• Nie Znaleziono Wyników

POGLĄDY TOWARZYSTWA DEMOKRATYCZNEGO POLSKIEGO NA POWSTAŃCZĄ WŁADZĘ SĄDOWNICZĄ

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "POGLĄDY TOWARZYSTWA DEMOKRATYCZNEGO POLSKIEGO NA POWSTAŃCZĄ WŁADZĘ SĄDOWNICZĄ"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

POGLĄDY TOWARZYSTWA DEMOKRATYCZNEGO POLSKIEGO NA POWSTAŃCZĄ WŁADZĘ SĄDOWNICZĄ

Towarzystwo Demokratyczne Polskie w początkowym okresie swojego istnienia, było mocno powiązane ideologicznie z europejskim karbonaryzmem demokratycznym. Z tego powodu wyzwolenie Polski wiązało z ruchami de­

mokratycznymi w Europie. Liczyło na powszechną demokratyczną rewolucję, która wyzwoli wszystkie pozostające w politycznej lub ekonomicznej niewoli ludy Europy. Akt Założenia Towarzystwa głosił, iż przyszłość Polski zależy

[...] od przyszłości innych europejskich ludów. Ich to jest powinnością podnieść ją i zapewnić jej istnienie1.

Pierwsze druki Towarzystwa wychodzące w latach 1832—33 propagowały gorąco tę ogłoszoną w Akcie Założenia drogę do wyzwolenia Polski. Jeden z współzałożycieli organizacji, zarazem jej wybitny ideolog i publicysta, Jan Nepomucen Janowski w pierwszym zeszycie pierwszego pisma Towarzystwa wyraził pogląd, że należy liczyć głównie na ludy niemiecki i francuski, które po obudzeniu się z letargu „[...] aż nadto będą silne do przywrócenia pano­

wania prawom człowieka, do strącenia bałwanów, których wieki ciemnoty i ucisku wyniosły nad miliony podobnych sobie istot“ a.

Janowski twierdził, że w Europie dokonała się już rewolucja myśli, po której nastąpi rewolucja czynu. Przyrównywał Europę do wulkanu, który wybuchnie i wyrzuci ze swego wnętrza gorącą lawę. Sądził bowiem, iż tego chce nie­

ustający postęp ludzkości i od niego zależy przyszłość i szczęście Polski1 2 3.

1 Akt Założenia [Towarzystwa Demokratycznego Polskiego z dnia 17 marca 1832 roku] [w:] To- warzystwo Demokratyczne Polskie. Dokumenty i pisma. Wyboru dokonał i wstępem zaopatrzył B. Baczko, Warszawa 1954, s. 4; Postępowa publicystyka emigracyjna 18311846. Wybór źródeł opracowali W. Łukaszewicz i Wł. Lewandowski, Wrocław—Warszawa—Kraków 1961, s. 198;

W. H eltman, J. N. Janowski, Demokracja Polska na emigracji. Przedmową i przypisami opatrzyła H. Rzadkowska, Warszawa 1965, s. 311.

2 J. N. Janowski, Spomnienia przeszłości. Widoki na przyszłość, «TDP» z. 1, Paryż 1832, s. 14.

3 Ibidem, s. 15.

R ocz. N a u k .-D y d . Z. 35. Prace historyczne V. 10

(2)

146 H E N R Y K Ż A L I Ń S K I

Pierwsze pisma Towarzystwa, oprócz przyjętej od karbonarów głębokiej wiary w powszechną rewolucję ludów, która miała przynieść wolność Polsce, zawierały przyjęte od Saint Simona jego historiozoficzne koncepcje. Prawo postępu, o którym pisali publicyści początkowego okresu działalności To­

warzystwa, było według Saint Simona podstawową sprężyną rozwoju ludzkich dziejów. Istnienie tego prawa pozwalało zmierzać ludzkości do coraz dosko­

nalszych form życia politycznego i społecznego 4.

Niepowodzenia powstań w Paryżu w r. 1832 i 1834, we Frankfurcie na Menem w 1833, w Lyonie w 1834, w Sabaudii w 1834 i nie udana wyprawa Zaliwskiego osłabiły wśród członków Towarzystwa wiarę w skuteczność walki o niepodległość przy pomocy ludów europejskich, rozwiały nadzieje na powszechną rewolucję. Słabość europejskich sił rewolucyjnych była przy­

czyną stopniowej ewolucji przekonań Towarzystwa, od wiary w rewolucję powszechną do narodowej. Rok 1834 był przełomowym w tym względzie.

W Deklaracji Ogółu Poitierskiego przeciw amnestii, wydanej 29 VII1834 r. nie wspomina się już ani słowem o rewolucji powszechnej, pisze się natomiast o walce z Rosją i o przywróceniu praw wolności i równości całemu ludowi polskiemu 5 *. Adres do ministra francuskiego z 31 X 1835 r. donosił, że po­

czątkowo emigranci rzeczywiście myśleli o pomocy ludu francuskiego, lecz wkrótce przekonali się, że powinni liczyć tylko na własne siły i środkie. Wy­

powiadający się w 1835 r. na temat przyszłego Manifestu Towarzystwa Wiktor Heltman i Sekcja Batignolles z całą stanowczością uznawali zasadę oparcia się w pracy niepodległościowej na siłach tkwiących w polskim narodzie 7. Uwagi ich powtórzył i rozwinął Manifest Towarzystwa, wydany 4 XII 1836 r. Wpra­

wdzie głosił on, że Polska ma największych sprzymierzeńców wśród ludów Europy, lecz główny nacisk kładł już zdecydowanie na własne siły narodowe.

* G. Mis sal owa, Francuski socjalizm utopijny i jego wpływ na polską myśl rewolucyjną w la­

tach 18301848, [w:] W stulecie Wiosny Ludów, T. III, cz. 2, Warszawa 1951, s. 97—105; H. Rzad- kowska, Polemiki ideologiczne J. N. Janowskiego, Warszawa 1960, s. 15.

5 Deklaracja Ogółu Poitierskiego przeciw amnestii [w:] M. Stecka, Pisma polityczne Wielkiej Emigracji, Warszawa 1922, s. 73—74. Ogól Polaków w Poitiers, był poza paru zaledwie członkami sekcją Towarzystwa Demokratycznego Polskiego. Deklaracja Ogółu Poitierskiego ukazała się kilka miesięcy wcześniej niż Listy Auxerskie, w których M. Mochnacki wzywał wychodźców, by nie cze­

kali pomocy od europejskich rewolucji, tylko zaczęli przygotowywać się do wyzwolenia Polski własnymi silami. (M. Mochnacki, Pisma rozmaite, oddział porewolucyjny, Paryż 1836, s. 462.)

* J. N. Janowski, Notatki autobiograficzne, Przygotował do druku i wstępem zaopatrzył M. Tyrowicz, Wrocław 1950, s. 492.

7 Heltman napisał o tym na początku października 1835 r. w więzieniu w Tuluzie, zaś sekcja Batignolles w marcu 1835 r. (H. Łuczakówna, Wiktor Heltman 17961874, Poznań 1935, s. 83—95; Manifest Towarzystwa Demokratycznego Polskiego r. 1836, wydal, wstępem poprzedził i przypisami opatrzył C. Leśniewski, Warszawa 1936, s. 27—34).

(3)

Dla odzyskania niepodległego bytu Polska ma w łonie własnym olbrzymie siły, których dotąd żaden głos sumienny i szczery nie wywołał jeszcze. Nietknięta to prawie, również zewnętrznym jak i wewnętrznym nieprzyjaciołom straszna potęga. Nią Polska powstanie 8.

