• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1930.06.28, R. 8[!], nr 26

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1930.06.28, R. 8[!], nr 26"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego44 poświęcony sprawom oświatowym kulturalnym i literackim

Nr. 26 Wąbrzeźno, dnia 28 czerwca 1930 r. Rok 8 EDCBA

E w a n g e lia

św. Łukasza rozdz. 15, wiersz 1—10.

Onego czasu przybliżali się do Jezusa celnicy i grzesznicy, aby Go słuchali. I szemrali Faryzeu- szowie i doktorowie, mówiąc: iż Ten przyjmuje grzesznik! i jada z nimi. I rzeki do nich to podo­

bieństwo, mówiąc: Który z was człowiek, co ma sto owiec, a jeśliby stracił jednę z nich, iżali nic zostawuje dziewięćdziesiąt i dziewięciu na pusz­

czy, a idzie za oną, co zginęła, aż ją najdzie? A gdy ją najdzie, kładzie na ramiona swe, radując się. A przyszedłszy do domu, zwoływa przyjaciół i są­

siadów, mówiąc im: Radujcie się ze mną, iżein zna­

lazł owcę moją, która była zginęła. Powiadam wam, żeć tak będzie radość w niebie nad jednym grzesznikiem pokutę czyniącym, niż nad dziewięć dziesiąt i dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują pokuty. Albo która niewiasta, mając dziesięć drachm, jeśliżby straciła drachmę jednę, iżali nie zapala świecy i wymiata domu i szuka z pilnością, ażeby znalazła? A gdy najdzie, zwoływa przyjaciółek i sąsiadek, mówiąc: Radujcie się ze mną, bom znalazła drachmę, którąm była straciła.

Tak, powiadam wam, radość będzie przed Anioły Bożymi nad jednym grzesznikiem pokutę czynią­

cym.

N a u k a

Co spowodowało grzeszników do zbliżenia się do Pana Jezusa?

Ł a g o d n o ść , w y ro z u m ia ło ś ć i d o b ro ć , k tó rą o - k a z y w a ł w p rz e jm o w a n iu s k o ry c h d o p o k u ty g rz e s z n ik ó w . Id ź z a ic h p rz y k ła d e m i ty c z y te ln ik u , z b liż się d o J e z u sa z p o k o rą i u fn o ś c ią i b ą d ź p e w ­ n y , ż e z n a jd z ie s z u N ie g o ła sk ę i p rz e b a c z e n ie , c h o ć b y ś b y ł n a jw ię k s z y m g rz e s z n ik ie m .

Co znaczy przypowieść Chrystusowa o zbłąkanej owcy i zgubionym groszu?

P a n J e z u s p ra g n ie p rz e z to w y ra z ić ; 1 . S w ą p o - c h o p n o ś ć d o z b a w ie n ia g rz e s z n ik ó w , ja k o te ż r a ­

d o ś ć , ja k ą s p ra w ia J e m u i w s z y stk im n ie b ia n o m n a w ró c e n ie c h o ć b y je d n e g o ty lk o g rz e s z n ik a . 2 . F a ry z e u s z o m z a ś , k tó rz y w s w e j p y s z e i z a ro z u ­ m ia ło ś c i s tro n ili o d ja w n o g rz e s z n ik ó w i s z e m ra li n a d o b ro tliw o ś ć C h ry s tu s a , p ra g n ie u d o w o d n ić , ż e g rz e s z n ik je s t rz e c z y w iśc ie c z ło w ie k ie m n ie sz c z ę ­ ś liw y m i z a s łu g u je ra c z e j n a p o lito w a n ie , a n iż e li n a g n ie w n a s z .

Czemu Aniołowie cieszą się więcej z jednego grzesznika czyniącego pokutę aniżeli z dziewięć­

dziesięciu dziewięciu sprawiedliwych?

