• Nie Znaleziono Wyników

Specjalny Zakład Wychowawczy w Herbach Polskich (1925-1933)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Specjalny Zakład Wychowawczy w Herbach Polskich (1925-1933)"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Przemysław Snoch

Specjalny Zakład Wychowawczy w Herbach Polskich (1925-1933)

Prace Naukowe. Pedagogika 12, 87-97

2003

(2)

P R A C E N A U K O W E W y ż sz e j S z k o ły P e d a g o g ic z n e j w C z ę s to c h o w ie Pedagogika XII, 2003

P rzem ysław Snoch

Specjalny Zakład Wychowawczy w Herbach Polskich (1925 -1 9 3 3 )

Tem at działalności zakładów opiekuńczo-w ychow aw czych w C zęstochow ie i pow iecie częstochow skim podejm ow any był w ielokrotnie i m a b o g atą literatu­

rę przedm iotu. Z licznych tego typu placów ek funkcjonujących w okresie m ię­

dzyw ojennym , które były przedm iotem zainteresow ań badaczy, stosunkow o m a­

ło znany je s t Specjalny Zakład W ychow aw czy w H erbach Polskich. O m ów ienie krótkiej, trw ającej kilka lat działalności wspom nianej placów ki m oże być cie­

kaw ym przyczynkiem do dziejów ośw iaty w naszym regionie. Z achow ane w A r­

chiw um P aństw ow ym w C zęstochow ie protokoły Rady P edagogicznej zakładu p o zw alają prześledzić nie tylko zm iany organizacyjne tej instytucji opiekuńczej, ale um ożliw iają poznanie stosow anych w niej zasad i obow iązujących celów w ychow aw czych oraz m etod pracy z m łodzieżą, m ających służyć realizacji za­

łożeń pedagogicznych.

Z ałożycielem Specjalnego Zakładu W ychow aw czego w H erbach Polskich był K om itet Społeczny W ojew ództw a Kieleckiego. To pow stałe w 1924 roku Stow arzyszenie, którego jednym z organizatorów była E m ilia M anteuffel, żona ów czesnego w ojew ody kieleckiego, dążyło do „rozszerzenia działalności sam o­

pom ocy społecznej przez objęcie nią ja k najszerszych m as społecznych” oraz

„zespolenia tej sam opom ocy społecznej dro g ą tak jedn o czen ia w sw oim łonie zrzeszeń i instytucji opieki społecznej, ja k i naw iązyw ania i utrzym yw ania ści­

słego kontaktu z takim iż zrzeszeniam i i instytucjam i działającym i na terenie w ojew ództw a kieleckiego, które w skład K om itetu w chodzą1” . Z am ierzenia te m iały zostać urzeczyw istnione przez: „grom adzenie środków m aterialnych i gotów ki i podział ich m iędzy poszczególne zrzeszenia i instytucje sam opo­

m ocy społecznej, a także regulow anie płynących z ofiarności publicznych źródeł i dochodów stow arzyszeń i instytucji opieki społecznej, które w ejd ą w skład

1 Archiwum Państwowe w Częstochowie (dalej AP Częstochowa), Starostwo Powiatowe Częstochowskie; dalej St. Pow. Cz. I, sygn. 796 (materiały niepaginowane).

(3)

K om itetu S połecznego w taki sposób, aby niesiony przez społeczeństw o dobro­

w olny podatek i ofiary obciążały w m ożliw ie spraw iedliw ej m ierze w szystkie w arstw y społeczeństw a .

W sferze praktycznej Stow arzyszenie podjęło w ysiłek finansow ania i pro­

w adzenia w ielu placów ek opiekuńczych położonych na terenie w ojew ództw a kieleckiego. Je d n ą z nich był zakład dla m oralnie zaniedbanych chłopców w H erbach Polskich, stanow iący przedm iot niniejszego artykułu. P laców ka w H erbach rozpoczęła działalność w 1925 roku. W zm ianka o jej pow ołaniu znajduje się w piśm ie w ojew ody kieleckiego do starosty częstochow skiego z 10 stycznia 1925 roku, znak P.O. 1305/25 l/III3.

