• Nie Znaleziono Wyników

Okoliczności powstania Książnicy Miejskiej w Toruniu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Okoliczności powstania Książnicy Miejskiej w Toruniu"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Katarzyna Tomkowiak

Okoliczności powstania Książnicy

Miejskiej w Toruniu

Rocznik Toruński 25, 83-100

1998

(2)

R O C Z N I K T O R U Ń S K I T O M 25 R O K 1998

Okoliczności pow stania Książnicy Miejskiej

w T oruniu

K atarzyna Tom kowiak

W 1998 r. p rzy p ad a 75 rocznica pow stania Książnicy Miejskiej w To­ runiu. Pow ołanie do życia w 1923 r. biblioteki naukowej w T oruniu było d la regionu dużym wydarzeniem . W nowych w arunkach politycznych, kiedy to w 1920 r. n a m ocy tr a k ta tu wersalskiego Pom orze wróciło do R zeczypospolitej, a T oruń został stolicą w ojewództwa pom orskiego, do­ strzeżono potrzebę stw orzenia nowej biblioteki. Biblioteka m iała włączyć się w n u rt życia k u lturalnego i naukowego T orunia i Pom orza1, umożliwić środow isku naukow em u pracę badaw czą, stanow ić pom oc dla nauczycieli i uczniów z całego Pom orza. Pierw szy potrzebę stw orzenia w mieście zjed­ noczonej biblioteki naukowej zauważył O tto n S teinborn. Jak o działacz N arodowej P a rtii R obotniczej i z jej ram ienia członek R ady Miejskiej (w latach 1921-1933), później sen ato r R P (od 1922 r.), mial duże możliwości prom ow ania idei stw orzenia biblioteki2.

W T oruniu istniały wcześniej cztery duże, ale niezależne księgozbiory3. Były to zbiory: biblioteki gim nazjalnej, biblioteki radzieckiej, księgozbiór C oppernicus-V erein oraz Tow arzystw a Naukowego w T oruniu. Bibliotekę

1J . B ełk o t, W ś ró d fr a tr ó w i ko n fra tró w to ru ń sk ic h . Z dziejów życ ia ku ltu ra l­

nego T o r u n ia 1 9 2 0 -1 9 3 9 , T o ru ń 1982, s. 9 -2 0 ; M. W ojciechow ski, W cza sa ch D ru g ie j R ze c zy p o sp o lite j (1 9 2 0 -1 9 3 9 ), [w:] T o ru ń d a w n y i dzisiejszy, po d red . M. B isk u p a , T o ru ń 1983, s. 4 6 5 -4 7 9 .

2 H . P isk o rsk a , O tto n S te in b o rn d r m e d fyc y n y j, T o ru ń 1947, s. 2 3 -24; M. W o j­ ciechow ski, O tto n S te in b o r n 1 8 6 8 -1 9 3 6 , [w:] D zia ła cze T o w a rzystw a N aukow ego

w T o r u n iu 1 8 7 5 -1 9 7 5 , p o d red . M. B isk u p a , W a rs z a w a - P o z n a ń -T o ru ń 1979,

s. 1 9 5 -1 9 6 , 1 9 8-200.

3 J. B ełk o t, P o m o r s k ie k sią żn ic e , [w:] D zied zictw o ku ltu ro w e P o m o rza na d

W isłą, G d a ń sk 1997, s. 124-126; A . T u jak o w sk i, K sią żn ic a M ie jsk a im . M . K o ­ p e rn ik a w T o r u n iu : In fo r m a to r , T o ru ń 1983.

(3)

g im nazjalną założył w 1594 r. burm istrz Henryk S tro b an d - tw órca g im nazjum akademickiego w T oruniu4. Zbiory obfitowały w rzadkie inkunabuły, staro d ru k i (w tym księgozbiór E razm a G licznera), wśród rękopisów n a uwagę zasługiwał opis biblioteki sporządzony przez U lryka Schobera w 1594 r. pt. „D escriptio Bibliothecae Scholae T h orunensis” oraz pięknie iluminowany przez m istrza A ttavantego z Florencji pergam i­ nowy rękopis z końca XV w. z biblioteki króla węgierskiego M acieja K or­ w ina. Pierw szy drukowany opis biblioteki w 1723 r. dał rek to r gim nazjum akademickiego P io tr Jaenichius, publikując dzieło N otitia Bibliothecae

Thorunensis. Z kolei biblioteka R ady M iasta w XV II i X V III w. dzięki za­

k upom M ag istratu zgrom adziła druki dotyczące spraw adm inistracyjnych, gospodarczych, historycznych T orunia i Pom orza, tzw. „ prussica” . W jej zasobach zachował się też ciekawy zbiór czasopism począwszy od XIX w. N ato m iast biblioteka niemieckiego tow arzystw a naukowego C o p p ern icu s- Verein fur W issenschaft und K unst, założonego w 1853 r., grom adziła zbiory o tem atyce historycznej, „copernicana” i lite ratu rę astronom iczną, głównie dzięki rozw iniętem u systemowi wym iany w ydaw nictw z in sty tu ­ cjam i naukow ym i, zwłaszcza niemieckimi, cenne były też zbiory fotografii zabytków oraz własne w ydaw nictw a5. Należy tu podkreślić, iż ju ż przed I w ojną św iatow ą wysuwano w Coppernicus-V erein pewne pom ysły stwo­ rzenia centralnej biblioteki m ia sta 6. Wreszcie biblioteka T ow arzystw a N a­ ukowego w T oruniu pow stała wraz z Towarzystwem w 1875 r., by obok zabytków m uzealnych grom adzić książki. Jej zasoby powiększały się dzięki darow iznom , np. S tanisław a Węclewskiego - polonisty chełm ińskiego czy ks. S tanisław a K u jo ta - historyka Pom orza. To właśnie ks. S. K ujot jak o przezes T ow arzystw a Naukowego w T oruniu uważał, że zbiory bi­

blioteki ja k i m uzealne stanow ią zbyt duże obciążenie d la Tow arzystw a i chciał je przekazać większej instytucji. T orunianie, Leon Szum an i Ignacy Danielew ski, skutecznie sprzeciwiali się tem u pomysłowi, a parad o k sal­ nie p o śm iertn a darow izna ks. S. K u jo ta bardzo bibliotekę w zm ocniła7. Od 1911 r. funkcję bibliotekarza T N T pełnił O tto n Steinborn, k tóry

*K . P o d laszew sk a, S. Salm onow icz, Z. Zdrójkow ski, K ró tk a h is to ria g im n a ­

z ju m to ru ń skieg o 1 5 6 8 -1 9 6 8 , T o ru ń 1968, s. 20.

h Z. M o carsk i, O K s ią ż n ic y M ie jsk ie j im . K o p e rn ik a , T o ru ń 1927.

6 M. N iedzielska, D zieje to ru ń skieg o to w a rzystw a C o p p e r n ic u s-V e re in Ju r

W is s e n s c h a ft u n d K u n s t 1 8 5 3 -1 9 4 5 , R ocznik T o ru ń sk i 16, 1983, s. 143. 7A . T u jak o w sk i, B ib lio teka T o w a rzystw a N aukow ego w T o r u n iu 1 8 7 5 -1 9 7 5 ,

Z ap isk i H isto ry czn e, t. 40, 1975, z. 3 -4 , s. 83-111.