1 . G d y ż ta c y g rz e s z n ic y z a jm ą m ie js c e u p a ­ d ły c h A n io łó w . 2 . U s p ra w ie d liw io n y g rz e s z n ik s ta je się p o d o b n y m A n io ło m . 3 . S a m B ó g ra d u je się z n a w ró c e n ia ty c h , k tó rz y p rz e d te m g rz ę ź li w g rz e c h a c h . 4 . G d y ż A n io ło w ie w id z ą , ż e s p e łn iła się ic h m o d litw a o n a w ró c e n ie g rz e s z n ik ó w . Ś w ię ty B e rn a rd p is z e , ż e „ łz y p o k u tu ją c y c h s ą ' w i­

n e m d la A n io łó w “ . 5 . W re s z c ie (m ó w i ś w ię ty G rz e g o rz ) p ra w d z iw i p o k u tn ic y p rz e w y ż s z a ją c z a sa m i w g o rliw o ś c i c n o tliw y c h i n ie w in n y c h .

SANKI NAPOLEONA.

W o s ta tn ic h d n ia c h z a k o ń c z o n y z o s ta ł w re s z c ie s p ó r, c ią g n ą c y się u p o rc z y w ie o d s z e re g u la t p o ­ m ię d z y d y re k c ją s ły n n e g o M u z e u m N a ro d o w e g o w P a ry ż u , a z a rz ą d e m d ó b r o rd y n a c ji G e ie rsb e rg w C z e c h o sło w a c ji. P rz e d m io t s p o ru s ta n o w iły h is to ­ ry c z n e s a n k i, n a k tó ry c h N a p o le o n o d b y ł w ro k u 1 8 1 2 p o d ró ż p o w ro tn ą z R o s ji p o k lę s c e p o d M o ­ s k w ą . S a n k i te , p o z o s ta w io n e p r z e z n ie d o b itk i a r - m ji n a p o le o ń s k ie j w D r e ź n ie w p a ła c u n ie ja k ie g o h r a b ie g o M a r c e lin ie g o , d o s ta ły s ię „ p r a w e m k a d u ­ k a '* w je g o p o s ia d a n ie , p r z y c z e m M a r c e lin i s w o je p r a w o d o u w a ż a n ia ic h z a s w o ją w ła s n o ś ć o p a r ł n a ja k ie m ś „ o d s z k o d o w a n iu * ’, n a le ż ą c e m m u s ię r z e ­ k o m o z a k w a te r u n e k w o js k w je g o d o m u . W ja k iś c z a s p o te m M a r c e lin i o f ia r o w a ł h is to r y c z n e s a n ie w p r e z e n c ie ś lu b n y m s w e m u s y n o w i z o k a z ji m a ł­

ż e ń s tw a te g o ż z h r a b ia n k ą C a v r ia n i, p a n ią n a o r ­ d y n a c ji G e ie r s b e r g . D r o g ą s p a d k u p r z e c h o d z iła p a ­ m ią tk a p o N a p o le o n ie w r ę c e n a s tę p n y c h k o le j­

n y c h w ła ś c ic ie li o r d y n a c ji, p r z e c iw k tó r y m p a r y ­

s k ie M u z e u m N a r o d o w e w y to c z y ło w r e s z c ie p r o c e s

o z w r o t, k tó r y o s ta te c z n ie p o w ie lu la ta c h w y g r a ło .

(2)

Cztery modele pięknych sukien letnich perkalikowych, demonstrowanych przez panie z towarzystwa na Balu Koła Polek w Warszawk

□ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ a

Igraszki na plaży.

Niczem Aida, akt II. zamieszkującym północną Abisynją. Po- tysięcy wojowników, potrząsając trofea-

W Addis Abeba, stolicy Abisynji, od- chód ten swoją malowniczością przypomi- mi wojennemi i prowadząc licznych jen-

byl się tryumfalny ’ pochód wojsk cesar- nał drugi akt Aidy, różniąc się chyba tyl- ców. Pomiędzy jeńcami z kamieniami u

skich które powróciły ze zwycięskiej wy- ko ilością wojska, przed cesarzem bowiem szyi szli obaj bracia wodza powstańców

prawy przeciw zbuntowanym plemionom, i jego dworem przemaszerowało około 30 Gugsa Olie, oraz jego doradcy. lv

(3)

187

NAJPRAKTYCZNIEJSZY PRZEPIS NA... MĘŻA

Wziąć kapuścianą głowę, poSzatko- wać, wbić do niej dwie kopy zapatrywań kobiecych. (Zapatrywania mogą być różne zależy to wyłącznie do gustu gospodyni, muszą być jednak świeże i w dobrym ga ­ tunku).

