• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1934.02.24, R. 12, nr 8

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1934.02.24, R. 12, nr 8"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego* poświecony sprawom oświatowym, kulturalnym I literackim ■■ 1 ■■■■■.

Nr. 8 Wąbrzeźno dnia 24 lutego 1934 r. Rok 12

EW AN a EL JA

św. Mateusza rozdz. 17, wiersz 1—9.

Onego czasu wziął Jezus Pio­

tra, Jakóba i Jana brata jego i wprowadził ich na górę wysoką o- sobno, i przemienił się przed nimi.

A oblicze Jego rozjaśniało, jako słońce, a szaty Jego stały się białe jak śnieg. A oto im się ukazali Moj­

żesz i Eliasz z Nim rozmawiający.

A odpowiadając Piotr, rzekł do Je­

zusa: Panie, dobrze jest nam tu być. Jeśli chcesz uczyńmy tu trzy przybytki, Tobie jeden, Mojżeszowi jeden, i Eljaszowi jeden.

Gdy on jeszcze mówił, oto obłok jasny okrył ich. A oto głos z obło­

ku mówiący: Ten jest Syn Mój mi­

ły, w którymem Sobie dobrze upo­

dobał, Jego słuchajcie. A usłyszaw­

szy uczniowie, upadli na twarz swo­

ją i bali się bardzo. I przystąpił Je- zus i dotknął się ich i rzekł im:

Wstańcie, a nie bójcie się. A pod­

niósłszy oczy swe, nikogo nie wi­

dzieli, jedno samego Jezusa. A gdy zstępowali z góry, przykazał im Je- zus, mówiąc: Nikomu nie powiadaj­

cie widzenia, aż Syn Boży zmar­

twychwstanie.

NAUKA

Na jakiej to górze nastąpiło Prze­

mienienie Pańskie?

Według dawnych podań nastą­

piło ono na górze Tabor w Galilei, o kilka mil od jeziora Genezaret i Nazaretu oddalonej.

Czemu Chrystus chciał się na górze Tabor przemienić wobec ucz­

niów?

Ewangelja św. opowiada, że Pan Jezus na sześć dni przedtem prze­

powiedział Apostołom jasno i wy­

raźnie nietylko swą mękę i śmierć, ale i zmartwychwstanie. Uczniowie nie mogli tego pojąć, iżby Syn Bo­

ży mógł być tak poniżony; stąd by­

ło się można lękać, że rzeczywiste Jego męki i zgon zniweczą w nich wiarę w Bóstwo Jego.

Otóż Przemienienie miało ich utwierdzić w tej wierze.

Utwierdzenie to natąpiło:

1. Wskutek tego przemienienia, w którem człowieczeńtwo Jego za­

jaśniało promieniem Boskości.

2. Sam Ojciec niebieski odezwał się, że Pan Jezus jest Synem Bo­

żym.3. Dwóch najwyższych świad­

ków dawnego zakonu pojawiło się na górze, Mojżesz i Eliasz. Było to dowodem dla uczniów, że obaj są tylko sługami i wysłańcami, a Jezus Panem, który ich wysłał, i że w Jezusie wypełniło się prawo i pro­

roctwa.

4. O czemźe ci święci rozma­

wiali? Rozmawiali z Panem o koń­

cu jaki Go czeka w Jerozolimie, t. j.

o męce, śmierci i zmartwychwsta­

niu. Stwierdzili więc to, co uczniom oświadczył sam Pan Jezus.

5. Z przemienionego Jezusa spłynął potok szczęścia na uczniów, i to tak wielki, że Piotr nie mógł się wstrzymać od słów: „Panie dobrze nam tutaj, zbudujmy tu trzy sza­

łasy". — Ta wielka tajemnica ob­

jawienia powinna powinna nas u- mocnić w wierze w Bóstwo Jezusa, i utwierdzić nas w pragnieniu i na­

dziei dostąpienia własnej chwały.

Przemienienie bowiem Jezusa jest dla wszystkich, którzy idąc w ślad Jego cierpień, celem ziemskiej wę­

drówki i obrazem ich wiekuistego przemienienia.

Czemu Pan Jezus zakazał uczniom Swoim opowiadać o Swem prze­

mienieniu przed Zmartwychwsta­

niem?