Specjalny Z akład W ychow aw czy przeznaczony był dla m oralnie za­

niedbanych i trudnych do prow adzenia chłopców w w ieku od 7 do 17 lat4. In ­ stytucja ta m iała zapew nić w ychow ankom p ełn ą m aterialn ą opiekę. Or­

ganizow ać im zajęcia zbiorow e i indyw idualne sprzyjające ich rozw ojow i um y­

słow em u i m oralnem u, w tym kształcenie w zakresie szkoły pow szechnej i za­

w odow ej. Z akład zobow iązany był prow adzić obserw ację i badania każdego z podopiecznych. D ziałalność resocjalizacyjna m iała odbyw ać się za pom o cą środków w ychow aw czych z zakresu pedagogiki ogólnej i specjalnej z w yklu­

czeniem kar cielesnych i prac karnych. Do zadań placów ki należało rów nież utrzym yw anie kontaktu z w ychow ankam i po opuszczeniu przez nich zakładu, a także udzielanie im w sparcia i pom ocy m oralnej, a w razie konieczności także m aterialnej.

N a potrzeby now o pow stałego zakładu K om itet Społeczny w ydzierżaw ił od M inisterstw a S karbu Państw a ponad 2-hektarow ą działkę w raz z dw om a budyn­

kam i m ieszkalnym i i 4 gospodarczym i po byłej kom orze celnej w H erbach5.

C zęść tych obiektów zajm ow ało Schronisko dla niem ow ląt, prow adzone przez częstochow ski oddział Polskiego C zerw onego Krzyża. W 1926 roku Em ilia M anteuffel zw róciła się z pro śb ą do W ydziału P ow iatow ego w C zęstochow ie o przeniesienie S chroniska do innej siedziby, argum entując, że „utrzym anie nadal żłobka w obecnym pom ieszczeniu nie je st m ożliw e ze w zględu na charak­

ter Z akładu przeznaczonego dla trudnych do prow adzenia i posiadających skłonności przestępcze chłopców ”6. P ropozycja K om itetu S połecznego zakupu

2 Tamże.

3 AP Częstochowa, St. Pow. Cz. I, sygn. 975. Zobacz też D. Sobocińska, Wstęp do in­

wentarza akt Specjalnego Zakładu Wychowawczego w Herbach Polskich z lat 1930 - 1931, s. 1.

4 AP Częstochowa, St. Pow. Cz. I, sygn. 796.

5 AP Częstochowa, St. Pow. Cz. I, sygn. 854.

6 AP Częstochowa, Wydział Powiatowy w Częstochowie I (dalej Wydz. Pow. Cz. I), sygn. 429.

(4)

dla żłobka drew nianego budynku w G naszynie ostatecznie nie została zrealizo­

w ana i przez cały okres funkcjonow ania Specjalnego Z akładu W ychow aw czego, to znaczy do 1933 roku, obie instytucje sąsiadow ały ze sobą. M iały m iejsce przypadki, że podopieczni schroniska staw ali się w ychow ankam i zakładu7.

O rganizację w ew nętrzną Specjalnego Z akładu W ychow aw czego w Herbach oraz praw a i obow iązki m łodzieży określał R egulam in zatw ierdzony ostatecznie 4 sierpnia 1931 roku przez w ojew odę kieleckiego A. B ratkow skiego8. Zgodnie z pow yższym norm atyw em funkcję organu prow adzącego placów ki pełnił Z a­

rząd K om itetu S połecznego W ojew ództw a K ieleckiego. P ow oływ ał i odw oływ ał on dyrektora, intendenta i lekarza zakładu, a po zasięgnięciu opinii w ładz je d ­ nostki zatrudniał nauczycieli i w ychowawców. C złonkow ie Z arządu i Rady N adzorczej K om itetu byli upraw nieni do przeprow adzania inspekcji Zakładu i w ydaw ania „doraźnych dyrektyw z m ocą obow iązującą”9. W edług artykułu 1 R ozporządzenia P rezydenta R zeczypospolitej Polskiej z dnia 22 kw ietnia 1927 roku om aw ian a instytucja podlegała kontroli i nadzorow i S tarostw a Pow iatow e­

go w C zęstocho w ie10.

Zakładem bezpośrednio zarządzał dyrektor. K andydat na to stanow isko m u­

siał być „pedagogiem z w ykształceniem specjalnym i d łu ższą prak ty k ą nauczy­

cielsk ą lub w ychow aw czą” 11. D yrektor zobow iązany był m ieszkać na terenie placów ki oraz „roztaczać osobisty nadzór nad jej życiem i dbać o w szechstronny rozwój każdego z pow ierzonych mu w ychow anków ” 12, poprzez prow adzenie kart indyw idualnych i w ychow aw czych poszczególnych podopiecznych. R egu­