To wszystko zostawić na dziesięć mi ­ nut. następnie gotować, dosypując sto ­ pniowo. dwadzieścia uncji lelum polęlum, funt sproszkowanej pobłażliwości i można też — lecz się nie musi — wlać pól kwar­

ty wyciągu z drzewa safandułowego.

Mieszaninę odstawić na jakiś czas, a następnie dodać — ciągle mieszając — (baczną uwagę należy zwrócić przy mie ­ szaniu, często bowiem zachodzi przypadek przypalenia, a wtedy mąż jest zgorzkniały i nie do użycia) — dość dużo jakiejś wy­

soko notowanej waluty. Waluty nie nale-

W ucieczce przed palqcemi

ży żałować, jeżeli się chce, by mąż był smakowity.

Skoro mąż jest gotowy, wlać go w ja­

kąś ładną formę, nakryć pantoi em mał­

żeńskim i czekać do ostygnięcia.

Po wystudzeniu należy koniecznie po ­ kryć męża grubą warstwą elegancji, do­

brego wychowania i obycia towarzyskiego

— smaku to nie zmieni, ale wpłynie na wygląd zewnętrzny.

Męża takiego a la Popychadlo poda- je się o każdej porze dnia i zawsze chę ­ tnie zostaje skonsumowany, szczególnie delektują sie nim wytrawne, młode —

smakoszyce. ( v

CIEKAWA PRÓBA

Znakomity skrzypek chicagoskiej or ­ kiestry symfonicznej. Jack Gordon, uczy ­ nił ciekawe doświadczenie, chcąc się prze­

konać. czy publiczność amerykańska isto ­ tnie jest zamiłowana w muzyce, czy też

PRZY KĘP1EL1.

promieniami słońca, stado ochłody w falach rzeki.

bawołów rumuńskich

KINO NA ODLEGŁOŚĆ W AMERYCE Dotychczasowe małe kinoradjowe obrazki dzięk wynalazkowi pro­

fesora Hleksandersona (którego widzimy na zdjęciu przy swym apa­

racie) ustąpiły miejsca obrazom kinowym r malnej wielkości, wy­

syłanym w świat przez stacje radjowe

uczęszcza na koncerty jedynie pod wpły ­ wem snobizmu, dla usłyszenia, sławnych artystów.

Gordon przebrał się za żebraka, wło ­ żył czarne okulary i stanąwszy na placu przed gmachem biblioteki publicznej, za ­ czął grać na swym bezcennym Stradiva- riusie.

W przeciągu 30 minut Gordon miał

szuka

PROF. ALBERT EINSTEIN,

słynny uczony niemiecki, przed mikrofonem radja.

swój zniszczony kapelusz napełniony dat­

kami. wynoszącemi blizko 6 dolarów i z trudem przyszło mu przedrzeć się przez tłum otaczających go z podziwem słucha ­ czów.

Gordon ogłosił w pismach sprawozda­

nie ze swojej próby, oświadczając, że przekonał się o rzetelnem zamiłowaniu pu­

bliczności amerykańskiej do muzyki. (v

(4)

— 188 189

Karol przed Naro-

f -

Zwołanie, soboru prawosławnego. Metropolita Dyonizy i przedstawiciele rxadu na uroczystem nabożeństwie w cerkwi w Warszawie na Pradze.

PRZED UROCZYSTOŚ­

CIAMI w ISLANDJI W dniach 26-go i 27-go czerwca Islandja świę­

ci uroczyście 1000-lecie założenia swego par­

lamentu tzw. Altingu Zdjęcie nasze przed­

stawia grupkę tury­

stów na tle prześlicz nego krajobrazu

isłandskiego.

CUDOWNA GROTA W LOURDES iest miejscem licznych pielgrzymek i cudow­

nych uzdrowień.