(4)

w 1916 r. zakupi! z dobrowolnych składek członków Towarzystwa Na­ ukowego Bibliografię polską K. Estreichera. U zasadniając swój wybór, stw ierdził: „E streicher je s t d la biblioteki jak b y kręgosłupem ” 8. Wiele splendoru Tow arzystw u Naukowemu, a także bibliotece przyniosły własne w ydaw nictw a. Publikow ane serie: „Roczników” , „Fontes” , „Zapisek” , stw arzały możliwości wymiany, co wzbogacało zbiory. Biblioteka mieściła się w b u d ynku przy ul. W ysokiej, tzw. „M uzeum ” . Dom ten stal się w łasnością T ow arzystw a Naukowego od sierpnia 1918 r.

W 1920 r. bibliotekarzem nadal pozostaw ał O tto n Steinborn. Był on jed n a k przede w szystkim pochłonięty działalnością polityczną i społeczną. We wrześniu 1921 r. n a bibliotekarza i kustosza zbiorów w ybrano sędziego J a n a Karnowskiego. O tto n Steinborn jednak spraw biblioteki nie zaniedbał. W ykorzystując sw ą pozycję w polskich władzach m ia­ s ta prag n ął zrealizować p ro jek t scalenia naukowych księgozbiorów T oru­ nia, by przybliżyć je czytelnikom . Jego pierwsza koncepcja obejm ow ała tylko dw a księgozbiory: biblioteki radzieckiej i Tow arzystw a Nauko­ wego w T o ru n iu 9. Sw oją propozycję mial okazję przedstaw ić ju ż w 1920 r. wojewodzie pom orskiem u Janow i Brejskiemu, ale w związku z tru d n ą s y tu a cją polityczną Polski sprawę odłożono10. G dy sy tu a ­ cja w k ra ju się ustabilizow ała, S teinborn kontynuował sw ą inicjatyw ę utw orzenia biblioteki. U dało m u się pozyskać bardzo wpływowego soju­ sznika. Okazał się nim energiczny warszawski bibliotekarz i księgarz Ste­ fan Demby, k tóry był w spółtw órcą warszawskiej biblioteki publicznej i fa­ chowego pism a bibliotekarskiego „P rzegląd Biblioteczny” . Pełnione przez niego stanow isko naczelnika W ydziału Bibliotek Państwow ych w M inister­ stw ie W yznań Religijnych i O św iecenia Publicznego (M W R iO P) dawało duże możliwości pom ocy bibliotece w T oruniu, gdyż z urzędu S. Demby odpow iadał za organizow anie sieci bibliotek w skali całego k raju. Mi­ nisterstw o realizowało wówczas plan kom asow ania m niejszych placówek, których cenne zasoby um ieszczano w dużych jednostkach, gdzie istniały możliwości odpow iedniego zabezpieczania ich, opracow ania i, co bardzo isto tn e, u d o stęp n ian ia. P la n rządowy wyjątkowo był zbieżny z to ru ń sk ą

8C y t. z a M . W o jciech o w sk i, O tto n S te in b o rn , s. 192.

9J. S e rc z y k , R ola T o w a rzystw a N aukow ego w p o w sta n iu K sią ż n ic y im . K o ­

p e rn ik a , [w:] K się g a p a m ią tk o w a . Ju b ile u sz 7 0 -lecia I \s ią ż n ic y M ie js k ie j im . M . K o p e r n ik a u> T o ru n iu , T o iu ń 1994, s. 23.

10Slow o P o m o rsk ie (d a le j: S P ), n r 45 z 25 II 1923, s. 3; n r 286 z 14 X II 1923, s. 3.

(5)

ideą O tto n a Steinborna. Pierw sza w izyta S. Dembego w T oruniu w lecie 1922 r. m iała n a celu zbadanie możliwości scalenia zbiorów: biblioteki T N T , biblioteki radzieckiej i ew entualnie zbiorów biblioteki gim nazjalnej, ale w dalszej perspektyw ie11.

Planow ano, iż siedzibą przyszłej biblioteki stanie się gm ach T N T . To­ w arzystw o Naukowe prowadziło negocjacje z M agistratem m ia sta T o ru n ia w spraw ie szczegółów pow stania nowej biblioteki. Zaczęły one przynosić rezu ltaty ; d n ia 25 V III 1921 r. zarząd T N T zatw ierdził umowę, k tó rą w stępnie zaakceptow ał M a g istrat12. O statecznie jed n ak d n ia 18 II 1922 r. m iasto przedłożyło Tow arzystwu Naukowemu now ą wersję umowy, k tó ra była bardzo korzystna dla Towarzystwa, m im o że oddaw ała bibliotekę w depozyt m iastu . Towarzystwo Naukowe przystało n a p ro jek t m iejski i d n ia 18 V 1922 r. umowę podpisano. Z ram ienia T N T sygnował umowę prezes Jó zef Lęgowski, a m iasto reprezentował prezydent Stefan M ichałek. Zgo­ dnie z dokum entem T N T oddaw ało budynek „M uzeum ” m iastu z przezna­ czeniem n a bibliotekę oraz swój księgozbiór w charakterze depozytu. M a­ g istra t bral n a siebie finansowanie fachowego bibliotekarza oraz tzw . „siły pom ocniczej” , koszty zabezpieczenia zasobów i budynku. Umowę zaw arto na 20 lat z możliwością autom atycznego przedłużenia n a n astęp n e 10 lat, jeśli strony nie w niosą sprzeciwu. Towarzystwo Naukowe w myśl p a ra ­ grafu 4 powołało trzyosobowy zarząd biblioteki, który m ial mieć „nadzór nad a d m in istracją dom u i księgozbioru” 13. W skład K u rato riu m (tak n a­ zwano zarząd) mieli wchodzić przedstaw iciele władz m iejskich, T N T , a także władz państwowych, jeśli kom asacja objęłaby również zbiory biblio­ teki gim nazjalnej. Delegatem m iasta został O tto n S teinborn (jako członek R ady M iejskiej), Towarzystwo Naukowe reprezentow ał J a n K arnow ski, a od 12 X II 1922 r. ks. W ładysław Łęgowski, M inisterstw o W yznań Reli­ gijnych i O św iecenia Publicznego reprezentow ał zaś A ntoni R yniew icz14.

11M . W ojciechow ski, O tto n S tein b o rn , s. 199-200. 12SP , n r 12 z 15 I 1922, s. 5; n r 19 z 24 I 1922, s. 3 -4 .

13SP , n r 190 z 20 V III 1922, s. 4, re la c ja z w alnego z e b r a n ia T N T ; B. O sm ó lsk a -P isk o rsk a , W czasach I I R zeczyp o sp o litej 1 9 1 8 -1 9 3 9 , [w:] D zieje

T o w a rzy stw a N a u ko w eg o w T o ru n iu 1 8 7 5 -1 9 7 5 , t. I, T o ru ń 1977, s. 144-146;

J. S erczy k , R ola, s. 2 3-26.

14SP, n r 190, 1922, s. 4; J. H u p p e n th a l, 6 0 la t K s ią ż n ic y M ie js k ie j w T o r u ­

n iu , [w:] K sięg a p a m ią tk o w a uroczystego obchodzi 6 0 -le c ia K s ią ż n ic y M ie js k ie j im . M . K o p e rn ik a w ju b ile u szo w y m roku 7 5 0 -le c ia T o ru n ia , T o ru ń 1988, s. 8 2 -

83.