lam in stanow ił, aby przynajm niej raz na dw a tygodnie zw oływ ał posiedzenia Rady P edagogicznej, a w m iarę potrzeby zebrania całego personelu. O dpow iadał przed w ładzam i zw ierzchnim i za „całość spraw zw iązanych z praw idłow ym i zgodnie z budżetem prow adzeniem zakładu, jeg o m ajątek, ja k rów nież za straty w ynikłe z błędnej polityki gospodarczej” 13. Do szczegółow ych kom petencji dyrektora należało m iędzy innym i: przyjm ow anie i zw alnianie pracow ników fizycznych, zaw ieranie um ów z dostaw cam i, dysponow anie środkam i finanso­

wym i, w ydaw anie zarządzeń porządkow ych i nadzór nad re alizac ją poleceń

7 AP Częstochowa, Wydz. Pow. Cz. I, sygn. 214.

8 AP Częstochowa, St. Pow. Cz. I, sygn. 796.

9 Tamże.

10 Tamże. Zobacz, też. Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 kwietnia 1927 roku o nadzorze i kontroli nad działalnością instytucji opiekuńczych, DzU RP Nr 40, poz. 354.

11 AP Częstochowa, St. Pow. Cz. I, sygn. 796. Zobacz też Rozporządzenie Ministra Pracy i Opieki Społecznej z dnia 10 października 1927 roku o kwalifikacjach kierowni­

ków zakładów opiekuńczych, DzU RP Nr 100, poz. 866.

12 AP Częstochowa, St. Pow. Cz. I, sygn. 796.

13 Tamże.

(5)

służbow ych w ładz nadrzędnych. Przygotow yw ał i przedstaw iał do zatw ierdzenia Z arządow i K om itetu Społecznego prelim inarze w ydatków budżetow ych. Ze swej działalności składał spraw ozdania zarów no finansow e, ja k i opisow e i sta­

tystyczne. P rzez pierw sze lata istnienia Specjalnego Z akładu W ychow aw czego funkcję dyrektora spraw ow ał Edw ard Szwarc, jeg o następcą, działającym do

1933 roku, został Stanisław Papuziński.

W im ieniu dyrektora bieżące sprawy adm inistracyjne prow adził intendent zakładu. M usiał posiadać w ykształcenie średnie, praktykę w ychow aw czą oraz w ykazać się zn ajom ością prow adzenia kancelarii i rachunkow ości p od w ó jn ej14.

Do je g o obow iązków należało przede wszystkim : kontrasygnow anie dow odów kasow ych, zaopatrzenie instytucji we w szelkie potrzebne m ateriały i produkty, nadzór nad g o spodarką m agazynow ą. Intendentow i podlegali pozostali pra­

cow nicy adm inistracyjni i fizyczni, do których należeli: buchalter, kancelista, pom ocnik m agazyniera, gospodyni-kucharka, pom ocnica kucharki, dw ie pracz­

ki, sprzątaczka, dozorca, pom ocnicy instruktorów pracow ni za w odo w ych 15.

N ad zdrow iem w ychow anków placówki czuwał lekarz. M iał obow iązek przybyć do zakładu o każdej porze, w przypadku gdy jeg o pom oc była konieczna.

Do stałych zadań należało rów nież badanie przyjm ow anych do placów ki chłop­

ców oraz przeprow adzanie raz w sem estrze okresowej kontroli stanu zdrowia wszystkich podopiecznych. Ze swej pracy powinien składać spraw ozdania roczne.

B ezp ośrednią opiekę nad m łodzieżą spraw ow ali w ychow aw cy. R egulam in staw iał stosunkow o w ysokie w ym agania dotyczące ich kw alifikacji i pre­

dyspozycji. P ow inni się oni legitym ow ać w ykształceniem co najm niej średnim ogólnokształcącym i pedagogicznym , p rakty ką zaw od ow ą oraz w ysokim po ­ ziom em ety cz n y m 16. W pierw szym rzędzie w ychow aw cy m usieli być „pow ier­

nikam i, przyjacielam i i opiekunam i pow ierzonych im w ychow anków ” 17. P od ­ staw ow ym celem zajęć w ychow aw czych i resocjalizacyjnych było: „kształ­

tow anie um ysłu, rozw ijanie zalet charakteru i pogłębienie życia religijnego” 18 młodzieży. O piekunow ie w ram ach w yznaczonych dyżurów czuw ali nad prze­

strzeganiem przez chłopców rozkładu dnia i obow iązujących przepisów , dbali o czystość pom ieszczeń i higienę oso b istą w ychow anków . D o ich obow iązków należało także śledzenie postępów podopiecznych w szkole oraz organizow anie grup d okształcających z przedm iotów spraw iających najw ięcej trudności. Ze sw ych czynności w ychow aw cy składali raporty dyrektorow i. W dokum entach fig u ru ją nazw iska następujących, pracujących w zakładzie na przełom ie lat

14 Tamże.

15 Tamże. Zobacz też Akta miasta Częstochowy (dalej Akta m. Cz., sygn. 7842).

16 AP Częstochowa, St. Pow. Cz. I, sygn. 796.

17 Tamże.

18 Tamże.

(6)

dw udziestych i trzydziestych ubiegłego stulecia, opiekunów : Buderacki Dłu gosz, O rzeł, S tan kiew icz19. O bok w ychow aw ców placów ka zatrudniała także instruktorów nauki zawodu.