PO PRZEWROCIE W RUMUNJI.

Król rumuński składa przysięgę Zgromadzeniem

dowem.

PRZED UROCZYSTOŚ CIAMI w ISLANDJI.

Dziewczęta islandskie (narzeczona i młode dziewczę) w swych pięknych strojach na­

rodowych.

MANEWRY WŁOSKIEJ FLOTY

NAPOWIETRZNEJ odbyły się w Zielone Świątki przed królem, Musolinim i blisko sto- tysięczną rzeszą wi­

dzów. Kulminacyjnym punktem manewrów było zbombardowanie zbudowanej na lotnisku

arabskiej wioski.

Odjazd z Londynu angielskiej pielgrzymki do Lourdes.

(5)

— 190 —

PASTERZ I OWCE.

U stóp góry Synaj od wieków nic się nie zmieniło.

MADAME UJBESCU. LKJIHGFEDCBA

S p r a w o z d a w c a lo n d y ń s k ie g o „ D a ily M a il" z e S z w e c ji, m m l s p o s o b n o ś ć , p r z e d k ilk u d n ia m i, w y w ia d u z p a n ią L u b e s o . d o n ie d a w n a • u r z ę d o w ą p r z y ja c ió łk ą n a j­

n o w s z e g o w E u r o p ie k r ó la , c z y li K a r o la II r u m u ń s k ie g o . P a n i L u b e s c u g o ś c iła p r z e z p e w ie n c z a s w m ie js c o w o ś c i V itz n a u . n ie ­ d a le k o L u c e r n y , g d z ie te ż k o r e s p o n d e n t m ia ł s p o s o b n o ś ć z n ia r o z m a w ia ć . N a j­

p ie rw . ja k m ó w i, z r o b iła n a ń s iln e w r a ż e ­ n ie , ja k o u r o d a , w c h a r a k t e r z e n ie c o o r je n ta ln y m . N a w s tą p ię w y r a z iła n ie z b y t p o c h le b n e d la n a g a b u ją c e g o ją k o r e s p o n d o . ta z a p a tr y w a n ie , ż e :

— J a k o k o b ie ta , n ie m a ją c a n ic z p o ­ lity k ą w s p ó ln e g o , a p r z y te m n ie p o s ia d a - ją c a ja s n o o k r e ś lo n e j p o z y c ji t o w a r z y ­ s k ie j, p r o s z ę p r z e d e w s z y s tk ie m . z ę b y m i d a n o ś w ią ty s p o k ó j.

P o ta k ie m d ic tu m , w s ia d ła p a n i L u - p e s c u d o s a m o c h o d u , z p . J . D im itr e s c u . s e k r e ta r z e m p r y w a tn y m k r ó la K a r o la i /.

je g o m a łż o n k ą i p o je c h a ła w s tro n ą Z u r y ­ c h u . P ó ź n o w n o c p o w r ó c ił s a m o c h ó d d o V itz n a u , a le ju ż b e z p a n i L u p ę s c u . K o ­ r e s p o n d e n t d o w ie d z ia ł s ię je d n a k , ż e p a ­ n i L . z a m ir z a u d a ć s ię d o B u k a r e s z tu , g d z ie z a m ie r z a n a d a l p r z y ja ź n ić s ie z d a w n y m p r z y ja c ie le m . P ó ź n ie j d o w ia d u je s ię te n ż e k o r e s p o n d e n t, ż e z M o n a c h ju m u d a ­ ła s ie P . L . d o W id n ia , a z s ta m tą d d i c e p o w r ó c ić d o B u k a r e s z tu . O d g r a n ic y R u ­ m u n ii to w a rz y s z y ć m a ją p a n i L . .d w a j o - f ic e r o w ie r u m u ń s c y : p u łk . P r e k u p i m a jo r P a s z k a s o . k tó r z y , z p o le c e n ia k r ó la , s t r z e d z ją b ę d ą p r z e d w s z e lk ie m i in o ż li- w e m i n ie p r z y je m n o ś c ia m i. P a n i L u p e s c u p o d r ó ż u je p o d n a z w is k ie m p r z y b r a n e m , a z a w s z e w to w a r z y s tw ie s e k r e t a r z a , p a n a D m itr e s c u .