(6)

K oncepcja scalan ia księgozbiorów toruńskich została rozszerzona o za­ soby biblioteki gim nazjalnej. Stefan Demby, jak o naczelnik W ydziału B ibliotek Państw ow ych w M W R iO P, okazał sw ą pom oc u władz ośw iatow ych, k tó ry m podLegala biblioteka akademicka. Dzięki jego sta ran io m w yasygnow ano n a akcję komasacji dla biblioteki w T oruniu 3 m in m arek polskich. O statecznie zdecydowano się też n a dołączenie do przyszłych zbiorów biblioteki czwartego księgozbioru - niemieckiego C oppernicus-V erein. Jego zbiory, podobnie ja k biblioteki radzieckiej, mieściły się w R atu szu S tarom iejskim , nie miały one charakteru publicz­ nego. Po roku 1920, wobec zm ian politycznych w Polsce, główny a n im a to r C oppernicus-V erein A rtu r Sem rau przeniósł się do niemieckiego wówczas E lbląga, a ro la tow arzystw a zm ieniła się. Zajmowało się organizacją prelekcji i sp o tk ań d la miejscowych Niemców, miało więc raczej charak­ ter klubu. W łączenie księgozbioru do nowej biblioteki uwalniało niejako C oppernicus-V erein od kłopotów związanych z utrzym aniem i zabezpie­ czaniem zasobów 15.

Społeczeństw o T o runia, śledząc w prasie przebieg wydarzeń związa­ nych z pow ołaniem biblioteki, niecierpliwiło się; biblioteka była potrzebna zarów no uczniom , nauczycielom , ja k i całej inteligencji Pom orza. „O bibliotekę pu b liczn ą w T o ru n iu ” zabiegano, ty m bardziej że T oruń byl sto licą wojew ództw a. P o trzeb n a była czytelnia, w której byłby dostęp do czasopism naukow ych i najnow szych publikacji polskich. T orunianie m ieli nadzieję, że M ag istrat zabezpieczy odpow iednie środki n a jej wy­ posażenie i u trzym anie. Popierano p rojekt kom asacji zbiorów, oczeki­ w ano również, że w bibliotece zatrudniony zostanie n a stale kom petentny bibliotekarz, liczono, że w łasna biblioteka pomoże w rozwoju b adań n a­ ukowych n a Pom orzu: „Stw orzenie biblioteki publicznej w T oruniu je s t obow iązkiem m oralnym Pom orza wobec sam ego siebie i m ieszkańców, a także wobec n auki polskiej w ogóle” 16 - donosiło „Słowo Pom orskie” . L atem 1922 r. podczas jaw nej debaty R ady Miejskiej obiecywano mie­ szkańcom T orunia: bibliotekę d o stęp n ą szerokiemu ogółowi, fachowców, k tórzy b ęd ą ta m pracow ać, odpow iednie pom ieszczenia n a szacunkowo 100 000 tom ów , zabezpieczenie środków finansowych n a pensje dyrek­ to ra, b ibliotekarza i woźnego (łącznie 1 400 000 m k) i tzw. inne koszty (1 130 000 m k ), łącznie sum ę 2 580 000 mk. Mieszkańcy postulow ali wy­ asygnow anie pieniędzy n a drugiego bibliotekarza, krytycznie ocenili też

15M . N ied zielsk a, op . c it., s. 143-144. 16S P , n r 19, 1922, s. 3 -4 .

(7)

wysokość środków finansowych wobec panującej „drożyzny” , ale i obli­ czeń szacunkowych kosztów przenosin (około 500 000-700 000 m k), li­ czono również n a subwencje rządowe (w 1922 r. 1 milion m arek; 1923 r. 3 miliony m arek). Po przyjęciu porozum ienia z 18 V 1922 r. zaplanow ano otw arcie biblioteki n a jesieni 1923 r .17

K u rato riu m Książnicy Miejskiej zaprosiło do T orunia, w ch arak te­ rze ek sp erta , pracow nika biblioteki uniwersyteckiej w Poznaniu A ntoniego Bederskiego. Mimo wielu jeszcze zadań, jakie czekały twórców biblioteki, zdecydowano, by otw arcie nowej placówki połączyć z uroczystościam i 4 5 0 - lecia urodzin M ikołaja K opernika18.

W ieczorem 19 II 1923 r., w budynku Tow arzystw a Naukowego przy ul. W ysokiej, podczas symbolicznego otw arcia Książnicy M iejskiej, pierw ­ szy przem aw iał O tto n Steinborn jak o prezes K u rato riu m K siążnicy Miej­ skiej. W swoim w ystąpieniu zatytułow anym „G eneza biblioteki im. Ko­ pernika w T o ru n iu ” podał podstawowe inform acje o bibliotece: oko­ liczności pow stania, cel jej pow ołania jak o placówki naukowej oraz charakterystykę zbiorów; gorące podziękow ania skierowane zostały do w ładz m ia sta i rządu za poparcie idei stw orzenia biblioteki naukowej n a Pom orzu. K u rato r S teinborn obiecywał również bibliotece nowy b u d y ­ nek, ówczesny określił bowiem jak o „nie odpow iadający ideałowi nowo­ czesnej biblioteki” . W yraził nadzieję, że w 500 rocznicę urodzin K oper­ nika K siążnica będzie już dysponować gm achem o sta n d ard zie europej­ skim . Jak o reprezentant M inisterstw a W yznań Religijnych i O św iecenia Publicznego w ystąpił naczelnik W ydziału Bibliotek Państw ow ych Ste­ fan Demby. D ziękując instytucjom , które doprowadziły do po w stan ia „wielkiej biblioteki pom orskiej” Książnicy Miejskiej, n a ręce O. Stein- b o rn a złożył subwencję w wysokości 10 milionów m arek „ n a pierwsze potrzeby biblioteki” . Profesor Samuel Dickstein z W arszawy przekazał bibliotece w darze „W iadom ości M atem atyczne” (26 tom ów ) oraz własne prace m atem atyczno-fizyczne (32 to m y )19.

17SP, n r 172 z 29 V II 1922, s. 3.

18G 1os R o b o tn ik a (dalej: G R ) , n r 19 z 15 II 1923, s. 2 -3 (p ro g ra m ); SP , n r 1 z 3 I 1923, s. 3; n r 15 z 20 I 1923, s. 3 (re la c ja z p o sied z e n ia R ad y M iejsk iej z 17 I 1923); n r 22, s. 3 -4 ; n r 36 z 15 I 1923, s. 4 (p ro g ra m u ro c z y sto śc i); n r 39 (ju b ileu szo w y ) z 18 II 1923, s. 5 (p ro g ra m ); B. O sm ó lsk a -P isk o rsk a , op . c i t . , s. 148-149; R. S u d ziń sk i, O bchody k o p ern iko w skie w T o ru n iu w 1 9 2 3 r., R o czn ik T o ru ń sk i 9, 1974, s. 171-172.

(8)

-Po oficjalnych mowach uroczystego przecięcia wstęgi dokonała żona S. Dem bego. Goście mogli podziw iać n a pierw szym piętrze dwie sale bi­ blioteczne ju ż z księgozbiorem. Zarówno n a uroczystości otw arcia ja k i n a akadem ii w auli gim nazjum obecni byli przedstawiciele C oppernicus- Verein: Franz Prow e i bibliotekarz Herm an Kleiner. 0 . Steinborn ocenił ich postaw ę jak o „obyw atelski czyn ze strony niemieckiego związku, który cenny swój zbiór książek i czasopism naukowych sam orzutnie zlożyl na o łtarzu d o b ra publicznego” 20. Prestiżu obchodom dodało poświęcenie całego num eru „Ziem i” , warszawskiego miesięcznika krajoznawczego, spraw om obchodów kopernikow skich, w tym i otw arciu biblioteki21.