W ychow ankam i zakładu byli chłopcy do 17 roku życia, z różnych przvczv pozbaw ieni opieki rodzicielskiej i w zw iązku z tym zagrożeni dem oralizac' Z godnie z R egulam inem placów ki w pierw szym rzędzie byli do niej przyjmo wani podopieczni z zam ykanych zakładów w ychow aw czych znajdujących się na terenie w ojew ództw a kieleckiego. Poza tym w zakładzie um ieszczano nieletnich oddaw anych bezpośrednio przez rodziców, opiekunów, gm iny oraz sądy Za przykład obrazujący pochodzenie społeczne w iększości podopiecznych oma wianej instytucji m ożna podać życiorys C zesław a Janow skiego. W 1929 r Wv dział O pieki Społecznej zw rócił się do Prezydenta C zęstochow y o um ieszczenie Janow skiego w S pecjalnym Zakładzie W ychowawczym , uzasadniając wniosek stw ierdzeniem , że wyżej w ym ieniony je s t bezdomny, nie pam ięta swoich rodzi ców i nie wie, skąd oni pochodzą20. Z pism a wynika, iż przebyw ał w Schronisku dla dzieci w W arszaw ie, „później został przew ieziony do baraków na Stradomiu do U rzędu E m igracyjnego, skąd został oddany na w ychow anie do Antonies Pydzińskiego, zam ieszkałego w K aw odrzy G órnej, gdzie opuścił dobrowolnie pracę i przyjął pracę u R ożnow skiego, zam ieszkałego w W ielkim Borze, ostatnio pracow ał w C zęstochow ie przy ulicy C iem nej, nazw iska gospodarza nie parnię ta, lecz zachorow ał na nogę i pracę opuścił i jak o pozostający bez opieki zwrócił się do K om endy Policji Państw ow ej w C zęstochow ie, w ów czas Kom enda Poli cji skierow ała go do W ydziału Z drow ia przy M agistracie”21. W placów ce prze byw ały także dzieci em igrantów rosyjskich22. Zakład w H erbach przewidziany był dla 100 osób. W ielkość ta jed n ak nigdy nie została osiągnięta. Liczbę wy chow anków ilustruje poniższa tabela:

Liczba wychowanków Specjalnego Zakładu w Herbach Polskich w latach 1926 - 1 9 2 9

Lp. R ok L iczba w ychow anków 1

1 1926 9 ' -

2 1927 61

3 1928 94 ~ ~

4 1929 (stan na dzień 14 maja) 85 -

Źródło: P rotokół 7-go Zebrania Wydziału Wykonawczego Kom itetu Społecznego W ojewództwa K ieleckiego odbytego w dniu 14 m aja 1929 rokuz \

19 AP Częstochowa, Specjalny Zakład Wychowawczy w Herbach Polskich (dalej Sp Zak. Wych. Herby), sygn. 1.

20 AP Częstochowa, Akta m. C z ., sygn. 7842.

21 Tamże.

22 AP Częstochowa, Sp. Zak. Wych. Herby, sygn. 1.

23 AP Częstochowa, Akta m. Cz., sygn. 7842.

(7)

O przyjęciu now ego podopiecznego decydow ał Z arząd K om itetu S połecz­

nego W ojew ództw a K ieleckiego. Starający się o um ieszczenie chłopca w z a ­ k ła d z ie m usiał przedłożyć uzasadniony w niosek wraz z życiorysem kandydata.

Do w niosku należało załączyć deklarację praw nego opiekuna dziecka o pokryciu kosztów opieki oraz św iadectw o urodzenia i aktualne św iadectw o szkolne. W y­

chow anka należało rów nież w yposażyć w odpow ied nią w ypraw kę lub w nieść jej ekw iw alent pieniężny. Podopieczny m usiał przejść obow iązkow e badania lekar­

skie, w ykluczające choroby zakaźne zagrażające otoczeniu oraz stw ierdzające stopień rozw oju um ysłow ego, um ożliw iający popieranie nauki w zakresie szkoły pow szechnej2 .

