y (Uniw. Paryż X) zapo­ znał z kultem cesarzy w II w., a prof. D. F i s h w i c k (Uniw. w A lber­ ta, Canada) z kultem federalnym trzech Galii (Belgicae, hugduneniis M A R E K ST A R O W IEY SK I

(3)

'250 M A R EK S T A R O W IE Y S K I

[23

i Aąuitaniae). W następnych dwóch referatach omówiono aspekty eko­ nomiczne i społeczne życia Lyonu II w. Podstawą ich były inskrypcje znalezione w Lyonie. Prof. J. R o u g é (Uniw. Lyon) stw ierdził istn ie­ nie w tym czasie w Lyonie trzech grup etnicznych: Gallów, Rzymian i ludności napływ ow ej ze Wschodu. Miasto tworzyło ważne centrum ekonomiczne, tak handlow e jak i przem ysłowe (np. ceramika), p olity­ czne (stolica prowincji Lugdunensis) i religijne (stolica kultu federal­ nego trzech Galii). Prof. L. G r a c c o - R u g g i n i (Uniw. Turyn) om ó­ w iła strukturę społeczną ludności. Nieobecny prof. G. T h o m a s na­ desłał streszczenie referatu na tem at przynależności społecznej m ęczen­ ników lyońskich, wśród których znajdowali się zarówno wolni, posia­ d ający w łasnych niewolników, jak i niew olnicy. Na podstaw ie analizy

ich imion można stwierdzić, że byli wśród nich przedstawiciele Gallów, R zym ian i Greków (ci ostatni w nieco w yższym procencie niż ilość im ion greckich odnalezionych na inskrypcjach w Lyonie). U zupełnie­ niem referatów było zwiedzanie muzeum gallo-rzym skiego. m ieszczą­ ceg o się koło teatru na stokach wzgórza Fourvière, w które jest tak wkom ponowane, że pomimo dużych rozm iarów jest prawie niezauw a­ żalne, stanow iąc przykład harmonijnej współpracy architektów, arche­ ologów i urbanistów. Posiada bogate zbiory, chociaż dział dotyczący chrześcijaństw a jest stosunkowo ubogi.

Dalsze referaty w ygłoszone tego dnia dotyczyły epigrafii. Archeolog J . G u e y om ówił sławną inskrypcję dedykacyjną, znalezioną w am fi­ teatrze. A. F e r t u a, rektor Instytutu Archeologii Chrześcijańskiej w Rzymie, zajął się inskrypcjami lyońskim i, które uważano za chrześci­ jańskie oraz za powstałe w czasach przed Konstantynem W ielkim. W y­ kazał, że są to inskrypcje bądź pogańskie, bądź też powstałe później. Duże zainteresow anie wzbudził referat C. P. J o n e s a (Uniw. Toronto. Canada), który zanalizował sporną inskrypcję Eutekniosa z III w., od­ krytą w dzielnicy Lyonu — Saint-Just, wydaną krytycznie i om ówioną przez J. P o u i l l o u x a w Journal des Savants (1975, s. 58—75). W e­ dług Jonesa odnosi się ona do kupca syryjskiego, a nie do retora i nie ma powodów do twierdzenia, że b ył on chrześcijaninem. Nie świadczą o tym naw et takie wyrażenia pozornie chrześcijańskie jak np. chrestos

kai dikaios. W dyskusji, tym ciekawszej że w ziął w niej udział również

P o u i l l o u x , próbowano rozwiązać kwestię, czy jest to inskrypcja chrześcijańska czy pogańska. W ydaje się, że nie można zaliczać n a­ grobka Eutekniosa do typowo chrześcijańskich inskrypcji, jak nagro­ bek Abercjusza czy Pektoriosa. Z punktu w idzenia metodologicznego na szczególną uw agę zasługiwała próba w yjaśnienia inskrypcji odwołująca się nie tylko do m ateriału filologicznego, ale także ikonograficznego, tj. do mozaik z Filippopolis w Syrii.

W drugim dniu tem atem referatów był „List” chrześcijan Lyonu ! Vienne. T. D. B a r n e s (Uniw. Toronto) poruszył sprawę daty poda­ nej przez Euzebiusza. Sam Euzebiusz nie znał dokładnej daty, a jed y­ nym źródłem były dla niego dane zawarte w liście. Jednym z n ajcie­ kawszych referatów konferencji była prelekcja bollandysty J. V a n d e r S t r a a t e n a (Bruksela) om awiająca sprawę domniemanego m ę­ czeństwa św. Ireneusza. Stwierdził on, że do VI w. nie tylko tacy pisa­ rze. jak Tertulian, Hipolit, Euzebiusz i Hieronim, ale także pisarze gallijscy, np. Eucher czy Sydonius Apollinaris, nie w iedzieli nic o tym m ęczeństwie. Natom iast wiadomość ta znajduje się w martyrologiach Florusa i Usuarda. Prelegent wykazał, że legenda o m ęczeństw ie św. Ireneusza powstała w VI w. w Burgundii (Longres, Dijon) i stąd