Celem przyszłego powstania — w myśl Manifestu — miało być nie tylko odzyskanie niepodległości, ale równocześnie przetworzenie starej budowy po­

litycznej dawnej Polski w kierunku zgodnym z interesami ludu. Manifest głosił głęboką wiarę, że cel ten można będzie osiągnąć przez

[...] usamowolnienie ludu, oddanie wydartij mu ziemi na własność bezwarunkową, wrócenie praw, powołanie do używania korzyści niepodległego bytu, wszelkich bez różnicy wyznań i rodu.

Tak rozumiana walka wyzwoleńcza miała nosić w sobie zarówno znamiona powstania politycznego jak i rewolucji socjalnej. Miała ona skruszyć obcą przemoc, doprowadzić do odzyskania niepodległości narodowej, uwolnić lud od wewnętrznych jego wrogów oraz położyć fundamenty przemian społecz­

nych, które zostaną całkowicie wprowadzone w wolnym kraju.

Towarzystwo Demokratyczne Polskie uznawszy w Manifeście powstanie o sprecyzowanym narodowo-rewolucyjnym celu za najbardziej skuteczny sposób odzyskania niepodległości, przystąpiło do opracowania szczegółowej koncepcji organizacji walki zbrojnej oraz ustroju polityczno-społecznego przyszłej Polski. Mając na emigracji dogodne warunki do swobodnych roz­

ważań, TDP czuło się powołane do wykonania tej pracy i przekazania jej wy­

ników społeczeństwu, które ze względów obiektywnych nie miało możliwości dyskusji nad tymi zagadnieniami.

Proces powstawania projektu organizacji przyszłego powstania i Polski odrodzonej był zjawiskiem długotrwałym. W jego tworzeniu uczestniczyli nie tylko najwybitniejsi publicyści, ale także całe sekcje i pojedynczy członkowie Towarzystwa, biorąc udział w rozpoczętych na przełomie 1837/38 r. i kiero­

wanych przez Centralizację korespondencyjnych dyskusjach. Dzięki tym dyskusjom — w latach 1838—46 Towarzystwo Demokratyczne Polskie opra­

cowało szczegółowo kilkanaście różnorodnych kwestii dotyczących przyszłości Polski. Przyszłość tę dzieliła Centralizacja na trzy „epoki“: 1) przygoto­

wawczą, czyli wydobycia i zgromadzenia sił narodowych; 2) walki o nie­

podległość; 3) organiczną, czyli organizowania wyzwolonego kraju. Ze wzglę­

dów konspiracyjnych problematykę pierwszej „epoki“ Centralizacja wyłączyła spod ogólnej dyskusji9. Ponieważ Centralizacja była głęboko przeświadczona, że od dobrze przemyślanego sprawnego przebiegu powstania zależeć będzie odzyskanie niedpoległości, zagadnieniom powstańczym poświęciła — oprócz

8 Manifest Towarzystwa Demokratycznego Polskiego [w:] Okólniki Towarzystwa Demokra­

tycznego Polskiego 183637, s. 224; Towarzystwo Demokratyczne Polskie Dokumenty i pisma, s. 94; Postępowa publicystyka..., s. 445; W. Heltman, J. N. Janowski, op. cit., s. 12.

8 Okólnik 1 z 20 grudnia 1837 r., [w;] Okólniki Towarzystwa Demokratycznego Polskiego od 13 listopada 1837 r. do 25 grudnia 1838 r., Poitiers 1838, s. 6—8.

10*

(4)

148 H E N R Y K 2 A L I N S K I

przedwstępnej — aż 6 następnych kwestii. Odpowiedzi sekcji i indywidualnych członków drukowane były w Okólnikach i posiadały zawsze podsumowania zawierające wypośrodkowanie opinii Towarzystwa Demokratycznego Pol­

skiego, a przede wszystkim wyrażały stanowisko Centralizacji. Autorzy tych podsumowań byli anonimowi. Niemniej jednak wiadomo, że pisali je głównie Heltman i Wojciech Darasz10 11 12. W celu propagandy zewnętrznej opracowane w Okólnikach materiały przedrukowywano w oddzielnych broszurach, nazy­

wanych popularnie przez członków Towarzystwa — kwestiamiu.

Wspomnienia z powstania listopadowego spowodowały, iż poważna część dyskutowanych zagadnień oscylowała wokół przyszłych powstańczych władz.

W powstaniu listopadowym, obok innych przyczyn również nieudolność organizacyjna władz spowodowała przegraną. Chcąc się przed taką ewen­

tualnością zabezpieczyć, Towarzystwo Demokratyczne Polskie opracowało szczegółową koncepcję organizacji kierownictwa przyszłego powstania. W wy­

niku dyskusji nad kwestią pierwszą ustalono, iż przygotowujący powstanie wyznaczą spośród siebie kilkuosobową, kolegialną władzę dykatotorską, sto­

jącą na czele całego ruchu zbrojnegoia. Oprócz opracowania szczegółowej koncepcji organizacji naczelnej władzy powstańczej, TDP zajęło się jeszcze organami wojskowymi, administracyjnymi i sądowniczymi.

Interesujące nas poglądy TDP na temat władzy sądowniczej znaleźć można w bardzo szeroko i wnikliwie potraktowanych odpowiedziach kwestii drugiej zatytułowanej: Jak w czasie powstania podrzędne władze uorganizowane być winny? Pewnego materiału w tym względzie dostarczają jeszcze także inne kwestie oraz organy prasowe Towarzystwa13.

Członkowie Towarzystwa Demokratycznego Polskiego, wypowiadający się na temat powstańczej władzy sądowniczej, stwierdzili zgodnie, że powinna ona

10 Bibl. Kórnicka PAN., rkps 1585, Eustachy [Żurawlewicz] do Macieja Stacherskiego, Paryż 29 marca 1842; Bibl. Jagiell., rkps 3685/III, k. 34—35 Heltman do Janowskiego, Poitiers 24 paździer­

nik 1839; Ibidem, k. 45—47 Heltman do Janowskiego, Wersal 11 marzec 1843; Ibidem, k. 48—49 Heltman do Janowskiego, Poitiers 17 kwiecień 1840.

11 Kwestia przedwstępna wyszła w Poitiers w 1838 r. pod tytułem: Towarzystwo Demokra­

tyczne Polskie. Rozbiór kwestii polityczno socjalnych. Kwestia przedwstępna.Jakie są wewnętrzne siły społeczeństwa polskiego, uważanego pod względem socjalnym i politycznymi ss. 68. Następnych sześć kwestii dotyczących okresu powstania wydano także w Poitiers. Jeżeli chodzi o kwestie doty­

czące okresu Polski odrodzonej — to siódmą wydrukowano w Paryżu w 1841 r., zaś streszczenie kwestii ósmej i dziewiątej przedrukowano w «Pamiętniku Towarzystwa Demokratycznego Pol­

skiego», Paryż 1843, s. 1—28 i 113—139.

12 Dyskusja nad kwestią pierwszą, zatytułowaną: Jak w czasie powstania władza uorganizowaną być winna?, trwała do 18 czerwca 1838 r. do 8 listopada 1838. (Okólniki Towarzystwa Demo­

kratycznego Polskiego od 13 listopada 1837..., s. 172 i 213—261).

13 O władzy sądowniczej wspominano w kwestii trzeciej — Jakich praw używanie, zawieszone być musi w czasie powstania ?, w kwestii czwartej — Jakie położone być winny zasady do utworzenia i organizacji sił zbrojnych w powstaniu, uważając ją pod względem politycznym ? i w szóstej — Jakie są przyczyny bezskuteczności dotychczasowych usiłowań o odzyskanie niepodległego bytu Polski i jakie środki w tym celu za skuteczne na przyszłość przyjąć należy?