Święty Chryzostom odpowiada na to pytanie, jak następuje: „Mie­

li milczeć; gdyż im większeby opo­

wiadano dziwy o Synu człowieczym tem trudniej byłoby niejednemu w nie uwierzyć, a zgorszenie ze śmier­

ci krzyżowej byłoby się wskutek te­

go zwiększyło".

Gdyby trzej apostołowie byli o- powiadali ludziom o przemienieniu Jezusa i poświadczeniu Jego Bó­

stwa, gorzka i zelźywa śmierć Chrystusa byłaby dla niedowiarków i półwiemych kamieniem obrazy.

Aby temu zgorszeniu zapobiedz, nakazał Pan Jezus Apostołom tym­

czasem milczeć i wtedy dopiero cud widziany rozgłaszać, gdy zmar­

twychwstanie Jego utwierdzi i in­

nych na zawsze w wierze.

MODLITWA KOŚCIELNA.

Boże, który widzisz, że brak nam wszelkiej siły, strzeż nas zewnątrz, i wewnątrz, aby ciało nasze było za­

chowane od wszelkich przeciwności, dusza oczyszczoną od wszelkich złych myśli, przez Pana naszego Jezusa Chrystusa itd.

(2)

S T R . 2. S T R . 3.

r '-S • ••'••'••''Sxts< -L't , ' "

k: ■•:

>,A'

f:

?W-.

S.

::3

>vX ■ Ż ..<

Si

t*

E fek to w n y sk o k n arciarsk i.

’•

" "'-

3

I

w<

■M'

K

N ad eszły z In d ji p ierw sze zd jęcia, o b razu jące grozę i ro z­

m iary k atastro fy trzęsien ia ziem i, jak ie k raj ten naw iedziło.

Z d jęcie n asze p rzed staw ia ru in y fab ry k i ty to n iu w M onghyr.

Z pod gruzów tej fab ry k i w ydobyto 400 trupów .

p -T t---

H*'4

HA.Pi

W dow a po ś. p. K aw ai, p o śle Jap o n ji w P olsce, w śród alum nów jap o ń sk ich w R zym ie.

... .... -’- 4 -■ ----

Ś niegi i m rozy n aw iedziły P aU sty n ę. — Jerozo lim a w śniegu.

■■ ■■■T" ■Wł -i a -r v.

ri

■. V £

S io stry chińskie gorliw ie O piekują się p o d rzu tk am i.

*<

f

«

.

xi!g5!^S®

M u rzy n k a z dziećm i p o d drzew em chlebow em w A fryce.

D elegaci rząd u niem ieckiego dr, F isch i dr. W eig ed t odbyli k o n feren cję celem uruchom ienia lin ji lotniczej W arszaw a-B erlin

/>;■

A k cja rato w nicza p rzy p o żarze p ro w ad zo n a p rzez zakonników .

w

n U

t

i

s,;

- 11

$£■ s?w?

’' h «

.■:::

i

;-<<■■■■■■ «■;

Z trad y cy jn eg o b alu d la dzieci w ydanego p rzez burm . L ondynu

(3)

4

01049

„Co właściwie dzieje się z parasolem, który ci niedawno temu pożyczyłem?

„W ypożyczyłem go na jakiś czas mo­

jemu przyjacielowi.14

„Bardzo mi to nieprzyjemnie, gdyż osobnik, który mi go pożyczył, mówił mi dzisiaj, że właściciel żąda jego zwrotu.

u („Vikingen")

Śpiewaczka: „Niesłychane! Jak Pan śmiał napisać taką recenzję o moim wy­

stępie, nie umiejąc przytem sam śpiewać ani tonu?44

Krytyk: „M oja łaskawa Pani.

Ja nie umiem również jaj znosić a są­

dzę, że mimo to znam się lepiej na om­

lecie niż kura.

(„Berlingske Tidende44)

Debry gość.

— W pierwszorzędnej kawiarni siedzi gość od dwóch godzin i czyta gazety.

Nagle podnosi się i woła na kelnera:

— Proszę mi zachować to miejsce, ja zaraz przyjdę, tylko skoczę na chwilę do domu wypić kawę.

Usprawiedliwiony.

Szef biura: „Dokąd pan wychodzi, pa­

nie buchalterze?44

Urzędnik: „Idę się ostrzyc44.

Szef: „Teraz, w godzinach biuro­

wych?!44

Urzędnik: „Panie szefie, a czy mi włosy w godzinach biurowych nie ro­

sną?44 („W eite W elt44).

W sądz:>3.