Podopieczny m ógł opuścić zakład, gdy nie spraw iał ju ż trudności w ycho­

w aw czych, a o siąg n iętą popraw ę m ożna było uznać za trw a łą i „gw arantującą m ożliw ość w spółżycia z otoczeniem , do którego w ychodzi”25 oraz na żądanie sw oich praw nych opiekunów . N atom iast p odstaw ą do usunięcia chłopca z pla­

ców ki była długotrw ała, nieuleczalna choroba, uniem ożliw iająca uczestnictw o w zajęciach resocjalizacyjnych lub stw ierdzenie upośledzenia um ysłow ego.

0 zw olnieniu i usunięciu w ychow anka decydow ał Prezes Zarządu K om itetu Społecznego, na w niosek dyrektora placów ki, zaopiniow any przez R adę P eda­

gogiczną.

W ym ogi w ychow aw cze staw iane przebyw ającej w zakładzie m łodzieży do­

kładnie precyzow ał R egulam in w ychow anka2 . W szyscy podopieczni uznani w nim zostali za „obyw ateli zakładu m ający z tego tytułu w ypływ ające praw a 1 obow iązki”27. W zam ian za korzystanie z praw a przebyw ania w placów cei m ożliw ość zdobycia w ykształcenia ogólnego i zaw odow ego „zależnie od swojej pilności, zam iłow ania, zdolności i w m iarę posiadanych przez zakład środków ”2 m usieli oni przestrzegać zasad „dobrego ułożenia i popraw nego obcow ania z ludźm i” . Pow yższe zasady obejm ow ały: „używ anie um iarkow anego tonu m o­

wy, nieużyw anie w yrazów ordynarnych, grzeczne w itanie sw oich prze­

łożonych, znajom ych i kolegów, bycie uprzejm ym dla w szystkich, okazyw anie pom ocy słabszym i niekrzyw dzenie zw ierząt [...], szanow anie swojej i cudzej w łasności”29. W ychow ankow ie zobow iązani zostali rów nież do dbania o czy­

stość i higienę o s o b is tą stosow ania się do rozkładu dnia i do aktyw nego udziału we w szelkich zajęciach. N ie mogli bez pozw olenia dyrektora lub w ychow aw cy opuścić teren placów ki. Ponadto m łodzież m iała za zadanie w ykonyw ać prace zw iązane ze sprzątaniem pom ieszczeń, w ydaw aniem posiłków, zm yw aniem naczyń. Z a naruszenie R egulam inu przew idziane były kary, w śród których w y­

m ieniono: „upom nienie wychow aw cy, w zględnie dyrektora, poufne lub publicz­

ne, zapis w karcie w ychow aw czej, ostrzeżenie dyrektora, pozbaw ienie praw

24 AP Częstochowa, ST. Pow. Cz. I, sygn. 796.

25 Tamże.

26 Tamże.

27 Tamże.

28 Tamże.

29 Tamże.

(8)

korzystania z niektórych lub w szystkich rozryw ek, pozbaw ienie praw a w ydala­

nia się poza Zakład, pozbaw ienie praw a przebyw ania razem z innym i w ycho­

w ankam i”30.

M etody pracy z podopiecznym i w Specjalnym Z akładzie W ychow aw czym uw zględniały now oczesne prądy funkcjonujące w polskiej pedagogice okresu dw udziestolecia m iędzyw ojennego. N a posiedzeniach R ady Pedagogicznej dy­

rektor placów ki, E dw ard Szw arc, w ielokrotnie podkreślał znaczenie w zajem ­ nego zaufania pom iędzy w ychow aw cam i i w ychow ankam i oraz w łaściw ej at­

m osfery w placów ce. U w ażał, iż „należy kłaść silny nacisk i podkreślać przy każdej okazji chw ile radosne tak zbiorow e, ja k i indyw idualne chłopców , biorąc pod uw agę, że w łaśnie te chw ile s ą dla nich ciepłem rodzinnym w zakładzie” . Jednocześnie był on przeciw nikiem stosow ania kar cielesnych, które uw ażał za dopuszczalne jed y n ie w sytuacjach, gdy inne środki w ychow aw cze zawiodły.

R esocjalizacja pow inna się jed n ak opierać na w yrobieniu w śród m łodzieży

„pew nego poczucia społecznego”32. Z daniem E. S zw arca w pracy z m łodzieżą

„na pierw szy plan w ysuw a się osobow ość w ychow aw cy” . D okładano starań, aby w m iarę m ożliw ości urozm aicić zajęcie i w odpow iedni sposób zorganizow ać czas podopiecznych w olny od lekcji. W Zakładzie działały koła zainteresow ań.