D n ia 1 III 1923 r. K u rato riu m Książnicy Miejskiej ogłosiło na lam ach „Słow a Pom orskiego” konkurs n a stanow isko kierow nika biblio­ teki. G łów nym w arunkiem przyjęcia było przygotow anie bibliotekar­ skie, a o fe rta placowa w ynosiła 70 tysięcy m arek. W płynęły p o d an ia od pięciu osób. Stanow iskiem byli zainteresowani: technik toruński C zarnom ski, rolnik z O poczna Zdrodowski, Jackowski z Białegostoku, czw arte nazwisko było nieczytelne w protokole pokonkursow ym oraz Z ygm unt M ocarski22. Podanie Mocarskiego pozytyw nie zaopiniował S. Demby. K onkurs rozstrzygnięto 14 III 1923 r. K uratorium bez w aha­ nia w ybrało M ocarskiego. R a d a Miejska zatw ierdziła decyzję K uratorium 21 III 1923 r. D w udziestodziew ięcioletni Zygm unt M ocarski przybył do T o ru n ia 15 m a ja , a 1 czerwca ob jął stanow isko d yrektora Książnicy Miej­ skiej. B ardzo m łody, ale znany już w środow isku bibliotekarzy, ceniony byl jak o red ak to r „B iuletynu Bibliograficznego” , wniósł także w kład w założenie T ow arzystw a Bibliofilów Polskich w Warszawie, a w latach 1922- 1923 przebyw ał w Moskwie i P iotrogrodzie jak o ekspert i członek delegacji polskiej w Kom isji M ieszanej Reew akuacyjnej i Specjalnej w spraw ie re­ w indykacji zbiorów bibliotecznych23. Bardzo wysoko oceniano pracę Mo­

3; K u rie r W a rsz a w sk i, n r 252 z 11 IX 1923 (p rzem ó w ien ie O tto n a S te in b o rn a ); SP, n r 41 z 21 II 1923, s. 2; n r 45, s. 3; n r 46 z 27 II 1923, s. 3 (p rzem ó w ien ie O . S te in b o rn a ); R. S u d z iń sk i, op. c ii., s. 173.

20M itte ilu n g e n d es C o p p e rn ic u s-V e re in s fü r W isse n sc h a ft u n d K u n s t zu T h o r n , H . 31, 1923, s. 4 3 -4 7 ; S P, n r 41, s. 2 (c y ta t) ; R . S u d ziń sk i, o p . c it., s. 1 7 2-173.

21 Z iem ia, n r 2, 1923.

22 J . P rzy b y lo w a , W słu żb ie k sią ż k i, [w:] Zygm unt- M ocarski, T o ru ń 1946, s. 13. 23U . P a szk ie w ic z , Z y g m u n t M ocarski, bibliograf, b ibliotekarz, bibliolog, [w.]

(9)

Z y g m u n t M o c arsk i, p ie rw szy d y r e k to r K sią żn icy M iejsk iej im . K o p e rn ik a w T o­ ru n iu w la ta c h 1 9 2 3 - 1939 (K s ią ż n ic a M ie j- sk a, sy g n . T N 1 n r 23)

carskiego jak o eksperta, ale czas naglił. Stefan Dem by prosił nowego d y re k to ra biblioteki o pilne przybycie do T orunia, sta ra ją c się w yjaśnić Steinbornow i jego chwilową nieobecność24. Zachow ana korespondencja S. Dem bego do d y rek to ra Książnicy w T oruniu je s t ciepła, m iejscam i 1 8 9 4 -1 9 4 1 , [w:] S ło w n ik B io g ra ficzn y P o m o rza N a d w iśla ń skieg o , t. 3, G d a ń sk

1997, s. 2 3 8 -2 4 0 ; J . R óziew icz, P o lsk o -ra d zie c k ie s to s u n k i n a u ko w e w lata ch

1 9 1 8 -1 9 3 9 , W rocław 1979, s. 6 7 -6 9 ; J . Serczyk, Z y g m u n t M o ca rski (1 8 9 Ą -1 9 Ą 1 ), biblio teka rz, bibliofil, h is to ry k k u ltu ry , o rg a n iza to r ż y c ia n a u kow ego, [w:] W y ­ b itn i lu d z ie daw nego T o ru n ia , p o d red . M. B isk u p a , W a r s z a w a - P o z n a ń - T o ru ń

1982, s. 3 3 1-333.

24 K o re sp o n d e n c ja S. D em b eg o d o Z. M o carsk ieg o , R ęk o p is K siąż n ic y M iej­ skiej (d a le j: K o re sp o n d e n c ja D em bego, R p s K M ) 310., k. 78, lis t z 12 IV 1923.

(10)

bardzo osobista. Dem by troszczył się o nowego d y rek to ra Książnicy, zapew niał go o dobrej pensji i „m iłym ” m ieszkaniu (w budynku „M uzeum ” n a II p iętrze)25.

Po przybyciu M ocarskiego do T o ru n ia rozpoczęły się prace, które m iały skom asować wszystkie cztery księgozbiory w jed n y m budynku, co oznaczało po p ro stu wielkie przenosiny. Sprawy pilnie śledził z W arszaw y S. Demby, który z zadowoleniem notował dobre stosunki między M ocarskim a Steinbornem , oraz z przyjem nością odnotow ał podziękow anie, jak ie złożył k u ra to r za tak dobrego d y rek to ra26. M ini­ sterstw o za pośrednictw em Dembego obiecało również pom oc m aterialną, k tó ra zasiliła kasę K siążnicy we wrześniu (30 milionów m arek) i w gru­ dniu (75 m ilionów m arek )27. U regulowana została spraw a przekazania przez K u ra to riu m Pom orskie księgozbioru gim nazjalnego. Z W arszawy oczekiw ana była d u ża przesyłka książek dla Książnicy, nad jej segregacją pracow ał sam D em by28. Naczelnik planował przyjazd do T orunia, pragną! być obecny w chwili uroczystego otw arcia29.

W m arcu 1923 r. zdołano przenieść do m agazynu II n a I piętrze b u ­ dynku „M uzeum ” zbiory C oppernicus-V erein, n a parterze w m agazynie I od lutego znajdow ały się zbiory biblioteki miejskiej (przeniesione z ulicy K opernika 12). W czerwcu do m agazynu II został przeniesiony księgozbiór Tow arzystw a Naukowego30. Jak o o sta tn ia do budynku trafiła biblioteka gim nazjalna, um ieszczono j ą n a II piętrze w m agazynie III, ale dopiero, gdy usu n ięto zbiory m uzealne (które tymczasowo ulokowano w pokojach po bibliotece Tow arzystw a Naukowego)31. D nia 8 XI 1923 r. zakończono przenosiny biblioteki gim nazjalnej, które trw ały ponad 6 tygodni. Przy­ gotow ano również regulam in, który wchodził w życie z dniem otw arcia biblioteki. R egulam in stanow ił, iż zbiory Książnicy są przeznaczone do

“ Ib id ., k. 79. 26I b id ., k. 8 0 -8 1 , lis t z 25 V I 1923. 27Ib id ., k. 81. 28Ib id ., lis t z 21 V II 1923, k. 8 2 -8 3 . 29Ib id ., lis t z 27 X I 1923, k. 8 8 -8 9 . 30 Z. M o ca rsk i, K ro n ik a K s ią ż n ic y M ie js k ie j im . K o p ern ik a w T o ru n iu z r. 1 9 2 3 -1 9 2 4 , T o r u ń 1925, s. 3. 31 K o re sp o n d e n c ja D em b eg o , R p s K M 310, k. 8 2 -8 3 , k. 85, k. 8 6 -8 7 infor- m a c ja o um o w ie: K u ra to riu m a M a g is tra t w sp ra w ie p rz e k az a n ia b ib lio te k i g im n a z ja ln e j w p o c z e t p rz y szły c h scalo n y ch zbiorów K siążn icy M iejskiej, lis t z 16 X 1923).