T y le d o w ie d z ia ł s ię k o r e s p o n d e n t ..D a i ly M a il" . W b e r w te m u w s z y s tk ie m u , le - u a c ja r u m u ń s k a w P a r y ż u tw ie r d z i u r z ę ­ d o w o . ż e p a n i L u p e s c u z n a jd u je s ię d o ­ ty c h c z a s w S z w a jc a r ii. ( q

I 'u d u c h o w n y c h lic z y P o ls k a ? O s ó b s ta n u d u c h o w n e g o w y 'n a ń c h r z e ś c ija ń s k ic h m a m y w P o ls c e 1 7 6 1 6 o s ó b . Z lic z b y te j o lb r z y m ia w ię k s z o ś ć p r z y p a d a n a w y z n a ­ n ie k a to lic k ie , a w ię c o b r z ą d e k ła c iń s k i - -

1 1 .6 0 2 . o b r z ą d e k g r e c k i ( u n ic i) 2 .? 3 2 i o b r z ą d e k o r m ia ń s k i 6 5 . D u c h o w n y c h p r a ­ w o s ła w n y c h lic z y P o ls k a 2 .9 4 3 .

D u c h o w ie ń s tw o k a to lic k ie w - P o l s <- p o d w z g lę d e m h i e r a n h .ji d z ie li s ie w s p o ­ s ó b n a s t ę p u j ą c y : a r c y b is k u p ó w i b is k u p ó w ( w te r n 2 k a r d y n a łó w ) 4 6 . — c z ło n k ó w k a ­ p itu ł 3 5 7 . p r o b o s z c z ó w 6 .6 1 ’9 , r e k to r ó w k o ­ ś c io łó w f ilja ln y c h 6 .3 5 4 , w ik a r iu s z y 2 .8 5 9 a lu m n ó w 2 8 .3 2 2 i z a k o n n ik ó w 6 4 8 .

P o z a te m w k o n s y s to r z a c h p r a c u je 1 5 5 u r z ę d n ik ó w s ta n u d u c h o w n e g o , k s ię ż y p r o ­ f e s o r ó w w s e m in a r ia c h i n a w y d z ia ła c h t e ­ o lo g ic z n y c h w y k ła d a 2 2 9 . • (y

KRÓLOWA RUMUŃSKA HELEN \ za pośrednictwem grec­

kiej królowej - matki Elźb:ety i rumuńskiej Marji pojednała się z królem Karolem Widzi­

my ją tu wraz z następ­

cą tronu Michale n.

Zjazd burmistrzów woj. pomorskiego. Gdynia 31. maja 1930 r.

(6)

— 191 —

przeprowadzał Schmeling podczas treningu, który

w miejscowości Endecott pod Nowym Jorkiem SCHMELING MISTRZEM ŚWIATA W BOKSIE.

zdjęcie z walki o] mistrzostwo świata pomiędzy Schmelingem

’ ringu, trzymając się ręką za spowodował dyskwalifikację Ciekawe

a Sharkeyem. Schmeling leży na deskach miejsce, gdzie otrzymał fatalny cios, który

Sharkeya.

: Wa^ z '-

• - ■■ ,

Śmierć zwycięzcy.

Na jeziorze Windermere pod Nowym Jorki en. wydarzyła się straszna katastrofa, której ofiarą padł znany automobilsta an- gie’ski Seegrave. Podczas oficjalnych prób szybkości 4.000-konnej motorówki „Miss En aland 2“ łódź przewróciła się i zniknęła

pod falami: W chwili katastrofy szybkość łodzi motorowej przekraczała 200 km, na godzinę. Z wody wydobyto majora Seegra- ve z polamanemi nogami i żebrami. W kil­

kadziesiąt minut po kastrofie Seegrave zmarł Ofiarą katastrofy padł również me­

chanik fstbryki Rolls-Royce, który utonął,

oraz pomocnik mechanika, któy jest ciężko ranny. W przeddzień zawodów mjr. See­

grave oświadczył dziennikarzom, iż jazda na i.OOO-konnej motorówce da się porów­

nać z akrobacją cyrkową i grozi większe- mi niebezpieczeństwami,"niż próby szybkoś­

ci samochodów, urządzana na plażach. (q

(7)