(5)

być uzależniona bezpośrednio lub pośrednio od władzy naczelnej. Problem od­

powiedzialności wypłynął z inspiracji samej Centralizacji, która ogłaszając dyskusję nad kwestią drugą, postulowała pewną modyfikację odrębności i niezawisłości władz sądowniczych w okresie powstania14.

Myśl Centralizacji podchwyciły, rozwinęły i uzasadniły dyskutujące sekcje i członkowie Towarzystwa. Władza sądownicza powinna być zawsze nie­

podległa — pisała Sekcja Londyn — ale w rewolucji musi przejąć się przede wszystkim celem powstania, gdyż inaczej nie odpowiadałaby swemu powo­

łaniu. Z tego powodu władza sądownicza powinna wypływać z władzy naczelnej i być od niej uzależniona15. Zależność i odpowiedzialność władz sądowniczych motywowano także innymi argumentami. We wszystkich władzach powstań­

czych winna być przestrzegana jedność działania, jako żywotny i konieczny warunek zwycięstwa. Jedność działania nakazuje podporządkowanie organów sądowniczych władzy centralnej16. Niekiedy w dyskusji podawano nawet konkretne sposoby kontroli sądów przez władzę naczelną. Np. według Sekcji La Rochelle, przy każdym naczelniku wojewódzkim winien być ustanowiony cenzor publiczny, którego zadaniem będzie kontrolowanie wszystkich urzędni­

ków i sędziów, przyjmowanie od nich raportów i pośredniczenie między nimi a władzą naczelną17. Sposoby kontroli podawała również Sekcja Strasbourg, mimo, że w jej wypowiedziach znalazło się deklaratywne raczej stwierdzenie o sądzie rewolucyjnym, niezawisłym w ferowaniu wyroków od żadnej wła­

dzy 18. Proponowała, by wybór sędziów i ustanowienie sądu mającego dzia­

łać w województwie, zależały od władzy wojewódzkiej. Jeżeli władza na­

czelna lub prowincjonalna uzna, że komplet sędziowski nie dpowiada swo­

jemu powołaniu, będzie mogła rozwiązać go i powołać nowy. Dla zapobieżenia nadużyciom wszelkie wyroki sądu miały być przedkładane do zatwierdzenia wojewódzkiej władzy administracyjnej, która uznawszy jakąś okoliczność nieudowodnioną, poleci ją wyjaśnić. Jeżeli natomiast uzna stronniczość fe­

rujących wyroki, ustanowi inny sąd dla powtórnego rozpatrzenia sprawy, a „przeniewierczych sędziów" pociągnie do odpowiedzialności19. Takie usta,

14 Okólnik nr 2 z 19 stycznia 1839, [w:] Okólniki Towarzystwa Demokratycznego Polskiego od 25 grudnia 1838 r. do 20 lutego 1840, Poitiers 1840, s. 7.

15 Sekcja Londyn. Rozbiór kwestii: Jak w czasie powstania podrzędne władze uorganizowane byt winny? Okólnik nr 6 z 25 kwietnia 1839 r. [w:] Okólniki Towarzystwa Demokratycznego Pol­

skiego od 25 grudnia 1838 r. do 20 lutego 1840 r., Poitiers 1840, s. 66; Zob. także: Towarzystwo Demokratyczne Polskie. Kwestia druga. Jak w czasie powstania podrzędne władze uorganizowane być winny? Poitiers 25 kwiecień 1839, s. 38. (To osobne, broszurowane wydanie cytowane będzie w dalszym ciągu: T. D. P. Kwestia druga).

18 Sekcja Angers, Okólnik nr 6, 1839 s. 60—61; T. D. P. Kwestia druga, s. 32—33.

17 Sekcja La Rochelle, Okólnik nr 6, 1839 s. 64; T. D. P. Kwestia druga, s. 36.

18 Sekcja Strasbourg, Okólnik nr 6, 1839 s. 58; T. D. P. Kwestia druga, s. 30.

18 Tenże, Okólnik nr 6, 1839 s. 59; T. D. P. Kwestia druga, s. 31.

(6)

150 H E N R Y K 2 A L I Ń S K I

wienie pracy sądu czyniło go zależnym od naczelnych i terenowych władz powstańczych.

Zasługa Towarzystwa Demokratycznego Polskiego nie polega jednak tylko na zmodyfikowaniu zasady niepodległości władz sądowniczych. Ze względu na specyficzne warunki w czasie walki zbrojnej, Towarzystwo postanowiło opraco­

wać całościowy system organizacji sądów rewolucyjnych, mających działać na ziemiach polskich objętych powstaniem. Podjęcie decyzji o potrzebie opraco­

wania systemu sprężyście działających trybunałów rewolucyjnych nastąpiło w czasie deliberacji nad przebiegiem dotychczasowych walk narodowo­

wyzwoleńczych. Dyskutujący nad sprawą organizacji sądów rewolucyjnych przypominali bowiem wydarzenia z powstania listopadowego. 15 sierpnia 1831 r. lud zniecierpliwiony niedowładem powstańczych sądów, sam wydał surowe wyroki na zdrajców powstania. Lud był wtedy organem powszechnych życzeń, najwyższym sędzią20. Nie chcąc dopuścić do wewnętrznych zamieszek, członkowie Towarzystwa postulowali, by w przyszłym powstaniu dobrze zorganizowany system rewolucyjnych instytucji sądowych wyręczył lud w sa­

mowolnym wymierzaniu sprawiedliwości21. Wszelkie zamachy na rząd re­

wolucyjny, wszelkie przestępstwa przeciwko „majestatowi ludu i świętej sprawie wolności“ miały być surowo karane. Nawet ludzie trzymający skrycie z wrogami powstania lub po kryjomu opuszczający granice, odpowiadać mieli przed rewolucyjnymi trybunałami22. «Demokrata Polski» podkreślał, że dla­

tego „topór sądów rewolucyjnych" będzie tak silnie skierowany przeciw wewnętrznym przestępcom politycznym, gdyż są oni szkodliwszymi i nie­

bezpieczniejszymi od zewnętrznych nieprzyjaciół23.

Aby likwidować wszelkie działania wrogów wewnętrznych i karać za nie, członkowie Towarzystwa zgłaszali postulat zorganizowania sieci instytucji sądowych, ogarniających całe terytorium objęte powstaniem. Większa grupa dyskutujących nad tym zagadnieniem uważała, że już w jednostkach admi­

nistracyjnych średniej wielkości (obwodach, powiatach), powinien działać

20 Ruch 15 sierpnia miał niezwykle burzliwy i żywiołowy charakter. Ten wyraz ludowego gniewu nie był inspirowany tylko przez Towarzystwo Patriotyczne. Jan Czyński w zapieczętowanym a otwartym dopiero po jego śmierci życiorysie, tak pisał o genezie tego ruchu: „Do dziś dnia szu­

kałem, kto obok jawnego ruchu Towarzystwa Patriotycznego ukarania szpiegów i zdrajców wywołał i śladu nie znalazłem". Zob. Archiwum PAN w Warszawie, Materiały Artura Śliwińskiego 111-59, Nr jedn. 141, Brulion 6, s. 7, Wypisy źródłowe różnej proweniencji z Bibl. Raperswilskiej, Archiwum Akt Dawnych i inne.

21 Jedenastu członków z sekcji Poitiers, Okólnik nr 6, 1839 s. 79; T. D. P. Kwestia druga,

8 .5 1 ,

22 Sekcja Strasbourg, Okólnik nr 6, 1839 s. 58; T. P. D. Kwestia druga, s. 30; Sekcja Angers, Okólnik nr 6, 1839 s. 61; T. D. P. Kwestia druga, s. 33.