C hłopcy m ieli do w yboru Koła: Pracy Społecznej, G im nastyczno-Sportow e, K ultury i Sztuki, H odow lano-Zoologiczne. Ponadto funkcjonow ała orkiestra i zespół teatralny, dające koncerty i przedstaw ienia także dla publiczności spoza Zakładu. M łodzież przy w spółudziale w ychow aw ców redagow ała w łasną gaze- tę33.

N ajczęściej w ym ienianym i na posiedzeniach R ady Pedagogicznej zakładu trudnościam i w ychow aw czym i był brak dyscypliny i nieprzestrzeganie prze­

pisów R egulam inu. W ychow ankow ie zam iast uczestniczyć w obow iązkow ych zajęciach i zbiórkach, „w ałęsali się po placów ce” lub „bezm yślnie przebyw ali na ulicy” . M iało m iejsce sam ow olne opuszczenie placów ki przez nieletnich.

O ucieczce dw óch chłopców , Józefa W iew ióra i K azim ierza Jaskólskiego, dyrek­

tor Z akładu inform uje K om endę P ow iatow ą Policji Państw ow ej pism em z 28 m arca 1928 roku34. W samej placów ce dochodziło do konfliktów na tle w y­

znaniow ym . W trakcie posiedzenia Rady Pedagogicznej z 17 m aja 1930 roku j e ­ den z w ychow aw ców inform ow ał, że „praw osław ni nie spełniają obow ią­

zujących ich praktyk religijnych, w yszydzają i naśm iew ają się z w ychow anków katolickich, którzy m u szą spełniać swe obow iązki”35. R ozw iązanie tego proble­

mu w zorganizow aniu odrębnych lekcji religii dla obu w yznań.

30 Tamże.

31 AP Częstochowa, Sp. Zak. Wych. Herby, sygn. 1.

32 Tamże.

33 Tamże.

34 AP Częstochowa, Akta m. Cz., sygn. 7842.

35 Ap Częstochowa, Sp. Zak. Wych. Herby, sygn. 1.

(9)

Przy placów ce istniała 7-kłasow a szkoła pow szechna zatrudniająca 4 na­

uczycieli oraz prefekta36. Pom im o w ysiłku kadry pedagogicznej poziom na­

uczania nie był wysoki, o czym św iadczą opinie inspektorów szkolnych z 22 listopada 1930 roku i 11 lutego 1931 roku-7. N a ogół zarzuty ze strony w ładz ośw iatow ych dotyczyły opóźnień w realizacji program ów nauczania lub nieom aw iania całości przew idzianego dla danej klasy m ateriału, zbyt m ałej ak­

tyw ności uczniów na lekcji. N auczyciele zwracali uw agę na specyficzny charak­

ter instytucji, w której norm alny tryb nauki je s t niem ożliw y do przeprow adzenia.

Z a podstaw ow e przyczyny problem ów podaw ali: „stały dopływ chłopców za­

niedbanych pod w zględem nauki, brak system atycznego w ieczornego odrabiania lekcji, brak najpotrzebniejszych pom ocy naukow ych, m ałą liczbę godzin w po­

szczególnych oddziałach z poszczególnych przedm iotów ” 8. S praw ność szkoły obrazuje poniższa tabela.

Zestawienie liczy uczniów szkoły powszechnej w Specjalnym Zakładzie Wy­

chowawczym w Herbach Polskich w roku szkolnym 1929/1930 i 1930/1931

Klasa L iczba uczniów

Z apisanych N iesklasyfiko- w anych

Prom ow anych N ieprom ow a- nych rok

szkol.

1929/

30

rok szkol.

1930/

1931

rok szkol.

1929/30 rok szkol.

1930/

31

rok szkol.

1929/30

rok szkol.

1930/31

rok szkol.

1929/3 0

rok szkol.

1930/

1931

I 10 6 1 2 5 1 3 3

II 8 10 - 1 6 5 4 4

III 14 14 2 1 9 10 3 3

IV 15 15 - 2 11 10 4 3

V 18 19 1 1 12 12 5 6

VI 10 13 - - 8 10 2 3

VII 9 9 - - 9 9 - -

R a­

zem

84 86 4 7 60 57 20 22

Źródło: K sięga protokołów p osiedzeń R ady P edagogicznej Specjalnego Zakładu W ychow awczego w H erbach P olskich39.

36 Tamże. Nauczycielami byli między innymi: Czechowski, Gąsiorowski, Szymczyk i Ząbkowski. Funkcję prefekta pełnił ksiądz prałat Czesław Drożdż.