(11)

b ad ań naukow ych, ustalał godziny otw arcia: od 9.30 do 12.00 i od 16.00 do 19.30 (bez niedziel i św iąt); korzystanie ze zbiorów odbyw ało się n a m ocy ak tualnej karty (w ażna n a 1 rok za „stosow ną o p łatą ” ). Aby uzyskać o dpow iednią pozycję, należało wypełnić rewers; uruchom iono insty tu cję w ypożyczalni m iędzybibliotecznej. Ze zbiorów m ożna było korzystać tylko n a m iejscu, w yjątki precyzowano dokładnie, czyniono je dla p rezy d en ta i w iceprezydenta m . T orunia, członków K u rato riu m Książnicy, kierow nika W ydziału B ibliotek M inisterstw a W yznań Religijnych i Ośw iecenia P u ­ blicznego, k u ra to ra Okręgu Szkolnego Pomorskiego, d y rek to ra męskiego G im n azju m Państwow ego w T oruniu, prezesów T ow arzystw a Naukowego i C oppernicus-V erein oraz d y rek to ra Książnicy M iejskiej32.

Prócz czasochłonnych p rac związanych z przenosinam i oraz red ak cją regulam inu nowy dyrektor wykorzystał swoje dośw iadczenia w pracy w K om isji Mieszanej Reew akuacyjnej w Moskwie i p o d jął s ta ra n ia o rew indykację m alborskiego inkunabułu z 1492 r. z Rosyjskiej B iblioteki Publicznej („D as Leben der seligen frawen D orothee” , M arienburg 1492). Pom ysł M ocarskiego w pełni poparł O. Steinborn, któ ry jak o prezes K u ra­ to riu m również sygnował pism o w tej spraw ie33. Od chwili objęcia przez Z. M ocarskiego funkcji d y rek to ra Książnicy został on też zobligowany przez K u rato riu m do realizow ania n a bieżąco kw erend, u d o stęp n ian ia zbiorów n a m iejscu, ja k i wypożyczeń m iędzybibliotecznych34. W szystkie zadania, jak ie realizow ała wówczas biblioteka, zostały bardzo pozytyw ­ nie ocenione podczas w izytacji Książnicy w lipcu 1923 r. przez prezy­ d e n ta m ia sta S. M ichałka i kierow nika W ydziału Bibliotek Państw ow ych S. D em bego35.

P ierw otnie dyrektor Zygm unt M ocarski planow ał otw arcie biblioteki d la czytelników n a jesieni 1923 r.36 O statecznie term in przesunięto

32Z. M o ca rsk i, K ro n ik a K sią ż n ic y , s. 4 -6 , te k s t R eg u lam in u .

33A k ta K siąż n ic y M iejskiej im . K o p ern ik a. K o re sp o n d e n c ja (d a le j: A K M , K o re sp o n d e n c ja n r I: 1923-1 9 2 4 ), ( d o k u m e n ty bez p a g in a c ji); p ism o z 15 V I 1923 a d re so w a n e d o D elegacji P o lsk iej w K o m isji M ieszanej R ee w a k u ­ a cy jn ej i S p e c ja ln ej w M oskw ie o raz z 15 V I 1923 d o M in is te rs tw a W y z n a ń R elig ijn y ch i O św iecen ia P u b licz n e g o (W y d z ia ł B ib lio te k P a ń stw o w y c h ).

34 I b id ., p ism o z 13 V II 1923 (p rzy k ła d k o rz y s ta n ia ze zb io ró w n a m ie j­ scu , s p ra w a J. K arw asiń sk ie g o ); p ism o z 12 V I 1923 (p ierw sze w y p o ż y cz e n ie m ię d z y b ib lio te c z n e z B ib lio te k i U n iw ersy teck iej w P o z n a n iu ).

35G R , n r 82 z 14 V II 1923, s. 3.

36A K M , K o re sp o n d e n c ja I, b ru d n o p is in fo rm a cji z 28 V II 1923.

(12)

n a 10 g ru d n ia, gdyż prace porządkowe w trakcie przenosin czterech księgozbiorów , ja k i sam o ich rozmieszczenie, pochłonęły wiele czasu. U roczystość zaplanow ano bardzo dokładnie, przy w ydatnej współpracy S. D em bego37. P roponow ał on,, by zaprosić n a tę uroczystość m .in. E d w ard a Chw alew ika ze Związku Bibliotekarzy Polskich, Rudolfa K otulę ze Lwowa, K azim ierza Piekarskiego z Krakowa, ks. Sawickiego z Pelplina, ks. E d m u n d a M ajkowskiego z Poznania, przypom inał, żeby nie zabrakło przedstaw icieli prasy. N aczelnik W ydziału Bibliotek Państwow ych życzył dyrektorow i Książnicy, aby „uroczystość zrobiła wrażenie głównie n a o j­ cach m ia sta , by św iat nauki polskiej zainteresował się now ą placów ką” 38. D la m ia sta ta cerem onia m iała również duże znaczenie, szczegóły dotyczące jej planow anego przebiegu zamieściło „Słowo Pom orskie” 6 i 8 g ru d n ia, zaproszenia n a uroczystości sygnow ane były wspólnie przez K u ra to riu m K siążnicy i prezy d en ta m. T orunia. Zapow iedziano, że „uroczystość, aczkolw iek w najskrom niejszych rozm iarach obm yślona, ściągnie do grodu naszego przedstaw icieli rządu i św iata naukowego z całej P olski” , liczono również n a „udział obyw ateli m ia sta i wojew ództw a [...] gdyż pow stanie poważnej placów ki naukowej n a Pom orzu powinno ogólne w zbudzić zainteresow anie” . Oficjalne zaproszenie n a łam ach „Słowa Po­ m orskiego” było skierow ane do „całego obyw atelstw a T o ru n ia i Pom orza, odnoszącego się życzliwie do nowej placówki kulturalnej naszego g ro d u ” . N a akadem ię przew idziano bilety w cenie 20 000 m k (dla porów nania cena gazety w ynosiła wówczas 30 000 m k), n a wieczór tow arzyski w Dworze Ar­ tu sa konieczne były k arty w stępu39.

Dzięki ofiarnej postaw ie Heleny Steinbornow ej przed otw arciem K siążnicy udało się w yposażyć czytelnię publiczną oraz pokój biurowy. W śród darczyńców znaleźli się: Czesław Buza, Stefan K ałam ajski, inż. Ja n Sobocki, Ignacy Ollech, F irm a C. B. D ietrich, Teofil Kalinow ski, Aleksan­ der M roczkowski, Leon Zem anek, F irm a W endisch, Franciszek Konko- lewski, Hugon Sieg, w y datnie pom agali również: Stanisław Zbozil i

Kon-37K o re sp o n d e n c ja S te f a n a D em b eg o , R p s K M 310, k a rta 88 (lis t z d n ia 27 X I 1923).

38Ib id ., k. 89. N iew y k lu czo n e, że o d S. D em b eg o M o carsk i o trz y m a ł też wi­ z y tó w k i p o le c an y c h osób, W iz y tó w k i, R p s I\M 580, ta m 22 w izy tó w k i, m .in . S. D em b eg o (n r 4); K . E s tre ic h e r a (n r 6 ); d r a W o jciech a K ętrz y ń sk ie g o (n r 9); H. M e rz b a c h a (n r 11).