23 Wewnętrzne prace Towarzystwa, «Demokrata Polski», Tom III, Cz. III, 27 listopad 1840 r., s. 194.

(7)

sąd rewolucyjny21 * * 24. Mniejsza grupa zaś postulowała, żeby trybunały rewolu­

cyjne powołać dopiero w dużych ośrodkach administracyjnych (wojewódz­

twach) 2S 26 27 28. Wydaje się, że postulat pierwszej grupy był słuszniejszy. Praca w są­

dach absorbowałaby wówczas co prawda większą ilość obywateli, ale z drugiej strony wszelkie przejawy działalności wrogów wewnętrznych mogłyby być natychmiast likwidowane. W miejscach bowiem, gdzie znajdowałyby się re­

wolucyjne sądy, wrogowie wewnętrzni nie mieliby takich możliwości ani odwagi do prowadzenia kontrrewolucyjnej działalności, jak na terenach po­

zbawionych organów sprawiedliwości. Samo dostarczanie kontrrewolucjo­

nistów z powiatów do sądów wojewódzkich mogłoby w warunkach wojennych natrafić również na pewne fizyczne trudności.

Zastanawiając się nad liczebnością kompletów sędziowskich człon­

kowie Towarzystwa dochodzili do dużej zbieżności w swych poglądach.

Np. Sekcja Toulouse uważała, że władza powinna mianować dla każdego okręgu, w którym będzie działał sąd, jednego prezesa, czterech sędziów i jednego lub dwóch prokuratorów2e. Sekcje Strasbourg i Montpellier sądziły, że każdy sąd winien się składać z pięciu do siedmiu osób, zaś Sekcja La Rochelle była zwolenniczką trzyosobowych trybunałów2?. Na podstawie powyższych pro­

pozycji można przyjąć, że sądy składać się miały z trzech do siedmiu osób.

Oprócz wyznaczenia liczby członków sądu rewolucyjnego, Towarzystwo Demokratyczne Polskie zajęło się także określeniem ich cech charakteru oraz dokładnym ustaleniem procedury sądowej. W myśl postulatów członków TDP do sprawowania władzy sądowej należy powołać ludzi oddanych sprawie powstania, uczciwych, znanych z cnoty, poświęcenia i czystego patriotyzmu.

Przyświecać im winna maksyma : Salus populi suprema lex esto2S. Sędziowie nie muszą znać kodeksów czy woluminów, bo żadnych zawiłych sporów nie

21 Sekcja Toulouse, Okólnik nr 6, 1839 s. 43; T. D. P. Kwestia druga, s. 15; Sekcja Mont­

pellier, Okólnik nr 6, 1839 s. 49; T. D. P. Kwestia druga, s. 21; Sekcja La Rochelle, Okólnik nr 6, 1839 s. 64; T. D. P. Kwestia druga, s. 36; Członek z Villeneuve — l’Archevêque (J. N. Ja­

nowski), Okólnik nr 6, 1839 s. 70; T. D. P. Kwestia druga, s. 42. Wypowiedź J. N. Janowskiego została przez H. Rzadkowską umieszczona w pracy: W. Heltman, J. N. Janowski, op. cii., s. 340—346.

25 Sekcja Strasbourg, Okólnik nr 6, 1839 s. 59; T. D. P. Kwestia druga, s. 31 ; Dwóch człon­

ków z St-Aignan (Fr. Tecław i J. J. Łazowski), Okólnik nr 6, 1839 s. 86; T. D. P. Kwestia druga, s. 58. Fr. Tecław, były porucznik z powstania listopadowego, w latach 1835—39 przebywał w St-Aignan. W tych samych latach mieszkał tam ppor. J. J. Łazowski (ur. 1800 r. — zm. 1877 r.).

(M. Tyrowicz, Towarzystwo Demokratyczne Polskie 18321863. Przywódcy i kadry człon­

kowskie. «Przewodnik biobibliograficzny», Warszawa 1964, s. 692 i 388).

26 Sekcja Toulouse, Okólnik nr 6, 1839 s. 43; T. D. P. Kwestia druga, s. 15.

27 Sekcja Montpellier, Okólnik nr 6, 1839 s. 49; T. D. P. Kwestia druga, s. 21; Sekcja Stras­

bourg, Okólnik nr 6, 1839 s. 59; T. D. P. Kwestia druga, s. 31; Sekcja La Rochelle, Okólnik nr 6, 1839 s. 64; T. D. P. Kwestia druga, s. 36.

28 Sekcja Montpellier, Okólnik nr 6, 1839 s. 50; T. D. P. Kwestia druga, s. 22; Sekcja Stras­

bourg, Okólnik nr 6, 1839 s. 59; T. D. P. Kwestia druga, s. 31.

(8)

152 H E N R Y K Ż A L I Ń S K I

będą rozstrzygali. Do ich obowiązków będzie należało rozpoznanie czynu i zastosowanie kar. Liczba tych ostatnich jest wszakże bardzo mała w czasie rewolucji29.

Członkowie TDP byli zdania, że powstańcza procedura sądowa musi być jawna. Wyrok ma zapadać większością głosów. Samo zaś głosowanie nad wyrokiem powinno być „głośne", ale przy drzwiach zamkniętych. Ogłoszenie i wykonanie wyroku będzie publiczne30. Wyroki ogłaszane być miały w imie­

niu rządu naczelnego31. Instytulacji wyroków poświęcono w publicystyce Towarzystwa mało miejsca, gdyż sprawa ta, w przeciwieństwie do analogicz­

nego zagadnienia w powstaniu listopadowym, była jasną. Jedyną władzą na­

czelną w przyszłym powstaniu miała być kilkuosobowa dyktatura. Dlatego też w jej imieniu wydawane być miały wyroki wszystkich trybunałów32.

Dyskutujący postulowali, by cechą sądów rewolucyjnych było prędkie roz­

strzygnięcie sprawy33. Sekcja Strasbourg proponowała konkretnie, żeby w każdej sprawie wydano wyrok w ciągu 3 dni. Jeżeli jakieś ważne powody przedłużą tok rozprawy sądowej, należy o tym powiadomić opinię publiczną w pismach powstańczych34. Polityczni przestępcy, zatrzymywani przez dłuższy czas bez wyroku, są bardzo niebezpieczni — pisała Sekcja Poitiers. Wię­

zienia nimi napełnione będą stekiem zdrad i intryg, jeżeli nie zostaną oczysz­

czone szybkim wyrokiem sądowym. Ociąganie się z wydaniem wyroku może obudzić także słuszne obawy i podejrzenia ludu, który chcąc zapewnić sobie pełnię bezpieczeństwa, rozpoczyna samowolnie wymierzać sprawiedliwość

„zamieszkowym sposobem" 35.

Pewna grupa członków postulowała, żeby wyroki sądów prowincjonalnych były zatwierdzane przez trybunał działający przy władzy naczelnej. Trybunał ten pełnić miał rolę sądu apelacyjnego36 * *. Jakub Petinetti przyjmując generalną zasadę, że druga instancja sądownicza czyli apelacja, powinna być w stolicy, proponował, by dla szybszego rozpatrzenia sprawy, pewne wydziały sądów

29 Sekcja La Rochelle, Okólnik nr 6, 1839 s. 64; T. D. P. Kwestia druga, s. 36.

30 Sekcja Strasbourg, Okólnik nr 6, 1839 s. 59; T. D. P. Kwestia druga, s. 31.

31 Sekcja Paryż, Okólnik nr 6, 1839 s. 54; T. D. P. Kwestia druga, s. 26.

32 O kłopotach z instytulacją wyroków w powstaniu listopadowym pisze Z. Gołda, Rozwój władz Królestwa Polskiego w okresie powstania listopadowego, Praca doktorska złożona w Bibl.

Jagiell., s. 103.