37 Tamże.

38 Tamże.

39 Tamże.

(10)

K ształcenie zaw odow e odbyw ało się w tak zw anych pracow niach. W y­

chow ankow ie mogli tam zdobyć kw alifikację w następujących specjalnościach:

stolarz, szew c, koszykarz, kraw iec40.

N ajpow ażniejszą przeszkodę w spraw nym funkcjonow aniu Specjalnego Zakładu W ychow aw czego w H erbach Polskich stanow iły problem y finansow e.

Jednostka m iała utrzym yw ać się z opłat w noszonych przez sam orządy i praw ­ nych opiekunów dzieci um ieszczanych w placów ce oraz z subsydiów K om itetu S połecznego W ojew ództw a K ieleckiego, a także W ydziału P ow iatow ego w C zę­

stochow ie. Z dw óch ostatnich źródeł środki przekazyw ane były w m iarę syste­

m atycznie41. Z dużym opóźnieniem , często dopiero do interw encjach ze strony w ojew ody kieleckiego, zakład otrzym yw ał pieniądze z poszczególnych gmin.

Już 23 grudnia 1925 roku w piśm ie do W ydziału P ow iatow ego nadm ieniano, że

„m im o przysłanych z końcem każdego m iesiąca rachunków nazw ane U rzędy G m in (to znaczy Rędziny, O patów i K am yk) należności za utrzym anie nie w pła­

cają”42. W dalszej części dokum entu U rząd W ojew ódzki nadm ienia, iż „Zarząd D om u W ychow aw czego nie rozporządza funduszam i rezerw ow ym i i dlatego każda zw łoka z zap łatą utrudnia jeg o działalność, a naw et staw ia go w sytuacji bez w yjścia”43. N iska ściągalność opłat w konsekw encji doprow adziła placów kę do znacznego zadłużenia. W 1929 roku niedobór środków pieniężnych wynosił około 30 tys. złotych44. G ospodarkę finansow ą zakładu i zw iązane z n ią proble­

m y ekonom iczne o b razu ją poniższe zestaw ienia dochodów i w ydatków jed n o st­

ki.

Zestawienie wydatków zwyczajnych i nadzwyczajnych Specjalnego Zakładu Wychowawczego w Herbach Polskich w roku budżetowym 1930/1931

Lp. Rodzaj w ydatków K w ota w zł

1 W ierzyciele 22 673, 75

2 A dm inistracja ogólna 51 523,60

3 G ospodarcze 37 347, 50

4 U trzym anie pracow ni 1970,00

5 O pał 5786,20

6 Ś w iatło 1639,70

7 L ecznictw o 1310,00

8 U zupełnienie inw entarza 10465,00

9 Pom oce szkolne 1075,00

40 AP Częstochowa, Akta m. Cz., sygn. 7842.

41 AP Częstochowa, Wydz. Pow. Cz. I, sygn. 433. Zobacz też Akta m. Cz. I, sygn. 7842.

42 AP Częstochowa, Wydz. Pow. Cz. I, sygn. 437.

43 Tamże.

44 AP Częstochowa, Akta m. Cz., sygn. 7842.

(11)

10 W ychow anie fizyczne 1100,00 11 K orespondencja osobista w ychow an­

ków

180,00

12 Z dobnictw o 200,00

13 U trzym anie ogrodu 300,00

14 K onserw acja, utrzym anie budynków i instalacji

3200,00

15 U bezpieczenie budynków 350,00

16 C zynsz dzierżaw ny 37 530,00

17 F undusz na w ydatki zastępcze 300,00

18 N a potrzeby sam orządu i św ietlicy 250,00 19 Pensje dla pracow ników i w ychow aw ­

ców

500,00

20 Zapom ogi dla w ychow anków 200,00

21 P rzedłużenie kanalizacji 950,00

22 Instrum enty m uzyczne 1600,00

23 L inoleum i chodniki 800,00

24 R ozszerzenie pracow ni stolarskiej 750,00

25 O grodzenie ogrodu w arzyw nego 800,00

26 N ieprzew idziane 500,00

O G Ó Ł E M 152 997,85

Źródło: B udżet Specjalnego Zakładu W ychowawczego w H erbach P olskich za rok 1930/193145.

