Telegraf. 1821, 26 (1 lipca)

26 .

T E L E G R A F .

l. L ip c a 1821.

NOWOŚCI KRAKOWSKIE.

Kontrakty tegoroczne jednę kolej trzy­

mały z niepogodą aż do dnia 27. b. in. — 'L pokazaniem się słońca, zdaje się jakoby i interessa lepszą postać przybrały. — O- grod Krzyżanowskiego w dniu środowym czwartkowym, i piątkowym był napeł­

niony pięknym i facytnduj:icyrn światem.

'/ j

jednej strony toczyły się układy o po­

życzki pieniężne, zastawy, dzierżawy i sprzedaze; — z drugiej miłosne wejrzenia, westchnienia, Konessanse; (do zawarcia wieczystych, mówią że podobno nikomu z nikim nieprzyszło;) odbywały się bez przeszkody. J akkolwiek bądź, lepiej w y­

szła podług zwyczaju ta strona, która mia­

ła na wydaniu pieniądze, niż ta co miała piękne oczy, i wątpić niemożemy, iż po­

dobne kontrakty, dziś w całym świecie

się odbywają,

Na operze ” Kościuszko nad Sekwaną,, przyjętej z uniesieniem od Publiczności, teatr był napełniony. — Scenie I. aktu lig o , towarzyszyły chóry klasczących i krzyczących brawo', ze wszystkich części sali i to za każdym wierszem. Żadne z widowisk tegorocznych, niebyło tak li­

czne. — Księga ofiar przy mogile Kościu­

szki zyskała wczoraj blisko 1000. Złp.

Pogoda piękna. — Pszczółka wychodzi od­

tąd o godzinie 3 . po południu w Niedzielę.

WI ADOMOŚCI

z

■VT p a ń stw ie p ap ie sk iem r o z b o j n ic y ok rop nie gra- ssuja , n iem ożna j u ż z R z y m u pokazać s i ę za m i a s t o . —•

Alerinos w Hiszpanii barbarzyńskie m ord y p o p e ł n i a , kompania' karabinierów konnych krołew skieb u cie kła na j e g o s t r o n ę . W krotce z a p e w n e ten bohater z ł a p a n y , zak oń czy dni sw o jo jak za s łu ż y ł. — S ły c h a ć , źe T u r ­ cy zabrali na Dunaju ok ręt rossyjski i osadę w p ie ń w y c i ę l i . — G r ec y zabrali już i z . w o je n n y c h o k r ę t ó w f u r k o m , i w Mi/oj maja s w o j ę adm iralicją. — W ojsko Jpsylantegó coraz bardziej się w zm aga. - W Nissa z rozkazu su łtana, z a m o r d o w a n o arcy biskupa A tan azyu - sza, i ciało j e g o rozszarpane p s o m na pasLwę rzucono!!!

D o jakiego stopnia dzikość barbarzyńców p o s u w a się !,.

Cała Serwja powstaje. — O Śmierci Bonapartego Wzmagają się p o g ło s k i,

SPRAWIEDLIWOŚĆ TURECKA.

; ■ v • ■ v

A N E G D O T A z W A N D Y .

B ił Turczyn m ło d e g o Greka-, w fy m nadjechał ba­

sza. "Za co go tak bijesz okropnie? ,, sp ytał basza. ”Jak 5j Ja g ° niemairs b ić , k ie dy on chciał mi odebrać s w o j e pieniądze, które rrni w z i ą ł e m , o d p o w ie d z ia ł T u r c z y n . , , A to co i n n e g o , rz ek ł ba.sza i pójech.ił dalej.

O M Y Ł K I D B ltk u.

N a w s t ę p ie w ia d o m o śc i o L ipiń sk im , w ie r s z p r z e d j ostatni i ostatni u d ł u , rzyt:<j

:

—

,