(4)

prze-M Ę C Z EN N IC Y LYO Ń SCY 251

■dostała się do m artyrologiów. J. R u y s c h a e r t , w iceprefekt Biblio­ tek i W atykańskiej, om ów ił znaczenie term inów m a r ty r i confessor oraz ich odpow iedników w greckim tekście listu. Referat prof. W. H. C. F r e n d a (Uniw. Glasgow), odczytany z powodu nieobecności autora, porów nyw ał św. Blandymę, należącą do om awianej grupy' męczenników, ze św. Perpetuą. Uzupełnieniem referatów było zw iedzanie m iejsca m ę­ czeństwa, tj. niedawno odkrytego am fiteatru, który jest najstarszym am fiteatrem Galii. Pierw otnie był to niew ielki am fiteatr dla reprezen­ tantów sześćdziesięciu narodów Galii. Pow iększony w czasach Hadria- na (rozmiary areny: 66 m X 48 m) mógł pom ieścić ok. 25000 widzów.

W dalszym ciągu obrad tego dnia prof. M. S o r d i (Uniw. Sacro •Cuore, Mediolan) naśw ietliła podstawy prawne procesu z 177 r. M. Sor- di jest autorką obszernej monografii II cristianesimo e Roma, Bologna 1965, w której szeroko om ówiła ten proces (s. 171—il96). Zwróciła ona uwagę na różnicę m iędzy procedurą zawartą w liście Trajana do P li­ niusza (nie poszukiwać; oskarżonych wypuścić, gdy się w yrzekną chrze­ ścijaństwa) a zastosow aną w procesie w Lyonie. Na podstawie Apologii "Melitona i A tenagorasa wiadomo, że ta ostatnia procedura była w po­ w szechnym użyciu za Marka Aureliusza. Wprawdzie nowe decyzje, wspom niane jako kaina dogmata, nie dotyczyły wprost chrześcijan, ale m ożna je było w tym celu w ykorzystywać. R eferat W. S e s t o n a na tem at aspektu jurydycznego prześladowania w 177 r. nie został odczy- tan y z powodu nieobecności autora. Jako ostatni w ygłosił referat prof. F. M i l l a r (The Queen’s College, Oxford) na tem at wzajem nego prze­ nikania się kultury Wschodu i kultury łacińskiej: kraje łacińskie przy­ ję ły chrześcijaństwo posługujące się językiem greckim, a jednocześnie kultura grecka przyswoiła sobie prawo rzymskie.

Przedm iotem trzeciego dnia kolokwium była ówczesna sytuacja chrze­ ścijań stw a i innych religii w dolinie Rodanu. Prof. C. P i e t r i (Uniw. Paryż IV) scharakteryzow ał stosùnki m iędzy Galią chrześcijańską i Rzy­ m em w II w . Prof. R. T u r с a n (Uniw. Lyon) zapoznał z religiami orien talnym i w Lyonie. Istniały tam trzy duże grupy: czciciele Izydy, K ybele i m niejsza liczbowo grupa czcicieli Mitry. Brakuje natomiast wiadom ości o kultach syryjskich. Nie ma też podstaw, by sądzić, że w in ę za wydarzenia 177 r. ponoszą czciciele którejkolw iek z tych grup, ■szczególnie zaś czciciele bogini Kybele. Powodem rozruchów m ogły być racje polityczne. Chrześcijanie bowiem uważali klęski, jakie spadły na imperium rzym skie w ostatnich latach panowania Marka Aureliu­ sza, za radosne znaki przyjścia Pana, co w yw ołało oburzenie ludności. Prof. H. K r a f t (Uniw. Kiel) w skazał na związki chrześcijan Lyonu z m ontanizmem, a prof. G. B o w e r s o c k (Uniw. Harward) na kon­ takty kościołów Lyonu i Vienne z Azją. Prof. M. S i m o n (Uniw. Stras­ bourg) poruszył zagadnienie stosunku Żydów do chrześcijan. Chociaż w Galii i w Lyonie istn iały wówczas kolonie Żydów, jednak nie można ich uważać za spraw ców pogromu w 177 r.

Po południu zwiedzano zabytki Vienne: Saint-Rom ain-en Gal, tj. dzielnicę Vienne po drugiej stronie Rodanu z obszernym polem w yko­ palisk, na którym dokonano ciekaw ych odkryć archeologicznych: Mu­ zeum A rcheologiczne przy kościele Saint-A ndré-le-H aut, lapidarium w kościele św. Piotra oraz w ykopaliska przy tym kościele, gdzie od­ kryto mury kościoła pochodzącego w sw ych najstarszych fragmentach z IV w . W czasie zw iedzania zabytków F. D e s c o m b e s (asystentka Uniw. Paryż X) m ówiła o kościołach w Vienne. Nie ma wiadom ości o kościołach przedkonstantyńskich, jest jednak rzeczą pewną, że ok.

