• Nie Znaleziono Wyników

Paliło się w głowie - Wojciech Krukowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Paliło się w głowie - Wojciech Krukowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WOJCIECH KRUKOWSKI

ur. 1944; Zabiele k. Ostrołęki

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Akademia Ruchu, życie teatralne, życie artystyczne, Konfrontacje Młodego Teatru, festiwale teatralne, Grupa

"Chłoń"

Paliło się w głowie

Jeszcze wtedy [na Konfrontacjach Młodego Teatru] też wywinęliśmy taki numer.

Wtedy wszystko się paliło w rękach, paliło się w głowie, po prostu chciało się robić możliwie dużo i między innymi uruchomiliśmy taką tablicę, gdzie można było prowadzić debatę per procura, gdzie kredą można było wyrażać sądy o poszczególnych zdarzeniach, które tam się działy. Ale też wywołaliśmy taką aferę, awanturując się przy okazji każdej debaty, każdej dyskusji - „Dlaczego nic się nie mówi o Grupie Chłoń? Dlaczego Grupa Chłoń jest systematycznie w tym festiwalu pomijana?” Nie było żadnej Grupy Chłoń, ale wymyśliliśmy tą Grupę. Tam Jurek Owsiak miał duży udział w tym, że taka grupa istnieje, gdzieś się pokazywała, tylko po prostu nie jest doceniana: „Absolutnie to jest skandal”. Tak, że ludzie dawali się jakoś w to wciągnąć, i rzeczywiście dopytywali z prawdziwym, uczciwym zainteresowaniem: „Co się dzieje z Grupą Chłoń? Czy tu znowu jakaś cenzura nie prześladuje Grupy Chłoń?”. Tak, że to była ta sytuacja z [19]76 roku w Lublinie.

Data i miejsce nagrania 2013-05-20

Rozmawiał/a Agnieszka Góra

Redakcja Agnieszka Góra

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tworzono legendy na ten temat, że było pijaństwo, że ktoś tam się przewrócił, że kogoś trzeba było wynosić, ale ja nie byłem świadkiem takich zdarzeń. Nie

Natomiast studiując Polonistykę na KUL-u myśmy mieli naprawdę ten luksus, że była z nami pani profesor Irena Sławińska, która znała Miłosza od studiów i nawet można

Pierwsze zamówienie Kazika [Grześkowiaka więc brzmiało]: „Pięćdziesiąt, pięćdziesiąt” Na dole pod knajpką znajdowała się jeszcze sala, [gdzie] stał

Poza tym były różne poetessy, byli liczni dziennikarze, których już nie ma w tej chwili i którzy wymierają –mało kto z nich został.. [W klubie] odbywały się

Zauważyłem, że [również] Mirek Derecki w jakiś sposób gościł [w tej stołówce] i od czasu do czasu mógł coś sobie kupić. Data i miejsce nagrania

Podobno ten pociąg miał gdzieś jechać na wschód, wieźć jakieś towary i właśnie od tego się wszystko zaczęło. O tym słyszałem już w

„Materiały [fotograficzne] czarno-białe”[Mikołaja Ilińskiego –red.], potem „Materiały [fotograficzne] barwne”[Edwarda Dubiela oraz Mikołaja Ilińskiego –red.] –[to]

Jak rozwiązał się oddział zostałem komendantem placówki i później zostałem dalej prezesem koła Armii Krajowej.. Do dnia dzisiejszego mam pieczątkę, nazwiska i