• Nie Znaleziono Wyników

Telegraf. 1821, 44 (4 listopada)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Telegraf. 1821, 44 (4 listopada)"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

44«

TELEGRAF.

d n ia 4. L is to p a d a 1821.

N O W O Ś C I K R A K O W S K I E .

Ocl lulku dni pow stała tu m ięrlzy pro­

stym ludem pogłoska, że święta B r o ­ nisław a pokazała się w riocy na cm ert- tarzu , dozorcy robot około kopca K o ­ ściuszki; i przydano do tego, iż mu objawi­

ła przestrogę:że clopóhi m o g iła b o h a tera z n a id o w a ć się b ę d z ie iu m ie jsc u d zi- s ie js z e m , m ia sto fir a k ó w n ieu sta n n e p o ż a r y n is c z y ć b ę d ą ; n a ko nieć, że dnia wczorajszego, b y ł y z tego p o w o ­ du ścisłe badania u rzę d o w e , p o tw ier­

dzające to zdarzenie. K to k o lw ie k sobie zm y ślił taką wiadomość, m y ją w rącz ogłaszamy za bajkę niegodną powtarzania.

Pustelnik, Konduktor i dwaj dozorcy tana mieszkający dotąd, niew iedzą w cale o niczem, a są p r z y zd ro w y c h z m y sła c h ; przeto ci którym się podobało rozsie­

w ać podobne baśnie f za ludzi pomiesza­

(2)

n y c h zm ysłów uważani b y ć mogą. — Iiie-*

c ly w świątyniach pańskich, mogą się znaj­

dow ać pom niki ludzi zasłużonych ojczy-

;znie;zapewnei nagórze S. B r o n is ła w y ,p o ­ m nik człow ieka, pa mętnego z cnot bo~

hatyrskich, ludzkości i c/ystej pobożno­

ści, — bezpiecznie przetrw a w ie k i i Iircr hoiu się niespali.

Dzisiejszej nocy w ielb i pożar ochło­

nął rozlegle zabudowania dworskie w e wsi Skotnikach, pół mili za miastem.

W IA DOM O Ś C I Z P O C Z T Y DZISIEJSZEJ/

N adzieja w o jn y p rzeciw T u rk o m s’ ę wzm aga. G w a rd y e ro s sjy — akie po w yjeźd zie C ^ a r z a z W it e s k a 'r u s z y ły na przód ku p o łu d n io ­ w i. — Spraw dza s ię , źe S ułtan w y bił p ism o { I l a t t i s z e r i f f ) w z y ­ w ają ce w szystkich m uz iłm an ow do broni! — W T r ie ś c ie w y s z e d ł

d ek re t ce sa rsk i, w e d le k tó reg o G r e c y schwytani', z b ron ią przeciw*

T u r k o m , mają być po o d b ytej kw arantanie n ap o w ró t im w y d a n i.— ■ S tu d en ci niem i ęcy k tó rzy ty le hałasu n aro b ili za spraw ą G rek ó w , źe p ójd ą bić się za n ic h , sk o ń czyli ty lk o na hałasie. L i s t z M arsylii d o n o s i, ze tam dotąd żadn ego n iew id zian o . — J en era ł W ils o n udaje się do M ad rytu . — Zaraza ok ro p n a panuje ciągło w B arcelo n ie. Juz tam w ysełają k o z y d o j n e , dla k arm ie­

nia biedn ych dziatek k tó rych m atki p ou m ierały. W dw ó ch dniach p rze­

szło 1000 ludzi p ad ło . — W L o n d y n ie w y ry to w a n o na m iedzi m ałp ę B o n ap arte g o . W M aladze puszczon o trw o g ę o w szczętej tam żarazie ż ó łte j freb ry, lecz to szczęs'ciem się n ie p o tw ierd ziło . — Sławne-*

m u G o ld o n iem u ma b y ć w y sta w io n y pom nik w W e n e c y i.

T E A T R N A R O D O W Y .

D zis zam iast o p e ry K am illi, będzie kom edya: Ja n G ru d czy n sh i,

a to dla sła b o ści P . S kibiń skiej. — W e czw artek n ie b y ło Teatru..

Cytaty

Powiązane dokumenty

jeżeli Publiczność wspierać zechce ojczystą scenę, bez które/ Kraków stałby się bardzo posępnym.. Pan L ip iiicki, jabiler na floryańskiej wizerunkiem

życzki pieniężne, zastawy, dzierżawy i sprzedaze; — z drugiej miłosne wejrzenia, westchnienia, Konessanse; (do zawarcia wieczystych, mówią że podobno nikomu z nikim

gorszą ; jutrzenka wolności greckiej za- giaża im upadkiem.— Chorągiew na gma- chu posła rossyjskiego popi ze strzelana jest kulami.—- Bolivar w> powiedział

Martin (Empecinado) schwytał na- koniec xiędza M erino, (podług kur)era warszawskiego Merinos.—) YV bitwie z bandą jego, waleczny pńłk Luzytatiski Poprzysiągł

niewydawać żadnego z cudzoziemców tl- chodzacych z swujej obczyzny i szukają­.. cych tia ł.jnie jej

tralność względem zaburzeń w T u rcyi0 Do dzisiejszego Telegrafu dołączą się Odpowiedź w książeczce arkuszowej Względem legii

W miejcie tern znajdują się wielkie zapasy ammunicyi i

Wyrokiem zgromadzenia Kortezów ma być 5oo,ooo wojska zebranego, które na cztery wielkie korpusy dzielić się bę­. dzie.— Jenerał Morillo przybył do