33 Sekcja La Rochelle, Okólnik nr 6, 1839 s. 64; T. D. P. Kwestia druga, s. 36; Członek z Villeneuve — l’Archevêque, Okólnik nr 6, 1839 s. 70; T. D. P. Kwestia druga, s. 42.

31 Sekcja Strasbourg, Okólnik nr 6, 1839 s. 59; T. D. P. Kwestia druga, s. 31.

33 Towarzystwo Demokratyczne Polskie. Kwestia szósta. Jakie są przyczyny bezskuteczności dotychczasowych usiłowań o odzyskanie niepodległego bytu Polski i jakie środki w tym celu za sku­

teczne na przyszłość przyjąć należy? Poitiers 7 sierpnia 1840 r., s. 42.

36 Dwóch członków z St-Aignan, Okólnik nr 6, 1839 s. 86; T. D. P. Kwestia druga, s. 58;

Członek z Issoire (J. Petinetti), Okólnik nr 6, 1839 s. 91 ; T. D. P. Kwestia druga. s. 63. J. Petinetti, podof. kaliskiego pułku kawalerii z r. 1831, przebywał w 1838 r. w Issoire. (M. Tyrowicz, op. cit., s. 512).

(9)

apelacyjnych sądziły także w większych miastach37. Z poglądami tych członków nie zgadzała się większość Towarzystwa. Sekcje podkreślały, że wyroki sądów rewolucyjnych, zapadłe prostą większością głosów powinny być ostateczne.

Ostateczność wyroków sądów rewolucyjnych wykluczać będzie prawo ape­

lacji 38. Pisano, że w reolucji nie wmoże być przebaczenia ani apelacji, bo gdzie litość się wkradnie, tam nie ma ani energii ani siły3e. J. N. Janowski postulując szybkie i doraźne sądy, zdawał sobie sprawę, że w ten sposób wyrokuje despo­

tyzm. Będąc jednak w stanie wojny z mistrzami despotyzmu — pisał Janow­

ski — należy działać szybko i nieubłaganie * 40. Również autor podsumowania kwestii drugiej uzasadniał, że powołanie trybunałów rewolucyjnych, sądzących w czasie powstania bez apelacji, nie jest naruszeniem praworządności.

Nie jest to uciskiem — pisał — bo ucisk jest ze strony przywileistów, a wymierzenie spra­

wiedliwości ze strony ludu, nie jest to stłumieniem publicznego sumienia, gdyż sumienie chce pu­

blicznego dobra, postępu rewolucji41.

Sądy rewolucyjne miały karać śmiercią nie tylko za jawną zdradę, ale nawet za niewypełnianie obowiązków, objawianie niezgodnych z dobrem ogólnym opinii, oziębłość dla kraju 42. Postulowano, aby szczególnie ostro traktowały powstańczych urzędników. Nie tylko przeniewierstwo, ale opieszałość, nie­

udolność lub niedbalstwo miało powodować wytoczenie im procesu43. Zgła­

szano również postulaty, by trybunał rewolucyjny mógł pociągnąć do od­

powiedzialności nawet naczelną władzę, jeżeli zażąda tego opinia publiczna 44.

Nie wskazano jednak, jak sobie wyobrażano techniczną stronę dokonania oskarżenia i sądzenia władzy naczelnej. Nie zauważano, że sądzenie na­

czelnej władzy powstańczej jest całkowicie sprzeczne z jej dyktatorskim chara­

kterem. Ważne w tej dyskusji było jednak to, że Towarzystwo nie fetyszyzowa- ło członków naczelnej władzy, ani innych podrzędnych organów. Członkowie tych władz mieli być powołani nie do pełnienia zaszczytów, tylko do wykony­

wania pewnych określonych obowiązków. Z wypełnienia swych obowiązków odpowiadać mieli przed społeczeństwem. Jakub Petinetti proponował, by przestępstwa wyższych urzędników i generałów sądził (bez wcześniejszego rozpatrzenia sprawy w niższych instancjach sądowych) osobny trybunał rewolu­

87 Członek z Issoire, Okólnik nr 6, 1839 s. 91; T. D. P. Kwestia druga, s. 63.

88 Sekcja Toulouse, Okólnik nr 6, 1839 s. 43; T. D. P. Kwestia druga, s. 15; Sekcja La Ro­

chelle, Okólnik nr 6, 1839 s. 64; T. D. P. Kwestia druga, s. 36.

88 Sekcja Saint-Etienne, Okólnik nr 6, 1839 s. 67; T. D. P. Kwestia druga. s. 39.

40 Członek z Villeneuve — l’Archevêque, Okólnik nr 6, 1839 s. 70; T. D. P. Kwestia druga, s. 42. Poglądy jego (J. N. Janowskiego) podzielał W. Heltman. Donosił mu w liście, że nadesłane uwagi „... są jedne z najlepszych, nic do życzenia nie zostawiają". Bibl. Jagiell. rkps 3685/III, Heltman do Janowskiego, Poitiers 7 maj 1839 r., k. 28.

41 Okólnik nr 6, 1839 s. 96; T. D. P. Kwestia druga, s. 68.

42 Sekcja Saint-Etienne, Okólnik nr 6, 1839 s. 67; T. D. P. Kwestia druga, s. 39.

48 Okólnik nr 6, 1809 s. 96; T. D. P. Kwestia druga, s. 68.

44 Sekcja Strasbourg, Okólnik nr 6, 1839 s. 58; T. D. P. Kwestia druga, s. 30.

(10)

H E N R Y K Ż A L I Ń S K I

154

cyjny, składający się z członków władzy naczelnej 45 *. Sekcja Toulouse postu­

lowała, żeby przed sąd rewolucyjny urzędników powstańczych powoływał tylko pełnomocnik rządu, albo upoważniony do tego komisarz, zaś osoby wojskowe tylko ich dowódca 4e. Wniosek tej sekcji można uważać za słuszny, gdyż zapewne nie chciała ona obdarzać urzędników powstańczych specjalnymi przywilejami, tylko pragnęła zapobiec jakimkolwiek fałszywym oskarżeniom, które kierować mogli do sądów wrogowie powstania, chcąc paraliżować działalność powstańczej władzy. Wydaje się jednak, że tworzenie osobnych trybunałów dla urzędników, nawet dla wyższych, byłoby rzeczą nierozsądną.

Bardziej demokratyczne byłoby rozwiązanie, żeby odpowiadali oni za swoje czyny przed normalnymi sądami rewolucyjnymi. Obarczanie członków władzy naczelnej funkcją sędziów, jak to proponował J. Petinetti, absorbowałoby zbyt wiele czasu kierownictwu powstania. Również niesłusznym wydaje się być projekt Sekcji Montpellier o tworzeniu sądownictwa nadzwyczajnego dla ka­

rania zamachowców 47. Sprawy zamachowców, podobnie jak wszystkich kontre- wolucjonistów, mogły należeć do kompetencji trybunałów rewolucyjnych.