1 9 2 —

..D o r a d ź m i, c o m a m z o b ić . P o s ia d a m 2 a d o r a t o r ó w — je d e n j e s t b ie d n y i te g o k o c h a m , d r u g i z a ś b o g a ty a le te g o n ie z n o s z e “ .

,.K a ż p r z e m ó w ić s w e m u s e r c u . M a r y ­ s iu . W y jd ź ź a te g o , k tó r e g o k o c h a s z , a d r u g ie g o — p r z e d s t a w m i“ . ( v

( „ E v e r y b o d y s W e k l y ” ) X

Czy pozwala?

-— N a s z c z y t a c h w y s o k i c h g ó r ś n i e e le ż y z i m ą i l a t e m .

— T a t u s i u c z y p o l i c j a n a t o p o z w a l a ?

* D c m

— T e n b u d y n e k j e s t m o j ą w ł a s n o ś c i ą .

— H m . A c ó ż t o w ł a ś c i w ie z a b u d y n e k ?

— T o j e s z c z e n i e u s t a l o n e : j e ś l i z n a j d ę l o k a t o r a t o b ę d z i e t o w i l l a a j e ś l i n i e z n a j ­ d ę w y n a j m ę g o n a g a r a ż .

X

..T o b y ło n a p r a w d ę h e r o ic z n e — s k o ­ c z y ć z t a k i e j w y s o k o ś c i d o w o d y , ż e b y r a t o w a ć t o n ą ć e g o “ .

..N ie m a o c z e m w s p o m in a ć ! G d y b y m ty lk o w ie d z ia ł, k to w ła ś c iw ie m n ie z e ­

p c h n ą ł !“ ( v

t ..B e r li n g s k e T i d e n d e “ )

HUMOR

Wyjście.

— J a k t a m z z a l e g ł e m k o m o r n e m ? — p y t a g o s p o d y n i s w e g o s u b l o k a t o r a a k a d e ­ m i k a .

— K i e p s k o . .A le w i e p a n i c o ? J a k o g w a r a n c j ę m o ż e m i p a n i p o d w y ż s z y ć c z y n s z n a p r z y s z ł y m i e s i ą c .

Zamiast kąpieli.

D o z o r c a w i ę z i e n n y d o a r e s z t a n t a .

— N a p r z ó d , d o k ą p i e l i

— A j w a j , z w o d ą ?

— N a t u r a l n i e .

— A n i e m o ż n a b y o d k u r z a c z e m

* U lekrrza.

— P a n i e d o k t o r z e , p r o s z ę p o w i e d z i e ć , c o m i w ł a ś c i w i e b r a k u je , a l e p o . p o l s k u , n i e p o ł a c i n i e , a b y m r o z u m i a ł .

— Z a d o b r z e p a n ż y j e i t y l e . J e s t p a n ż a r ł c k e m , p i j a k i e m , l e n i u c h e m . R o z u m i e p a n ?

— T a k . r o z u m i e m . A t e r a z p r o s z ę m i to

■• o w ie d z ie ć p o ł a c i n ę , a b y m m ó g ł p o w t ó r z y ć ż o n i e

..C z y n ie m a g d z ie w p o b liż u ja k ie g o p o l i c j a n t a ? ''

„ O w s z e m , ta m n a s a m y m d o le ."

( „ B u e n H u m o r " ) ( v

Mysz i łapka.

Z o n a : M ó w i s z , ż e p r z y n i o s ł a m c i n i e ­ s z c z ę ś c i e , a p r z e c i e ż n i e j a g o n i ł a m z a t o b ą , l e c z t y z a m n ą .

M ą ż : T a k , t o p r a w d a . A l e c z y w i d z i a ł a ś k i e d y a b y ł a p k a g o n i ł a z a m y s z ą ?