Sędzia: Czy pani jest m..' ką?

Świadek: Tak jest, panie sędzio, wet dwa razy wychodziłam zamąż.

Sędzia: W iek pani?

Świadek: Trzydzieści lat.

Sędzia: Czy też dwa razy?

Przy zgodzie.

Przyjmę was, Jędrzeju, do służby, ale pamiętajcie, że macie mówić do mnie: „Jaśnie W ielmożny Panie!44

— To się wie, że teraz do hrabiów mó­

wi się „W ielmożny Panie!44 do szlach­

ciców: „Panie!44 a do byle hołoty: „Ja­

śnie W ielmożny Panie!44 Ostrożny jubiler.

(„Petit Parisien'^

Steinachowskis mamy.

— Ile masz lat, mały?

„Nie wiem, proszę pana... Gdy się uro­

dziłem, mama miała 28 lat, a teraz...

ma 26“. („Petit Parisien44)

St. Moritz — patronem zimowego sportu

— Tatusiu, czy sportowcy mają swe­

go patrona?

„No, oczywiście, ale czekaj-no, jakże się on nazywa?... Aha, zdaje się, że św.

M oritz44.

(„Schweiz. Illustr. Zeit.44) Nowość srciiiiektoniczna.

dla jednej rodziny z zimowym da („Life4-) chem sportowym.Dom

Ofiara mody.

— Te krótkie sukienki, to istny skan­

dal! Gdybym ja zamłodu paradowała w takiej sukience...

— Tobyś, kochana ciociu, nie została starą panną44. („Illustr. Blatt.)

Ten, który ma zawsze rację.

Żona (do męża, powracającego z no­

cnej hulanki): „Człowieku, czy ty wiesz, że to już ósma rano?!

Mąż. Co? ósma? A ty jeszcze leżysz w łóżku?44

Chłoplsc TTiclkomiajfski.

„Kiedy ten balon wzięci?44 („Pelican44) Proiesor na wsi.

— Może pan spać spokojnie, panie pro fesorze. Jutro rano obudzi pana pianie koguta.

„Doskonałe. Proszę go nastawić na siódmą minut 15.44

Zrozumiała.

„Nie powinna pani pozwalać swej có­

reczce całować psa! Przecież to nie jest higjenicznie!44

— Doktór ma rację. W andziu! nie całuj psa, niewiadomo, kto go przed tobą całował. („Illustr. Blatt44)

Ojcowskie rady.

„Za co cię wsadzono do kozy?44

— Nie wiedziałem, gdzie leżą Azory.

„A widzisz! Tyle razy ci mówiłem: pa miętaj, gdzie co kładziesz44. („Le Rire44)

Mąż, który musi sam sobie łóżko po­

słać, gdyż żona jego udała się na śłiz-:

gawkę. („Evening Standard44)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Oni tedy ludzie, ujrzawszy cud, który Jezus uczynił, mówili: iż ten jest prawdziwie prorok, który miał przyjść na świat.. Tedy Jezus poznawszy, iż mieli przyjść, aby

I rzekł sługa: Panie stało się, jakoś rozkazał, a jeszcze jest miejsce.. I rzekł pan słudze: Wynijdź na drogi i opłotki, a przymuś wnijść, aby był dom

A jeśliż i szatan jest rozdielon przeciw sobie, jakoż się stoi króle­..

Odpowie ­ dzieli tedy mu żydowie i rzekli mu: Iżali my nie dobrze mówimy żeś ty jest Samarytan i czarta masz.. Odpowiedział Jezus: Ja czarta nie mam ale czczę Ojca Mego

Rzekł Mu je-, den z uczniów Jego, Andrzej brat Szymona Piotra: Jest tu jedno pacholę, co ma pięcioro chleba jęczmiennego i dwie ryby: ale co to jest na tak

Onego czasu wziął Jezus z sobą uczniów dwunastu i rzekł im: Oto wstępujemy do Jeruzalem, a skończy się wszystko, co napisano jest przez proroki o Synie czło ­

Inne podobieństwo powiedział ludowi Jezus, mówiąc: Podobne jest Królestwo niebieskie ziarnu gorczycznemu, które wziąwszy czło ­ wiek wsiał na roli swojej..

łości dla sprawiedliwych, którym przez wyrwanie i wyplenienie złych nie chce odjąć sposobności ćwiczenia się w cnocie i jednania sobie zasług.. Jaki jest czas żniwny, co