Natomiast zupełnie słusznym wydaje się postulat kilku sekcji i członków, pro­

ponujących powołanie sądów wojskowych. Sądownictwo wojskowe ma na celu utrzymanie w wojsku karności i porządku prawnego przez szybki i uwzglę­

dniający interes wojska wymiar sprawiedliwości w sprawach karnych. W Eu­

ropie istniało ono już od czasów starożytnych (w Rzymie). Również w Polsce przedrozbiorowej i Królestwie Kongresowym były osobne instytucje wymiaru sprawiedliwości dla żołnierzy48 49. Członkowie Towarzystwa zajmujący się sprawami sądownictwa wojskowego, postulowali, aby wojskowe organy spra­

wiedliwości rozpatrywały sprawy nie tylko szeregowych ale także wszystkich oficerów, pozostających w służbie wojskowej. Np. Sekcja Strasbourg propo­

nowała, by władza naczelna przydzieliła obok każdego naczelnika korpusu jed­

nego lub trzech komisarzy. Komisarze ci mieli mieć moc zawieszania naczelni­

ków wojskowych w służbie, a w razie wykrytego przestępstwa lub niedopatrzenia obowiązków, oddawania ich pod sąd wojenny4e. Prawo wojenne miało być

45 Członek z Issoire, Okólnik nr 6, 1839 s. 91; T. D. P. Kwestia druga, s. 63.

44 Sekcja Toulouse, Okólnik nr 6, 1839 s. 43; T. D. P. Kwestia druga, s. 15.

47 Sekcja Montpellier, Rozbiór kwestii: Jakich praw używanie, zawieszone być musi w czasie powstania, Okólnik nr 10 z 20 sierpnia 1839 r. [w:] Okólniki Towarzystwa Demokratycznego Pol­

skiego od 25 grudnia 1838 r. do 20 lutego 1840 r., Poitiers 1840, s. 170. Zob. także: Towarzystwo Demokratyczne Polskie. Kwestia trzecia. Jakich praw ..., Poitiers 20 sierpnia 1839 r., s. 46.

48 Encyklopedia wojskowa. Red. mjr Otton Laskowski, T. VII, Warszawa 1939, s. 414—415.

49 Sekcja Strasbourg, Rozbiór kwestii : Jakie położone być winny zasady do utworzenia i Orga­

nizacji sil zbrojnych w powstaniu, uważając ją pod względem politycznym ? Okólnik 13 z 4 listopada 1839 [w:] Okólniki Towarzystwa Demokratycznego Polskiego od 25 grudnia 1838 ..., s. 234. Zob.

także: Towarzystwo Demokratyczne Polskie. Kwestia czwarta. Jakie położone ..., Poitiers 4 listopad 1839 r., s. 30. Kwestię powyższą przedrukował M. Anusiewicz w wyborze źródeł: Towarzystwo Demokratyczne Polskie. O sile zbrojnej narodowej, wstęp E. Kozłowski, Warszawa 1960.

(11)

niezwykle surowe nie tylko dla szeregowych, ale także dla ich przełożonych.

Gdyby oficer, choćby najwyższego stopnia, który dostał rozkaz utrzymać teren lub zginąć, opuścił go, po odbytym nań sądzie zostanie rozstrzelany w 24 godzinach. Generał, który rozpocznie bitwę wbrew wyższemu rozkazowi i przegra ją, zostanie również rozstrzelany, zaś gdy przegra bitwę przez swoją nieudolność, zostanie odsunięty od wojska 50.

Dyskutujący członkowie TDP nie zaproponowali jednak żadnego prak­

tycznego schematu organizacyjnego wojskowych organów sprawiedliwości, lecz zgłaszali ogólne tylko postulaty dotyczące rodzaju spraw rozpatrywanych w sądach wojskowych. Tak np. Ildefons Ancypa proponował, by sprawy woj­

skowego nieposłuszeństwa, zbiegostwa itp. przewinienia rozpatrywały sądy rewolucyjne, zaś występki pomniejsze, pociągające za sobą kilkudniowe wię­

zienie lub inną moralną karę, rozsądzali sami dowódcy 51. Przypominając przy­

kłady szafowania przez dowódców życiem podejrzanych lub „zaledwo oskar- żonych“, które miały miejsce w powstaniu listopadowym, domagano się bezwzględnego oddawania wszelkich ważniejszych spraw do roztrząsania try­

bunałom 52. Mogą się jednak zdarzyć takie przypadki, kiedy nie będzie można odesłać podejrzanego do odpowiednich sądów wojskowych. Będzie to np.

w wypadku ujęcia szpiega przez oddział działający na tyłach wroga. Wówczas sprawa musi być natychmiast rozsądzona w miejscu ujęcia. Dowódca może wydać nawet karę śmierci, ale musi być przekonany o winie oskarżonego.

Osoba wyrokująca bierze jednak wówczas całkowitą odpowiedzialność za wydany werdykt53. Dowódcy nie mogą się ważyć na jakiekolwiek nadużycia swej władzy nawet w rozsądzaniu mniej ważnych spraw. Jeżeli oficer niesłusz­

nym wyrokiem lub czynem znieważy żołnierza, winien być rozstrzelany, zaś dopuszczający się obelżywości z jakiejkolwiek słusznej przyczyn}', lub pozba­

wiający żołnierza należnych mu pieniędzy czy innych świadczeń, zostanie wydalony z pułku 54. Eliminowano w wojsku kary cielesne, jako poniżające godność człowieka 55.

Sekcje i członkowie Towarzystwa biorący udział w dyskusji nad sprawami sądownictwa, obok organizacji sądów rewolucyjnych, poruszali niekiedy pro­

blemy sądów powszechnych czyli cywilnych i karnych. Wśród dyskutujących możemy wyróżnić zwolenników i przeciwników zawieszenia tego sądownictwa

50 Członek z Clermont-Ferrand (J. Petinetti), Okólnik nr 13, 1839 s. 278; T. D. P. Kwestia czwarta, s. 75. J. Petinetti brał udział w dyskusji nad kwestią drugą jako członek z Issoire, zaś nad czwartą—jako członek z Clermont-Ferrand. W 1839 r. mieszkał bowiem w tej drugiej miejscowości.

(M. Tyrowicz, op. cii., s. 512).

51 Członek z Paryża (J. Ancypa), Okólnik nr 13, 1839 s. 256; T. D. P. Kwestia czwarta, s. 52. J. Ancypa był podoficerem kawalerii z 1831 r., (M. Tyrowicz, op. cit., s. 10).

51 Sekcja Poitiers, Okólnik nr 13, 1839 s. 217; T. D. P. Kwestia czwarta, s. 13.

58 Ibidem.

64 Członek z Clermont-Ferrand, Okólnik nr 13, 1839 s. 279; T. D. P. Kwestia czwarta, s 75.

58 Członek z Paryża, Okólnik nr 13, 1839 s. 256; T. D. P. Kwestia czwarta, s. 52.

(12)

156 H E N R Y K Z A L I Ń S K I

na okres powstania. Zwolenniczką zawieszenia sądownictwa cywilnego i kry­

minalnego była Sekcja Strasbourg, która postulowała, aby władza naczelna wydała rozporządzenie wstrzymujące na okres powstania prawo przedawnie­

nia. Zawieszenie działalności sądów skończyłoby się z chwilą wyzwolenia kraju. W każdej, oswobodzonej już od nieprzyjaciela części kraju, sądy po­

winny rozpocząć swoją działalność, gdyż inaczej mógłby ponieść straty przemysł, handel a także pojedyncze osoby. Sekcja zwracała uwagę na róż- rodne prawa zaprowadzone przez zaborców. Przed uzyskaniem całkowitej niepodległości nie będzie można urządzić nowych form sądowniczych i napisać nowego kodeksu cywilnego i karnego. Dlatego też należy zatrzymać pewne prawa z wyłączeniem tych, które by wprost sprzeciwiały się wyobrażeniom o sprawiedliwości. Z kompletów sędziowskich należy usunąć osoby nie po­

siadające zaufania rządu rewolucyjnego 56.

Większa część dyskutujących w tej sprawie postulowała natomiast utrzy­

manie w okresie powstańczym sądów kryminalnych. Sądy te w ferowaniu wyroków nie powinny kierować się przedpowstaniowym prawem, narzuco­

nym przez zaborców, lecz tylko sumieniem swoich członków. Z grupy tej padały propozycje, by w sądownictwie kryminalnym znieść karę śmierci ”.