* W biurze.

D y r e k t o r d o c h ł o p c a : D z i ś n i k o g o n i e p r z y j m u j ę . G d y b y k t o ś p r z y s z e d ł i m ó w i ł , ż e m a b a r d z o w a ż n y i n t e r e s , n i e p u s z c z a j , b o t o k a ż d y t a k m ó w i .

Z a c h w i l ę p r z y c h o d z i j a k a ś p a n i , a d o ­ w i e d z i a w s z y s i ę , ż e d y r e k t o r n i e p r z y j m u j e p o w i a d a d o c h ł o p c a :

— J e s t e m ż o n ą p a n a d y r e k t o r a i m a m b a r o z o w a ż n y i n t e r e s .

— E . p r o s z ę p a n i — m ó w i c h ł o p a k — t o k a ż d a t a k m ó w i .

B ib ljo f il s z u k a s w e j k s ią ż k i k u c h a r ­

s k ie j ( „ R ir e 'J ( v

Lepszy interes.

= - D l a c z e g o g o s p o s i u , n i e p r z y n o / i c i e t e r a z d i o b i u d o m i a s t a ?

— B o m i s i ę n i e o p ł a c i , p a n i u s i u . P u s z ­ c z a m d r ó b n o g o ś c i n i e c , a b y j e a u t a p r z e ­ j e ż d ż a ł y . D o b r z e m i z a t o p ł a c ą a k u r i k a ­ c z e k n a w e t n i e c h c ą z a b i e r a ć .

Dziwy.

U n a s n a w s i r o ś n i e t r a w a t a k w y s o ­ k o j a k t a k a m i e n ic a .

— T o n i c . U n a s r o ś n i e p r o s o t a k n i s k o , ż e w r ó b l e m u s z ą s i ę s c h y la ć , g d y c h c ą g o s k u b n ą ć .

Kłopot z żołądkiezn .

— J a k s i ę m a p a n i m ą ż ? ?

— T a k s o b i e . M a k ł o p o t z ż o ł ą d k i e m .

— C z y n i e m o ż e j e ś ć

— O w s z e m , m o ż e , t e r a z w i e l k a ' d r o ż y ­ z n a a o n m a s t r a s z n y a p e t y t .

X

„ S k o ro ty lk o u s ią d ę d o f o r te p ia n u , te n ło b u z z a c z y n a z a w s z e w y ć ."

„ T a k , t a k , o n j e s t w id o c z n ie z b y t m u ­

z y k a l n y 1’. (v

C .M u s k e te " ) .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Onego czasu, gdy się wielka rzesza schodziła i z miast kwapili się do Jezusa, rzekł przez podo­. bieństwo: Wyszedł, który sieje, siać nasienia

A usłyszawszy Jezus dziwował się i rzekł tym, którzy szli za Nim: Zaprawdę powiadam wam, nie znalazłem tak wielkiej wiary w Izraelu..

Nic tedy dziwnego, że niewypła ­ calność tak potężnego przedsiębiorstwa obudziła w Berlinie jaknaj żywsze poruszenie i ogólnie też przypuszcza się, że bankructwo

W mia dości, niż w poprzednim — trzeba więc cieszyć się, stack zaś wędrują „po kolędzie&#34; cale gromady ża- z radością witać nowy rok, zacząć go pod szczęśli-

Zdjęcie nasze przedstawia moment uroczystego podniesienia bandery Ligi Morskiej i Kolonjalnej w Gdyni, jako hasło inauguracji Święta Morza, które oczywiście na&lt;ł brzegiem

zusa, aby słuchały Słowa Bożego, a On stał podle jeziora Genezaret i ujrzał dwie łodzie stojące przy jeziorze, a rybitwi wyszli byli i płókali sieci, wszedłszy w jedną

Z trybun zrywają się okrzyki, zrywa się gorączkowy szept:

N asz hym n narodow y, zaczynają- -łałgm byyisśyhseEó jscW sbrażrw cy się cd słów : „Jeszcze Polska nie zginęła&#34;.., który jest ostatnim akor­. dem kończącym