Zestawienie dochodów zwyczajnych i nadzwyczajnych Specjalnego Zakładu Wychowawczego w Herbach Polskich w roku budżetowym 1930/1931

Lp. Ź ródła dochodów K w ota w zł

1 S aldo gotów kow e na dzień 1 kw ietnia 1930 roku 774,83 2 R em anent m agazynów na dzień 1 kw ietnia 1930

roku

4192,47

3 D łużnicy na dzień 1 kw ietnia 1930 roku 25888,05

4 Z w rot kosztów opieki 87600,00

5 W pływ y z pracow ni 2450,00

6 Przelew z budżetu żłobka 2000,00

7 Subw encje różne 3000,00

8 Z w rot w ydatków zastępczych 300,00

45 Tamże.

(12)

9 Z w rot kosztów w yekw ipow ania w ychow anków 200,00

10 O fiary 400,00

11 W pływ y z w idow isk 2500,00

12 R óżne dochody z inw entarza żyw ego 1200,00

13 Z w rot poborów z budżetu żłobka 2442,00

14 Subw encje z K om itetu Społecznego 10580,00

N iedobór 9470,50

Źródło: B udżet Specjalnego Zakładu W ychowawczego w H erbach Polskich za rok 1930/193146.

N ie n ajlepszą sytuację m aterialną pogorszył jeszc ze w ielki kryzys z przełom u lat dw udziestych i trzydziestych. W 1930 roku M agistrat m iasta Częstochow y, który w latach poprzednich w płacał do kasy placów ki pow ażne sumy, w w yso­

kości ponad 8 tys. złotych47, był zm uszony do obniżenia na okres przejściow y staw ki dziennej na utrzym anie w ychow anków do 3 zł. K łopoty finansow e po­

głębił rów nież zły stan budynków, będących sied zib ą zakładu. 22 kw ietnia 1931 roku S tarostw o pow iatow e inform ow ało D yrekcję R obót Publicznych w K iel­

cach o konieczności w ym iany dachu na budynku A nieruchom ości w H erbach Polskich użytkow anej przez K om itet Społeczny. D ach ten „był w 1923 roku prow izorycznie pokryty na okres 3 - 4 lat papą”48. P oniew aż od tam tego czasu upłynęło ju ż 7 lat, papa zupełnie skruszała i nie daje praw ie żadnej ochrony od deszczu”49. W roku następnym architekt pow iatow y w stępnie oszacow ał koszty kapitalnego rem ontu siedziby placów ki, który m iał objąć m iędzy innym i: poło­

żenie now ego dachu z blachy ocynkow anej, zerw anie starych, zniszczonych rynien i zam ontow anie nowych, niezbędne roboty ciesielskie i m urarskie, na około 14 tys. złotych50. K w ota ta w obec olbrzym iego deficytu budżetow ego była dla placów ki zbyt wysoka. P raw dopodobnie brak środków finansow ych stał się głó w n ą przy czy n ą likw idacji zakładu51.

W założeniach niniejszy artykuł m iał n a celu jed y n ie zarysow anie problem a­

tyki zw iązanej z d ziałalnością i funkcjonow aniem Specjalnego Z akładu W ycho­

w aw czego w H erbach Polskich. Z pew nością tem at ten nie został tu całkow icie wyczerpany. N ależy m ieć jed n ak nadzieje, iż przyczyni się do dalszych badań i pow stania pełnej m onografii tej placów ki.

46 Tamże.

47 Tamże.

48 AP Częstochowa, St. Pow. Cz., I, sygn. 854.

49 Tamże.

50 Tamże.

51 AP Częstochowa, Wydz. Pow. Cz. I, sygn. 433.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pierwszych danych o wyposażeniu ołtarza w tej cerkwi dostarcza pro- tokół jej wizytacji z 1720 roku 54. Ilość wymienionych tam utensyliów dowodzi słabej kondycji parafii,

Za?oga "Juranda" musia?a wyt??y? ca?? sw? sprawno??, by przy tych.. warunkach ciemn? noc? wej?? pod ?aglami do portu,

Zanim jednak rozwinę temat, chciałbym zaznaczyć, że jako torunianin skupiłem się przede wszystkim na udziale lotników z 4 pułku lotniczego.. Zacznijmy więc od

Źródłem ujęcia problemu prawa Kościoła do posiadania dóbr doczesnych w kon­ kordacie z 1925 roku, jest Kodeks prawa kanonicznego z 1917 roku, w którym czy­ tamy,

Profesorowie i docenci wydziałów teologicznych muszą mieć misję kanoniczną; gdyby władza kościelna cofnęła swe ze­ zwolenie, zostaje profesor teologji usunięty

konany, że pom im o wszelkich trudności, na skutek politycznej konieczności wzajemny stosunek Czechosłowacji i Francji, tak samo, jak stosunek między Polską a

W błękitnym polu tarczy umieszczona jest postać Matki Bożej w białej sukni i czerwonym płaszczu, trzymającej na lewym ręku

N astąp iła pow ażna likw idacja zacofania ekonom icznego Ziem i M azow ieckiej... N otow ano także pow ażne osiągnięcia w lecznictw ie przem