Duża część sekcji i członków Towarzystwa nie wypowiadała się w sprawie sądów mających rozpatrywać sprawy cywilne i kryminalne, lub czyniła to bardzo lakonicznie, uważając tę sprawę za podrzędniejszej wagi. Np. Sekcja Toulouse napisała, że w rozbiorze kwestii nie chodzi o sądy cywilne, krymi­

nalne, poprawcze i tym podobne jurysdykcje. Twierdziła tylko, że je­

żeli sądy te nie zostaną zawieszone przez władzę naczelną, mogą po zmianie składu sędziowskiego wykonywać w czasie powstania swoje czynności. Daleko ważniejszą dla powstania uważała rewolucyjną władzę sądowniczą mającą charakter polityczny, rewolucyjny a często nawet i wojenny58.

Również w podsumowaniu kwestii drugiej zajęto się tylko sprawą trybunałów rewolucyjnych, pomijając zupełnie problem sądownictwa cywilnego 5e. Braku szerszej dyskusji w tej sprawie nie możemy uważać za błąd lub niedopatrzenie Towarzystwa; było to po prostu mniej ważne zagadnienie.

Dziwić może tylko fakt, że dyskutujący nad kwestią sądowniczą pominęli tak ważną rzecz, jaką jest sprawa prowadzenia śledztwa i wyko­

nania wyroku. Zrobiła to tylko częściowo Sekcja Paryska w odpowiedzi na kwestię wojskową, proponując powołanie żandarmerii, „[...] będącej 66 67 68

66 Sekcja Strasbourg, Okólnik nr 6, 1839 s. 59; T. D. P. Kwestia druga, s. 31.

67 Członek z Villeneuve — l’Archevêque, Okólnik nr 6, 1839 s. 70; T. D. P. Kwestia druga, s. 42; Członek z St-Ménéhould (J. Koziorowski), Okólnik nr 6, 1839 s. 89; T. D. P. Kwestia druga, s. 61. J. Koziorowski, architekt z zawodu mieszkał w 1839 r. w St-Ménéhould. (M. Ty- rowicz, op. cit., s. 327).

68 Sekcja Toulouse, Okólnik nr 6, 1839 s. 42—43; T. D. P. Kwestia druga, s. 14.

58 Okólnik nr 6, 1839 s. 96; T. D. P. Kwestia druga, s. 68.

(13)

w części sądowniczym, a z natury swojej policyjno-wykonawczym ciałem” eo.

Projekt tej sekcji był jednak bardzo ogólny i niedopracowany. Instytucje policji czy żandarmerii posiadały już tradycyjne powiązanie z sądownictwem.

Donoszenie o popełnionych lub zawinionych wykroczeniach oraz prowadzenie śledztwa należeć powinno do władz policyjnych. W ten sposób można by wyeli­

minować wszystkie oskarżenia mające charakter denuncjacji bez uzasadnienia.

Każda podana do sądu skarga oraz pozew powinien być rozpatrzony przez prokuratora, który w zależności od wyników dochodzenia mógłby rozwijać lub przerwać śledztwo. Policja również powinna wykonywać wszystkie wyroki wydane przez trybunały rewolucyjne. Ponieważ powiązanie wszelkiego ro­

dzaju sądownictwa z aparatem policyjnym jest bardzo duże, brak omówienia przez członków TDP tej sprawy jest pewnym niedopatrzeniem.

Członkowie Towarzystwa nie opracowali również rodzajów stosowanych kar. Mimo całej ostrości sądów rewolucyjnych oprócz kary śmierci można było wprowadzić jeszcze inne, niższe wyroki. Wydaje się, że o wiele za wysoka była proponowana kara śmierci za nieudolność i oziębłość.

Również nie dopracowano należycie organizacji sądownictwa wojskowego.

Nie tylko nie ustalono, czy sądy wojskowe miały być zorganizowane centralnie, czy też przy większych oddziałach wojskowych, ale nie określono nawet ściśle, kto i za jakie sprawy miał być w nich sądzony. Np. nie uzgodniono, czy sądy wojskowe miały rozpatrywać tylko przestępstwa osób należących do składu armii, czy też w jakiś sposób z nią związanych (urzędnicy aprowi- zacyjni itp.). Nie dopracowano również sprawy karności dyscyplinarnej, która różni się od sądownictwa tym, że nie ma czynów określonych prawem, ale wykroczenia, których ocena pozostawiona bywa dowolnej władzy dowódców.

Dlatego też ważną jest rzeczą, by wymierzane kary dyscyplinarne nie przekra­

czały granicy zakreślonej każdemu stopniowi i aby kontrola oddana została zawsze wyższemu dowódcy. Towarzystwo, nie ustalając hierarchii dyscypli­

narnych kar wojskowych, postulowało tylko ogólnie by znieść kary fizyczne60 61.

Mimo tych braków należy wysoko ocenić koncepcję organizacji sądowni­

czej władzy powstańczej, stworzonej przez Towarzystwo Demokratyczne Polskie. Członkowie Towarzystwa znali i aprobowali monteskiuszowski podział władz, wiedzieli, że sądy powinny być oparte na zasadach odrębności i nieza­

wisłości 62. Było to zgodne z ich postępowymi i demokratycznymi przekona­

niami. Zdawali sobie jednak sprawę, że zasady te można będzie wprowadzić

60 Sekcja Paryż, Okólnik nr 13, 1839 s. 21; T. D. P. Kwestia czwarta, s. 17.

61 Zasady prawa karnego wojskowego, oparte na wojskowym karnym kodeksie francuskim opracował dopiero w latach sześćdziesiątych XIX w. członek T. D. P. Wincenty Mazurkiewicz.

Zob. W. Mazurkiewicz, Zasady i przepisy do prawa karnego wojskowego, Paryż 1864.

82 Odrębność sądów oznacza, że są one zorganizowane oddzielnie od innych organów państwo­

wych i od nich niezależne; niezawisłość zaś oznacza, że sędziowie w zakresie swego orzekania wolni są od jakichkolwiek wpływów zewnętrznych i podlegają tylko ustawom.

(14)

158 H E N R Y K Z A L I Ń S K I

dopiero w Polsce odrodzonej, zaś w powstaniu należy oprzeć się na innych prawach. Logiczne uzasadnienie zasady zależności sądów od władzy rewolu­

cyjnej, rzeczowe przedyskutowanie organizacji sieci instytucji sądowych, ich składów osobowych i procedury sądowej, przyczyniło się do stworzenia nowatorskiej koncepcji organizacji powstańczych organów sprawiedliwości.

Podobnej pracy nie wykonała żadna inna organizacja emigracyjna. TDP-owską wizję władz sądowniczych stworzyli ludzie bardzo uspołecznieni ale nie po­

siadający prawniczego wykształcenia. Należy o tym pamiętać, oceniając pracę Towarzystwa nad tym zagadnieniem.

H E N R Y K ŻA L IŃ SK l

LES OPINIONS DE LA SOCIÉTÉ DÉMOCRATIQUE POLONAISE (TOWARZYSTWO DEMOKRATYCZNE POLSKIE)

SUR LES AUTORITÉS JURIDIQUES RÉVOLUTIONNAIRES

Profitant des bonnes conditions à l’émigration pour de libres délibérations, la Société Démo­

cratique Polonaise ressent le besoin d’élaborer une conception nouvelle et détaillée pour la révolte prochaine et pour ses dirigeants. Elle veut aussi fournir des projets aux conspirateurs, qui, pour causes objectives, ne pouvaient s’occuper de tels problèmes. Prenant part aux discussions par cor­

respondance, organisées par la Centralisation à la fin de 1837 et au début de 1838, les membres de la S. D. P. élaborent une conception de la voie que devraient suivre les dirigeants des révoltes.