(13)

sta n ty H oppe oraz przedstaw iciele straży pożarnej40. N a ścianach czytelni n a sta le zam ocow ano dwie witryny, w których z okazji o tw arcia biblioteki wyeksponow ano cenne druki i rękopisy. N a ekspozycję złożyły się m .in.: pergam inow y rękopis z końca XV w. z biblioteki kró la węgierskiego M a­ cieja K orw ina, ilum inow any przez m istrza A ttavantego z Florencji, polski rękopis z p o czątk u XVI wieku „M agistra J a n a z Szam otuł [...] P aterk iem zwanego K azania o M aryi Pannie wśród starodruków m ożna było podziw iać egzem plarze z księgozbiorów M arcina L u tra i U. Zwingliego z au to g rafam i właścicieli oraz M ikołaja R eja Apokalipsis z 1565 r., a kar­ to g rafia była reprezentow ana przez trzy zabytkowe globusy: dw a globusy nieb a (M ercato ra z 1551 r. i G e rard a B laeu’a z 1616 r.) i jed en ziemi (W ilhelm a C aesiusa z 1622 r.)41.

W dniu 10 g ru d n ia o godzinie piątej wieczorem a k tu pośw ięcenia biblioteki, zlokalizowanej w budynku „M uzeum ” przy ulicy W ysokiej, dokonał ks. dziekan Stanisław Pełka. Ksiądz dziekan w p a ru słowach w spom niał o stosunku K ościoła katolickiego do nauki, w ym ienił jego zasługi n a polu b ad ań naukowych oraz w szerzeniu wiedzy. Pośw ięcenia biblioteki dokonano w intencji, by „czerpiący z niej skarby wiedzy czynili to n a chwalę B ożą i n a pożytek Ojczyzny” 42.

W godzinę później, w auli gim nazjum państwowego m ęskiego (Zaułek Prosow y), u roczystą akadem ię z okazji o d d a n ia czytelnikom biblio­ teki otw orzył prezes K u rato riu m . W obecności przedstaw icieli władz państw ow ych i m iejskich, licznych delegatów in stytucji i tow arzystw n a­ ukowych, O tto n Steinborn przypom niał genezę Książnicy, przybliżył po ­ stać d y re k to ra biblioteki, podziękował rządowi i M agistratow i m ia sta T o­ ru n ia za środki, które umożliwiły jej otw arcie. Za subw encję rządow ą (43 m iliony m arek) podziękowanie złożono n a ręce przedstaw iciela Mi­ nisterstw a W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, kierow nika W ydziału B ibliotek Publicznych Stefana Dembego, za środki z budżetu m iasta, przeznaczone n a najpilniejsze inwestycje i u trzy m an ie biblio­ teki, podziękow anie skierow ano do prezydenta m ia sta T o ru n ia S tefan a M ichałka. O drębne podziękow ania były przeznaczone d la kupców i rze­ mieślników z T o ru n ia za w yjątkow ą ofiarność n a rzecz Książnicy oraz dla

40G R , n r 82, s. 3; S P n r 286 z 14 X II 1923, s. 3.

41 Ilu stro w a n y K u rie r C o d zien n y (d a le j: IK C ), n r 320 z 19 X II 1923, s. 10; Z. R ab sk a , P o św ię ce n ie b iblioteki im . K o p ern ik a w T o ru n iu , K u rie r W arszaw sk i (d a le j: K W ), n r 346 z 14 X II 1923, s. 8.

42K W , n r 346, s. 8; SP, n r 286, s. 3; J. Serczy k , Rola, s. 28.

(14)

osób pryw atnych, in sty tu cji, redakcji czasopism - jeszcze przed otw arciem zasilili oni zbiory biblioteki, k tó ra „badaczom naukow ym n a pożytek n a ­ uki polskiej, n a chwalę ojczyzny naszej była o d d a n a” 43.

„N ow a tw ierdza polskości” , taki ty tu ł nosiło przemówienie S tefana D em bego, w k tó ry m naw iązywał do trad y cji T o ru n ia jak o m ia sta K oper­ nika, Lindego oraz m iejsca, gdzie działali Erazm G liczner czy Cli. J. H artk- noch, J. H. Zernecke, F ryderyk Skarbek. S. Demby wyeksponował rolę, ja k ą odegrał w p ow staniu biblioteki O tto n Steinborn, przypom niał też główne zadanie, jak ie K siążnicy przypisano, m iała bowiem „wiecznie św iadczyć o wysokiej ku ltu rze stolicy Pom orza” . D la upam iętn ien ia tej uroczystości S. Dem by przekazał w darze Bibliografię historii polskiej Fin- k la oraz kolejną subw encję finansow ą (w wysokości 75 000 000 m k), k tó rą tak skom entow ał: „ stosunek R ządu do tej nowej placówki kultu raln ej nie tylko n a sentym encie był oparty, ale i n a podstaw ach realnych [...] Niechże społeczeństw o [...] nie d a się wyprzedzić Rządow i” 44.

K olejno przem aw iali: prof. Leon Kryński (Tow arzystwo N au­ kowe W arszaw skie), Edw ard Chwalewik (Związek Bibliotekarzy Pol­ skich), d y rek to r B iblioteki Miejskiej w Bydgoszczy W itold Bełza, pre­ zes T N T ks. A lfons M ańkowski, A dam M ünnich (Towarzystwo Nauczy­ cieli Szkół W yższych), Franz Prowe (C o p p ern icu s-Verein fiir W issen­ schaft u n d K u n st), G ustaw Zieliński (Towarzystwo Naukowe Płockie), d r Zofia D o b rzyńska-R ybicka (B iblioteka Uniwersytecka w Poznaniu), prof. Jó zef K ostrzew ski (Tow arzystw o Przyjaciół N auk w Poznaniu), Zu­ zan n a R ab sk a (Tow arzystw o Bibliofilów Polskich). T oruńskie instytucje w przem ów ieniach reprezentow ali: Ja n D onim irski - ziem ian pom orskich, d y rek to r M ieczysław Szpakiewicz - T ea tr M iejski, Feliks Przyjem ski - Tow arzystw o M iłośników Języka Polskiego i toruński oddział Towarzy­ stw a C zytelni Ludowych, inż. H u b e rt Karbow ski - kolo toruńskie Stow a­ rzyszenia E lektroników Polskich, A leksander Szm ydt - nauczycieli szkól p odstaw ow ych45.

O s ta tn i przem aw iał prezydent m ia sta Torunia. Stefan M ichałek, który p rzy p o m n iał opiekę M a g istratu nad now ą placów ką. Podziękował w szyst­ kim tw órcom biblioteki, w szczególny sposób S. D em bem u za jego zasługi d la spraw y p rzyłączenia zbiorów biblioteki gim nazjalnej do Książnicy. W ysoko ocenił również w kład Tow arzystw a Naukowego w T oruniu w dzieło

43S P , n r 286, s. 3 (s k ró t p rz e m ó w ie n ia O . S te in b o r n a ) . 4 ,SP, n r 287 z 15 X II 1923, s. 3 (p rze m ó w ie n ie S. D em b eg o ). 45SP, n r 286, s. 3.