(5)

252

M A R EK S T A R O W IE Y S K I

360 r. istniał w Vienne kościół. Wiadomo też o zespole budowli sakral­ nych: kościoła M achabeuszów, baptystferium św. Jana oraz kościoła po­ św ięconego Maryi. Przed VII w. pojawiają się liczniejsze św iadectw a 0 kościołach w Vienne i poza murami m iasta. Te ostatnie powstają licznie począwszy od V w. po obydwu brzegach Rodanu (kościoły św . Gerwazego i Protazego, Apostołów, św. Fereola).

Tem atyka ostatniego dnia dotyczyła kultu i ikonografii m ęczenni­ ków z Lyonu. J. F. R e y n a u d (Centre National de la Recherche Scien­

tifique) om ów ił najstarsze budowle sakralne w Lyonie na podstawie

w ykopalisk w Saint-Just i koło katedry św. Jana. L. N e y r a n d (Sour­

ces Chrétiennes) zanalizow ał tłum aczenie listu męazenników Lyonu

dokonane przez Rufina. W ostatnim referacie С. B r i s а с (Paryż) w y ­ kazała, że w itraże katedry św. Jana w Lyonie, przedstawiające — w e ­ dług powszechnego m niem ania — m ęczenników lyońskich, wyobrażają m ęczeństwo św. Cypriana.

R eferaty konferencji mają być w ydane w osobnym tomie, który bez. w ątpienia będzie stanow ił w ażny przyczynek do poznania nie tylko w ydarzeń z 177 r., ale także historii Kościoła, szczególnie w Galii w II w . Cechą charakterystyczną konferencji było szerokie om ówienie tła w y ­ darzeń. N aśw ietlano je z punktu w idzenia gospodarczego, społecznego 1 politycznego, biorąc pod uwagę najnowsze odkrycia archeologiczne. Brakowało natom iast uwzględnienia teologii oraz psychologii m ęczeń­ stwa, chociaż „List” przynosi obfity m ateriał na ten temat. Sam Euze­ biusz to zaznacza, że jest to rozprawa nie tylko historyczna, ale i pouczająca.1

Na szczególne podkreślenie zasługuje „wizja lokalna”, którą um ożli­ wiono uczestnikom konferencji. Rzadko bowiem zdarza się, aby na kongresie dotyczącym starożytności można było bezpośrednio zapoznać się z m iejscam i, budowlami czy fragm entam i epigraficznym i, zw iązany­ mi z poruszoną tem atyką. Warto też w spom nieć o specyficznej, kam e­ ralnej atm osferze kolokwium, w którym brali udział ludzie znający się bądź z publikacji, bądź także osobiście. Stw orzenie tej atm osfery b y ło zasługą ek ip y naukowej i sekretariatu Sources Chré tiennes,2

1 E u s e b i u s , Historia ecclesiastica V, 2, 7.

2 W yniki konferencji przedstawił syntetycznie C. Mondésert SJ, dy­ rektor Sources Chrétiennes. Tekst tego referatu ukazuje się jednocze­ śnie w R é vu e des études augustiniennes oraz w Classical Folia (w przekł. angielskim ). Niżej zam ieszczony przekład polski został doko­ nany dzięki udostępnieniu m aszynopisu przez autora w czasie jego po­ bytu w Polsce oraz pozwoleniu na druk, za co redakcja STV składa autorowi podziękowanie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kolejno Autorzy podjęli się prezentacji badań z zakresu kształcenia postaw tolerancji, gdyż w tym zakresie unaocznia się duży niedostatek wychowania

Konferencję zamknęło wystąpienie Agnieszki Stępień (Leksykograficzne novum – wybrane amatorskie słowniczki gwarowe w Internecie), w którym au- torka przedstawiła

1993) i jeden z jego esejów w antologii Hrabal, Kundera, Havel... Dziś, polski czytelnik z poglądami czeskiego prezydenta może się zapoznać, śledząc ar­ tykuły na

Przeobrażenia zachodzące w rzeczywistości społecznej, ciągłe zmniejsza- nie się roli rodziny w życiu człowieka oraz zmiany charakteru więzi między jej członkami

[r]

W ysoka zaw artość w apnia w tej wodzie spow odow ała znaczne zm iany odczynu gleby na pow ierz­ chni deszczowanej... Skład rodzajow y grzybów uległ też pew nym

Jednocześnie w zrost ten może świadczyć, że choć w w y ­ niku działania w ody zraszającej związki próchniczne sta ją się ruchom e, to jed nak odznaczają

Not only does the distribution of responsibility impact how the risks and burdens themselves are distributed, allocating responsibility to individual citizens without considering