Toutes les réponses ont été imprimées dans des circulaires et des brochures appelées, par les membres de l’organisation „Kwestie” (Problèmes);

Dans ces publications et organes de presse de la S. D. P., se trouvent de très intéressantes remarques sur l’organisation des autorités juridiques révolutionnaires. Par égard aux conditions spécifiques durant les luttes à main armée, les membres de la S. D. P. postulaient la subordination de tous types d’organes juridiques des dirigeants de la révolution. Pour se débarrasser le plus vite possible de toute tendence ennemie dans leur propre organisation, les discutants décident de former un système central des autorités juridiques révolutionnaires pour toutes les régions révoltées. Les jugements révolutionnaires devaient se composer de 3 à 7 personnes. La procédure des jugements devaient être publique et les verdicts, prononcés au nom de la direction centrale — définitifs.

Les jugements révolutionnaires sommaires devaient frapper de peine de mort non seulement les contre-révolutionnaires notoires, mais aussi les fonctionnaires d’état qui ne remplissaient pas leurs devoirs. Pour maintenir la discipline et l’ordre juridique dans l’armée, la S. D. P. postule l’organisation non seulement de jugements révolutionnaires civils, mais aussi de jugements militaires.

Pendant la discution sur les problèmes juridiques, une partie des membres de la S. D. P. abordent les problèmes de la justice civile et correctionnelle. La conception de l’organisation de la justice par la S. D. P. était unique. Aucune autre organisation d’émigration ne s’occupa de tels travaux.

ГЕ Н Р И К Ж А Л И Н С К И

В З Г Л Я Д Ы П О Л Ь С К О Г О Д Е М О К Р А Т И Ч Е С К О Г О О Б Щ Е С Т В А П О В О П Р О С У П О В С Т А Н Ч Е С К О Й С У Д Е Б Н О Й В Л А С Т И

И м е я н а э м и г р а ц и и х о р о ш и е у с л о в и я д л я с в о б о д н о г о о б с у ж д е н и я , П о л ь с к о е Д е м о ­ к р а т и ч е с к о е О б щ е с т в о с ч и т а л о с е б я п р и з в а н н ы м р а з р а б о т а т ь п о д р о б н у ю к о н ц е п ц и ю б у ­ д у щ е г о в о с с т а н и я и е г о в л а с т и , а т а к ж е п е р е д а т ь г о т о в ы е п р о е к т ы н а ц и о н а л ь н ы м з а г о ­

(15)

в о р а м , к о т о р ы е п о о б ъ е к т и в н ы м п р и ч и н о й н е б ы л и в с о с т о я н и и п р о в е с т и р а б о т э т о г о р о д а . П у т е м у ч а с т и я в д и с к у с с и я х н а ч а т ы х в к о н ц е 1837 н а 1838 г., р у к о в о д и м ы х Ц е н ­ т р а л и з а ц и е й — п р и п о м о щ и п е р е п и с к и — м н о ж е с т в о ч л е н о в О б щ е с т в а в н е с л о с в о й в к л а д в к о н ц е п ц и ю п о в с т а н ч е с к о й в л а с т и . В с е п о л у ч е н н ы е и п о д ы т о ж е н н ы е ц е н т р а л ь н ы м о р г а ­ н о м о т в е т ы , б ы л и п у б л и к о в а н ы в ц и р к у л я р а х и о т д е л ь н ы х б р о ш ю р а х , н а з в а н н ы х ч л е ­ н а м и о р г а н и з а ц и и К в е с т я м и .

И м е н н о в э т и х и з д а т е л ь с т в а х а т а к ж е в о р г а н а х п е ч а т и О б щ е с т в а н а х о д и т с я м н о г о с у щ е с т в е н н ы х з а м е т о к п о о р г а н и з а ц и и п о в с т а н ч е с к о й с у д е б н о й в л а с т и . В в и д у с п е ц и ф и ­ ч е с к и х у с л о в и й в о в р е м я в о о р у ж е н н о й б о р ь б ы , ч л е н ы П о л ь с к о г о Д е м о к р а т и ч е с к о г о О б щ е ­ с т в а п р е д л а г а л и с д е л а т ь н е з а в и с и м ы м и в с е с у д е б н ы е о р г а н ы о т п о в с т а н ч е с к о й н а ч а л ь н о й в л а с т и . Д л я т о г о ч т о б ы б ы с т р о л и к в и д и р о в а т ь в ы с т у п л е н и я в н у т р е н н и х в р а г о в , у ч а с т н и к и д и с к у с с и и р е ш и л и с о з д а т ь с и с т е м у р е в о л ю ц и о н н ы х с у д о в , о х в а т ы в а ю щ и х п о в с т а н ч е с к у ю т е р р и т о р и ю . В с о с т а в р е в о л ю ц и о н н о г о с у д а д о л ж н о б ы л о в х о д и т ь т р и д о с е м и ч е л о в е к . С у д е б н а я п р о ц е д у р а д о л ж н а б ы л а б ы т ь я в н о й , а с у д е б н ы е п р и г о в о р ы в ы н о ш е н н ы е о т и м е н и ц е н т р а л ь н о г о п р а в и т е л ь с т в а — о к о н ч а т е л ь н ы е . С у д ы д е й с т в у ю щ и е в у с к о р е н н о м п о р я д к е д о л ж н ы б ы л и в ы н о с и т ь с м е р т н ы е п р и г о в о р ы н е т о л ь к о я в н ы м к о н т р р е в о л ю ­ ц и о н е р а м н о т а к ж е г о с у д а р с т в е н н ы м ч и н о в н и к а м н е и с п о л н я ю щ и м с в о и х о б я з а н н о с т е й . Д л я п о д д е р ж а н и я п о р я д к а и д и с ц и п л и н ы в а р м и и П о л ь с к о е Д е м о к р а т и ч е с к о е О б щ е с т в о р е ш и л о с о з д а т ь н е т о л ь к о г р а ж д а н с к и е а т а к ж е в о е н н ы е р е в о л ю ц и о н н ы е с у д ы . Ч а с т ь ч л е н о в О б щ е с т в а в о в р е м я д и с к у с с и и п о в о п р о с а м п р а в о с у д и я з а т р а г и в а л а п р о б л е м ы в с е о б щ и х , г р а ж д а н с к и х и д и с ц и п л и н а р н ы х с у д о в .

К о н ц е п ц и я о р г а н и з а ц и и п о в с т а н ч е с к о й с у д е б н о й в л а с т и с о з д а н н а я П о л ь с к и м Д е м о ­ к р а т и ч е с к и м О б щ е с т в о м б ы л а е д и н с т в е н н о й — э т о г о р о д а р а б о т ы н е в ы п о л н и л а н и о д н а э м и г р а ц и о н н а я о р г а н и з а ц и я .

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Jasieński Franciszek P iotrze Żmudzi.. Jabłoński Józef Alexander

Studencka Pracownia Optyki Strona 4 Na fakcie, że wartość współczynnika załamania zależy od stężenia roztworu oparta jest refraktometryczna analiza jakościowa i

Jeżeli elektroliza zachodzi w substancji dysocjującej na jony jednowartościowe, to na skutek przepływu ładunku równego stałej Faraday’a, na elektrodzie wydzieli

szkód i podsumowaniem wyników osiągniętych.. Główne jego obowiązki względem Ojczyzny powołują je na obszerniejsze pole działania“. Stając więc „wobec Ojczyzny i

Przez najbliższe 20-25 lat nie da się już struk- tury demograficznej istotnie zmienić. „Deficy- towe dzieci” z dwóch ostatnich dekad już żyją i nie można już zwiększyć

Członkowie honorowi zagraniczni - Foreign honorary members:.. Am

K azim ierza ju ż po śm ierci Janow skiego... Z ab łock iego