(15)

W n ę trz e c z y teln i K sią ż n ic y M iejskiej w b u d y n k u „ M u z e u m ” p r z y u licy W y so k ie j. W głę b i n a tle re g a lu p ie rw s z a w sp ó łp raco w n ica Z. M o carsk ieg o M a ria B an k o w a;

zd jęcie sp rz e d 1928 r. (K siążn ica M iejska, sy g n . T . 11 N r 1 3 /2 )

tw orzenia nowej biblioteki, w spom inając nazwisko byłego prezesa T N T Józefa Łęgowskiego oraz J a n a Karnowskiego. Działaczy niem ieckiego tow arzystw a C oppernicus-V erein określił jako tych „w spółobyw ateli n a­ szych, którzy narodowości niemieckiej, ale przez ten czyn w ystaw ili dobre św iadectw o sobie i n am ” 46.

K olejnym p u n k tem program u było odczytanie pism i telegram ów , któ re nadesłały insty tu cje i osoby pryw atne; dokonał tego 0 . Steinborn, w ym ieniając: P olską Akadem ię U m iejętności w Krakowie, Tow arzystw o Literackie im. A. M ickiewicza we Lwowie, Tow arzystwo Naukowe we Lwo­ wie, uniw ersytety z Warszawy, Poznania, W ilna, W yższą Szkolę H andlow ą w W arszawie, W olną W szechnicę Polską, In s ty tu t Zachodnioslow iański w Poznaniu, Tow arzystwo Przyjaciół N auk w Przem yślu, bibliotekę

(16)

uniw ersytecką we Lwowie, Bibliotekę Raczyńskich w P oznaniu, C en traln ą B ibliotekę W ojskową, A rchiw um i Bibliotekę D iecezjalną w Poznaniu, Związek Powszechny Księgarzy Polskich w W arszawie, Kolo Z PK P po- znańsko-pom orskie, Tow arzystwo Bibliofilów Polskich w Poznaniu, A r­ tu r a S em rau a z E lbląga, Józefa Lęgowskiego, S tefana Laszewskiego, prof. S am uela D icksteina, A leksandra K raushara, ks. Bolesława Makow­ skiego, Bolesław a D ietla, N ikodem a Pajzderskiego47.

R e d ak to r „Słow a Pom orskiego” Stefan Sacha złożył w im ieniu redak­ cji deklarację, iż pokryje o n a koszty opraw y 50 woluminów ze zbiorów K siążnicy. Do publicznej wiadomości podano też fakt przekazania hojnej ofiary - 10 m ilionów m arek przez toruniankę, zam ieszkałą w P oznaniu p a n ią Irenę Paluchow ą48.

A kadem ię kończył referat d y re k to ra biblioteki Z ygm unta M ocarskiego „O K siążnicy miejskiej im. K opernika” , który przypom inał dzieje czterech księgozbiorów, jak ie weszły w skład nowej biblioteki. D yrektor Z. Mo- carski szczególnie gorąco dziękował O ttonow i Steinbornow i i Stefanowi D em bem u za pom oc o kazaną nowej placówce. Scharakteryzow ał również główne z ad a n ia K siążnicy jak o biblioteki regionalnej, w yrażając nadzieję, iż „połączone zbiory K siążnicy są kapitałem w yjątkow ym , fundam entem , n a k tó ry m w inna w yrosnąć nowoczesna biblioteka naukow a [...] jed n a k d la w yróżnienia Książnicy wśród innych bibliotek Rzeczypospolitej ko­ nieczna je s t sp ecjalizacja [...] co do zbierania dzieł dotyczących Pom o­ rza, T o ru n ia i K opernika” . Już wówczas dyrektor Książnicy w spom inał o p otrzebie przesy łan ia bibliotece „bezpłatnego dowolnego egzem pla­ rza” , k tó ry w przyszłości nazw any zostanie regionalnym egzemplarzem obow iązkow ym 49.

Po uroczystości w auli gospodarze i znakomici goście udali się n a b an ­ kiet do D w oru A rtu s a 50. Dzięki zapobiegliwości d y rek to ra M ocarskiego uroczystość z d n ia 10 g ru d n ia o trzy m ała g odną opraw ę prasow ą. Już od czerwca 1923 r. b iblioteka po d jęła sta ran ia, by informacje o jej pow sta­ niu d o tarły do ja k najw iększej liczby redakcji prasowych n a terenie całej P olski51. W y sy łając pism a z prośbą o wzbogacenie zbiorów Książnicy,

47Z. M o ca rsk i, K ro n ik a K sią ż n ic y , s. 4. 48SP , n r 286, s. 3.

i 9 Z. M o ca rsk i, O K s ią ż n ic y M ie js k ie j im . K o p ern ik a , T o ru ń 1927 ( c y ta ty

s. 1 7 -1 8 ).

50SP , n r 286, s. 3.

(17)

zarów no do księgarni, w ydawnictw, instytucji naukowych czy redakcji p ra ­ sowych, zawsze dołączano formułę o historii pow stania biblioteki i jej bo­ g atych zbiorach52. O uroczystości w lu ty m 1923 r. była naw et w zm ianka w „K urierze Polskim ” w Milwaukee (U SA )53.

By uroczystość pośw ięcenia i otw arcia była odpow iednio rozpropago­ w ana, 5 XII 1923 r. dyrektor Mocarski sam wystosował zredagow aną przez siebie inform ację do Polskiej Agencji Telegraficznej w W arszawie, p o d a ją c scenariusz uroczystości, k ró tk ą notkę o pow staniu nowej biblioteki oraz dołączając prośbę o zamieszczenie tego w dniu 10 g ru d n ia 54. P ism a o podobnej treści zostały wystosowane do wielu redakcji55.

Stefan Demby serdecznie gratulow ał M ocarskiem u udanych uroczy­ stości w gru d n iu 1923 r. W liście z 23 g ru d n ia tegoż roku pisał: „S y t szczęścia i chwały zakończył P an pierwszy okres uciążliwej pracy w K siążnicy [...] szczęścia [...], bo wszyscy, którzy m ieli sposobność po dziw iania pięknej biblioteki winszowali Panu dokonanego dzieła [...]” . Z goryczą jed n ak w dalszej części nadm ienił, iż: „W pism ach w ar­ szawskich, prócz szczegółowej korespondencji pani R abskiej [...] żadnej w zm ianki [...] naw et » T y g o d n ik Ilu stro w an y C arty k u łu P a n a nie za­ mieścił. O bojętność zupełna! P olityka pochłonie wszystko lub a u to re ­ k lam a zap ełn ia wszystkie pism a” 56. Jednak w innych m iastach ukazały się inform acje o tym w ydarzeniu. N ajdokładniej przebieg uroczystości przekazał toruński dziennik „Słowo Pom orskie” , d ru k u jąc praw ie w całości trzy najw ażniejsze przem ów ienia d n ia57. D okładny opis w ydarzeń daw ał też w spom niany przez S. Dembego artykuł w „K urierze W arszaw skim ” w w ydaniu wieczornym, gdzie Książnicę określono jak o „najw iększy zbiór [...] dotyczący historii Pom orza, m ia sta T o ru n ia oraz życia i prac K opernika” 58. D yrektor M ocarski zamieścił arty k u ły o tej cerem onii

R e d a k c ja „ M in e rw y P o lsk ie j” ja k o p ie rw sza z g o d ziła się n a p o d a n ie p o d s ta w o ­ w ych in fo rm a c ji o b ib lio tece.

52Ib id ., p ism o z 28 V II, 30 V II i 17 IX 1923 r. 53Z. M o ca rsk i, O K sią żn ic y , s. 6.

54A I<M, K o re sp o n d e n c ja I, p ism o z 5 X II 1923. 55Ib id ., p ism o z 5 X II 1923.

“ K o re sp o n d e n c ja D em bego, R p s K M 310, k. 9 0 -9 1 , p ism o z 23 X II 1923. 57Zob. p rz y p is n r 4 3 -4 , 4 6 -4 7 .

58 Z. R ab sk a , P o św ięcen ie b iblioteki, s. 8; te jż e [wiersz] K sią ż n ic a M ie jsk a

im . K o p ern ik a , T y g o d n ik Ilu stro w a n y z 9 II 1924, s. 87.

(18)

w „Ilu stra c ji Polskiej” w P o zn an iu 59, „Świecie” 60, „Ziem i” ( 0 biblio­

tece naukow ej P om orza)61. Krakowski „Ilustrow any K urier C odzienny”

dal so lid n ą inform ację zarów no o przebiegu uroczystości, ja k i sam ej bi­ bliotece (p o d a ją c dokładny opis okolicznościowej wystawy, towarzyszącej cerem onii)62.

D yrektor Z. M ocarski w ykorzystyw ał każdą okazję, by przypom nieć o istnieniu nowej placów ki, np. w 1924 r. cały akapit artykułu

D ruki reform acyjne w K siążnicy m iejskiej im. Kopernika poświęcił

otw arciu63. W zm ianki o otw arciu biblioteki dla czytelników zamieściło wiele pism , w tym : „G los Lubelski” 64, „K urier Poznański” (artykuł

Nowa placówka kulturalna)65, „K w artalnik H istoryczny” , który określił

K siążnicę jak o „ je d n ą z najpow ażniejszych i najbogatszych bibliotek w Polsce” 66; warszaw ski „R o b o tn ik ” , k tóry nazwał Książnicę „najw iększą bib lio tek ą p u b liczn ą naukow ą” Pom orza67. W podobnym tonie infor­ m acje zam ieściły „R zeczypospolita” 68, „S trażn ica Z achodnia” 69, gdańskie „P om orze” 70, któ re donosiło, że „n au k a historyczna m a w T oruniu wcale piękny w a rsz ta t” i doskonałego dyrektora. Bardzo lakoniczne inform acje m ożna było znaleźć w „M itteilu n g en des C oppernicus-V ereins” 71, mimo malej objętości tekstu n a pierwszy plan wysunięto udział w ceremonii F ran za Prow ego i H erm an n a K leinera, podobnie sy tu acja w yglądała w

59Z. M o c a rs k i, O tw a rcie K s ią ż n ic y im . K o p ern ik a w T o ru n iu , I lu s tra c ja P o l­ ska, n r 50 1923, s. 3.

60Ś w ia t, n r 49 1923, s. 9 -1 0 .

61Z. M o ca rsk i, O bibliotece n a u k o w e j P o m o rza , Z iem ia n r 1, 1924, s. 6 -9 . 62II<C, n r 320, s. 10.

63Z. M o ca rsk i, D ru k i re fo r m a c y jn e w K s ią ż n ic y m ie jsk ie j im . K o p ern ik a , R e­ fo rm a c ja w P o lsc e, z. 9 -1 0 1924, s. 145-1 4 7 ; Z. M o carsk i, O K sią ż n ic y , s. 7. 64G lo s L u b e lsk i, n r 337 z 12 X II 1923, s. 3. 65K u rie r P o z n a ń sk i, n r 295 z 28 X II 1923, s. 5 (k r ó tk a n o ta tk a ) ; n r 296 z 29 X II 1923, s. 6 ( a rty k u ł). 66K w a r ta ln ik H isto ry c zn y , t. 37, 1923, z. 3 -4 , s. 503. 67R o b o tn ik , n r 336 z 10 X II 1923, s. 3. 68R z e c z y p o sp o lita , n r 336 z 11 II 1924. 69S tr a ż n ic a Z a c h o d n ia , n r 1 -6 1924, s. 151.

70P o m o rze . D o d a te k lite ra c k i K u rie ra G d a ń sk ie g o , n r 42 z 19 X 1924, s. 315— 316.

71 M itte ilu n g e n d es C o p p e r n ic u s-V e re in s fü r W isse n sc h a ft u n d K u n s t zu T h o r n , H . 31, 1923, s. 4 3 -4 7 ; H. 32, 1924, s. 7.

(19)

w ychodzącym w Lipsku „ Z e n tra lb la tt fur Bibliothekswesen” 72 czy bydgo­ skim „D eutsche R undschau in Polen” 73.

D la m ieszkańców T o ru n ia pow stanie Książnicy było wielkim przeło­ m em w dostępie do księgozbioru naukowego, nowa biblioteka stw orzyła bowiem możliwości korzystania n a m iejscu ze zbiorów d o tąd często dla wielu czytelników niedostępnych. Już w dniu otw arcia wpisów do księgi obecności dokonali pierwsi czytelnicy. M ożna znaleźć autografy m .in.: G u staw a Zielińskiego, Zofii D obrzyńskiej-R ybickiej74 czy re d a k to ra M a­ ria n a Sydow a75.

Idea, ja k ą podjęło grono założycieli Książnicy, tw orząc nowoczesną bibliotekę naukow ą, była kontynuow ana przez pierwszego d y re k to ra tej placów ki. W T oruniu, ja k również w całym województwie pom or­ skim , K siążnica M iejska w czasach Drugiej Rzeczypospolitej p o została najw iększym księgozbiorem naukow ym , łącząc jednocześnie funkcje bi­ blioteki publicznej76. Regularnie uzupełniane zbiory n ab rały w yraźnie regionalnego ch arak teru , co stanow i do dziś najw iększy ich walor. Zyg­ m untow i M ocarskiem u udało się n a stałe wpisać obecność nowej biblioteki w życie k u ltu ra ln e i naukowe T o ru n ia i regionu.

72Z e n tr a lb la tt fü r B ib lio th ek sw esen , H. 5, 1924. 73D e u tsc h e R u n d sc h a u in Po len , n r 285, 287 1923.

74 A K M , K sięg a o b ecn o ści czy teln ik ó w K siążn icy M iejskiej im . K o p e rn ik a w T o ru n iu 1923-1924; w pis z d n ia 10 X II 1923.

75Ib id ., w pis z 11 X II 1923.

76 B ib lio te k i o św ia to w e. S p is n a d zień 1 s ty c z n ia 1 9 3 0 r. o raz Tablice s ta ty ­ s ty c z n e , W arsz a w a 1932, s. 144-145 (w ykaz b ib lio te k w o je w ó d ztw a p o m o rsk ie g o ,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ślub Lucjana Rydla, młodopolskiego poety i dramaturga, z panną Jadwigą Mikołajczyk odbył się 20 listopada 1900 roku w Krakowie, w kościele Mariackim.. Stanisław

W tym celu autor przypomina historię Polski, przedstawia sentymentalne obrazy dotyczące tradycji i obyczajów szlacheckich, przywołuje piękno litewskiej ziemi..

[r]

W 1579 roku wyszła wspomniana już polska Pieśń o zdobyciu Połoc- ka oraz Ode de expugnatione Polottei, w 1583 roku Jezda do Moskwy, w której poeta przedstawiał kawaleryjski

Na de proef is de vervorming zo vlak mogelijk getrild (zie Foto C.8.a), het inwasmateriaal aangevuld en de testsectie aangetrild.. Vanaf circa 7 minuten na het begin

Hieraan was behoefte omdat het programma van eisen inmiddels was uitgebreid (meer werk- collegezalen), terwijl ook de installatieruimten een plaats behoefden. Deze

Na wniosek dyrektora biblioteki zatrudniono w roku 2004 młodego muze alnika, Sła- womira Majocha, którego zadaniem było nadzorowanie remontu pomieszczeń i przygo- towanie

[r]